Czy mogę stracić mieszkanie?

[mad86]

a nie masz jakiegos bardzo obrzydliwego kolegi,żeby Ci pomógł? U mnie w robocie był facet, który mył nogi w zlewie. Nigdy już do tego zlewu nie podeszłam. A i brudne skarpetki do niego wkładał.

[beses]

Od czego tu zacząć?
Może od tego, że przeraziłam się trochę, gdy czytałam Wasze odpowiedzi.
Ile głów tyle pomysłów.

Zastanawia mnie skąd wzięłyście ten pomysł z ochroną kobiet w ciąży, w ustawie o ochronie praw lokatorów(...) nic na ten temat nie znalazłam, o czymś takim czytałam tylko w kodeksie pracy.
Po drugie, z postów autorki wnioskuję, że to Ona wynajęła to mieszkanie, więc nie ma tu mowy o egzekucji niepieniężnej ( opróżnienie lokalu).
Autorko, zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów (...):
1. Możesz podnieść czynsz - art.8a ustawy.
2. Nie możesz uniemożliwiać jej korzystanie z wody, prądu, gazu, itd, ani zabrać mebli- art 6a ustawy.
3. Zwróć uwagę na art.11 ust.2 pkt. 3 ustawy
Powodzenia Poinformuj nas o przebiegu sprawy.

A te Wasze pomysły, na "umilanie" życia ciężarnej hmmmm.... przesada
Swoją drogą, ciekawe czy owa ciężarna nie czyta naszego wątku

[_chocolate]

No właśnie zależy też jaka jest umowa:
- na czas oznaczony
- na czas oznaczony z możliwością wcześniejszego wypowiedzenia
- na czas nieoznaczony

Niedawno weszła ta możliwość, że najemca podaje adres na który mają być przewiezione jego rzeczy, jeśli nie będzie płacił. Wcześniej wiem, że polskie przepisy faktycznie bardziej chroniły najemców niż właścicieli i znajomy bardzo na to narzekał, że np. nie powinno się wynajmować matce z dzieckiem, bo potem nie można jej wyrzucić. Autorko, jeśli masz jakiegoś znajomego pośrednika nieruchomości, to skonsultuj się jak wyglądają aktualne przepisy i co powinnaś zrobić.

[abiblabla]

o matko, flaki się we mnie przerwacają jak czytam takie historie

co do prawa nic nie pomogę, ale tak w sprawie uprzykrzania życia, oprócz tego co już napisano - może wyjmij jej drzwi od pokoju z zawiasów? + wszystko inne na klucz

przyszedł mi do głowy jeszcze hardcore - pozabierać wszystkie meble, sprzęty z całego domu, dosłownie wszystko co twoje + wyjęcie wszystkich drzwi z zawiasów łącznie z wejściowymi do mieszkania ciekawe jak długo chciałoby się jej tak mieszkać

[jaksy]

Napisane przez beses

Od czego tu zacząć?
Może od tego, że przeraziłam się trochę, gdy czytałam Wasze odpowiedzi.
Ile głów tyle pomysłów.

Zastanawia mnie skąd wzięłyście ten pomysł z ochroną kobiet w ciąży, w ustawie o ochronie praw lokatorów(...) nic na ten temat nie znalazłam, o czymś takim czytałam tylko w kodeksie pracy.
Po drugie, z postów autorki wnioskuję, że to Ona wynajęła to mieszkanie, więc nie ma tu mowy o egzekucji niepieniężnej ( opróżnienie lokalu).
Autorko, zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów (...):
1. Możesz podnieść czynsz - art.8a ustawy.
2. Nie możesz uniemożliwiać jej korzystanie z wody, prądu, gazu, itd, ani zabrać mebli- art 6a ustawy.
3. Zwróć uwagę na art.11 ust.2 pkt. 3 ustawy
Powodzenia Poinformuj nas o przebiegu sprawy.

A te Wasze pomysły, na "umilanie" życia ciężarnej hmmmm.... przesada
Swoją drogą, ciekawe czy owa ciężarna nie czyta naszego wątku

Zgadzam się. Wszystko reguluje ustawa. Ale nie mam tu chyba odpowiedniej siły przebicia

Napisane przez _chocolate

No właśnie zależy też jaka jest umowa:
- na czas oznaczony
- na czas oznaczony z możliwością wcześniejszego wypowiedzenia
- na czas nieoznaczony

Autorka pisała że na czas określony - do września. Okres wypowiedzenia powinien być zawarty w umowie a jeśli nie jest reguluje to kodeks
Art. 688 [Terminy wypowiedzenia] Jeżeli czas trwania najmu lokalu nie jest oznaczony, a czynsz jest płatny miesięcznie, najem można wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec miesiąca kalendarzowego.
Autorka i tak jest w komfortowej sytuacji bo przy umowie na czas nieokreślony okres wypowiedzenia jest bodajże 6-miesięczny

[201604250941]

Eeh, art 193 KK, właściciel mieszkania nie ma prawa zakłócać spokoju lokatorów pod groźbą więzienia i od momentu wynajmu staje się osobą 'obcą' we własnym mieszkaniu. Do tego lokator nabywa praw do wszystkich mebli.

Tyle z imprezy. Ale to tylko jeden artykuł, tu się musi specjalista wypowiedzieć.

http://www.czpk.pl/2011/07/21/postan...-21-07-2011-r/

[Malagenia]

Jestem w szoku. Ostatnio odświeżałam sobie filmy z PRL-u (np. Nie ma róży bez ognia) i się zastanawiałam czy taka sytuacja, ze np. osoba, którą się zameldowało przeprowadza się z nami, gdy zmieniamy mieszkanie faktycznie mogła się zdarzyć, a tu widać, że i teraz nie jest lepiej. Choć też wydaje mi się, że te okresy ochronne, konieczność znalezienia mieszkania zastępczego itd., to bardziej przy mieszkaniu socjalnym?Przecież umowę można wypowiedzieć.

Któraś z Was zna taki przypadek, że kobieta w ciąży/ z dzieckiem zajmuje prywatne mieszkanie i nie da się jej ruszyć? Candycotton, mówisz, ze słyszałaś o takich przypadkach,a le czy te osoby próbowały tak zrobić, czy udało im się?

[201604181004]

candycotton ale to był wynajem pokoju nie mieszkania

[abiblabla]

Napisane przez candycotton

Eeh, art 193 KK, właściciel mieszkania nie ma prawa zakłócać spokoju lokatorów pod groźbą więzienia i od momentu wynajmu staje się osobą 'obcą' we własnym mieszkaniu. Do tego lokator nabywa praw do wszystkich mebli.

Tyle z imprezy. Ale to tylko jeden artykuł, tu się musi specjalista wypowiedzieć.

http://www.czpk.pl/2011/07/21/postan...-21-07-2011-r/

ale autorka chce wrócić i mieszkać w swoim mieszkaniu, ta koleżanka według umowy wynajmuje tylko 1 pokój, nie całe mieszkanie. więc wtedy właścicielka staje się chyba lokatorem własnego mieszkania (?) i ma prawo do mebli?...

[jaksy]

Napisane przez candycotton

Eeh, art 193 KK, właściciel mieszkania nie ma prawa zakłócać spokoju lokatorów pod groźbą więzienia i od momentu wynajmu staje się osobą 'obcą' we własnym mieszkaniu. Do tego lokator nabywa praw do wszystkich mebli.

Tyle z imprezy. Ale to tylko jeden artykuł, tu się musi specjalista wypowiedzieć.

http://www.czpk.pl/2011/07/21/postan...-21-07-2011-r/

Zgodzę się ale to też chyba zależy czy właściciel wynajmuje mieszkanie czy pokój. Jak tylko pokój to w drugim może swobodnie mieszkać i być współlokatorem dla najemcy

abiblabla ubiegłaś mnie :p

[_chocolate]

Napisane przez jaksy

Zgadzam się. Wszystko reguluje ustawa. Ale nie mam tu chyba odpowiedniej siły przebicia



Autorka pisała że na czas określony - do września. Okres wypowiedzenia powinien być zawarty w umowie a jeśli nie jest reguluje to kodeks
Art. 688 [Terminy wypowiedzenia] Jeżeli czas trwania najmu lokalu nie jest oznaczony, a czynsz jest płatny miesięcznie, najem można wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec miesiąca kalendarzowego.
Autorka i tak jest w komfortowej sytuacji bo przy umowie na czas nieokreślony okres wypowiedzenia jest bodajże 6-miesięczny

Ten przepis, który podałaś dotyczy umów na czas nieoznaczony.
Jeśli umowa jest przykładowo na 12 miesięcy i nie ma tam nic o możliwości wypowiedzenia, to obie strony muszą dostosować się do tego.
W ogóle najlepiej iść z tą umową nie tyle do prawnika, co do kogoś kto na co dzień zajmuje się nieruchomościami. Taka osoba ma i wiedzę i praktyczne doświadczenie. Może się okaże, że nie musi zapewniać tej kobiecie lokalu zastępczego po zakończeniu umowy.

Odcięcia prądu, gazu, itp. to nie jest dobry pomysł, bo ponowne podłączenie jest dość kosztowne.

[jaksy]

Napisane przez _chocolate

Ten przepis, który podałaś dotyczy umów na czas nieoznaczony.
Jeśli umowa jest przykładowo na 12 miesięcy i nie ma tam nic o możliwości wypowiedzenia, to obie strony muszą dostosować się do tego.
W ogóle najlepiej iść z tą umową nie tyle do prawnika, co do kogoś kto na co dzień zajmuje się nieruchomościami. Taka osoba ma i wiedzę i praktyczne doświadczenie. Może się okaże, że nie musi zapewniać tej kobiecie lokalu zastępczego.

Odcięcia prądu, gazu, itp. nie polecam, bo ponowne podłączenie jest dość kosztowne.

No fakt, ślepa jestem. Ale może wypowiedzieć umowę z tytułu niewłaściwego użytkowania lokalu (pisała że bez jej wiedzy mieszkały tam dwie inne osoby)
Zaraz zaraz...
Art. 688[2] [Podnajem, bezpłatne używanie] Bez zgody wynajmującego najemca nie może oddać lokalu lub jego części do bezpłatnego używania ani go podnająć. Zgoda wynajmującego nie jest wymagana co do osoby, względem której najemca jest obciążony obowiązkiem alimentacyjnym.

No i podnieść czynsz
Art. 685[1] [Wypowiedzenie wysokości czynszu] Wynajmujący lokal może podwyższyć czynsz, wypowiadając dotychczasową wysokość czynszu najpóźniej na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego.

Szkoda że nie ma autorki bo mogłaby sprecyzować co w tej umowie zawarła

[MAGDA1704]

czytajac takie rzeczy, jak ta historia, to az wlosy staja deba, jacy ludzie zyja w spoleczenstwie autorko nie daj sie, na pewno jest jakis spokoj zeby sie jej pozbyc piszesz ze za trzy miesiace bierze slub i gdzie bedzie mieszkal jej facet-wprowadzi sie do Twojego mieszkania, czy kazde bedzie mieszkac u siebie?

[klaustynka]

Najlepiej podnieś czynsz od razu do 500 zł, jeżeli tak można

[201604250941]

Napisane przez Malagenia

Któraś z Was zna taki przypadek, że kobieta w ciąży/ z dzieckiem zajmuje prywatne mieszkanie i nie da się jej ruszyć? Candycotton, mówisz, ze słyszałaś o takich przypadkach,a le czy te osoby próbowały tak zrobić, czy udało im się?

Tamci akurat byli bez ciąży, taka sobie parka bez meldunku. No i właściciele musieli im to mieszkanie oddać koniec końców, bo mieli do wyboru płacić ich rachunki albo kupić im mieszkanie o takim samym standardzie. Woleli po prostu przepisać, z resztą drugiego kredytu by nie dostali na zakup. Poza tym nie ma w Polsce wywalania na bruk, jedyna szansa tutaj to udowodnić, że jednak tamta dziewczyna może wrócić do rodziców swoich. Albo poczekać na ten ślub.

Wynajmuje 1 pokój, przedpokój, łazienkę i kuchnię. Wiec tego prawnika trzeba spytać czy wolno robić imprezy w celu wykurzenia, czy ona nie będzie później miała prawa pozwać autorki o odszkodowanie za zrujnowane zdrowie swoje i dziecka i zakłócenie tego całego miru domowego. Z ciężarnymi nie ma żartów.

Tych przepisów swoją drogą jest za dużo, żeby je tak tu z googli wytrzasnąć. Ale jeśli się da robić imprezy to ogłoszenie na fejsbuku i project X party z udziałem całego miasta.

[_chocolate]

Właśnie jeśli umowa jest na 12 miesięcy po 160zł, to chyba nie da się w tym czasie podnieść czynszu (chyba, że w umowie jest taki zapis). W sumie wiele zależy od tego co jest w umowie.
Może ma jakieś znaczenie to, że wynajęła tylko pokój, czyli nie odrębną nieruchomość, a jedynie część.

[jaksy]

Napisane przez candycotton

Tamci akurat byli bez ciąży, taka sobie parka bez meldunku. No i właściciele musieli im to mieszkanie oddać koniec końców, bo mieli do wyboru płacić ich rachunki albo kupić im mieszkanie o takim samym standardzie. Woleli po prostu przepisać, z resztą drugiego kredytu by nie dostali na zakup.

Zbyt abstrakcyjna dla mnie sytuacja
Tzn rozumiem że jakby mieszkanie było socjalne to z chwilą zameldowania się w nim lokatorów mieszkanie przechodzi na nich bo lokalu socjalnego nie można wynajmować
Ale skoro piszesz że to mieszkanie było kupione na kredyt to już nic z tego nie rozumiem

Poza tym nie ma w Polsce wywalania na bruk, jedyna szansa tutaj to udowodnić, że jednak tamta dziewczyna może wrócić do rodziców swoich. Albo poczekać na ten ślub.

Ale dlaczego? Skoro ma umowę w ręce i w dodatku na czas określony? Wynajmujący nie musi niczego udowadniać
Jest gdzieś taki zapis w polskim prawie?

_chocolate Autorka nie może podnieść odstępnego którego nie pobiera zresztą. Pobiera czynsz na pokrycie rachunków (spółdzielnia + media), skoro przestał wystarczać to chyba spokojnie może go podnieść. To tak jak wynajmujesz mieszkanie odstępne + czynsz. Odstępne się nie zmienia, ale jak ci przyniosą kwit ze spółdzielni że czynsz wzrasta to musisz go opłacić. Tak mi się wydaje przynajmniej :p

[Ilsa Lund]

Napisane przez candycotton

Ale możesz chyba z własnego mieszkania zabrać wszystkie meble tak po prawdzie i odłączyć media. Bez wody, prądu i mebli będzie musiała sobie pójść.

nie wolno odłączać ludziom wody; za odcięcie od wody można mieć wiele nieprzyjemności. Poza tym nie da się jej odłączyć jednej osobie tylko od razu cały pion

[jaksy]

Napisane przez Ilsa Lund

nie wolno odłączać ludziom wody; za odcięcie od wody można mieć wiele nieprzyjemności. Poza tym nie da się jej odłączyć jednej osobie tylko od razu cały pion

Wynajmujący ma obowiązek oddać przedmiot najmu gotowy do użytku (doprowadzić też media), choć dla mnie śmieszne jest trochę to że nie można odłączyć ich gdy lokator nie płaci rachunków.

Swoją drogą pamiętam taką sytuację, czytałam w gazecie, jak jakaś babka kupiła od miasta kamienicę po taniości i okazało się że lokatorzy nie płacą wcale albo prawie wcale. Narobili zaległości w tysiącach zł, chciała odłączyć im wodę, to w wodociągach powiedzieli że każdy ma prawo do wody i dalej będą ja doprowadzać.

[nie ma niku]

Już jestem w swoim mieszkaniu, postanowiłam zabrac jej tv z pokoju i odłaczyc internet, zakaz korzystania z moich sprzetow takich jak pralka, odkurzacz itp, zadnych gości .Pomachala mi umowa przed nosem i ze sie nie wyprowadzi, widzialam gdzie schowala tę umowe, myslicie ze moge ją zabrac jak jej nie bedzie i nie bedzie miala wtedy dowodu ze tu mieszka? I tak jak ktos tu pisal spakuje jej rzeczy i wystawie za drzwi i zmienie zamki w drzwiach?

[Priety]

Napisane przez nie ma niku

Już jestem w swoim mieszkaniu, postanowiłam zabrac jej tv z pokoju i odłaczyc internet, zakaz korzystania z moich sprzetow takich jak pralka, odkurzacz itp, zadnych gości .Pomachala mi umowa przed nosem i ze sie nie wyprowadzi, widzialam gdzie schowala tę umowe, myslicie ze moge ją zabrac jak jej nie bedzie i nie bedzie miala wtedy dowodu ze tu mieszka? I tak jak ktos tu pisal spakuje jej rzeczy i wystawie za drzwi i zmienie zamki w drzwiach?

Oj z tym bym uważała, bo mogła sobie zrobić kopię I możesz mieć potem nieprzyjemności

Machać to sobie może, w umowie nie ma przypuszczam zapisu, że może gości przyjmować, więc jeśli dałaś jej taki zakaz to ma pecha Tylko uważaj z tym uprzykrzaniem jej życia



A co do tej wody ro dla mnie porażka - wodociągi niby nie odetną, ale z tego co wiem, odcinają, kiedy ktoś ma zaległości wobec nich i wtedy mogą odciąć tak? Chore jakieś prawo mamy

[nie ma niku]

Wiecie w jakim szoku byłam jak zobaczyłam swoje mieszkanie? brak szyby w drzwiach w lazience, patelnie ktore zostawilam tak zniszczone ze do wyrzucenia, z 2cm warstwy brudu na piekarniku. sciany wiadomo ze sie brudza ale slady keczupu? moje rzeczy popakowane do workow bo zrobila sobie miejsce w szafie w tym drugim pokoju.

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Mam takie pokretlo w lazience do odcinanai wody w swoim mieszkaniu w razie awarii, moge je za kazdym razem zabierac jak wychodze z lazienki oczywiscie wode zostawiajac odlaczona

[skazana_na_bluesa]

szkoda, że do tej pory nie napisałaś, co masz zawarte w tej umowie. jej rzeczy z twojego pokoju bym wywaliła do jej pokoju, bo się za bardzo rozpanoszyła.

dziewczyny, dla mnie to jest niedorzeczne, żeby autorka miała zapewniać lokum koleżance po zakończeniu umowy najmu. przecież jak kończą się umowy studentom to właściciele mieszkań nie szukają im nowych mieszkań.

[nie ma niku]

Napisane przez skazana_na_bluesa

szkoda, że do tej pory nie napisałaś, co masz zawarte w tej umowie. jej rzeczy z twojego pokoju bym wywaliła do jej pokoju, bo się za bardzo rozpanoszyła.

dziewczyny, dla mnie to jest niedorzeczne, żeby autorka miała zapewniać lokum koleżance po zakończeniu umowy najmu. przecież jak kończą się umowy studentom to właściciele mieszkań nie szukają im nowych mieszkań.

w umowie mam zawarte że wynajmuje jej jeden pokój, cena za wynajem, i na jaki okres czasu wynajmuje i do ktorego dnia danego miesiaca ma placic. To nie jest zadna skomplikowana umowa bo tak jak pisalam, ja znalam tą dziewczyne wczesniej, nie sądzilam ze taki numer wywinie. W umowie jest zawarte jeszcze że zajmuje ten wiekszy pokój, ten mniejszy miala wynajac ta druga dziewczyna, ktora sie rozmyslila a w ostatecznosci i tak tam mieszkala bez mojej wiedzy.

[kwiatek101]

Autorko nie chcę Cię straszyć, nie jestem też prawnikiem i nie znam się na tym, ale wiem, że są ogromne problemy, żeby wyrzucić kogoś z mieszkania. Właśnie dlatego, że to polskie chore prawo broni lokatorów :-/ Ludzie latami się sądzą, żeby móc wyeksmitować lokatorów z własnych mieszkań, bo oni nie chcą z tamtąd wyjść, mimo, że umowa się skończyła! Ale mówią, że nie mają gdzie mieszkać i w świetle prawa nie możesz ich wyrzucić na bruk bez decyzji sądu.

Masakra, strasznie współczuję sytuacji! Najlepiej idź do prawnika.

Ja bym poczekała do tego września i wtedy, jak skończy się umowa to po prostu jakby ona gdzieś wyszła to wywaliłabym jej ubrania przed blok w workach, zmieniła zamki i nic by nie mogła zrobić, bo kto Ci udowodni, że dobrowolnie z tamtąd nie wyszła? Powiedziałabym , że umowa się skończyła, umówiłyśmy się, że ona ma gdzie mieszkać i tam jedzie bo jej nie przedłużam i tyle. Bo w tej sytuacji , w której jesteś i ona ma umowę to po wymianie zamków może przyjechać z policją i musisz ją wpuścić ! A jakby tej umowy już nie miała to wtedy możesz to zrobić. W ogóle przyszło mi teraz do głowy coś... skoro ona ma tą umowę, tam jest Twój podpis to może ją sfałszować ! W sensie skończy jej się we wrześniu i ona podrobi taką samą np na jakiś jeszcze czas, bo przepisze po prostu Twój podpis na kartke... tam nie ma pieczątki jak np to jest gdy firma lub osoba prowadząca działalność podpisuje coś, więc do podrobienia... a jeśli ona jest taka chamska to czemu nie ? Nie chcę Cię straszyć ale zwróc uwagę na to wszystko i poradź się prawnika.

[pendraiw]

Mam nadzieję że szybko się jej pozbędziesz, nie miej litości dla cwaniaków

[Ramona_85]

Napisane przez candycotton

Eeh, art 193 KK, właściciel mieszkania nie ma prawa zakłócać spokoju lokatorów pod groźbą więzienia i od momentu wynajmu staje się osobą 'obcą' we własnym mieszkaniu. Do tego lokator nabywa praw do wszystkich mebli.

dokładnie jak pisze Drabineczka, właścicielka wynajęła tylko pokój, więc nie ma takiej siły, bo była obca w mieszkaniu. Co innego, jakby wynajęła całe mieszkanie. Z tym, że musi udostępnić wodę, prąd i media. Nie może zamknąć jej kuchni ani łazienki, chyba że wstawi jej do tego pokoju kibelek, prysznic, umywalkę, lodówkę i kuchenkę

[nie ma niku]

Dzisiaj idę do prawnika

[kwiatek101]

koniecznie daj znać co powiedział prawnik ! Trzymamy kciuki.

[bzyczka1]

ja nie wiem ale mi właścicielka mieszkania u której wynajmowałam pokój zastępczego nie szukała a może powinna i muszę się do niej zgłosić jeszcze

Nie ma niku a meldowałaś ją tam?