nadczynność tarczycy.

[Wampierz]

Napisane przez Good Morning Tarczyca

U mnie GB został wywołany przez stres, więc nie wiem.. joga, ćwiczenia cokolwiek na wyciszenie może zdziałać w naszym przypadku chyba cuda

Przyczyny chorób autoimmunologicznych nie są zbadane do końca, ale zakłada się, że skłonność do nich jest dziedziczna,. Co do stresu, wiele osób twierdzi, że może on nasilać chorobę albo właśnie aktywizować ją, ale nie ma jakiejś reguły, że jak się nie będziesz stresować, to ci przejdzie. Większość lekarzy zaleca unikanie stresu (łatwo powiedzieć). Zresztą pewnie większość z was wie, jak się czuje człowiek z nadczynnością, kiedy coś go wkurzy...

Ja prawdę mówiąc, pod wieloma względami "wyczilowałam", co nie zawsze jest łatwe, bo trzeba po prostu rezygnować z wielu rzeczy, do których czujemy się zobowiązane. Wychowuje się nas tak, żebyśmy się zawzięły i zmusiły do zrobienia czegoś pożytecznego czy właściwego, chociaż nam się nie chce. A w chorobie często trzeba zmusić się do tego, żeby czegoś nie zrobić, chociaż czujemy że powinnyśmy. Drzemka, dodatkowa godzina snu, odpoczynek, zrezygnowanie z wyczerpującego fizycznie zajęcia - to są rzeczy, których żadna suplementacja nie zastąpi.

[jagoda2014]

Napisane przez Wampierz

Przyczyny chorób autoimmunologicznych nie są zbadane do końca, ale zakłada się, że skłonność do nich jest dziedziczna,. Co do stresu, wiele osób twierdzi, że może on nasilać chorobę albo właśnie aktywizować ją, ale nie ma jakiejś reguły, że jak się nie będziesz stresować, to ci przejdzie. Większość lekarzy zaleca unikanie stresu (łatwo powiedzieć). Zresztą pewnie większość z was wie, jak się czuje człowiek z nadczynnością, kiedy coś go wkurzy...

Ja prawdę mówiąc, pod wieloma względami "wyczilowałam", co nie zawsze jest łatwe, bo trzeba po prostu rezygnować z wielu rzeczy, do których czujemy się zobowiązane. Wychowuje się nas tak, żebyśmy się zawzięły i zmusiły do zrobienia czegoś pożytecznego czy właściwego, chociaż nam się nie chce. A w chorobie często trzeba zmusić się do tego, żeby czegoś nie zrobić, chociaż czujemy że powinnyśmy. Drzemka, dodatkowa godzina snu, odpoczynek, zrezygnowanie z wyczerpującego fizycznie zajęcia - to są rzeczy, których żadna suplementacja nie zastąpi.

Dokładnie, zgadzm się w stu procentach!!!
Zresztą jak się w dzisiejszych czasach nie stresować???????????

Zgadzam się również z tym że odpoczynek i sen to dwie najcenniesze rzeczy jakie można dla siebie zrobić, przekonałam się sama.........
Organizm musi mieć czas by odpocząć zregenerować się.....
I zadne leki nie zastąpią ich.......

[izkaa78]

Witam w "klubie" nadczynnych

Ja miałam zdiagnozowaną nadczynność 6 miesięcy temu, poszłam do lekarza rodzinnego bo wchodząc po schodach tłukło mi się serce, innych objawów nie miałam, chociaż jeszcze trzęsły mi się ręce ale zrzucałam to na nerwy. TSH było 0.005, dostałam Metizol i Propanol, poszłam do endokrynologa, kazał przyjść po 2 miesiącach. Zbagatelizowałam sprawę, czułam się dobrze, tabletki brałam jak sobie przypomniałam, nigdy nie chorowałam i jakoś nie przemawiało do mnie to, że coś mi dolega. Po 4 miesiącach ignorowania choroby, dostałam okropnej wysypki, zmieniłam proszek do prania, płyny, mydła, w końcu przez kilka dni zrobiłam sobie głodówkę z myślą, ze to jakiś pokarm ale nic się nie zmieniało, poszłam do alergologa, który powiedział że to najprawdopodobniej efekt nadczynności, do pokrzywki doszły opuchlizny czasami krtani i wylądowałam na pogotowiu, mam już 4 razy zmienianie tabletki na alergię ale one nie do końca pomagają, wysypka jest mniejsza ale opuchlizny są. To taka przestroga dla tych, którzy próbują zignorować tę chorobę, przez 2 tygodnie bałam się zasnąć bo opuchlizna pojawiała się tylko nocą, rozbiło mnie to okropnie, czuje się wycieńczona, teraz mam dawkę 3 x dziennie po 2 tabletki Metizolu i propanol 3 x dziennie ale przez miesiąc wyniki bez zmian. Czy powinno coś już drgnąć? czy Ktoś też miał pokrzywkę przy nadczynności? Znalazłam tylko informację, że można ją mieć po lekach ale ja ją dostałam nie biorąc ich. Proszę o jakieś informacje bo chyba oszaleję

[Wampierz]

Napisane przez izkaa78

Witam w "klubie" nadczynnych

Ja miałam zdiagnozowaną nadczynność 6 miesięcy temu, poszłam do lekarza rodzinnego bo wchodząc po schodach tłukło mi się serce, innych objawów nie miałam, chociaż jeszcze trzęsły mi się ręce ale zrzucałam to na nerwy. TSH było 0.005, dostałam Metizol i Propanol, poszłam do endokrynologa, kazał przyjść po 2 miesiącach. Zbagatelizowałam sprawę, czułam się dobrze, tabletki brałam jak sobie przypomniałam, nigdy nie chorowałam i jakoś nie przemawiało do mnie to, że coś mi dolega. Po 4 miesiącach ignorowania choroby, dostałam okropnej wysypki, zmieniłam proszek do prania, płyny, mydła, w końcu przez kilka dni zrobiłam sobie głodówkę z myślą, ze to jakiś pokarm ale nic się nie zmieniało, poszłam do alergologa, który powiedział że to najprawdopodobniej efekt nadczynności, do pokrzywki doszły opuchlizny czasami krtani i wylądowałam na pogotowiu, mam już 4 razy zmienianie tabletki na alergię ale one nie do końca pomagają, wysypka jest mniejsza ale opuchlizny są. To taka przestroga dla tych, którzy próbują zignorować tę chorobę, przez 2 tygodnie bałam się zasnąć bo opuchlizna pojawiała się tylko nocą, rozbiło mnie to okropnie, czuje się wycieńczona, teraz mam dawkę 3 x dziennie po 2 tabletki Metizolu i propanol 3 x dziennie ale przez miesiąc wyniki bez zmian. Czy powinno coś już drgnąć? czy Ktoś też miał pokrzywkę przy nadczynności? Znalazłam tylko informację, że można ją mieć po lekach ale ja ją dostałam nie biorąc ich. Proszę o jakieś informacje bo chyba oszaleję

Mi w podobnym czasie co gravesa-basedowa wykryto alergię, a jedno i drugie to choroby autoimmunologiczne. Zarówno endokrynolog, jak i alergolog powiedzieli mi od razu, że jedno z drugim jest powiazane i przy nasileniu objawów jednego prawdopodobnie nasilą się objawy drugiego, jak też że leki na jedno działają na drugie, dlatego np. przy robieniu testów musiałam być ileś dni bez leków na tarczycę i bez leków na alergię.



Co do leków na nadczynność (i niedoczynność), dziewczyny, to sa hormony i branie ich regularnie i we właściwych dawkach jest kluczowe.


W twoim przypadku kluczowe pytanie brzmi, czy w ogóle ktoś próbował dojść od czego masz te nadczynność?

[szolimka]

Witam. Ja leczę nadczynność od początku maja tego roku, ale nie u specjalisty tylko lekarza rodzinnego. I w sumie było wszystko dobrze, no może pomijając masakryczne wypadanie włosów, ale 2 tygodnie temu po zmniejszeniu dawki thyrozolu z 5mg na 2,5mg (dawki miałam zmniejszane praktycznie co wizytę bo wyniki były w normie) wszystkie objawy choroby wróciły. Spanikowałam, zrobiłam szybko TSH I FT4 ale wyszły w normie. Mimo wszystko odwiedziłam lekarza, który twierdzi że mam nie panikować bo to nie tarczyca, ewentualnie wrócić do dawki thyrozolu na której czułam sie dobrze. I tak się zastanawiam, czy czasem ta moja pani lekarz nie za szybko zaczęła zmniejszać mi lek? Bo z tego co czytam to raczej znacznie dłużej trwa leczenie. Bedę wdzięczna za podpowiedż.

[Wampierz]

Napisane przez szolimka

Witam. Ja leczę nadczynność od początku maja tego roku, ale nie u specjalisty tylko lekarza rodzinnego. I w sumie było wszystko dobrze, no może pomijając masakryczne wypadanie włosów, ale 2 tygodnie temu po zmniejszeniu dawki thyrozolu z 5mg na 2,5mg (dawki miałam zmniejszane praktycznie co wizytę bo wyniki były w normie) wszystkie objawy choroby wróciły. Spanikowałam, zrobiłam szybko TSH I FT4 ale wyszły w normie. Mimo wszystko odwiedziłam lekarza, który twierdzi że mam nie panikować bo to nie tarczyca, ewentualnie wrócić do dawki thyrozolu na której czułam sie dobrze. I tak się zastanawiam, czy czasem ta moja pani lekarz nie za szybko zaczęła zmniejszać mi lek? Bo z tego co czytam to raczej znacznie dłużej trwa leczenie. Bedę wdzięczna za podpowiedż.

Normy są do pewnego stopnia indywidualne, indywidualna jest też reakcja na lek. Myślę, że radę lekarza a propos powrotu do starej dawki warto wziąć pod uwagę.

[szolimka]

Dziękuję, tak zrobiłam. Oby to wystarczyło.

[izkaa78]

Napisane przez Wampierz

Mi w podobnym czasie co gravesa-basedowa wykryto alergię, a jedno i drugie to choroby autoimmunologiczne. Zarówno endokrynolog, jak i alergolog powiedzieli mi od razu, że jedno z drugim jest powiazane i przy nasileniu objawów jednego prawdopodobnie nasilą się objawy drugiego, jak też że leki na jedno działają na drugie, dlatego np. przy robieniu testów musiałam być ileś dni bez leków na tarczycę i bez leków na alergię.



Co do leków na nadczynność (i niedoczynność), dziewczyny, to sa hormony i branie ich regularnie i we właściwych dawkach jest kluczowe.


W twoim przypadku kluczowe pytanie brzmi, czy w ogóle ktoś próbował dojść od czego masz te nadczynność?

Mi alergolog nie zleciła żadnych testów, powiedziała, że mam do niej wrócić jak wyleczę nadczynność :/ a endokrynolog nie zastanawiał się nad powodem tylko wypisał recepty. Dziś właśnie wstałam z napuchniętą całą twarzą i to tak, że ledwo widzę na oczy, nie wiem co robić

[szolimka]

Napisane przez izkaa78

Witam w "klubie" nadczynnych

Ja miałam zdiagnozowaną nadczynność 6 miesięcy temu, poszłam do lekarza rodzinnego bo wchodząc po schodach tłukło mi się serce, innych objawów nie miałam, chociaż jeszcze trzęsły mi się ręce ale zrzucałam to na nerwy. TSH było 0.005, dostałam Metizol i Propanol, poszłam do endokrynologa, kazał przyjść po 2 miesiącach. Zbagatelizowałam sprawę, czułam się dobrze, tabletki brałam jak sobie przypomniałam, nigdy nie chorowałam i jakoś nie przemawiało do mnie to, że coś mi dolega. Po 4 miesiącach ignorowania choroby, dostałam okropnej wysypki, zmieniłam proszek do prania, płyny, mydła, w końcu przez kilka dni zrobiłam sobie głodówkę z myślą, ze to jakiś pokarm ale nic się nie zmieniało, poszłam do alergologa, który powiedział że to najprawdopodobniej efekt nadczynności, do pokrzywki doszły opuchlizny czasami krtani i wylądowałam na pogotowiu, mam już 4 razy zmienianie tabletki na alergię ale one nie do końca pomagają, wysypka jest mniejsza ale opuchlizny są. To taka przestroga dla tych, którzy próbują zignorować tę chorobę, przez 2 tygodnie bałam się zasnąć bo opuchlizna pojawiała się tylko nocą, rozbiło mnie to okropnie, czuje się wycieńczona, teraz mam dawkę 3 x dziennie po 2 tabletki Metizolu i propanol 3 x dziennie ale przez miesiąc wyniki bez zmian. Czy powinno coś już drgnąć? czy Ktoś też miał pokrzywkę przy nadczynności? Znalazłam tylko informację, że można ją mieć po lekach ale ja ją dostałam nie biorąc ich. Proszę o jakieś informacje bo chyba oszaleję

Nie miałam żadnej wysypki, więc nie pomogę. A co do poprawy wyników, to FT4 wskoczyło u mnie w normę po 3 tygodniach przyjmowania leku 3 x 10mg. TSH dopiero po 2 miesiącach, ale o tym uprzedzał lekarz.

[Wampierz]

Napisane przez izkaa78

Mi alergolog nie zleciła żadnych testów, powiedziała, że mam do niej wrócić jak wyleczę nadczynność :/ a endokrynolog nie zastanawiał się nad powodem tylko wypisał recepty. Dziś właśnie wstałam z napuchniętą całą twarzą i to tak, że ledwo widzę na oczy, nie wiem co robić

No oczywiście, bo póki jesteś na lekach na tarczyce, testy nie wyjdą poprawnie.

[Neciak89]

Byłam w tym tygodniu u okulisty. Sprawdził mi ciśnienie, zrobił USG i okazało się, że z moim wytrzeszczem już nie da się nic zrobić, po prostu są mięśnie narośnięte.

[Good Morning Tarczyca]

Napisane przez Neciak89

Byłam w tym tygodniu u okulisty. Sprawdził mi ciśnienie, zrobił USG i okazało się, że z moim wytrzeszczem już nie da się nic zrobić, po prostu są mięśnie narośnięte.

A operacyjnie? Ponoć można w ten sposob pomoc.

A ciśnienie miałaś w normie?

[Neciak89]

Napisane przez Good Morning Tarczyca

A operacyjnie? Ponoć można w ten sposob pomoc.

A ciśnienie miałaś w normie?

Tak. Nic nie mówił o operacji, pewnie dlatego że mój problem nie jest tak duży i nie działa negatywnie na oczy.

[Meteoryt]

Tez mam wytrzeszcz, a dokladniej na prawym oku. Wiem na pewno, ze gdy z czasem sie nie zmniejszy, to na operacje i tak sie nie zdecyduje. Poza tym to nie jest on az tak bardzo widoczny. Na szczescie

[Good Morning Tarczyca]

Ja tego GB nie kumam do końca.
Mój okilusta powiedział: cisnienie ok, gałka okey, jest lekka opuchlizna.
Pytam sie, czy cisnienie ma cos wspolnego z wytrzeszczem. Mowi, że tak.
Więc jak to jest dziewczyny? Można mieć wytrzeszcz mając dobre ciśnienie?
A czy oczy Wam puchną? Bo ja niby wytrzeszczu nie mam, ale oczy sa bardzo opuchnięte. I górna powieka i wory pod oczami. Najgorzej jest jak jestem niewyspana albo napije sie alko... oj wtedy oczka puchną na potęgę.

[Neciak89]

Napisane przez Good Morning Tarczyca

Ja tego GB nie kumam do końca.
Mój okilusta powiedział: cisnienie ok, gałka okey, jest lekka opuchlizna.
Pytam sie, czy cisnienie ma cos wspolnego z wytrzeszczem. Mowi, że tak.
Więc jak to jest dziewczyny? Można mieć wytrzeszcz mając dobre ciśnienie?
A czy oczy Wam puchną? Bo ja niby wytrzeszczu nie mam, ale oczy sa bardzo opuchnięte. I górna powieka i wory pod oczami. Najgorzej jest jak jestem niewyspana albo napije sie alko... oj wtedy oczka puchną na potęgę.

Jeśli jest większy wytrzeszcz to zwiększa się ciśnienie w oku. Im gorzej, tym szybciej trzeba reagować (sterydami, operacją).

[Good Morning Tarczyca]

A jakie masz TRABY?

[elane]

Hej!

Zagladnelam tu przez przypadek, zeby zobaczyc co sie dziehe po takim czasie, a tu tyle postow. Bettina, dobrze Cie znow "widziec"

wiec ja musialam wziac druga dawke jodu dokladnie 1 kwietnia 2014. FT4 i FT3 mialam w normie, ale TSH 0.010 (bez brania lekow, endo mial do konca nadzieje, ze przysadka zaskoczyi TSH wroci do normy). Zreszta moja nadczynnosc to byl ewenement, mega mocna. Po drugiej dawce jodu w dawce 6 czegos tam haha juz nie pamietam jak sie to nazywa (taka daweka sama jak pierwsza) moj tarczyca tak zaskoczyla, ze po miesieczniej kontroli moje TSH wynosilo juz 86 wiec zaczelam brac Euthyrox i tak zaczela sie hustwka - tu za duza dawka, tu za mala, ciagle wyliczanie przez endo. Wczoraj bylam zrobic badanie i prosze - TSH 1,46 wiec idealne... ale czuje sie jakos senna, nie wiem czy to przez jesien czy jeszcze mi szwankuje te wieczne skakanie od niedoczynnosci do nadczynnosci, ale patrzac wstecz czuje sie o niebo lepiej niz to mialo miejsce. Zaczekam jeszcze chwile i zrobie sobie badanie na zelazo, moze sie wyplukalam przy niedoczynnosci. Biore Euthyroxy 4 razy w tyg po 100mg i 3 razy po 75, wiec nie za duza.

Problemow z oczami nidgy nie mialam, ani przy jodach ani od poczatku choroby, jedynie milion innych objawow fizycznych i psychicznych.

Po jodzie trzeba rok (moj endo twierdzi, ze 6mscy straczy, ale dmucham na zimne) odczekac z ciaza. Ja teraz skonczylam 25 lat i nie ukrywam, ze na przyszle lato chcialabym sie starac.

Buziaki! Jak macie pyt co do tarczycy i jodu, z ktora walcze juz 4 lata to walcie!

[szolimka]

Elane, a czy zmagasz się z wypadaniem włosów? Bo u mnie jest z tym dramat Myślałam, że jak wyniki będą w normie, to i z włosami będzie lepiej. I w sumie na jakieś 2 tygodnie było, ale znowu zaczęły się sypać i tak lecą i lecą w ogromnych ilościach, jak po chemii. Wymyśliłam sobie, że chyba thyrozol sieje takie spustoszenie na mojej głowie możliwe to?

[Neciak89]

Napisane przez Good Morning Tarczyca

A jakie masz TRABY?

Nie robiłam tego.

[izkaa78]

Witam ponownie,
Dziś odebrałąm wyniki ze szpitala i nieco mnie to przeraża, proszę o pomoc. Po dwóch miesiącach na Metizolu 3x po 2 tabl mam takie wyniki:

TSH 0,02 norma 0,34-5,60
FT4 0,88 norma 0,61-1,12
Anty-mikrosomalne p-ciała- 327,10 norma do 9,00
Anty-tyreoglobulinowe p-ciała 20,5 norma do 4,00

Najbardziej mnie przeraża ten wynik 327,10

[Good Morning Tarczyca]

A oprócz Metizolu co przyjmujesz?

[izkaa78]

Propranolol 10mg 3x po 1, encorton 1 dziennie na pokrzywke i obrzek.

[elane]

Napisane przez szolimka

Elane, a czy zmagasz się z wypadaniem włosów? Bo u mnie jest z tym dramat Myślałam, że jak wyniki będą w normie, to i z włosami będzie lepiej. I w sumie na jakieś 2 tygodnie było, ale znowu zaczęły się sypać i tak lecą i lecą w ogromnych ilościach, jak po chemii. Wymyśliłam sobie, że chyba thyrozol sieje takie spustoszenie na mojej głowie możliwe to?

No, sporo mi wypadalo, ale mam na tyle je geste, ze nie widac bylo. Teraz tez mi troszke wylatuje, ale o wiele mniej. Polecam nafte do wlosow, kosztuje kilka zl w kazdej aptece

[Good Morning Tarczyca]

Izkaa78
Kiedy masz wizytę u endokrynologa?
Masz wysokie przeciwciała, które po dalszych badaniach wskażą czy to niedoczynność czy nadczynność (patrząć na TSH masz nadczynność). Ja miałam podobne i wyszło, że mam nadczynność w przebiegu Gravesa-Basedowa. Również przyjmowałam Propranolo, bo moje serce waliło jak oszalałe, chudłam, ręce mi drżały, ogólnie wrak człowieka. Metizol miałam w większych dawkach. Na tę chwilę się nie martw na zapas, bo stres dodatkowo potęguje przebieg choroby. Idź do lekarza i spokojnie lecz się

[elane]

Napisane przez Good Morning Tarczyca

Izkaa78
Kiedy masz wizytę u endokrynologa?
Masz wysokie przeciwciała, które po dalszych badaniach wskażą czy to niedoczynność czy nadczynność (patrząć na TSH masz nadczynność). Ja miałam podobne i wyszło, że mam nadczynność w przebiegu Gravesa-Basedowa. Również przyjmowałam Propranolo, bo moje serce waliło jak oszalałe, chudłam, ręce mi drżały, ogólnie wrak człowieka. Metizol miałam w większych dawkach. Na tę chwilę się nie martw na zapas, bo stres dodatkowo potęguje przebieg choroby. Idź do lekarza i spokojnie lecz się

Izka, ft4 masz idealne, wiec TSH niedlugo tez zaskoczy. Pamietaj, nie stresuj sie, bo to pobudza tarczyce i dziala jak plachta na byka! A przeciwciala wcale nie sa az tak bardzo wysokie po prostu masz chorobe autoimmunolgiczna.

[izkaa78]

Nie tak łatwo sie nie stresować, dzień w dzień mam pokrzywkę i puchnę aż na oczy nie widzę pomimo sterydu i leków p. histaminowych , lekarze rozkładają ręce a ja buszuje po internecie szukając takich przypadków choroby tarczycy połączonej z objawami alergii.

[Good Morning Tarczyca]

Izkaa78,
doskonale Cię rozumiem, bo przeszłam to samo. Niestety tu trzeba czasu.

Jak puchłam moja endo kazał mi odstawić Propranolol albo zmniejszyć dawki do jednej dziennie, bo własnie ten lek mnie bardzo uczulał. Miałam wysypkę na ciele, drapałam się do krwi!, oczy opuchnięte jak u boksera po przegranej walce.
Odstawiłam lek i stan się poprawił. Potem dawki Thyrozolu poprawiły ogólny wygląd i samopoczucie.

P.S. Zapytaj czy endo Ci nie może zamienić Metizolu na Thyrozol, bo ponoć oba leki mogą uczulać i można je wymieniać.

[izkaa78]

O, tutaj się w pewnym sensie pocieszyłam, może to faktycznie leki źle na mnie działają, we wtorek idę do mojego enokrynologa, chciałam już dziś ale kazał mi zachować spokój i przyjść tak, jak się umawialiśmy. Dziś jeszcze idę na USG, zobaczymy czy tam coś wyjdzie.

[elane]

Napisane przez izkaa78

O, tutaj się w pewnym sensie pocieszyłam, może to faktycznie leki źle na mnie działają, we wtorek idę do mojego enokrynologa, chciałam już dziś ale kazał mi zachować spokój i przyjść tak, jak się umawialiśmy. Dziś jeszcze idę na USG, zobaczymy czy tam coś wyjdzie.

No, ale pokrzywka jest typowa przy uczulenie na metizol... endo nie wspominal?

P.S. to Thyrosan jest lekiem, ktory nie uczula, bo zawiera mniej tego srodka, dlatego bierze sie go w wiekszej ilosci i przede wszystkim u kobiet w ciazy