Jak wzmocnić odporność 3-latka??

[GOcha79]

Ja także podaję tran mollresa owocowy, idzie gładko.
ale myślę właśnie aby obok 5ml tranu podawać jeszcze inny, dodatkowy syrop witaminowy.

pavet dlaczego byłaś niezadowolona? może za krótko podawałaś te Marsjanki?

[pavett]

Napisane przez GOcha79

Ja także podaję tran mollresa owocowy, idzie gładko.
ale myślę właśnie aby obok 5ml tranu podawać jeszcze inny, dodatkowy syrop witaminowy.

pavet dlaczego byłaś niezadowolona? może za krótko podawałaś te Marsjanki?

Wydaje mi sie że podawalam wystarczająco długo , a efektów żadnych nie widziałam zero zwiększonej odporności u mojej starszej córci(zawsze coś lapie) no ale nie na każdego wszystko musi działać

[GOcha79]

A które dokładnie Marsjanki podawałaś i w jakich dawkach?

[pavett]

Marsjanki Imunactiv te od 7 roku zycia jako że moja Amanda ma juz 10 lat.
a dawałam jej jedna pastylkę dziennie

[Mycha84]

Napisane przez Ineczka33

Mycha, jaki tran podajesz i czy jesteś zadowolona z jego działania? Zbieram opinie, bo chcę zacząć podawać.

podaję tran mollersa owocowy, młody go lubi, mówi, ze to jego syrop z rybkami w sumie opakowanie takie zachęcające dla dzieci kolorowe...
tak jak marsjanki zresztą, mój też uwielbia reklamę i chce takie mieć

[Marika27]

Dla dziecka w wieku przedszkolnym polecam KIDABION w syropie.

[Mycha84]

dawałam mu to chyba, nie wiem czy to było to, czy co innego, jedną butelkę kupiłam i potem już przestałam, nie wiem, jakoś mnie nie zachęcił...

[GOcha79]

ja jednak chyba wolę coś co ma dodatkowo minerały np wspierające układ kostny (czyli wit d3 i wapno) lub wiem, że są tez witaminy z inuliną probiotyk.

[Mycha84]

a to nie jest przypadkiem lek dla dorosłych?

Gocha, a minerały to gdzie są? w multiwitaminach?

[GOcha79]

Czymś innym jest imulina a czymś innym inulina.
inulina to probiotyk wzmacniający układ pokarmowy.
W witaminach dla dzieci, takich jak właśnie np. marsjanki jest właśnie kompleks Imunactiv, a w połączeniu z witaminami i składnikami mineralnymi, ma wpływ na właściwe funkcjonowanie systemu odpornościowego.

Gocha, a minerały to gdzie są? w multiwitaminach?

chodzi mi o to, że taki zestaw witamin i minerałów jest wzbogacony o wartości dodane właśnie np. wapń czy wid d3.

trochę poczytałąm o tych wszystkich witaminach, minerałach i probiotykach

[Mycha84]

inulina to prebiotyk

a co do witamin i minerałów to mamy już kosmożelki, smaczne są, z witaminami i składnikami wzmacniającymi kości

[GOcha79]

ups dokładnie miałam na myśli inulinę czyli prebiotyk

[Ineczka33]

Moja córka zaflegmiona i zakatarzona z kaszlem i katarem od prawie miesiąca. Daję jej tran i syrop uodparniający. A wspomagająco odstawiam na okres zimowy wszystkie jogurty i większość przetworów mlecznych jako oziębiających i zaśluzowujących organizm. Wywalam też z diety większość słodyczy.
Dziś gotuję rosół zgodnie z kuchnią 5Przemian, jest bardzo rozgrzewający Będziemy popijać całą rodzinką

[Mycha84]

u nas syrop z cebuli się właśnie robi na grzejniku, bo młody coś zaziębiony wrócił z przedszkola :/
Ineczko, dlaczego odstawiasz przetwory mleczne? przecież podstawą budowania odporności jest zbilansowana dieta, dajesz coś w zamian tych składników, które odstawiasz?

[kamawe]

Syropek z cebuli, czosnku jak najbardziej. Ja moim daję dodatkowo od początku września tran norweski Gala, cytrynowy (nie to co za naszych czasów) i tani w porównaniu z innymi (to głównie do Inneczki). Łapią jakieś przeziębienia, ale nic poważniejszego (odpukać). A z tym że dziecko ma się wychorować za młodu się zgadzam, bo jakoś tą własną odporność wyrobić trzeba.

[kamawe]

Inneczko pewnie masz swoje rację ale ja bym się bała odstawić mleko i jego przetwory, w końcu to podstawowe źródło wapnia niezbędnego dla dzieci.

[Mycha84]

wczoraj akurat znajoma lekarka mi powiedziała, że dziecko w sezonie jesień/zima w przedszkolu w ciągu dwóch pierwszy razy zachoruje/złapie infekcje pewnie jakieś 10 razy i to będzie idealne do zbudowania odporności oczywiście tran i witaminy dalej mam podawać, ale bez paniki, bo swoje odchorować musi

[Rzabba]

Napisane przez kamawe

Inneczko pewnie masz swoje rację ale ja bym się bała odstawić mleko i jego przetwory, w końcu to podstawowe źródło wapnia niezbędnego dla dzieci.

Moje dzieci nie jedzą NIC mlecznego
kasze, zielone warzywa, zupy gotowane z kawałkiem kości - da sie znaleźć inne dobre źródła wapnia

[Ineczka33]

Napisane przez kamawe

Inneczko pewnie masz swoje rację ale ja bym się bała odstawić mleko i jego przetwory, w końcu to podstawowe źródło wapnia niezbędnego dla dzieci.

Na razie odstawiłam tylko na czas przeziębienia. I odstawiłam większość, nie w 100%. Zauważyłam poprawę - katar się zmniejszył i był właściwie w zaniku. W ostatni weekend córka dostała od babci serek i na drugi dzień do dziś katar leje się z niej tonami... Może dmuchać w chusteczkę bez przerwy.
Może to przypadek, ale...

[Rzabba]

Jeśli już mleko to najlepiej takie prawdziwe słodkie i tłuste

za to wszystkie zimne serki, jogurty z dodatkiem cukru raczej nic dobrego do diety dziecka nie wnoszą

Ineczko raczej niestety nie przypadek ale obserwuj

[kamawe]

Mycha84 dokładnie to samo mówił ostatnio pediatra na takiej pogadance w przedszkolu, dziecko musi chorować żeby ukształtować swój system immunologiczny. Ważne tylko żeby infekcji wirusowych nie leczyć antybiotykiem. A wspomagać troszkę można różnymi specyfikami. Ja daję tran, przemycam czosnek i o czasu do czasu sok z buraków (ciężko wchodzi). Moi znajomi dają Engystol , takie tabletki homeopatyczne na wzmocnienie odporności i wirusy i bardzo sobie je chwalą, więc chyba też spróbuje.
Inneczko nie znam takiej teorii więc się nie spieram, może masz rację.

[Ineczka33]

No właśnie mleko takie zwykłe, nie UHT zostawiłam, bo Julka życzy sobie na każde śniadanie i kolację kubas mleka. Jak mogę to się wywinę od podania jej mleka na noc na korzyść herbaty lipowej z miodem i sokiem z aronii.
Jogurty i serki, a w szczególności słodkie natomiast odstawiłam w 99%.
Co dziwne i zastanawiające w tym odstawianiu. Mój mąż też jest pasjonatem jogurtów i codzień od pół roku pochłania na śniadanie cały duży jogurt z płatkami. I choruje razem z Julką, tak samo zasmarkany. Ja wcale nie chorowałam i się nawet nie zaraziłam od nich, choć od 2 miesięcy mamy w domu 'izbę przyjęć' (jem jogurty sporadycznie, jeden mały naturalny na tydzień). Znowu przypadek?

kamawe, Rzabba wie na ten temat dużo więcej i po przeczytaniu jej metod walki z przeziębieniem podjęłam próbę odstawienia nabiału jako silnie zaśluzowującego organizm na czas choroby.

[GOcha79]

Moje dziecko jak skończyło rok poszło do żłobka, pierwszy rok był tragiczny, wychorował się bardzo. teraz chodzi pierwszy rok do przedszkola i widzę, że zmiana otoczenia, zmiana środowiska również robi swoje. Od jakiegoś czasu dopiero mu podaję witaminy dodatkowo na odporność i czekam na pozytywne efekty

[klaudia844]

Odnośnie Engystolu to zgodze się, że skutecznie wzmacia odporność dziecka, niemniej jednak chyba 3 letnie dziecko jest troszkę za małe, ponieważ może się np. zakrztusić tabletką, ale takiemu 5-6 latkowi można już spokojnie podawać, no i oczywiście osobom dorosłym.

Natomiast co do tranu to jak najbardziej podawać, tylko taki do picia, np. o owocowym smaku, który nie tylko wzmocni odporność, ale i wzmocni kości i zęby oraz dobrze wpłynie na wzrok.

[Mycha84]

a sok z buraków też działa na odporność? ja piłam na anemię, ale nie sądziłam, ze na odporność też działa... bardzo mi smakował, ale robiłam go w sokowirówce razem z marchewką i jabłkiem, więc może tak dziecku będzie bardziej smakował

[karolinaP103]

Napisane przez kamawe

Inneczko pewnie masz swoje rację ale ja bym się bała odstawić mleko i jego przetwory, w końcu to podstawowe źródło wapnia niezbędnego dla dzieci.

Leczę moją małą u bardzo dobrego lekarza.Kruszyna ma 2 lata i 10m-cy -lekarz powiedział,że błędne jest przekonanie,że mleko to podstawa żywieniowa dla dzieci. Zaleciła max 1 posiłek dziennie z mlekiem -czyli np. butla rano i natym koniec nabiału. Powiedziała,że 70% dolegliwości jej pacjentów wywołane jest zbyt dużą ilością nabiału w diecie. Jak dziecko skończy 7 m-cy to dostaje danonka i zaczynają się problemy ze zdrowiem. Wierzę tej lekarce-ma spore doświadczenie i najlepszą opinię spośród specjalistów w moim rejonie ( a mieszkam w ogromnej aglomeracji więc lekarzy tu jest sporo). Najgorsze w serkach jest mleko w proszku,serwatka, konserwanty no i cukier. Spróbuj znaleźć jogurt lub serek bez tych dodatków-chyba niewykonalne. Polecała zsiadłe mleko, kefir (uwaga na skład) i czasami zupki mleczne na zwykłym mleku ale kazała dodawać do tego len lub otręby pszenne lub żytnie

[kamawe]

Zgadzam się z wami jeśli chodzi o serki, jogurty itp. że są przesłodzone, mają za dużo sztucznych dodatków itp., ale ja np. robię moim koktajle z maślanki, kefiru czy mleka zsiadłego i owoców sezonowych albo mrożonek, piją zwykłe mleko, jedzą zupy mleczne, ser żółty i jakoś szczególnych problemów zdrowotnych z nimi nie mam. Mleko to nie tylko danonki, no i oczywiście że dla trzy, czy dwulatka mleko nie jest podstawą żywienia, i nikt przy zdrowych zmysłach tak chyba nie myśli.

[karolinaP103]

Napisane przez kamawe

Zgadzam się z wami jeśli chodzi o serki, jogurty itp. że są przesłodzone, mają za dużo sztucznych dodatków itp., ale ja np. robię moim koktajle z maślanki, kefiru czy mleka zsiadłego i owoców sezonowych albo mrożonek, piją zwykłe mleko, jedzą zupy mleczne, ser żółty i jakoś szczególnych problemów zdrowotnych z nimi nie mam. Mleko to nie tylko danonki, no i oczywiście że dla trzy, czy dwulatka mleko nie jest podstawą żywienia, i nikt przy zdrowych zmysłach tak chyba nie myśli.

A zdiwiłabyś się- w moim otoczeniu panuje taki właśnie pogląd. I nie dotyczy to tylko babć ale i koleżanek w pracy. Były bardzo zdziwione moimi wiadomościami od lekarza. Uważają,że moje dziecko jest chore skoro musi trzymać taką "dietę" i nie może jeść tych wszystkich paści, bo przecierz one są właśnie dla dzieci. Z babciami to mam wojnę o odżywianie mojego dziecka. Najlepiej karmiłyby małą wyłącznie mlekiem,serkami,słodyczam i i jajkami. Koszmar ,ale trzeba przeżyć i cieszyć się,że jest ktoś kto może małą odebrać ze żłobka jak ja długo pracuję

[GOcha79]

Moje dziecko nie potrafi żyć bez nabiału. rano i wieczorem pije zagęszczone mleko, spożywa bardzo dużo serów, ogólnie nabiału. ma to chyba po mnie bo dla mnie wędlina mogłaby nie istnieć

niektórzy, może uważają że podawanie trzylatkowi dodatkowych witamin jest nie zbyt rozsądne ale ja się z tym lepiej czuję, i wierzę że krzywdy mu nie robię podając żelki z witaminami.

[karolinaP103]

Napisane przez GOcha79

Moje dziecko nie potrafi żyć bez nabiału. rano i wieczorem pije zagęszczone mleko, spożywa bardzo dużo serów, ogólnie nabiału. ma to chyba po mnie bo dla mnie wędlina mogłaby nie istnieć

niektórzy, może uważają że podawanie trzylatkowi dodatkowych witamin jest nie zbyt rozsądne ale ja się z tym lepiej czuję, i wierzę że krzywdy mu nie robię podając żelki z witaminami.

Moja córeczka też jadła dość dużo nabiału-rano butla, wieczór butla, w międzyczasie ser żółty, biały... z dnia nadzień lekarze kazali mi odstawić wszystko!! największy miałam problem co dać jej do butelki? Myślę,że należy dawać witaminki w szczególności w okresie jesienno-zimowym (żeby wspomóc odporność). Dawkując witaminy wg wskazań nie przedawkujesz. Zresztą to wszystko to są suplementy diety tzn. rzeczywista zawartość witamin może być ułamkiem wartości podanej na opakowaniu. Wynika to z tego,że suplementy diety podlegają nie kontroli jakościowej ale tylko kontroli sanepidowej (czystość wykonania).Pozdrawiam!