Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[_Ewelka___]

A ja mam teraz okropny sters i az sie dziwie ze nic nie wyciskam

czuje sie okropnie psychicznie, mam praktyki w gabinecie kosmetycznym i doszlam do wniosku ze moja szkola niczego mnie nie nauczyla. Albo to ja jestem taka tepa? dziewczyny jesli mialyscie jakiekolwiek praktyki na studiach to napiszcie cos. To moj 4 dzien, spedzam tam caly dzien i robie wszytsko. Ale mam doła buuuuuuuuuuuuuu ;(

jakos nawet nie mam czasu na pilegnacje cery, skonczyl mi sie humektan i ubolewam, kupie nowy bo mi pomogl
pozdrawiam

[QsQs]

Napisane przez _Ewelka___

A ja mam teraz okropny sters i az sie dziwie ze nic nie wyciskam

czuje sie okropnie psychicznie, mam praktyki w gabinecie kosmetycznym i doszlam do wniosku ze moja szkola niczego mnie nie nauczyla. Albo to ja jestem taka tepa? dziewczyny jesli mialyscie jakiekolwiek praktyki na studiach to napiszcie cos. To moj 4 dzien, spedzam tam caly dzien i robie wszytsko. Ale mam doła buuuuuuuuuuuuuu ;(

jakos nawet nie mam czasu na pilegnacje cery, skonczyl mi sie humektan i ubolewam, kupie nowy bo mi pomogl
pozdrawiam

ja praktyk jeszcze nie miałam ale zazdroszcze miejsca - gabinet kosmetyczny chociaż z moja facjatą byłabym antyreklamą takiego gabinetu to jakiś paradoks ale chciałabym sie zająć twarzami innych

a, Ewelko i podejrzałaś już czy są jakieś zabiegi, które naprawde oczyszczają cere oprócz wyciskania?

[Candy Supcio]

Napisane przez _Ewelka___

A ja mam teraz okropny sters i az sie dziwie ze nic nie wyciskam

czuje sie okropnie psychicznie, mam praktyki w gabinecie kosmetycznym i doszlam do wniosku ze moja szkola niczego mnie nie nauczyla. Albo to ja jestem taka tepa? dziewczyny jesli mialyscie jakiekolwiek praktyki na studiach to napiszcie cos. To moj 4 dzien, spedzam tam caly dzien i robie wszytsko. Ale mam doła buuuuuuuuuuuuuu ;(

jakos nawet nie mam czasu na pilegnacje cery, skonczyl mi sie humektan i ubolewam, kupie nowy bo mi pomogl
pozdrawiam

Glowa do gory!!!Ja praktyki mam za soba,aczkolwiek nie w gabinecie kosmetycznym,a gabinecie stomatologicznym i tez bylam zielona.Wszystkiego nauczylam sie wlasciwie na praktykach,bo od tego one sa.Wiedza teoretyczna,ktora zdobylismy w szkole to jedno,wiedza praktyczna-stosowana to zupelnie inna bajka.Zycie pokazuje,ze bardzo czesto wiedza teoretyczna jest nam do niczego nie potrzebna,jednak z wlasnego doswadczenia wiem,ze czesto sie przydaje...chociazby dla nas samych


Udzielalam sie juz na tym watku,ale mimo wszystko przedstawie sie.
JESTEM CANDY SUCPIO I JESTEM WYCISKACZKA

A tak calkiem serio jak to jest dziewczyny,ze tak czesto brakuje nam silnej woli...ja juz od jakiegos czasu przestalam katowac swoja skore,ale nie moge sie powstrzymac przed dotykaniem swoich ramion (rogowacenie okolomieszkowe) i wyszukiwaniem jakis grudek kwalifikujacych sie do wyciskania brrr

[eLWhy]

dzisiaj jakiś koszmarny dzień jest... :/ [choć gorszego od niedzieli wieczór chyba mnie nic nie spotka.. ] doprawiłam się wyciskaniem tak, że peeling i siemię oczywiście nic nie pomogło. I teraz prócz 2 syfków i paru przebarwień, których trzeba się pozbyć, mam jeszcze kolekcję małych czerwonych strupków, które bóg wie kiedy zejdą ;(
jakby tego było mało, będę miała z 6 większych strupów na nogach, bo pociachałam się zbyt ostrą maszynką do golenia :|

[Candy Supcio]

Ajjjj Kobiety musimy trenowac silna wole...coz innego nam pozostaje

[quleczka]

Napisane przez eLWhy

I teraz prócz 2 syfków i paru przebarwień, których trzeba się pozbyć, mam jeszcze kolekcję małych czerwonych strupków, które bóg wie kiedy zejdą ;(

wspolczuje i dla pocieszenia dodam, ze ja syfkow to mam nie 2, a 20 teraz plus do tego drugie tyle przebarwien i strupkow...oj, zdecydowanie ide do lekarza, tak zle nie bylo od czasow gdy bylam nastolatka

a poki co olejek hipp, brevoxyl, acne-derm i pare innych

[QsQs]

U mnie wydarzył sie cud. Gula zniknęła. Wczoraj po zmyciu glinki zostało tylko mocne zaczerwienienie ale było płasko. Co prawda na nosie zbudował sie mały ropniaczek i wczoraj troche powyciskałam z brody, policzków i szyi zaskórników no i oczywiście są po tym małe plamki ale i tak sie ciesze. Posmarowałam gule na noc acnefanem, rano nałożyłam punktowy nuno a popołudniu przetarłam afronisem i nałożyłam gline. Późnym wieczorem zostało samo zaczerwienienie

[shima]

Napisane przez włoczykijka

no to dobrze,że idziesz do psychologa. a nuż pomożea w ogole to spytalabyś się o jakieś rady na temat myślenia o trądziku?jak sie tym mniej przejmować? to moze i my wszystkie wyzdrowiejemy

jasne, że mogę spytać myślę, że to nawet samo może wypłynąć z rozmowy
Laity idę prywatnie bo termin do tego psychologa z nfz jest dopiero na listopad ewentualnie jakby sie cos zwolniło powiedział, ze moze mnie wcisnąć na październik, ale w związku z tym ze od października wyprowadzam sie do wawy wolałabym zacząć we wrześniu i idę prywatnie.

dzisiaj siedze już tylko w domu z tormentiolem na twarzy bo straszyłam ludzi cały ranek moze wieczorem sie wybiore na rolki, ale to jak się zrobi ciemno

[Fanata]

Zrobiłam błąd - przyjrzałam się twarzy z bliska. W efekcie pozbyłam sie zaskórnika z czoła i niby-zaskórnika z brody (takie duże coś, płytko osadzone w skórze, twarde, przezroczyste).
Myślałam, że mam mało wągrów... Albo jestem ślepa i ich nie widziałam, albo krem z melisą mnie zapycha. Poszukałam na Biochemii czegoś odnośnie składu i znalazłam coś takiego https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...sy#post8556599
Niby jest jakiś zapychacz, ale jaki i na którym miejscu?
Z daleka buzia nie wygląda źle, raczej normalnie. Na czole ze 2 czy 3 krostki się jeszcze buntują, na brodzie przez noc pojawiła sie jedna.
Wczoraj wieczorem zrobiłam peeling, ale skóra nie jest gładka, chyba poza lekko różowymi śladami na czole mam jeszcze niewidoczne strupki. O brodzie nie wspominam, bo strupków jest tam wiele, ale w liczebności i tak prowadzą przebarwienia. O tyle dobrze, że nos jest gładki

eLWhy o ile dobrze pamiętam (przy przeszukiwaniu wątku wyskakuje mi błąd), Ty miałaś puder mineralny z Essence. Jak się sprawuje? Zapycha?

[eLWhy]

w tym z melisą potencjalnym zapychaczem jest isopropyl palmitate.

tak, miałam ten essence, uzyłam go ze 3 razy i z masakry zrobiła mi się mega masakra, więc między bajki mogłam włożyć przekonanie że mika z talkiem nie zapychają... Od tamtej pory nie uzywałam żadnych mazideł... Może spróbuję jeszcze wymieszać ten puder ze skrobią, okaże się wtedy czy to mika była winowajcą, czy talk, czy tylko to połączenie...
póki co od 2 tygodni się nie malowałam, bo i nie miałam po co...

u mnie nic nowego, poza tym, co sobie zrobiłam wczoraj... Za dobrze było chyba, więc sobie zrobiłam kuku :/ Dziś cały dzień chodzę z tormentiolem i gdzieniegdzie maścią ichtiolową. Pod przebarwieniem na drugiej skroni robi mi się reaktywacja pryszcza :/ [ledwo jeden mi się spłaszczył po przeciwnej stroni...]

Poza tym jestem przybita i żadne leki tu nie pomogą... Rano wyłam (dosłownie) z bezsilności chyba z godzinę..
Mimo próśb, żeby się nie odzywać, napisał do mnie extż, próbując tłumaczyć niejako to, co zrobił... Nie, nie prosił o wybaczenie... Ale najwyraźniej nie ma nikogo z kim mógłby pogadac o swoich przekonaniach, które go do tego skłoniły... więc napisał do mnie...
jakoś wcale nie jest mi lepiej z tym, że on nie może się z tym wszystkim pogodzić :/

[quleczka]

eLWhy -

[Fanata]

Napisane przez eLWhy

w tym z melisą potencjalnym zapychaczem jest isopropyl palmitate.

tak, miałam ten essence, uzyłam go ze 3 razy i z masakry zrobiła mi się mega masakra, więc między bajki mogłam włożyć przekonanie że mika z talkiem nie zapychają... Od tamtej pory nie uzywałam żadnych mazideł... Może spróbuję jeszcze wymieszać ten puder ze skrobią, okaże się wtedy czy to mika była winowajcą, czy talk, czy tylko to połączenie...

Wysoko ten zapychacz
Mam teraz troszkę pieniążków i chciałabym kupić sobie puder/podkład z czystej babskiej chciwości, bo właściwie nie potrzebuję. Łudzę się, że znajdę coś, co w końcu w 100% będzie mi odpowiadać.

eLWhy tak to już jest z tymi facetami... Trzymaj się

[azure]

Ja dzisiaj również powyciskałam. Wzięłam prysznic, no i wiadomo, od ciepła wszystkie pory rozpulchnione. Na dodatek przybyło mi mnóstwo zaskórników więc co najmniej przez kwadrans je "oczyszczałam". I się zastanawiam teraz od czego to się wzięło, krem z melisą, podkład, a może wszystko na raz. Mam już tego dość. Kupuje kremy, a później nie wiem co z nimi robić. Nie wiem co mnie zapycha, nie potrafię ocenić. Ech..

eLWhy, współczuje. jedna z najgorszych rzeczy to wysłuchiwać żalów ex. Chociaż niedokładnie wiem co zrobił, musiałam to przegapić. Nie pozwól tylko żeby to wszystko odbiło Ci się na twarzy

QsQs, gratuluje wygranej z gulą to daje mi pewną nadzieję, bo zawsze sądziłam że te gule nie mogą się wchłonąć i zawartość musi trysnąć na zewnątrz.

Laity, napisz czy u Ciebie lepiej.

Kurde, czy z tego wyciskania można się w ogóle wyleczyć

[wysoka blondynka]

Napisane przez azure

(...)
QsQs, gratuluje wygranej z gulą to daje mi pewną nadzieję, bo zawsze sądziłam że te gule nie mogą się wchłonąć i zawartość musi trysnąć na zewnątrz. (...)

U mnie jeszcze nigdy nie było tak, żeby gula się wchłonęła całkiem. Ja chyba nawet wolę, żeby się jej pozbyć - raz, a dobrze. Przecież i tak prędzej czy później wyjdzie na wierzch...

Siedzę z Tormentiolem w kilku miejscach, ale ogólnie nie jest tak całkiem źle...

Dziewczyny, używała może któraś z Was czegoś z serii AA Therapy Trądzik?
Piszą, że to seria z kwasem azelainowym, więc zaczynam o niej poważnie myśleć, recenzje na KWC ma b. dobre...

[tinkussia]

Napisane przez wysoka blondynka

Dziewczyny, używała może któraś z Was czegoś z serii AA Therapy Trądzik?
Piszą, że to seria z kwasem azelainowym, więc zaczynam o niej poważnie myśleć, recenzje na KWC ma b. dobre...

ja używałam z racji że jestem alergiczką, ale i na to się w końcu uczuliłam.
miałam tonik i krem, i to i to mi pasowało nie pamiętam już dokładnie bo to było trochę czasu temu ale z powyższych przyczyn nie mogę tego dłużej używać

[wysoka blondynka]

Napisane przez tinkussia

ja używałam z racji że jestem alergiczką, ale i na to się w końcu uczuliłam.
miałam tonik i krem, i to i to mi pasowało nie pamiętam już dokładnie bo to było trochę czasu temu ale z powyższych przyczyn nie mogę tego dłużej używać

Może jesteś uczulona na kwas azelainowy? Ja AD znosiłam bardzo dobrze i chyba się skuszę na ten tonik i krem na noc...

Mam nadzieję, że znajdę męża multi-milionera...

[Fanata]

Napisane przez azure

I się zastanawiam teraz od czego to się wzięło, krem z melisą, podkład, a może wszystko na raz. Mam już tego dość. Kupuje kremy, a później nie wiem co z nimi robić. Nie wiem co mnie zapycha, nie potrafię ocenić. Ech..

Też mam ten problem. Nie mam 100% gwarancji, że krem mnie zapycha. Może rzeczywiście nie zauważyłam tych zaskórników, bo starałam się nie oglądać twarzy z bliska? Od dzisiaj jednak nie będę go używać przez tydzień, może dwa, tyle czasu chyba wystarczy.
Dziwnie się czuję, bo po umyciu twarzy nie nałożyłam nic nawilżającego, tylko Acnefan i glinkę, a wcale nie czuję uczucia ściągnięcia czy swędzenia. Całkiem przyjemnie.

[quleczka]

Napisane przez azure

I się zastanawiam teraz od czego to się wzięło, krem z melisą, podkład, a może wszystko na raz. Mam już tego dość.

nie dziwie sie, ze masz dosc...

ale moze to po prostu wzielo sie stad skad sie biora zaskorniki, z wlasnego loju, ktory jest za gesty czesto i z tego, ze mieszki wlosowe nadmiernie sie keratynizuja(czy jak sie to zwie), a nie z winy kosmetykow akurat, nie zawsze da sie znalezc prosto winnego

w koncu nie zawsze zaskorniki sa wywolywane przez kosmetyki, czasem to po prsotu problem organizmu, czasem zwiazane z chormonami, a czasem z czyms innym...

[Fanata]

Winnego trzeba szukać mimo wszystko Przezorny zawsze ubezpieczony - ja odstawie krem z wielkim bólem.

[QsQs]

U mnie taka wygrana z wulkanem zdarzyła sie po raz pierwszy...W ciagu doby od rozpoczecia walki wcholnela sie calkowicie i.... (po prawie kolejnej dobie) nadal nie ma po niej sladu. To nie był pryszcz tylko prawdziwa bomba (dawałam jej pare dni żywota na mojej twarzy i potem 1,5 tyg na zejście strupa). Dlatego nazwalam to cudem
Moze to przypadek ale następnym razem jak mnie wyguli zadziałam w takiej samej kolejności....

Dzizas tak to opisuje jakby nie wiadomo co sie wydarzyło ale to co mam na twarzy determinuje moje życie i przez to miałam cały dzień dobry humor dzisiaj

i kupiłam tego punktowego synergena... w sumie niecałe 5 zł a może coś pomoże

[Laity]

shima, dzięki za odpowiedź Będziemy czekać na relację z pierwszej wizyty.

azure, niestety nie jest lepiej i już wysiadam psychicznie. Czuję się tak fatalnie jak już dawno się nie czułam. Przestałam wychodzić z domu, unikam wszelkich spotkań z ludźmi... Nawet do sklepu po podkład nie chce mi się iść.

A widziałyście może nową reklamę Nivea - "nie chcesz iść na imprezę (czy na cośtam) z pryszczem w roli głównej?!" Jak to słyszę to mam ochotę wywalić telewizor przez okno

[Fanata]

Napisane przez Laity

A widziałyście może nową reklamę Nivea - "nie chcesz iść na imprezę (czy na cośtam) z pryszczem w roli głównej?!" Jak to słyszę to mam ochotę wywalić telewizor przez okno

Tak sobie pomyślałam, że my jako weteranki trądziku, wiemy ze to g... prawda, takie działanie. Nawet jeśli rzeczywiście, ten kosmetyk ma jakiekolwiek działanie przeciwtrądzikowe, to krosta nie zniknie od tak bez śladu, jak to jest w reklamie pokazane.
Jestem pewna, że gdybym nie trafiła na wizaż, na pewno pobiegłabym pełna nadziei do sklepu po to 'cudo', a potem się rozczarowała... Nie znam żadnego sztyftu, żelu, kremu, który w tak krótkim czasie poradziłby sobie z krostą w 100% i wątpię, że ten reklamowany by to potrafił.

[azure]

Odnośnie tego Nivea, oglądałam go w sklepie, skład to głównie alkohol i chyba 2% kwasu salicylowego. Kosztuje to ponad 20zł i ma pojemność 1,8ml ździerstwo do potęgi n-tej. Już lepiej kupić spirytus salicylowy, to samo ale za grosze.

[sikoreczka111]

a ja jestem okropnie zła i wsciekła mooja twarz wyglada okropnie, poklocilam sie z TŻ ( w sumie pierwszy raz na tyle powaznie, że nie zostaliśmy razem na noc ) i wogole wszystko do bani , i jeszcze moi rodzice dzis o dziwo pierwszy raz zauwazyli moją beznadziejna twarz i zaczeli szukać powodow , ich pomysły były rózne, ale jeden jest całkiem trafiony...a mianowicie uczulenie na mleko ... ja pijam tylko takie od krówki i w sumie jesli moje krostki mialy by być wina uczulenia na pokarm to mleko jest wysoko , bo z mleka u mnie robi sie i maslo i sery a ja je uwielbiam, o kakale już nie wspomnę , nic w sumie innego tak czesto nie jadam, oprócz białego pieczywa, ( kawy ale już wiem, ze mimo , ze mi szkodzi nie jest glówna przyczyna złego ) i w sumie nic innego nie gości u mnie zbyt czesto ...juz sama nie wiem co o tym wszystkim myslec


a wogole zrobiły mi sie 3 gule, po pochodzeniu 1,5 dnia z mascią ichtiolową cisłam je...z jednej wyszlo masakrycznie duzo ...az się przeraziłam i widze, że kolejna z białym się zrobiła i teraz nie wiem czy cisnac ja czy nalozyć masć cynkowa i liczyc że sie wysłuszy?

[Fanata]

Napisane przez azure

Odnośnie tego Nivea, oglądałam go w sklepie, skład to głównie alkohol i chyba 2% kwasu salicylowego. Kosztuje to ponad 20zł i ma pojemność 1,8ml ździerstwo do potęgi n-tej. Już lepiej kupić spirytus salicylowy, to samo ale za grosze.

No to ładnie sobie życzą skoro to nic ciekawego.
Tak mnie na refleksje wzięło... Z pewnością ludzie to kupią, dlatego że to jest nowość, że inne kosmetyki nie pomagają itd. A to wszystko przez nieświadomość. Skoro na opakowaniu jest napisane, że kosmetyk jest do cery trądzikowej, to powinien zawierać taki skład, żeby rzeczywiście działał. Wierzymy, że nie kupujemy kota w worku, bo to znana i renomowana firma. To tak samo jak z innymi produktami, jeśli kupujemy żelki truskawkowe, nie zakładamy możliwości, że kupimy na przykład cytrynowe. Zastanawiam się, dlaczego przykładowo w gazetach jest wiele artykułów o odpowiedniej pielęgnacji cery, a nie ma wzmianki o składach kosmetyków, potencjalnych zapychaczach. Cała treść opiera się zwykle na przedstawieniu takich właśnie cud-kosmetyków super ekstra znanych i uważanych za dobre firm, które wcale nie mają zbawiennego działania na skórę. Nie ma nigdy wzmianki o szkodliwości kosmetyków, skoro na etykiecie jest napisane, że to kosmetyk do takiej czy innej cery, tak po prostu jest. Wielka, naprawdę wielka szkoda, że żeby dowiedzieć się o fałszywych pseudo-trądzikowych składach mogłam dopiero po przeczytaniu kilku wątków na wizażu.
Ehh koniec tych moich wywodów.

[ollena]

A dziś mój brat miał wypadek I z mojego zagojonego paskudztwa zrobiło się mega ślimaczące się paskudztwo :/ Jutro jadę do TŻ... Z którym mam spory problem... Ech...
Wszystko do dupy

[azure]

Napisane przez ollena

A dziś mój brat miał wypadek I z mojego zagojonego paskudztwa zrobiło się mega ślimaczące się paskudztwo :/ Jutro jadę do TŻ... Z którym mam spory problem... Ech...
Wszystko do dupy

O kurcze. Jaki wypadek, coś poważnego?
Spróbuj przysuszać to paskudztwo. I dezynfekuj. Może pomoże.

Fanata: Trafiłaś w sedno. Często się kupuje, bo to sprawdzona dobra firma. Sama używam kilku kosmetyków Nivea i lubię tą firmę. Kilka lat temu kupowałabym takie rzeczy w ciemno. Na szczęście teraz trochę orientuję się w składach.
Śmieszne jest też to pakowanie do kremów dla cer tłustych kilku zapychaczy. Albo we wszystkich prawie drogeryjnych kosmetykach antytrądzikowych widać na początku składu denat. Wysuszanie -> większy łojotok -> więcej pryszczy. Doprawdy genialne.

sikoreczka111: chłopak ochłonie i jakoś to będzie. W każdym razie trzymam kciuki. Nie wyładuj się tylko na twarzy. Z tym mlekiem to zastanawiające. Aż się boję teraz pić

[ollena]

Napisane przez azure

O kurcze. Jaki wypadek, coś poważnego?
Spróbuj przysuszać to paskudztwo. I dezynfekuj. Może pomoże.

Na rowerze wyskoczył z jakiejś skarpy i spadł w dół. Nie sądził, że jest tam spory uskok (znał trasę, ale miejsce jest terenem prywatnym i ktoś wykopał dół). Ma zerwane więzadła barku. Nastawianie, drutowanie, 6 tygodni w gipsie.

[Laity]

azure, skoro to coś ma taki cudowny skład to teraz tym bardziej będę miała ochotę wywalić telewizor przez okno jak to zobaczę...

sikoreczka, za bardzo się nie znam na tej kwestii, ale z tego co mi wiadomo to mleko, kakao i białe pieczywo nie wpływają dobrze na cerę.

ollena, kurcze, nie brzmi to ciekawie... Oby brat jak najszybciej wrócił do zdrowia.

Fanata, o tym samym rozmawiałam dziś z mamą. W głowie się nie mieści, jak można wciskać ludziom (a szczególnie nastolatkom) takie kity pod postacią kosmetyku-cudu...

U mnie znowu fatalnie. Kilka następnych dni mam z głowy pod względem wychodzenia... Wczoraj zafundowałam sobie większe oczyszczanie i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie dwie krosty które po naciśnięciu zaczęły wychodzić razem z zaskórnikami dookoła nich. Dziś mam dwa, wielkie, napuchnięte, czerwone placki na środku twarzy.

I podjęłam dziś decyzję - idę w przyszłym tygodniu do dermatologa po pomoc.

[włoczykijka]

Napisane przez Laity

azure, skoro to coś ma taki cudowny skład to teraz tym bardziej będę miała ochotę wywalić telewizor przez okno jak to zobaczę...

sikoreczka, za bardzo się nie znam na tej kwestii, ale z tego co mi wiadomo to mleko, kakao i białe pieczywo nie wpływają dobrze na cerę.

ollena, kurcze, nie brzmi to ciekawie... Oby brat jak najszybciej wrócił do zdrowia.

Fanata, o tym samym rozmawiałam dziś z mamą. W głowie się nie mieści, jak można wciskać ludziom (a szczególnie nastolatkom) takie kity pod postacią kosmetyku-cudu...

U mnie znowu fatalnie. Kilka następnych dni mam z głowy pod względem wychodzenia... Wczoraj zafundowałam sobie większe oczyszczanie i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie dwie krosty które po naciśnięciu zaczęły wychodzić razem z zaskórnikami dookoła nich. Dziś mam dwa, wielkie, napuchnięte, czerwone placki na środku twarzy.

I podjęłam dziś decyzję - idę w przyszłym tygodniu do dermatologa po pomoc.

a ciekawe co by było,jakby z 50 nastolatek wysłało list żeby nivea przestała wciskać takie kity...oczywiście, jak ktos ma 1 pryszcza -jak w reklamie,to na pewno pomoze.ale jak to powazniejszy problem,to nie rozumiem jak można takie głupoty mówić.
Co do mleka: pytałam sie lekarza, nie szkodzi.Białego pieczywa nie jem i kakaa też-wolę już ciemne i od czasu do czasu gorzka czekolada.zdrowsze