Ból kręgosłupa lędźwiowego.

[sylwiakoszykowa]

rada idź do lekarza a nie pisz na forum bo choć może tu my mamy jakąś wiedzę to nie taką jak lekarz

[Ulalalalala]

W większości przypadków bez rehabilitacji w sanatorium się nie obędzie. Ja osobiście bardzo się cieszę, że zdecydowałam się wyjechać na taki turnus (choć kojarzył mi się ze starymi ludźmi- myliłam się bardzo). Ośrodek, w którym ja się leczyłam nazywa się Nowy Dwór i leży w pięknej okolicy pomiędzy Warszawą a Łodzią. Poleciła mi go znajoma i mogę spokojnie polecić go dalej. Widać, że lekarzom tam się chce!

[kawaarabska]

Niestety i ja dołączam do Waszego grona podejrzenie dyskopatii i rwy kulszowej. Muszę teraz dostać się gdzieś na tomograf. Czy któraś z Was orientuje się gdzie są najmniejsze kolejki w śląskim w okolicach Dąbrowa Górnicza/Katowice? z góry dziękuję

[Krasko1]

Witam.
Nie chciałam pisać nowego wątku i tak się zastanawiam, że chyba tutaj mogłabym opisać swój problem?
Od X czasu bolą mnie plecy i kark. Kiedyś dawno temu miałam robione prześwietlenie dolnej części kręgosłupa ale całe szczęście nic to nie wykryło. Ból jednak nie ustał. Problem polega na tym, że ostatnio się nasilił. Doszło do tego takie jakby "rażenie prądem" w karku. To trwa dosłownie kilka sekund, ze 2,3 razy dziennie ale niesamowicie boli. Wczoraj poprosiłam tatę żeby mi trochę pomasował plecy i kark i w pewnym momencie tak mnie zakuło, że bałam się wykonać jakikolwiek ruch głową Na dodatek mam uczucie ciężkości głowy.. Wie ktoś czym to może być spowodowane? Albo co to może być? Naprawdę się martwię a do lekarza idę dopiero w środę.

[Basia8212]

Witaj.Niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć,bo lekarzem nie jestem,ale sama miałam takie porażenia,szły od kregosłupa do nogi,mam tez coś podobnego od nerwu łokciowego i związane jest to z tym,że coś powoduje stan zapalny i ucisk na nerw,przemieszczanie sie dysku...Ale nie martw się na zapas,najlepiej zrobić badania,zapytac fachowca,trzymam kciuki.

[Krasko1]

Napisane przez Basia8212

Witaj.Niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć,bo lekarzem nie jestem,ale sama miałam takie porażenia,szły od kregosłupa do nogi,mam tez coś podobnego od nerwu łokciowego i związane jest to z tym,że coś powoduje stan zapalny i ucisk na nerw,przemieszczanie sie dysku...Ale nie martw się na zapas,najlepiej zrobić badania,zapytac fachowca,trzymam kciuki.

To chyba właśnie o to mi chodzi! Wcześniej miałam prześwietlenie dolnej części kręgosłupa bo właśnie do nóg aż promieniowało...No nic, chyba zostaje mi po prostu przeczekać i zobaczyć co lekarz powie. Już powoli zaczynam świrować, że mam coś z kręgami...Oby się wyjaśniło

[Ciri89]

Hej

Napisane przez Krasko1

To chyba właśnie o to mi chodzi! Wcześniej miałam prześwietlenie dolnej części kręgosłupa bo właśnie do nóg aż promieniowało...No nic, chyba zostaje mi po prostu przeczekać i zobaczyć co lekarz powie. Już powoli zaczynam świrować, że mam coś z kręgami...Oby się wyjaśniło

A kiedy masz wizytę u lekarza? Napisz, co Ci powie
Mam problem, który wygląda podobnie. Z tym że od dziecka mam dużą skoliozę w odcinku lędźwiowym, leczoną przez wielu lekarzy, rehabilitantów i 7 lat noszenia gorsetu... Ale tego prądowego bólu wcześniej nie miałam...

[Ulalalalala]

Napisane przez Krasko1

Witam.
Nie chciałam pisać nowego wątku i tak się zastanawiam, że chyba tutaj mogłabym opisać swój problem?
Od X czasu bolą mnie plecy i kark. Kiedyś dawno temu miałam robione prześwietlenie dolnej części kręgosłupa ale całe szczęście nic to nie wykryło. Ból jednak nie ustał. Problem polega na tym, że ostatnio się nasilił. Doszło do tego takie jakby "rażenie prądem" w karku. To trwa dosłownie kilka sekund, ze 2,3 razy dziennie ale niesamowicie boli. Wczoraj poprosiłam tatę żeby mi trochę pomasował plecy i kark i w pewnym momencie tak mnie zakuło, że bałam się wykonać jakikolwiek ruch głową Na dodatek mam uczucie ciężkości głowy.. Wie ktoś czym to może być spowodowane? Albo co to może być? Naprawdę się martwię a do lekarza idę dopiero w środę.

Zbadać musisz się jak najprędzej, bo im dłużej będziesz zwlekać, tym bardziej pogłębiać będzie Ci się wada. W niektórych ośrodkach przed rehabilitacją masz gruntowne badanie, po którym dobiera Ci się program rehabilitacyjny, ćwiczenia itd. Im we wcześniejszym stadium jest schorzenie tym łatwiej jest je usunąć oczywiście...

[Krasko1]

I w końcu nie poszłam bo nie miałam czasu A potem jakoś przeszło, zapomniałam... Aż od 2 dni znów mam nawrót. Pół nocy nie spałam. Sama nie wiem, może to nerwicowe? Muszę się w końcu zebrać i pójść do tego lekarza

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Krasko1

I w końcu nie poszłam bo nie miałam czasu A potem jakoś przeszło, zapomniałam... Aż od 2 dni znów mam nawrót. Pół nocy nie spałam. Sama nie wiem, może to nerwicowe? Muszę się w końcu zebrać i pójść do tego lekarza

Czy drętwieją Ci ręce?

[Basia8212]

Napisane przez Krasko1

I w końcu nie poszłam bo nie miałam czasu A potem jakoś przeszło, zapomniałam... Aż od 2 dni znów mam nawrót. Pół nocy nie spałam. Sama nie wiem, może to nerwicowe? Muszę się w końcu zebrać i pójść do tego lekarza

Koniecznie idź do lekarza,aby stwierdzic co jest powodem, nie zaniedbaj tego,lepiej wcześniej zapobiegać,to nie są błahostki...

[Krasko1]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3092899 0]Czy drętwieją Ci ręce?[/QUOTE]
Nie. Czasami lewa noga ale czy to może mieć jakiś związek?

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Krasko1

Nie. Czasami lewa noga ale czy to może mieć jakiś związek?

To mogą być objawy rwy kulszowej. Bardzo bolesna choroba z nawrotami więc idź do lekarza.

[Krasko1]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3092966 3]To mogą być objawy rwy kulszowej. Bardzo bolesna choroba z nawrotami więc idź do lekarza.[/QUOTE]
Nastraszyłaś mnie.
Dziękuję, jakoś w tygodniu postaram się wybrać.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Krasko1

Nastraszyłaś mnie.
Dziękuję, jakoś w tygodniu postaram się wybrać.

Nie ma co się bać tylko iść do neurologa i zrobić rezonans. Co Ci pokaże RTG? Co najwyżej czy masz wszystkie kręgi. Trzeba obejrzeć jądro miażdżyste a jedyny na to sposób to tomograf albo rezonans.

Jeszcze jedno pytanie: mówiłaś, że ból od odcinka L promieniuje do nogi lewej. Ale z tylnej strony nogi boli czy z przodu?

[Krasko1]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3092976 8]Nie ma co się bać tylko iść do neurologa i zrobić rezonans. Co Ci pokaże RTG? Co najwyżej czy masz wszystkie kręgi. Trzeba obejrzeć jądro miażdżyste a jedyny na to sposób to tomograf albo rezonans.

Jeszcze jedno pytanie: mówiłaś, że ból od odcinka L promieniuje do nogi lewej. Ale z tylnej strony nogi boli czy z przodu?[/QUOTE]
Z tyłu raczej. Szczególnie jak dużo siedzę.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Krasko1

Z tyłu raczej. Szczególnie jak dużo siedzę.

Więc jak na moje oko rwa kulszowa, gdyby bolało z przodu to rwa udowa. Musisz zrobić rezonans. Masz skrzywienie w odcinku L?

[Krasko1]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3092988 1]Więc jak na moje oko rwa kulszowa, gdyby bolało z przodu to rwa udowa. Musisz zrobić rezonans. Masz skrzywienie w odcinku L?[/QUOTE]
Nie mam. Garbie się więc może ma to jakiś związek dodatkowo z wadą postawy? Spróbuję jeszcze dzisiaj dodzwonić się do lekarza i jakoś się umówić..
Dodzwoniła się, na 16 umówiłam się do lekarza. Póki co do rodzinnego bo musi mi dać skierowanie, no zobaczymy. Dziękuję

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Krasko1

Nie mam. Garbie się więc może ma to jakiś związek dodatkowo z wadą postawy? Spróbuję jeszcze dzisiaj dodzwonić się do lekarza i jakoś się umówić..
Dodzwoniła się, na 16 umówiłam się do lekarza. Póki co do rodzinnego bo musi mi dać skierowanie, no zobaczymy. Dziękuję

To, że się garbisz to może mieć związek z bólem karku jak i z bólem odcinka L, ponieważ nieprawidłowa postawa ciała wpływa na każdy odcinek kręgosłupa, zaburza jego statykę i nie potrzebnie napina mięśnie, które dają ból.
Staraj się póki co prostować, nie spać na grubej poduszce, ściągać łopatki i robić krążenia ramion.
Co do odcinka L, jak dla mnie rwa. Proszę

[Krasko1]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3093002 5]To, że się garbisz to może mieć związek z bólem karku jak i z bólem odcinka L, ponieważ nieprawidłowa postawa ciała wpływa na każdy odcinek kręgosłupa, zaburza jego statykę i nie potrzebnie napina mięśnie, które dają ból.
Staraj się póki co prostować, nie spać na grubej poduszce, ściągać łopatki i robić krążenia ramion.
Co do odcinka L, jak dla mnie rwa. Proszę [/QUOTE]
Ostatnio śpię bez poduszki bo "z" się nie da, za bardzo boli.
Dziękuję za rady, skuteczny kop w tyłek mnie zmotywował- gdyby nie to to bym pewnie nigdy do lekarza nie poszła

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Zuziunia

O coś szczególnego ci chodzi? Czy się nudzisz?

[anusiak1984]

Cześć Dziewczyny.
Podglądam Was tutaj i chciałabym sie z Wami podzielić swoim doświadczeniem i zarazem przestrzec że kręgosłup to nie żarty. Od początku tego roku drętwiały i bolały mnie nogi smarowałam je kremami na tzw"ciężkie nogi". Było coraz gorzej z bólem w okolicy lędźwiowej i nóg. Chdziłam po kilka razy w tygodniu na basen i robiłam ćwiczenia mc kenziego. Miałam już kilka razy doczynienia z rwą kulszową. Pod koniec sierpnia tego roku spełnił sie najgorszy scenariusz. Ledwo stałam na nogach. Trafiłam do lekarza stwierdził zanik odruchów w lewej nodze. Rezonans wykazał ogromną centralną i lewostronną przepukline na poziomie l5/s1 uciskającą na lewy korzeń s1. Leżenie i leki 6 tygodni. Zero poprawy. Wizyty w szpitalu i słowa trzeba czekać. Mieszkam za granica tutaj wszytsko jest na luzie i na spokojnie. Znalazłam dwóch polskich specjalistów neurologa i ortopedę. Obydwoje stwierdzili ubytki neurologiczne i wysyłali na operacje bo już sie nic nie polepszy. Trafiłam prywatnie do tutejszego neurochirurga potwierdził to co mówiłą reszta. Wpisano mnie na liste oczekujących. Poinstruowano że gdybym miała problemy z pęcherzem lub jelitami to żeby jak najszybciej przyjechać. Od tego momentu mineło dwa miesiące. Dalej czekam. Do bólu sie przyzwyczaiłam. Noga zdrętwiała, ciągnie, boli. Ciężko chodzić. NA palcach lub pięcię nie stanę. Stopa zdrętwiała nawet przy chodzeniu. Odcinek lędźwiowy tak bardzo nie boli. Najbardziej nie lubie tego uczucia ciśnienia w okolicy lędźwiowej. Mam wrazenie jakby miało mi coś rozwalić w środku. Do pracy narazie nie moge wrócić bo pracuje na produkcji po 12 godzin dźwigając stojąc itp.. I to wszystko bo chciałam jak najwięcej zarobić i wrócić . Pukam sie teraz w głowę. Zdrwoei najważniejsze. Nie lekceważcie żadnych objawów.
Pozdrawiam

[Krasko1]

Masz rację, lepiej nie ignorować, tylko czasami niestety ciężko się do tego zmusić

Prześwietlenie kręgosłupa miałam zrobione i wg opisu wynika, że wszystko jest dobrze
Jakoś w tyg. się wybiorę do rodzinnego z tym i mi pewnie da skierowanie do neurologa. Tak mówiła ostatnio

[MariaKatarzyna]

dopiszę coś od siebie bo 2 lata temu to przechodziłam, ni z tego z owego pojawił się u mnie silny ból kręgosłupa lędźwiowego, drętwienia kończyn itd. tak że nie mogłam po prostu normalnie funkcjonować, musiałam udać się do specjalisty, najpierw ortopedy, zrobiono mi prześwietlenia a potem do rehabilitanta na rehabilitację, całe szczęście okazało się, że wina: utrzymywania ciągłej złej postawy ciała, totalny brak ruchu, brak spacerów, garbienie się, siedzenie przed komputerem ze złą postawą, złe krzesło, zła dieta itd. trzeba było wszystko zmienić aby przestało boleć, uważam jednak że zawsze warto iść do lekarza bo nigdy nic nie wiadomo a potem może być na późno

[zakrecona92]

Cześć dziewczyny!
Nie wiem czy taki przypadek był opisywany wcześniej, jeżeli tak to z góry przepraszam. Od dłuższego czasu mam problem z dolnym odcinkiem pleców ( nie piszę, że to kręgosłup, bo po prostu nie mam zielonego pojęcia czy to to ) Po kliku tygodniach wybrałam się do lekarza ogólnego, który przepisać mi leki ( diklac i mydocalm ) twierdząc, że to sprawy korzonkowe i w moim wieku co całkiem prawdopodobne, leki miałam brać parę dni, pomogły na dzień, dwa i sprawa zaczęła się powtarzać, nie schylam się, wszystko robię z ostrożnością, nie czuję bólu bez przerwy, ale co moim zdaniem jest dziwne podczas siedzenia ból dziwnie się nasila, w trakcie okresu chyba też ( u ginekologa byłam powiedział, że to nie są kobiece sprawy nie badając mnie ). Funkcjonuję normalnie, ale czasem ból naprawdę staję się dokuczliwy..

[lemoorka]

Napisane przez zakrecona92

Cześć dziewczyny!
Nie wiem czy taki przypadek był opisywany wcześniej, jeżeli tak to z góry przepraszam. Od dłuższego czasu mam problem z dolnym odcinkiem pleców ( nie piszę, że to kręgosłup, bo po prostu nie mam zielonego pojęcia czy to to ) Po kliku tygodniach wybrałam się do lekarza ogólnego, który przepisać mi leki ( diklac i mydocalm ) twierdząc, że to sprawy korzonkowe i w moim wieku co całkiem prawdopodobne, leki miałam brać parę dni, pomogły na dzień, dwa i sprawa zaczęła się powtarzać, nie schylam się, wszystko robię z ostrożnością, nie czuję bólu bez przerwy, ale co moim zdaniem jest dziwne podczas siedzenia ból dziwnie się nasila, w trakcie okresu chyba też ( u ginekologa byłam powiedział, że to nie są kobiece sprawy nie badając mnie ). Funkcjonuję normalnie, ale czasem ból naprawdę staję się dokuczliwy..

Mydocalm od razu wyrzuc- zniszczy CI watrobe. Dał CI tylko leki przeciwzapalne i przeciwbolowe. Ot taka nasza sluzba zdrowia. Prawidłowo po ustaniu najwiekszego bolu powinnas isc na rehabilitacje lub do skzoły zdrowych plecow, oczywiscie po weczsniejszym przeswietleniu plecow.
Moja rada- RTG odcinka ledzwiowego, jezeli w trakcie okresu zrob USG mozesz miec tylozgiecie macicy, a potem dobry rehabilitant.
Wiem co mowie 2,5 roku teu wszystko przeszlam, a bylam zielona.

Duzo zdrowka!

[zakrecona92]

Planuję zrobić prześwietlenie, USG miałam robione i jest ok. Zdziwiły mnie te korzonki ( mam dopiero 20 lat ). Dziwny ból, bo chodzę jest wszystko ok, nasila się przy schylaniu i tak jak wspomniałam przy siedzeniu coś w rodzaju kłucia, czy promieniowania.
A leków nie biorę, brałam, tak jak zaleciła parę dni i tyle..
Dodam, że boli konkretnie kiedy schylam samą głowę ( tak jakbym chciała dotknąć brodą klatki piersiowej )

[klaudek884]

Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa, że muszę się tym z kimś podzielić
Ale od początku
Od prawie miesiąca nasiliły się u mnie bóle pleców, dokładnie krzyża, pośladków i nóg. Do tego stopnia, że już nic nie umiałam zrobić bez bólu. Bolało gdy stałam, chodziłam, leżałam, przy każdym schyleniu musiałam się podpierać, nie mogłam nic podnieść. Nie poszłam z tym do lekarza bo byłam w listopadzie u ortopedy, miałam prześwietlenie i powiedział, że mam wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych i dał skierowanie na rehabilitacje. Nie poszłam bo nie miałam wtedy czasu, a nie bolało mnie aż tak jak teraz. Głupio mi więc było do lekarza wrócić po pół roku skoro nie poszłam na tą rehabilitacje.
Ból już był nie do zniesienia, więc postanowiłam poszukać coś w necie, ale nic konkretnego nie znalazłam. Postawiłam więc na własną wiedzę i wczoraj zrobiłam delikatne ćwiczenia: rozgrzewka, rozciąganie kręgosłupa, kocie grzbiety, wyciąganie rąk do góry itd. Wszystko sprawiało mi ogromną trudność bo przy każdym ćwiczeniu czułam jakby blokadę kręgosłupa i nie mogłam zrobić nawet lekkiego skłonu, coś tam jednak poćwiczyłam. Potem zrobiłam sobie delikatny masaż krzyża i lędźwi, tak około 4 min. Do końca dnia myślałam, że to nic nie pomogło bo kręgosłup i nogi bolały nadal, może nawet bardziej. Ale ku mojemu zaskoczeniu w nocy jak się obudziłam nic mnie nie bolało! I dzisiaj cały dzień też mnie nie boli, to jakiś cud chyba. Tak przyzwyczaiłam do tego bólu, że czuje się niemal dziwnie, kiedy nic nie boli Przed chwilą skończyłam robić lekkie ćwiczenia i już nic mi ich nie blokowało, trochę mnie jeszcze boli kiedy robię koci grzbiet, ale bez porównania z wczoraj. Ach, mam nadzieje, że te ćwiczenia i masaże faktycznie pomogły, a nie jest to po prostu zbieg okoliczności czy coś. Nie zachęcam oczywiście do tego aby, tak jak ja, nie iść do lekarza, ale może takie ćwiczenia i masaże to by był sposób dla niektórych na życie bez bólu

[MariaKatarzyna]

ja bym poszła do sprawdzonego rehabilitanta

[DaGaDa]

A mi znowu kręgosług (część lędźwiowa) zaczyna siadać. No ile można. Od jakiś dwóch lat to co pół roku mam nawroty. Najpierw jest ból kręgosłupa, a później zaczyna promieniować do prawej nogi. Miałam robione zdjęcie RTG wyszło skrzywienie kręgu L2. No i jakby moje leczenie na tym zdjęciu się kończy, oczywiście były też tabletki i zastrzyki, które pomagają, na ale po pół roku znowu nawrót.

Przy ostatnim ataku, który miałam pod koniec października 2011 r. brałam zastrzyki i po trzech dniach dodatkowo został uszkodzony jakiś nerw. Pojawiły się problemy z chodzeniem, brak czucia w prawej nodze, uczucie ciągłego zimna w stopie. Męczyłam się z tym jakoś do stycznia. Niestety to uszkodzenie nerwu w niewielkim stopniu odczuwam do dzisiaj. Cały czas mam dziwne czucie skóry na pięcie i w okolicach uda i pośladka.

Czuje, że jak pójdę do lekarza z obecnym napadem bólu to znowu skończy się na tablietkach lub zastrzykach. A czy nie można jakoś innaczej tego leczyć i jakoś na dłużej?