2010-04-30, 22:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
chyba coś ze mną nie tak...:\
Mam cudownego faceta z ktorym jest mi naprawde dobrze ale z moim orgazmem bywa kiepsko, on bardzo się tym przejmuję że nie jest mi wystarczająco dobrze - wiem że orgazmu trzeba nauczyć się przeżywać itd. ale Sam problem jednak nie wynika z tego gdy się kochamy zdarzylo mi się kilka orgazmow (powiedzmy umiarkowanych) natomiast gdy on pieści miejsca intymne językiem lub rękami doświadczam bardzo intensywnego i silnego uczucia czegos (nie wiem czy mozna to nazwać orgazmem) w każdym razie to jest na tyle intensywne uczucie ( ale przyjemne) że nigdy nie mogę "wytrzymać" do końca i każe przestać partnerowi, chciala bym "zobaczyc co będzie na końcu tego" ale to jest silniejsze ode mnie i poprostu musze przerwać pieszczoty.
Zaczynam myśleć że jestem jakaś dziwna. |
2010-04-30, 22:53 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 50
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Cytat:
|
|
2010-04-30, 22:54 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
a dlaczego nie chcesz wytrzymać do końca? kto wie,może spotka Cię miła niespodzianka
|
2010-04-30, 23:03 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
chce bardzo che wytrzymać do końca zdaje sobie sprawe że na końcu może być naprawdę miło ale nie potrafie się przełamać - nie wiem dlaczego
|
2010-05-01, 08:23 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
też tak mam i po 30 minach zaczyna mnie boleć i wiem że nic z tego nie będzie ;/ raz się udało tylko...
|
2010-05-01, 09:55 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
też tak mam, jest mi strasznie przyjemnie ale to jest zbyt mocne odczucie i nie mogę wytrzymać :/
|
2010-05-01, 10:00 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Po prostu wszystko zależy od tego co nas "kręci i co nas podnieca" no i to Cię kręci, ale Twój organizm tego nie zna i dlatego się boi. Ja bym to załatwiła tak... haha... niech Cię przywiąże jakoś żebyś nie mogła mu zakazać i daj się ponieść chwili, no bo inaczej nie zaznasz nieba
__________________
Fryzjerka - Kosmetyczka - Stylistka |
2010-05-01, 11:16 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 847
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
A ogólnie czujesz się w pełni swobodnie przy swoim partnerze i w miejscu, gdzie się kochacie? Może jesteś za bardzo spięta i zamiast oddać się przyjemności, boisz się swojej reakcji, że zaczniesz krzyczeć i np. ktoś usłyszy.
A może po prostu fizycznie nie możesz tego wytrzymać, bo oprócz przyjemności odczuwasz coś w rodzaju silnego łaskotania, które jest nie do wytrzymania. I nie wiem, czy dobrze zrozumiałam... ale Ty czujesz zbliżanie się orgazmu i wtedy przerywasz, czy sam orgazm i przerywasz zanim się skończy? I jeszcze jedno pytanie - Czy kiedy pieścisz się sama, jesteś w stanie wytrwać do końca? |
2010-05-01, 11:51 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Jak ktos mowi ze byc moze miala orgazm to go nie miala. Bo to sie czuje i wie.
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2010-05-01, 11:57 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Ja mam tak samo! I też się własnie zastanawiałam czy wszystko ze mną ok. Czuje takie coś co jest przyjemne, ale z kolei intensywne i każe Tż natychmiast przestać. Bardzo bym chciała wytrzymać jednak to jest silniejsze ode mnie i od razu zabieram mu rękę... I w dodatku krzyczeć mi się chcę, a że mieszkam na czas studiów w bloku i mam za ścianą sąsiadów to staram się zachowywać w miarę cicho
To może być jakby zalężek orgazmu ewentulanie sam orgazm? |
2010-05-01, 12:26 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Musisz sama zdecydować czy chcesz dotrwać. Facet jak zobaczy że masz już dość to automatycznie przestaje,nie będzie ci robił nic na siłę...
|
2010-05-01, 14:07 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Cytat:
Jeśli chodzi o to łaskotanie to własnie takie mam wrażenie i tylko takie porównanie przychodzi mi do głowy. Trudno mi stwierdzić czy to już orgazm - w każdym razie to taki moment gdy zaczynaja trząść się uda i drżeć cale ciało... Samej cięzko mi sie doprowadzić do tak intensywnego odczucia, ale zwykle poprzestaje po jak by to nazwać takim pierwszym uczuciu przyjemności - zaczynam ale tak na prawde chyba nigdy nie kończe. Chce dotrwać do końca bardzo chce, co ja mam zrobic Edytowane przez kola23 Czas edycji: 2010-05-01 o 14:10 |
|
2010-05-01, 14:40 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Wychodzi na to że TŻ będzie musiał przywiązać ręce do łóżka i wtedy działać
Ja też tak bardzo bym chciała dojść, i nie zabierać mu ręki ani nie krzyczeć ale nie umiem... To silniejsze ode mnie.. |
2010-05-01, 19:23 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Cytat:
niech chłopak, kiedy już nie będziesz mogła wytrzymać, zwolni tempo |
|
2010-05-01, 20:40 | #15 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Miałam na początku dokładnie takie same odczucia. W moim przypadku pomogły żele nawilżające (konkretnie Durex fioletowy) przed pieszczotami łechtaczki. Po prostu bez nich stymulacja w tym miejscu, nawet delikatna, jest dla mnie w pewnym momencie zbyt intensywna i nie jestem w stanie "zobaczyć, co dalej". Za to z lekkim nawilżeniem jest cudownie i jest pełen orgazm.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
2010-05-01, 21:31 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
No własnie my mamy tego Durexa fioletowego i nawet z nim jest tak samo..
Powiem dla TŻ żeby zwalniał tak jak radzicie, może coś z tego wyjdzie |
2010-05-02, 07:36 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
hmmm... więc i ja wypróbuje ten żel - może i pomoże...
Dzięki wszystkim za sugestie Edytowane przez kola23 Czas edycji: 2010-05-02 o 07:37 |
2010-05-02, 08:09 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
|
2010-05-02, 08:15 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Po prostu powiedz mu że kiedy są te wasze pieszczoty żeby nie przestawał i nie bądź na niego zła!
|
2010-05-02, 08:47 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2010-05-02, 14:16 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 25
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Mam identycznie! Zabieram mu ręke jak juz czuje jak drza mi nogi. nie wiem dlaczego w sumie. Chcialabym zeby skonczyl ale juz mam taki odruch ze go powstrzymuje.
Zazdroszcze bo piszesz ze mialas kilka orgazmow mi niestety sie nie przytrafilo jeszcze przezyc zadnego.( |
2010-05-02, 16:04 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
po pierwsze wszystko z Tobą OK
po drugie sobie trzeba pozwolić na takie zachowanie. po trzecie trzeba pozwolić facetowi na zrobienie tego Tobie. NIC NA SIŁĘ! może doprowadź się przy nim sama? przejdziesz jedną z barier po trzecie będzie fajnie, więc warto próbować ps jeszcze może być tak, że przed dojściem jesteście bbb uwrażliwione i bodźce są za silne- wtedy trzeba nie przerywając jednostajnego ruchu zmniejszyć jego nacisk- mi tez w tym pomaga to co piszą dziewczyny: nawilżenie, żel, oliwka itp
__________________
|
2010-05-03, 15:50 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 62
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Ja mam chłopaka od ponad 2 lat i jest nam ze soba bardzo dobrze..zero skrepowania ale orgazm potrafie dostac tylko 2 dwóch pozycjach...mowi mi czasami zebym dostala inaczej ale ja nie potrafie;/i udaje zeby jemu nie było przykro..ze mnie nie zadowala.
|
2010-05-03, 17:38 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Jak to mówi? On rozkazuje w jakiej pozycji masz go dostać?
|
2010-05-03, 21:46 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 62
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
AGA696
Nie nie rozkazuje ale pyta czy tak dostane a ja zawsze musze powiedzeic ze nie...;/ |
2010-05-03, 23:46 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Cytat:
daj spokój, to nie jest problem! Po dłuższym treningu zacznie Ci wychodzić w innych pozycjach. Skąd Twój facet uważa za pewnik, że powinnaś dochodzić w każdej fajnej pozycji?? Zapytaj go proszę.
__________________
|
|
2010-05-04, 10:20 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 164
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
ja Ci zazdrosdzczę... bo ja nigdy nie miałam orgzamu podczas seksu...raz tylko miałam lekki podczas gry wstępnej...ale to leciutki...
na początku naszego zwiazku również gdy czułam to drżenie to kazałam mu przerywać...i zaluje, bo nie wiem co to orgazm tzn jak wygląda tak bezpośrednio...bo gdy "kochamy się" przez ubrania to na poczatku zdarzało mi się szczytować...teraz już tego nie ma... może to wina tabletek? libido różne bywa w moim przypadku
__________________
22.04.2009 - ...? : * .. jest pięknie ...stop falling down, hold my hand! |
2010-05-04, 10:24 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
ja mam takie uczucie, jak tż pieści bezpośrednio moją łechtaczkę.
|
2010-05-04, 10:59 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
Cytat:
Możliwe, że to wpływ tabletek. U mnie akurat nie zrobiły żadnej różnicy, bo jak byłam napalona tak i jestem , ale jest taka możliwość. A może po prostu czymś się denerwujesz i nie możesz się odprężyć? |
|
2010-05-04, 11:33 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 142
|
Dot.: chyba coś ze mną nie tak...:\
ojej Mam dokładnie taki sam problem. Też zawszę każę Tż przerwać pieszczoty... chociaż wiem że do orgazmu jeszcze mi daleko. Właściwie dopiero teraz zaczęłam się nad tym zastanawiać... dziwna sprawa. Mam dokładnie takie samo uczucie jak opisywałyście, niby łaskotanie, drżenie całego ciała, i przedziwne uczucie pt" już nie wytrzymam".... kazać się przywiązać? ciekawy pomysł...
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:33.