Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) ) - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-01-14, 12:10   #1921
heffitka84
Zadomowienie
 
Avatar heffitka84
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 018
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Kinga uwierz mi latwo mowic poza tym do niej trzeba delikatnie bo ona przeciez chce pomoc wiec opcja nie wtracaj sie nie wchodzi w gre bo jak maly poplacze po karmieniu i bedzie a nie mowilam :-P no nic przezyje jakos te 3 mce a maz bedzie mi do pokoju przemycal normalne jedzonko - obiecal mi :-D
heffitka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 12:21   #1922
Szczeperka
Wtajemniczenie
 
Avatar Szczeperka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Poznań/ Toruń
Wiadomości: 2 404
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez olena90 Pokaż wiadomość
My jutro wychodzimy.. juz dwie kupy byly musialam poprosic o cos przeciwbolowego bo tak mnie krocze ciagnie.. ze tak powiem od przodu peklam a na dole mnie nacinala
Olena też jestem nacięta i od porodu codziennie paracetamol biorę... po zdjęciu szwów ma być lepiej bo niby to one tak ciągną
__________________
Staś 10.01.2015

Ignaś 11.03.2016
Szczeperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 13:09   #1923
TOMORROW
Zakorzenienie
 
Avatar TOMORROW
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Hej, od wczoraj jesteśmy z naszą Małgosią w domu

w ten dzień, co pisałam (9.01) , że mnie brzuch okresowo boli i że się ogólnie źle czuję (dreszcze, ból głowy, brak apetytu), to o ok 17.30 dostałam bardzo bolesnych skurczy co ok 3 minuty, pojawiła się krew i z płaczem pojechałam z mężem do szpitala. Strasznie bałam się , że łożysko się odkleja i coś złego się wydarzy.
Na IP byliśmy o 18.00, a o 20.00 mała wyszła, rozpychając się, że nacięcie nie starczyło i pękłam niefajnie w 2 miejscach.
Antybiotyk na GBS późno podany i CRP było wysokie, ale szybko spadło.

Bóle były takie, że trochę popiskiwałam i pomyślałam, że jak teraz tak boli, to co będzie za kilka godzin i spytałam, czy w późniejszym etapie mogę dostać znieczulenie, a tu słyszę "Nie ma czasu, już będziemy rodzić"
Parte trochę trwały, bo je zmarnowałam na początku, coś mi to nie szło, a potem skurcze stały się rzadsze i nie każdy nadawał się na parcie, więc podłączono oxy (o dziwo wcale ból się nie nasilił, bo straszyłyście) i w końcu udało się.

Dali mi takiego brudaska-od razu zrobiła kupkę na moją dłoń, a ja nie wiedziałam i jej na pleckach rozsmarowałam

Coś mam za mało mleka i trochę ratuję się MM, ale często ściągam, żeby tylko w końcu swoje mleczko podawać-bo mała potrafi pić nawet godzinę z piersi a i tak jest głodna.

Niesamowite jest to, jak szybko taki maluszek staje się najważniejszy na świecie. Jak tak co chwilę była brana na jakieś kłucie, to aż się poryczałam.

Nie wiem, kiedy Was nadrobię, bo musimy się ogarnąć-przede wszystkim w tym karmieniem.

Jestem zaskoczona, że ja, taki wrażliwiec płaczący na porodach w TV-nie zapłakałam przy swoim porodzie, jak mi dali malutką, to czułam po prostu ulgę, że to już- a było co rodzić (waga 3890g, 57 cm)

EWKA, SZCZEPERKA, OLENA, VIC-gratulacje!
TOMORROW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 13:21   #1924
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
Hej, od wczoraj jesteśmy z naszą Małgosią w domu

w ten dzień, co pisałam (9.01) , że mnie brzuch okresowo boli i że się ogólnie źle czuję (dreszcze, ból głowy, brak apetytu), to o ok 17.30 dostałam bardzo bolesnych skurczy co ok 3 minuty, pojawiła się krew i z płaczem pojechałam z mężem do szpitala. Strasznie bałam się , że łożysko się odkleja i coś złego się wydarzy.
Na IP byliśmy o 18.00, a o 20.00 mała wyszła, rozpychając się, że nacięcie nie starczyło i pękłam niefajnie w 2 miejscach.
Antybiotyk na GBS późno podany i CRP było wysokie, ale szybko spadło.

Bóle były takie, że trochę popiskiwałam i pomyślałam, że jak teraz tak boli, to co będzie za kilka godzin i spytałam, czy w późniejszym etapie mogę dostać znieczulenie, a tu słyszę "Nie ma czasu, już będziemy rodzić"
Parte trochę trwały, bo je zmarnowałam na początku, coś mi to nie szło, a potem skurcze stały się rzadsze i nie każdy nadawał się na parcie, więc podłączono oxy (o dziwo wcale ból się nie nasilił, bo straszyłyście) i w końcu udało się.

Dali mi takiego brudaska-od razu zrobiła kupkę na moją dłoń, a ja nie wiedziałam i jej na pleckach rozsmarowałam

Coś mam za mało mleka i trochę ratuję się MM, ale często ściągam, żeby tylko w końcu swoje mleczko podawać-bo mała potrafi pić nawet godzinę z piersi a i tak jest głodna.

Niesamowite jest to, jak szybko taki maluszek staje się najważniejszy na świecie. Jak tak co chwilę była brana na jakieś kłucie, to aż się poryczałam.

Nie wiem, kiedy Was nadrobię, bo musimy się ogarnąć-przede wszystkim w tym karmieniem.

Jestem zaskoczona, że ja, taki wrażliwiec płaczący na porodach w TV-nie zapłakałam przy swoim porodzie, jak mi dali malutką, to czułam po prostu ulgę, że to już- a było co rodzić (waga 3890g, 57 cm)

EWKA, SZCZEPERKA, OLENA, VIC-gratulacje!
GRATULACJE
__________________
W 2012 36
W 2013 41
W 2014 27
W 2015 22
W 2016 41
W 2017 36

5.02.2011 Córka 52cm, 2500g
2.01.2015 Syn 56cm, 3300g



lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 13:22   #1925
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
Hej, od wczoraj jesteśmy z naszą Małgosią w domu

w ten dzień, co pisałam (9.01) , że mnie brzuch okresowo boli i że się ogólnie źle czuję (dreszcze, ból głowy, brak apetytu), to o ok 17.30 dostałam bardzo bolesnych skurczy co ok 3 minuty, pojawiła się krew i z płaczem pojechałam z mężem do szpitala. Strasznie bałam się , że łożysko się odkleja i coś złego się wydarzy.
Na IP byliśmy o 18.00, a o 20.00 mała wyszła, rozpychając się, że nacięcie nie starczyło i pękłam niefajnie w 2 miejscach.
Antybiotyk na GBS późno podany i CRP było wysokie, ale szybko spadło.

Bóle były takie, że trochę popiskiwałam i pomyślałam, że jak teraz tak boli, to co będzie za kilka godzin i spytałam, czy w późniejszym etapie mogę dostać znieczulenie, a tu słyszę "Nie ma czasu, już będziemy rodzić"
Parte trochę trwały, bo je zmarnowałam na początku, coś mi to nie szło, a potem skurcze stały się rzadsze i nie każdy nadawał się na parcie, więc podłączono oxy (o dziwo wcale ból się nie nasilił, bo straszyłyście) i w końcu udało się.

Dali mi takiego brudaska-od razu zrobiła kupkę na moją dłoń, a ja nie wiedziałam i jej na pleckach rozsmarowałam

Coś mam za mało mleka i trochę ratuję się MM, ale często ściągam, żeby tylko w końcu swoje mleczko podawać-bo mała potrafi pić nawet godzinę z piersi a i tak jest głodna.

Niesamowite jest to, jak szybko taki maluszek staje się najważniejszy na świecie. Jak tak co chwilę była brana na jakieś kłucie, to aż się poryczałam.

Nie wiem, kiedy Was nadrobię, bo musimy się ogarnąć-przede wszystkim w tym karmieniem.

Jestem zaskoczona, że ja, taki wrażliwiec płaczący na porodach w TV-nie zapłakałam przy swoim porodzie, jak mi dali malutką, to czułam po prostu ulgę, że to już- a było co rodzić (waga 3890g, 57 cm)

EWKA, SZCZEPERKA, OLENA, VIC-gratulacje!
dobrze, że już po wsyztskim serdeczne gratulacje
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 13:27   #1926
heffitka84
Zadomowienie
 
Avatar heffitka84
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 018
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Tommorow gratki
heffitka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 13:39   #1927
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Gratulacje dla wszystkich.

Tomorrow a Ty twarda babka jestes

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Heffitka wspolczuje teściowej. To niecj wam gotuje jak taka mądra jest ;p
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-14, 13:53   #1928
elvira44
Wtajemniczenie
 
Avatar elvira44
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 414
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Tomorrow ponowne gratki!!!
__________________
22.01.2015

http://www.suwaczek.pl/cache/556b2ed503.png
elvira44 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:00   #1929
Eirene1987
Zakorzenienie
 
Avatar Eirene1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Jeny sorki nie potrafię się ogarnąć jeszcze z dwójką brzdacow... Maly ciagle na cycu. Smiejemy sie ze maly bulimik bo je az ulewa i znow je
Starszy bardzo pozytywnie reaguje tylko placze jak maly placzd. Strasznie się tym placzem biedaczek przejmuje.


Cytat:
Napisane przez olena90 Pokaż wiadomość
Godzina 17.50 3kg 53cm. Porod sn..



Gratulacje wielkie


Cytat:
Napisane przez heffitka84 Pokaż wiadomość
Czy ktoras karmiaca matka pije kawe?

mi położna powiedziała ze 1 moge słaba.
Ale ja pije zbożowa




Cytat:
Napisane przez heffitka84 Pokaż wiadomość
Ja czytam w necie ale moze zakupie czopek glicerynowy. Chcialabym zupełnie sama to zrobic wiec mam nadzieje ze dam rade :-D
https://parenting.pl/portal/czopki-glicerynowe

czopek uratowal mnie po porodzie dopiero 5dni po byla 2 i to dzieki czopkowi bo jjz nie wyrabialam tak mnie brzuch bolal




Cytat:
Napisane przez dusiolka Pokaż wiadomość
Ja jak leżałam podpięta pod ktg na porodówce to mowie do meza ze prawie jak na plazy nudystów na co on ze zdecydowanie gorzej niz na plazy nudystów :d dali mi taka świetna koszule szpitalna ktora była zapinana na jeden guzik w połowie brzucha :d a pod spodem sama natura hahaha:d takze mozecie sobie wyobrazic jak to wszystko wyglądało:d

ja poprzednio miałam taka sexi koszule z tylkiem n a wierzchu. Teraz rodzilam w swojej




Cytat:
Napisane przez olena90 Pokaż wiadomość
My jutro wychodzimy.. juz dwie kupy byly musialam poprosic o cos przeciwbolowego bo tak mnie krocze ciagnie.. ze tak powiem od przodu peklam a na dole mnie nacinala
Ojej współczuję



Cytat:
Napisane przez heffitka84 Pokaż wiadomość
Dusiolka to prawda ze bardzo przezywam diete dla karmiacych, pewnie byloby mi latwiej gdyby nie to ze mieszkam z tesciowa (jeszcze 3 miechy) i ona caly czas truje mi dupy bo jej corka czyli szwagierka jest na scislej diecie. Np dzisiaj zrobilam sobie domowa pizze a ona wali tekst no jedz teraz poki mozesz kurcze wpiernicza mnie takie cos :-/

ja znam kobiete ktorej syn ma rok prawie i ona go karmi i daldj jest na diecie... Malemu nix nie dolega a ta na obiad pulpeciki duszone mieso itd... Masakra




Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
Hej, od wczoraj jesteśmy z naszą Małgosią w domu

w ten dzień, co pisałam (9.01) , że mnie brzuch okresowo boli i że się ogólnie źle czuję (dreszcze, ból głowy, brak apetytu), to o ok 17.30 dostałam bardzo bolesnych skurczy co ok 3 minuty, pojawiła się krew i z płaczem pojechałam z mężem do szpitala. Strasznie bałam się , że łożysko się odkleja i coś złego się wydarzy.
Na IP byliśmy o 18.00, a o 20.00 mała wyszła, rozpychając się, że nacięcie nie starczyło i pękłam niefajnie w 2 miejscach.
Antybiotyk na GBS późno podany i CRP było wysokie, ale szybko spadło.

Bóle były takie, że trochę popiskiwałam i pomyślałam, że jak teraz tak boli, to co będzie za kilka godzin i spytałam, czy w późniejszym etapie mogę dostać znieczulenie, a tu słyszę "Nie ma czasu, już będziemy rodzić"
Parte trochę trwały, bo je zmarnowałam na początku, coś mi to nie szło, a potem skurcze stały się rzadsze i nie każdy nadawał się na parcie, więc podłączono oxy (o dziwo wcale ból się nie nasilił, bo straszyłyście) i w końcu udało się.

Dali mi takiego brudaska-od razu zrobiła kupkę na moją dłoń, a ja nie wiedziałam i jej na pleckach rozsmarowałam

Coś mam za mało mleka i trochę ratuję się MM, ale często ściągam, żeby tylko w końcu swoje mleczko podawać-bo mała potrafi pić nawet godzinę z piersi a i tak jest głodna.

Niesamowite jest to, jak szybko taki maluszek staje się najważniejszy na świecie. Jak tak co chwilę była brana na jakieś kłucie, to aż się poryczałam.

Nie wiem, kiedy Was nadrobię, bo musimy się ogarnąć-przede wszystkim w tym karmieniem.

Jestem zaskoczona, że ja, taki wrażliwiec płaczący na porodach w TV-nie zapłakałam przy swoim porodzie, jak mi dali malutką, to czułam po prostu ulgę, że to już- a było co rodzić (waga 3890g, 57 cm)

EWKA, SZCZEPERKA, OLENA, VIC-gratulacje!
Super opis gratuluję raz jeszcze

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Wstawiam opis porodu



Dobra. Opis porodu czas zacząć.☠
Pierwszy skurcz obudził mnie o godzinie 5.27 rano. Poleżałam, za chwilę pojawił się drugi. Były silne. Tak bujałam się ze skurczami do 15. Były mocne ale do wytrzymania. Oglądałam tv, wyszywałam sobie.
O 15 miałam wizytę u gina. Stwierdził rozwarcie na 2cm i zgładzoną szyjkę. Oszacował wagę na 3600-3800 i kazał jechać do szpitala za około godzinę, dwie. Bo już widzi że macica pracuje ładnie. Zanim przyjechałam do domu skurcze się nasiliły. To była godzina 16.30 gdzieś. Mąż się zwolnił z pracy i wyruszyliśmy. Skurcze były już konkretne ale znośne. Na ip lekarz orzekł 3-4cm rozwarcia. Zostałam przyjęta na porodówkę o 18.35 Od razu ktg i sobie leżałam. Potem trochę chodziłam i było lepiej. Jeszcze z synkiem przez telefon pogadałam. No i sobie tak siedzieliśmy z mężem. O 20.00 położna stwierdziła rozwarcie 6-7cm. Ja poprosiłam o znieczulenie. Skurcze nie były nieznośne ale pamiętałam z poprzedniego porodu, że będzie dużo gorzej. O 20.50 dostałam znieczulenie, nic nie bolało, no znieczulenie przed tym właściwym trochę poczułam, ale to normalne ukłucie. Po chwili znieczulenie zaczęło działać. Czułam dalej skurcze, ale tak znośnie jak rano przy tych 2cm. Także leżałam sobie i gadałam z mężem. O 21.23 rozwarcie było 7-8cm. O 21.50 przestało działać znieczulenie. Zaczęło znów boleć bardziej. Poprosiłam o dodanie znieczulenia (bo tak mi obiecała anestezjolog), a położna do mnie, że żadne znieczulenie, bo zaraz rodzimy. O 22.15 mnie zbadała i w tym momencie wody mi odeszły. Z jej ręką w środku No i kazała mi przeć, tylko że ja nie czułam parcia tylko ból. No ale jak kazała to parłam. W sumie zaczęłam ok. 22.30 przeć. Strasznie bolało. Zdziwiłam się bo z Olim parte to była ulga, a tu bolało strasznie no i tych partych nie czułam. Przyszła lekarka i druga położna. Ciągle powtarzały wszystkie że świetnie mi idzie. W międzyczasie mąż podsłuchał, jak położna mówiła na korytarzu do kogoś, że silna jestem bardzo. Fakt - włożyłam w to całe swoje siły. Bolało jak diabli zaczęłam krzyczeć że nie dam rady, że chcę znieczulenie (), aż w końcu, że na pewno umrę Zaczęły się śmiać ze mnie hehe. Potem zaczęłam strasznie pupę do góry podnosić. Tak bolało jak młody główkę wstawił mi już tu na koniec że tyłek miałam w górze nogi mi się trzęsły, musiały mnie trzymać mocno za nogi i tyłek pchać na dół. To było najgorsze bo nie umiałam tego opanować mimo chęci. Bardzo chciałam pomóc a tyłek sam mi szedł w górę. Przyszedł lekarz i zarządził że mają mi podać oksytocynę, aby wzmocnić skurcze. Położna zapytała mnie, czy podajemy na 3 skurcze oksy. Powiedziała że bez tego dłużej będę parła, bo mam strasznie krótkie skurcze. Zgodziłam się i zaczęło bardziej boleć. No ale w końcu się zaparłam i o 22.50 wypchnęłam Marcelka. Położyła mi go od razu na mnie. Położna przyznała wtedy, że mały rodził się z rączka i jeszcze się poplątał na koniec więc było ciężko ale udało się bez nacięcia. Położna wykonała kawał dobrej roboty naprawdę. Za chwilę kazały mi przejść na łóżko dały Marcelka i tak 2 godziny sobie leżeliśmy i młody próbował jeść i nawet mu wychodziło. Mąż był z nami cały czas. Ten poród był o niebo lepszy niż poprzedni. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że życzę każdej kobiecie aby mogła rodzić w takich warunkach i z takimi ludźmi.
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą
moje głośniej, twoje dobitniej...



Wreszcie z nami Oliwier 3.04.2011r.

Wreszcie wszyscy razem Marcel 7.01.2015 rok.

Eirene1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:36   #1930
Szczeperka
Wtajemniczenie
 
Avatar Szczeperka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Poznań/ Toruń
Wiadomości: 2 404
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
Hej, od wczoraj jesteśmy z naszą Małgosią w domu

w ten dzień, co pisałam (9.01) , że mnie brzuch okresowo boli i że się ogólnie źle czuję (dreszcze, ból głowy, brak apetytu), to o ok 17.30 dostałam bardzo bolesnych skurczy co ok 3 minuty, pojawiła się krew i z płaczem pojechałam z mężem do szpitala. Strasznie bałam się , że łożysko się odkleja i coś złego się wydarzy.
Na IP byliśmy o 18.00, a o 20.00 mała wyszła, rozpychając się, że nacięcie nie starczyło i pękłam niefajnie w 2 miejscach.
Antybiotyk na GBS późno podany i CRP było wysokie, ale szybko spadło.

Bóle były takie, że trochę popiskiwałam i pomyślałam, że jak teraz tak boli, to co będzie za kilka godzin i spytałam, czy w późniejszym etapie mogę dostać znieczulenie, a tu słyszę "Nie ma czasu, już będziemy rodzić"
Parte trochę trwały, bo je zmarnowałam na początku, coś mi to nie szło, a potem skurcze stały się rzadsze i nie każdy nadawał się na parcie, więc podłączono oxy (o dziwo wcale ból się nie nasilił, bo straszyłyście) i w końcu udało się.

Dali mi takiego brudaska-od razu zrobiła kupkę na moją dłoń, a ja nie wiedziałam i jej na pleckach rozsmarowałam

Coś mam za mało mleka i trochę ratuję się MM, ale często ściągam, żeby tylko w końcu swoje mleczko podawać-bo mała potrafi pić nawet godzinę z piersi a i tak jest głodna.

Niesamowite jest to, jak szybko taki maluszek staje się najważniejszy na świecie. Jak tak co chwilę była brana na jakieś kłucie, to aż się poryczałam.

Nie wiem, kiedy Was nadrobię, bo musimy się ogarnąć-przede wszystkim w tym karmieniem.

Jestem zaskoczona, że ja, taki wrażliwiec płaczący na porodach w TV-nie zapłakałam przy swoim porodzie, jak mi dali malutką, to czułam po prostu ulgę, że to już- a było co rodzić (waga 3890g, 57 cm)

EWKA, SZCZEPERKA, OLENA, VIC-gratulacje!
Gratulacje! Poród dopiero pokazuje jak silne są kobiety!
Z kp bądź cierpliwa i będą efekty trzymam kciuki!
__________________
Staś 10.01.2015

Ignaś 11.03.2016
Szczeperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:39   #1931
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Dzielne dziewczyny😘ehh lza sie w oku kreci,a jednoczesnir strach jest coraz wiekszy,jak ja to ptzezyje?😁
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-14, 14:54   #1932
Szczeperka
Wtajemniczenie
 
Avatar Szczeperka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Poznań/ Toruń
Wiadomości: 2 404
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez AsiaW** Pokaż wiadomość
Dzielne dziewczyny😘ehh lza sie w oku kreci,a jednoczesnir strach jest coraz wiekszy,jak ja to ptzezyje?😁
Uwierz odkryjesz w sobie taki hart ducha i determinację że przestaniesz się bać będziesz wiedziała co robić!
__________________
Staś 10.01.2015

Ignaś 11.03.2016
Szczeperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:56   #1933
Eirene1987
Zakorzenienie
 
Avatar Eirene1987
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez Szczeperka Pokaż wiadomość
Uwierz odkryjesz w sobie taki hart ducha i determinację że przestaniesz się bać będziesz wiedziała co robić!
Dokładnie
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą
moje głośniej, twoje dobitniej...



Wreszcie z nami Oliwier 3.04.2011r.

Wreszcie wszyscy razem Marcel 7.01.2015 rok.

Eirene1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:56   #1934
kleo111
Zakorzenienie
 
Avatar kleo111
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 969
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Witam Was Kochane
Ale dawno tu nie zaglądałam, aż mi głupio, że tak Was zaniedbałam Na swoje usprawiedliwienie mam to, że od wyjscia ze szpitala (czyli Wigilii) wogóle nie wchodziłam na forum z braku czasu- kiedy mam chwilkę wypoczywam i odsypiam zarwane nocki.
Ale się juz dużo Dzidziusiów narodziło- każdej Mamusi z osobna serdecznie gratuluję!!!! Widzę też, że wiele z Was urodziło jeszcze w grudniu, także nie jestem sama z przyspieszonym TP

U nas wszystko w porządku, Oskarek rośnie jak na drożdzach- dziś byliśmy u lekarza i waży już 3800 gram mój kochany bąbelek Nocki mamy czasem przespane, a czasem nie. Śmieję się, że jak mąż jest na służbie Mały daje mi popalić, dziś w nocy spałam aż 30 minut- od 5 do 5:30
Za to jak mąż jest w domku Synuś potrafi przespać nawet 6- 7 godzin- i gdzie tu sprawiedliwość?
Ogólnie jestem jeszcze troszkę zmęczona, bo odciągam sobie pokarm co 3 godzinki i muszę to robić systematycznie bo inaczej piersi pobolewają.
Aaa i mamy już ustaloną datę Chrztu naszego Szkraba- 8 luty Kupiłam mu już nawet ubranko na tą uroczystość
Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocno kciuki za dalsze porody:
__________________
Mama

Instagram
kleo111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 14:59   #1935
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Dzieki dziewczyny,obyscie mialg racje😘

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Kleo super sobie radzisz,a Oskarek kawal chlopa juz😄gratulacje jeszcze raz,3majcir sie cieplutko
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 15:02   #1936
kleo111
Zakorzenienie
 
Avatar kleo111
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 969
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Asiu ja w domu też się stresowałam, ale jak jechałam do szpitala i leżałam i czekałam na rozwój akcji porodowej to tak naprawdę nie mogłam się doczekać kiedy urodzę i zobaczę swojego Skarba. Pomyśl, że ból będzie tylko chwilowy, a wynagrodzenie za niego i satysfakcja po są nie do opisania
__________________
Mama

Instagram
kleo111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 15:10   #1937
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Kleo dobrze wiedziec co u Was ja teraz korzystam ze mama przyjechała wspomóc i w dzien ucinam sobie drzemkę paro godzinna😋 a jak mężowie sie Wam spisują? Moj chce wszystko robic :d zakochany w Małej do szaleństwa,nawet jak pracuje pare dni pod rząd po 12h to w nocy wstanie -ja o to nie prosze bo wole zeby sie wyspał i szczęśliwe dotarł do pracy.
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 15:12   #1938
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Kleo-dziekuje😘wazne slowa dla mnie bo im blizej porodu tym mam wiekszego stresa, ale wlasnie tym sie pocieszam,ze nagroda za teud i bol jest najwazniejsza!
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 15:13   #1939
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Moja gwiazda sie pieknie uśmiecha az serce sie raduje
Dzisiaj pierwsze werandowanie a w sobotę idziemy na pierwszy spacer trzeba uczcić 2tyg
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-14, 15:21   #1940
olena90
Zakorzenienie
 
Avatar olena90
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 146
GG do olena90
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez Szczeperka Pokaż wiadomość
Olena też jestem nacięta i od porodu codziennie paracetamol biorę... po zdjęciu szwów ma być lepiej bo niby to one tak ciągną
Dostalam ketonal. U mnie chyba rozpuszczalne zalozyli ale nie wiem czy napewno..

Jestesmy po karmieniu. Mala sie strasznie denerwuje jak jej brodawka ucieka
__________________
My
22.11.2008

"tak" 24.12.2009

Liluś
13.01.2015


16.01.2016
olena90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 16:59   #1941
mmgi
Zadomowienie
 
Avatar mmgi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 960
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez heffitka84 Pokaż wiadomość
Czy ktoras karmiaca matka pije kawe?
Ja nie piję, a bardzo mi tego brakuje.

Cytat:
Napisane przez Kinqaa Pokaż wiadomość
Matko... ostatnio ciągle myślę, aby mi synek się zdrowy urodził ... w jakąś paranoję wpadłam i strach.
Będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez smerfetka2808 Pokaż wiadomość
Hej hej
Moj maluszek miał ciężka noc strasznie się preżył budził co chwile na cyca, pojadl 10min i koniec ja tylko się modlę żeby przybieral jak tak krótko je

Olena wielkie gratulacje!

Heffitka jeśli w ciąży pilas kawke to po porodzie 1 słabą z mleczkiem też możesz ale zaraz po karmieniu ja raz wypilam ale Artus był potem niespokojny więc już nie piję :p
Gdzieś czytałam, że czas jak długo dziecko je nie jest wskaźnikiem. Nie martw się na zapas, moja też początkowo jadła tak jak Artuś i też miałam takie obawy jak Ty, a okazało się, że mała przez 3 tyg przybrała 700g

Cytat:
Napisane przez smerfetka2808 Pokaż wiadomość
Heffitka ja po cc nie mogłam się załatwić dali mi czopa w szpitalu to jak mnie ruszyło to masakra :p w każdej aptece są w domu też stosowałam bo nadal mam problemy
Tylko z domu nie wychodz po zaaplikowaniu dopóki się nie załatwisz :p bo ciśnie jak nie wiem
.
Też dostałam, ale nie zaaplikowałam i w domu jakoś samo się unormowało.

Dusiolka, u nas mąż się świetnie spisuje, już w szpitalu się super nami zajmował, teraz w domu też i ma świetny kontakt z małą

Jutro mamy wizytę u pediatry, bo w piątek mała kończy 4 tyg

Dziewczyny, a czy Wasze maleństwa jak śpią to mają cały czas główkę na bok? Moja cały czas trzyma na jeden lub drugi bok, a nigdy na prosto i się zastanawiam, czy tak ma być?

Zostało mi do zrzucenia jeszcze 3,5 kg
mmgi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 17:06   #1942
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Mmgi oj tak maz w szpitalu tez był świetny 😍
Co do spania to ja zawsze układam mała na boku ,raz jednym a raz drugim. W dzien pozwalam na wznak troszkę
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 17:42   #1943
ellyunia
Wtajemniczenie
 
Avatar ellyunia
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 161
Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Heffitka przed szpitalem polecam Ci zaaplikować sobie czopka glicerynowego. Ja sobie tez strzelilam jakoś nie wyobrażam sobie iść na 2 po cc
Tak samo po szpitalu czopek na wagę złota 😄
Ja jem nabiał i pije kawę 😄

Katerina braciszek chciał wkupić sie w łaski siostry 😄

Mmgi moja śpi z raczkami przy głowie, ale to domena dzieci zdrowych wiec nic tylko sie cieszyć 😉
__________________
❤️Majka 21.12.2014
Szczęścia nie da się kupić, ale można je sobie urodzić ..



Edytowane przez ellyunia
Czas edycji: 2015-01-14 o 17:46
ellyunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 17:47   #1944
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Ellyunia to ile razy dziennie kawy zbożowej trzeba pic ?;d jakies jeszvE rady na temat kp?
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:10   #1945
smerfetka2808
Zakorzenienie
 
Avatar smerfetka2808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków :)
Wiadomości: 4 072
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Mmgi no właśnie bo jak sie karmi piersią to trudno zmierzyć ile dzidzius je pięknie Twoja Kruszynka przybrała!
Ja kładę Małego na boczku raz jednym raz drugim bo jak mu się uleje to odrazu wyleci a nie zaksztusi się maleństwo pięknie Ci waga spadła

Dusiolka ja wczoraj zjadłam jogurt to Artusia brzuszek bolał. Dzis mi nawet czop nie pomógł nie wiem co jest. Kupiłam sobie suszone śliwki może to mnie ruszy

Ellyunia Twoja Majeczka ma piękny żołądeczek jak jej tak nic nie rusza super
__________________
wreszcie z nami
Synek 03.01.2015
smerfetka2808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:16   #1946
Szczeperka
Wtajemniczenie
 
Avatar Szczeperka
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Poznań/ Toruń
Wiadomości: 2 404
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Moj też śpi z rękami przy głowie, a główkę ma na boku

Dostałam koło poporodowe ucieszyło mnie bardziej niż jakikolwiek prezent od męża
__________________
Staś 10.01.2015

Ignaś 11.03.2016
Szczeperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:23   #1947
Martusia1499
Rozeznanie
 
Avatar Martusia1499
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 916
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez smerfetka2808 Pokaż wiadomość
Mmgi no właśnie bo jak sie karmi piersią to trudno zmierzyć ile dzidzius je pięknie Twoja Kruszynka przybrała!
Ja kładę Małego na boczku raz jednym raz drugim bo jak mu się uleje to odrazu wyleci a nie zaksztusi się maleństwo pięknie Ci waga spadła

Dusiolka ja wczoraj zjadłam jogurt to Artusia brzuszek bolał. Dzis mi nawet czop nie pomógł nie wiem co jest. Kupiłam sobie suszone śliwki może to mnie ruszy

Ellyunia Twoja Majeczka ma piękny żołądeczek jak jej tak nic nie rusza super
Może spróbuj jabłek i wody gazowanej ? Tylko nie wiem jak to się ma do kp
__________________
Martusia1499 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:28   #1948
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

smerfi a może na czczo woda ciepła z cytryną
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:29   #1949
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Martusia a jak tam u Ciebie?nic sie nie zaczyna?
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-14, 18:34   #1950
Martusia1499
Rozeznanie
 
Avatar Martusia1499
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 916
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

Cytat:
Napisane przez AsiaW** Pokaż wiadomość
Martusia a jak tam u Ciebie?nic sie nie zaczyna?
U mnie się coś dzieje tylko po nocach z tz :p tak to całkowity spokój i zero oznak zbliżającego się porodu

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Jest to szczególnie frustrujące bo tyle już rozpakowanych mam tutaj :d
__________________
Martusia1499 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-22 11:23:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:28.