Clair Minerals

[syshda]

Joasia Be, troche przygnebiajace jest Twoje podsumowanie, ale masz sporo racji. Kiedys byl w blogosferze szal na brafitting, a teraz ta moda minela (a szkoda, bo wystarczyc pojsc na plaze i zobaczyc, jak zle dobrane staniki nosza kobiety). Tak naprawde z mineralami jest duzo zabawy i jesli ktos nie ma samozaparcia, to zabawa nie dla niego.
Jesli chodzi o rozne firmy mineralne, to w sumie naturalne, ze rynek podzielil sie na segmenty dla różnych klientek. Każda z firm szuka swojego miejsca.
Ps. Starszych=zamozniejszych, ale tez chodzi o zmiane designu opakowan Pixie. Kiedys byly dziewczece, a teraz sa eleganckie.

[AncientQueen]

Joasia Be po części się z Tobą zgodzę, niestety ja też nie widzę rynku mineralnego w jasnych barwach, ale na pewno część firm przetrwa, przecież niemożliwe, by nagle minerałów zupełnie zabrakło. Zresztą zawsze zostaje kolorówka, gdzie można samodzielnie coś ukręcić Zamówień grupowych jest rzeczywiście mniej, ale z drugiej strony są osoby, które nie korzystają z wizażu minerałów używają - choćby moja przyjaciółka którą zaraziłam manią
Inna sprawa, że nie rozumiem, dlaczego mówisz, by nie porównywać Amilie do np. Pixie czy Earthnicity. Tak się składa, że u mnie Amilki najlepiej zdały test, Pixie mimo w miarę dobranego koloru nie podbiły mojego serca, a Earthnicity nie ma odpowiednio jasnego dla mnie koloru - formuła jest jak najbardziej okej, ale nie uważam, by była rewelacyjna. Nie zawsze droższe znaczy lepsze Np. Pixie ma wysokie (moim zdaniem) ceny, bo do podkładu dodali złoto koloidalne i białą glinkę, które w moim przypadku nie dodają żadnych dodatkowych walorów pielęgnacyjnych/estetycznych, a kosztują ponad 2x więcej, niż mój ulubieniec. Wnioski nasuwają się same.
Jedyny droższy podkład jaki lubię to Meow, choć big w przeliczeniu wcale nie wychodzi tak drogo. Neauty i Annabelle rzeczywiście średnio lubię, choć ta druga firma ma świetne róże.

I może i minerały nie są ekologiczne, ale jako jedyne nie robią krzywdy mojej trądzikowej cerze (wyjątkiem jest Annabelle). Każdy inny podkład po krótszym czy dłuższym czasie siał na mojej twarzy spustoszenie.

[Joasia Be]

Ok, może skrzywdziam Amilie, bo te nowe fomuły są niezłe, ale raczej mi chodziło o to, ze wiele nowych użytkowniczek pisze negatywne komentarze o innych firmach niż A, N i A nie mając z nimi do czynienia.
A teraz mi się jeszcze przypomniało, ze zupełnie zniknęła też świetna Joppa, minerały ze Sweetscents (mam ich mnóstwo, bo były często na wspólnych zakupach i niedrogie - nie podkłady, ale cienie, eyelinery, pudry, bazy, hide-a-pore), Coastal Scents czy Silk Naturals. Gdzie są te proszki?
Ja też kocham minerały i to o zdrowiu i ekologicznosci napisałam troszkę z przymrużeniem oka, bo nie wyobrażam sobie powrotu do drogeryjnych maziajów, których zapach sam mnie odrzuca, bo od lat używam tylko kosmetyków eko albo samodzielnie ukręconych, a wiadomo, zę to pachnie inaczej niż drogeria.

[AncientQueen]

Tutaj się zgadza, wiele razy spotkałam się z dziewczynami, które Annabelle po jakimś czasie zaczęło zapychać i oczywiście sypały się teksty typu "te minerały wcale nie są takie dobre, negatywnie wpłynęły na moją skórę", a to już krzywdzi wszystkie firmy. :/ Moimi pierwszymi minerałami też były Annabelle i również po dłuższym okresie użytkowania ich podkłady zaczęły siać spustoszenie na mojej twarzy, ale zamiast rezygnować po prostu zaczęłam szukać innych firm. Niektórym zwyczajnie brak samozaparcia, inni zaczęli używać minerałów kiedy był na nie "boom", a kiedy minął, dali sobie na spokój.
Naprawdę rozumiem Twój niepokój, coraz więcej porządnych firm z wieloletnim doświadczeniem po prostu znika Mam nadzieję, że to zjawisko nieco przystopuje i np. Chrimaluxe czy Meow zdołają utrzymać się na rynku.
I prawdą jest, że podkłady mineralne za wiele wspólnego z naturą nie mają, ale lepiej używać czegoś pozyskiwanego syntetycznie, identycznego z naturalnym, za to czystszego i lepszego jakościowo. A zapach typowo drogeryjnej kosmetyki kojarzy mi się tylko z perfumami słabej jakości, zapach niby jest, ale w sumie lepiej, gdyby go nie było

[oktawi7]

Na Minerałoholiczkach to chyba powinno być a nie w Clair?
Mineralny boom sie skonczył. Ja mam zapasy na lata, innym radzę to samo.

Kolejny dzień, Clair znika mi z twarzy. Musiałam się namachać aby uzyskać jakies krycie.
Róż Freesia piękny i trzyma aż do teraz a malowałam sie o 10tej.

[margitea]

Napisane przez oktawi7

Na Minerałoholiczkach to chyba powinno być a nie w Clair?
Mineralny boom sie skonczył. Ja mam zapasy na lata, innym radzę to samo.

Kolejny dzień, Clair znika mi z twarzy. Musiałam się namachać aby uzyskać jakies krycie.
Róż Freesia piękny i trzyma aż do teraz a malowałam sie o 10tej.

ale masz z tym podkładem z clair przejścia! zupełnie nie wiem co się dzieje i czemu ci spływa z twarzy! a jest to dość frapujące

[Joasia Be]

O matko, byłam pewna, że piszę w Plotkowym, oba okna miałam otwarte i tematyka wydawała mi się plotkowego. Oktawi, dobrze że pilnujesz porządku Kiedyś moderatorki potrafiły dać bana za takie zaśmiecanie wątków

[AncientQueen]

Napisane przez margitea

ale masz z tym podkładem z clair przejścia! zupełnie nie wiem co się dzieje i czemu ci spływa z twarzy! a jest to dość frapujące

U mnie Clair jest w porządku, ale to pierwszy podkład do którego bezwzględnie potrzebuję korektora + nie jest kompatybilny z każdym filtrem, czasami potrafi włazić w pory Może spróbuj zmienić bazę dla minerałów, jakiś inny krem/filtr do twarzy?

[margitea]

Napisane przez AncientQueen

U mnie Clair jest w porządku, ale to pierwszy podkład do którego bezwzględnie potrzebuję korektora + nie jest kompatybilny z każdym filtrem, czasami potrafi włazić w pory Może spróbuj zmienić bazę dla minerałów, jakiś inny krem/filtr do twarzy?

ja jakoś nie mam problemów z żadnymi minerałami, tym bardziej z clair. mam kilka kremów, filtrów, serum a nawet olejków, które nakładam na twarz i minerały się na nich trzymają. na każdym dawało radę. może ze 3 razy w życiu miałam jakieś większe problemy, ale wystarczyło pod podkład dać puder mineralny i już. nie zapeszając

[AncientQueen]

Napisane przez margitea

ja jakoś nie mam problemów z żadnymi minerałami, tym bardziej z clair. mam kilka kremów, filtrów, serum a nawet olejków, które nakładam na twarz i minerały się na nich trzymają. na każdym dawało radę. może ze 3 razy w życiu miałam jakieś większe problemy, ale wystarczyło pod podkład dać puder mineralny i już. nie zapeszając

Bo z tego co widziałam to masz cerę bez większych problemów, więc wszystko jest okej... U mnie Clair potrafi różnie się zachowywać, ale cerę mam trądzikową, przetłuszczającą się, a jednocześnie delikatną i wrażliwą, więc teges...

[pseudofeministka]

Napisane przez Joasia Be

Przeczytałam wszystko bardzo uważnie i doszłam do wniosku, że na pewno nie można mieć nadziei, ze minerałoholiczki są rynkiem zbytu dla firm mineralnych. To jest naprawdę niewielki procencik rynku kosmetycznego. Nie wiem, czy nie ułameczek. Na Wizażu kilka stale przewijających się ników, pewnie kilkanaście osób stale czytajacych i korzystajacych z wizażu, może kilkadziesiat używających. Sądząc po obecnych blogach w Polsce nie ma żadnego zainteresowania minerałami, nie ma zdjęć, informacji o minerałkach nie tylko zagranicznych, ale i polskich firm. Sytuacja wygląda naprawdę zupełnie inaczej niż 5 czy 6 lat temu (wcześniej nie wiem, bo od 6 lat używam minerałów), kiedy było kilka liczących się blogów, pełno zdjeć porównawczych, nie trzeba było kupować stert próbek, zeby dobrze wybrać kolor, bo dziewczyny tu na wizażu miały ogromne doświadczenie, można było znaleźć zdjecia wszystkiego, szczegółowe opisy. teraz najczęściej pojawiają się porównania Annabelle i Amilie, które są naprawdę średnimi minerałami, ale rozumiem, ze są niedrogie, dostępne od ręki, nie trzeba tygodniami czatować na wspólne zakupy (swoją drogą jest ich teraz naprawdę mało organizowanych).
Narzekacie często na ceny, ale jak się ma porównanie kilkunastu firm mineralnych, to obraz się klaruje taki, ze dobre minerały są drogie - nie ma co porównywać Pixie, Lily Lolo, Earthnicity czy Lauress do Amilie, Annabelle czy Neauty, które są po prostu średnie. Nie wydaje mi się, ze Pixie ma dobry PR i jest adresowane do bogatszych (czy starszych - to mnie zaciekawiło, starszych czyli jakich?), to są po prostu minerały konsekwentnie ulepszane i oparte na wieloletnim doświadczeniu w ich sprzedaży (nie mam profitów z reklamy ). Podobnie Lily Lolo itd. I zawsze nieprzyjemnie mi się czyta, ze płaci się za markę, za niewiadomo co, bo tak samo dobre te tańsze, a wiele dziewczyn to piszących ma naprawdę niewielkie porównanie, ograniczone do tego, że użyły jednej małej próbki, często w niedopasowanym kolorze. Ok, nie zawsze się formuła może dopasować do każdej twarzy, ale zwykle minerałom trzeba dać czas, znaleźć odpowiedni czas w cyklu, odpowiedni pędzel. Uniwersalnych, które zawsze leżą dobrze i na wszystkich po prostu nie ma. Kiedyś to było na Wizażu bardziej oczywiste, dziewczyny testowały naprawdę dziesiątki próbek, opisywały efekty w róznych dniach, porach roku, oświetleniach, dawały wiele szans, robiły wiele podejść. Dlatego raczej nie robiłyśmy zapasów podkładów jednej firmy tylko miałyśmy ich kilka z różnych firm na różne pory i okazje. Bo za swoją cerą trzeba podążać, ja zmieniam podkład co kilka dni, bo każdy po 2-3 dniach zaczyna źle wyglądać.
Czy minerałoholiczki wymrą? Nie wiem, ale chyba wymierają stale - zupełnie nie wiem, gdzie podzialy się wszystkie dziewczyny, które tu kiedyś urzędowały: czy nie czytają wizażu, bo nie mają czasu, ale używają dalej stale i tylko minerałów?Nie sądzę, bo gdy sama powórciłam po 2 letniej przerwie, gdy zaczęły mi się kończyć ukochane minerały, na Wizażu wiele było już nowych firm, a stare, doskonałe zaczęły znikać (wspomniane wyżej rewelacyjne Adorned With The Grace, genialne Lumiere czy wspaniałe nieodżałowane Blusche). Chyba nie da się używac minerałów i tu nie zaglądać. Więc pewnie nie używają, ile lat w tym wytrwały? 2? 4? Ja to już jestem zatem dinozaur
I jeszcze na koniec, minerały nie są wcale ani zdrowe, ani ekologiczne. Poczytajcie wątki Lorri o składach kosmetyków mineralnych

Fajnie, ze jako doswiadczona mineraloholiczka zechcialas sie znami podzielic swoimi spopstrzezeniami Z tym ze nie zgadzam sie z kilkoma kwestiami, a mianowicie takimi ze bywanie na Wizazu nie moze byc wyznacznikiem tego czy ktos uzywa mineralow czy tez nie ( a taie wrazenie odnioslam). Wiadomo, ze Wizaz to jedno z najpopularniejszych miejsc w sieci i skupia tutaj sporo osob, ale mimo wszystko nie traktowalabym jego jako wyroczni. Poniewaz...

Moim zdaniem nie wzielas pod uwagi tego, ze od kilku dobrych lat triumfy swieci blogosfera wraz z blogerkami na czele. Jezeli wpisuje fraze podklad mineralny na poczatku wyskakuja mi firmy, a pozniej blogi blogerek, ktore kiedys rowniez bywaly na Wizazu. Wiec sadze, ze solidna czesc tych osob po prostu pouciekala do swoich miejsc w sieci , wic juz nie maja potrzeby udzielania sie na forum. Zreszta z tego co widzialam zdecydowana czesc osob , ktore ma blogi juz pozniej nie udziela sie tutaj. Wiec wieksza czesc opinii na ten temat trzeba szukac na blogach i jak mineraly sa juz troche znane, to nie mam problemu by przeczytac choc troche opinii na ich temat.

Po trzecie moze tez byc tak (uwaga teoria spiskowa), ze stale bywalczynie mineraloholiczki znalazly zarowno odpowiednia formule jak i kolor , podzielily sie zachwytami i nie maja juz potrzeby dalszych poszukiwan mineralow, dlatego zrezygnowaly z Wizazu. No bo po co dalej szukac i testowac kolejne formuly i podklady, skoro znalazlo sie juz swoj ideal? Albo mineraly wraz z wiekiem przestaly w ogole odpowiadac i ladnie sie prezentowac dlatego z nich zrezygnowaly. A niestety Wizaz czesto jest potrzebny na etapie poszukiwan, czy w drodze do osiagniecia celu. A pozniej to juz niekoniecznie.

Nawet jezeli mineraly maja szkodliwe skladniki to na pewno w mniejszym stopniu niz podklady drogeryjne, ktore maja w skladzie cala tablice mendelejewa. Poza tym mi stan cery bardzo sie poprawil odkad ich uzywam , wiec trudno mi uznac by byly jakos mega szkodliwe

[margitea]

Napisane przez AncientQueen

Bo z tego co widziałam to masz cerę bez większych problemów, więc wszystko jest okej... U mnie Clair potrafi różnie się zachowywać, ale cerę mam trądzikową, przetłuszczającą się, a jednocześnie delikatną i wrażliwą, więc teges...

Ale kiedyś miałam tłustą dość i z wypryskami wszędzie. No taka mieszana, bo mocno tłusta dla mnie jest już trądzikową. Tylko skupilam się na oczyszczaniu i pielęgnacji i jakoś się udało i jak na razie jest w miarę bez problemów ale czasem świeci się strefa T i pojawiają się syfki (dziś mam nieprzyjaciela na brodzie...) no i nawracaja naczynka na nosie i polikach ale walcze. Czasami łapę wrazliwca w okolicy oczu też. Znaczy, najczęściej jak coś jest źle to atakuje mi oczy :-D

[pseudofeministka]

Napisane przez AncientQueen

Bo z tego co widziałam to masz cerę bez większych problemów, więc wszystko jest okej... U mnie Clair potrafi różnie się zachowywać, ale cerę mam trądzikową, przetłuszczającą się, a jednocześnie delikatną i wrażliwą, więc teges...

Ja mam cere mieszana, u mnie Clair trzyma sie z dobre 8 godzin

[mamaAmelka]

Napisane przez Joasia Be

Ok, może skrzywdziam Amilie, bo te nowe fomuły są niezłe, ale raczej mi chodziło o to, ze wiele nowych użytkowniczek pisze negatywne komentarze o innych firmach niż A, N i A nie mając z nimi do czynienia.
A teraz mi się jeszcze przypomniało, ze zupełnie zniknęła też świetna Joppa, minerały ze Sweetscents (mam ich mnóstwo, bo były często na wspólnych zakupach i niedrogie - nie podkłady, ale cienie, eyelinery, pudry, bazy, hide-a-pore), Coastal Scents czy Silk Naturals. Gdzie są te proszki?
Ja też kocham minerały i to o zdrowiu i ekologicznosci napisałam troszkę z przymrużeniem oka, bo nie wyobrażam sobie powrotu do drogeryjnych maziajów, których zapach sam mnie odrzuca, bo od lat używam tylko kosmetyków eko albo samodzielnie ukręconych, a wiadomo, zę to pachnie inaczej niż drogeria.

Joppa Simple Radiance Boski podkład dla mojej cery Często mają darmową wysyłkę od $25. Joppa zniknęła jedynie na Wizażu, aktualnie mamy dość spory wybór w polskich minerałach i nikomu już nie chce się bawić w zamawianie ze Stanów (choć ja ostatnio miałam spore zamówienie w Sweetscents ). Do tego dość wysoki kurs dolara i nawet wspólne wizażowe zakupy zanikają... W zeszłym roku obkupiłam się w Joppę, Silk Naturals, Sweetscents (zawsze dokładali ok 20 porządnych próbek swoich minerałów ), Lucy Minerals czy same próbki z różnych firm jak Just Pure Minerals, które bardzo ładnie leżą, lecz niestety są nietrwałe.
W moim środowisku jestem samotna w używaniu podkładów mineralnych, ale już cienie czy róże kilka osób używa stale

[oktawi7]

Napisane przez margitea

ale masz z tym podkładem z clair przejścia! zupełnie nie wiem co się dzieje i czemu ci spływa z twarzy! a jest to dość frapujące

Pewnie dlatego, że moja cera go nie toleruje. Nie ma co tu sie doszukiwać frapujących historii. Mam duze wymagania pod względem krycia i trwałości, u mnie niestety Clair sie nie sprawdza. A obecnie moja cera nie wariuje więc nawet Neauty który kryje kiepsko sprawdza się lepiej do Clair bo po pierwsze nie znika mi z twarzy, a że kolor jest dla mnie idealny gasi wszystko co czerwone. Clair tego nie robi w takim stopniu.

[pseudofeministka]

Napisane przez oktawi7

Pewnie dlatego, że moja cera go nie toleruje. Nie ma co tu sie doszukiwać frapujących historii. Mam duze wymagania pod względem krycia i trwałości, u mnie niestety Clair sie nie sprawdza. A obecnie moja cera nie wariuje więc nawet Neauty który kryje kiepsko sprawdza się lepiej do Clair bo po pierwsze nie znika mi z twarzy, a że kolor jest dla mnie idealny gasi wszystko co czerwone. Clair tego nie robi w takim stopniu.

Jezeli potrzebujesz dobrego krycia to polecam Lucy Minerals - one naprawde niezle kryja.

Natomiast Clair rzeczywiscie jest sredniokryjacy , choc moim zdaniem jak bedzie sie stopniowalo krycie np. nalozenie kilk cienkich warstw to powinno zakryc

Ale formula tez moze sie nie sprawdzic. I nie ma co sie oszukiwac, ze nie

[oktawi7]

Napisane przez pseudofeministka

Jezeli potrzebujesz dobrego krycia to polecam Lucy Minerals - one naprawde niezle kryja.

Natomiast Clair rzeczywiscie jest sredniokryjacy , choc moim zdaniem jak bedzie sie stopniowalo krycie np. nalozenie kilk cienkich warstw to powinno zakryc

Ale formula tez moze sie nie sprawdzic. I nie ma co sie oszukiwac, ze nie

Niedobre wizażanki
To ja tu wypisuję, że mam 11 słoiczkow w zapasie a tu mnie nęcą na Lucy. Pewnie kupię i tak ale poczekam na jakąś promocję bo teraz wypłukalam się na Lauress i na Clair. A Clair mogę pochwalic, że ma naprawde fajną konsystencję, tylko po prostu nie zgrywa się z moja cera i tyle.

[margitea]

Napisane przez oktawi7

Pewnie dlatego, że moja cera go nie toleruje. Nie ma co tu sie doszukiwać frapujących historii. Mam duze wymagania pod względem krycia i trwałości, u mnie niestety Clair sie nie sprawdza. A obecnie moja cera nie wariuje więc nawet Neauty który kryje kiepsko sprawdza się lepiej do Clair bo po pierwsze nie znika mi z twarzy, a że kolor jest dla mnie idealny gasi wszystko co czerwone. Clair tego nie robi w takim stopniu.

być może faktycznie coś z clair ci może nie odpowiadać, jakiś składnik, który akurat u ciebie się nie chce trzymać.
być może to też wina jakieś bazy? może podkład nie gra z twoim obecnym kremem do twarzy/filtrem albo bazą jaką nakładasz wcześniej?

[oktawi7]

Napisane przez margitea

być może faktycznie coś z clair ci może nie odpowiadać, jakiś składnik, który akurat u ciebie się nie chce trzymać.
być może to też wina jakieś bazy? może podkład nie gra z twoim obecnym kremem do twarzy/filtrem albo bazą jaką nakładasz wcześniej?

Uzywam aktywnego serum nawilżającego z Bielendy. Jest lekkie, bardzo dobrze nawilża, nic się nie lepi i wchłania do matu. Cera mi się od niego poprawila. Nawet takie Annabelle lepiej sie sprawowało z nim niż na innych kremach. Z Pixie współpracuje, z Lauress też, z Neauty też. Także to nie jest wina bazy, a jesli jest nawet jakiś procent prawdopodobieństwa to nie zamierzam jej zmieniać.
Clair nie jest dla mnie i tyle. Żeby mialo lepszy odcien, lepiej kryło wtedy bym rozważyła inne serum, ale mam już swoich faworytow mineralnych. Zresztą Clair dziś kończy działalność także problemu w zasadzie nie ma. Ale współczuje innym dziewczynom którym przypasowało Clair.

[reniferrudolf]

Ja rowniez mam cere tlusta i problematyczna i jesli chodzi o trwalosc jestem z Clair zadowolona. Nie jest to szczyt moich marzen ale jest np. znacznie lepiej jak przy Uoga Uoga czy LL, ktore w temperaturach >25 stopni scieraja mi sie masakrycznie szybko. Niemniej teraz gdy zaczelam sie kwasic jestem mniej zadowolona z krycia Clair. Moja cera oszalala, mam wypryski i zaczerwienienia i po prostu podklad sobie nie radzi. Mimo to uzywam ich bo kolor jest na teraz idealny a i przyjemnie mi sie z nimi pracuje. Mam nadzieje ze buzia mi sie uspokoi i wszystko wroci do normy

[margitea]

Napisane przez oktawi7

Uzywam aktywnego serum nawilżającego z Bielendy. Jest lekkie, bardzo dobrze nawilża, nic się nie lepi i wchłania do matu. Cera mi się od niego poprawila. Nawet takie Annabelle lepiej sie sprawowało z nim niż na innych kremach. Z Pixie współpracuje, z Lauress też, z Neauty też. Także to nie jest wina bazy, a jesli jest nawet jakiś procent prawdopodobieństwa to nie zamierzam jej zmieniać.
Clair nie jest dla mnie i tyle. Żeby mialo lepszy odcien, lepiej kryło wtedy bym rozważyła inne serum, ale mam już swoich faworytow mineralnych. Zresztą Clair dziś kończy działalność także problemu w zasadzie nie ma. Ale współczuje innym dziewczynom którym przypasowało Clair.

rozumiem. ja sama mam kilka kremów/filtrów/olejków/serum, które działają na mnie dobrze i nadają się pod różne minerały. jednak sama na sobie wiem, że akurat ja nie mogę używać jednego kremu codziennie, muszę sobie zmieniać, bo po jakimś czasie skóra mi się przyzwyczaja i jest buba. dlatego zaproponowałam ci takie rozwiązanie.
oczywiście nie chodziło o 10 otwartych kremów na raz

sama mam jeden na noc, dwa z filtrami i jeden "zwykły" na dzień (w tym zestawieniu mam dwa na wykończeniu całkowitym praktycznie, na dniach mi się skończą, no jeden może za miesiąc ). do tego mam też olejki trzy różne, ale one są multifunkcyjne, na twarz, ciało, paznokcie, włosy etc, więc zużywają się szybciej

faktycznie nie ma co na siłę szukać, myślałam, że masz podkład z clair, który chciała byś zużyć jakoś, ale w sumie to mogłabyś go tu na wizażu wymienić w razie czego o czym pomyślałam później

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez reniferrudolf

Ja rowniez mam cere tlusta i problematyczna i jesli chodzi o trwalosc jestem z Clair zadowolona. Nie jest to szczyt moich marzen ale jest np. znacznie lepiej jak przy Uoga Uoga czy LL, ktore w temperaturach >25 stopni scieraja mi sie masakrycznie szybko. Niemniej teraz gdy zaczelam sie kwasic jestem mniej zadowolona z krycia Clair. Moja cera oszalala, mam wypryski i zaczerwienienia i po prostu podklad sobie nie radzi. Mimo to uzywam ich bo kolor jest na teraz idealny a i przyjemnie mi sie z nimi pracuje. Mam nadzieje ze buzia mi sie uspokoi i wszystko wroci do normy

może to będzie głupie pytanie, ale po co używasz kwasów?
słyszę wszędzie w okół o kosmetykach z kwasami i nie wiem, nie rozumiem co to daje? czy to po jakimś wieku się robi, czy jak?

każda cera jest inna, nawet jak mówimy tu o dwóch cerach tłustych. coś nie pasi i już. dobrze, że współcześnie możemy sobie powybrzydzać i wybrać inny produkt, bo jest w czym wybrać. kiedyś, "jak kosmetyki się zaczynały", było pewnie wiele produktów, które były pojedyncze. I wszyscy mieli to samo. niezależnie od cery i upodobań

[oktawi7]

Napisane przez margitea

rozumiem. ja sama mam kilka kremów/filtrów/olejków/serum, które działają na mnie dobrze i nadają się pod różne minerały. jednak sama na sobie wiem, że akurat ja nie mogę używać jednego kremu codziennie, muszę sobie zmieniać, bo po jakimś czasie skóra mi się przyzwyczaja i jest buba. dlatego zaproponowałam ci takie rozwiązanie.
oczywiście nie chodziło o 10 otwartych kremów na raz

sama mam jeden na noc, dwa z filtrami i jeden "zwykły" na dzień (w tym zestawieniu mam dwa na wykończeniu całkowitym praktycznie, na dniach mi się skończą, no jeden może za miesiąc ). do tego mam też olejki trzy różne, ale one są multifunkcyjne, na twarz, ciało, paznokcie, włosy etc, więc zużywają się szybciej

faktycznie nie ma co na siłę szukać, myślałam, że masz podkład z clair, który chciała byś zużyć jakoś, ale w sumie to mogłabyś go tu na wizażu wymienić w razie czego o czym pomyślałam później

Mam cere naczynkowa, tluste czoło, czasem suche skórki, czasem jakiś wyprysk, policzki czasami suche, nos i broda normalne. Mam piegi, cienie pod oczami. Niestety mam też ślady po trądziku.
Potrzebuję krycia i wyrównania kolorytu cery. Nie sprawdził się u mnie zielony koretkor bo wygladalam jak trup. Ze wszystkich gam kolorystycznych tylko Gold daje mi to czego chce - szyje mam żółtą/złotawą. Korektor żółty jest ok. Mam też i beżowy.
Serum Bielendy obecnie mi sie kończy. Zużywam dopiero 1 buteleczkę i jestem bardzo zadowolona. Teraz skoro idzie jesień wyciągnę serum z wit C Avy. Clair nie podpasowało mi i tyle. Nie ma co się nad tym rozwodzić. Dla mnie to po prostu kolejny eksperyment.

[reniferrudolf]

Napisane przez margitea

rozumiem. ja sama mam kilka kremów/filtrów/olejków/serum, które działają na mnie dobrze i nadają się pod różne minerały. jednak sama na sobie wiem, że akurat ja nie mogę używać jednego kremu codziennie, muszę sobie zmieniać, bo po jakimś czasie skóra mi się przyzwyczaja i jest buba. dlatego zaproponowałam ci takie rozwiązanie.
oczywiście nie chodziło o 10 otwartych kremów na raz

sama mam jeden na noc, dwa z filtrami i jeden "zwykły" na dzień (w tym zestawieniu mam dwa na wykończeniu całkowitym praktycznie, na dniach mi się skończą, no jeden może za miesiąc ). do tego mam też olejki trzy różne, ale one są multifunkcyjne, na twarz, ciało, paznokcie, włosy etc, więc zużywają się szybciej

faktycznie nie ma co na siłę szukać, myślałam, że masz podkład z clair, który chciała byś zużyć jakoś, ale w sumie to mogłabyś go tu na wizażu wymienić w razie czego o czym pomyślałam później

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



może to będzie głupie pytanie, ale po co używasz kwasów?
słyszę wszędzie w okół o kosmetykach z kwasami i nie wiem, nie rozumiem co to daje? czy to po jakimś wieku się robi, czy jak?

każda cera jest inna, nawet jak mówimy tu o dwóch cerach tłustych. coś nie pasi i już. dobrze, że współcześnie możemy sobie powybrzydzać i wybrać inny produkt, bo jest w czym wybrać. kiedyś, "jak kosmetyki się zaczynały", było pewnie wiele produktów, które były pojedyncze. I wszyscy mieli to samo. niezależnie od cery i upodobań

Uzywam kwasow by oczyscic cere. Od zawsze mialam tusta z tendencja do wypryskow, mam nadzieje ze kwasy pomoga mi ograniczyc ich powstawanie i lojotok ogolnie.

[margitea]

Napisane przez reniferrudolf

Uzywam kwasow by oczyscic cere. Od zawsze mialam tusta z tendencja do wypryskow, mam nadzieje ze kwasy pomoga mi ograniczyc ich powstawanie i lojotok ogolnie.

mhm, czyli przy cerze tłustej. niezależnie od wieku? ostatnio słyszałam jak dwie dziewczyny o tym rozmawiały, na moje oko mające może z 15-16 lat i jedna miała duży trądzik, a druga kilka krostek na twarzy. i obie chciały te kwasy.
dziwnie się tego słuchało

[reniferrudolf]

Napisane przez margitea

mhm, czyli przy cerze tłustej. niezależnie od wieku? ostatnio słyszałam jak dwie dziewczyny o tym rozmawiały, na moje oko mające może z 15-16 lat i jedna miała duży trądzik, a druga kilka krostek na twarzy. i obie chciały te kwasy.
dziwnie się tego słuchało

Niezaleznie od wieku. Kwasow mozna uzywac na przebarwienia, przy cerze tradzikowej i skonnej do lojotoku, na zmarszczki - to w duzym skrocie i uproszczeniu, bo temat jest dosc rozlegly, a ja nie mam za duzej wiedzy

[oktawi7]

Prosze piszcie te offy chociaż na szaro Przeciez o tych kwasach jest pełno w necie.

ps. serum mezo zielone z Bielendy z kwasami polecam dla posiadaczek takich problemów jak moje - ono uspokoiło mi cere a reszty dokonało serum nawilżające.

[reniferrudolf]

Napisane przez oktawi7

Prosze piszcie te offy chociaż na szaro Przeciez o tych kwasach jest pełno w necie.

ps. serum mezo zielone z Bielendy z kwasami polecam dla posiadaczek takich problemów jak moje - ono uspokoiło mi cere a reszty dokonało serum nawilżające.

Dokladnie tego uzywam

[pseudofeministka]

Napisane przez oktawi7

Niedobre wizażanki
To ja tu wypisuję, że mam 11 słoiczkow w zapasie a tu mnie nęcą na Lucy. Pewnie kupię i tak ale poczekam na jakąś promocję bo teraz wypłukalam się na Lauress i na Clair. A Clair mogę pochwalic, że ma naprawde fajną konsystencję, tylko po prostu nie zgrywa się z moja cera i tyle.

Sluchaj, nie musisz odrazu kupowac. Na wymiankowym mineralnym mozsz oglosic czego porzebujesz, zaloz sobie wate wymiankowy jezeli nie masz i moze w drodze wymiani uda Ci sie uzyskac taka probke

Ewentualnie napisz jaki kolor Cie interesuje, to ja moglabym Ci zrobic odsypki Bo akurat mam 3 opakowania Lucy na stanie.

A Clair rzeczywiscie ma swietna konsystencje, ja stosowalam sporo mineralow, ale jeszcze z tak jedwabiscie aksamitna nie mialam do czynienia

[Joasia Be]

Napisane przez pseudofeministka

Fajnie, ze jako doswiadczona mineraloholiczka zechcialas sie znami podzielic swoimi spopstrzezeniami Z tym ze nie zgadzam sie z kilkoma kwestiami, a mianowicie takimi ze bywanie na Wizazu nie moze byc wyznacznikiem tego czy ktos uzywa mineralow czy tez nie ( a taie wrazenie odnioslam). Wiadomo, ze Wizaz to jedno z najpopularniejszych miejsc w sieci i skupia tutaj sporo osob, ale mimo wszystko nie traktowalabym jego jako wyroczni. Poniewaz...

Moim zdaniem nie wzielas pod uwagi tego, ze od kilku dobrych lat triumfy swieci blogosfera wraz z blogerkami na czele. Jezeli wpisuje fraze podklad mineralny na poczatku wyskakuja mi firmy, a pozniej blogi blogerek, ktore kiedys rowniez bywaly na Wizazu. Wiec sadze, ze solidna czesc tych osob po prostu pouciekala do swoich miejsc w sieci , wic juz nie maja potrzeby udzielania sie na forum. Zreszta z tego co widzialam zdecydowana czesc osob , ktore ma blogi juz pozniej nie udziela sie tutaj. Wiec wieksza czesc opinii na ten temat trzeba szukac na blogach i jak mineraly sa juz troche znane, to nie mam problemu by przeczytac choc troche opinii na ich temat.

Po trzecie moze tez byc tak (uwaga teoria spiskowa), ze stale bywalczynie mineraloholiczki znalazly zarowno odpowiednia formule jak i kolor , podzielily sie zachwytami i nie maja juz potrzeby dalszych poszukiwan mineralow, dlatego zrezygnowaly z Wizazu. No bo po co dalej szukac i testowac kolejne formuly i podklady, skoro znalazlo sie juz swoj ideal? Albo mineraly wraz z wiekiem przestaly w ogole odpowiadac i ladnie sie prezentowac dlatego z nich zrezygnowaly. A niestety Wizaz czesto jest potrzebny na etapie poszukiwan, czy w drodze do osiagniecia celu. A pozniej to juz niekoniecznie.

Nawet jezeli mineraly maja szkodliwe skladniki to na pewno w mniejszym stopniu niz podklady drogeryjne, ktore maja w skladzie cala tablice mendelejewa. Poza tym mi stan cery bardzo sie poprawil odkad ich uzywam , wiec trudno mi uznac by byly jakos mega szkodliwe

Może nieprecyzyjnie napisałam, ale właśnie o to mi chodziło, że na blogach trudno znaleźć informacje na temat minerałów innych niż A, A i N w odcieniach golden. Albo ja źle szukam, albo moja wyszukiwarka mi źle wybiera. Jak szukałam odcieni neutralnych z Lauress to pokazało mi się kilka blogów zagranicznych, a żaden Polski (poza archiwalną kopią bloga Cathy).
Co do znalezienia swoich formuł i firm to też o tym właśnie pisałam - że nie ma siły teraz używać teraz tego, co było 4 lata temu. Najwięcej dziewczyn używało wówczas Lumiere, były inne formuły Pixie (lepsze), więc jeśli się nie jest na bieżąco, to sie raczej nie używa.
Ale rozumiem, że są tez miejsca inne poza wizażem, podejrzewam że Facebook moze być takim miejscem. Ucieszyło mnie też niezmiernie to co napisała MamaAmelka - czyli użytkowniczki innych firm są, zyją i mają się dobrze Tylko moze gdzie indziej niż wizaż. Super, poszukam, chociaż właściwie nie istnieję, bo nie mam fejsbuka

[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

Przyszedł Golden 01. Poziom jasności pasuje i kolor przyzwoicie żółty - wygląda super . Testowo nałożyłam już na twarz i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne . Nawet kremowa formuła mi nie przeszkadza, chociaż z reguły wolę bardziej suche i pyliste. Z łatwością udało mi się umalować . Krycie odrobinę mocniejsze, niż Meow Pampered Puss, z czego też jestem zadowolona.
Dziewczyny, dziękuję za pomoc z dobraniem odcienia ! Lepiej chyba wybrać nie mogłam . Przetestuję podkład dokładnie przez weekend i jeszcze dam znać, jak się sprawdza.