POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!

[valerianella]

Napisane przez Krolowa Julianna

Tyle że do Piotra zdają się nie mieć pretensji. A do Adama tak.

No wiesz, Piotr to jego dziecko, takie samo jak Ewa. Być może robi mu takie wyrzuty w prywatnych rozmowach, dlatego Piotr nie bardzo ma ochotę się z nim kontaktować, ale publicznie oskarżać go nie chce. Całkiem zrozumiałe. Szczerze mówiąc, to bardzo prawdopodobne, że go w jakimś stopniu obwinia, skoro obwinia nawet znajomych, którzy zmyli się z imprezy 3 godziny wcześniej. Stąd potem te historie, że "Policja poinformowała brata, a ojciec się nie dowiedział".

[Elfir]

Napisane przez GgochaA

Jakie pogubienie?

Pójście na Rondo Rataje zamiast na bliską Wildę, do domu. W zupełnie inny kierunku.

[Elfir]

Napisane przez MonnieB

tak. ja. moja siostra. jej chłopak. moi znajomi. nikomu po marihuanie nie odbija. a ty kiedykolwiek paliłas ?

Nie. Dlatego pytam.
Jedyna znana mi osoba, która paliła mówiła, że dla niej było wszystko śmieszne i nierelane np. miotła.

Stąd pytanie o to, czy śmieszne nie mogło mu się wydawać przepłynięcie Warty.

[Katy_ern]

Napisane przez azadon

może ojciec z synem nie ma dobrych kontaktów? może chłopak Ewy kontaktuje się z jej bratem, a ten nie podaje tych informacji dalej?





bo najczęsciej go widujesz na ekranie telewizora?

A ktoś nie zainteresowany robił by raban w mediach , czy raczej siedziałby cicho, licząc że sprawa nigdy się nie wyda?

[cavva]

a tak mi jeszcze coś do głowy przyszło, więc się podzielę

Widać że kobita zawiana była w trzy de.
Impreza integracyjna skończyła się o 24:00 w klubie bowlingowym, a ona z 7 czy 8 osobami poszła do kolejnego, potem z samym Adamem do tej nieszczęsnej Mixtury. Wracała do domu dopiero o 3:00 nad ranem.

Kobiety, powiedzcie czy to nie wygląda trochę jak "zapijanie smutków"? Nie raz sama tak miałam, jeśli np. w domu coś było nie halo, że chciałam sobie odreagować to jakąś balangą, żeby pod wpływem alkoholu zapomnieć o wszystkich problemach i się wyszaleć. Wszyscy już mieli dość, a ja chciałam jeszcze.
Taki pies zerwany ze smyczy.

Może to też o czymś świadczy w tej sprawie, a może to tylko zbieg okoliczności?

[GgochaA]

Napisane przez cavva

a tak mi jeszcze coś do głowy przyszło, więc się podzielę

Widać że kobita zawiana była w trzy de.
Impreza integracyjna skończyła się o 24:00 w klubie bowlingowym, a ona z 7 czy 8 osobami poszła do kolejnego, potem z samym Adamem do tej nieszczęsnej Mixtury. Wracała do domu dopiero o 3:00 nad ranem.

Kobiety, powiedzcie czy to nie wygląda trochę jak "zapijanie smutków"?

Miewałam tak bez powodu, a najczęściej miewałam tak w doskonałym nastroju.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Elfir

Pójście na Rondo Rataje zamiast na bliską Wildę, do domu. W zupełnie inny kierunku.

Ale skąd pomysł że się zgubił?
Widocznie miał jakiś pomysł że tak szedł.

[Poznaniak80]

Niektórzy są bardzo pewni wersji prokuratury. Że niby bilingi i monitoring wskazują, że Ewa na pewno utonęła...
Ta sama prokuratura dzień wcześniej odcinała się od takiej wersji, którą usilnie forsowała policja.
Prokuratura wręcz argumentowała, że póki nie ma ciała to nie można jednoznacznie stwierdzić, ze Ewa nie żyje.
Dzień później, prokuratura jest już przekonana o śmierci Ewy i aresztuje Adama Z.

To ja się pytam: mają ciało ale z jakiegoś powodu nie podają o tym info?
Nie mają ciała, tylko bazują na poszlakach?
To prokuratura może bez dowodów stawiać zarzuty?

[Katy_ern]

Napisane przez chwast

No matka madzi tez była zainteresowana.

Nic nie sugeruje, tylko jak mozna we wszystko ślepo wierzyć bo ci telewizja pokazuje

Jeśli chodzi o mnie oraz o moich bliskich i współpracowników to od początku rozmailiśmy ze sobą, że matka Madzi kręci i zabiła dziecko. To rzucało się oczy, ten jej brak empatii w apelach do porywaczy o oddanie dziecka.
Rutkowski pierwszy tego nie odkrył, tylko wymusił przyznanie się do winy.
Jeśli chodzi o Adama Z - to nikt z mojego otoczenia nie wierzy w jego winę . Za dużo niewiadomych w tej sprawie, żeby wydawać wyrok.....

[valerianella]

Napisane przez cavva

a tak mi jeszcze coś do głowy przyszło, więc się podzielę

Widać że kobita zawiana była w trzy de.
Impreza integracyjna skończyła się o 24:00 w klubie bowlingowym, a ona z 7 czy 8 osobami poszła do kolejnego, potem z samym Adamem do tej nieszczęsnej Mixtury. Wracała do domu dopiero o 3:00 nad ranem.

Kobiety, powiedzcie czy to nie wygląda trochę jak "zapijanie smutków"? Nie raz sama tak miałam, jeśli np. w domu coś było nie halo, że chciałam sobie odreagować to jakąś balangą, żeby pod wpływem alkoholu zapomnieć o wszystkich problemach i się wyszaleć. Wszyscy już mieli dość, a ja chciałam jeszcze.
Taki pies zerwany ze smyczy.

Może to też o czymś świadczy w tej sprawie, a może to tylko zbieg okoliczności?

Nie miałam tak nigdy i zawsze mnie zastanawiało, z jakiego powodu oprócz dobrej zabawy ludzie potrafią tak popłynąć.

Pewnie wszystko zależy od osoby, ja bym się nie bawiła dobrze sama, albo z jednym znajomym. Gdy towarzystwo się wykrusza, to ja zawsze razem z nimi, niezależnie od nastroju.

[Barca_Forever]

Napisane przez karotka1

Takich rzeczy nie sprawdza kierownictwo w sklepie tylko dział rewizji. I wyników inwentaryzacji na 100% jeszcze nie mają (to trwa minimum miesiąc). Po za tym inwentaryzacja jest robiona raz do roku, przez sklep przewija się sporo pracowników wiec czemu niby od razu miałby ktoś podejrzewać Adama Z?

Nie musi od razu i nie tylko jego (jeśli oczywiście taka niezgodność by się w ogóle pojawiła). Nie wiemy jaką wiedzą nawzajem o sobie dysponują "przewijający się" pracownicy/kierownictwo w danej placówce handlowej. Jak to w zespole. Jedni mogą być bardziej podejrzani, inni mniej. Taka lokalna tajemnica poliszynela. Jeśli skala zjawiska nie jest duża to spisuje się powstałe braki na straty (np. zrzuca na klientów), a jeśli w wyniku kontroli okazuje się, że ktoś (z wewnątrz) mógł przesadzić, to trzeba będzie znaleźć winnych

Znam przypadek z apteki gdzie jedna osoba wiedziała dokładnie kto, co i jak, ale nie była w "dorabianie na boku" osobiście zaangażowana. A znam też przypadek z restauracji, gdzie wszyscy pracownicy byli w "proceder" wtajemniczeni, ale starali się zachować pewien nazwijmy to "umiar". Aczkolwiek i tak po pewnym czasie właściciel wszędzie zainstalował kamery. Z kolei w korporacjach bywa tak, że po nawiązaniu bliższej znajomości z nazwijmy to "operatywnymi pracownikami" ci sami po pewnym czasie chwalą się w jaki sposób kręcą lody na boku kosztem firmy. Oczywiście gdy nie chce się być później zamieszanym w coś śmierdzącego najlepiej taką bliższą znajomość szybko zakończyć

[valerianella]

Napisane przez Poznaniak80

Niektórzy są bardzo pewni wersji prokuratury. Że niby bilingi i monitoring wskazują, że Ewa na pewno utonęła...
Ta sama prokuratura dzień wcześniej odcinała się od takiej wersji, którą usilnie forsowała policja.
Prokuratura wręcz argumentowała, że póki nie ma ciała to nie można jednoznacznie stwierdzić, ze Ewa nie żyje.
Dzień później, prokuratura jest już przekonana o śmierci Ewy i aresztuje Adama Z.

To ja się pytam: mają ciało ale z jakiegoś powodu nie podają o tym info?
Nie mają ciała, tylko bazują na poszlakach?
To prokuratura może bez dowodów stawiać zarzuty?

Prokuratura od niczego się nie odcinała. Od początku mówiła: sprawdzamy różne wersje, nie możemy tego wykluczyć, nie możemy udzielać takich informacji, itd. Aż do dnia postawienia zarzutów, nie było wiadomo jakie jest stanowisko prokuratury. Policja zazwyczaj szybko ma jakąś swoją wersje, prokuratura jest dużo bardziej ostrożna, bo to ona, a nie policja, musi bronić swojej wersji wydarzeń w sądzie.

[Katy_ern]

Napisane przez cavva

a tak mi jeszcze coś do głowy przyszło, więc się podzielę

Widać że kobita zawiana była w trzy de.
Impreza integracyjna skończyła się o 24:00 w klubie bowlingowym, a ona z 7 czy 8 osobami poszła do kolejnego, potem z samym Adamem do tej nieszczęsnej Mixtury. Wracała do domu dopiero o 3:00 nad ranem.

Kobiety, powiedzcie czy to nie wygląda trochę jak "zapijanie smutków"? Nie raz sama tak miałam, jeśli np. w domu coś było nie halo, że chciałam sobie odreagować to jakąś balangą, żeby pod wpływem alkoholu zapomnieć o wszystkich problemach i się wyszaleć. Wszyscy już mieli dość, a ja chciałam jeszcze.
Taki pies zerwany ze smyczy.

Może to też o czymś świadczy w tej sprawie, a może to tylko zbieg okoliczności?

Współpracownicy Ewy twierdzili, że miała super relacje z Adamem Z, ale nie układało jej się z Adamem O.

[GgochaA]

Napisane przez valerianella

Pewnie wszystko zależy od osoby, ja bym się nie bawiła dobrze sama, albo z jednym znajomym. Gdy towarzystwo się wykrusza, to ja zawsze razem z nimi, niezależnie od nastroju.

No dokładnie kwestia osoby, ja np. jak najbardziej mogę się bawić do rana z tylko jednym znajomym. Więc gdybanie tu bez sensu.

[Katy_ern]

Napisane przez valerianella

Prokuratura od niczego się nie odcinała. Od początku mówiła: sprawdzamy różne wersje, nie możemy tego wykluczyć, nie możemy udzielać takich informacji, itd. Aż do dnia postawienia zarzutów, nie było wiadomo jakie jest stanowisko prokuratury. Policja zazwyczaj szybko ma jakąś swoją wersje, prokuratura jest dużo bardziej ostrożna, bo to ona, a nie policja, musi bronić swojej wersji wydarzeń w sądzie.

To poczekajmy na dalszy rozwój wypadków.
A może być ciekawie.....

[mango bzik]

Napisane przez valerianella

Nie miałam tak nigdy i zawsze mnie zastanawiało, z jakiego powodu oprócz dobrej zabawy ludzie potrafią tak popłynąć.

Pewnie wszystko zależy od osoby, ja bym się nie bawiła dobrze sama, albo z jednym znajomym. Gdy towarzystwo się wykrusza, to ja zawsze razem z nimi, niezależnie od nastroju.

dlatego ja z kolei pomyślałam, że Ewa nie do końca kontrolowała alkohol w swoim życiu.
balowanie do 3 nad ranem, bez partnerów, dziwna spółka

[GgochaA]

Napisane przez Poznaniak80

\
To ja się pytam: mają ciało ale z jakiegoś powodu nie podają o tym info?
Nie mają ciała, tylko bazują na poszlakach?
To prokuratura może bez dowodów stawiać zarzuty?

Nie mają ciała bo dzisiaj znowu szukali.
Mają zabezpieczone monitoringi, które im pozwoliły na przyjęcie takiej wersji i postawienie zarzutów.

[asiulkaa]

Napisane przez morsmordre

Pracuje. I nie, nie chwali się. Ale co to ma do rzeczy? Facet Ewy też się nie chwali

Były twierdzenia że na fejsie na swoim profilu miał wpisane że w ABW pracuje, stąd chyba poszła ta plotka i pewnie to było to źródło R.

[GgochaA]

Napisane przez mango bzik

dlatego ja z kolei pomyślałam, że Ewa nie do końca kontrolowała alkohol w swoim życiu.
balowanie do 3 nad ranem, bez partnerów, dziwna spółka

No już bez przesady.
Skąd wiesz jak często jej się to zdarzało?
Nie wiem co dziwnego w balowaniu do 3 rano, młoda dziewczyna, no zdarza się i wcale nie musi świadczyć o braku kontroli nad alkoholem.

[kasienka129]

szukalam wypowiedzi piotra ze ewa przyjechala z adame m o do rodzicow chyba dzien wczesniej, i piotr okreslil go jako narzeczony, szukam i znalezc nie moge

[mango bzik]

Napisane przez GgochaA

No już bez przesady.
Skąd wiesz jak często jej się to zdarzało?
Nie wiem co dziwnego w balowaniu do 3 rano, młoda dziewczyna, no zdarza się i wcale nie musi świadczyć o braku kontroli nad alkoholem.

nie wiem jak często
poza tym nie musi być często
chodzi o nieumiejętność powiedzenia stop
dla mnie wciąż rażący jest widok tej ledwo idącej pary

[201606291621]

Napisane przez Elfir

Nie. Dlatego pytam.
Jedyna znana mi osoba, która paliła mówiła, że dla niej było wszystko śmieszne i nierelane np. miotła.

Stąd pytanie o to, czy śmieszne nie mogło mu się wydawać przepłynięcie Warty.

Elfir, ja paliłam raz i nie miałam po tym takich akcji. Aczkolwiek znam przypadek osoby, która utopiła się w rzece jak wracała z imprezy do domu - jestem pewna, że wtedy paliła (bo znałam towarzystwo dobrze i oni zawsze palili) ALE przy okazji z tego, co wiem byla lekko mówiąc, upita. Także ciężko stwierdzić co było przyczyną, ja stawiam jednak bardziej na alkoho. Ale ja tam nie wiem.

[GgochaA]

Napisane przez mango bzik

nie wiem jak często
poza tym nie musi być często
chodzi o nieumiejętność powiedzenia stop
dla mnie wciąż rażący jest widok tej ledwo idącej pary

Bez przesady, naprawdę. Też nie popieram zalewania się w trupa, ale na litość boską, to że ktoś przegiął raz czy dwa to jeszcze nie znaczy że coś z nim nie tak.

[cavva]

Napisane przez Katy_ern

Współpracownicy Ewy twierdzili, że miała super relacje z Adamem Z, ale nie układało jej się z Adamem O.

więc może faktycznie się pokłócili wcześniej, to by tłumaczyło jego zgłoszenie o 17:00 że zaginęła.
Party hard, bo nie chciało jej się wracać za szybko do pana "obrażalskiego"?

[mango bzik]

Napisane przez GgochaA

Bez przesady, naprawdę. Też nie popieram zalewania się w trupa, ale na litość boską, to że ktoś przegiął raz czy dwa to jeszcze nie znaczy że coś z nim nie tak.

ale z Ewą JEST coś bardzo nie tak

[chwast]

Napisane przez cavva

a tak mi jeszcze coś do głowy przyszło, więc się podzielę



Widać że kobita zawiana była w trzy de.

Impreza integracyjna skończyła się o 24:00 w klubie bowlingowym, a ona z 7 czy 8 osobami poszła do kolejnego, potem z samym Adamem do tej nieszczęsnej Mixtury. Wracała do domu dopiero o 3:00 nad ranem.



Kobiety, powiedzcie czy to nie wygląda trochę jak "zapijanie smutków"? Nie raz sama tak miałam, jeśli np. w domu coś było nie halo, że chciałam sobie odreagować to jakąś balangą, żeby pod wpływem alkoholu zapomnieć o wszystkich problemach i się wyszaleć. Wszyscy już mieli dość, a ja chciałam jeszcze.

Taki pies zerwany ze smyczy.



Może to też o czymś świadczy w tej sprawie, a może to tylko zbieg okoliczności?

Bawisz sie gdy zapijasz smutki?
Nie dla mnie to całkiem naturalne i nie wiem co w tym dziwnego lub smutnego???

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez mango bzik

dlatego ja z kolei pomyślałam, że Ewa nie do końca kontrolowała alkohol w swoim życiu.

balowanie do 3 nad ranem, bez partnerów, dziwna spółka

Nie no juz za daleko w tym idziecie. Przesada. To, ze nie jest to dla was normalne zachowanie i tak nie robicie nie daje wam prawa do mówienia, ze skoro ktos tak robi to na pewno cos sie za tym kryje. To jest az śmieszne, nie widzicie? Mnostwo osob tak imprezuje i koniec.

[lotnica]

Napisane przez kasienka129

szukalam wypowiedzi piotra ze ewa przyjechala z adame m o do rodzicow chyba dzien wczesniej, i piotr okreslil go jako narzeczony, szukam i znalezc nie moge

Czyżby nie w Interwencji? Obiło mi się to o uszy.

[cavva]

Napisane przez chwast

Bawisz sie gdy zapijasz smutki?
Nie dla mnie to całkiem naturalne i nie wiem co w tym dziwnego lub smutnego???

Mówiłam, że sobie gdybam, bo sama miałam takie sytuacje.
Nikt nie jest idealny i doskonały, a z problemami każdy sobie radzi po swojemu

[chwast]

Napisane przez mango bzik

ale z Ewą JEST coś bardzo nie tak

Jak na razie to z twoimi pomysłami jest cos nie tak.

[Cecilia89]

Napisane przez chwast

Bawisz sie gdy zapijasz smutki?
Nie dla mnie to całkiem naturalne i nie wiem co w tym dziwnego lub smutnego???

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------




Nie no juz za daleko w tym idziecie. Przesada. To, ze nie jest to dla was normalne zachowanie i tak nie robicie nie daje wam prawa do mówienia, ze skoro ktos tak robi to na pewno cos sie za tym kryje. To jest az śmieszne, nie widzicie? Mnostwo osob tak imprezuje i koniec.

Po imprezie integracyjnej chciała się jeszcze zabawić i tyle. Po co dorabiać do tego teorię?

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[Elfir]

Napisane przez Barca_Forever

"Jeżeli coś wygląda jak kaczka, chodzi i fruwa jak kaczka, ga.da jak kaczka, zacho.wuje się jak kaczka - jest to kaczka"

Może też być gęś, jeśli obserwator jest w niewiedzy i myli te ptaki.