2009-03-24, 16:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 135
|
Używanie balsamów
Moja mama (lekarz, jeśli to coś wyjaśni) oświadczyła mi wczoraj, że balsamowanie ciała u młodych dziewczyn może powodować skutki odwrotne od zamierzonych. Chodzi tylko i wyłącznie o ciało nastolatek, sama mam 17 lat i nie uważam, żeby to było za mało na uzywanie kremów i balsamów. Zastanawia mnie to niezmiernie, balsamuje sie jakimś zwykłym nawilżającym balsamem codziennie, i na pewno nie robie tego po to, żeby za kilkanaście lat mieć zwiotczałą, pomarszczoną skóre. No sama nie wiem czy słuchać mamy czy siebie.
Co o tym sądzicie? |
2009-03-24, 17:49 | #2 |
Rozeznanie
|
Dot.: Używanie balsamów
Słyszałam taką teorię, iż skóra pod wpływem częstego jej nawilżania (właśnie poprzez częste balsamowanie się) po prostu się do tego przyzwyczaja i w związku zaczyna potrzebować cały czas "sztucznego" nawilżenia, aby utrzymać optymalny poziom nawilżenia. Wydaje mi się, że faktycznie tak może być, ale z tą zwiotczałą skórą bym nie przesadzała zawsze jest ryzyko, że skóra się od balsamu uzależni bez wzg. na wiek... Nawet ciało młodych nastolatek może potrzebować nawilżenia, jeśli skora jest sucha..Osobiście uważam, że jeśli ma się skórę normalną, to naprawdę nie potrzeba jej zbyt często nawilżać balsamem...bo po co? jedynie te suche partie no i oczywiście, aby sprawić sobie czasem przyjemnośc, rozpiścić siebie trochę i mieć poczucie, że się o siebie dba...
kiedyś balsamowałam się tylko raz w tyg...obecnie prawie wcale, tylko regularnie, co dwa dni łydki oraz inne partie ciała, ale już tylko, kiedy tego potrzebują |
2009-03-24, 18:00 | #3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 084
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
__________________
wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post25485480 E.L.F, smashbox, minerały,soir de lune itp. |
|
2009-03-24, 18:01 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Używanie balsamów
dziwne , ale moze cos w tym jest ?
|
2009-03-24, 18:17 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
|
Dot.: Używanie balsamów
Myślę że tranqil babe ma jak najbardziej rację
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata |
2009-03-24, 18:28 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: Używanie balsamów
nie sądzę, żeby skóra, która jest zdrowa i pracuje prawidłowo mogła nagle uzależnić sie od pomocy z zewnątrz i odmówic posłuszeństwa
a co jeśłi ma sie 15 lat i suchą skórę? mam czekać parę lat i obserwować jak mi suche skórki odpadają bo jeszcze nie czas? co prawda mając te naście lat prawie nie uzywałam balsamów, bo ich nie potrzebowałam, tylko okazjonalnie |
2009-03-24, 20:18 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Używanie balsamów
emma to wyobraz sobie ze moje dziecko od urodzenia ma AZS. Gdy mial miesiac musialam go zaczac smarowac bo taka mial sucha skore i drapal sie do krwi. Widzial ktos niemowle drapiace sie jak dorosly? Moja kolezanke to bawilo, a mnie sie plakac chcialo, bo dziecko sie meczylo i co? Mialabym go nie smarowac? Jesli skora potrzebuje to trzeba i juz. ja jako nastolatka tez nie potrzebowalam balsamow jak i niektore z was. Czasami jak mi sie lydki wysuszyly to posmarowalam je kremem Nivea i byl spokoj, ale teraz... Im jestem starsza to skora suchsza i bardzij wrazliwa. latem jeszcze ujdzie, smaruje tylko nogi balsamem brazujacym( jesli lato jest chlodne to co jakis czas zwyklym balsamem musze i reszte pormarowac), ale w zimie to mus i to tlusciochy ida w ruch. nawet jak dodoam oliwki do kapieli( kapie sie w letniej wodzie i nie siedze dlugo wiec dodatkowe wysuszenie przez wode wykluczam) to musze uzyc balsamu, bo gora po 0,5-1h zaczyna mnie skora swedziec z suchosci.
|
2009-03-25, 08:27 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
jak zbliża sie fala mrozu to moja skóra to czuje - wszystko swędzi też mam AZS, ale w bardzo małym stopniu, głównie na twarzy i delikatniejszym miejscach na ciele typu brzuch, dekolt i tylko jeśli przesuszę albo podrażnię czymś skórę, na szczęście w porę udało mi się to zahamować żeby sie nie rozwinęło ola91 a czy twoja mama jest dermatologiem? nie obraź sie, ale jeśłi nei jest sie specjalistą to niekoniecznie zna sie na wszystkim może ona po prostu nie chce wydawać pieniędzy na balsamy dla ciebie i to wymyśliła |
|
2009-03-25, 11:05 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 135
|
Dot.: Używanie balsamów
Emma, mama jest lekarzem internistą (od chorób wewnętrzych), więc możliwe, że sie na tym nie do końca zna. Co do powodu, który tutaj podałas; nie no, raczej nie mówi mi takich rzeczy po to, żeby nie tracić kasy na balsamy itd.
Poprosiłam ją o rozwinięcie wątku, powiedziała mi prawie to samo co napisała Vegusia; że skóra może sie za bardzo przyzwyczaić, że balsamowanie młodej skóry pozbawia ją ochronnej warstwy, którą sama sobie wytwarza, i że po prostu może sie "za bardzo przyzwyczaić". Dziewczyny, nie chodzi mi tutaj o balsamownie suchej skóry. Tak jak pisałyscie, jeśli kogos swędzi ciałko, to niech smaruje do woli, to raczej nie powinno szkodzić... Ja mam jednak taki problem, że nic mnie nie swędzi, skóra nie jest biała od suchości, ma normalny, brązowy koloryt (mam jeszcze dość mocną opalenizne z wakacji, nie wiem jak to możliwe, że tyle przetrwała), ale po prostu balsamuje sie, bo wydaje mi sie, że jesli będe to robic, skóra moja z akilka lat bedzie fajna, nawilżona, itd, po prostu takie działanie przyszłosciowe. To jest moje uzaleznienie chyba, nie ma dnia, żebym sie nie wysmarowała. Dopiero jak mi mama o tym powiedziała, to sie zaczęłam zastanawiać. Nie chce sobie w końcu szkodzić, a cięzko jest mi odstawić balsam (mimo tego braku suchości), bo jak go używam szczerze mówiąc i humor mi sie od zapachu poprawia itp. Co do kasy, Emmo, kosmetyki kupuje sobie sama Edytowane przez ola91 Czas edycji: 2009-03-25 o 11:06 |
2009-03-25, 13:46 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Używanie balsamów
Myślę, że jest w tym trochę prawdy. Swojego czasu balsamowałam zwłoki codziennie i starczyły 2 dni bez balsamu, żeby pojawiło się wysuszenie i poczucie dyskomfortu. Co ciekawe w dzieciństwie, tj. zanim zaczęłam używać jakichkolwiek balsamów nigdy nie miałam problemu z suchą skórą. Od kilku miesięcy unikam balsamów, smaruję jedynie pięty bo mam strasznie chamskie a resztę tylko po depilacji i wydaje mi się, że skóra się już trochę przyzwyczaiła i nie domaga się nawilżenia. Jedynie w mroźne dni towarzyszyło mi swędzenie ale nie było takie uciążliwe jak w poprzednie zimy.
Warto też wiedzieć że większość dostępnych na rynku kremów/balsamów opiera się na olejach mineralnych (gliceryna, parafina), które po dłuższym stowowaniu wysuszają skórę. Więc może warto przerzucić się na te z olejami roślinnymi. Polecam serię Babydream oraz krem oliwkowy Isana z Rossmanna. Edytowane przez effcia82 Czas edycji: 2009-03-25 o 13:50 |
2009-03-25, 14:13 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Używanie balsamów
Tu sie nie zgodze. Mnie oleje naturalne wysuszaja, a mineralne nie. Z gliceryna jest tak, ze ona nawilza, ale gdy jest jej za duzo i zdaje sie za mala wilgotnosc powietrza to oan wyciaga wode w naskorku, zamiast ja zatrzymywac. Wogole nawilzanie ciala polega przede wszystkim na zatrzymaniu wilgoci w naskorku. Dostarczanie wody z zewnatrz nic nie da, jesli wartswa lipidowa skory jest zaburzona i skora nie umie sobie sama tej wody zatrzymac, trzeba stworzyc warstwe okluzyjna i odbudowac plaszcz lipidowy, zeby woda z naskorka nie parowala.
ola mnie sie wydaje ze jesli twoja skora nie potrzebuje balsamowania to nie musisz tego robic. Nawilzanie to nie jest przyszlosciowa czynnosc, tylko terazniejszosc. Skora nie magazynuje wilgoci na przyszlosc, wiec to ze balsamujesz teraz nie daje gwarancji na przyszlosc, ze skora bedzie fajnie nawilzona. Niestety w dzisiejszych czasach jest tak, ze czesto starzejac sie nasza skora nie ma juz takich zdolnosci jak w mlodosci i wysycha, do tego robi sie wrazliwsza i wtedy bez balsamu/kremu nie da rady. takie czasy, zanieczyszczenie srodowiska, tryb zycia, czy dieta maja duzy wplyw na nasza skore. dermatolodze obserwuja ze coraz czesciej osoby ktore ukonczyly 30-ty r.z. skarza sie na wysychajaca skore i na to ze jest wrazliwa, czego wczesniej nie obserwowali( ja sie niestety tez do tej statystyki zaliczam). Jesli ty nie uzywasz sordkow myjacych ktore wysuszaja( nie kazdy zel dziala nawilazajco czy tez neutralnie, niektore dobrze myja, ale wysuszaja skore) i nie czujesz ze musisz skore posmarowac to nie rob tego, jesli nie chcesz. Jesli chcesz to smaruj, ale uwazaj ze zbyt duzym nawilzaniem. Skora potrzebuje tez tluszczenia anie tylko nawilzenia. na Wizazu bylo juz troche o przesadnym nawilazaniu i jakich problemow nabawilo sie kilka osob. Fakt ze chodzilo o skore twarzy, ale kto wie? Moze i to dotyczyc skory na ciele. |
2009-03-26, 09:01 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Używanie balsamów
hej dziewczyny,
po pierwsze zacznijmy od tego CZYM się balsamuje. To mega ważne, bo większość (ale nie wszystkie) drogeryjnych balsamów/kremów do ciała itp. zawiera dość wysoko w składzie subst. wysuszające, np. alkohol! Niektóre apteczne kremu nawilżające też! Więc zaraz po zastosowaniu dają uczucie miłej, lekko nawilżonej, ale nie tłustej skóry, ale na dłuższą metę- wysuszają. To potwierdza po części teorię Twojej mamy Swego czasu szukałam naprawdę nawilżającego drogeryjnego balsamu i znalazłam jedynie neutrogenę do skóry normalnej (bo do suchej miała w składzie parafinę, której nie toleruję) Dodawanie do balsamów/kremów mających nawilżać subst. wysuszających ma pewnie jakieś wytłumaczenie, możliwe że chodzi o to, żeby był na nie cały czas popyt, a może są niezbędne, żeby coś tam wiązać w balsamie/kremie w jednolitą substancję.Nie wiem, ale wiem, że na pewno są dodawane, podobnie jak szereg konserwantów, zbędnych barwników, perfum i wypełniaczy. Substancje aktywne w takich drogeryjnych balsamach to jakiś niewielki odsetek, tego co naprawdę powinno kłaść się na skórę, żeby ją nawilżyć, czy odżywić. Przeżuciłam się na własnoręcznie robione kremy/balsamy/sera do ciała i twarzy i jestem znacznie bardziej zadowolona niż z tych "kupnych". Taka pielęgnacja wychodzi sporo taniej, a przynajmniej wiem na pewno co jest w składzie danego preparatu...a ile przy tym zabawy w małego chemika
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2009-03-26, 12:35 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 135
|
Dot.: Używanie balsamów
Ale zaraz, zaraz, robisz balsamy sama? Ale jak?
|
2009-03-26, 22:29 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Używanie balsamów
no dobrze...balsamy to za dużo powiedziane. Robię mazidła do ciała, do buzi z resztą też
np. na moją niesamowicie suchą, a jednocześnie naczynkową skórę na łydkach- olej z orzechów laskowych+olej kokosowy+ odrobina vit.E+ podwójny żel hialuronowy i wychodzi coś na kształt balsamu/masła do ciała o ślicznym zapachu batoników bounty o działaniu głównie nawilżającym, ale też pomaga na rozszerzone naczynka i pajączki na nogach. bez sztucznych perfum, barwników i konserwantów,no dobra, z wit.E, ale to się nie liczy
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2009-03-28, 15:38 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Używanie balsamów
głupoty
ciało należy nawilżać mnie skóra swędzi po wodzie niestety nie jest to do wytrzymania inni palą ja będę się balsamowała poza lubie deilkatną skórę fakt, że skóra się pewnie już przyzwyczaiła, ale trudno gdybym miała kupić tusz albo balsam kupiłabym balsam
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
2009-04-02, 15:35 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 17 053
|
Dot.: Używanie balsamów
A stosowanie balsamów takich jak żółty Garnier?
|
2009-04-03, 09:19 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Używanie balsamów
osobiście uważam, że marka Garnier robi dobre reklamy, a co do kosmetyków- kiedyś używałam, teraz za nic w świecie nie posmaruję sie żadnym ich balsamem. Te kosmetyki mnie (może tylko mnie, nie wiem) bardzo wysuszały, skóra posmarowana balsamem była przez pół dnia ok, a potem wysychała jeszcze bardziej. Mają kiepskie składy, w każdy razie- nie polecam. Ale tak, jak ktoś tu już pisał- co mi nie służy, tobie może pomóc. Z drogeryjnych kosmetyków polecam np. sopot (taki brązujący), neutrogenę i evelline (cała seria na celulit itp). To z tych tańszych (co nie znaczy gorszych), a z droższych- na pewno dobre są kosmetyki apteczne (nie Vichy, bo to podobnie jak Garnier przereklamowana marka), ale np. Cetaphil MD Lotion, Physiogel-krem, doskonały jest Avene Cold Cream do ciała, La Roche Lipikar Baum- ale to są już balsamy droższe. Według mnie najtaniej i najzdrowiej wychodzi robienie samemu mazideł, ewentualnie traktowanie dobrego balsamu jako bazy i dodawanie do niego np.żelu hialuronowego i witamin.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2009-04-03, 09:28 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
bo nie widzę emulgatora, który pomógłby związać fazę olejową z wodną ja robię podobnie z tych samych przyczyn co Ty dobry jest jeszcze dodatek mocznika Edytowane przez IlonaP Czas edycji: 2009-04-03 o 09:29 |
|
2009-04-07, 16:15 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: Używanie balsamów
Mi dermatolog mowila to samo
ja sie nie smaruje, bo nie mam suchej, a po posmarowniu mam gorsza skore niz przed, jak coś to ylko samoopalacze czy kremy bronzujace ale jak ktos mam sucha (wiem jakie to uczucie bo mam sucha na rękach) to mysle ze powinien sie smarowac, i a propo rąk,w tym miejscu moja skora juz jest przyzywaczajona do nawilzania, kupuje coraz lepsze kremy, jej to specjalnie nie zbawia, jest taka sobie, a jak nie posmaruje to robia sie takie kropki czerwone. aha i nie ryzykowalabym smarowania ciala zadnym drogeryjnym kremem...moze i są jakieś dobre skladowo balsami w drogeri, nie znam sie na drogeryjnych firmach, ale nie mam do nich zaufania poprostu, a codzien wsmarowywac w siebie pełno chemi...dla mnie mija sie z celem sama ubolewam ze raz na tydzien uzywam tego samoopalacza, ale wkoncu raz na tydzien, a codzienna pielęgnacja to jest różnica
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne Edytowane przez inc0rrect Czas edycji: 2009-04-07 o 16:18 |
2009-04-08, 09:02 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
trochę z tym zabawy, ale efekty są bardzo dobre z mocznikiem jeszcze nie miałam doświadczenia, ale chyba teraz przed latem spróbuję
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2009-04-13, 13:18 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
|
Dot.: Używanie balsamów
dziewczyny a czy moze podac jakas znawczyni tematu chemicznych składnikow w balsamach jaki balsam uzywac ale z tych tani nie z avene np za 60 zl bo ja potrafie zuzyc 1 balsam na tydzien jaki jets dobry balsam z najtanszych na rynku mega nawilzajacy ale niech nie pisza dziewczyny ktore nie analizowaly jego skaldu oki?
|
2009-04-13, 15:35 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
Do zwyklego balsamu mozesz tez dodac troche kosztujacego grosze mocznika lub/i gliceryny, dzieki czemu bedzie duzo lepiej nawilzal Edytowane przez zapaałka Czas edycji: 2009-04-13 o 15:38 |
|
2009-04-13, 15:49 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Używanie balsamów
Mialam ostatnio okazje zobaczyc, jak wyglada okolo 40-letnia kobieta, ktora nigdy nie uzywala zadnych kosmetykow (mieszkanka malutkiej gorskiej wioski w Rumunii). Byla mlodsza od mojej mamy, a wygladala jak moja babcia. Jesli mam wygladac jak ona albo zastanawiac sie nad jakims teoretycznym przyzwyczajaniem sie skory do kremow, to chyba jednak wole to drugie
|
2009-04-13, 16:29 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
|
|
2009-04-13, 17:21 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
|
Dot.: Używanie balsamów
zapałko "Do zwyklego balsamu mozesz tez dodac troche kosztujacego grosze mocznika lub/i gliceryny, dzieki czemu bedzie duzo lepiej nawilzal " chyba jestem za glupia jeszcze na te forum... bo jak przegladlam wczesniejsze watki pislayscie ze gliceryna nawilza na chwile a tak naprawde wysusza juz nic nie wiem zrobilyscie z mojego zycia jeden wielki znak zapytania
co oliwek dzieki ale zdecydowanie wole balsamy... |
2009-04-13, 17:39 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
|
|
2009-04-13, 17:55 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
Dokladnie. Nie zapominajmy ze w gorach slonce przygrzewa mocniej. Jesli ta pani sie wystawiala na slonce( a jest duze prawdopodobienstwo, ze o filtrach to ona za wiele nie slyszala) to nic dziwnego ze tak wyglada. nawet uzywajac drogich markowych kremow, wygladalaby tak samo. |
|
2009-04-13, 18:13 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
|
Dot.: Używanie balsamów
a ja znam kobiete ktora tonami uzywala kosmetykow od zawsze zawsze w tygodniu maseczka i z tego co wiem nie kupuej drogich kosmetykow bo ja niestac o dziwo uzywa nawet avona a wyglada bosko ma 46 a wyglada na 35 widzilam ja zupelnie bez makijazu! wiem z ekiedys tez uzywala firmy ponds na skladach sie nie zna wogole o dziwo... sugeruje sie moda zapachem itp i nei czyta nic w necei na ten temat jesli chodzi o geny widzilam jej siostre-tragedia
|
2009-04-13, 18:25 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 229
|
Dot.: Używanie balsamów
wiecie to to jeszcze kwestia genow. Ja np w ciazy czesto zapomnialam sie smarowac zwyklym balsamem i ani jednego rozstepu. A moja kumpela inwestowala w drogie Musteli, smarowala sie od 3 tygodnia ciazy i ma wielkie czerowne pregi, masakra. A ja nawet przytylam wiecej od niej. Generalnie rzadko uzywam balsamow, tylko wtedy jak czuje, ze mam skore sucha, lubie wlasnie te najprostsze np oliwke na wilgotna skore i po 2 minutach wytrzec sie recznikiem, albo mleckzko dla dzieci Hipp czy babydream, popasowal mi tez balsamik Lirene nawilzajacy body colour.
|
2009-04-13, 18:47 | #30 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Używanie balsamów
Cytat:
Wystarczy sobie poogladac zdjecia kobiet z XIX wieku, kiedy faktycznie nie stosowano zadnych kosmetykow (dlatego podalam przyklad tamtej Rumunki, bo w dzisiejszych czasach to jednak rzadkosc) - ludzie starzeli sie zdecydowanie szybciej. Wiadomo, ze to kwestia genow, palenia paierosów, zdrowego odzywiania sie, wysypiania, itp., itd., ale kosmetyki rowniez odgrywaja tu dosc znaczna role. Cytat:
Edytowane przez rocki Czas edycji: 2012-10-23 o 13:21 |
||
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:16.