Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[jp91]

Napisane przez anakazar

A co ja mogę studiować?No przecież,że kosmetologie

Który rok? Więc możesz kupować np maski Bielendy bez obaw o podróbki

Napisane przez zetuzetia

ranka, mnie ruchome niby wyprostowały (chciałam napisać włosy ) zęby, ale ostatnio mi się mocno stłoczyły i pokrzywiły na nowo :/ ortodontka powiedziała, że ruchomy nic już nie pomoże i skończyłam z drutami

właśnie szykuję babski wieczór z grzanym winem w roli głównej zaraz przyjaciółka przyjdzie.

Super Udanego wieczoru

[margoltka]

Napisane przez cloche

moj malz nie mialby nic przeciwko... ale ja nie chce sama w ciazy chodzic w ogole mam stracha, ze bede sama w domu siedziec... a mnie zawsze do ludzi ciagnie... echhh[COLOR="Silver"]

[/FONT][/SIZE]

Przeleżałam całą ciążę w domu i szpitalu. Masakra. Nie mogłam się przestawić. Pracuję w szkole, więc zawsze mnie otaczało mnóstwo ludzi. Byłam aktywna praca, joga, wypady ze znajomymi. I nagle tylko cztery ściany. Ale warto było. Kiedy patrzę w tą uśmiechniętą pucatą buzię mojego synka, mogłabym jeszcze raz tak leżeć

Co do mojego synka już jest dobrze. Antybiotyk nadal przyjmuje, ale zaczyna już powolutku jeść, przespał już dwie noce, ma znów więcej siły na psoty. Stracił trochę na wadze, ale nadrobimy Sama straciłam w przeciągu ok dwóch tygodni 6kg. Dlatego potrzebuję czegoś na ujędrnienie

Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa i wsparcie. Kiedy było mi bardzo ciężko, takie sympatyczne słowa podtrzymywały mnie na duchu.

Kakulinko i Zuziu przesyłam Wam dużo ciepła i dobrej emergii. Będzie dobrze.

Teraz zrobię moim chłopakom kolecję i zabieram się za nadrabianie wątku z kosmetykami

[zetuzetia]

Cieszę się, że z Małym już dobrze )
Moja Mama, też nauczycielka, przeleżała praktycznie całą ciążę z moją siostrą. Ileż wtedy serwet i swetrów powstało..

i dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa i rady, mnóstwo dla mnie znaczą
ogólnie trzymam się już nieźle, tylko wieczory i noce są straszne..

[anula_ga]

Zuzia cieszę się, że jesteś taka dzielna
Kakulinko jak tam?

Margolcia super, że Mały zuch juz lepiej sie czuje

[anakazar]

Napisane przez jp91

Który rok? Więc możesz kupować np maski Bielendy bez obaw o podróbki

Super Udanego wieczoru

Na pierwszym dopiero jestem

Napisane przez margoltka

Przeleżałam całą ciążę w domu i szpitalu. Masakra. Nie mogłam się przestawić. Pracuję w szkole, więc zawsze mnie otaczało mnóstwo ludzi. Byłam aktywna praca, joga, wypady ze znajomymi. I nagle tylko cztery ściany. Ale warto było. Kiedy patrzę w tą uśmiechniętą pucatą buzię mojego synka, mogłabym jeszcze raz tak leżeć

Co do mojego synka już jest dobrze. Antybiotyk nadal przyjmuje, ale zaczyna już powolutku jeść, przespał już dwie noce, ma znów więcej siły na psoty. Stracił trochę na wadze, ale nadrobimy Sama straciłam w przeciągu ok dwóch tygodni 6kg. Dlatego potrzebuję czegoś na ujędrnienie

Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa i wsparcie. Kiedy było mi bardzo ciężko, takie sympatyczne słowa podtrzymywały mnie na duchu.

Kakulinko i Zuziu przesyłam Wam dużo ciepła i dobrej emergii. Będzie dobrze.

Teraz zrobię moim chłopakom kolecję i zabieram się za nadrabianie wątku z kosmetykami

Cieszę się,że synek wraca do zdrowiaObyś już więcej się tak martwić o niego nie musiała.

A mi wyskoczył pryszczMam na czym testować spray alvy

[gayenka]

Napisane przez anakazar

A mi wyskoczył pryszczMam na czym testować spray alvy

[anula_ga]

Napisane przez anakazar

A mi wyskoczył pryszczMam na czym testować spray alvy

to się nazywa miłośc do kosmetyków

[anakazar]

Napisane przez gayenka

Napisane przez anula_ga

to się nazywa miłośc do kosmetyków

Taa...gorzej jak mnie wywali po aloesie w spreju i będę płakać

[jp91]

Napisane przez anakazar

Na pierwszym dopiero jestem

Cieszę się,że synek wraca do zdrowiaObyś już więcej się tak martwić o niego nie musiała.

A mi wyskoczył pryszczMam na czym testować spray alvy

Ale fajnie opowiadaj nam na bieżąco czego ciekawego się nauczyłaś
jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś cieszył się z pryszcza

Margo, super, że z Synkiem coraz lepiej a Ty zadbaj o siebie! Kto to widział tak chudnąć!

Kakulinka zaginęła w akcji przeprowadzka między torbami i kartonami

[gayenka]

Napisane przez jp91

Ale fajnie opowiadaj nam na bieżąco czego ciekawego się nauczyłaś
jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś cieszył się z pryszcza

Margo, super, że z Synkiem coraz lepiej a Ty zadbaj o siebie! Kto to widział tak chudnąć!

Kakulinka zaginęła w akcji przeprowadzka między torbami i kartonami

Wiesz, moja mama się cieszyła przeokropnie jak zaczęła siwieć. Ma naturalnie baardzo ciemny brąz i zawsze chciała mieć jaśniejsze włosy, ale do tego biorąc pod uwagę jakie są mocne i kręcone i grube to musiałaby je najpierw mocno rozjaśnić. A jak zaczęła siwieć to mogła po prostu zafarbować na jasny brąz wszystkie jej koleżanki płakały że siwieją a ona się cieszyła

Oczywiście ja mam włosy falujące ale blond i cienkie zamiast piękne ciemne loki po mamusi

[cloche]

Napisane przez margoltka

Przeleżałam całą ciążę w domu i szpitalu. Masakra. Nie mogłam się przestawić. Pracuję w szkole, więc zawsze mnie otaczało mnóstwo ludzi. Byłam aktywna praca, joga, wypady ze znajomymi. I nagle tylko cztery ściany. Ale warto było. Kiedy patrzę w tą uśmiechniętą pucatą buzię mojego synka, mogłabym jeszcze raz tak leżeć

Co do mojego synka już jest dobrze. Antybiotyk nadal przyjmuje, ale zaczyna już powolutku jeść, przespał już dwie noce, ma znów więcej siły na psoty. Stracił trochę na wadze, ale nadrobimy Sama straciłam w przeciągu ok dwóch tygodni 6kg. Dlatego potrzebuję czegoś na ujędrnienie

Bardzo dziękuję Wam za miłe słowa i wsparcie. Kiedy było mi bardzo ciężko, takie sympatyczne słowa podtrzymywały mnie na duchu.

Kakulinko i Zuziu przesyłam Wam dużo ciepła i dobrej emergii. Będzie dobrze.

Teraz zrobię moim chłopakom kolecję i zabieram się za nadrabianie wątku z kosmetykami

och, ludziska... ja mam nadzieje, ze nie bede musiala lezec... okropnie dzielna jestes - bo popatrzec na dziecie moglas dopiero po wielu miesiacach... ludzie, obym ja miala tyle sily psychicznej w razie czego
no i ciesze sie ogromnie, ze z malym lepiej teraz juz z gorki
a na ujedrnienie to masaze, cwiczenia/ogolnie ruch, zimny prysznic? jakich balsamow uzyjesz, to juz mniej wazne - byle dodatkowo nawilzyc i zmiekczyc skore, a przy tym sie troche wymasowac a jak mlody zacznie psocic juz na dobre, to sie poruszasz czy chcesz czy nie

Ana no testuj, testuj ta alve...

[anula_ga]

Napisane przez jp91

Ale fajnie opowiadaj nam na bieżąco czego ciekawego się nauczyłaś
jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś cieszył się z pryszcza

Margo, super, że z Synkiem coraz lepiej a Ty zadbaj o siebie! Kto to widział tak chudnąć!

Kakulinka zaginęła w akcji przeprowadzka między torbami i kartonami

od czasów śmierci hanki mostowiak karton brzmi groźnie...... Mam nadzieje, że jednak Kakulinka ma sie lepiej po starciu z kartonami niz hania

[cloche]

Napisane przez gayenka

Wiesz, moja mama się cieszyła przeokropnie jak zaczęła siwieć. Ma naturalnie baardzo ciemny brąz i zawsze chciała mieć jaśniejsze włosy, ale do tego biorąc pod uwagę jakie są mocne i kręcone i grube to musiałaby je najpierw mocno rozjaśnić. A jak zaczęła siwieć to mogła po prostu zafarbować na jasny brąz wszystkie jej koleżanki płakały że siwieją a ona się cieszyła

Oczywiście ja mam włosy falujące ale blond i cienkie zamiast piękne ciemne loki po mamusi

no patrz, a moja mama jasniutka blondynka z natury, ale ma bardzo cienkie, slabe wlosy. moj tata za to kiedys mial ( no bo teraz to juz mocno szpakowaty i troche mniej bujny) duuuzo czarnych lokow.
a co ja mam? ilosc wlosow po mamusi, rowniez ich druciana prostote zamiast loczkow po tatusiu, a kolor wybralam sobie cos pomiedzy - i wyszlo brazowo-rudo


---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

boszzz Anula, ty mi takich lamiglowek nie rob! hanka mostkowiak... se mysle, gdzies juz to slyszalam... jakas tragedia z kartonami czy co... az mi sie przypomnialo, ze jak na swieta w polsce bylam, to jeszcze co niektorzy sie burzyli, czemu hanka MUSI zginac nie widzialam ani jednego odcinka... wstyd?

[anakazar]

Napisane przez gayenka

Wiesz, moja mama się cieszyła przeokropnie jak zaczęła siwieć. Ma naturalnie baardzo ciemny brąz i zawsze chciała mieć jaśniejsze włosy, ale do tego biorąc pod uwagę jakie są mocne i kręcone i grube to musiałaby je najpierw mocno rozjaśnić. A jak zaczęła siwieć to mogła po prostu zafarbować na jasny brąz wszystkie jej koleżanki płakały że siwieją a ona się cieszyła

Oczywiście ja mam włosy falujące ale blond i cienkie zamiast piękne ciemne loki po mamusi

Fajna ta Twoja mamusia

Napisane przez anula_ga

od czasów śmierci hanki mostowiak karton brzmi groźnie...... Mam nadzieje, że jednak Kakulinka ma sie lepiej po starciu z kartonami niz hania

[jp91]

Napisane przez gayenka

Wiesz, moja mama się cieszyła przeokropnie jak zaczęła siwieć. Ma naturalnie baardzo ciemny brąz i zawsze chciała mieć jaśniejsze włosy, ale do tego biorąc pod uwagę jakie są mocne i kręcone i grube to musiałaby je najpierw mocno rozjaśnić. A jak zaczęła siwieć to mogła po prostu zafarbować na jasny brąz wszystkie jej koleżanki płakały że siwieją a ona się cieszyła

Oczywiście ja mam włosy falujące ale blond i cienkie zamiast piękne ciemne loki po mamusi

haha każdemu co innego pasuje:P Moja mama zawsze marzyła by prztyć, ja z resztą też. Niestety mamie się to udało dopiero po 50. I z dumą patrzy na swój zwisający brzuch

[anakazar]

Napisane przez cloche

boszzz Anula, ty mi takich lamiglowek nie rob! hanka mostkowiak... se mysle, gdzies juz to slyszalam... jakas tragedia z kartonami czy co... az mi sie przypomnialo, ze jak na swieta w polsce bylam, to jeszcze co niektorzy sie burzyli, czemu hanka MUSI zginac nie widzialam ani jednego odcinka... wstyd?

Żaden wstyd.Ciesz się,że nie oglądasz.Przynajmniej nie musisz się bać,że Cię jakiś karton stojący na półce sklepowej zabiję

[anula_ga]

Cloche ja tez nie ogladałam i nie oglądam "m jak miłość", ale smierc hani mostowiak odbiła się takim echem, ze nie sposób było przeoczyc antyradio na przykład miało strone internetowa na czarno i przepasaną żałobną wstążką a ile kawałów krążyło!!

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny jaka jest możliwość mieć raka jelita lub macicy/jajników w wieku lat 21,5?
Uch... moja kancerofobia się uruchomiła znowu na wyższych obrotach.

[jp91]

Napisane przez anula_ga

od czasów śmierci hanki mostowiak karton brzmi groźnie...... Mam nadzieje, że jednak Kakulinka ma sie lepiej po starciu z kartonami niz hania

oj Anula Anula

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny jaka jest możliwość mieć raka jelita lub macicy/jajników w wieku lat 21,5?
Uch... moja kancerofobia się uruchomiła znowu na wyższych obrotach.

Omasz! Co Ci w głowie! Można mieć raka nawet w młodym wieku, nawet dzieci chorują. Ale Ty go nie masz i nie będziesz miała!!!!

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez jp91

oj Anula Anula



Omasz! Co Ci w głowie! Można mieć raka nawet w młodym wieku, nawet dzieci chorują. Ale Ty go nie masz i nie będziesz miała!!!!

No właśnie nie wiem, od 1,5 roku boli mnie podbrzusze i dopiero teraz się zapisałam do ginekologa. Jak on nic nie wykryje to będę musiała te jelita czy tam trzustkę sprawdzić. Jak mi coś wyjdzie to sobie nie wybaczę tego, że ze strachu nie poszłam. Zapisałam się do ginekologa prywatnie (polecony), ale na NFZ i niestety muszę czekać troszkę ponad miesiąc, zostało jeszcze 2 tygodnie i co raz bardziej w nerwach jestem. Bardziej niż nagości i samego lekarza boję się tego, co może wykryć. Ja do ginekologów nie latałam nigdy.

[jp91]

Napisane przez SekretnyWachlarz

No właśnie nie wiem, od 1,5 roku boli mnie podbrzusze i dopiero teraz się zapisałam do ginekologa. Jak on nic nie wykryje to będę musiała te jelita czy tam trzustkę sprawdzić. Jak mi coś wyjdzie to sobie nie wybaczę tego, że ze strachu nie poszłam. Zapisałam się do ginekologa prywatnie (polecony), ale na NFZ i niestety muszę czekać troszkę ponad miesiąc, zostało jeszcze 2 tygodnie i co raz bardziej w nerwach jestem. Bardziej niż nagości i samego lekarza boję się tego, co może wykryć. Ja do ginekologów nie latałam nigdy.

Nie stresuj się, tylko leć jutro i zrób badania krwi. Jak będzie jakaś patologia, to wyjdze. Nie mogę powiedzieć, że na pewno nic Ci nie jest, ale często jest tak, że jak człowiek czuje się świetnie to jest chory a nie odwrotnie. Poza tym rak boli w ostatnim stadium, więc chyba nie ma co się stresować.
Napisałam to tak lekko, jakby to był katar, nie chodzi mi o to. Doskonale rozumiem Twoje obawy. Pół mojej rodziny poumierała na nowotwory.

[cloche]

to hanka kartonem zostala zabita? a nie wypadek samochodowy?? czy to rysiu z klanu mial miec jakis crash?! ludzie, tyle zmian... czlowiek nie nadaza

Wachlarzyku, najpierw ginekologa zalatw, niech ci obejrzy wszystko. najlepiej, jak by mial taki sprzet USG "od srodka". jak wszystko bedzie w porzadku, to nie ma sie co stresowac. to tylko panika, kiszki musza sporo przerabiac, ciezka robota - ze cos czasem zaboli to normalne

[jp91]

Napisane przez cloche

to hanka kartonem zostala zabita? a nie wypadek samochodowy?? czy to rysiu z klanu mial miec jakis crash?! ludzie, tyle zmian... czlowiek nie nadaza

Wachlarzyku, najpierw ginekologa zalatw, niech ci obejrzy wszystko. najlepiej, jak by mial taki sprzet USG "od srodka". jak wszystko bedzie w porzadku, to nie ma sie co stresowac. to tylko panika, kiszki musza sporo przerabiac, ciezka robota - ze cos czasem zaboli to normalne

Niestety nie u każdego można lub da się włożyć takie usg
A Hanka miała wypadek samochodowy, umarła bo samochód uderzył w kartony! A co w Klanie się dzieje to nie mam pojęcia
Czy Wy też jak byłyście małe to oglądałyście te seriale?

[cloche]

Napisane przez jp91

Niestety nie u każdego można lub da się włożyć takie usg
A Hanka miała wypadek samochodowy, umarła bo samochód uderzył w kartony! A co w Klanie się dzieje to nie mam pojęcia
Czy Wy też jak byłyście małe to oglądałyście te seriale?

moja ginekolog ma taki "sprzet", ze mozna kazdemu - wiadomo, u dziewicy z grozba uszkodzenia blony, no ale zdrowie wazniejsze niz jakas pieprzona blona! srednica "sprzetu" to jakies 2 cm... nie wiem, czy robia rozne?

kurde, co za smierc! sam wypadek samochodowy bylby za malo spektakularny?
ja nigdy takich seriali nie ogladalam... klanu moze w sumie pare minut widzialam, moje kolezanki ogladaly. ja nie mialam czasu

---

aaa, a teraz ogladam ukradkiem druga czesc tych wampirow... wiecie, Edward i Bella... tak, zeby byc "na czasie" no i nie rozumiem calej histerii... ale dobrze, niech ludzie szaleja za wampirami, moze przestana chodzic na solarium

[Ishani]

Wiem, że ja tu mało znana, ale Was najchętniej podczytuję i lubię, więc się wtrące od czasu do czasu

Napisane przez zetuzetia

ranka, ja od 2miesięcy mam łuk na górze, a od około 2tygodni dół pomimo, że pół życia prostowałam zęby aparatem ruchomym i tak się dziady ostatnio mocno pokrzywiły. średnio się sobie podobam, nie lubię się w nim uśmiechać, ale pocieszam się, że kiedyś będę miała piękny uśmiech :P

Ja mam trochę pokrzywione zębiska, i tak mnie aparat już kusi od długiego czasu. Ale to chyba małą fortunę kosztuję, czy nie jest tak źle?
Btw aparatowe uśmiechy są moim zdaniem cudne, równie mocno z tego powodu chciałabym aparat

Napisane przez SekretnyWachlarz

No właśnie nie wiem, od 1,5 roku boli mnie podbrzusze i dopiero teraz się zapisałam do ginekologa. Jak on nic nie wykryje to będę musiała te jelita czy tam trzustkę sprawdzić. Jak mi coś wyjdzie to sobie nie wybaczę tego, że ze strachu nie poszłam. Zapisałam się do ginekologa prywatnie (polecony), ale na NFZ i niestety muszę czekać troszkę ponad miesiąc, zostało jeszcze 2 tygodnie i co raz bardziej w nerwach jestem. Bardziej niż nagości i samego lekarza boję się tego, co może wykryć. Ja do ginekologów nie latałam nigdy.

Ja też z rakiem obeznana niestety.. więc się nie przejmuj, to na pewno nie to. Już dawno wystąpiłoby miliard innych objawów na całym ciele. Btw. moja znajoma też tak miała, okazało się, że po prostu coś nie tak z jajnikami, bierze/brała tabletki i jest ok, tylko jej w klacie znacznie przybyło
Btw dobrze, że idziesz do lekarza, wszystko się wyjaśni, na pewno będzie ok^^

[jp91]

Napisane przez cloche

moja ginekolog ma taki "sprzet", ze mozna kazdemu - wiadomo, u dziewicy z grozba uszkodzenia blony, no ale zdrowie wazniejsze niz jakas pieprzona blona! srednica "sprzetu" to jakies 2 cm... nie wiem, czy robia rozne?

kurde, co za smierc! sam wypadek samochodowy bylby za malo spektakularny?
ja nigdy takich seriali nie ogladalam... klanu moze w sumie pare minut widzialam, moje kolezanki ogladaly. ja nie mialam czasu

---

aaa, a teraz ogladam ukradkiem druga czesc tych wampirow... wiecie, Edward i Bella... tak, zeby byc "na czasie" no i nie rozumiem calej histerii... ale dobrze, niech ludzie szaleja za wampirami, moze przestana chodzic na solarium

Nie wypowiem się co do USG bo nie miałam i nie ciągnie mnie. Wolę żyć w nieświadomości póki co
Wypadek chyba miał służyć mega ośmieszeniu aktorki, taka kara, że odchodzi z serialu
Ja też nie podniecam się wampirami... Oglądałam Edwarda i spółkę, nawet Pamiętniki wampirów ale już mam tego serdecznie dość. Chyba wyrosłam
Teraz jestem zauroczona Dexterem mój słodki morderca.
A Wy co oglądacie w zimowe wieczory?

[fiolka85]

Napisane przez kakulinka

Tak Miał być w czerwcu br. ale jak założyłam aparat na zęby to doszliśmy do wniosku że rok poczekamy, żebym była piękna na zdjęciach... 22.06.2013
Najpierw myślałam ze jak byśmy nic nie zmieniali to na pół roku było by wszystko ustalone i zapłacone i raczej by się nie rozmyślił, a teraz myślę że lepiej ze się rozpadło teraz a nie po ślubie, bo szczęśliwsza wcale bym nie była a wtedy rozczarowanie i gorycz znacznie większa.

co za facet, ja nie rozumiem jak można podjąć decyzję, że chce się z kimś spędzić resztę życia ( bo chyba efektem takiej decyzji są oświadczyny) i zmienić zdanie tak szybko.

Eh dobrze, że my z Tżetem mamy jasną sytuację, że ślubu nie będzie

[zetuzetia]

oj Wachlarzyku, aż za dobrze Cię rozumiem. też sobie wmawiam mnóstwo chorób, a ze względu na to, że na nowotwór zmarło mnóstwo osób w mojej rodzinie, boję się tym bardziej każego bólu.. i też mnie ostatnio boli w lewym dolnym rogu brzucha, buu.

wróciłam do domu. kiedy byłam z przyjaciółką, było dobrze, trochę popłakałam tylko. a teraz zostałam sama i znowu jest źle, już mam dość

[jp91]

Napisane przez fiolka85

co za facet, ja nie rozumiem jak można podjąć decyzję, że chce się z kimś spędzić resztę życia ( bo chyba efektem takiej decyzji są oświadczyny) i zmienić zdanie tak szybko.

Eh dobrze, że my z Tżetem mamy jasną sytuację, że ślubu nie będzie

Nie chcesz ślubu? Chcesz zostawić sobie zawsze otwartą furtkę?

Napisane przez zetuzetia

oj Wachlarzyku, aż za dobrze Cię rozumiem. też sobie wmawiam mnóstwo chorób, a ze względu na to, że na nowotwór zmarło mnóstwo osób w mojej rodzinie, boję się tym bardziej każego bólu.. i też mnie ostatnio boli w lewym dolnym rogu brzucha, buu.

wróciłam do domu. kiedy byłam z przyjaciółką, było dobrze, trochę popłakałam tylko. a teraz zostałam sama i znowu jest źle, już mam dość

Będzie coraz lepiej, pierwsze dni, tygodnie najgorsze. A po drugie jeszcze nic nie jest postanowione, więc bądź dobrej myśli i skup się na sobie. Zrób coś dla siebie, coś miłego.

[fiolka85]

Napisane przez jp91

Nie wypowiem się co do USG bo nie miałam i nie ciągnie mnie. Wolę żyć w nieświadomości póki co
Wypadek chyba miał służyć mega ośmieszeniu aktorki, taka kara, że odchodzi z serialu
Ja też nie podniecam się wampirami... Oglądałam Edwarda i spółkę, nawet Pamiętniki wampirów ale już mam tego serdecznie dość. Chyba wyrosłam
Teraz jestem zauroczona Dexterem mój słodki morderca.
A Wy co oglądacie w zimowe wieczory?

Ja mam robione praktycznie co rok jak robię cytologie. Myślałam, że to jest standard badania.

A seriale... to polecam bardzo Mildred Pierce główną rolę gra Kate Winslet
Wcześniej z Tżetem obejrzeliśmy wszystkie serie Rodziny Soprano
Teraz mamy w planach The Killing ponoć również wciągający..

Napisane przez zetuzetia

oj Wachlarzyku, aż za dobrze Cię rozumiem. też sobie wmawiam mnóstwo chorób, a ze względu na to, że na nowotwór zmarło mnóstwo osób w mojej rodzinie, boję się tym bardziej każego bólu.. i też mnie ostatnio boli w lewym dolnym rogu brzucha, buu.

wróciłam do domu. kiedy byłam z przyjaciółką, było dobrze, trochę popłakałam tylko. a teraz zostałam sama i znowu jest źle, już mam dość

oj biedaku trzeba przeczekać i jakoś się trzymać, aż emocje opadną . A najlepiej znaleźć sobie jak najwięcej zajęć do roboty.

Mi dwa lata temu zmarła mama, wieku zaledwie 45 lat i też mi sie wydawało, że po czymś takim nie da się wrócić do normalnego życia... Można tylko siedzieć i uderzać głową o ścianę, żeby poczuć jakiś inny rodzaj bólu i obrazić się na życie,że jest takie niesprawiedliwe

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez jp91

Nie chcesz ślubu? Chcesz zostawić sobie zawsze otwartą furtkę? .

no właśnie, prawda jest taka że ślub wcale nie oznacza zamknięcia furtki bo odejść można zawsze, co z resztą dosyć często się zdarza.

Jakoś do miłości podchodzę ideologicznie dwoje ludzi ma być ze sobą, dopóki się kochają i tego obydwoje chcą. Jeżeli to minie i jedna z osób chce odejść to trzeba jej na to pozwolić ( chociaż to trudne i bolesne). Natomiast wzięcie ślubu zmuszą Cię do obiecania drugiej osobie, że jej nigdy nie opuścisz. Ja nie wierzę w to że człowiek jest w stanie zagwarantować coś takiego drugiemu człowiekowi. Nie lubię rzucać słów na wiatr i kłamać,więc nie chcę obiecywać czegoś takiego ( chociaż bardzo bym chciała, żeby nasza miłość była właśnie taka na całe życie).

Poza tym teraz to też już trochę na przekór tym,którzy nie wierzą w trwały związek bez ślubu i jeszcze mi sugerują, że jak będziemy mieć dzieci bez ślubu to nie będziemy normalną rodziną. To ja im udowodnię, że będziemy normalną i szczęśliwą rodziną...