Samotne... - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-09-30, 14:29   #1321
allchemiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 821
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez poziomka21 Pokaż wiadomość
Myślałam, że sobie z tym poradziłam... cholera jasna, czy zawsze musi się coś zdarzyć na przekór? Spotkałam go dzisiaj... jechał w samochodzie... z kimś... to była dziewczyna... Zrobiło mi się gorąco, ciepło szło od stóp... A teraz jest mi tak strasznie przykro i smutno... chciałabym mu coś napisać, ale nie mam prawa...
Poziomko wiem co czujeszNapewno jest Ci przykro ale powinno Cię to wydarzenie utwierdzić w przekonaniu, że dobrze się stało. Ten chłopak sam nie wie czego chce chyba. Nie jest wart Twojego zainteresowania. Ja jutro na studia jadę, odrazu zajęcia Choć może to dobrze, zajmę sie studiami a nie rozmyśleniami...
allchemiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-30, 14:35   #1322
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Samotne...

suchy007 - witamy

poziomko - nie smuć się

Modraszko - witamy wśród nas, oby na jak najkrócej co do tych kilometrów..na odległość jest trudniej,ale jeśli obie strony tego chcą - to wszystko jest możliwe
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-30, 15:11   #1323
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Samotne...

allchemiczko pisze teraz o moim pierwszym ex... mieszka tam gdzie ja... dzieli nas tylko kilka km, ale przez cale wakacje go niespotkalam a tutaj... tak nagle, nawet sie nie spodziewając... jechał z kimś... Boże, czy te pierwsze miłości muszą tak boleć?

behind jakoś tak mnie dzisiaj smutno
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.

Vitor de Lima Barreto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-30, 15:24   #1324
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez poziomka21 Pokaż wiadomość
Boże, czy te pierwsze miłości muszą tak boleć?
dlatego ja się baaardzo cieszę,że mój eks mieszka teraz kilkaset km ode mnie i nie muszę Jego gęby oglądać
Cytat:
Napisane przez Poziomka21
behind jakoś tak mnie dzisiaj smutno
wiem jak to jest...ma się czasem taki gorsze dni...takie życie ja dziś nie mam kiedy się dołować,bo kończę pakowanie i ciągle mam wrażenie,że o czymś zapomniałam
Dzień Chłopca powoli dobiega końca, powysyłałam kolegom życzonka...szkoda,że nie mogłam ich wysłać..a nawet przekazać osobiście komuś bliskiemu mojemu serduszku....ale może w następne Ich święto to się zmieni...oby
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-30, 17:24   #1325
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Samotne...

Dzień Chłopca?? Ooo, rzeczywiście kiedyś było coś takiego . Całkiem zapomniałam.
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-01, 08:05   #1326
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

tez wam co napisze pamietacie o tym koledze co wam pisalam ze w ostatecznosci sie z nim bzykne by miec to za soba? ten co mnie rzekomo tyle lat kocha i mu sie podobam...

wiecpokaze wam jak mu zalezy na mnie i moim zaufaniu ,wyjechal na 3 dni z ex i kolegami na dzialke by pic

zrobil to w tajemnicy bo mi nawet smsa nie napisal bo sie bal ,od matki jak dzwonilam dowiedzialam sie ze tam byl

teraz mnie przeprasza i sie tlumaczy i jak ja z nim mam byc jak z niego taki cham ,powiedzialam mu co mysle itd ,ale czy mam mu zaufac dalej skoro on je zawidol ,pisze a z kim mial sie pobawic skoro mnie tyle juz nie ma( dodam ze siedze za granica) ...
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-01, 10:06   #1327
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Samotne...

Brook no nieładnie się zachował.. W końcu jesli jest z kimś w związku to ja bynajmniej wychodzę z założenia, że powinien być z tym kimś szczery i nie "uciekać" od tego. Dla mnie taki ktoś byłby skończony (bo wiem co to znaczy - ufałam, że jest grzeczny na randkach a tu wyszło, ze na jkazej podrywał inne), ale nie każdy myśli tak jak ja. Zadaj sobie pytanie jak Ty uważasz... czy dasz mu szansę, czy spróbujecie ponownie... ? hmm? decyzja nalezy wyłącznie do Ciebie... Trzymam kciuki

A ja się właśnie szykuję na uczelnię... włoski - boskie, makijaż - nie za mocny... mp 3 w uszach... ahhh, żeby taki był cały dzień... Buziaki i do zobaczenia pod wieczór, bo wracam z uczelni dopiero koło 21
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.

Vitor de Lima Barreto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-01, 20:10   #1328
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

poziomka my jeszcze nie bylismy para- jestem samotna i chcialam mu dac szanse bycia razem jak wroce z zagranicy- jak bylam w kraju to juz krecilimy ze soba i sie spotykalismy ale widze ze moj wyjazd mu nie sluzy- sama nie wiem co robic- takiego faceta na staly zwiazek bym nie chciala miec- ale moze go wezme tylko jako tego na ktorym moge pocwiczyc
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-01, 20:31   #1329
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
takiego faceta na staly zwiazek bym nie chciala miec- ale moze go wezme tylko jako tego na ktorym moge pocwiczyc
Chciałabyś naprawdę mieć kogoś żeby "poćwiczyć"....?
Zastanów sie czy sama byś chciała robić za taka osobę na której ktoś by ćwiczył.. Ty byś się angażowała, a on by powiedział za jakiś czas ze tylko ćwiczył..
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-01, 20:46   #1330
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

w tym rzecz ze on sie nie zaangazuje ,bo jakby mu zalezalo to:
by mnie nie oszukiwal
i nie oszukiwalby swojej dziewczyny bylej umawiajac sie ze mna ( a nawetr calowal sie) w tym czasie ... jemu z tego co widze zalezy obojetne na ktorej aby tylko nie byc samemu ...zobaczylby wtedy jak to jest milo dziewczynom ktore sa zdardzane przez facetow

i dlatego tez z tych powodow wydaje mi sie najlepszych kandydatem do cwiczen ,nie chcialabym kiedys spotkac tego jedynego wartosiowego faceta i powiedziec mu ze jest tym pierwszym ,pomyslalby ze jestem jakis niechodliwy towar jeszcze
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 00:19   #1331
Lilka212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 182
Dot.: Samotne...

Wiecie co? Tak sobie rozmyślałam ostatnio i doszłam do wniosku, że nie wszystkim jest dane być z kimś, kochać i być kochanym. I mówię tutaj zupełnie poważnie. Obawiam się, że mnie nigdy nie spotka taka miłość, że na zawsze będę sama. Po prostu nie mam do tego predyspozycji...
Chyba za bardzo się boję... Z jednej strony tak bardzo bym chciała z kimś być , kogoś pokochać całym sercem a z drugiej strony przeraża mnie bycie w związku. Jak tak sobie myślę o moim niedoszłym (śmiechu warte, nawet nie byłym tylko niedoszłym) chłopaku to właśnie takie myśli mi chodzą po głowie, że nawet gdybyśmy jakimś cudem byli razem to na drodze stanęły by takie przeszkody, które dla mnie wydają sie nie do pokonania choć dla wszystkich innych są normalnymi. Przede wszystkim jego rodzina. Miał zupełnie normalnych kochających rodziców i siostrę ale ja czuje, że nie dałabym rady nawiązać z nimi jakiegokolwiek kontaktu. Z resztą byłam raz u niego na grillu i siedziałam cały czas jak trusia nic się nie odzywając i czułam sie okropnie chociaż jego mama była naprawdę miła... Może z nią jakoś bym się jeszcze dogadała... ale z jego tata to w ogóle... podobnie jak z siostrą... No, ale co było to było...
Tyle że to nie są jedyne problemy bo to nie chodzi tylko o otoczenie. czuje, że jak ktoś nie ma pewnych cech zakodowanych w genach to może zapomnieć o miłości, związku i byciu z kimś Chodzi mi tutaj o coś takiego jak urok osobisty na przykład. Przecież dziewczyna bez tego ani rusz... A ja czuje, że mi go brak. Jestem taka spokojna a to nie kręci żadnego chłopaka bo zawsze szukają tylko dziewczyn zakręconych, intrygujących, wygadanych, z tzw. "pazurkiem". Ja tego po prostu nie mam. Ile razy było tak, że spotykałam się w większym gronie ze znajomymi i widziałam to dokładnie, jak nowo poznany chłopak choć to niby ze mną miał się głównie spotkać, nawijał z moją koleżanką, która ma już chłopaka, i większość czasu patrzył na nią... Czego się jednak miałam spodziewać kiedy niemal w ogóle się nie odzywałam...
To taka smutna i straszna prawda, że będę sama... Niestety taka prawdziwa. Czasem mam ochotę skończyć ze sobą gdy widzę jak inni wokół mnie są szczęśliwi a ja ciągle sama nieumiejąca sie otworzyć na innych, stojąca z boku, w cieniu, spokojna, zamknięta w sobie, chowająca w sobie niemal wszelkie emocje i uczucia. Staram się żyć z ludźmi towarzysko, spotykać się z nimi i od czasu do czasu zapraszać ich do siebie ale ja na tych spotkaniach najmniej sie odzywam niezależnie od tego czy jest to spotkanie u mnie czy u kogoś. Czasem jak wychodzę z takiej imprezy u kogoś lub tez ludzie wychodzą ode mnie to robi mi sie strasznie smutno i zal i wydaje mi sie, że to wszystko nie ma sensu, że lata mijają i nic się nie zmienia. ja wiem, że 21 lat to jeszcze niewiele ale patrząc na swoje perspektywy bycia z kimś widzę to marnie i stąd ten smutek i dołowanie się. Przecież ten niedoszły to był taki porządny chłopak ale niestety nie potrafił zaakceptować mojej nieśmiałości i nic z tego nie wyszło...
Nieśmiałość = Brak iskrzenia czyli nic z tego...
I tak jest za każdym razem... Już tracę siły... czy naprawdę los okaże sie dla mnie taki okrutny i będę sama?
Lilka212 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-02, 13:27   #1332
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
w tym rzecz ze on sie nie zaangazuje ,bo jakby mu zalezalo to:
by mnie nie oszukiwal
i nie oszukiwalby swojej dziewczyny bylej umawiajac sie ze mna ( a nawetr calowal sie) w tym czasie ... jemu z tego co widze zalezy obojetne na ktorej aby tylko nie byc samemu ...zobaczylby wtedy jak to jest milo dziewczynom ktore sa zdardzane przez facetow

i dlatego tez z tych powodow wydaje mi sie najlepszych kandydatem do cwiczen ,nie chcialabym kiedys spotkac tego jedynego wartosiowego faceta i powiedziec mu ze jest tym pierwszym ,pomyslalby ze jestem jakis niechodliwy towar jeszcze
A no chyba że tak, myślałam że uczciwego faceta chcesz skrzywdzić i sie wzburzyłam. Wybacz. Ale druga cześć Twojej wypowiedzi mnie zasmuciła. Czemu myślisz że ten Twój jedyny ma być "niepocieszony" tym, że jest Twoim pierwszym?! Ja uważam że będize raczej zadowolony. Jestem przekonana, dlatego ja się akurat tym nie przejmuję i Tobie też nie radzę.


Cytat:
Napisane przez Lilka212 Pokaż wiadomość
ciągle sama nieumiejąca sie otworzyć na innych, stojąca z boku, w cieniu, spokojna, zamknięta w sobie, chowająca w sobie niemal wszelkie emocje i uczucia.
Lilka, wiesz, że ja też tak czasami myślę... że czeka na mnie coś innego niż małżeństwo. Albo że jestem po prostu jakaś inna.. Z tego co napisałaś, zauważam że jestem podobna z charakteru do Ciebie (to co zacytowałam). Ale wiele jest takich dziewczyn i nie są same. Wielu jest też takich chłopaków! Więc to nie jest tak, że nie znajdziemy sobie nigdy nikogo. Może tylko przez nieśmiałość będzie nam trudniej. No ale będzie!
Wiem też że facetom nie zawsze zależy na dziewczynach typu "zwariowana nastolatka", wierz mi.
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 15:02   #1333
spinacz:)
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: nl
Wiadomości: 18
Dot.: Samotne...

W moim życiu rutyny nie ma, rotacja ciągle jest... ale od jakiegoś czasu czuje sie bardzo samotna już mi sie znudziły te ciągłe melanże... kiedyś na wizażu przeczytałam takie słowa ,,samotna w śród ludzi, którzy myślą ona nigdy nie jest sama"- dosłownie tak sie czuję
spinacz:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 19:58   #1334
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

Catherrine- nie fajnego faceta bym sie trzymala a nie go krzywidzila ,a ja sama nie wiem ale takie mam mysli - niska samoocena ze facet pomysli ze ja niechodliwy towar

co do malzenstwa i zwiazkow tak jak Lilka tez czuje jakby to nie bylo dla mnie i tak chyba zostanie
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 21:34   #1335
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Samotne...

Liluś czuję się dokłądnie tak samo czasami i mogę Ci zagwarantować, że nie tylko my dwie jesteśmy w takiej sytuacji

Brook ja nie mam o sobie takiego zdania... dla mnie bycie dziewicą to skarb, bo nie problem jest je stracić z bylekim, bylegdzie i bylejak, ale dzisiaj cudem jest je utrzymać, czyli zatrzymać to co mamy najpiękniejsze i oddać dopiero temu, który będzie na to nie w 100 ale w milionie procentów zasługiwał. Nie wiem dlaczego tak myślisz o sobie, ale wydaje mi się, że źle myślisz... Mój pierwszy ex (którego widziałam w niedzielę) wprost emanował szczęściem, że jest moim pierwszym facetem (mimo, że nie oddałam mu się w pełni), że przed nim nie było nikogo, że dochowałam czystości, szczycił się mną, chwalił, że jego dziewczyna jest dziewicą... I nie jest prawdą, ze dziewice nie są niegrzeczne, bo potrafią być - jak np ja czasami

Dzisiaj np byłam na spotkaniu (celowo używam tego slowa zamiast randki)... Jakiś chłopak zaczepił mnie na fotce.pl i usilnie chciał się ze mną spotkać, a ja odmawiałam, bo było wg mnie za wcześnie. Ale dzisiaj się zgodziłam - powiedziałam sobie: a co mi szkodzi... Przed wyjściem pozlam jeszcze na spacer z psem. Gdy już wracałam ze spaceru minęło mnie dwóch chłopaków - jednego znam z widzenia, ma groźnego psa, a drugi - chyba jego kumpel, ale fajny ... Patrzyli na mnie jakbym miala na czole napisane: PATRZCIE NA MNIE!!! No ale nic, minęli mnie (ten fajny nie odrywając ode mnie wzroku), ja po chwili się obejrzałam a oni... też się obejrzeli (szczegolnie ten fajny ).... no ale nic... bez uśmiechu, bez niczego.... Wrocilam do domu, troche posiedzialam i poszłam na umowione spotkanie z panem nazwijmy go Y... Poszłam... poznałam go... Od razu wydał mi sie jakiś dziwny... jadł wafelka (w celu reklamy nie podam nazwy ), idąć jednak dalej, wyczułam, że śmeirdzi alkoholem... sam przyznał sie ze był na piwku (od razu jego notowania spadły do zera), no ale nic, poszlismy dalej. Ja oczywiscie robilam wszystko, zeby sie znudzil i zebym mogla wrocic do domu, ale on chcial przeciągać to spotkanie, usiedlismy na ławkę... I uwaga... od początku jakoś seplenił... myslałam, ze to może wada wymowy, ale na ławce okazało się (tzn wypatrzyłam ) że nie ma przednich zębów na górze ... posiedzieliśmy trochę na tej ławce... W pewnym momencie zauważyłam kątem oka, jak na ławkę za nami przysiada się dwojka chłopaków... Nie bylo jeszcze tak ciemno a widziałam, że ci dwaj mnie dziwnie obserwują... Rozmawiając z panem Y, patrzyłam kątem oka, jak Ci dwaj siadali na ławkę z piwkami... i znowu poczułam ich wzrok na sobie... przyglądali się, to znów mowili cos do siebie, to znowu zerknęli na mnie i tak w kółko... W koncu powiedzialam ze robi sie zimno a pan Y, że gdyby nie bylo tak zimno to jeszcze by probował przeciągnąć spotkanie... A ja odwrotnie , niestety ale jestem okrutna... Pożegnalismy sie... ja w swoją stronę on w swoją... widziałam, że wpadłam mu w oko. Teraz wypisuje mi na gadu, ze milo spedzil ze mna chwile, że czeka na mnie i liczy ze sie pojawię... a ja... w moim całym życiu to bylo najgorsze spotkanie... niestety ale to musze przyznać... ale dzieki temu spotkaniu znowu poczułam na sobie wzrok fajnego chyba musze czesciej wychodzic z domu ok 19 No i to tyle tego rpzecudnego dnia... a bo nie powiedzialam wam, mialam dzisiaj wolne a od jutra znowu harówka na uczelni tyle ze jutro tylko do 14 Buziaki i do jutra wizażanki... Zauwazajcie krótkie chwile szczescia, bo szczescie to tylko ułamki sekund...
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.

Vitor de Lima Barreto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 21:56   #1336
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Samotne...

hej
jak mnie tu dawno nie było...zalatany dzionek,ale w końcu przeprowadziłam się i jest fajnie byłam dziś oddać krew...jeju jak po powrocie do domu zasłabłam..myślałam,że umrę
padam ze zmęczenia więc idę spać
jutro poczytam co tu ciekawego napisałyście,bo dziś nie mam siły
dobranoc
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-02, 22:09   #1337
Magdalennka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 10
Dot.: Samotne...

Witam wszystkie Samotne
Czy mogę sie do Was dołączyć? Byłam trzy lata w związku z chłopakiem, niby nadal jestem, ale czuje, ze to już nie jest to. Mój chłopak zmienił się bardzo. Jest chamski, arogancki, przestał mnie szanować. To jest moja pierwsza prawdziwa miłość, jeszcze nie dawno, pomimo jak mnie traktował nie wyobrażałam sobie życia bez niego, żyłam dla niego, a teraz po tym jak mnie traktuje, ja również się zmieniłam
Czuję się taka samotna i oszukana, przestaje wierzyć w prawdziwą miłość...
Magdalennka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 12:37   #1338
niunia1788
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 23
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Magdalennka Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Samotne
Czy mogę sie do Was dołączyć? Byłam trzy lata w związku z chłopakiem, niby nadal jestem, ale czuje, ze to już nie jest to. Mój chłopak zmienił się bardzo. Jest chamski, arogancki, przestał mnie szanować. To jest moja pierwsza prawdziwa miłość, jeszcze nie dawno, pomimo jak mnie traktował nie wyobrażałam sobie życia bez niego, żyłam dla niego, a teraz po tym jak mnie traktuje, ja również się zmieniłam
Czuję się taka samotna i oszukana, przestaje wierzyć w prawdziwą miłość...
witam ja jestem w takiej samej sutuacji. Na początku wszytko było ok, a teraz mój chłopak też jest nie do poznania. Zachowuje się jakby miał mnie już dosyć, jakby mnie nie kochał. Ale jak się pytam to niby wszystko jest ok. Wiele z nim przeszłam a on ze mna, ale wolałabym żeby był ze mną szczery, bo lepiej wiedzieć ze on juz mnie nie kocha i nie chce być ze mną niz te ciągłe kłamstwa i bezsensowne powroty.. Kurde nigdy bym nie pomyślała ze aż tak bardzo będę kogoś kochać. Ale muszę się przyzwyczaić, że niedługo będe samotna. Bo dłużej tak nie wytrzymam w takim chorym związku.. ehhh .... "PIEr***E takie Życie Gdzie PROBLEM zsyła PROBLEM jeszcze Wystawia Mi KWITEK..."
niunia1788 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 15:02   #1339
Modraszka
Zadomowienie
 
Avatar Modraszka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 635
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
Modraszko - witamy wśród nas, oby na jak najkrócej co do tych kilometrów..na odległość jest trudniej,ale jeśli obie strony tego chcą - to wszystko jest możliwe
Dzięki

Lilko, czytając Twoją wypowiedź czułam się prawie tak, jakbym czytała o sobie
Miałam jeden związek, ale bardzo krótki. Zakończył się przez moją nieśmiałośc. Poprostu potrzebuję dużo czasu, żeby otworzyc się przed drugim człowiekiem, a ten facet nie dał mi takiej szansy i rzucił
Często myślałam tak jak Ty, że związki nie są dla mnie. Nie potrafiłam sobie wyobrazic siebie w związku, bo uważałam, że każdy na pewno zakończy się jak ten pierwszy.
Ale niedawno pojawiła się osoba, dzięki której zmieniam nastawienie. Nie był w moim typie (ale to się nie liczy, bo ma fantastyczną osobowośc ) i początkowo nie zwróciłam na niego uwagi, ale później zauważyłam zainteresowanie z jego strony i znajomośc się rozwinęła. On jest jedyną osobą, której zależy na tym, żeby ze mną rozmawiac. Wielu ludzi zraża się moją małomównością, a on nie. On dał mi szansę. Niestety już nie możemy się spotykac zbyt często, bo mieszkamy i studiujemy w różnych miastach, ale rozmawiamy przez telefon czy na gg.
Coraz bardziej się w to angażuję i bardzo mi na nim zależy, ale tak naprawdę nie wiem co on czuje, bo nie rozmawialiśmy o tym. Boję się, że źle zinterpretowałam jego sygnały, że to tylko złudzenie, że tylko mi sę wydaje, że jemu też zależy Chciałabym porozmawiac szczerze, wprost o naszych uczuciach, ale sama takiej rozmowy nie rozpocznę (nieśmiałośc).
Już sama nie wiem co mam o tym myślec. Z jednej strony czuję się szczęśliwa (pierwszy raz od długiego czasu), a kiedy o nim myślę, kiedy wspominam wspólne chwile, czuję się jak we śnie. Ale za chwilę pojawiają się te wszystkie wątpliwości i boję się rozczarowania

Lilko, jeszcze jedno, tak na pocieszenie Wielu facetów lubi tajemnicze dziewczyny, a nieśmiałośc sprawia, że taka właśnie jesteś. Musisz tylko trafic na tego odpowiedniego i tego Ci życzę

No i mam nadzieję, że ja znalazłam już tego odpowiedniego... Bo ta samotnośc naprawdę już mnie dobija. Zwłaszcza, że wszędzie dookoła szczęśliwe zakochane pary
Modraszka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-03, 17:26   #1340
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

wlasnie rozmawialam z tym chlopakiem i powiedzcie mi co o tym mam myslec i zrobic pyta sie czy sie gniewam zaczelam swoje wrzucac ze tak sie nie robi ze to mnie zabolalo ze chcialam z nim byc a on napisal ze nie zrobil nic zlego ze byl grzeczny i ze nadal chce byc ze mna ale jesli ja nie to nic na to nie poradzi,napisal ze jesli ja go kocham to mu wybacze ,w klotni powiedzial tez zdanie ktore mnie najbradziej zabolalo:"ja w przeciwienstwie do ciebie nie mam problemow z laskami"

i zebym sie kolezanek nie sluchala bo wyjde na tym jak zablocki na mydle" napisalam mu ze to bylo chamskie a on ze wie bo go zdenerwowalam
dziewczyny czy facet ktoremu na lasce zalezy napisalby cos tak chamskiego? czy mam udac ze to zdanie nie padlo kiedy to mnie zabolalo?
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 18:27   #1341
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Samotne...

Brook ja bym go kopnęła w tyłek, skoro jeszcze przed związkiem stwarza sobie problemy... Wg mnienie ma na to wytłumaczenia, on dążył żebyscie byli razem a tu na pierwszej lepszej okazji jedzie z była i kumplami nic Ci nie mowiąc? dziwne... bardzo dziwne... Ja bym na twoim miejscu spotkala sie z nim - niech mysli ze sie zgodzisz, a na spotkanie wyszykowala sie jak nigdy, piekny makijaz, pieknie ubnrana, pewna siebie i powiedziala mu - ja w odróżnieniu od Ciebie mam godność :P tak wlasnie i wystawilabym mu język nawet... co to w ogole za pacan (przepraszam za wyrazenie, ktore obraża zwierzęta) jeszcze do niczego nie doszlo a on Ci juz stawia warunki? Dawaj mu do zrozumienia ze sie z kims spotykasz... faceci tego nei znoszą... On jestteraz pewny ze sie przed nim ugniesz... nie daj mu tej satysfakcji. Trzymam kciukersy
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.

Vitor de Lima Barreto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 19:27   #1342
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

napisalam wszystko co o tym mysle ,narazie z nim nie spotkam sie musi mi minac zobacze co bedzie dalej ,najwyzej zabawie sie ja nim skoro on tez sie bawi z kazda

najgorsze jest to ze nie moge sie odckochac albo pogodzic z tym ze facet ktory mi sie podoba nie chce mnie

jest niesmialy itd ale przerabialam to juz na tysiace sposobow nie zalezy mu na mnie
normalnie mam dosyc siebie juz od dawna nikt mnie nie chce a jak ktos chce to taki cham ...
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 22:23   #1343
allchemiczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 821
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
napisalam wszystko co o tym mysle ,narazie z nim nie spotkam sie musi mi minac zobacze co bedzie dalej ,najwyzej zabawie sie ja nim skoro on tez sie bawi z kazda

najgorsze jest to ze nie moge sie odckochac albo pogodzic z tym ze facet ktory mi sie podoba nie chce mnie

jest niesmialy itd ale przerabialam to juz na tysiace sposobow nie zalezy mu na mnie
normalnie mam dosyc siebie juz od dawna nikt mnie nie chce a jak ktos chce to taki cham ...
Hej dziewczynki mam w końcu neta Także będę często zaglądać. Brook mam tak samo, nie mogę się pogodzić z tym, że facet w którym jestem zakochana mnie nie chce Wogóle wszystko jest beznadziejne. Jestem na studiach, mieszkam z 3 dziewczynami każda zakochana, opowiadają jak świetnie spędziły wakacje ze swoimi Tż-ami a ja nic nie mam do powiedzenia
Poziomko i Ty twierdzisz,że powodzenia nie masz???
allchemiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-03, 23:43   #1344
Magdalennka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 10
Dot.: Samotne...

Niunia1788 - nie wiem czemu tak się dzieję, ja w swoim związku zrobiłam już wszystko co mogłam, on nadal się nie zmienił, jak mu zwrócę uwagę z czymkolwiek, to zaraz sie denerwuje i twierdzi, że to moja wina. Ja przez niego mam poczucie winy, ale dużo osób mi uświadomiło, że to coś z nim jest nie tak i że na niego nie zasługuje. Czuje, że nasz związek nie potrwa już długo, ja nie mam sił już i moja psychika już siada. Przez to wszystko straciłam chęci do życia. W głowie mam tylko to jaki był kiedyś, ciągle była nadzieja we mnie, ze on sie zmieni, no bo przecież mówi mi, że mnie kocha, ale jednak ja już nie potrafię tak dłużej.
Teraz wyjechał do Warszawy na szkolenie i nie raczył nawet smsa wysłać, ja również sie nie odezwałam. Są jego urodziny, nawet życzeń mu nie wysłałam, niestety nie zasłużył na nie, choć nie ukrywam, że bardzo mnie to boli.
Tak mi smutno...
Magdalennka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 08:19   #1345
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Samotne...

lepiej mu je wysylij sa jedne w roku a potem bedzie ci to wypominal do konca zycia a bedzie ci glupio jask sie pogodzicie ze mu ich nie wyslalas
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 08:46   #1346
Fragolka
Rozeznanie
 
Avatar Fragolka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 757
Dot.: Samotne...

ojejku dlaczego zycie singielki musi byc takie trudne? Nie powiem zeby bylo mi jakos specjalnie zle z tego powodu,ze nie mam chlopaka, ale... szalu dostaje jak w szkole co chwile dziewczyny kolo mnie gadaja na ten temat zwlaszcza jak zmieniaja temat na: dlaczego niektorzy z naszej klasy nie maja partnerow --> ja siedze obok chyba tylko smiech mi zostal..
Fragolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 16:27   #1347
Modraszka
Zadomowienie
 
Avatar Modraszka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 635
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Fragolka Pokaż wiadomość
ojejku dlaczego zycie singielki musi byc takie trudne? Nie powiem zeby bylo mi jakos specjalnie zle z tego powodu,ze nie mam chlopaka, ale... szalu dostaje jak w szkole co chwile dziewczyny kolo mnie gadaja na ten temat zwlaszcza jak zmieniaja temat na: dlaczego niektorzy z naszej klasy nie maja partnerow --> ja siedze obok chyba tylko smiech mi zostal..
To było jeszcze w zeszłym roku akademickim. Siedziałam z dwoma kumpelami w przerwie pomiędzy zajęciami. One zaczęły rozmawiac o swoich TŻach, więc ja tylko słuchałam, nic nie mówiłam. Aż w końcu zorientowały się, że tak cicho siedzę i jedna powiedziała mniej więcej tak: "Ojej, a ty tak tylko słuchasz, no ale nie mamy o czym rozmawiac, bo przecież nie masz faceta" Chyba nie muszę dodawac, że zrobiło mi się przykro
Modraszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 16:34   #1348
niunia1788
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 23
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez Magdalennka Pokaż wiadomość
Niunia1788 - nie wiem czemu tak się dzieję, ja w swoim związku zrobiłam już wszystko co mogłam, on nadal się nie zmienił, jak mu zwrócę uwagę z czymkolwiek, to zaraz sie denerwuje i twierdzi, że to moja wina. Ja przez niego mam poczucie winy, ale dużo osób mi uświadomiło, że to coś z nim jest nie tak i że na niego nie zasługuje. Czuje, że nasz związek nie potrwa już długo, ja nie mam sił już i moja psychika już siada. Przez to wszystko straciłam chęci do życia. W głowie mam tylko to jaki był kiedyś, ciągle była nadzieja we mnie, ze on sie zmieni, no bo przecież mówi mi, że mnie kocha, ale jednak ja już nie potrafię tak dłużej.
Teraz wyjechał do Warszawy na szkolenie i nie raczył nawet smsa wysłać, ja również sie nie odezwałam. Są jego urodziny, nawet życzeń mu nie wysłałam, niestety nie zasłużył na nie, choć nie ukrywam, że bardzo mnie to boli.
Tak mi smutno...

Hmmm ciężka sprawa z tymi facetami... Wygląda na to ze obydwie jestesmy w takich samych beznadziejnych związkach. Wydaje mi się, że po prostu nasi panowie nas wyczuli i teraz to wykorzystuja. Wiedza ze zawsze wrocimy. Ale bardzo dobrze robisz - skoro on nie raczy nawet napisac smsa to dlaczego Ty zawsze musisz to robić?? Nie pisz, nie dzwon, wytrzymaj z tym. Jak kocha i mu zalezy to sie odezwie. Moze zateskni i uswiadomi sobie ze naprawde cie kocha... "on nadal się nie zmienił, jak mu zwrócę uwagę z czymkolwiek, to zaraz sie denerwuje i twierdzi, że to moja wina" no właśnie mój chłopak robi to samo - on moze zwrac mi uwage robic przykrość, ale ja nie moge bo zaraz sie oburza i mowi ze ja we wszystkim zawiniłam.. Ja zawsze w takich sytuacjach radze sie mojej przyjaciółki. Ostatnio stwierdziła ze za bardzo sie mecze w tym zwiazku i jeszcze popadne w jakas chorobe, ze musze byc silna. No tak, łatwo mówić..
Magdalennko wierze ze bedzie dobrze. Że jesteś silna, madra dziewczyna i nie dasz sie manipulowac. Moze postaw sprawe jasno - "Albo mnie kochasz i chcesz byc ze mna, albo sie rozchodzimy". Czasem ta druga opcja okazuje sie najlepszym rozwiazaniem, troche poboli,ale w koncu kiedys przestanie. Życze powodzenia i czekam na jakiekolwiek wiesci od Ciebie!! Trzymaj się cieplo i pamietaj bądź dzielna!! Głowa do góry
niunia1788 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 17:18   #1349
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Samotne...

Mnie też nie chcą... Ani jeden ani drugi, nikt mnie nie chce... a ja głupia miałam nadzieję..
Zaczął się rok akademicki, koleżanki są odprowadzane na zajęcia przez swoich facetów a mi smutno, że mnie nikt nie kocha...
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-04, 17:51   #1350
Fragolka
Rozeznanie
 
Avatar Fragolka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 757
Dot.: Samotne...

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
Mnie też nie chcą... Ani jeden ani drugi, nikt mnie nie chce... a ja głupia miałam nadzieję..
Zaczął się rok akademicki, koleżanki są odprowadzane na zajęcia przez swoich facetów a mi smutno, że mnie nikt nie kocha...
oj od razu nikt.. na pewno ktos taki jest
Fragolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:16.