Niedziela bez zakupów - cz.2.

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Co do rynku i regulacji - racja. Ale woda jest jednak podstawą i po prostu serce się kraja, jak widzę staruszkę latem chcącą kupić wodę i zbierającą na nią te 5 zł albo matkę z trójką dzieci, z czego każde chce pić. Ale bardziej niż za regulacją cen wody jestem za bezpłatnymi kranikami z wodą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kraniki to dużo lepszy pomysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tenebra]

W Tokio takie kraniki są co kawałek (plus co dwa kroki automaty z napojami w cenach sklepowych) i fajnie się to sprawdza. Plus toalety publiczne które są czyste i tam też można sobie napełnić butelki - informacje zachęcające to picia kranowki są umieszczone w takich miejscach więc jest to też "reklamkwane". Swoje robi też fakt że woda bufelkowana jest droższa od napojów slodzonych często więc ludzie, mieszkańcy i turyści, chętnie z tego korzystają. Dodatkowo, ale to już typowo związane z kulturą Japonii, przy świątyniach są źródełka z których też można się napić wody. Uważam że u nas przy kościołach też mogłyby być takie ujęcia. Kościołów dużo, widoczne z daleka a byłaby pewność że można tam dostać wodę więc też jakieś ułatwienie.
Można bez problemu o takich rzeczach pomyśleć, ale widać albo nikomu się nie chce, albo ludzie uważają że nie jest to potrzebne. Są takie kraniki w galeriach handlowych i w sumie ani razu nie widziałam żeby ktoś z nich korzystał, aczkolwiek to nie wyznacznik, nie bywam tam często. Ciekawa jestem czy jeśli by takowe zostały zamontowane to czy byłoby to popularne rozwiązanie u nas.

Choć i tak wolałabym mieć po prostu możliwość wybrania, czy chce skorzystać z kraniki i napić się wody, czy kupić sobie colę w sklepie i się nie martwić że padnę z pragnienia.


Sorry że momentami mogło wyjść coś bez sensu,ale pisze ta odpowiedź na raty.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez invisible_01

Uważam, że ceny za wodę powinny być prawnie regulowane. Masz sklepik na dworcu - colę sprzedawaj nawet i za 8 zł, ale jak widzę wodę 0.5l za 5zł, to mnie szlag trafia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie szlag trafia jak widzę ceny wody na lotniskach. Swojej nie wolno, masz kupić 0,5 za 8zł bo potem w tanich liniach też niewiele dostaniesz do picia... Tym się powinien ktoś zająć bo to chore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikisa]

Napisane przez smerfetk_a

Mnie szlag trafia jak widzę ceny wody na lotniskach. Swojej nie wolno, masz kupić 0,5 za 8zł bo potem w tanich liniach też niewiele dostaniesz do picia... Tym się powinien ktoś zająć bo to chore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie miałam pisać o lotniskach! 0,5 za 10 zł widziałam ostatnio, leciałam 3 h i weź nie pij nic przez tyle czasu w tanich liniach nic do picia nie dają chyba, że kupisz sobie. Małą kawę za 3 euro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Dlaczego na lotniskach jest tak drogo? Jakie jest tego wytłumaczenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[andra]

Napisane przez NattiTt

Jeśli to było do mnie to przepraszam, ale nie rozumiem pytania

Z czym była ta sałata że tak dobra?
I jeszcze ją trzymasz 3 dni?

[mabi27]

Kurcze. Byłam w piątek w biedrze. Nie było marchewek, pietruszki, proszku do pieczenia i uwaga, cukru! Byłam w szoku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Icannotfly]

U mnie w sklepach w poniedziałki sajgon. W biedrze nie da się wózkiem przejechać, bo wszystko zastawione paletami.... Owoce też jakies niefajne.

[Candy_lips]

Napisane przez Anonimka1988

I co sądzisz o wolnych niedzielach, które masz jako sprzedawca?

Czasem wolna niedziela się przydaje, nie trzeba prosić, by ten dzień był wolny jak jest potrzebny, zwłaszcza jak są jakieś ciekawe wydarzenia w niedzielę lub potrzebne jest iść np na chrzest, a będę szła w niedzielę w lipcu i akurat jest niehandlowa. Jednak ogólnie nie jest to takie dobre i tak, bo gospodarka może chyba na tym stracić, a czasem nawet przyda się kupić coś drobnego w niedzielę (ja mam obok otwarte monopolowe i w jednym kupi się nawet masło, wędlinę chociaż paczkowaną, więc to nie jest tak, że ktoś będzie głodny), ale nie każdy ma i jeszcze Żabkę otworzyła u nas ostatnio jedna właścicielka od 10 do 18. Moim zdaniem mogłoby być otwarte w niedzielę, ale np krócej, bo faktycznie jest więcej ludzi i fajnie byłoby więcej odpocząć i wcześniej pójść do domu, więc zamiast do 20, to żeby było np do 18 i coś jeszcze się odpocznie, a ludzie też mają dużo czasu na zakupy.

[MissChievousTess]

Koleżanka wybiera się na imprezę rodzinną za 4 dni-jakaś formalna okazja bo w panice, że nic eleganckiego na to wyjście nie ma. Nie ma ani butów ani sukienki, a jedyne wolne miała w tą niedzielę. Oczywiście niehandlową.
I tak w praktyce wygląda życie ciężko pracujących młodych kobiet w Polsce.
No i od tego w praktyce zaczyna się zwijanie się gospodarki.
Ja też miałam za ciuchami połazić, ale że w weekendy nie mogę to też pewnie w tym roku, na najbliższych wyprzedażach za dużo ubrań nie kupię. Jak mogę to idę na te zakupy raz, na raz, jak już naprawdę muszę. Tak było ostatnio z butami.
Moi rodzice o ile wiem, też coraz rzadziej chodzą po cokolwiek na zakupy bo mój tata jest raczej gościem w domu. Jak w niedzielę nie mogą iść na zakupy,a w sobotę go nie ma to mama jedynie w tygodniu jakiś drobiazg od czasu do czasu kupi jak już się bez niego nie da funkcjonować.
Niby się wydaje, że to tylko jeden dzień, ale coraz częściej widzę, że w ten jeden dzień jednak życie handlu rozwijało się dotychczas dość prężnie w przypadku naszego kraju.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

A propos, wygląda na to, że skutki ustawy o zakazie handlu będę przedmiotem debaty sejmowej w czwartek:
https://www.wiadomoscihandlowe.pl/ar...zu-handl,47833

[Candy_lips]

No to ja pracuję po 11-12 godzin w sklepie właśnie (zdarzyło się nawet półtorej godziny więcej i nie jest to zgodne z prawem, ale nie było wyboru, bo wtedy pracowało mniej osób, ale już się nie zdarza), czasem krócej, ale zazwyczaj tak, ale dzięki temu pracuję tak 15 dni w miesiącu, jest więcej wolnego. Dlatego znajdę czas w tygodniu na kupienie czegoś np na chrzciny. No ale gorzej jak ktoś pracuje od poniedziałku do soboty, ale krócej, a nie zdąży pojechać do sklepów no albo zrobi obiad i potem już nie ma siły. No a ja mam np pracę, a potem 2 dni wolne, to przy całym wolnym dniu lub dwóch a zdarzyły się i trzy jest łatwiej. Musi się zgadzać ilość godzin w miesiącu i jest ok.

[NattiTt]

Napisane przez andra

Z czym była ta sałata że tak dobra?
I jeszcze ją trzymasz 3 dni?

Aaaa No niestety aż trzech dni jak ją całą zrobię to nie wytrzyma, robię w dwóch ratach, tylko sos od razu

To nic specjalnego, bardzo szybka sałatka "big mac"
Robię sos, z majonezu, ketchupu, musztardy, kropli sosu worcestershire, do tego szczypta słodkiej wędzonej papryki, czosnku, soli i cukru.

Kroję sałatę lodową na kawałeczki, ogórka kiszonego na baaaardzo cienkie plasterki i ścieram na wiórki dojrzewający, miękki cheddar.
kroję szynkę wieprzową na cienkie plasterki i dorzucam do miski, mieszam wszystko i w sumie gotowe.

W przepisie oryginalnym było jeszcze mięso wołowe mielone,
usmażone i w małych kuleczkach. Ja bardzo nie lubię sklepowego mięsa mielonego, a do sałatki nie chce mi się mielić, więc po prostu zmieniłam to na szynkę

Przed samym podaniem posypuję prażoną cebulką.
TŻ lubi jeszcze wersję z dodaną cienko pokrojoną cebulką i pomidorkami.

[cava]

Napisane przez MissChievousTess

Koleżanka wybiera się na imprezę rodzinną za 4 dni-jakaś formalna okazja bo w panice, że nic eleganckiego na to wyjście nie ma. Nie ma ani butów ani sukienki, a jedyne wolne miała w tą niedzielę. Oczywiście niehandlową.
I tak w praktyce wygląda życie ciężko pracujących młodych kobiet w Polsce.
No i od tego w praktyce zaczyna się zwijanie się gospodarki.
Ja też miałam za ciuchami połazić, ale że w weekendy nie mogę to też pewnie w tym roku, na najbliższych wyprzedażach za dużo ubrań nie kupię. Jak mogę to idę na te zakupy raz, na raz, jak już naprawdę muszę. Tak było ostatnio z butami.
Moi rodzice o ile wiem, też coraz rzadziej chodzą po cokolwiek na zakupy bo mój tata jest raczej gościem w domu. Jak w niedzielę nie mogą iść na zakupy,a w sobotę go nie ma to mama jedynie w tygodniu jakiś drobiazg od czasu do czasu kupi jak już się bez niego nie da funkcjonować.
Niby się wydaje, że to tylko jeden dzień, ale coraz częściej widzę, że w ten jeden dzień jednak życie handlu rozwijało się dotychczas dość prężnie w przypadku naszego kraju.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

A propos, wygląda na to, że skutki ustawy o zakazie handlu będę przedmiotem debaty sejmowej w czwartek:
https://www.wiadomoscihandlowe.pl/ar...zu-handl,47833

Tez widzę po stanie konta (i szafy!), ze wydaję znacznie mniej.
Nie kupuje ubrań, butów przez internet, bo na mnie mało co dobrze lezy a nie mam głowy do odsyłek.

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Tez widzę po stanie konta (i szafy!), ze wydaję znacznie mniej.
Nie kupuje ubrań, butów przez internet, bo na mnie mało co dobrze lezy a nie mam głowy do odsyłek.

Ja w ogóle nie lubię przez Internet. Lubię tą natychmiastową gratyfikację wybrania, zapłacenia i wyjścia z artykułem od razu.

Internet mi tego nie daję, więc chodzę w rozwalajacych się butach, bo nie chce mi się szukać niedzieli, podczas której coś kupię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Limonka2738

Ja w ogóle nie lubię przez Internet. Lubię tą natychmiastową gratyfikację wybrania, zapłacenia i wyjścia z artykułem od razu.

Internet mi tego nie daję, więc chodzę w rozwalajacych się butach, bo nie chce mi się szukać niedzieli, podczas której coś kupię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w ogóle jest dramat, bo jakieś 2 lata temu podjęłam heroiczną decyzję "wykończenia szafy".
Nigdy nie kupowałam dużo ubrań, ale kupowałam dobre. Postanowiłam "wychodzić wszystkie" i potem zbudować szafę od nowa.

Ale nadeszły wolne niedziele.
I jestem dosłownie w "czarnej doopie"

[Finlora]

Napisane przez cava

Tez widzę po stanie konta (i szafy!), ze wydaję znacznie mniej.
Nie kupuje ubrań, butów przez internet, bo na mnie mało co dobrze lezy a nie mam głowy do odsyłek.

Ja niestety tego nie zauważyłam bo zawsze sporo kupowałam przez internet. Nawet przed chwilą buty kupiłam

[Limonka2738]

Napisane przez cava

U mnie w ogóle jest dramat, bo jakieś 2 lata temu podjęłam heroiczną decyzję "wykończenia szafy".
Nigdy nie kupowałam dużo ubrań, ale kupowałam dobre. Postanowiłam "wychodzić wszystkie" i potem zbudować szafę od nowa.

Ale nadeszły wolne niedziele.
I jestem dosłownie w "czarnej doopie"

Ja sobie obiecałam, że nie kupuje ciuchów do idealnej figury, no i mam właśnie podobny problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Ja lubię kupować ubrania przez internet, bo zawsze towarzyszy mi przy tym jakaś taka adrenalina, co tak naprawdę znajdzie się w paczce

[kaledonia]

Napisane przez Anonimka1988

Ja lubię kupować ubrania przez internet, bo zawsze towarzyszy mi przy tym jakaś taka adrenalina, co tak naprawdę znajdzie się w paczce

Tak, jasne. Super sprawa zamawiać biustonosz online

[cojarobietu_uu]

Staram się patrzeć na plusy - sandały kupię może dopiero jak będą przeceny, bo wcześniej albo brak czasu albo niedziela niehandlowa. A tak to przynajmniej zaoszczędzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Napisane przez kaledonia

Tak, jasne. Super sprawa zamawiać biustonosz online

Kiedyś kupowałam i prawie wszystko na mnie pasowało, nawet biustonosz. Teraz już bym się nie zdecydowała.
Obecnie zamawiam jedynie ciuchy (raczej góra, bo z dołem mam większe problemy) ew. buty.

[motyla]

Napisane przez kaledonia

Tak, jasne. Super sprawa zamawiać biustonosz online

zależy jak dla kogo. ja biustonosze kupuję już tylko przez neta.

[groszek75]

Napisane przez kaledonia

Tak, jasne. Super sprawa zamawiać biustonosz online

A czemu nie , jak się zna firmę, ba nawet przymierzylo w stacjonarnym , a w necie jest polowe tańszy

Ja mam taki rozmiar, że tylko czarne i białe są w stacjonarnych, białych nie noszę, a nudna nie lubię być, to w necie kupuje inne kolorki i w fajnych cenach

[kaledonia]

Napisane przez groszek75

A czemu nie , jak się zna firmę, ba nawet przymierzylo w stacjonarnym , a w necie jest polowe tańszy

Ja mam taki rozmiar, że tylko czarne i białe są w stacjonarnych, białych nie noszę, a nudna nie lubię być, to w necie kupuje inne kolorki i w fajnych cenach

Może i się kiedyś przekonam, ale do tej pory w necie tak na oko zamawiane ( nie miałam gdzie przymierzyć swojego rozmiaru, dawno temu to było ) to same zwroty robiłam.

[kasiunia788742]

Napisane przez Candy_lips

Czasem wolna niedziela się przydaje, nie trzeba prosić, by ten dzień był wolny jak jest potrzebny, zwłaszcza jak są jakieś ciekawe wydarzenia w niedzielę lub potrzebne jest iść np na chrzest, a będę szła w niedzielę w lipcu i akurat jest niehandlowa. Jednak ogólnie nie jest to takie dobre i tak, bo gospodarka może chyba na tym stracić, a czasem nawet przyda się kupić coś drobnego w niedzielę (ja mam obok otwarte monopolowe i w jednym kupi się nawet masło, wędlinę chociaż paczkowaną, więc to nie jest tak, że ktoś będzie głodny), ale nie każdy ma i jeszcze Żabkę otworzyła u nas ostatnio jedna właścicielka od 10 do 18. Moim zdaniem mogłoby być otwarte w niedzielę, ale np krócej, bo faktycznie jest więcej ludzi i fajnie byłoby więcej odpocząć i wcześniej pójść do domu, więc zamiast do 20, to żeby było np do 18 i coś jeszcze się odpocznie, a ludzie też mają dużo czasu na zakupy.

Zgadzam się sama pracuje w handlu i patrząc na gospodarkę to nie jest to dobre, mi to w sumie lotto ale nie powiem, czasem ta niedziela wolna się przyda.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A przed tą zmianą nie dostawałyście wolnych niedziel?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;84272271]A przed tą zmianą nie dostawałyście wolnych niedziel?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Były ale jak się czasem potrzebuje weekendu wolnego to przy wolnej niedzieli łatwiej znaleźć zastępstwo bo ludzie w weekendy pracować chcą jak najmniej. Dodatkowo studiuje zaocznie wiec weekendów wolnych od niczego nie mam, no właśnie, chyba że wypada sobota w pracy i niedziela wolna.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasiunia788742

Były ale jak się czasem potrzebuje weekendu wolnego to przy wolnej niedzieli łatwiej znaleźć zastępstwo bo ludzie w weekendy pracować chcą jak najmniej. Dodatkowo studiuje zaocznie wiec weekendów wolnych od niczego nie mam, no właśnie, chyba że wypada sobota w pracy i niedziela wolna.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

A to moje znajome pracujące w handlu mówią co innego, m.in. to, że teraz przez rozkład godzin nie mają wolnych weekendów (w sensie całych, sb i nd).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;84272431]A to moje znajome pracujące w handlu mówią co innego, m.in. to, że teraz przez rozkład godzin nie mają wolnych weekendów (w sensie całych, sb i nd).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wszystko pewnie zależy gdzie pracują. Nie neguję, że w innych miejscach pracy z weekendami może być teraz gorzej niż było. Już od jakiegoś czasu ja robie grafiki więc staram się żeby weekend był cały wolny - taka nasza mała świętość

Czasem jednak zdarza się, że ktoś koniecznie musi mieć wolne, inna osoba nie może to obdzwaniam inne punktu a wtedy jest dramat. Wiem też, że w innych naszych punktach grafik robi kierownik główny i już tak kolorowo nie jest.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka