Czym pachnie jesień 2014? :)

[elektrokot]

Pani w sklepie z szalami i torbami roztaczała zapach Angel Ale z rozbrajającą szczerością przyznała się w rozmowie ze sprzedawczynią ,ze to podróbka.Bo ona tych oryginalnych zupełnie nie czuje

[BlueberryMilkshake]

Angel przepięknie mi na kimś zapachniał w Castoramie.

[kuki9]

Rush w lumpeksie

[Missssska]

A ja w lumpeksie dzisiaj wyczułam Far Away z Avonu.

[HABANITA 72]

Słoń na kontrahentce

[Idealist]

Mysle, ze to byl Innocent a poczulam go dzis na korytarzu w pracy

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez Idealist

Mysle, ze to byl Innocent a poczulam go dzis na korytarzu w pracy

Innocent

[bujdanaresorach]

Wczoraj One Million na kliencie.

[HABANITA 72]

Armani Code na siostrze

[vilka80]

Today na korytarzu w pracy.

[bujdanaresorach]

Dziewczyna w autobusie pachniała tanią wersją Coco M.

[naanakov]

Prada Candy w tramwaju.

[tutaj]

Klasyczna Gabriela Sabatini na interesantce

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez naanakov

Prada Candy w tramwaju.

Candy czemu ja nigdy nie wyczuwam na innych takich cudeniek jak Candy, Innocent itd... wszedzie dookola mnie wciaz te same popularne calviny i chanele a swoja droga skad ta pewnosc ze to byly akurat Candy a nie np ta mega podobna mgielka z VS

[naanakov]

Napisane przez LilyLauraIsabelle

Candy czemu ja nigdy nie wyczuwam na innych takich cudeniek jak Candy, Innocent itd... wszedzie dookola mnie wciaz te same popularne calviny i chanele a swoja droga skad ta pewnosc ze to byly akurat Candy a nie np ta mega podobna mgielka z VS

Kobieta wyjęła flakon jak wysiadałam.

[HABANITA 72]

Cinema w sklepie na kobiecie w moim wieku, łaaaadneee

[Colorowa_]

Napisane przez bujdanaresorach

Dziewczyna w autobusie pachniała tanią wersją Coco M.

Napisane przez elektrokot

Pani w sklepie z szalami i torbami roztaczała zapach Angel Ale z rozbrajającą szczerością przyznała się w rozmowie ze sprzedawczynią ,ze to podróbka.Bo ona tych oryginalnych zupełnie nie czuje

Napisane przez tutaj

Koleżanka z pracy wciąż maltretuje Acqua di Gioia.. A druga podróbkę MP, ale o dziwo całkiem ładnie pachnie

Mnie zawsze śmieszą takie komentarze że ktoś na pewno wie że ktoś inny pachniał podróbką.
Ja sama mam i używam odpowiedniki, oryginały też mam bądź miałam i jeśli to jest dobra podróbka a nie z najtańszej rozlewni gdzie taka podróbka wali na kilometr - nie ma opcji by ktoś z daleka to na kimś rozpoznał.
Ja sama musiałam przyznać, ze różnica jest minimalna albo w ogóle jej nie ma, tylko w trwałości albo również nie, więc ja sama tylko przy wwąchaniu się widzę minimalną różnicę, a co dopiero ktoś obcy. Ale to zależy tez jakich podróbek się używa, ja już wspomniałam - są takie które walą alkoholem ale są też naprawdę bardzo udane. I nic dziwnego że jakiś odpowiednik MP komuś łądnie pachniał, bo obecnie mamy naprawdę ogromny wybór zamienników, często takich samych jak oryginały.

Więc proszę - nie wypisujcie bzdur że ktoś pachniał podróbką lub nie.

Mogę się założyć że połowa tych osób, które pachną euphoriami, coco mademoiselle i angel pachną nie oryginałami - bo wiadomo że to właśnie te zapachy są podrabiane w hektolitrach i to dlatego właśnie tak często je czujemy.

A w temacie : często czuję Womanity , Bvlgari Jasmin Noir , Euphorie , Angel

[kanirak]

Wczoraj wyczułam La vie est belle na stacji benzynowej. Podobają mi się strasznie lecz moja flaszka musi poczekać, aż przeminie ich popularność...

[tutaj]

Napisane przez Colorowa_

Mnie zawsze śmieszą takie komentarze że ktoś na pewno wie że ktoś inny pachniał podróbką.
Ja sama mam i używam odpowiedniki, oryginały też mam bądź miałam i jeśli to jest dobra podróbka a nie z najtańszej rozlewni gdzie taka podróbka wali na kilometr - nie ma opcji by ktoś z daleka to na kimś rozpoznał.
Ja sama musiałam przyznać, ze różnica jest minimalna albo w ogóle jej nie ma, tylko w trwałości albo również nie, więc ja sama tylko przy wwąchaniu się widzę minimalną różnicę, a co dopiero ktoś obcy. Ale to zależy tez jakich podróbek się używa, ja już wspomniałam - są takie które walą alkoholem ale są też naprawdę bardzo udane. I nic dziwnego że jakiś odpowiednik MP komuś łądnie pachniał, bo obecnie mamy naprawdę ogromny wybór zamienników, często takich samych jak oryginały.

Więc proszę - nie wypisujcie bzdur że ktoś pachniał podróbką lub nie.

Mogę się założyć że połowa tych osób, które pachną euphoriami, coco mademoiselle i angel pachną nie oryginałami - bo wiadomo że to właśnie te zapachy są podrabiane w hektolitrach i to dlatego właśnie tak często je czujemy.

A w temacie : często czuję Womanity , Bvlgari Jasmin Noir , Euphorie , Angel

Nie będę się rozwodzić nad "jakością podróbek", podróba to podróba i ich używanie jest dla mnie żenadą, zwłaszcza że dostępnych jest mnóstwo tanich, a równie piękny zapachów.
Jako że zacytowałaś mój wpis, czuję się wywołana do odpowiedzi, a zachowując Twój ton wypowiedzi, powiem że bzdurą jest wypisywanie, że podróby nie czuć. Może mam wybitnie czułe powonienie, ale wyczułabym Cię

[naanakov]

Napisane przez tutaj

Nie będę się rozwodzić nad "jakością podróbek", podróba to podróba i ich używanie jest dla mnie żenadą, zwłaszcza że dostępnych jest mnóstwo tanich, a równie piękny zapachów.
Jako że zacytowałaś mój wpis, czuję się wywołana do odpowiedzi, a zachowując Twój ton wypowiedzi, powiem że bzdurą jest wypisywanie, że podróby nie czuć. Może mam wybitnie czułe powonienie, ale wyczułabym Cię

Zgadzam się z każdym słowem.
I ja również bym wyczuła, jeśli dobrze znałabym oryginał.

[Colorowa_]

Napisane przez tutaj

Nie będę się rozwodzić nad "jakością podróbek", podróba to podróba i ich używanie jest dla mnie żenadą, zwłaszcza że dostępnych jest mnóstwo tanich, a równie piękny zapachów.
Jako że zacytowałaś mój wpis, czuję się wywołana do odpowiedzi, a zachowując Twój ton wypowiedzi, powiem że bzdurą jest wypisywanie, że podróby nie czuć. Może mam wybitnie czułe powonienie, ale wyczułabym Cię

Ojj to zdziwiłabyś się ile osób na mieście takich zamienników używa naiwna istoto.

I zapewniam Cie, niektóre zamienniki pachną Identycznie przez duże I. Także byłabyś chyba w ciężkim szoku, gdyby każda z mijanych osób zaczęła się przyznawać czego używa. Nie będę ciągnąć tego tematu, bo SNOBIZMOWI mówię NIE.

Napisałam tutaj tylko dlatego, że mnie strasznie razi jak ktoś niby wyczuwa jakąś podróbkę, a w większości przypadków kiedy pewnie osoby nie używają wcale oryginałów - to żadnej wzmianki o podróbie nie ma, z oczywistego powodu - jesteście przekonane że jak coś nie śmierdzi to jest oryginałem. Haha.

[Arsonist]

Napisane przez Colorowa_

Mnie zawsze śmieszą takie komentarze że ktoś na pewno wie że ktoś inny pachniał podróbką.
Ja sama mam i używam odpowiedniki, oryginały też mam bądź miałam i jeśli to jest dobra podróbka a nie z najtańszej rozlewni gdzie taka podróbka wali na kilometr - nie ma opcji by ktoś z daleka to na kimś rozpoznał.
Ja sama musiałam przyznać, ze różnica jest minimalna albo w ogóle jej nie ma, tylko w trwałości albo również nie, więc ja sama tylko przy wwąchaniu się widzę minimalną różnicę, a co dopiero ktoś obcy. Ale to zależy tez jakich podróbek się używa, ja już wspomniałam - są takie które walą alkoholem ale są też naprawdę bardzo udane. I nic dziwnego że jakiś odpowiednik MP komuś łądnie pachniał, bo obecnie mamy naprawdę ogromny wybór zamienników, często takich samych jak oryginały.

Więc proszę - nie wypisujcie bzdur że ktoś pachniał podróbką lub nie.

Mogę się założyć że połowa tych osób, które pachną euphoriami, coco mademoiselle i angel pachną nie oryginałami - bo wiadomo że to właśnie te zapachy są podrabiane w hektolitrach i to dlatego właśnie tak często je czujemy.

Ja nie widzę w tym nic dziwnego, że ktoś, kto doskonale zna dany zapach, bo np. używa go od lat albo po prostu ma świetny nos, potrafi rozpoznać podróbkę. Ja nie mam tak wyczulonego węchu, jak niektóre tu dziewczyny rozpoznające na ulicy każdy zapach, ale w przypadku kilku moich ukochanych perfum znam każdą nutę i wyraźnie czułam różnicę pomiędzy oryginałami a ich podróbkami, które miałam "przyjemność" powąchać. Może gdyby była to jakaś naprawdę wybitna podróba, ale to się raczej rzadko zdarza, bo jak ktoś świadomie decyduje się na podróbki, to pewnie priorytetem jest dla niego cena, a nie jakość. Nie oceniam tego, ale też nie rozumiem. Możliwe, że osoby wybierające podróbki myślą, że normalna cena perfum to taka, jak w Sephorze i nie wiedzą, że w internetowych perfumeriach (uznanych, zaufanych) można kupić oryginały za naprawdę rozsądne pieniądze.

[Colorowa_]

Napisane przez Arsonist

Ja nie widzę w tym nic dziwnego, że ktoś, kto doskonale zna dany zapach, bo np. używa go od lat albo po prostu ma świetny nos, potrafi rozpoznać podróbkę. Ja nie mam tak wyczulonego węchu, jak niektóre tu dziewczyny rozpoznające na ulicy każdy zapach, ale w przypadku kilku moich ukochanych perfum znam każdą nutę i wyraźnie czułam różnicę pomiędzy oryginałami a ich podróbkami, które miałam "przyjemność" powąchać. Może gdyby była to jakaś naprawdę wybitna podróba, ale to się raczej rzadko zdarza, bo jak ktoś świadomie decyduje się na podróbki, to pewnie priorytetem jest dla niego cena, a nie jakość. Nie oceniam tego, ale też nie rozumiem. Możliwe, że osoby wybierające podróbki myślą, że normalna cena perfum to taka, jak w Sephorze i nie wiedzą, że w internetowych perfumeriach (uznanych, zaufanych) można kupić oryginały za naprawdę rozsądne pieniądze.

Nie rozumiesz o co mi chodzi.
To jest czyjs osobity wybpr czy uzywa zapachow oryginalnych czy markowych, nie komus to oceniac i analizowac.

Mój wpis tyczył się wypisywanych tutaj komentarzy - zawsze znajdują się jakieś mądralińskie, które na kilometr wyczuwają "oryginalność" zapachu. A ja jak już wspomniałam mam i jedne i drugie - i o ile na sobie czasami wyczuwam różnicę, o tyle na osobie trzeciej jest to niemożliwe. W każdym razie tak było z odpowiednikami, które ja miałam okazję używać.

(a tak w ogóle co to znaczy oryginał - oryginał dzisiaj to jest tylko podniesienie naszego ego, świadomość tego że możemy zapłacić więcej za to samo za co moglibyśmy zapłacić mniej, tylko dlatego że ma swoje logo. Jedni powiedzą - och toz to oszustwo i kradzież kupować podróbki! I co? Wielkie koncerny typu Chanel poradzą sobie beze mnie, nie musze wspomagać finansowo Armaniego i Chanel, wolę pomyśleć rozsądnie o sobie.
Generalnie jeśli chodzi o torebki, buty i ciuchy to nie zadowalam się półśrodkami. Jednak perfumiarstwo na linii oryginał-nie oryginał jest już dziś na takiej równi że głupotą jest przepłacać. No chyba że ktoś musi się dowartościować.)
Pa

[tutaj]

Napisane przez Colorowa_

Ojj to zdziwiłabyś się ile osób na mieście takich zamienników używa naiwna istoto.

I zapewniam Cie, niektóre zamienniki pachną Identycznie przez duże I. Także byłabyś chyba w ciężkim szoku, gdyby każda z mijanych osób zaczęła się przyznawać czego używa. Nie będę ciągnąć tego tematu, bo SNOBIZMOWI mówię NIE.

Napisałam tutaj tylko dlatego, że mnie strasznie razi jak ktoś niby wyczuwa jakąś podróbkę, a w większości przypadków kiedy pewnie osoby nie używają wcale oryginałów - to żadnej wzmianki o podróbie nie ma, z oczywistego powodu - jesteście przekonane że jak coś nie śmierdzi to jest oryginałem. Haha.

Po pierwsze powściągnij emocje, bo chamstwa i buractwa tu nie tolerujemy. Po drugie, używanie oryginałów to nie snobizm tylko uczciwość. Po trzecie, to ja zapewniam Ciebie, że osoby bardziej wtajemniczone w kwestie perfumowe wyczuwają, że używasz podróbek.
Dla mnie eot i kończę karmić trolla.

[deszczowypies]

Miss Dior Cherie na przystanku.

[bujdanaresorach]

Napisane przez Colorowa_

Mnie zawsze śmieszą takie komentarze że ktoś na pewno wie że ktoś inny pachniał podróbką.
Ja sama mam i używam odpowiedniki, oryginały też mam bądź miałam i jeśli to jest dobra podróbka a nie z najtańszej rozlewni gdzie taka podróbka wali na kilometr - nie ma opcji by ktoś z daleka to na kimś rozpoznał.
Ja sama musiałam przyznać, ze różnica jest minimalna albo w ogóle jej nie ma, tylko w trwałości albo również nie, więc ja sama tylko przy wwąchaniu się widzę minimalną różnicę, a co dopiero ktoś obcy. Ale to zależy tez jakich podróbek się używa, ja już wspomniałam - są takie które walą alkoholem ale są też naprawdę bardzo udane. I nic dziwnego że jakiś odpowiednik MP komuś łądnie pachniał, bo obecnie mamy naprawdę ogromny wybór zamienników, często takich samych jak oryginały.

Więc proszę - nie wypisujcie bzdur że ktoś pachniał podróbką lub nie.

Mogę się założyć że połowa tych osób, które pachną euphoriami, coco mademoiselle i angel pachną nie oryginałami - bo wiadomo że to właśnie te zapachy są podrabiane w hektolitrach i to dlatego właśnie tak często je czujemy.

A w temacie : często czuję Womanity , Bvlgari Jasmin Noir , Euphorie , Angel

Ech...
Zacytowałaś moją wypowiedź odnośnie Coco M.
Akurat te perfumy znam nieźle, używam dłuższy czas.
Dawno temu miałam podróbkę (), wąchałam kilka "interpretacji" z rozlewni oraz wersję z Lidla. Później wpadłam na wizażowe rozbiórki, gdzie nabyłam pierwsze oryginalne mililitry, teraz mam flakon, w planach kolejny. Zapach znam, potrafię rozpoznać na ulicy oryginał i wiem, że dziewczyna nie pachniała oryginalnymi perfumami.
Tyle ode mnie. Nie psuj wątku.

Napisane przez tutaj

Nie będę się rozwodzić nad "jakością podróbek", podróba to podróba i ich używanie jest dla mnie żenadą, zwłaszcza że dostępnych jest mnóstwo tanich, a równie piękny zapachów.
Jako że zacytowałaś mój wpis, czuję się wywołana do odpowiedzi, a zachowując Twój ton wypowiedzi, powiem że bzdurą jest wypisywanie, że podróby nie czuć. Może mam wybitnie czułe powonienie, ale wyczułabym Cię

[AAAnka]

Chloe na koleżance w pracy......piękne są i na mnie(nie chcę byc próżna) pachną jeszcze piekniej ,ale nie będziemy pachnieć tym samym, poczekam aż ona wykończy flaszkę
Ja rozsiewam Miss Dior....
Jako że Colorowa zaczęła dyskusję o podróbkach...Wtrącę tylko tyle:jeśli ktos świadomie kupuje-ok-jego wybór.Ja kupiłam nieświadomie za sporą kasę Lady Million i byłam wściekła!Nie dość że zapach nie rozwijał się tak jak oryginał to jeszcze dostałam uszulenia....Natomiast celowo kupiłam od sąsiada za grosze podróbkę Miss Dior Cherie(słynna fiolka 20ml) żeby zrobić test.Na jedną rekę podróba a na drugą mója oryginalna próbka. Pierwsze otwarcie -niemalże identyczne.Potem niestety coraz gorzej.....I powiem tak-podróbka nie była brzydka-powiem wręcz-zatrzymała się w "rozwoju" jak oryginał na pewnym etapie.Kiedy on rozkwitał, ona tkwiła w tym samym miejscu-nie powiem,że brzydko......ale to nie było to.Myślę że nawet znając MDCh, od kogoś wyczuć czy to oryginał-mogłoby być trudno.Ja miałam problem, dopiero na skórze czuło się różnicę, ogony były niemalże takie same....Myślę że jeśli ktoś chce po prostu pachnieć jakoś -niech wybiera co chce-byle świadomie(koncerny nie zbiednieją). Perfumomaniacy i tak pozwolą im zarobićJa wybieram oryginały bo czuję różnicę i tyle.Te małe niuanse są dla mnie istotne.

[Missssska]

Amor Amor na naradzie Dyrektorów (i dyrektorek ).

[naanakov]

Flowerbomb na klientce.

[Joskelyn]

Organza w tramwaju. A caly zaklad fotograficzny pachnial LVEB

Wysyłane z mojego GT-I5510 za pomocą Tapatalk 2