POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!

[Cecilia89]

Odnośnie wideo z apartamentowca może mi ktoś wskazać z której to strony? Bo jeżdżę tym Street View i nie mogę dotrzeć. Chodzi mi też o rzekome "katowanie Ewy" - gzie to jest na mapie?

[cavva]

Babeczki, merytoryczna dyskusja miała być, a nie wytykanie "a ona mi..."

Niech ktoś rzuci nowy wątek do przeanalizowania.
Kogo mamy na miejscu? jak idą poszukiwania?



na wykopkach znalazłam zdjęcia z miejsca, gdzie przeprowadzany był "eksperyment procesowy".
http://imgur.com/a/P51Hz

[beatrynka]

Napisane przez beautyq

Byc moze Ty

Niestety, Świstaku, ale zgadzam się z beautyq. Być może nie masz takich intencji, ale zastanów się, czy nie trollujesz. Jak dla mnie za dużo niepotrzebnej frustracji.

[swistak444]

Napisane przez beautyq

Byc moze Ty

Napisane przez beatrynka

Niestety, Świstaku, ale zgadzam się z beautyq. Być może nie masz takich intencji, ale zastanów się, czy nie trollujesz. Jak dla mnie za dużo niepotrzebnej frustracji.

Nie, nie zgadzam sie z odgornym i wysmiewczym traktowaniem uczestnikow tej dyskusji. Albo jest wzajemny szacunek, albo wytykanie palcami!

[Cecilia89]

Fakt sugeruje, że Adam mógł zostać wrobiony w zniknięcie Ewy. Szczerze mówiąc, to coraz więcej nie klei mi się odnośnie całej tej sytuacji i udziału w niej Adama. Może rzeczywiście ją odprowadził i stąd monitoring o 3:35 obok hotelu, jak wraca. Może o 4:00 dzwonił do chłopaka Ewy, żeby zapytać go czy Ewa kontaktowała się z nim?

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[Elfir]

Napisane przez swistak444

a wyzywac ludzi od idiotow to sobie mozesz w swoich myslach!

Czyżbyś ty był/a kolesiem/koleżanką od nagonki na siostrę Adama Z.?

[valerianella]

Napisane przez cavva

Babeczki, merytoryczna dyskusja miała być, a nie wytykanie "a ona mi..."

Niech ktoś rzuci nowy wątek do przeanalizowania.
Kogo mamy na miejscu? jak idą poszukiwania?



na wykopkach znalazłam zdjęcia z miejsca, gdzie przeprowadzany był "eksperyment procesowy".
http://imgur.com/a/P51Hz

No blisko do rzeki od tych schodów to nie jest. Ktoś mówił, że 8 minut to tyyyyle czasu. Jak na te odległości, to bardzo mało czasu (vide: http://i.imgur.com/JI1j80F.jpg?1)

[Elfir]

na tym zdjęciu widać kamienie, które mają za zadanie zatrzymać osobę, która ześlizgnie się po betonie:



Jakiś 1 m od brzegu płycizny (widać dno).
Dlatego, aby nurt rzeki porwał ciało daleko od utopienia trzeba znaleźć się głębiej (wejść dalej do wody lub zostać przepchniętym)

[swistak444]

Napisane przez Elfir

Czyżbyś ty był/a kolesiem/koleżanką od nagonki na siostrę Adama Z.?

pozwol, ze nie bede sie znizac do Twojego poziomu...

[Elfir]

świetnie. Najlepiej, jakbyś się nie zniżała do poziomu wizażu i sobie odpuściła, bo albo masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego albo popierasz ludzi, którzy grzebią po instagramach rzucając oskarżenia na przypadkowych ludzi, publikując ich dane osobowe.

[201606270916]

Mam wrażenie że już długo nie pojawi się nic nowego w tej sprawie. Nie ma monitoringu i nie będzie, nie wiemy co powiedział Adam Z. że prokuratura tak bardzo zmieniła stanowisko w ciągu jednego dnia, nie ma ciała.

[beatrynka]

Jeszcze trochę rzeki:



"Warta jest rzeką bardzo wartko płynącą (...). Dno do odległości 8m pokryte jest kamieniami, dalej dno jest piaszczyste i równe."

Źródło: http://www.pzw.org.pl/pliki/prezenta...oznan_2013.pdf

[201606270916]

Napisane przez valerianella

No blisko do rzeki od tych schodów to nie jest. Ktoś mówił, że 8 minut to tyyyyle czasu. Jak na te odległości, to bardzo mało czasu (vide: http://i.imgur.com/JI1j80F.jpg?1)

Dyskusja odnośnie czasów toczyła się głównie wtedy gdy przez zamieszanie z pikselami nie było tak naprawdę wiadomo po której stronie rzeki oni w końcu byli.

[cavva]

myślę, że na podstawie tych zdjęć można wątek bezwładnego stoczenia się do rzeki przez poslizgnięcie - włożyć między bajki.

Nawet jakby zsunęła się po tej betonowej płycie, to zatrzymałyby ją:
a) kamienie
b) patyki powbijane przed samym brzegiem

jeśli leciałaby z wielkim impetem, to mogłaby co najwyżej buty zamoczyć. Nierealne jest utopienie się w 20 cm wody tak, żeby po 2 tygodniach nie byłoby nadal zwłok. w takiej płyciźnie znaleźliby ją już następnego dnia o 5 rano

Obalam ten mit

[Poznaniak80]

Napisane przez cavva

Babeczki, merytoryczna dyskusja miała być, a nie wytykanie "a ona mi..."

Niech ktoś rzuci nowy wątek do przeanalizowania.
Kogo mamy na miejscu? jak idą poszukiwania?



na wykopkach znalazłam zdjęcia z miejsca, gdzie przeprowadzany był "eksperyment procesowy".
http://imgur.com/a/P51Hz

Prosiłem o to wczoraj ale widzę, że z powodu braku nowych sensacji babeczki zaczęły z nudów przepychanki...
A bylo tutaj tak pięknie i jeszcze chwaliłem ,że nie ma tu tego syfu co na wszystkich innych forach poruszających temat Ewy... ehhh...

[beatrynka]

Napisane przez cavva

myślę, że na podstawie tych zdjęć można wątek bezwładnego stoczenia się do rzeki przez poslizgnięcie - włożyć między bajki.

Nawet jakby zsunęła się po tej betonowej płycie, to zatrzymałyby ją:
a) kamienie
b) patyki powbijane przed samym brzegiem

jeśli leciałaby z wielkim impetem, to mogłaby co najwyżej buty zamoczyć. Nierealne jest utopienie się w 20 cm wody tak, żeby po 2 tygodniach nie byłoby nadal zwłok. w takiej płyciźnie znaleźliby ją już następnego dnia o 5 rano

Obalam ten mit

Będę się czepiać. Czy mamy 100% pewność, że dokładnie w miejscu gdzie miało dojść do "incydentu" brzeg rzeki wygląda tak jak na tych zdjęciach?
A co jeśli w tym miejscu wygląda inaczej? Ktoś to sprawdził?

[valerianella]

Napisane przez cavva

myślę, że na podstawie tych zdjęć można wątek bezwładnego stoczenia się do rzeki przez poslizgnięcie - włożyć między bajki.

Nawet jakby zsunęła się po tej betonowej płycie, to zatrzymałyby ją:
a) kamienie
b) patyki powbijane przed samym brzegiem

jeśli leciałaby z wielkim impetem, to mogłaby co najwyżej buty zamoczyć. Nierealne jest utopienie się w 20 cm wody tak, żeby po 2 tygodniach nie byłoby nadal zwłok. w takiej płyciźnie znaleźliby ją już następnego dnia o 5 rano

Obalam ten mit

Też tak myślę, dlatego od początku mówię, o tym, że jeśli w rzece się znalazła, to sama do niej wbiegła. Może nawet wiedziała, że przy brzegu jest płytko, ale po pijanemu łatwo stracić orientację, jak daleko od brzegu jest ta płycizna.

[cavva]

Napisane przez valerianella

Też tak myślę, dlatego od początku mówię, o tym, że jeśli w rzece się znalazła, to sama do niej wbiegła. Może nawet wiedziała, że przy brzegu jest płytko, ale po pijanemu łatwo stracić orientację, jak daleko od brzegu jest ta płycizna.

Chyba że coś powiedzmy ją wystraszyło nie na żarty i pijackim widem, myślała że przebiegnie rzekę, a w jej stanie wiadomo jak mogło się to skończyć. W każdym razie na pewno nie zsunęła się.

[beatrynka]

Napisane przez valerianella

Też tak myślę, dlatego od początku mówię, o tym, że jeśli w rzece się znalazła, to sama do niej wbiegła. Może nawet wiedziała, że przy brzegu jest płytko, ale po pijanemu łatwo stracić orientację, jak daleko od brzegu jest ta płycizna.

Lub też mogła wpaść/ zostać wepchnięta w czasie przepychanki w taki sposób, że głową uderzyła w kamień lub nadziała się na inny wystający element, a następnie została popchnięta w kierunku środka rzeki.

[Elfir]

Napisane przez cavva

myślę, że na podstawie tych zdjęć można wątek bezwładnego stoczenia się do rzeki przez poslizgnięcie - włożyć między bajki.

Właśnie cały czas o tym piszę.
Czyli trzeba zawlec człowieka głębiej, a to już wymaga zamoczenia butów i spodni. I jest zdecydowaniem zamiarem bezpośrednim utopienia/zamordowania.

Dlatego nie rozumiem jaka wersja zdarzenia mogła doprowadzić do postawienia Adamowi Z zarzutów.

Poza kłótnią w stylu:
- a idź się utop!
- a pójdę
- jak pójdziesz,z to nie myśl, że cię będę ratował
- patrz, wbiegam!
- a ja idę do domu!

Ale czy to byłby zamiar pośredni? /

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez beatrynka

A co jeśli w tym miejscu wygląda inaczej? Ktoś to sprawdził?

Zdjęcia, które zaprezentowano sa dokładnie z miejsca przeprowadzenia wizji.

[201606270916]

Napisane przez beatrynka

Lub też mogła wpaść/ zostać wepchnięta w czasie przepychanki w taki sposób, że głową uderzyła w kamień lub nadziała się na inny wystający element, a następnie została popchnięta w kierunku środka rzeki.

Tylko czy mogła zostać popchnięta tak że osoba pchająca wyszła z tego sucha?

[beatrynka]

Napisane przez Krolowa Julianna

Tylko czy mogła zostać popchnięta tak że osoba pchająca wyszła z tego sucha?

Nie wiem. Warto by to ustalić.

[201606270916]

A z tymi zamiarami to nie jest tak że np. bezpośredni to jest wcześniej planowany a ewentualny to no bo tak jakoś wyszło, ale też nie tak żeby było to nieumyślnie? Bo np. nie planował jej zabić, ale ona już walnęła głową i było widać że nałykała się wody i się nie rusza a on stwierdza że hmmm może ukryję ciało w wodzie zamiast ją reanimować? A bezpośredni by był gdyby szedł z nią nad rzekę z zamiarem utopienia jej?

[valerianella]

Napisane przez Krolowa Julianna

A z tymi zamiarami to nie jest tak że np. bezpośredni to jest wcześniej planowany a ewentualny to no bo tak jakoś wyszło, ale też nie tak żeby było to nieumyślnie? Bo np. nie planował jej zabić, ale ona już walnęła głową i było widać że nałykała się wody i się nie rusza a on stwierdza że hmmm może ukryję ciało w wodzie zamiast ją reanimować? A bezpośredni by był gdyby szedł z nią nad rzekę z zamiarem utopienia jej?

Chyba nie do końca, bo zabójstwo w afekcie też jest z zamiarem bezpośrednim. A przecież nie jest planowane

[Elfir]

Napisane przez Krolowa Julianna

Tylko czy mogła zostać popchnięta tak że osoba pchająca wyszła z tego sucha?

Ona musiałaby stać niemal stopami we wodzie, a on popchnąć z rozbiegu, by ona zrobiła kilka kroków w kierunku środka rzeki, i odbijając się od niej, samemu nie wpaść.
Pamiętajmy, że oboje byli tej samej wagi.

[beatrynka]

Napisane przez Elfir

Zdjęcia, które zaprezentowano sa dokładnie z miejsca przeprowadzenia wizji.

Są tam wystające twarde elementy, na których można sobie zrobić krzywdę.
Mogło być też tak, że doszło do przepychanki. Szarpią się. Być może nawet w kierunku rzeki. Ewa kiedy znalazła się w rzece - na razie płytkiej chcąc się oddalić od Adama , który stoi na brzegu uniemożliwiając ponowne wejście na brzeg (lub w jej pijanej głowie uniemożliwiając jej wejście na brzeg) przemieszcza się w głąb rzeki..

To co doprowadziło do śmierci Ewy - wg prokuratora - to nie było bardzo krótkotrwałe zdarzenie. To był szereg zachowań i okoliczności. Prokurator podkreśla, że to w wyniku działań Adama doszło do znalezienia się Ewy w wodzie.

[cavva]

Jeśli jeszcze dodamy zeznania Adama Z (pojawiło się w którymś z artykułów, już teraz nie pamiętam gdzie), że podobno zsunęła się do rzeki i topiąc się "machała rękami" to już wychodzi całkowita abstrakcja. Machać rękami w wodzie co ma 20 cm?

Jest jeszcze metoda wrzucania do wody, z która można się spotkać np. nad polskimi jeziorami, gdzie gromadzi się grupa męskich żartownisiów :tzw. "na pająka". Jedna osoba bierze za ręce, druga za nogi i siup. Masz wtedy suche ubranie.
Tylko do tego jeden Adam by nie wystarczył.

Napisane przez beatrynka

Są tam wystające twarde elementy, na których można sobie zrobić krzywdę.
Mogło być też tak, że doszło do przepychanki. Szarpią się. Być może nawet w kierunku rzeki. Ewa kiedy znalazła się w rzece - na razie płytkiej chcąc się oddalić od Adama , który stoi na brzegu uniemożliwiając ponowne wejście na brzeg (lub w jej pijanej głowie uniemożliwiając jej wejście na brzeg) przemieszcza się w głąb rzeki.

wtedy znaleźliby ślady krwi, a psy podjęłyby trop przy rzece.
Chyba że mają jakieś zabezpieczone próbki?
ale nie zmienia to faktu, że Adam musiałby ją "podsunąć" dalej (żeby nurt zabrał ciało) i byłby mokry, a przynajmniej jego spodnie i buty

[beatrynka]

Napisane przez Elfir

Ona musiałaby stać niemal stopami we wodzie, a on popchnąć z rozbiegu, by ona zrobiła kilka kroków w kierunku środka rzeki, i odbijając się od niej, samemu nie wpaść.
Pamiętajmy, że oboje byli tej samej wagi.

Ewentualnie, ona leży nieprzytomna bezwładnie w wodzie przy brzegu. Chłopak kuca tuż przy samym brzegu i popycha ją jedną nogą w kierunku środka rzeki.


Lub ściąga buty, podwija spodnie i wchodzi tuż przy brzegu. Ciuchów sobie nie zamoczy.

[Elfir]

Napisane przez beatrynka

Są tam wystające twarde elementy, na których można sobie zrobić krzywdę.

Ale ja nie wykluczam utopienia się na płyciźnie, tylko porwanie ciała przez nurt w tym miejscu rzeki tak, by nie można go było znaleźć.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez beatrynka

Ewentualnie, ona leży nieprzytomna bezwładnie w wodzie przy brzegu. Chłopak kuca tuż przy samym brzegu i popycha ją jedną nogą w kierunku środka rzeki.


Lub ściąga buty, podwija spodnie i wchodzi tuż przy brzegu. Ciuchów sobie nie zamoczy.

8 minut!

Poza tym to byłby zamiar bezpośredni. A zarzut jest inny.

[cavva]

Napisane przez Elfir

Ale ja nie wykluczam utopienia się na płyciźnie, tylko porwanie ciała przez nurt w tym miejscu rzeki tak, by nie można go było znaleźć.

dokładnie. utopić to się można nawet w swojej wannie, albo w misce zupy.
W tym wypadku jednak ciało musiało znaleźć się w silnym nurcie skoro tak długo nie mogą go wyłowić. Po dziewczynie nie został ani but, ani torebka, ani nawet kolczyk