2010-09-07, 22:55 | #962 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
__________________
|
|
2010-09-07, 22:57 | #963 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 175
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
|
|
2010-09-07, 22:57 | #964 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2010-09-07, 23:04 | #965 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Każdą podana radę odrzuca. Na policję nie, do dziekana nie, rzucić uczelnię też nie. A historia coraz ciekawsza zaczyna się robić...
__________________
|
|
2010-09-07, 23:12 | #966 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Troll na 33 strony?
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2010-09-07, 23:17 | #967 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Nie wiem (ale na intymnym była kiedyś niejaka michasia90 bodajże, co więcej stron bajkopisarzyła )
edycja - michaska90
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2010-09-07 o 23:19 |
2010-09-07, 23:35 | #968 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Przykro mi, ale choćbym się nie wiem jak starała, nie pojmuję zachowania Autorki. Ja bym temu panu narobiła takich problemów, że do usranej śmierci by się nie pozbierał. A tak w ogóle CO TO ZA TEKST?! ---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ---------- Cytat:
Jeśli to rzeczywiście prawda, mam nadzieję, że Autorka w końcu wygada się komuś, kto ją jakoś ogarnie, nie wiem, zaciągnie do psychologa, na policję, przecież po tym jak on Cię zmusza do seksu możesz żądać jakichś badań, nie wiem, cokolwiek. |
||
2010-09-08, 00:06 | #969 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że autorka tematu chce ciągnąć dalej tą sytuację. Prawdopodobnie dziewczyna, która się szanuje w pewnym momencie powiedziałaby, że ma gdzieś studia, karierę i nie dałaby czegoś takiego sobie robić - lub znalazłaby inne rozwiązania.
Tutaj (spójrzmy prawdzie w oczy) studia są ważniejsze od pójścia do łóżka z osobą, z którą się nie chce tego robić. Czegoś tu zabrakło - może odrobiny wyznaczenia sobie zdrowych granic, których się nie przekracza? Każdy popełnia błędy - to prawda. Np. ortograficzne od czasu do czasu i błedy innego rodzaju. Takich błędów jak autorka wątku nie popełnia "każdy" - czas sobie zdać z tego sprawę i otrząsnąć się. Może trzeba zacząć od podjęcia decyzji - czy chcesz tego seksu, czy nie? Dziwne, bo jak nie chcesz, to jaki niby wpływ na to mają mieć jakieś smsy? Rodziny nie masz? Przyjaciół? Kumpli? Jak jedziesz na uczelnię, to tam Cię do czegoś zmusza? Wyciąga Cię z domu za włosy na siłę? |
2010-09-08, 00:28 | #970 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Długo czytałam i unikałam wypowiadania się w tym wątku, ale tekst Autorki o wyżalaniu się i zasięganiu rad mnie powalił. Już nie mówiąc o tym, że zmiana numeru telefonu to nie jest czynność wymagająca nadludzkich zdolności. Przecież nawet na jakiś MOST albo inne stypendium można było wyjechać, żeby choć trochę zniknąć. Znam chłopaka, który miał problem z jednym z wykładowców (co prawda innej natury, ale zawsze), i załatwił sobie zagraniczne stypendium, a później możliwość ukończenia studiów na tej zagranicznej uczelni. Tak naprawdę wyjść z sytuacji jest mnóstwo, tylko trzeba chcieć ich poszukać. A jeśli uważasz, że teraz jesteś bezpieczna i on nie zamierza wykorzystać tej zależności przeciwko Tobie, to sorry, ale jesteś w błędzie. |
|
2010-09-08, 08:49 | #971 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
No i zas biadoli dlaczego to niby boi sie z tym skonczyc
Chcialabym zobaczyc odpowiedz na pytanie dlaczego nie wybralas sie po pomoc psychologiczna autorko? Jedyna odpowiedz jaka w tym watku znalazlam to, ze nie obiecywalas, ze sie do naszych rad zastosujesz. Dobrze zrozumialam? To dlatego, ze nie obiecywalas? ... ..... |
2010-09-08, 09:07 | #972 |
Zakorzenienie
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Ciekawa jestem czy jakby wykładowca kazał autorce wątku dać "się" swojemu koledze to czy też by to zrobiła.
__________________
Po prostu Gośka |
2010-09-08, 09:24 | #973 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Mysle, ze wizyta u psychologa w niczym by Autorce nie zaszkodzila, nic by nie zdradzila bo to lekarz i obowiazuje go milczenie. Chciec to moc, a moc to chciec. Tutaj najwidoczniej jest dobrze jak jest. Poswiecenie swojej godnosci,( mysle, ze juz nawet brak sumienia,rutyna) w imie kariery. Znizenie sie do granic upodlenie dla kawalka papierka. Nie wiem mysle, ze nawet zebym po tych studiach miala byc super bogata to za taka cene nigdy w zyciu. Pomijajac juz fakt , ze koles jest kryminalista i swietnie mu to uchodzi na sucho. "Cześć mam na imie Maciek słyszalem od xxx ( i tu pada imie wykladowcy) że niezle ciagniesz" - na taki tekst odpisalabym "czesc owszem swietnie ciagne kijem od baseballa chcesz to ci moge pociagnac nim po jajach" Kiedys mojej kumpeli ktos sie wlamal na stronke typu fb czy nk na jej konto i nawypisywal roznych bdur jak to ona ciagnie, daje etc. i podal nr jej tel. Miala miliony tel. tel miala na abonament i obowiazywala ja umowa wiec nie mogla go do kosza wyrzucic, ale takie teksty slala tym kolesiom, ze im kopary opadaly i juz wiecej nie dzwonili bo ona to byla cieta riposta i na wszystko miala odpowiedz. To tak BTW
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
|
2010-09-08, 09:34 | #974 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 186
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Nie udzielalam sie wcześniej ale śledziłam wątek od początku. I autorko mam wrażenie że sama tego chcesz!! to jest powiedziane w tym watku juz ze sto razy ale nie mogłam sie powstrzymać od napisania. Co ty robisz na studiach psychologicznych? Skoro sama sobie nie umiesz pomoc to powinnaś z nich zrezygnować z 2 powodów pierwszy to oczywiscie ten pieprzony doktorek, a drugi że sie kompletnie nie nadajesz do tej dziedziny. Pomijając Twoje karygodnme zachowanie, za które dziewczyny wczesniej już cie zlinczowały (i to bardzo słusznie), w pale mi sie nie mieści że taki s****ysyn może pracować na uczelni, przepraszam za słownictwo ale nawet to nie obrazuje jakim jest chujcem zmuszając Ciebie do takich rzeczy. Czy ty wiesz jakie konsekwencje to wiąże ze sobą? Pomojam już fakt, że doktorek gdy mu sie znudzisz i tak może puścić fame że mu dawałaś, a ty mu nic nie udowodnisz, bo nie nagrałaś rozmów tak jak dziewczyny ci radziły i wtedy wyjdziesz na dziwke i prostytutke, i twoje dobre stopnie w opinii innych nie bedą z twojej wiedzy ale dupy za przeproszeniem. Ale pomijając to to wiesz jakie znamie to wydrze na twojej psychice?? Gdy to sie skonczy wszystko wkoncu ( o ile sie skonczy) To nie będziesz w stanie związać sie z facetem jakimkolwiek! Bedziesz miała straszliwy uraz na psychice!! Jeżeli już jakiegoś znajedziesz to gdy wkońcu dojdzie do kontaktu fizycznego to już na zawsze nie bedziesz miała z niego przyjem,ności bo będzie wspominał sie sex z tym s****ielem, będziesz traktowała sex jako coś złego, co musisz chłopakowi dać, zrobisz z siebie niewolnice!! Już jestes jego niewolnicą. On z toba pogrywa jak chce!! mam pytanie co zrobisz jak pewnego dnia przyjdziesz do niego a tam bedzie czekało 3 typa?? i każdy po kolei bedzie chciał cie zaliczyć?? albo gdy będzie miał jakieś inne zachcianki?? Moja rada: wez dłuuugi rozbieg, i strzel sobie baranka w ściane może odzyskasz troche rozumu. Nie obrażaj sie o takie teksty. Ja kiedyś też byłam w starsznej sytuacji, ale to jeszcze za czasów jak byłam w gimnazjum wiec kuupe lat temu, bałam sie opini innych a robiłam coś co mi sie nie podobało ale robilam to aby byc fajną i podwyrzszyć swoją samoocene ( nie chodzi tu o sex z nauczycielem czy cos w tym stylu ;p) bo byłam bardzo nieśmiała i wogole szara myszka, ale potzrebny mi był taki baranek w ściane, i doszłam do siebie, miałam nawet jedną probe samobojczą po ktorej sie ocknelam z tego letargu, i wyrosła ze mnie silna kobieta mająca swoje zdanie bez kompleksów i pewna siebie. Teraz twoja kolej. Toć takiego debila gdyby zaczal sie do mnie dobierac to jak w złości własnorecznie bym go zmasakrowała to już nigdy by nie mogl uprawiać sexu, albo wynajeła do tego jakiegoś karka!! Dziewczyno ratuj sie o ile jestes prawdziwa. Studiujesz psychologie to powinnas wiedziec jakie konsekwencje to będzie miało dla twojej psychiki.
|
2010-10-04, 21:03 | #975 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737 |
2010-10-04, 21:07 | #976 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;22489527]arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737[/QUOTE] bez jaj!
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2010-10-04, 21:21 | #977 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;22489527]arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737[/QUOTE]
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2010-10-04, 22:33 | #978 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;22489527]arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737[/QUOTE] No to ładnie.. Mogą tak w ogóle bez zgody zamieszczać treść autorki bez jej wiedzy?
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
2010-10-04, 22:39 | #979 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Forum jest publiczne, więc chyba..
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2010-10-05, 01:52 | #980 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 23
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Prześledziłam 3 pierwsze strony, kilka w środku i 3 ostatnie.
Dziewczyno ładnie sobie narobiłaś, jak większość zauważyła odnoszę wrażenie, że Ci się to podoba, wymówki typu, że się boisz, że się wyda, że to, że tamto... no cóż trzeba ponosić konsekwencję swoich "dyskotekowych czynów"... a jeśli tego nie potrafisz załóż sobie pas cnoty, lub nie pij jeśli jesteś wtedy taka łatwa, albo omijaj szerokim łukiem imprezy, fakt, że unikanie problemu nie jest jego rozwiązaniem, ale przy Twoim podejściu chyba jedynym. Gościu wykorzystał sytuacje pijana laska chciała to brał, źle postąpił potem, ale Ty jeszcze gorzej... Jakbyś tego nie chciała nie dałabyś się, poza tym gdzieś tam wspominasz, że masz faceta dwa miesiące (przez tyle stron nie wiem czy nadal on jest aktualny), i że nie fajnie jest zaczynać tak znajomość, ale to Twoja wina, uważasz, że lepiej od kłamstwa? A jak to się wyda co zrobisz rozpłaczesz się? Związek oparty na kłamstwie i to jeszcze takim nie ma racji bytu. Być może każdy popełnia błędy, mi się jeszcze taki nie zdarzył ani w stanie trzeźwości ani po pijanemu mam nadzieję, że nigdy mi tak nie odbije, możliwe że dlatego nie potrafię tego ogarnąć, i jak dla mnie alkohol nie jest wytłumaczeniem. No ale niech będzie, kto wie może w życiu coś podobnego mnie jeszcze spotka, jednak jedyne wyjście wtedy o ile ma się do siebie odrobinę szacunku, to przyznać się do błędu i jak najszybciej to rozwiązać. Gdzie Ty masz szacunek do samej siebie? o ile masz.... Facet to bezczelny drań, ale Ty jesteś wyjątkowo pusta. Jakby ludzie się dowiedzieli zawsze możesz wymyślić bajeczkę, że on chciał ale mu odmówiłaś a teraz się mści, lub obojętnie co, może ludzie by gadali, ale zawsze byłyby to tylko domysły. No chyba, że nie świecisz opinią... A Ty zwyczajnie nie potrafisz się przyznać do błędu i ponieść tego konsekwencji tylko brniesz w to dalej. Kobieta powinna się szanować a to co Ty robisz to kompletny brak szacunku, w pierwszej chwili nawet było mi Cię szkoda, ale teraz widzę, że jesteś zwyczajnie głupia, a facet jak to facet wykorzystuje to, bo mu na to pozwalasz!!! Brak słów usta mówią niby nie ale robią mu loda... masakra... We wszystkim co pisałaś dało się wyczuć strach, ale tylko przed utratą reputacji na, która sobie zapracowałaś, każde kłamstwo kiedyś wychodzi to na pewno też, wtedy będziesz czuła wstyd x10000 o ile go posiadasz... Piszesz, że chyba nigdy się od niego nie uwolnisz, wiesz jeśli strach przed utratą reputacji będzie ważniejszy niż dawanie dupy to z pewnością nie. Jeszcze na początku mogłaś naprawić swój ogromny błąd (bo nie była to błahostka), być może czas by to jakoś załagodził, a Ty nie byłabyś "na telefon", jednak Twoje późniejsze postępowanie świadczy o tym, że nie dorosłaś, uciekasz od odpowiedzialności, aby chronić własny tyłek, jednak z mojego punktu widzenia już nie ma czego chronić... Przepraszam za ostrość mój post miał wyglądać inaczej dobrze, że przeczytałam więcej niż 3 od góry... A nick arystokratka zupełnie Ci nie pasuje chyba, że to ironia z Twojej strony, bo o sarkazm Cię nie posądzam, albo nie znasz znaczenia tego słowa. Powodzenia w życiu... Ps. Jeśli nadal jesteś z tym swoim facetem i masz odrobinę honoru powinnaś go zostawić, jeśli nie chcesz podawać powodu nie rób tego (w sumie nawet powinnaś mu tego oszczędzić), możesz powiedzieć, że coś wygasło i nie widzisz tego związku, daj mu żyć, aby mógł znaleźć sobie kobietę, która na niego zasługuje, to że niszczysz swoje życie nie znaczy, że musisz niszczyć jego bo to czysty egoizm. Chyba, że już go zostawiłaś to malutki plusik dla Ciebie. Ogarnęłam jeszcze kilka stron, bo nie mogłam się powstrzymać, Ty masz coś z głowa i to ostro ludzie tutaj starali Ci się pomóc, można nawet powiedzieć, że głaskali po głowie, dawali rady byli i tak uprzejmi, martwili się chociaż Cię nie znają, ale jak Ty poszłaś się z nim pieprzyć (bo miłością tego nazwać nie można) po raz kolejny mimo ich wypocin to czego oczekiwałaś? Że znów wszyscy będą płakać nad Twoim losem, sama sobie go zgotowałaś, a kiedy był czas na zmiany olałaś to, miałaś w dupie te rady, to teraz masz tam co innego, a brak szacunku do Twojej osoby nie powinien Cię dziwić. Zresztą jest takie przysłowie "Popełniać błędy jest rzeczą ludzką, ale powtarzać je to już ☠☠☠☠☠☠☠☠" Idealnie do Ciebie pasuje Po co się tak pilnie uczysz masz już w kieszeni inny zawód, ale racja godziny pracy co powiesz chłopakowi jak będziesz miała nocny kurs Teraz to już nie jest mi Cię szkoda, ani nie czuję złości jak czytam to po prostu śmieszne, mamusia byłaby z pewnością dumna ze swojej córeczki studentki gdyby wiedziała:P Masakra... Być może rzeczywiście wykładowca miał na Ciebie oko, ale z pewnością brał pod uwagę ile masz oleju w głowie, skoro szantażował Cię fotkami które jemu by zaszkodziły 100 razy bardziej niż Tobie, musiał mieć więcej niż pewność, że jesteś na tyle pusta aby połknąć taki kit, zresztą pewnie nie tylko to połykałaś/połykasz. Jak widzisz taryfa ulgowa się skończyła sama z siebie zrobiłaś ofiarę i panienkę lekkich obyczajów Tyle w tym temacie, w sumie moderator może go zamknąć, bo wątpię aby cokolwiek się zmieniło w podejściu forumowiczów do Twojej osoby, gdzieś tam napisałaś że masz nadzieję, że uda Ci się w rozmowie z nim być "zimną suką", że nie wiesz czy tak potrafisz, hm jak na moje oko potrafisz i to bardzo dobrze z tym, że nie taką zimną. EOT Edytowane przez Abilea_83 Czas edycji: 2010-10-21 o 04:19 |
2010-10-06, 11:03 | #981 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;22489527]arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737[/QUOTE] chciała rozgłosu no to ma :P |
2010-10-06, 13:06 | #982 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Molde
Wiadomości: 75
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
No tak bo zmiana nr telefonu to jakaś abstrakcja!!!??? Tylko nie wyskakuj tu z tekstem ze masz tel na abonament albo wiele ważnych kontaktów!!!!!!!!! |
|
2010-10-06, 15:13 | #983 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Jeśli to się dzieje naprawdę to oficjalnie jestem medium a jeśli nie - no nic, przynajmniej nikt nie jest w tak pokręconej sytuacji i na dodatek nie podejmuje takich nietrafnych wyborów.
Doktorek widzę rozkręca biznes i już ma plany na przyszłość... miło Psychologa radzili od początku - nie wiem czemu tak się przed nim bronisz?
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE Edytowane przez Arrianna Czas edycji: 2010-10-06 o 15:45 |
2010-10-06, 16:06 | #984 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
O ja pitolę... ale się porobiło...
|
2010-10-12, 17:03 | #985 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 80
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Dlatego nic nie pisałam tyle czasu, myślałam, że ten watek przestanie w koncu istniec.... jak zobaczyłam ten artykuł.....Brak mi słow Prosze nie piszcie juz tu nic.. nie potrzeba mi wiecej problemow, nie myślałam ze tak sie skonczy to wszystko.
|
2010-10-12, 19:07 | #986 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Cytat:
Zacznij działać. Inaczej będzie TYLKO GORZEJ. Co masz robić wiesz od kilku stron. Kropka. ps a artykuł jest żałośnie tendencyjny i nierzetelny, ale to inna sprawa.
__________________
Edytowane przez martagg Czas edycji: 2010-10-12 o 19:08 |
|
2010-10-12, 19:20 | #987 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 109
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Dziewczyno Ty musisz sie leczyc bez obrazy!
ale masz powazny problem z ktorym nic nie chcesz zrobic! Unikanie tematu nic nie zmieni... |
2010-10-13, 00:04 | #988 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
Dla mnie to wszystko jakies dziwnie a zarazem smieszne
tyle wypowiedzi tutaj a Ty dalej sie zalisz i nic wiecej z tym nie robisz ? samo nie zniknie, nie minie, normalna kobieta juz dawno by zaczela dzialac a Ty co ? wolisz byc jego prywatna lalka, panienka do zabawy ? 1. powinnas juz dawno isc na policje 2. zebrac dowody, - bilingi kiedy dzwonil, jak czesto, zachowywac smsy, wiadomosci e-mail itp, nagrac rozmowe gdzie Cie szantazuje, ze rozesle jakies zdjecie, gdzie mowi wyraznie, ze masz robic wszystko co on chce ( specjalnie ciagnac z nim rozmowe tak zebys miala wszystko czarno na bialym na nagraniu tak aby nie bylo zadnych watpliwosci) 3. pojsc do wladz uczelni, puscic nagranie i powiedziec, ze Cie szantazuje boisz sie o te zdjecia. 4. jezeli nie chcesz isc na policje zabij go ta sama bronia- szantazem. Powiedz wprost i jasno, ze od dzis zapominacie o tym, nie jestes mu nic winna i konczysz to co sie dzieje, jezeli sie z tym nie godzi i udostepni zdjecie innym Ty wnosisz sprawe na policje bo masz dowody i zglaszasz wladzom uczelni a co za tym idzie straci prace sprawa np. trafi do sadu i moze zapomniec o jakiejkolwiek pracy jako wykladowca bo w papierach bedzie mial napisane, ze zmuszal do wspolzycia studentka czy szantazowal... i nikt go nie zatrudni do pracy w szkole, na uczelni ... niech pomysli kto w takim wypadku ma wiecej do stracenia ? on czy Ty (osoba ktora zmieni jedynie uczelnie badz jak dobrze pojdzie zostanie w tej ) ... ? to wszystko powinnas mu powiedziec i zobaczyc jak zareaguje... a rozmowe z nim zaczac nagraniem na ktorym przyznaje sie do wszystkiego + np. rzucic na biurko wydrukowane teksty wiadomosci od niego... widzi, ze robi z toba co tylko chce, Ty sie boisz i pozwalasz mu na to wiec Cie wykorzystuje bo jak by inaczej Edytowane przez Asiaa90 Czas edycji: 2010-10-13 o 00:06 |
2010-10-13, 07:49 | #989 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 190
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
skontaktuj się najlepiej z policyjnym psychologiem, porozmawiaj o tym co się stało,
co do konsekwencji tego gościa to spraw swoje potrwa ale jeśli rozniesie się w środowisku że do takiej sytuacji doszło to będzie miał nie wąsko |
2010-10-13, 11:27 | #990 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: sex z wykładowcą :/
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;22489527]arystokratko 24 - zobacz, ktoś napisał o Tobie artykuł poważnie!
http://www.uniface.pl/Seks-z-wyklado...studentek-a737[/QUOTE] beznadzieja...
__________________
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:49.