karmienie piersią - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-08-24, 14:07   #1
justyskaa
BAN stały
 
Avatar justyskaa
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740

karmienie piersią


swoich córeczek nie karmiłam piersią. Powodem nie był brak pokarmu ale ogromny ból brodawek przy ssaniu i ich ropienie. Odstawiłam więc pierwszą jak i drugą córcie i podawałam sztuczny pokarm. I tak sobie myslę, teraz spodziewając się kolejnej pociechy doszłam do wniosku, że może jednak trzeba się przemóc. Nie wiem tylko jak będzie, kiedy urodzi się dzidzia. Wtedy pewnie razem z bólem czy podobnymi objawami znów przyjdzie zniechęcenie i znów się złamię. Czy macie jakieś sposoby na to, aby karmienie nie było katorga ale przyjemnością nie tylko dla maluszka ale też dla mamy. Czytałam wiele artykułów na ten temat i wszędzie matki zachwycają sie jakie to cudowne uczucie, kiedy dziecko zaczyna jeść ssąc Twoją pierś i do tego tak się tuli. A ja mam wtedy ochotę spytać gdzie ty kobieto widziz coś pięknego w tym bólu, bo do tej pory karmienie jedynie z tym mi się kojarzy. Pewnie poradzicie nakładki silikonowe na piersi. Mąż mi kupił - nie zdały egzaminu. O karmieniu piersią słyszałam wiele zalet np. że przy karmieniu łatwiej wrócić do normalnej wagi sprzed ciąży jak i oczywiście jest ono najlepszym źródłem pokarmu dla maluszka. Pomózcie, bo chcę ale nie mogę!
justyskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 14:29   #2
kasmar
Raczkowanie
 
Avatar kasmar
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 26
Dot.: karmienie piersią

Justysko, ja też miałam na początku problem z karmieniem niuńki, zwłaszcza jedna z brodawek strasznie mi popękała. Smarowałam brodawki Bepanthenem-maść i trochę pomogło, a mniej więcej po tygodniu piersi zaczęły się goić i było już wszystko wporządku. Najważniejsze jest dobre przystawienie dzidzi do piersi, musi ustami chwycić brodawkę wraz z otoczką. Nie zniechęcaj się, karmienie piersią nie tylko jest dobre dla dzidzi, ale pomyśl o tym że nie musisz w nocy wstawać aby przygotować mleczko, tylko dzidzię przystawiasz do piersi i już.
Pozdrawiam Kasmar( mama 19-miesięcznej niuńki)
__________________
Ja jednak wiem, jakie naprawdę jest niebo. Niebo jest smutne.
kasmar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 14:45   #3
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: karmienie piersią

Dla mnie na poczatku karmienie było koszmarem i wiązało sie z dużym bólem, natomiast po pewnym czasie stało sie czymś bardzo przyjemnym . Dzisiaj z perspektywy czasu uważam że błąd popełniono na samym początku jeszcze w szpitalu. Gdy tylko urodziłam dziecko od razu żle przystawiano mi je do piersi, po za tym z początku nie chciał za bardzo lecieć pokarm więc panie pielęgniarki naciągały i nagniatały mi brodawki na wszystkie strony brrrr. Mój synek płakał bo był głodny więc trzymałam go prawie cały czas przy piersi... efekt popękane ropiejące brodawki. Dziecko urodziłam w sobote w pon zjawiła się pani specjalistka od laktacji i to było zbawienie!!! Na początku kazała dziecko dokarmiac sztucznie (strzykawką) mi przyniosła Bepanten i poradziła zaleczyć stan zapalny a od wtorku zaczęliśmy nauke karmienia. Troszke się pomęczyliśmy ale po 3 tyg było już fajnie . Jeśli moge doradzić to przed porodem dobrze natłuszczaj brodawki np oliwką (można nosić specjalne wkładni kt modelują brodawki) zaopatrz się w Bepanten, dowiedz się czy w szpitalu w kt. rodzisz jest osoba kt zajmuje się zagadnieniem laktacji (nie położna i nie pielęgniarka). Jeżeli zaczniesz przystawiać dziecko do piersi to raczej częściej ale krócej żeby nie doszło do rozmiękczenia brodawek mi wytłumaczono że dziecko ma jeść a nie "mymlać pierś" cały dzień. Na początku gdy zaczynała mnie boleć jedna brodawka przerywałam karmienie i dawałam drugą i tak w kółko. W końcu najgorsze przetrzymałam i potem było tak fajnie jak to w książkach opisują. Powodzenia
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 14:48   #4
Dorotka1
Raczkowanie
 
Avatar Dorotka1
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 56
Dot.: karmienie piersią

Nie mam jakiegoś specjalnego sposobu - jedynie przetrzymać ból później będzie juz lepiej.Ja tak robiłam, ale brodawki mi nie ropiały więc to jest inna sprawa.Rzeczywiście karmienie to nie zawsze łatwa droga, często zaciskałam zęby i karmiłam dalej.
Powodem Twojego bólu przy karmieniu może być to, że dzidziuś za mało obejmuje brodawki- spróbuj wcisnąc je głębiej do buzi maluszka( mi to pomogło).Jeśli piersi masz zbyt nabrzmiałe,że nie da się tego zrobić to odciągnij troszkę mleka przed karmieniem.Gdy malec prawidłowo będzie ssał skończy się twój ból.Położna powinna pomóc, doradzić Ci troszkę.Nie wiem czy dobrze Ci doradziłam, ale mi się udało i jestem gorącą zwolenniczką naturalnego karmienia.Życze powodzenia, na pewno Ci się uda.
Dorotka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 16:53   #5
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Tak, dziewczyny maja racje. Byc moze zle przystawialas corki i stad bol w trakcie karmienia. Prawidlowo przystwione dziecko nie powinno sparawiac bolu. Sutek wraz z otoczka brodawkowa powinien znajdowac sie w buzi dziecka, dolna warga uklada sie w taki jakby rulonik, dziecko zasysajac mleko oddycha wowczas nosem, widac jak pracuje miesnie w czasie ssania. Zle przystawione dzicie ciegnie sutek , a to rzeczywiscie moze bolec.
Nie zniechecaj sie , tylko poprobuj, masz kolejna szanse.
Jesli brodawki beda ropialy to posmaruj je Bepanthenem / tak jak radzila Kasmar/ lub swoim mlekiem.
Jesli piersi beda nabrzmiale , to odciagnij troche mleka przedkarmieniem , to ulatwi ssanie dziecku.
Karminie piersia to wygodny sposob karmienia
Swoje pierwsze dziecko wykarmilam wlasnym mlekiem, drugie tez zamierzam
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 16:57   #6
iwona2377
Raczkowanie
 
Avatar iwona2377
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: KRAKÓW
Wiadomości: 58
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez kasmar
Justysko, ja też miałam na początku problem z karmieniem niuńki, zwłaszcza jedna z brodawek strasznie mi popękała. Smarowałam brodawki Bepanthenem-maść i trochę pomogło, a mniej więcej po tygodniu piersi zaczęły się goić i było już wszystko wporządku. Najważniejsze jest dobre przystawienie dzidzi do piersi, musi ustami chwycić brodawkę wraz z otoczką. Nie zniechęcaj się, karmienie piersią nie tylko jest dobre dla dzidzi, ale pomyśl o tym że nie musisz w nocy wstawać aby przygotować mleczko, tylko dzidzię przystawiasz do piersi i już.
Pozdrawiam Kasmar( mama 19-miesięcznej niuńki)
chyba każda mama ma takie problemy na samym poczatku na początku miałam poranione i tak popekane piersi ze krew mi się lała!! ja też smarowałam tą maścia i z medeli miałam super maść była bardzo gęsta i ZMIĘKCZAŁA BRODAWKI!!! najważniejsze to przetrwac pierwszy tydzień i o dziwo jak najcześciej dostawiać trzeba dziecko do piersi bo brodawki szybciej sie uodpornią no i nie myć często piersi bo mleko które wypływa podczas karmienia ma leczniczy wpływ na nasze brodawki a później bedzie nam to wynagrodzone po ciężkim początku karmienie małej stało się dla mnie samą przyjemnościa a i niesamowitą wygodą karmiłam ją prawie przez sen nie musiałam wstawać w nocy przygotowywac jedzonko no i na spacerkach nie musiałam wlec całej masy pakunków!! miałam wskazania od alergologa karmić , karmić piersią bo wtedy dziecko ma wiecej szans że nie bedzie alergikiem (ja jestem alergikiem i astmatykiem ) małą karmiłam 2 lata i 3 miesiące ostatnie 9 miesięcy tylko na noc
ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI !!
__________________
http://b3.lilypie.com/bGyGp2/.png


a to stronka mojej córuni ewuni-zapraszamy
http://smyki.pl/domeny/corcia.pl/ewuniacalusek/index.php

Edytowane przez iwona2377
Czas edycji: 2005-08-25 o 08:03
iwona2377 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-24, 22:44   #7
dph
Rozeznanie
 
Avatar dph
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
Dot.: karmienie piersią

Ja karmię moja 5 miesięczną córkę cały czas piersią. Na szczęście nie miałam problemów z popękanymi brodawkami i tym podobnym więc za bardzo Ci nie doradzę. Wiem tylko że karmienie piersią jest bardzo wygodne. W nocy karmię małą praktycznie przez sen - ona jak się naje to usypia od razu, fakt że pije mleczko w nocy ok 3 razy ale to nie jest żaden problem dla mnie bo mała szybko sie najada i dzięki temu ja się wysypiam. Wydaje mi się że bardzo ważną sprawą jest to aby po porodzie ktoś wykwalifikowany do tego mógł Ci pokazac jak dobrze przystawiać dziecko. U mnie w szpitalu nikt się nie pofatygował i nic mi nie pokazał dopiero musiałam sie prosic położnej i ta w końcu mi pokazała co robię nie tak. Karmienie to przede wszystkim same plusy dla dzidzi. Co do tego chudnięcia podczas karmienia to u mnie się nie sprawdza niestety A mam pytanie z innej beczki do karmiących mam - jak długo karmiłyście swoje pociechy? Pozdrawiam wszystkie karmiące i biegnę dać cyca mojej małej bo się zaczyna kręcić
dph jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-08-25, 07:17   #8
Dorotka1
Raczkowanie
 
Avatar Dorotka1
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 56
Smile Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez dph
Ja karmię moja 5 miesięczną córkę cały czas piersią. Na szczęście nie miałam problemów z popękanymi brodawkami i tym podobnym więc za bardzo Ci nie doradzę. Wiem tylko że karmienie piersią jest bardzo wygodne. W nocy karmię małą praktycznie przez sen - ona jak się naje to usypia od razu, fakt że pije mleczko w nocy ok 3 razy ale to nie jest żaden problem dla mnie bo mała szybko sie najada i dzięki temu ja się wysypiam. Wydaje mi się że bardzo ważną sprawą jest to aby po porodzie ktoś wykwalifikowany do tego mógł Ci pokazac jak dobrze przystawiać dziecko. U mnie w szpitalu nikt się nie pofatygował i nic mi nie pokazał dopiero musiałam sie prosic położnej i ta w końcu mi pokazała co robię nie tak. Karmienie to przede wszystkim same plusy dla dzidzi. Co do tego chudnięcia podczas karmienia to u mnie się nie sprawdza niestety A mam pytanie z innej beczki do karmiących mam - jak długo karmiłyście swoje pociechy? Pozdrawiam wszystkie karmiące i biegnę dać cyca mojej małej bo się zaczyna kręcić
Karmiłam dzieci ( dwoje) do ukończenia drugieo roku życia. Na dwa latka byli karmieni piersią tylko przed snem.
Dorotka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 07:47   #9
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Ja karmilam syna przez 23 miesiace
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 07:57   #10
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: karmienie piersią

Pomimo prawidłowego przystawiania małego do piersi,brodawki też mi popękały.Przez silikonowe nakładki nie chciał ssać.Zaciskałam zęby i karmiłam.Mały wyglądał jak wampirek -wokół ust miał krew z moich popękanych brodawek.Ale ja bardzo chciałam karmić.Ból nie ustał nawet ,gdy brodawki się zagoiły.Przez 2 miesiące każde przystawienie do piersi to była męka,ale na szczęście krótka ,bo w miarę ssania ból ustawał.W żadnych książkach o takim zjawisku nie przeczytałam.
Trzeba też pamiętać o tym ,że na karmienie piersią trzeba poświęcić dużo czasu,szczególnie w pierwszym miesiącu.Dziecko samo sobie wyreguluje swój rytm ssania.A żeby laktacja przebiegała prawidłowo trzeba przystawiać malucha do piersi na każde żądanie.Ja na początku na jedno karmienie musiałam poświęcić 3 godziny - tyle mały ssał ,a póżniej 4 godziny spał.Inne dzieci mogą się domagać karmienia co chwilę.I nie zawsze będzie im chodziło o jedzenie.Czasami dziecko chce się napić,a czasami po prostu przytulić do mamy.
Podczas karmienia nie trzeba malucha dopajać.Ja przez 6 miesięcy podawałam dziecku tylko pierś - żadnych herbatek czy wody.Nawet na spacerze,gdy chciał pić ,to wywalałam cyca i mu dawałam
W sumie karmiłam 2 i pól roku.
A sama też żadnych bawarek czy ziół na laktację nie piłam.
Trzeba pamiętać o tym ,że to częste przystawianie dziecka do piersi wpływa na produkcję pokarmu.
Podsumowując - trzeba zacisnąć zęby,przystawiać malucha jak najczęściej,uzbroić się w cierpliwość i nie słuchać "wspaniałych doradców"mówiących ,że mały płacze ,bo nie masz pokarmu.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 08:05   #11
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

JKa myslicie , czy dlugie karmienie cos daje maluchowi? Moim zdaniem tak , ale ile sie nasluchalam, ze niby po co tak dlugo karmie, ze mleko jest juz bezwartosciowe, ze tylko ucierpia na tym moje piersi.
Guzik a nie prawda, moje piersi nic a nic nie ucierpialy , ich stan jest bardzo dobry
Dziecko roslo / i rosnie, odpukac/ zdrowe i szczesliwe.
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-25, 08:45   #12
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: karmienie piersią

Mleko jest bezwartościowe dla babci lub sąsiadki,ale na pewno nie dla dziecka.A długie karmienie na pewno mu nie zaszkodzi.Mój syn doskonale się rozwija - po 2,5-rocznym karmieniu.
Co do piersi,to moje akurat ucierpiały.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 09:02   #13
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Lekarz pediatra tez stwierdzil , ze nie potrzebnie tak dlugo karmilam.
Chociaz mnie sie wydawalo, ze moje mleko nadal posiadalo skladniki odzywcze i p/ciala.
Inna lekarka znowuz wypowiedzial sie pozytywnie na temat dlugiego karminia
I komu wierrzyc?
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 09:29   #14
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: karmienie piersią

Wierzyć sobie . Wśród lekarzy są podzielone zdania na ten temat.Podejrzewam,że oni sami nie zawsze wiedzą jak to jest z tym karmieniem.A niby dlaczego krótsze karmienie ma być lepsze od dłuższego?!
Jeszcze do niedawna był preferowany całkiem inny styl karmienia - na godziny .Hehehe lekarze bardzo go zalecali,zabraniali częstszego przystawiania niż co 2 godziny.To dopiero była głupota-dziecko darło się z głodu,a kobiety czekały żeby o odpowiedniej godzinie je nakarmić.
My matki wiemy najlepiej co jest dziecku do szczęścia potrzebne.Lekarza należy oczywiście wysłuchać,ale postąpić tak jak my uważamy za słuszne.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 13:37   #15
Nel70
Zadomowienie
 
Avatar Nel70
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
Dot.: karmienie piersią

Ja karmiłam córkę na żądanie tzn. jak dziecko płakało i się domagało. Uważam,że lepiej częściej a po trochu karmić maluszka, to szybciej pokarm się gromadzi. Na początku są trudności jak niemowlę nie umie ssać. Ale kochane cierpliwości.
Nel70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 14:00   #16
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: karmienie piersią

Nel70 ma rację.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 18:58   #17
justyskaa
BAN stały
 
Avatar justyskaa
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
Dot.: karmienie piersią

co do tych lekarzy to też wiem, ze każdy ma inny pogląd na każdy temat. Tak też było z karmieniem butelką. Poszłam do lekarza na bilans dwolatka z córką i lekarka kazała mi przestać już dokarmiać dziecko butelką. Co jak co, córa protestowała, butelka musi być nadal rano i wieczorem. Znajoma, która równiez była na tym bilansie ale u innego pediatry usłyszała, zeby jak najdłużej karmić syna choćby z butelki, bo to jednak jest mleko. Dodam jeszcze, że owszem, mogłabym dawać dziecku posiłki na mleku krowim, ale po pierwsze podobno nie jest to polecane, a po drugie kiedys już chcielismy w ten sposób eksperymentować i pomimo, że dziecku smakowało, spadało z wagi. Córka je bebiko 3R (jest zagęszczone i odpowiednie do jej wieku), jak na razie nie narzekam. Mój mąż opowiadał, ze on jak miał szesć lat to jeszcze dumlał kaszkę przez butelkę ale do tego na pewno nie dopuszczę, bo chcąc nie chcąc od tego z czasem będzie zaczynała wytwarzać się pruchnica. Niby smoczki też w te sposób działają, ale tu nie ma problemu. Córa miała rok i już nie doiła. Wszyscy mówili nam, że źle robimy, że tak wcześnie ją oduczamy, a ja włożyłam smoczka do kwasku cytrynowego i takiego jej dałam. Może drastyczna metoda, ale jak ręką odjął - juz nie chciała cumla i od jednego poczucia tego kwaśnego smaku córa już cumla w buzi nie miała. A Wy oduczałyście swoje pociechy od dumlania cumla? Jakie macie metody?
justyskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 19:11   #18
Nel70
Zadomowienie
 
Avatar Nel70
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
Dot.: karmienie piersią

Moja córka jeszcze w pierwszej klasie lubiła sobie zjeść kaszkę z buteleczki. Po co dziecku odbierać przyjemność. A póżniej sama z niej wyrosła. Ja do końca nie wierzę lekarzą, bo niektórzy z nich to teoretycy.
Nel70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 21:51   #19
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: karmienie piersią

Ja jeszcze nie urodziłam, ale to już za niewiele ponad miesiąc. Mam bardzo wrażliwe brodawki, nie znoszę jak są dotykane, czasem nawet staniczek mi przeszkadza... Czy to oznacza, ze nie będę w stanie swojego maleństwa wykarmić piersią choć trochę? Szczerze mówiąc to nie mam na to ochoty, ale jeśli to ma pomóc mojemu brzdącowi to postaram się wytrzymać. Wiem, ze w moim szpitalu nie ma mowy o wymówkach typu "bo mnie boli". Więc myślę, ze tak jak u innych będą poprostu uczyć i przekonywać na siłę. To zniechęca mnie jeszcze bardziej...
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-25, 22:42   #20
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: karmienie piersią

... ja karmiłam piersią do 7 miesięcy na moją decyzje miało wpływ kilka rzeczy :
1. Mały miał skaze białkowa byłam na diecie a mnimo to on dalej miał uczulenie jak przyszła wiosna i sezon na: mizerie, truskawi ze śmietaną itd nie byłam w stanie się oprzeć a mały wtedy cierpiał... :-(
2. Mój synek cały czas ulewał a jak w 6 miesiącu zaczęłam wprowadzać inne pokarmy to właściwie po każdym karmieniu piersią było masakryczne ulewanie a potem on płakał bo był głodny. Lekarz zalecił podawać przed każdym karmieniem troche Nutramigenu z kleikiem ale to mało skutkowało. Przez to że ulewanie potrafił w nocy budzic się po 5 razy do karmienia
... i pewnego razu nocą po prostu nie miałam siły wstać i nakarmić mojego synka :-( wstał za to mój mąż zrobił butelke Nutramigenu z kleikiem i Mały przespał całą noc i tak zostało do teraz ...Właściwie to od tej pory poczułam wolność (wstyd się przyznać) mogłam zostawiać dziecko z mężem lub z mamą, przespać spokojnie noc a i jak gdzies wychodziłam to nie musiałam stresować się karmieniem (zawsze butelka była w pogotowiu) nie wiem jak inne mamy ale mnie bardzo krępowało karmienie w miejscach publicznych ....
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 23:01   #21
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Mnie nie krepowalo karmienie dziecka w miejscach publicznych, Nie robilam tego ostentacyjnie, zawsze zakrywalam piers pielucha ;lub tez szukalam miejsc barzdiej ustronnych.
Nigdy tez nie czulam sie ograniczona, zawsze moglam pozostawic butelke z wlasnym mlekiem i tak tez robilam, bo po prostu musialam wychodzic na zajecia, a wtedy moja mama lub tesciowa karmily malego butelka z moim mlekiem.
W zamrazalce byla jedna poleczka przeznaczona na zapasy mleka
Oj , to byly czasy
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-26, 05:40   #22
Nel70
Zadomowienie
 
Avatar Nel70
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez Apsik
Ja jeszcze nie urodziłam, ale to już za niewiele ponad miesiąc. Mam bardzo wrażliwe brodawki, nie znoszę jak są dotykane, czasem nawet staniczek mi przeszkadza... Czy to oznacza, ze nie będę w stanie swojego maleństwa wykarmić piersią choć trochę? Szczerze mówiąc to nie mam na to ochoty, ale jeśli to ma pomóc mojemu brzdącowi to postaram się wytrzymać. Wiem, ze w moim szpitalu nie ma mowy o wymówkach typu "bo mnie boli". Więc myślę, ze tak jak u innych będą poprostu uczyć i przekonywać na siłę. To zniechęca mnie jeszcze bardziej...
Witaj Apsik! Ja tak myślałam podobnie jak Ty i miałam takie obawy jak Twoje. Ja urodzi się Twoje maleństwo to sama od siebie będziesz je chciała karmić piersią. A poza tym karmienie piersią to wspaniały bezpłatny dar i wielka wygoda. Ja karmiłam tylko 3 miesiące, bo moj pokarm był zasłaby i na początku też mnie bolały piersi, ale póżniej wszystko było oki. A mam pytanko,czy dużo ogólnie przytyłaś w ciąży ile kg i jak znacznie pojawiły się piersi. A poza tym zazdroszczę Ci,że tak niedługo urodzisz, przede mną jeszcze droga do stycznia.
Nel70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-26, 20:27   #23
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez manolita
Mnie nie krepowalo karmienie dziecka w miejscach publicznych, Nie robilam tego ostentacyjnie, zawsze zakrywalam piers pielucha ;lub tez szukalam miejsc barzdiej ustronnych.
Nigdy tez nie czulam sie ograniczona, zawsze moglam pozostawic butelke z wlasnym mlekiem i tak tez robilam, bo po prostu musialam wychodzic na zajecia, a wtedy moja mama lub tesciowa karmily malego butelka z moim mlekiem.
W zamrazalce byla jedna poleczka przeznaczona na zapasy mleka
Oj , to byly czasy
zazdroszcze moje piesi produkowały tylko tyle mleka ile maly wypijał (czasem nawet za mało) nic wiecej nie dało się oddciągnąć a naprawde próbowałam wiele razy nawet specjalną herbatke piłam :-(
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-27, 11:26   #24
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez agatha_c
zazdroszcze moje piesi produkowały tylko tyle mleka ile maly wypijał (czasem nawet za mało) nic wiecej nie dało się oddciągnąć a naprawde próbowałam wiele razy nawet specjalną herbatke piłam :-(
Tez wspomagalam sie herbatkami wspomagajacymi dla kobiet karmiacych piersia Hippa.
Na poczatku nie za bardzo mi smakowala, ale pozniej zaczelam sie delektowac jej ziolowym smakiem
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-26, 22:04   #25
Marisa
Raczkowanie
 
Avatar Marisa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
Dot.: karmienie piersią

Cytat:
Napisane przez justyskaa
swoich córeczek nie karmiłam piersią. Powodem nie był brak pokarmu ale ogromny ból brodawek przy ssaniu i ich ropienie. Odstawiłam więc pierwszą jak i drugą córcie i podawałam sztuczny pokarm. I tak sobie myslę, teraz spodziewając się kolejnej pociechy doszłam do wniosku, że może jednak trzeba się przemóc. Nie wiem tylko jak będzie, kiedy urodzi się dzidzia. Wtedy pewnie razem z bólem czy podobnymi objawami znów przyjdzie zniechęcenie i znów się złamię. Czy macie jakieś sposoby na to, aby karmienie nie było katorga ale przyjemnością nie tylko dla maluszka ale też dla mamy. Czytałam wiele artykułów na ten temat i wszędzie matki zachwycają sie jakie to cudowne uczucie, kiedy dziecko zaczyna jeść ssąc Twoją pierś i do tego tak się tuli. A ja mam wtedy ochotę spytać gdzie ty kobieto widziz coś pięknego w tym bólu, bo do tej pory karmienie jedynie z tym mi się kojarzy. Pewnie poradzicie nakładki silikonowe na piersi. Mąż mi kupił - nie zdały egzaminu. O karmieniu piersią słyszałam wiele zalet np. że przy karmieniu łatwiej wrócić do normalnej wagi sprzed ciąży jak i oczywiście jest ono najlepszym źródłem pokarmu dla maluszka. Pomózcie, bo chcę ale nie mogę!
Nie możesz się złamać karmienie piersią jest czymś najwspanialszym co mi się w życiu przydarzyło
Marisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 00:15   #26
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Smile Dot.: karmienie piersią

Popieram Marise!

Ja karmiłam swoje dziecko przez rok czasu, pierwszy miesiąc karmienia był koszmarem, z moich brodawek lała się krew i były całe w strupach. Już podczas drugiego dnia po porodzie musiałam karmić przez nakładki silikonowe, i karmiłam przez nie , aż mi zeszły wszystkie strupki, trwało to ok. trzech tygodni. Przez ten okres nawet nie pomyślałam, aby przestać karmić z takiego powodu. Trochę przecierpiałam na początku, ale póżniej było super. Jest to jedno z najmilszych wspomnień jak dziecko ssie twoją pierś. Niech faceci zazdroszczą




Pozdrawiam
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 06:56   #27
Marisa
Raczkowanie
 
Avatar Marisa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
Dot.: karmienie piersią

Całkowicie się z Tobą zgadzam niech zazdroszczą.
__________________
Marisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 07:27   #28
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: karmienie piersią

a dla mnie karmienie bylo koszmarem ,po pierwsze te krwiawiące brodawki,po drugie non stop zmiana ubran bo zalana mlekiem ,po trzecie non stop uwiązana z dzieckiem przy cycku,podłączona do dojarki(laktator elektryczny)karmilam tylko 2 miesiace ,zrezygnowałam bo dziecko sie nie najadało mysle ,ze przez moje psychiczna niechec do karmienia mleko zaczelo zanikac.

żałuje ,ze od poczatku nie dałam butli ale ta cholerna presja na ktorej cierpia przedewszytskim kobiety ktore chca karmic a nie moga -czuja sie gorszymi matkami co dla mnie jest głupotą.
przy ew. 2 dziecku nie dam sie w to wkręcic.

nie zauwazylam żeby moje dziecko gorzej sie rozwijało od rówiesników a wręcz przeciwnie,jest elokwentne,dowcipne,mądre ,nie choruje.

co do odzwyczajania od smoczka to mała używała smoka do ok 8 miesiaca w dzien i w nocy,potem dawałam tylko przed snam i wyciagałam ,ok12 miesiaca tylko na noc az w koncu w ok 14-15 miesiacu zrobilam wielka dziure w smoczku i córka zrezygnowała bo nie było w nim powietrza ,miała az odruch wymiotny.
nie było łez ,dramatu i wrzasku ,pierwsze 3 dni były nerwowe i pilnowałąm aby nie brała palca do buzi ,na szczescie nic takiego nie miało miejsca.

oduczenie picia z butli tez poszło gładko ok 2-2,5 przestała pic kaszki z butli.
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 07:39   #29
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: karmienie piersią

Mimo ze jestem zwolenniczka karmienia piersia, nie popieram ataków i presji skierowanych w stosunku do kobiet nie karmiacych. To jest indywidualna sprawa kazdej z nas.

Nie zagazdzam sie ze stwierdzeniem , ze karmiaca kobieta musi byc stale z dzieckiem. Wystarczy odciagnac odpowiednia ilosc mleka i potem ktos nakarmi bobasa, dla mnie to nie byl zaden problem.
Ubrania tylko na poczatku mialam zalane, faktycznie, a najczesciej w nocy wkladek laktacyjnych nie nosilam, bo nie lubilam ich , a poza tym mialam wrazenie ze jeszcze bardziej powiekszaly moje i tak duze wówczas piersi

Mje dziecko rosnie zdrowe, jest madre, elokwentne... bylo karmione moim mlekiem, ale to nie oznacza, ze to jakim jest teraz zawdziecza mojemu mleku.
Odprnosc dziecka zalezy od wielu wspolczynnikow, nie tylko od tego czy jest karmione mlekiem matki
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 08:21   #30
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
Dot.: karmienie piersią

Z tego wszystkiego przyszło mi do głowy tylko jedno - jak kobieta NIE CHCE karmić piersia, to się ją w polskim szpitalu do tego zmusza??????? Przecież przyczyny sa rózne - może ktoś siedzi z dzieckiem tylko 3 m-ce, a potem do pracy na 9 godzin, żeby to dziecko mialo co jesć. Tego juz się pod uwage nie biezrze? Chore jakieś...
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-17 19:39:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.