Szerokobiodrzaste i dużopupiaste łączmy się:)Czyli jak tuszować swoje niedoskonałości

[frida110]

W sumie to z sukienkami też problem. Ale lubię te o kształcie A i najczęściej nie ma problemu. (przynajmniej z tym))) )

[hihi]

Napisane przez frida110

W sumie to z sukienkami też problem. Ale lubię te o kształcie A i najczęściej nie ma problemu. (przynajmniej z tym))) )

A ja mam niestety problem, bo mam figurę totalnej klepsydry i... jeśli nie ma wcięcia w talii, to wyglądam jak torba, a jako, że talia nieproporcjonalna do szerokich bioder i biustu to wcięcia zawsze są za małe i się okropnie marszczą i odstają Chodz ostatnio dzięki diecie i ćwiczeniom coraz normalniej wyglądam

[aniamalutka]

Ja także mam szerokie biodra i dużą pupę. Mam tak po mamie, co niestety nie jest niczym przyjemnym dla mnie i tak z racji wzrostu - wyrosłam na 184 cm. Rurek nie noszę, bo mi nie pasują - ta partia ciala wtedy się eksponuje bardziej. Jak mi się uda już znaleźć coś w sklepie (długość mojej nogawki, to 34), to wybieram biodrówki, ponieważ wyglądam w nich najlepiej. Nogawka albo prosta albo lekki dzwon. Na szczęście pozbyłam się boczków i mój brzuch, to prawie nic więc wyglądam dobrze. Mam jedne spodnie z wyższym stanem w których moja pupa wygląda rewelacyjnie.

Generalnie staram się dopasowywać ciuchy tak, aby mieć dopasowane spodnie do ud i pupy. Koniecznie z kieszeniami! Nie jakieś odchodzące na bok, schodzące na uda tylko idealnie na pośladkach. Ważne także, żeby nie były małe, bo np w moim przypadku jakby 'wypychają' mój tyłek jeszcze bardziej. Bluzki albo do polowy pupy albo kończące sie na spodniach, paski nie jakieś grube. Spódnice.. hmm jak na zdjęciu dodanym. Taka od pępka, bo maskuje także oponkę w moim przypadku. Najlepiej do kolan
(Tak, to ja i zakończenie roku z tego roku ;-) ).

[niutka1]

odświeżam wątek- 103 w biodrach, 75 w talii