Czy wszędzie z dzieckiem? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-06, 18:06   #271
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
no nie chodzic. najlepiej w ogole nie miec dzieci, problem z glowy
Nie, najlepiej mieć w nosie innych, bo mama i dzieciątko ZAWSZE są najwazniejsi, nawet kiedy (wracając do kupki ) matka przewija dziecko w restauracji, bo oh, nie ma innego miejsca i co może zrobić? Ano może poszukać innego miejsca, iść do domu, czy cokolwiek, wg mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne, i to nie jest mój problem co matka ma zrobić. Taka prawda, bo jak mnie sie zachce w kawiarni bez toalety siku, to nie zrobię tego tam np do butelki I to jest mój problem, mój pęcherz i muszę sobie tak poradzić, żeby nie uprzykrzyć innym życia.

Wracam do akurat tego przykładu, bo sama właściwie go zacytowalaś.
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 18:08   #272
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez Ćwirka Pokaż wiadomość

a) zrobić to w WC (nie wiem jak co prawda, takie powyżej roku, to można np położyć na kocyku na podłodze- chyba..., ale młodsze nie wiem, bo nie miałam do czynienia nigdy ze ślimaczkiem od tej strony [od razu równiez uprzedzę, że "ślimaczek" to w moje rodzinie określenie na noworodki i takie tycie co jeszcze nie siedzą, bez negatywnych podtekstów])
A Ty tę propozycje tak serio? Byłas kiedys w publicznej toalecie? Położyłabyś się w niej na kocyku?
Bo ja w życiu. Nawet za dopłatą.

Nie przeginajcie ludzie.
Powiem tak: dwoje dzieci "odchowałam" (na razie częściowo, wiele przed nami ) i chodziłam z nimi do kawiarni i restauracji. Nigdy, przenigdy nie zobiły mi kupy w tych przybytkach. Dziecko, to co prawda nie robot, ale często jest tak, że kupki robi o okreslonych porach i z reguły matki to jakos tam przewidują i wyjscia ukałdaja sobie tak, żeby jak najmniej przewijania było "w drodze". Bo dla matki i dziecka takie przewijanie "na trasie" to przecież zadna przyjemność.
Bardzo często chodzę do kawiarni i restauracji i nigdy nie widziałam tam matki, która ostentacyjnie i smrodliwie przewijałaby dziecko. Może nawet jakies dziecko zostało przewinięte, ale żaden z moich zmysłów tego nie odnotował.
Jeśli juz cos takiego (przewjanie na widoku) ma miejsce to sa naprawdę sytuacje wyjątkowe i niezbyt często spotykane. Zwykle przewijanie załatwia się szybko i mało efektownie, bo nikt nie chce aby tyłek dziecka ogladało stopińdziesiat obcych osób.

Karmienia piersia także nie widzę tak nagminnie i te spektakularne spektakle "wywalania cyca" w moim długim życiu mnie ominęły. No, pomijam to, że zwróciłabym uwagę dopiero gdyby mi ta matka mlekiem w oko siknęła, bo mało mnie interesi to, co robią ludziska siedzący sobie gdzies tam. Naprawdę nikomu nie zależy na tym, żeby pokazywać swoje piersi przy karmieniu (nikomu zdrowemu na umysle) pomijam chybione pokazy na lotnisku, ale to też trzeba byc nieźle nawiedzonym żeby robić takie rzeczy.
Osobiście karmiłam często dziecko w parku pod Jasna Górą Na uboczu, na ławeczce ustronnej, siedząc tyłem do publisi. I mniemam, ze zdecydowana większość mam raczej się odwraca tyłem niż wywala przód

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 18:08   #273
Ćwirka
ćwir ćwir
 
Avatar Ćwirka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 10 483
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Wracamy do kupy.
Ćwirka, punkt A odpada, przynajmniej w moim przypadku, nie położę nigdy dziecka na kocyku na podłodze w publicznej toalecie.Zawsze, jak zmuszona jestem z takowej skorzystać-sama staram dotykać jak najmniej rzeczy,po prostu się brzydzę(chyba to zrozumiałe). Na kolanach po prostu ja tego zrobić nie potrafię-nie wiem,moża jakaś "lewa" jestem.Gdy trzymam niemowlę na kolanach, moje ręce są zajęte trzymaniem go.
Punkt B-zupełnie nierealny moim zdaniem.Gastronomia ma bardzo zaostrzone przepisy sanitarne-nawet bym nie śmiała prosić o taka mozliwość.
Ale nie chodzi mi żeby w kuchni to robić. Mój tata kiedyś wylał sobie coś na marynarkę i kelnerka zgarnęła go do ich pomieszczenia- czegoś w stylu wypoczynkowego dla personelu i tam się czyścił.

Cytat:
Punkt C-hmm...no właśnie,nie chodzić, czyli kolejne jednak ograniczenie dla mam. Pewnie wiekszość się stosuje,bo przeciez nikt(oprócz Ciebie) nie był świadkiem przewijania dziecka oprzy stoliku.
Ja zostanę przy swoim-jeśli nie ma miejsca na przewinięcie-przewinąć na miejscu.Bez świrowania,że "ojej, jestem w restauracji, musze natychmiast wyjść,bo ktoś mnie zlinczuje". Swoja drogą-nie podejrzewam,że ktos nawet zauważyłby, gdybym zaczęła przewijać dziecko w wózku.
Olila9, przykład z tamponem-----.Jednak nawet ja widze różnicę między tym, a przewijaniem niemowlęcia.

Przecież ja nie byłam świadkiem przewijania dziecka przy stoliku To ktoś inny miał "przyjemność", chyba irie18* o ile dobrze widzę.
__________________
Moje książki na wymianę: KLIK!

Edytowane przez Ćwirka
Czas edycji: 2009-03-06 o 18:11
Ćwirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 18:47   #274
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

wow macie zdrowie
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 19:01   #275
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 3 181
GG do paulina150528
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Odpusciłam jakis czas temu pisanie w tym watku bo to co miałam do napisania juz wczesniej umiesciłam.Jednak nadal czytam i dziwi mnie ta kwestia "kupek".Kurcze no sama jestem matka 2 dzieci.chodziłam i chodze z nim do restauracji.zdarzylo sie,ze wieksza sprawa zawitała w pieluszce i jakos niegdy nie przyszło mi na mysl,przewijac na sali przy stoliku.Brałam dziecko w wózek(moze teraz faktycznie szersze te wózki robia niewiem) wychodziłam do łazienki i tam ich przewijałam.Wybaczcie ale nawet mnie jako matke fakt,ze ktos przewija dziecko przy stoliku by mnie zniesmaczył i skutecznie zniechecił do jedzenia.

Przewijanie niemowlaka w moim przypadku juz opisalam.Idac dalej dziecko które juz stoi a w pieluszce chodzi tez latwo przewinac w lazience na stojaco przeciez.


Co do karmienia...owszem karmiłam,ale ze mam taki a nie inny stosunek do swoich piersi(sa czyms intymnym dla mnie)skutecznie udawalo mi sie zaspokoic głod dziecka skrupulatnie zakrywajac je.Po co mi wpatrzone oczy Pana Zenka w nie
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 19:20   #276
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A Ty tę propozycje tak serio? Byłas kiedys w publicznej toalecie? Położyłabyś się w niej na kocyku?
Bo ja w życiu. Nawet za dopłatą.
Ja tam bym nie ryzykowała, wolę już skoki ze spadochronem

A tak na rozweselenie: niedawno, w pewnej galerii handlowej, w publicznej toalecie rozegrała się pewna sensacyjna scena. Kolejka, można by rzec - zaciskający nogi tłum czekał na możliwość skorzystania z toalety.

Czekała i mała dziewczynka, lat 12 (może 14) ucieszona weszła do toalety. Po kilku sekundach, z okropnym wyrazem twarzy otworzyła drzwi i z płaczem uciekła z łazienki.

Nikt już potem nie zajrzał do tego uszczęśliwiającego boksu. Reszta kolejki nie ma pewności kiedy (i czy?) mała dziewczynka zatrzymała się.

Ale uczucie obrzydzenia na twarzy takiego dziecka, wywołało wśród tłumu dziwną konsternację i można powiedzieć... poczucie solidarności
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2009-03-06 o 19:23
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 19:40   #277
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Ludzie,porzućcie w końcu ten nieszczęsny przykład przewijania przy stoliku-jedna osoba takie cos widziała(faktycznie irie 18*) i od razu nagonka,że matki i ich dzieci mają poczucie, że "ZAWSZE sa najwazniejsi".Z takich przykładów rodzą sie inne niezdrowe twory typu-czy jak mi się zachce siku, czy jak mi sie zachce tampona zmienić. Takie cos można w nieskończoność ciągnąć, ale pytanie-po co?
Jak będzie taka sytauacja,że będę musiała przewinąć niemowlę gdzieś tam,to to zrobię (wybiorę najbardzioej odpowiednie do tego miejsce-ale czasem nie będzie takiego nie?) i jak ktos sie zgorszy i mi zwróci uwagę, to wtedy z nim podyskutuję-a jakże.
Zapewniam,że za pare lat i pare porodów więcej(was bezdzietnych) niektóre opinie zmienią się diametralnie.
Jak napisała katakumba: punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-06, 22:31   #278
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

zaczynam sie czuc winna ze przywolam ten nieszczesny przyklad jasne ze to byla sytuacja ekstremalna i nie widuje takich rzeczy na codzien.
nie lubie tylko podejsciatypu ,, bedziesz miala dzieci to zrozumiesz", jakby ich nieposiadanie czynilo ze mnie niepelnoprawnego partnera w dyskusji. jasne ze poglady na pewne rzeczy zmienija sie wraz z posiadaniem dziecka ale jakby nie patrzec dalej sie pozostaje czlowiekiem. tyle z mojej strony
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2009-03-06 o 22:36
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 09:41   #279
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

nom ja jestem matka i moje poglady napewno sa inne niz kiedys ale jedno jest pewne - nigdy nie przewinelabym dziecka przy stole, przy ktorym ktos je! i nigdy nie pozwolilabym na to zeby ktos patrzyl na moja pelna mleka piers, ktora karmie moje dziecko
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 11:37   #280
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Svinecka, przeciez podczas karmienia nie widać piersi, tylko tzw.dekold. Wystarczy sie odpowiednio ubrać,żeby było mniej widać. Mnie też to nie zachwyca, że NA PEWNO zdarzą się nie raz sytuacje, gdzie będę musiała nakarmić dziecko w jakimś publicznym miejscu. Jednak jedynym sposobem,aby tego uniknąć, byłoby nie wychodzić nigdzie na dłużej niż 2 godziny-no i w odpowiednich porach (choc oczywiście pory karmienia nie są codziennie jak w zegarku). Ja na pewno będę się czuła niekonfortowo,a teraz jeszcze bardziej,po uswiadomieniu sobie faktu,że kogos taki widok może brzydzić.
Wszystko sie sprowadza do tego,że to matki próbują się jakoś dostosować do otaczającego świata,a to dostosowywanie się(czasem nieudolne) tak wszystkich wkurza.
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 11:52   #281
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Nie przewinełabym dziecka na stole w restauaracji ani nie skorzystam z propozycji podłogi w WC ( szczerze? w ogóle miejskie kible dla niemowlęcia odpadają!)
Przy takich ekstremalnych przykładach o złoty srodek chyba naprawdę nie trudno.

Zresztą jeszcze nigdy nie przewijałam gdzieś tam poza domem (moim czy rodziców). Przychodzę z długiego spaceru i sprawdzam .Mała ma gładką pupkę jak...pupa niemowlęcia
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-07, 12:27   #282
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Svinecka, przeciez podczas karmienia nie widać piersi, tylko tzw.dekold. Wystarczy sie odpowiednio ubrać,żeby było mniej widać. Mnie też to nie zachwyca, że NA PEWNO zdarzą się nie raz sytuacje, gdzie będę musiała nakarmić dziecko w jakimś publicznym miejscu. Jednak jedynym sposobem,aby tego uniknąć, byłoby nie wychodzić nigdzie na dłużej niż 2 godziny-no i w odpowiednich porach (choc oczywiście pory karmienia nie są codziennie jak w zegarku). Ja na pewno będę się czuła niekonfortowo,a teraz jeszcze bardziej,po uswiadomieniu sobie faktu,że kogos taki widok może brzydzić.
Wszystko sie sprowadza do tego,że to matki próbują się jakoś dostosować do otaczającego świata,a to dostosowywanie się(czasem nieudolne) tak wszystkich wkurza.
heh wiesz piersi sa rozne - niektore ogromne a sutki wielkie jak denka od sloika a sa kobiety, ktore ich do konca nie zakrywaja i po prostu widac ta piers

ale nie trzeba od razu wychodzic nie na dluzej niz na dwie godziny - przeciez zawsze mozna przykryc piers pielucha tetrowa lekko, maluszek sie napewno pod nia nie udusi jak bedzie lekko zasloniety
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 13:46   #283
Weronika.21
Raczkowanie
 
Avatar Weronika.21
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 209
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Ja jako mama półrocznego smerfa, mam takie stanowisko- wszystko zależy od kultury człowieka! Teraz jestem w stanie zaplanować wyjście tak, żeby mały nie zrobił mi kupki, czy innej niespodzianki, żeby był wyspany bo np. idąc do Kościoła z dzieckiem zmęczonym, wiem, że do końca nie wysiedzi, zwłaszcza, że śpiewający ludzie, grające organy nie stwarzają dobrej atmosfery do snu. Zdarza się że mały zaczyna być trochę znudzony (bo już wszystko wokoło obejrzał), ale wtedy wystarczy dać mu jakąś zabawkę do ręki (i nie są to oczywiście zabawki wydające jakiekolwiek dźwięki, bo wiem że ludzie idący do Kościoła nie chcą przy okazji słyszeć grzechotania grzechotki), albo posadzić go na kolanach. Ale jeśli jednak mały by zaczął płakać, marudzić to bez zastanowienia ewakuowałabym się do domu. Bo to specyficzne miejsce gdzie raczej nikt nie jest chętny do wysłuchiwania wrzasków mojego dziecka. Mnie samą dziwi zachowanie rodziców, których dzieci płaczą, krzyczą itp. a oni jak gdyby nic stoją i udają że dziecka nie znają. To samo tyczy się zakupów. Mały jak jest najedzony, wyspany, to jest tak grzeczny że aż trudno uwierzyć, nigdy nie ma z nim problemów. Jeśli chcę się gdzieś z wózkiem wcisnąć, a widzę że za mną ktoś się śpieszy, to ustępuję i mówię do syna "ustąpimy pani miejsce bo się śpieszy, a my chwilkę poczekamy" i w ten sposób nie sprawiamy nikomu problemu a nawet dostaniemy miły uśmiech w zamian. Czy zdarzyło mi się wózkiem coś strącić? Nie, nigdy. Ale mnóstwo razy idąc bez wózka strącałam za sobą przeróżne rzeczy (przeważnie buty w obuwniczych), bo mam wielkie torby wypchane po brzegi (małych torebek nie znoszę). Ale zawsze to co strącę podnoszę, mimo że najczęściej biegnie w moją stronę pani sprzedawczyni i krzyczy żeby zostawić, że ona poprawi, bo te buty to w sumie tak co chwilę spadają.. Co do wywalania cycków. Zdarzało mi się, zwłaszcza jak mały był bardzo mały. a to dlatego, że jadł np. po trzech godzinach od ostatniego karmienia, a potem nagle po 45 minutach już płakał, bo był głodny Gdy byłam na spacerze, mały się rozwył, a wiedziałam że do domu nie zdążę, siadałam na ławce gdzieś na uboczu i karmiłam go (ja w tym nic złego nie widzę, nie krępowało mnie też, że ktoś mógłby zobaczyć moje "cyce", ale mam świadomość że nie każdemu mogło to odpowiadać), ale wtedy o dziwo, wszyscy przechodzący obok mnie uśmichali się, mówili "dzień dobry", więc raczej negatywnych reakcji nie zauważąłam. Pieluch z kupką bym małemu nie zmieniała przy obcych ludziach, nawet teoretycznie zasłonięta wózkiem, czy czymkolwiek innym, bo co tu dużo mówić, one smierdzą i nie chcę skazywać nikogo na takie "przyjemności". Takich przykładów możnaby setki wyliczać. Ale jak dla mnie komentarz jest jeden- jak człowiek jest kulturalny to sam wyczuje co i gdzie może zrobić, co się może innym nie podobać, a czy się dostosuje do tego? hmmm to już inna historia.
__________________
Dzieci są kotwicami, które trzymają matki przy życiu.

jestem mamą małego Stworka
Weronika.21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 14:27   #284
krolowaa
Zadomowienie
 
Avatar krolowaa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: rumia
Wiadomości: 1 838
GG do krolowaa
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

ja niestety musze wszedzie chodzic z dzieckiem no teraz juz z dwojka dzieci!
nie mam wyboru ,rodzice i tesciowie nie chca zostawac -niby wiecznie czyms zajeci
jak byłam w ciazy musiałam z córka chodzic do ginekologa ! bo kto niby miał z nia zostac a mój tż zagranica! takze ciezki zywot kobiety ,która nie ma wcale pomocy.
opiekunki nie wezme poniewaz nie ufam obcym osobom no i to kosztuje.
__________________
15.01.2009 - Adaś


http://otworz-oczy.org/?page=1
krolowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 17:48   #285
Weronika.21
Raczkowanie
 
Avatar Weronika.21
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 209
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez krolowaa Pokaż wiadomość
ja niestety musze wszedzie chodzic z dzieckiem no teraz juz z dwojka dzieci!
nie mam wyboru ,rodzice i tesciowie nie chca zostawac -niby wiecznie czyms zajeci
jak byłam w ciazy musiałam z córka chodzic do ginekologa ! bo kto niby miał z nia zostac a mój tż zagranica! takze ciezki zywot kobiety ,która nie ma wcale pomocy.
opiekunki nie wezme poniewaz nie ufam obcym osobom no i to kosztuje.
Ja myślę że autorce wątku chodziło nie o sam fakt bywania w miejscach publicznych matek z dziećmi, ale nieodpowiednim zachowaniu maluchów, a jeszcze dokładniej o braku reakcji rodziców na zachowania dzieci, które są nie na miejscu i utrudniają egzystowanie innym.
__________________
Dzieci są kotwicami, które trzymają matki przy życiu.

jestem mamą małego Stworka
Weronika.21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-08, 13:12   #286
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

sama jestem mamą i wiem, że czasem po prostu nie ma wyjścia i trzeba zabrać maleństwo ze sobą

ja raczej nie zabieram małej na miasto i rajdy po sklepach (na szczęście moja mama bardzo chętnie z wnuczką zostaje) ale zdaje sobie sprawę ze nie każda mama ma opcje zostawienia dziecka z kimś..

przewijanie na podłodze w publicznym wc pozostawię bez komentarza - tylko ktoś totalnie pozbawiony wyobraźni może coś takiego wymyślić

karmie piersia 5ty miesiac i nie zdzylo mi sie w miejscu publicznym...(dla mnie to intymna sprawa) jesli wychodzimy na dluzej odciagam mleko do butelki

uwierzcie ze znacznie szybciej i wygodniej mzna zrobic zakupy czy spedzic czas w restauracj bez dziecka. ale po prostu nie zawsze jest to mozliwe..

ps teraz wiekszosc miejsc uzytecznosci publicznej ma obowiazek byc przystosowane dla nie pelnosprawnych...nie wiem czemu nie dla matek z dziecmi(znacznie taniej kupic np przewijak...)podobnonasz kraj jest taki prorodzinny


a bywanie z dzieckiem w pubie.... hmn widac nie wszyscy nadaja sie na rodziców..niestety..

Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2009-03-08 o 13:14
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-08, 14:09   #287
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Dla niepełnosprawnych też miejsca publiczne nie są zbytnio przystosowane, kiedyś pisali o tym w gazecie - chodzili po różnych miejscach z osobą na wózku i przeważnie był kłopot. Więc to nie takie dziwne, że matki z dziećmi też mają problem. Niestety. Też uważam, ze to sie powinno zmienić.
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 10:57   #288
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

A ja się dziwię, że jest problem ze znalezieniem miejsca na długi weekend z małym dzieckiem.

Trafiłam właśnie na temat o tym, na gazecie:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,595,1..._w_Polsce.html

Widzę jednak, że to grubsza sprawa jest.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_85 Pokaż wiadomość
ja nie lubię dzieci. tak samo nie lubię jak rodzice pozwalają dziecku na wszystko.
co do buntu dwulatka, jak wydaję siano na kolację w eleganckiej restauracji, to nie chce słyszec ryku zbuntowanego 2 latka, tylko w spokoju zjesc to co zamówiłam bo w tym momencie jego bunt i niezaradni rodzice mnie nie interesują.
rodzice powinni wiedziec że jak dzieciak robi gnój w publicznym miejscu, to najpierw powinni okiełznac, a później wychodzic do ludzi.

Co za język i jaki przyjemny dobór słów.

A mnie się zdaje, że niektórzy powinni łyknąć trochę kultury, bo "elegancja restauracja", w której zostawia się "siano" inteligenta z człowieka nie robi...

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Cytat:
Napisane przez paulina150528 Pokaż wiadomość

jeszcze jedno dodam.niektórym przeszkadzaja dzieci ok.jednak ja idac do restauracji nie mam ochoty słuchac rozmowy z drugiego konca sali(ciszej sie rozmawiac nie da)ani chociazbu ogladac ekscesów pani badz pana wkladajacego jezor do ust partnera/partnerki.równiez nie mam ochoty ....tak wymieniac mozna bez końca.a przeciez ja chce tylko spokojnie zjesc:d
:d
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 11:02   #289
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

a ja nigdy nie spotkalam sie z brakiem miejsc na wyjazdach dziecmi

jezdze przewaznie nad morze z dziecmi od wielu lat i nigdy nie bylo problemu
jak dziecko spalo z nami to sie za nie nie placilo
w ogole zasada byla zawsze taka, z za dziecko do 4 lat sie nie placi i zawsze tak mielismy jak gdzies jechalismy

w tamtym roku bylam nad morzem z dwojka dzieci i nie bylo problemu z noclegiem a za mlodszego nie placilam
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-20, 11:07   #290
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

A ja właśnie trafiłam na obie opcje. W jednym miejscu dzieci do lat iluś tam zero złotych, a w drugim do lat 7 - 50% ceny.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 11:25   #291
beacia1245
Raczkowanie
 
Avatar beacia1245
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: norwegia
Wiadomości: 33
GG do beacia1245
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Witam

Ja niestety nie mam możliwości zostawienia dziecka z dziadkami czy ciotkami bo wszyscy mieszkają w PL. Więc chcąc nie chcąc muszę brać młodego ze sobą.
Byliśmy w pizzerii, w której był specjalny kącik dla dzieci, bajki, książeczki zabawki.
Jak chcę się wybrać na jakieś luźne zakupy (ciuchy) to kombinuję tak żeby mój M. był w domu i wtedy mogę sama polatać po sklepach.

Nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją żeby w restauracji czy gdziekolwiek w miejscu publicznym jakaś mama zmieniała pampersa maluszkowi...
Karmienia piersią też nie widziałam.
beacia1245 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 12:29   #292
Shinn
Zakorzenienie
 
Avatar Shinn
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Nie lubię dzieci w centrach handlowych. Puszczone samopas, biegają między wieszakami, krzyczą i robią wielkie zamieszanie. Juz raz zostałam poturbowana przez kilkulatka, który miał niezła zabawę skoczyć mi na stopę.

To samo sie tyczy knajp, kin, ogródków piwnych. Gwoli wyjaśnienia - nie zabierać do kina pięciolatka, na film sensacyjny, litości.
__________________


Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki?
Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg.


Shinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 12:38   #293
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez Shinn Pokaż wiadomość

To samo sie tyczy knajp, kin, ogródków piwnych. Gwoli wyjaśnienia - nie zabierać do kina pięciolatka, na film sensacyjny, litości.
Głupota rodziców to jedno,ale nie przesadzajmy,to są skrajne przypadki.

Dziecko tez człowiek,ma swoje prawa.Raczej nie bedzie grzecznie śmigać z koszykiem miedzy półkami,bo je to zwyczajnie nudzi.Wiec zwykle biega,podskakuje,cos tam sobie gada.
nie spotkałam kilkulatka puszczonego samopas w hipermarkecie ,i nie wiem ,jaka matka by tak dziecko puscila -z prostej przycyzny -z obawy o jego bezpieczenstwo.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 12:42   #294
Shinn
Zakorzenienie
 
Avatar Shinn
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Głupota rodziców to jedno,ale nie przesadzajmy,to są skrajne przypadki.

Dziecko tez człowiek,ma swoje prawa.Raczej nie bedzie grzecznie śmigać z koszykiem miedzy półkami,bo je to zwyczajnie nudzi.Wiec zwykle biega,podskakuje,cos tam sobie gada.
nie spotkałam kilkulatka puszczonego samopas w hipermarkecie ,i nie wiem ,jaka matka by tak dziecko puscila -z prostej przycyzny -z obawy o jego bezpieczenstwo.
Oczywiście rozumiem. Nie przeszkadza mi jak tam sobie chodzi między wieszakami, zagląda pod ubrania. Raczej jak lata jak opętane, wpada na ludzi, wydziera sie czy po prostu dokucza innym ludziom. Uważam, że rodzic powinien reagować... a często młode mamusie, zachwycają się jak to ich diabełek umie sie bawić wszędzie.
__________________


Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki?
Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg.


Shinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 12:54   #295
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

no tak ale wszystko się sprowadza do kultury osobistej rodzica, dziecko tutaj jest mało winne
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 13:01   #296
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość

nie spotkałam kilkulatka puszczonego samopas w hipermarkecie ,i nie wiem ,jaka matka by tak dziecko puscila -z prostej przycyzny -z obawy o jego bezpieczenstwo.
A to się zdziwisz jeszcze.

Ja jakiś czas temu miałam przyjemność obserwować trzylatkę wolno puszczoną... w Sephorze. Słabo mi było i czekałam tylko, aż coś zrobi dup i mamusi przyjdzie zapłacić 3-4 stówki za dziecko. Mała biegała i brała do ręki co którąś flaszkę, bo takie ładne i kolorowe, a matka gadała z koleżanką w ogóle się nie rozglądać za córką.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Shinn Pokaż wiadomość
Oczywiście rozumiem. Nie przeszkadza mi jak tam sobie chodzi między wieszakami, zagląda pod ubrania. Raczej jak lata jak opętane, wpada na ludzi, wydziera sie czy po prostu dokucza innym ludziom. Uważam, że rodzic powinien reagować... a często młode mamusie, zachwycają się jak to ich diabełek umie sie bawić wszędzie.
Tak też bywa. Mama szczęśliwa, że dziecko jej nie zajmuje, a ona ma wolne i może sznupać w wieszakach.

My ostatnio mieliśmy takie atrakcje na basenie. Miejsce do zabawy, jasna sprawa, ale miałam problem syna w brodziku utrzymać, bo jedna dziewczynka tak piszczała i tak chlapała, że głowa boli... Niby przyszła tam dla rozrywki, rozumiem, ale my też... Uszy mi pękały i ciągle małego zasłaniałam przed nią.

A gówniara 3 letnia była na tyle mądralińska, że jak mój syn w końcu się oswoił i coś tam sobie zaczął pod nosem beblać, to ona przepływając obok krzyknęła do niego: cicho!
Oczy mi z orbi wyszły.

Rodzice nic.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2011-04-20 o 13:06
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 13:05   #297
sante
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

oj nie tak dawno temu dzieciak najadł się kreta w jakieś sieciówce obwiniono personel a nie rodziców
sante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 13:05   #298
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Mnie nie przeszkadzają dzieci w miejscach jakichkolwiek, oprócz pubów, tudziez pijalni. Jak widze, ze rodzice przyprowadzają dzieci do tych przybytków, to jakoś tak nieswojo sie czuje, nie do konca swobodnie, bo nie przywykłam pic jakikowliek alkohol przy dzieciach.
Wiemy jak w Polsce sie pije alkohol. Na umór. Nie chciałabym, aby dzieci ogldały te szalenstwa.
Sama osobiscie swoje dzieci zabieram ze soba wszędzie - ale to jest chyba jedyne miejsce, gdzie ich bym ze soba nie wzieła. Zachowują się normalnie, nie psuja, czasami hałasują, ale chyba do zniesienia.
Nie przeszkadza mi, jeśli dzieci hałasują, biegają, jeśli nie robia demolki to nic mi do tego. Moje nie demolują, a jeśli są głosno, no to juz sprawa tych, którym to przeszkadza. Niektórzy dorosli zachowują się podobnie, to kwetia wychowania.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 13:06   #299
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez sante Pokaż wiadomość
oj nie tak dawno temu dzieciak najadł się kreta w jakieś sieciówce obwiniono personel a nie rodziców
Super.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-20, 14:25   #300
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 324
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Mnie nie przeszkadzają dzieci w miejscach jakichkolwiek, oprócz pubów, tudziez pijalni. Jak widze, ze rodzice przyprowadzają dzieci do tych przybytków, to jakoś tak nieswojo sie czuje, nie do konca swobodnie, bo nie przywykłam pic jakikowliek alkohol przy dzieciach.
Wiemy jak w Polsce sie pije alkohol. Na umór. Nie chciałabym, aby dzieci ogldały te szalenstwa.
Sama osobiscie swoje dzieci zabieram ze soba wszędzie - ale to jest chyba jedyne miejsce, gdzie ich bym ze soba nie wzieła. Zachowują się normalnie, nie psuja, czasami hałasują, ale chyba do zniesienia.
Nie przeszkadza mi, jeśli dzieci hałasują, biegają, jeśli nie robia demolki to nic mi do tego. Moje nie demolują, a jeśli są głosno, no to juz sprawa tych, którym to przeszkadza. Niektórzy dorosli zachowują się podobnie, to kwetia wychowania.
Dokładnie !
W sobotę poszłam z TŻ do baru na mecz Barca-Madryt , który zaczynal się dopiero o 22. Wchodzimy do baru i widzę dwóch 5-6 latków, którzy sobie latają po barze bawią się grają itd. Fakt nie przeszkadzali mi, ale czułam sie trochę zażenowana zachowaniem ich rodziców/opiekunów, że pozwolili im przebywac w tym barze pełnym pijanych ludzi w dodatku atmosfera podczas meczu była wiadomo jaka - krzyki, wyzwiska się zdarzały. Najlepsze jest to , że my z TŻ wyszliśmy po północy a one tam jeszcze zostały.
Wiadomo dzieci zadowolone jak nigdy bo sa w barze w dodatku w godzinach nocnych, więc hulaj dusza
Martii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:50.