Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[megusia87]

Napisane przez banka26

Biedny ale on sie nacierpi ; ( ehh a z zelazem to znajdz w necie jak sie nazywa niemieckie zelaro w syropie , kiedys cos pisalysmy z CLo chyba o nim i niech Ci recepte da, po nim nie ma zaparc i mniejsze spustoszeniach w zebach robi .. i codziennie mu buraki rob

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A gdzie ja takie żelazo kupię? U nas w jakiejś aptece?

Wlasnie jutro kupię buraki i bede do dziurki cukier sypać i mu dawać.

Napisane przez cloche

o ferrosanol chodzi? Florek pol zycia na tym "jechal", ale to nie w syropie tylko w kropelkach. podobno faktycznie zebow nie brudzi, a co do kupek, to mlody nigdy nie mial z nimi problemu
Megusia, Bart pewnie w te upaly wiecej sie poci i nie nadaza z piciem, kupki nie maja wystarczajaco duzo plynow... staraj sie mu co chwile lyczka podsuwac... no i niech juz mu te chorobska dadza spokoj!

---

ulubione zwierze Florka: kokokoko
ulubione slowo Florka: nein!
i tak w kolko calymi dniami... a rano jak ide do pracy, to mlody zasuwa przez salon raczkujac, na ostatni metr wstaje i podchodzi do mnie zeby dac calusa i potem mi macha "no idz mama, wolna chate potrzebuje"

Powiem że wlasnie Bart mało nie pije. Na pewno wypije 200ml dziennie co najmniej. Nie licząc cyca.

Flo jest super
Fajnie że tak się odnalazł w nowej pracowej rzeczywistości


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[banka26]

Napisane przez cloche

o ferrosanol chodzi? Florek pol zycia na tym "jechal", ale to nie w syropie tylko w kropelkach. podobno faktycznie zebow nie brudzi, a co do kupek, to mlody nigdy nie mial z nimi problemu
Megusia, Bart pewnie w te upaly wiecej sie poci i nie nadaza z piciem, kupki nie maja wystarczajaco duzo plynow... staraj sie mu co chwile lyczka podsuwac... no i niech juz mu te chorobska dadza spokoj!

---

ulubione zwierze Florka: kokokoko
ulubione slowo Florka: nein!
i tak w kolko calymi dniami... a rano jak ide do pracy, to mlody zasuwa przez salon raczkujac, na ostatni metr wstaje i podchodzi do mnie zeby dac calusa i potem mi macha "no idz mama, wolna chate potrzebuje"

Flo brawo , no prosze Flo tez przegonil starszakow
w rozwoju super

chyba tak cos kiedys pisalyamy o nim ze dobry ze wchlabia sie najlepiej itd.

Napisane przez megusia87

A gdzie ja takie żelazo kupię? U nas w jakiejś aptece?

Wlasnie jutro kupię buraki i bede do dziurki cukier sypać i mu dawać.




Powiem że wlasnie Bart mało nie pije. Na pewno wypije 200ml dziennie co najmniej. Nie licząc cyca.

Flo jest super
Fajnie że tak się odnalazł w nowej pracowej rzeczywistości


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

No wlasnie w niemczech ehh albo przez beta. Ale w pl tez cos nowego maja Ewela cos wspominala o tym zelazie


Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[ankaaa206]

zdrówka dla Bartiego

u nas od tygodnia wciąż katar, chyba morskie powietrze mu zbytnio nie służyło

wczoraj spędziliśmy dzień na wsi, mały nie chodzi on biega...
wczoraj gonil kury z okrzykiem tarzana, no i kokoko tez jest ulubionym slowem no i z racji że padało to wszystkie ubrania i buty są cale od błota


do mam chodzących długo maluchów: czy Wasze dzieciaki caly czas idąc mają ręce wysunięte do przodu by w razie wypadku asekurować głowę czy już normalnie chodzą?

[esskapada]

Napisane przez ankaaa206

do mam chodzących długo maluchów: czy Wasze dzieciaki caly czas idąc mają ręce wysunięte do przodu by w razie wypadku asekurować głowę czy już normalnie chodzą?

Moja chodziła z rękami w górze a teraz tak pół na pół i jak upada to na ręce albo na pupke ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez karota11

16 zębów
Koleżanka ma syna w warszawskim żłobku i jak poszedł do marca, tak nie ma chyba awet tygodnia,zeby nie chorował, teraz miał wysypkę bostońską z czymś tam...


ja nawet nei wiem jaki dokłądny termin, jeszcze nic nie przyszło

ja nadal nie jestem zdecydowana gdzie mamy spać nad tym morzem zagranice odrzuciliśmy, znajomi niedawno wrócili z grecji, powiedzieli,ze MASAKRA, i ze następna wycieczka na którą pojadą, to albo niani opłacą, albo sami nie dało sie odpocząć nic, Młody chciał być wszędzie,a to nad basenami to ciężko żeby go puścić,zeby sobie chodził, nalatali się, gorąco, i tylko się umordowali, pewnie tez zależy od dziecko, no ale...

wlasnie wizja tego chorowania coraz bardziej mnie przeraza...nie wiem czy sobie nie bedziemy musili poszukac nianki...

Napisane przez ankaaa206

do mam chodzących długo maluchów: czy Wasze dzieciaki caly czas idąc mają ręce wysunięte do przodu by w razie wypadku asekurować głowę czy już normalnie chodzą?

moj normalnie chodzi... ale ja nie pamietam czy on w ogole sie asekurowal.. on to szedl jak szogun nie patrzac na nic

[cloche]

ale jak to jest, jak dziecko choruje... normalnie ktores z rodzicow idzie na L4 dla dziecka, nie? rozumiem, ze nie chodzi o to, tylko o fakt, ze pracodawca moze sie wkur.. w pewnym momencie i wywali takiego "bezuzytecznego" rodzica-pracownika, tak?

ja w piatek gadalam z szefem i mowie mu, ze w kadrach sie pytalam i mi potwierdzili, ze mam prawo zmywac sie godzine wczesniej z powodu karmienia. i ze glupia bym byla jakbym z tego nie skorzystala. a on tak stoi, mysli... sie pytam, czy chce dowody jakies, ze karmie a on nieeee, on sobie mysli, ze faktycznie cos takiego jest, i musi swojej zonie przypomniec bo oni maja 2 tygodnie starsza od Florka coreczke.
a co do chorowania, nie wiem w sumie jak to bedzie w razie czego. tez nie wiem, jak na trzecia operacje to sie rozegra... ale w razie czego biore urlop nieplatny i juz, tego mi na pewno nikt nie zabroni. poki co ciesze sie z wygody jaka jest niania. i to ta konkretna niania. Florek ja uwielbia, dziewczyna swietnie sobie radzi mimo braku doswiadczenia praktycznie. ale to bylo widac, ze sie ze soba dogadaja mam nadzieje, ze wspolpraca dalej sie nam bedzie ukladac. to naprawde duzy komfort. no i moze i wstyd sie przyznawac, ale jak niania z mlodym w domu siedzi, to po powrocie z pracy mam zawsze czysty dom

[Ashyshqa]

Czesc dziewczyny,
Podczytuje caly czas (choc duzo czytania nie mam ) ale jak chce tylko napisac pare slow to Sofia od razu mnie potrzebuje. Nawet teraz zaczela sie wiercic jak tylko kliknelam "odpowiedz".
Usmialam sie z opisu wakacji znajomych Karoty co zamiast imprezowac,musieli sie zajmowac wlasnym dzieckiem to rzeczywiscie wina dziecka!
Ja nie widze problemu,zeby wakacje tak zorganizowac,zeby cala rodzina sie dobrze bawila. Ale napewno sposobem na to nie jest wypad z niedzieciatym, a mocno zakrapianym towarzystwem. W takicg okolicznosciach zadne dziecko sie nie "sprawdzi".

Cloche super czytac,ze niania tak fajnie sie wpisala w Wasze zycie Flo zadowolony i jeszcze dom posprzatan. Ostatnio wlasnie o tym myslalam,ze najwieksza strata czasu sa dla mnie porzadki owszem, bardzo lubie jak jest czysto, ale samo sprzatanie chetnie oddalabym w dobre rece gdyby tylko bylo mnie na to stac

U nas wszystko ok/po staremu (poza nowym wozkiem, tzn on tez jest ok ) Sofia tylko ma jakis wzmozony lek separacyjny i jeszcze bardziej nie schodzi mi z rak. Czekam i czekam, az przyjdzie Tonga ale gdzies utknela na poczcie. Nic nie jestem w stanie zrobic, ale staram sie zachowac spokoj i mnoze w sobie poklady cierpliwosci. Dzis jeszcze w dodatku ma/miala goraczke od zebow (tak mi sie wydaje bo dwa rogi jednej czworki sa juz pod sama skora) wiec mieszanka nie do pokonania.

Lonely juz niedlugo Big Day! Pisz jak tam przygotowania!

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[Magiusa]

Napisane przez megusia87

Wlasnie. To nie to samo co wakacje singielskie

My wybieramy się za tydzien nad morze,
Boję się drogi :/ ciekawe jak Bart ją zniesie...




=======

znowu Bart miał kanalik płukany... To już 3 raz... Boże jak on płakał no ale podobno wszystko nosem wypłynęło, co oznacza że drożność jest. Oby była. Bi grozi nam ten zabieg laserowy pod narkozą.

Pozatym Bart miał ostatnio katar. Stan podgoràczkowy. Katar minął, temp pozostała. Niewielka, ale wieczorem 37,5 - 37,8
Zaniepokoiło mnie to. Myślałam że zęby. We własnym zakresie zrobiłam badanie moczu. Okazało się że Bart ma zapalenie - leukocyty pokrywały całe pole widzenia dostaliśmy furagin. Na szczescie badanie kontrolne po 5dniach było już w porządku.
No ale badanie krwi ujawniło znowu anemię. I baaaardzo niski poziom żelaza, tylko 23. Mam podawać 2x dziennie żelazo. Już widzę że ma ciężko kupkę zrobic.

Ech... Biedne to moje dziecko...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Bieeny Bartus. Mam nadzieje ze kanalik tym razem sie przepchal. U nas za 3cim razem sie udalo i tez mialam wizje tego lasera. Zycze Wam by tez sie udalo.
Co do chorob to kurcze z tym tez jest biedny. Ciagle cos. Zdrowka zycze

Napisane przez ankaaa206

zdrówka dla Bartiego

u nas od tygodnia wciąż katar, chyba morskie powietrze mu zbytnio nie służyło

wczoraj spędziliśmy dzień na wsi, mały nie chodzi on biega...
wczoraj gonil kury z okrzykiem tarzana, no i kokoko tez jest ulubionym slowem no i z racji że padało to wszystkie ubrania i buty są cale od błota


do mam chodzących długo maluchów: czy Wasze dzieciaki caly czas idąc mają ręce wysunięte do przodu by w razie wypadku asekurować głowę czy już normalnie chodzą?

Daro nie chodzi juz z rekami w gorze ani z przodu, po prostu szybko wyciaga gdy leci.
Ja tez mam pytanie odnosnie chodzenia czy Wasze dzieci tez tak chodz ciagle hm..szeroko? No nie jak mi dorosli tylko tak szerzej nogi i czy moze macie czasami wrazenke ze ktoryms bokiem chodza barxziej do przodu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez megusia87

Wlasnie. To nie to samo co wakacje singielskie

My wybieramy się za tydzien nad morze,
Boję się drogi :/ ciekawe jak Bart ją zniesie...




=======

znowu Bart miał kanalik płukany... To już 3 raz... Boże jak on płakał no ale podobno wszystko nosem wypłynęło, co oznacza że drożność jest. Oby była. Bi grozi nam ten zabieg laserowy pod narkozą.

Pozatym Bart miał ostatnio katar. Stan podgoràczkowy. Katar minął, temp pozostała. Niewielka, ale wieczorem 37,5 - 37,8
Zaniepokoiło mnie to. Myślałam że zęby. We własnym zakresie zrobiłam badanie moczu. Okazało się że Bart ma zapalenie - leukocyty pokrywały całe pole widzenia dostaliśmy furagin. Na szczescie badanie kontrolne po 5dniach było już w porządku.
No ale badanie krwi ujawniło znowu anemię. I baaaardzo niski poziom żelaza, tylko 23. Mam podawać 2x dziennie żelazo. Już widzę że ma ciężko kupkę zrobic.

Ech... Biedne to moje dziecko...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Biedny napewno już tego laseru nei bedzie, trzymamy kciuki

Napisane przez banka26

Biedny ale on sie nacierpi ; ( ehh a z zelazem to znajdz w necie jak sie nazywa niemieckie zelaro w syropie , kiedys cos pisalysmy z CLo chyba o nim i niech Ci recepte da, po nim nie ma zaparc i mniejsze spustoszeniach w zebach robi .. i codziennie mu buraki rob

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a mi lekarz mówił ,ze żelazo nie dzie działa na zęby? ściemniał mi? bo to neonatlog, kiedyś kiedyś kazała nam brać, ze wyniki były w odlnej granicy , Kuba co prawda nie miał wtedy zębów, ale miały wyjść, i pytam tej neonatlog (bo to nei mój pediatra) czy zaprzestać jak wyjdą zęby,a ona do mnie,ze te żelaza nie mają wpływu na zęby ??

Napisane przez cloche

o ferrosanol chodzi? Florek pol zycia na tym "jechal", ale to nie w syropie tylko w kropelkach. podobno faktycznie zebow nie brudzi, a co do kupek, to mlody nigdy nie mial z nimi problemu
Megusia, Bart pewnie w te upaly wiecej sie poci i nie nadaza z piciem, kupki nie maja wystarczajaco duzo plynow... staraj sie mu co chwile lyczka podsuwac... no i niech juz mu te chorobska dadza spokoj!

---

ulubione zwierze Florka: kokokoko
ulubione slowo Florka: nein!
i tak w kolko calymi dniami... a rano jak ide do pracy, to mlody zasuwa przez salon raczkujac, na ostatni metr wstaje i podchodzi do mnie zeby dac calusa i potem mi macha "no idz mama, wolna chate potrzebuje"

ale musi być słodki "nein"

Napisane przez cloche

ale jak to jest, jak dziecko choruje... normalnie ktores z rodzicow idzie na L4 dla dziecka, nie? rozumiem, ze nie chodzi o to, tylko o fakt, ze pracodawca moze sie wkur.. w pewnym momencie i wywali takiego "bezuzytecznego" rodzica-pracownika, tak?

ja w piatek gadalam z szefem i mowie mu, ze w kadrach sie pytalam i mi potwierdzili, ze mam prawo zmywac sie godzine wczesniej z powodu karmienia. i ze glupia bym byla jakbym z tego nie skorzystala. a on tak stoi, mysli... sie pytam, czy chce dowody jakies, ze karmie a on nieeee, on sobie mysli, ze faktycznie cos takiego jest, i musi swojej zonie przypomniec bo oni maja 2 tygodnie starsza od Florka coreczke.
a co do chorowania, nie wiem w sumie jak to bedzie w razie czego. tez nie wiem, jak na trzecia operacje to sie rozegra... ale w razie czego biore urlop nieplatny i juz, tego mi na pewno nikt nie zabroni. poki co ciesze sie z wygody jaka jest niania. i to ta konkretna niania. Florek ja uwielbia, dziewczyna swietnie sobie radzi mimo braku doswiadczenia praktycznie. ale to bylo widac, ze sie ze soba dogadaja mam nadzieje, ze wspolpraca dalej sie nam bedzie ukladac. to naprawde duzy komfort. no i moze i wstyd sie przyznawac, ale jak niania z mlodym w domu siedzi, to po powrocie z pracy mam zawsze czysty dom

tylko pozazdrościć , taka niania to skarb

Napisane przez Ashyshqa

Czesc dziewczyny,
Podczytuje caly czas (choc duzo czytania nie mam ) ale jak chce tylko napisac pare slow to Sofia od razu mnie potrzebuje. Nawet teraz zaczela sie wiercic jak tylko kliknelam "odpowiedz".
Usmialam sie z opisu wakacji znajomych Karoty co zamiast imprezowac,musieli sie zajmowac wlasnym dzieckiem to rzeczywiscie wina dziecka!
Ja nie widze problemu,zeby wakacje tak zorganizowac,zeby cala rodzina sie dobrze bawila. Ale napewno sposobem na to nie jest wypad z niedzieciatym, a mocno zakrapianym towarzystwem. W takicg okolicznosciach zadne dziecko sie nie "sprawdzi".

Cloche super czytac,ze niania tak fajnie sie wpisala w Wasze zycie Flo zadowolony i jeszcze dom posprzatan. Ostatnio wlasnie o tym myslalam,ze najwieksza strata czasu sa dla mnie porzadki owszem, bardzo lubie jak jest czysto, ale samo sprzatanie chetnie oddalabym w dobre rece gdyby tylko bylo mnie na to stac

U nas wszystko ok/po staremu (poza nowym wozkiem, tzn on tez jest ok ) Sofia tylko ma jakis wzmozony lek separacyjny i jeszcze bardziej nie schodzi mi z rak. Czekam i czekam, az przyjdzie Tonga ale gdzies utknela na poczcie. Nic nie jestem w stanie zrobic, ale staram sie zachowac spokoj i mnoze w sobie poklady cierpliwosci. Dzis jeszcze w dodatku ma/miala goraczke od zebow (tak mi sie wydaje bo dwa rogi jednej czworki sa juz pod sama skora) wiec mieszanka nie do pokonania.

Lonely juz niedlugo Big Day! Pisz jak tam przygotowania!

Sent from my XT1032 using Tapatalk

u nas to samo, Kubi zapomniał jak to jest jak bawi się sam

********
Kuba nauczył się pokazywać "nie maaaa", tak śmiesznie rączki rozkłąda, słodkie to
Co do zabawek to u nas Odkrywczy domek nadal na topie i lego duplo starter domek no furrora! myśłałam,ze mnie na kase namaczają... a bo kupiłam starter domek..., no ale tam tylko 17 emementów, dokupiłam 80 elementów leo duplo standard i się 200zł zrobiło, ale domek i otwieranie okienek w domku i szukanie gdzie jest Misio no zabiera mi dziecko na pół godziny, najlepiej w pakiecie mieć dziadka,bo jak mój tato się z nim bawi tym zetsawem, to nei mam dziecka

[banka26]

Napisane przez karota11

Biedny napewno już tego laseru nei bedzie, trzymamy kciuki


a mi lekarz mówił ,ze żelazo nie dzie działa na zęby? ściemniał mi? bo to neonatlog, kiedyś kiedyś kazała nam brać, ze wyniki były w odlnej granicy , Kuba co prawda nie miał wtedy zębów, ale miały wyjść, i pytam tej neonatlog (bo to nei mój pediatra) czy zaprzestać jak wyjdą zęby,a ona do mnie,ze te żelaza nie mają wpływu na zęby ??



ale musi być słodki "nein"




tylko pozazdrościć , taka niania to skarb



u nas to samo, Kubi zapomniał jak to jest jak bawi się sam

********
Kuba nauczył się pokazywać "nie maaaa", tak śmiesznie rączki rozkłąda, słodkie to
Co do zabawek to u nas Odkrywczy domek nadal na topie i lego duplo starter domek no furrora! myśłałam,ze mnie na kase namaczają... a bo kupiłam starter domek..., no ale tam tylko 17 emementów, dokupiłam 80 elementów leo duplo standard i się 200zł zrobiło, ale domek i otwieranie okienek w domku i szukanie gdzie jest Misio no zabiera mi dziecko na pół godziny, najlepiej w pakiecie mieć dziadka,bo jak mój tato się z nim bawi tym zetsawem, to nei mam dziecka

Chyba sciemniala heee chyba ze juz sa jakies wypas nowe zelaza ale ja bym myla zabki po kazdym podaniu i wyszukala z opini najlepszy

Zeby moj sie tak zabawil zabawkami
M. Tylko patrzy gdzie palce wcisnac , gdzie wejsv, co sciagnac , kontakty , listwy, kable, komorki i laptopy to najlepsze zabawki

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[karota11]

Napisane przez banka26

Chyba sciemniala heee chyba ze juz sa jakies wypas nowe zelaza ale ja bym myla zabki po kazdym podaniu i wyszukala z opini najlepszy

Zeby moj sie tak zabawil zabawkami
M. Tylko patrzy gdzie palce wcisnac , gdzie wejsv, co sciagnac , kontakty , listwy, kable, komorki i laptopy to najlepsze zabawki

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

a to jaki z niej ściemniacz ja wtedy się tak nei wgłębiałam z zębami, bo nie miał ich , ale pytałam specjalnie, dobrze,ze już mamy spokój z neonatolog


wiesz co mój sam już też coraz mniej bawi się sam, ale jak ja z nim siedze, a dziadek czy babcia to już wogóle to tak uwielbia dłubac, gdzies, uwielbia wszelkie otwierane drzwi, do tego domku, to nawet się prawie kłądzie na podłodze,zeby zobaczyć jak pralka pierze, drzwi w nim skrzypią,t o je za taką malutką klameczkę bierze tymi paluszkami i otwiera kilkanaście razy strasznie mnie to rozczula


aaa Pati udanego odpoczynku i udanej podróży

[esskapada]

Napisane przez Magiusa

Bieeny Bartus. Mam nadzieje ze kanalik tym razem sie przepchal. U nas za 3cim razem sie udalo i tez mialam wizje tego lasera. Zycze Wam by tez sie udalo.
Co do chorob to kurcze z tym tez jest biedny. Ciagle cos. Zdrowka zycze







Daro nie chodzi juz z rekami w gorze ani z przodu, po prostu szybko wyciaga gdy leci.
Ja tez mam pytanie odnosnie chodzenia czy Wasze dzieci tez tak chodz ciagle hm..szeroko? No nie jak mi dorosli tylko tak szerzej nogi i czy moze macie czasami wrazenke ze ktoryms bokiem chodza barxziej do przodu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak bym miała pampersa to tez szeroko bym chodziła moja to leci jak przecinak wiec w różne strony chodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez Magiusa

Bieeny Bartus. Mam nadzieje ze kanalik tym razem sie przepchal. U nas za 3cim razem sie udalo i tez mialam wizje tego lasera. Zycze Wam by tez sie udalo.
Co do chorob to kurcze z tym tez jest biedny. Ciagle cos. Zdrowka zycze







Daro nie chodzi juz z rekami w gorze ani z przodu, po prostu szybko wyciaga gdy leci.
Ja tez mam pytanie odnosnie chodzenia czy Wasze dzieci tez tak chodz ciagle hm..szeroko? No nie jak mi dorosli tylko tak szerzej nogi i czy moze macie czasami wrazenke ze ktoryms bokiem chodza barxziej do przodu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękujemy ;*

Napisane przez karota11

Biedny napewno już tego laseru nei bedzie, trzymamy kciuki





a mi lekarz mówił ,ze żelazo nie dzie działa na zęby? ściemniał mi? bo to neonatlog, kiedyś kiedyś kazała nam brać, ze wyniki były w odlnej granicy , Kuba co prawda nie miał wtedy zębów, ale miały wyjść, i pytam tej neonatlog (bo to nei mój pediatra) czy zaprzestać jak wyjdą zęby,a ona do mnie,ze te żelaza nie mają wpływu na zęby ??







ale musi być słodki "nein"









tylko pozazdrościć , taka niania to skarb







u nas to samo, Kubi zapomniał jak to jest jak bawi się sam



********

Kuba nauczył się pokazywać "nie maaaa", tak śmiesznie rączki rozkłąda, słodkie to

Co do zabawek to u nas Odkrywczy domek nadal na topie i lego duplo starter domek no furrora! myśłałam,ze mnie na kase namaczają... a bo kupiłam starter domek..., no ale tam tylko 17 emementów, dokupiłam 80 elementów leo duplo standard i się 200zł zrobiło, ale domek i otwieranie okienek w domku i szukanie gdzie jest Misio no zabiera mi dziecko na pół godziny, najlepiej w pakiecie mieć dziadka,bo jak mój tato się z nim bawi tym zetsawem, to nei mam dziecka

Dzięki

U nas duplo też się podoba, szczególnie zwierzaczki i wlasnie to okienko. No normalnie hicior, siedzi i otwiera


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Ashyshqa]

Megusia, co co zelaza to do tego buraka, zamiast sypac cukier, dodaj melase bo ona sama w sobie ma bardzo duzo zelaza i bedziesz miala mega zelazowa bombe, jeszcze do tego kropelka witaminy c i bedzie najlepsza suplementacja.

Karota, Sofia tez od jakiegos czasu ciagle pokazuje 'nie ma' i najlepsza zabawa to wrzucanie zabawek za lozko i wlasnie rozkladanie raczek

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

A i jeszcze w ramach dzielenia sie zdrowymi pomyslalami na jedzonko to zrobilam dzis wypasione lody egzotyczne mrozone banany, mrozone kawalki ananasa zmiksowalam z odrobina wody kokoswej, bo akurat dzis otwieralam kokosa( ale mleko kokosowe tez by sie sprawdzilo). Piec minut i pyszniutkie lody gotowe. Polalam je syropem klonowym, tak dla rozpusty przy niedzieli boskie byly, polecam

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[megusia87]

Napisane przez Ashyshqa

Megusia, co co zelaza to do tego buraka, zamiast sypac cukier, dodaj melase bo ona sama w sobie ma bardzo duzo zelaza i bedziesz miala mega zelazowa bombe, jeszcze do tego kropelka witaminy c i bedzie najlepsza suplementacja.

Karota, Sofia tez od jakiegos czasu ciagle pokazuje 'nie ma' i najlepsza zabawa to wrzucanie zabawek za lozko i wlasnie rozkladanie raczek

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

A i jeszcze w ramach dzielenia sie zdrowymi pomyslalami na jedzonko to zrobilam dzis wypasione lody egzotyczne mrozone banany, mrozone kawalki ananasa zmiksowalam z odrobina wody kokoswej, bo akurat dzis otwieralam kokosa( ale mleko kokosowe tez by sie sprawdzilo). Piec minut i pyszniutkie lody gotowe. Polalam je syropem klonowym, tak dla rozpusty przy niedzieli boskie byly, polecam

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Dzięki Ash

A która ta melasa? Bo znalazłam z trzciny cukrowej, z chleba... I nie wiem za bardzo o którą chodzi.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Ashyshqa]

Napisane przez megusia87

Dzięki Ash

A która ta melasa? Bo znalazłam z trzciny cukrowej, z chleba... I nie wiem za bardzo o którą chodzi.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

A nie wiem, co to za melasa z chleba moze byc z trzciny cukrowej (ja taka mam wlasnie), z buraka cukrowego, z karobu. Obe wszystkie maja duza zawrtosc zelaza. Z reszta nie tylko zelaza ale tez magnezu, wapnia, fosforu i innych.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Chyba,ze chodzi o te melase z chleba swietojanskiego, innymi slowy z karobu. Ona bedzie mega fajna, byc moze nawet bogatsza w makroelementy niz ta z trzciny bo karob jest mega zdrowy

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[karota11]

Napisane przez Ashyshqa

Megusia, co co zelaza to do tego buraka, zamiast sypac cukier, dodaj melase bo ona sama w sobie ma bardzo duzo zelaza i bedziesz miala mega zelazowa bombe, jeszcze do tego kropelka witaminy c i bedzie najlepsza suplementacja.

Karota, Sofia tez od jakiegos czasu ciagle pokazuje 'nie ma' i najlepsza zabawa to wrzucanie zabawek za lozko i wlasnie rozkladanie raczek

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

A i jeszcze w ramach dzielenia sie zdrowymi pomyslalami na jedzonko to zrobilam dzis wypasione lody egzotyczne mrozone banany, mrozone kawalki ananasa zmiksowalam z odrobina wody kokoswej, bo akurat dzis otwieralam kokosa( ale mleko kokosowe tez by sie sprawdzilo). Piec minut i pyszniutkie lody gotowe. Polalam je syropem klonowym, tak dla rozpusty przy niedzieli boskie byly, polecam

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ash, a ta melasa, to co jest syrop? bo tam gdzie kupuję sól w zdrowej żywnosci pytałam, to nie mają, musze przez neta zamówić, bo i mam kilka rzeczy też na liście, to może wszystko w jednym miejscu, bo też chciałam dać tego buraka, ale ten cukier mnie przerażał...

A Sofia to już wyższy stopień wtajemniczenia, bo Kuba to jeszcze nie taki przyczynowo-skutkowy, raczej na słowa nie ma tylko to ppokazuje i umie puszczać buziaka A teraz obecnie to bawię się z nim pokazując części ciała, wie gdzie moje oko, nos, ucho, bedziemy opanowywać żeby pokazywał u siebie Na blogu wyczytałam zabawę co by w ciemności posadzić dużego misia i najeżdżać wąskostrumieniową latarką na oko i mówić "oko"

Lody własnie z mlekiem kokosowym robiłam, z wiórkami, z ananasem spróbujemy

[Ashyshqa]

Napisane przez karota11

Ash, a ta melasa, to co jest syrop? bo tam gdzie kupuję sól w zdrowej żywnosci pytałam, to nie mają, musze przez neta zamówić, bo i mam kilka rzeczy też na liście, to może wszystko w jednym miejscu, bo też chciałam dać tego buraka, ale ten cukier mnie przerażał...

A Sofia to już wyższy stopień wtajemniczenia, bo Kuba to jeszcze nie taki przyczynowo-skutkowy, raczej na słowa nie ma tylko to ppokazuje i umie puszczać buziaka A teraz obecnie to bawię się z nim pokazując części ciała, wie gdzie moje oko, nos, ucho, bedziemy opanowywać żeby pokazywał u siebie Na blogu wyczytałam zabawę co by w ciemności posadzić dużego misia i najeżdżać wąskostrumieniową latarką na oko i mówić "oko"

Lody własnie z mlekiem kokosowym robiłam, z wiórkami, z ananasem spróbujemy

No tez nie wiem skad pojecie,ze cukier jest niezbedny,zeby wydobyc sok z buraka mozna bez niczego do sokowirowki wsadzic i bedzie sok pierwsza klasa. A melasa jest w formie syropu wlasnie, bardzo gestego, ciemnego plynu.

Fajna ta zabawa w ciemnosci! Sofia jeszcze nie pokazuje czesci ciala, ale wydaje mi sie,ze sie z nas zgrywa i po prostu nie chce na zawolanie pokazywac

W ogole to80% czasu spedzamu tanczac. Oczywiscie Sof na moich lub meza rekach. Domaga sie muzyki i tanca. Tlumacze to sobie tak, ze teraz jak uczy sie chodzic to jej pomaga rozwijac zmysl rownowagi.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[karota11]

Napisane przez Ashyshqa

No tez nie wiem skad pojecie,ze cukier jest niezbedny,zeby wydobyc sok z buraka mozna bez niczego do sokowirowki wsadzic i bedzie sok pierwsza klasa. A melasa jest w formie syropu wlasnie, bardzo gestego, ciemnego plynu.

Fajna ta zabawa w ciemnosci! Sofia jeszcze nie pokazuje czesci ciala, ale wydaje mi sie,ze sie z nas zgrywa i po prostu nie chce na zawolanie pokazywac

W ogole to80% czasu spedzamu tanczac. Oczywiscie Sof na moich lub meza rekach. Domaga sie muzyki i tanca. Tlumacze to sobie tak, ze teraz jak uczy sie chodzic to jej pomaga rozwijac zmysl rownowagi.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

no tak jak syrop z cebuli, ja tam na chemicznych związkach to nie znam się

włąśnie na blogu dziewczyna pisała,ze nawet samo huśtanie ma wpływ na mowę :O więc napewno tańczenie ma dużo plusów, a sama tak przy czymś Sofia tańczy, czy tylko ręce?

[esskapada]

Cześć dziewczyny ;-) podczytuje i trochę popisze melase widziałam u mnie w rossmanie ;-) co do soków to mama robiąc nam soki owocowo warzywne jak byłyśmy dziećmi to tez dorzucala buraka ale pewnie nieświadomie
Ahh i co tańczenia Sofi to moja tez się tego domaga podchodzi do radia i pokazuje że chce tańczyć i chce żeby muzykę włączyć zazwyczaj babcine disko polo :-D

My po roczku ;-) wielkiego party nie było bo czworo dzieci z Natalka plus 6 dorosłych ja i mama ;-) takie symboliczne urodzinki;-) posiedzieli godzinkę i dwie i po party ;-) dostała 150 zl, kubelek z klockami z fp, i parę leginsow i bluzki ;-) malucha juz spi a tak w wannie szalała ze została bez wody i próbowała wylizywac wannę i śmiechu miała co niemiara :-D później oczywiście był placz bo trzeba się wykremowac i ubrać pampka i jeszcze pizamke :/ ale wracamy do domu u jak tylko chętnie będzie siadają na nocnik to zaczynamy się nocnikowac;-) może wtedy będzie mniej histerii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez Ashyshqa

A nie wiem, co to za melasa z chleba moze byc z trzciny cukrowej (ja taka mam wlasnie), z buraka cukrowego, z karobu. Obe wszystkie maja duza zawrtosc zelaza. Z reszta nie tylko zelaza ale tez magnezu, wapnia, fosforu i innych.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Chyba,ze chodzi o te melase z chleba swietojanskiego, innymi slowy z karobu. Ona bedzie mega fajna, byc moze nawet bogatsza w makroelementy niz ta z trzciny bo karob jest mega zdrowy

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Dzięki
Zaraz zamowię


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Czesc dziewczyny,
Podczytuje caly czas (choc duzo czytania nie mam ) ale jak chce tylko napisac pare slow to Sofia od razu mnie potrzebuje. Nawet teraz zaczela sie wiercic jak tylko kliknelam "odpowiedz".
Usmialam sie z opisu wakacji znajomych Karoty co zamiast imprezowac,musieli sie zajmowac wlasnym dzieckiem to rzeczywiscie wina dziecka!
Ja nie widze problemu,zeby wakacje tak zorganizowac,zeby cala rodzina sie dobrze bawila. Ale napewno sposobem na to nie jest wypad z niedzieciatym, a mocno zakrapianym towarzystwem. W takicg okolicznosciach zadne dziecko sie nie "sprawdzi".

Cloche super czytac,ze niania tak fajnie sie wpisala w Wasze zycie Flo zadowolony i jeszcze dom posprzatan. Ostatnio wlasnie o tym myslalam,ze najwieksza strata czasu sa dla mnie porzadki owszem, bardzo lubie jak jest czysto, ale samo sprzatanie chetnie oddalabym w dobre rece gdyby tylko bylo mnie na to stac

U nas wszystko ok/po staremu (poza nowym wozkiem, tzn on tez jest ok ) Sofia tylko ma jakis wzmozony lek separacyjny i jeszcze bardziej nie schodzi mi z rak. Czekam i czekam, az przyjdzie Tonga ale gdzies utknela na poczcie. Nic nie jestem w stanie zrobic, ale staram sie zachowac spokoj i mnoze w sobie poklady cierpliwosci. Dzis jeszcze w dodatku ma/miala goraczke od zebow (tak mi sie wydaje bo dwa rogi jednej czworki sa juz pod sama skora) wiec mieszanka nie do pokonania.

Lonely juz niedlugo Big Day! Pisz jak tam przygotowania!

Sent from my XT1032 using Tapatalk

A dlaczego wozek zmienialas
?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez esskapada

Cześć dziewczyny ;-) podczytuje i trochę popisze melase widziałam u mnie w rossmanie ;-) co do soków to mama robiąc nam soki owocowo warzywne jak byłyśmy dziećmi to tez dorzucala buraka ale pewnie nieświadomie
Ahh i co tańczenia Sofi to moja tez się tego domaga podchodzi do radia i pokazuje że chce tańczyć i chce żeby muzykę włączyć zazwyczaj babcine disko polo :-D

My po roczku ;-) wielkiego party nie było bo czworo dzieci z Natalka plus 6 dorosłych ja i mama ;-) takie symboliczne urodzinki;-) posiedzieli godzinkę i dwie i po party ;-) dostała 150 zl, kubelek z klockami z fp, i parę leginsow i bluzki ;-) malucha juz spi a tak w wannie szalała ze została bez wody i próbowała wylizywac wannę i śmiechu miała co niemiara :-D później oczywiście był placz bo trzeba się wykremowac i ubrać pampka i jeszcze pizamke :/ ale wracamy do domu u jak tylko chętnie będzie siadają na nocnik to zaczynamy się nocnikowac;-) może wtedy będzie mniej histerii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za imprezę i prezenty Co masz w planach kupić Małej za kaskę? już jest plan?

[esskapada]

Napisane przez karota11

za imprezę i prezenty Co masz w planach kupić Małej za kaskę? już jest plan?

Chyba kupie jej wózek dla lalek i szczeniaczka ucznuaczka po polsku ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Napisane przez karota11

no tak jak syrop z cebuli, ja tam na chemicznych związkach to nie znam się

włąśnie na blogu dziewczyna pisała,ze nawet samo huśtanie ma wpływ na mowę :O więc napewno tańczenie ma dużo plusów, a sama tak przy czymś Sofia tańczy, czy tylko ręce?

Z cebuli robie z miodem

Sama Sofi tez rusza dupka ale woli jak ktos to za nia robi


Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez maarchewka

A dlaczego wozek zmienialas
?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ech ten Maclaren to byla pomylka, zupelnie nie na nasze potrzeby... Ale dopiero teraz sama przed soba to przyznalam na szczescie udalo mi sie nowy kupic za kase, ktora dostalam ze sprzedazy maclarena


Sent from my XT1032 using Tapatalk

[vil84]

w końcu miałam czas trochę podczytać, Przemek od kilku dni zasypia dobrze po 22... i od ponad tygodnia budzi się w nocy na mleko ! czy któraś z Was miała podobnie? Młody od września nie jadł w nocy a teraz się budzi, płacze i zawsze dostawał wodę, smoka i spał dalej a teraz popłakuje póki mleka nie zje, zjada i zasypia nie wiem o co chodzi, w dzień z jedzeniem nic się nie zmieniło ...

Napisane przez karota11

A teraz obecnie to bawię się z nim pokazując części ciała, wie gdzie moje oko, nos, ucho, bedziemy opanowywać żeby pokazywał u siebie

hehe Przemek tak samo, od kilku miesięcy wie gdzie oczko, uszko, nosek, włoski, rączki itp, ale pokazuje na kimś, na sobie nie

Napisane przez esskapada

My po roczku ;-) wielkiego party nie było bo czworo dzieci z Natalka plus 6 dorosłych ja i mama ;-) takie symboliczne urodzinki;-) posiedzieli godzinkę i dwie i po party ;-)

fajnie żę imprezka udana


aaaaa i napiszę Wam jeszcze że byliśmy u neurologa, oczywiście P. ma nadal chodzić na rehabilitację, czego nie robi od grudnia no ale najważniejsze że wszystko ok, jak do sierpnia nie powie nadal ani jednego słowa to wtedy do logopedy mamy iść. ale ja zgadzam się z moją mamą która uważa że Przemek chłonie wszystko jak mała gąbeczka, w książeczkach wszystko bezbłędnie pokazuje, na spacerach pokazuje autka, drzewka, słoneczko itp, więc jak się odblokuje to jak zacznie gadać to będzie przechlapane ja ponoć zaczęłam mówić w 13 m życia, ale nie "mama" czy "ba-ba". ja nic nie mówiłam, po czym wyszłam na balkon, pokazałam paluszkiem i stwierdziłam że "chopcy grajam w pimpe" - mama mówi że długo zbierała szczękę z podłogi
aha i zakazała nam prowadzić Przemka za rączki, jeśli już to za jedną rękę i nie wyciągniętą do góry tylko możliwie jak najniżej - no i wczoraj był bunt, a dziś zasuwa jak mały czołg tylko lekko opierając się na ręce

[cloche]

Ash, a na jaki wozek zmieniliscie? jakie macie potrzeby? sasiadka ma maclarena ale chyba quest. w porownaniu z moim chicco widze nastepujace roznice:
- cena maclarena dwa razy wyzsza
- w tym quest jest tylko pozycja siedzaca
- i ma mniejsze koleczka.
a waga i konstrukcja i raczki i buda i kosz itd - identyko... wszystko w jednej fabryce w chinach robione, jak to moj malz mowi
u was spodziewam sie, ze wybraliscie teraz cos z wiekszymi kolami, coby po plazy zasuwac?

vil, oj wyobrazam sobie taka sytuacje... cisza, a nagle calymi zdaniami zaloze sie, ze Przemek da taki sam pokaz juz niedlugo!

[karota11]

Napisane przez esskapada

Chyba kupie jej wózek dla lalek i szczeniaczka ucznuaczka po polsku ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

good idea

Napisane przez Ashyshqa

Z cebuli robie z miodem

Sama Sofi tez rusza dupka ale woli jak ktos to za nia robi


Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------



Ech ten Maclaren to byla pomylka, zupelnie nie na nasze potrzeby... Ale dopiero teraz sama przed soba to przyznalam na szczescie udalo mi sie nowy kupic za kase, ktora dostalam ze sprzedazy maclarena


Sent from my XT1032 using Tapatalk

a co kupiłaś?
a wiedzisz...a ja też swojego czasu byłam taka napalona na maclarena...ale to chyba taki wózek jak mój chicco,który jeździ w bagażniku non stop i wyciągamy jak gdzies w sklepie czy tak na szybko

Napisane przez vil84

w końcu miałam czas trochę podczytać, Przemek od kilku dni zasypia dobrze po 22... i od ponad tygodnia budzi się w nocy na mleko ! czy któraś z Was miała podobnie? Młody od września nie jadł w nocy a teraz się budzi, płacze i zawsze dostawał wodę, smoka i spał dalej a teraz popłakuje póki mleka nie zje, zjada i zasypia nie wiem o co chodzi, w dzień z jedzeniem nic się nie zmieniło ...




hehe Przemek tak samo, od kilku miesięcy wie gdzie oczko, uszko, nosek, włoski, rączki itp, ale pokazuje na kimś, na sobie nie



fajnie żę imprezka udana


aaaaa i napiszę Wam jeszcze że byliśmy u neurologa, oczywiście P. ma nadal chodzić na rehabilitację, czego nie robi od grudnia no ale najważniejsze że wszystko ok, jak do sierpnia nie powie nadal ani jednego słowa to wtedy do logopedy mamy iść. ale ja zgadzam się z moją mamą która uważa że Przemek chłonie wszystko jak mała gąbeczka, w książeczkach wszystko bezbłędnie pokazuje, na spacerach pokazuje autka, drzewka, słoneczko itp, więc jak się odblokuje to jak zacznie gadać to będzie przechlapane ja ponoć zaczęłam mówić w 13 m życia, ale nie "mama" czy "ba-ba". ja nic nie mówiłam, po czym wyszłam na balkon, pokazałam paluszkiem i stwierdziłam że "chopcy grajam w pimpe" - mama mówi że długo zbierała szczękę z podłogi
aha i zakazała nam prowadzić Przemka za rączki, jeśli już to za jedną rękę i nie wyciągniętą do góry tylko możliwie jak najniżej - no i wczoraj był bunt, a dziś zasuwa jak mały czołg tylko lekko opierając się na ręce

ja nie powiem, bo u mnie nei było takiej sytuacji,zeby sam przespał bez cyca całą noc jak śpi teraz 3 h nei budząc się, to aż się dziwnie czuję
ale za to wstajemy o 10:00


właśnie za rączki nei można, a za rączkę to już tak po dorosłemu

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Ala i gdzie w rossmanie była ta melasa? tam co mają taką zdrową żywnosć ?

[vil84]

coraz dziwniejsze te nasze nocki .... dziś pobudka o 2.50 na mleko ja wiem że to nic w porównaniu z dziećmi które regularnie od urodzenia się budzą, ale u nas nie było tego od września kolację dajemy w miarę obfitą, koło 19 kaszka ze zblendowanymi owockami i potem po kąpieli jeszcze całą butla mm - i zawsze starczało mu do 7 rano.... no a od 3 do 5 potem nie spał, miauczał coś tam w łóżeczku ... ale byliśmy z mężem tak nieprzytomni że nie wstawaliśmy póki wielkiej rozpaczy nie było, i chyba przysypiał i się budził zaś .... a pobudka rano jak zawsze o 7

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

Może tak być u nas mały miał kata i akszel jak gruźlik dostał zyrtec i przeszło alergia na pyłki po mamusi a sezon paskudny ejst
czytałam wczoraj, że jak rodzic ma alegrie na pyłki to w sumie na pewno dziecko odziedziczy

u nas nikt nie ma alergii. poza tym w piątek trafiliśmy do szpitala bo I. dostał drgawek i przestał oddychać ja już nie mam sił do jego chorowania, tyle że już jest dobrze i stabilnie, faszerują go sterydami/antybiotykiem i czekamy na badania..

Napisane przez karota11

to fakt...ja dawno w celach rekreacyjnych nie jeździłam nad Bałtyk, ceny kosmos zbankrutuję chyba
kiedy jedziecie?

jakoś w sierpniu, jeszcze nie wiem co będzie z mężowym urlopem

Napisane przez megusia87

Wlasnie. To nie to samo co wakacje singielskie

My wybieramy się za tydzien nad morze,
Boję się drogi :/ ciekawe jak Bart ją zniesie...




=======

znowu Bart miał kanalik płukany... To już 3 raz... Boże jak on płakał no ale podobno wszystko nosem wypłynęło, co oznacza że drożność jest. Oby była. Bi grozi nam ten zabieg laserowy pod narkozą.

Pozatym Bart miał ostatnio katar. Stan podgoràczkowy. Katar minął, temp pozostała. Niewielka, ale wieczorem 37,5 - 37,8
Zaniepokoiło mnie to. Myślałam że zęby. We własnym zakresie zrobiłam badanie moczu. Okazało się że Bart ma zapalenie - leukocyty pokrywały całe pole widzenia dostaliśmy furagin. Na szczescie badanie kontrolne po 5dniach było już w porządku.
No ale badanie krwi ujawniło znowu anemię. I baaaardzo niski poziom żelaza, tylko 23. Mam podawać 2x dziennie żelazo. Już widzę że ma ciężko kupkę zrobic.

Ech... Biedne to moje dziecko...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

biedny Bartuś niech zdrowieje