|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2014-08-30, 23:28 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Z góry przepraszam jeśli jest już podobny temat, ale nie udało mi się takiego znaleźć. Jestem w związku z chłopakiem od prawie dwóch lat. Jest on moim pierwszym.
W łóżku układa nam się☠ponadprzeciętnie dobrze, oprócz pewnej rzeczy. Dużo rozmawiamy otwarcie o tym co lubimy a czego nie, co powinniśmy robić inaczej, ew. fantazje itp i raczej niczego przed sobą nie ukrywamy. Wie on też, że lubię od czasu do czasu być dominowana w ten sposób, że to on o wszystkim decyduje, ma bardziej zdecydowane ruchy, używa więcej siły, poddusza mnie/ trzyma za ręce/''rzuca'' mną/mocniej złapie za biodra etc, w jakiś sposób ''zmusza'' do tego wszystkiego, bo bardzo mnie to kręci. Piszę to, bo wydaje mi się że może mieć to powiązanie z moim problemem. Ma się to tak, że kiedy ja mam ochotę a on nie, to nic z tego, po prostu kiedy on się zorientuje do czego dążę, mówi mi że dzisiaj nic z tego i sobie odpuszczam. Jednak kiedy to on chce a ja nie, on będzie tak długo próbował aż ja będę miała dość i się mu ''dam''. Mogę mówić nie ile razy chcę, że jestem zmęczona, że nie mam ochoty, że po prostu nie teraz, a on i tak nadal będzie robił wszystko żeby dostać czego chce. Nie jest agresywny, zły, nic z tych rzeczy, ale po prostu nie przestaje mnie łapać po całym ciele, całować etc i robić wszystkiego żeby ''mi się zachciało'', ale jednak nadal jest to wbrew mojej woli. Mówiłam mu o tym wiele razy, ale on zawsze mówi, że on ''umie zrobić żeby mi się zachciało'' i nadal swoje. Takie sytuacje nie zdarzają się☠często, bo to zazwyczaj mi się bardziej chcę od niego. Pamiętam pierwszą taką sytuacje, byłam bardzo rozczarowana, bo naprawdę miałam nadzieje że weźmie ''nie'' za ''nie'' i na tym się skończy, ale się myliłam (tym bardziej biorąc pod uwagę pewną sytuacje z mojego dzieciństwa o której on dobrze wie, ale nie chcę w to tutaj wnikać). Kilka miesięcy temu kiedy znowu była taka sytuacja, wtedy tego dnia z x powodu leciała mi krew (regularnie biorę tabletki anty) i powiedziałam mu że nie chcę ''krwawego seksu'' i nic z tego, ale on jednak nie ulegał i nadal próbował. Zdenerwowałam się, wstałam z łóżka (to był poranek) i zaczęłam się ubierać. Tego dnia po raz pierwszy zobaczyłam go zdenerwowanego. Miał do mnie o to żal i mieliśmy po tym małą sprzeczkę. Poszłam do kuchni, a jakieś pół☠godziny po tym podszedł do mnie i zaczął przepraszać, że wie że zrobił źle i że źle mu z tym. Potem dowiedziałam się że ta krew to jednak nie była ''zwykła'' krew, ale że poroniłam... Od tego czasu była może jedna, maks dwie takie sytuacje, ale piszę o tym, bo kilka dni temu znowu się to powtórzyło. Wróciłam do domu bardzo zmęczona i po prostu chciałam chwilę odpocząć zanim zajmę się za obowiązki, ale on jednak znowu swoje i dostał swoje... Poza tym układa nam się☠bardzo dobrze i w łóżku i poza nim, dlatego tłumaczę to sobie tym, że on może odbiera to jako część tego że może mnie zdominować (co on sam mówił że lubi), ale jednak w tych przypadkach tak nie jest. Wydaje mi się, że tak samo jak on ma prawo odmówić, tak samo mam i ja, ale wychodzi na to że ja go jednak nie mam, bo w końcu on i tak dostaje swojego, nawet jeśli zabieram jego ręce ze mnie i mówię stanowcze nie. Rozmawiałam z nim o tym, i mówi on wtedy że już tak nie będzie, ale jednak pod tym jednym względem zmiany nie ma. Nie wiem już co robić dlatego zwracam się do was... zaznaczam, że odejście od niego nie wchodzi w grę. Jeśli to coś zmieni, to dodam jeszcze że ja mam lat 18 a on 20. |
2014-08-31, 01:27 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Bierzesz regularnie tabletki i zaszlas w ciaze ? Jakim cudem ? Musialas olac sobie jakas tabletke. No ale nie o tym mowa tutaj, nie ma innego wyjscia jak wieczne przypominanie mu o tym, ze nie znaczy nie i to zupelnie inne nie niz te przy jego dominacji, gdy tego chcesz TY.
Mozesz tez mu pokazac na nim jak to jest, jak on nie chce a Ty mimo wszystko nie odpuszczasz i dazysz do swojego, moze jesli poczuje jak to jest byc w takiej sytuacji odpusci. Jednak to nie jest pewne. |
2014-08-31, 01:41 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Właśnie opowiedz coś o tabletkach,sama planuję do nich wrócić i szczerze jestem w szoku jak to się stało.
Prosty sposób to nie dawać Mu,wstać z łóżka i odejść jak zrobiłaś to wtedy. Spróbuj się rozpłakać wtedy i zobacz czy to coś zmieni. On ma głupie przekonanie,że Cię rozpala i się chce ale to Ty dając utwierdziłaś Go w tym. Co z krzyknięciem NIE? Nie działa? Ja sama często tak robię swojemu facetowi kiedy jest zmęczony po pracy i potrafi na mnie krzyknąć coś w stylu "daj mi spokój" i wtedy wiem,że nie droczy się ze mną a naprawdę nie chce.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
2014-08-31, 02:46 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Lekarz i ginekolog zgodnie powiedzieli mi że tabletki mimo wszystko nie dają 100% zabezpieczenia, tak samo jak inne formy antykoncepcji, rzadko, ale jednak jest szansa na wpadkę. Nie odpuściłam żadnej, bo jestem praktycznie chora na punkcie tego żeby nie zapomnieć, na telefonie mam nastawiony budzik codziennie na tą samą porę żeby brać je o tej samej godzinie. Przez tą sytuacje sama straciłam pewność co do tabletek, ale biorę je od roku, mam znajome które też biorą takie same (ba, nawet co drugi dzień bo zapominają brać regularnie) i żadnej z nich nie przytrafiło się coś takiego.
Rzecz w tym że już próbowałam kilka razy ''złapać go'' na jego sposób, żeby zobaczył jak to jest, i kończyło się to albo tym że on uznawał że jeśli naprawdę tak bardzo chcę a on niezbyt, to on może leżeć a ja robić z nim co chcę, albo po prostu odmawiał na tyle że sama odpuszczałam bo nie chcę później chodzić z poczuciem że zrobiłam coś komuś wbrew jego woli, bo czułabym się jakbym go gwałciła, a tego już na pewno nie chcę. Poza tym, bałabym się tego że on poczułby się wykorzystywany. kikunga, wiem że źle robię w końcu dając mu to czego chce, jak teraz o tym myślę to widzę to dużo bardziej, ale kiedy jestem już w takiej sytuacji, to po prostu boję się że on uzna że nie jestem dla niego wystarczająca, mimo że mówi że świata poza mną nie widzi i jak już to chwali mnie zamiast narzekać... po prostu żyję myślą że on może znaleźć sobie nową w każdej chwili i to mnie przerasta. Jednak jeśli chcę zmiany muszę też postawić na swoje i następnym razem zrobię tak jak mówiłaś, ale jednak mam przeczucie że jeśli wstanę i wyjdę, to on po prostu pójdzie za mną i nadal będzie się☠domagał aż nie dostanie, ale obmyśliłam plan, że jeśli nie będzie to w środku nocy tylko rano/w dzień, to po prostu wyjdę na dwór i zobaczę co wtedy się☠stanie, ale znając go, uzna że jestem obrażona albo że stało się coś☠bardzo złego i sam pogrąży się w poczuciu winy i będzie chodził przygnębiony resztę☠dnia. Nie jestem krzykliwą osobą i nigdy na siebie nie krzyczeliśmy i boję☠się jego reakcji bo byłoby to coś jednak nowego. |
2014-08-31, 05:38 | #5 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Jasne idź z domu, weź się popukaj w głowę. twój facet zachowuje się jak dupek.
Ustal z nim prostą rzecz jak mówisz "nie chcę" na jego namowy to znaczy, że NIE CHCESZ. Jak mówisz w łóżku "nie, nie, nie" to znaczy, że chcesz żeby się przydusił do łóżka. Co to za problem w ogóle jest? facet zachowuje się egoistycznie a ty wokół niego na paluszkach chcesz żeby czasem nie krzyknąć??
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-08-31, 07:25 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
W następnej takiej sytuacji powiedz, że nie masz ochoty na seks i tyle, nie wychodź, przytul się, a jak będzie się dostawiał nadal, to powiedz to jeszcze raz i zapytaj, czy robienie tego wbrew Twojej woli jest ok. Co do tego, że znajdzie sobie nową, jeśli odmówisz seksu - nie wierzę, że Wasz związek poza tym problemem z seksem jest ok. Albo masz problemy ze sobą związane z przeszłością, albo czujesz się niekochana. Ewentualnie jedno i drugie. Proste.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2014-08-31, 07:36 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 175
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
"Przydusza mnie i robi co chce.." Dziewczyno, gdyby mój facet tak robił to przestałby nim być w kwadrans i końca życia płaciłby mi takie alimenty że już nie chciałby nic przyduszać i obłapiać. Zero szacunku do siebie. On go nie ma do Ciebie ale Ty miej do siebie odrobinę.
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
|
2014-08-31, 08:23 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Boisz się, że znajdzie sobie inną? Jeśli tak stałoby się oznaczałoby to, że coś nie zagrało w waszym związku, coś czego albo nie dało się przeskoczyć, albo nie pracowano nad tym. Oszukiwanie partnera, że dobrze jest tak, jak jest, nie jest jednak krokiem ku utrzymaniu związku, tylko chowaniu urazy, która może zepsuć związek. Przemyśl to.
__________________
|
|
2014-08-31, 08:30 | #9 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Musisz w końcu umieć zawalczyć o swoje a nie się kitrać,być stanowcza. Napawdę sądzisz,że nie zczai o co chodzi? Wychodząc powiedz "mówiłam,że nie chcę uprawiać seksu" i tyle,ja rozumiem,że faceci nie ogarniają wielu znaków ale chyba takie słowa połączone z wyjściem z pokoju wystarczą. Nie musisz wręcz uciekać z domu,wstanie z łóżka i odejście z podaniem powodu jest okej. Cytat:
Cytat:
Jej facet widocznie nie potrafi i nie rozumie.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
|||
2014-08-31, 08:43 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 175
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Cytat:
Ja nie mówię o zabawach tylko o tym że on nie uznaje słowa nie chcę... My też robimy różne rzeczy ale jak ja nie chcę to nie ma seksu . Tego czy innego. Z autorką jest coś nie tak. Facet udaje że nie kuma... Trzeba wiedzieć z kim uprawia się taki a nie inny seks. Mogę się podwieszqć nawet pod sufitem za sutki ale jak ona mówi że nie ma ochoty to koniec tematu... A autorka ma obawy że on ją rzuci... Gdzie on taką drugą naiwną znajdzie? " brutalniejszy" jak to określiły dziewczyny -seks uprawia się z kimś kto ma do nas szacunek, do nas i naszego ciała.
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. Edytowane przez Loyd Czas edycji: 2014-08-31 o 09:05 |
||
2014-08-31, 11:08 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Nie widzę innej opcji jak szczera rozmowa (typowa wizażowa rada,swoją drogą czemu ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać...?).Usiądź z nim w przyjaznej atmosferze,przy herbatce/kawce i porozmawiajcie bez podnoszenia na siebie głosu.Powiedz,że owszem,lubisz jak jest dominujący ale nie oznacza to, że lubisz być wykorzystywana.Ustalcie, że jeśli z jakiegoś powodu mówisz NIE to oznacza NIE i tyle.Koniec.Dominacja dominacją, rough sex też swoją drogą ale podstawą każdego związku są postawione GRANICE. A już w ogóle o tych granicach powinniście wiedzieć uprawiając taką a nie inną formę miłości :3
__________________
17.07.2014 zaczynam blogowanie |
2014-08-31, 11:16 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Straszne. Jak jemu się chce, to jesteś na zawołanie, a jak tobie, to panu się nie chce
Ja bym go wzięła siłą, naprawdę, żeby zrozumiał, jak to jest, gdy zgadasz się, gdy nie chcesz. Ja rozumiem, że czasem można być niezdecydowanym, czy się chce, czy nie, i napalić w trakcie, ale u ciebie jest inaczej. Facet jest egoistą. Do tego wie, że się zgodzisz, więc korzysta. Może myśli, że kobieta zawsze musi 'dawać'? Mówię ci, upij go, zwiąż i zgwałć analnie Edytowane przez 201607040946 Czas edycji: 2014-08-31 o 11:17 |
2014-08-31, 11:31 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
kaguya analny gwałt dobry pomysł, też chciałam zaproponować ale autorko pamiętaj, że jak zacznie mu się to analne gwałcenie podobać to przestań XD
__________________
17.07.2014 zaczynam blogowanie |
2014-08-31, 13:48 | #14 | |||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Do tego odkąd się poznaliśmy nasz związek wyglądał dużo inaczej. Mieliśmy dużo problemów, dużo o tym rozmawialiśmy, ja w końcu nie wytrzymywałam i dałam mu dwa wyjścia - albo on żyje tak jak wcześniej, gdzie ma wszystko w dupie, olewa szkołę, mnie, nie kontaktuje się ze mną przez wiele dni, wydaje wszystkie pieniądze na to na co nie powinien przez co przez tydzień żyje na jednej małej sklepowej pizzy i wodzie, woli się spotykać z wtedy jeszcze naszą wspólną znajomą (nienawidzę dziewczyny ponad wszystko) zamiast mnie, albo to koniec, bo mimo że go kocham to zniszczył mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Tego dnia miałam już z nim zerwać i po tym jak mu powiedziałam o tym że ja nie widzę w tym sensu i chcę końca tego wszystkiego mimo że to nie będzie dla mnie łatwe, wstałam i pojechałam autobusem do domu. Jeszcze nigdy nie widziałam takiego przerażenia w jego oczach. Wiem, że kiedy to się wydarzyło już☠od jakiegoś czasu powtarzałam mu że tak nie może być i tłumaczyłam dlaczego, i mówiłam że jeśli nie będzie zmian, nie będzie też naszego związku. Zaczął wtedy chodzić do psychologa żeby jakoś to wszystko poukładać. Kiedy po tej ostatniej rozmowie znowu się spotkaliśmy, ogłosił mi że miesiąc później ma jechać na drugi koniec kraju na odwyk, tak też zrobił. Od tego czasu jest zupełnie inną, lepszą osobą. Dużo bardziej zwraca na mnie uwagę kiedy jesteśmy ze znajomymi, niczego już nie bierze więc jest ''czysty'', ma pracę, wrócił do szkoły i naprawdę się stara, rzucił nawet papierosy, odkrył nowe pasje, porzucił toksyczne znajomości, ma oszczędności. Robi za mnie i dla mnie wiele rzeczy, kiedy nie jesteśmy razem często do mnie pisze, a kiedy już się jesteśmy razem ciągle się do mnie tuli i całuje. Kiedy gdzieś idę albo mam coś załatwić, od razu proponuje że zrobi to ze mną albo za mnie. Wiem że czytając to brzmi to jakby stał się on moim sługą, ale działa to w dwie strony, bo odwdzięczam się tym samym. Jeden ostatnich z problemów jaki mi został jest właśnie ten o którym jest ten temat na forum... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||
2014-08-31, 14:14 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
|
2014-08-31, 15:41 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Mnie w całym temacie najbardziej zainteresowała kwestia tego poronienia - mogłaś nie pominąć żadnej tabletki, skoro tak mówisz, a nie brałaś np. leków, które obniżają skuteczność anty? Albo jakieś herbatki z dziurawca, suplementy? Antybiotyki? Nie rypnęłaś się z dniami przerwy? Tak szczerze mówiąc to się zdziwiłam (i przeraziłam?) trochę...
|
2014-08-31, 15:46 | #17 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Weźcie nie schizujcie z tymi tabletkami. Tabletki odpowiednio dobrane i przyjmowane chronią w 100 procentach. Był już wątek o tym skąd się biorą ciążę z pigułek.
A w tym wątku z szafy wypadają nowe trupy. W pierwszym poście było idealnie oprócz nieporozumień z seksem, teraz wychodzą nowe kwiatki.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-08-31, 15:48 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
To już chyba nowa świecka tradycja w większości świeżych wątków na tym forum |
|
2014-08-31, 16:37 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Najulubieńsza kombinacja świata - borderline+ćpun, alkoholik, przemocowiec. W dowolnej kombinacji.
To jest typowy pattern i nie ma opcji, żebyś była z tym człowiekiem szczęśliwa. Przemyśl to. No i przede wszystkim włącz terapię na stałe - w ramach konsultacji, buforowania napięcia i autoagresji. Pomyśl nad znalezieniem kogoś, kto specjalizuje się właśnie w terapii osób z borderem, bo główny nacisk powinien być położony na pracę z agresją, lękiem i niepokojem. Musisz spotykac się z terapeutą, bo się wyniszczysz.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
Edytowane przez mpt Czas edycji: 2014-08-31 o 16:40 |
2014-08-31, 19:00 | #20 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Biorę też antydepresanty i psychotropy, i przy którejś wizycie u psychiatry od którego mam leki, zapytał się mnie on czy biorę tabletki antykoncepcyjne (wtedy już☠brałam psychotropy od jakiegoś☠czasu), powiedziałam że tak, a on na to, że tabletki które biorę teraz mogą wpłynąć☠na działanie tabletek anty. Przeraziłam się, i poszłam najpierw do lekarza, a potem do ginekologa, którzy zaczęli otwierać jakieś☠książki o lekarstwach, dzwonić do jakiś instytucji czy bóg wie gdzie i pytać o to, ale wszyscy jednoznacznie odpowiedzieli że bez problemu mogę nadal brać tabletki anty i chronią one tak samo dobrze. Możliwe że właśnie tu leży problem. Cytat:
Podczas seksu też upewnia się 1000 razy czy mi się podoba, czy nie było ze lekko lub za mocno, czy może chciałabym inaczej, bo liczy się dla niego głównie to, żebym to mi się podobało. Tylko właśnie te sytuacje kiedy on ma chcice a ja tego dnia ostatnie o czym myślę to o seksie a on i tak na to nie ulega. W każdym bądź razie dziękuję wam za odpowiedzi, przy ew. następnej takiej sytuacji zastosuję☠się do rad i zdam sprawozdanie. |
||
2014-08-31, 19:10 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Zwłaszcza przy takim tekście powiedz wprost, że nie, nie umie, ale czasem masz tak dość jego trucia, że oddajesz mu się tylko po to, by dał ci święty spokój. Nie krępuj się i powiedz jak cię odrzuca na samą myśl o tych sytuacjach, może w końcu cokolwiek do niego dotrze... acz po tym co piszesz o całokształcie związku, pan raczej nie należy do jednostek, które naprawdę obchodzą cudze uczucia...
|
2014-08-31, 19:12 | #22 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Hibiku, może Ty wyciągniesz esencję z tego co autorka napisała w kolejnych postach? Bo tam jest więcej problemów, a mnie jakaś niemoc ogarnęła jak próbowałam to poskładać w całość...
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-08-31, 19:25 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Para borderline + były narkoman mający autorkę absolutnie gdzieś, dopóki nie zagroziła rozstaniem. Poszedł na terapię, jest czysty (w sensie narkotykowym) i kochany, do rany przyłóż, nawet przemocy nie stosuje, chyba, że ją stosuje (przymuszanie do seksu wbrew woli jest przemocą, tyle że psychiczną, a nie fizyczną, autorko). Albo okres "miesiąca miodowego" po rozstaniu właśnie minął i zaczyna się wracanie do poprzednich nawyków "mania gdzieś potrzeb partnerki", albo gość ma poważne ubytki empatii i trzeba go jej uczyć od zera... tak czy siak, nie brzmi jak "materiał na dobrego męża"
|
2014-08-31, 19:37 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 175
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Wiecie co? ... Chyba się starzeje bo nie kumam już takiego toku myślenia. Powodzenia.
Seks jest dla dorosłych psychicznie ludzi.
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
2014-09-01, 11:34 | #25 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Cytat:
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47940690]To już chyba nowa świecka tradycja w większości świeżych wątków na tym forum [/QUOTE] No to faktycznie nie jest okej jak pisałaś,przeszłość daje o sobie znać po prostu. Odetnij się od tego co było i tyle,z tego co piszesz wina za to wszystko leżała po obu stronach i musicie to zaakceptować jeśli chcecie dalej być razem szczęśliwi. Fajnie,że jakoś z tego wychodzicie ale ta rzecz o której piszesz też musi się zmienić,powiedz Mu to wszystko co Nam napisałaś,musi do Niego dotrzeć,nie wiem chyba nie jest głupi jakiś by trzeba było Go tresować jak zwierzątko.Wytłumacz na spokojnie wszystko,uciekanie to też kiepski pomysł,ustal to,że kiedy nie masz ochoty i nie sądzisz byś mogła jej nabrać to nie wiem wypowiesz jakieś tam słowa no cokolwiek. Cytat:
Cytat:
W ogóle to ile czasu z Nim mieszkasz? Wyprowadziłaś się z powodu jakiś problemów z rodziną? Jak to było? Jesteś dosyć młoda,uczysz się? Cytat:
Tak,racja jednak to nie chodzi o niedorosłość psychiczną tylko choroby,ich obojga.Chyba,że chodzi Ci o problem Autorki z namawianiem na seks,z Jego strony niekoniecznie jest to niedojrzałe a raczej złe,nie wiem czy naprawdę aż tak nie dociera czy udaje.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
|||||
2014-09-01, 14:25 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Przy tego typu zabawach, gdy „nie” wcale nie musi oznaczać „nie”, a wyjście z pokoju też może być uznane za kontynuację gry, obowiązuje pewna zasada – ustala się hasło, jakieś rzadko używane słowo lub zwrot, po wypowiedzeniu którego obie strony BEZWZGLĘDNIE ją kończą!
Gdy partner, choć raz zignoruje tę zasadę, absolutnie i nieodwołalnie rezygnujemy z tego typu zabaw z tą osobą. |
2014-09-01, 14:40 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.