Polecamy:

**stewardesa** · 2015-12-07, 22:35

Cytat:

Napisane przez colorblue

Przed chwilą jeszcze raz dokładnie wysłuchałam wypowiedzi Pani prokurator. Zabójstwo z zamiarem ewentualnym oznacza to, ze zatrzymany przewiduje popełnienie przestepstwa i sie na to godzi...

Zrozumiałam to następująco : Adam Z. Doprowadza Ewe do mostu, przekazuje osobom trzecim i wraca. Przewiduje ze moze dojsc do przestępstwa, ale sie na to godzi ( odchodzi)..
Na wskutek jego działań Ewa znalazla sie w wodzie. Owszem.. W końcu ja zaprowadził nad ten most wiedząc co może się stać..

Mogła być i taka wersja prawda?

To nie on zostałby oskarżony za zabójstwo.

coffee · 2015-12-07, 22:36

Cytat:

Napisane przez forsajt

Nie wiem i nie chcę dociekać ponieważ informację mam od znajomych dziewczyny, a jak wiadomo jest to delikatna sprawa. W każdym razie długo. Dziewczyna przebywa obecnie w UK.

Cytat:

Napisane przez forsajt

Oni zgłaszali to do Rutkowskiego, powiedział że to nie ma znaczenia dla sprawy.

Cytat:

Napisane przez forsajt

Dopytam jeszcze, czy na policję też zgłosili.

Ci "znajomi" mają na wykopie nick zaczynający się na T?

W ramach ciekawostki... Jeden mirek napisał na wykopie kilka dni temu, że rozpoznał Adama, że to były jego koleżanki, która mieszka zagranicą, dzwonił do Rutkowskiego, ktoś od Rutkowskiego powiedział (nie, nie Rutkowski powiedział, bo odebrał jego "człowiek", nie sam Rutkowski), że nie ma to związku ze sprawą, mirek wrzucił screen z telefonu na potwierdzenie połączenia, o policji nie było mowy.
Ciekawe, że "znajomi", o których mowa przekazali dokładnie tyle, ile na mikroblogu napisał użytkownik wykopu i nic poza tym.

Wpis został usunięty, w kopii gógla są jedynie 4 odpowiedzi, więc nie zalinkuję. Ale ciekawe, ciekawe...

**stewardesa** · 2015-12-07, 22:37

Cytat:

Napisane przez colorblue

Mógł zostac zastraszony, ktoś mógł grozic zrobieniem krzywdy jemu lub jego rodzinie.. Dlatego woli iść siedzieć i wziasc wine na siebie niz wsypać prawdziwych sprawcow
.. A raczej współsprawcow.

No to gdyby wziął to na siebie, to byłby oskarżony o zabójstwo z zamiarem bezpośrednim.

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:39

elfir napisala
"Bo jakby był ogrodnikiem toby ja zakopał?"

Elfir to ,że studiowal gospodarkę wodną może oznaczać ,że lubił wodę..dlatego tam ją prowadził...a gdzie ja sugerowałam ,żę ja zabil bo to studiował..?Czy ty zawsze jestes taka zaczepna??

marianna144 · 2015-12-07, 22:39

Cytat:

Napisane przez colorblue

Przed chwilą jeszcze raz dokładnie wysłuchałam wypowiedzi Pani prokurator. Zabójstwo z zamiarem ewentualnym oznacza to, ze zatrzymany przewiduje popełnienie przestepstwa i sie na to godzi...

Zrozumiałam to następująco : Adam Z. Doprowadza Ewe do mostu, przekazuje osobom trzecim i wraca. Przewiduje ze moze dojsc do przestępstwa, ale sie na to godzi ( odchodzi)..
Na wskutek jego działań Ewa znalazla sie w wodzie. Owszem.. W końcu ja zaprowadził nad ten most wiedząc co może się stać..

Mogła być i taka wersja prawda?

Mógł zostac zastraszony, ktoś mógł grozic zrobieniem krzywdy jemu lub jego rodzinie.. Dlatego woli iść siedzieć i wziasc wine na siebie niz wsypać prawdziwych sprawcow
.. A raczej współsprawcow.

nie wierze ze zaprowadził ja pod ten most swiadomie zeby ja "przekazac" predzej uwierze ze sobie tak poszli ot tak i kogos tam spotkali.Sa takie typy ludzi ze wejda w srodek bojki a sa i takie ze na widok bojki przejda na druga strone chodnika.Po mojemu on uciekł. po prostu. a pokazuje miejsce gdzie ewe widział ostatni raz. co nie oznacza ze ona tam jest

tobiaszowa · 2015-12-07, 22:39

Cytat:

Napisane przez marianna144

no wiesz ale jakbys ja zgubiła po drodze w ciagu 8 minut i to zgubiła na amen a na dodatek nie potrafiła wytłumaczyc jak ci sie zgubiła to tak uznano by cie za winna a przynajmniej podejrzana.

To prawda. Ale rozumiem nerwy trzeźwych na pijanych znajomych. Tobie zależy na jak najszybszym powrocie do domu, przede wszystkim bezpiecznym, a obok pijana koleżanka, którą wszystko bawi i idzie jakby chciała a nie mogła.
Dlatego będę starała się otaczać idąc na impreze ludźmi, którym można zaufać i nie będzie takich krzywych akcji. Bo niestety, może mnie zlinczujecie ale jakby przez pijaństwo koleżanki i jej wolne tempo,mimo że błagam, aby szła szybciej ona nic sobie z tego nie robi a nas ktoś atakuje, wielce prawdopodobne ,że bym uciekła. Na pewno nie udawałabym ,że nic nie wiem i poleciałabym na policje, ale tak- ratowałabym swoją dupę. I niestety- w mediach, w mieście by mnie zlinczowali.
Tak samo widząc topiącą osobę-zadzwoniłabym gdzie trzeba ale bym jej nie pomogla, bo po pierwsze primo-nie umiem dobrze plywac, po drugie- osoba topiąca zazwyczaj podtapia osobe ratującą.

I tak sie zastanawiam teraz,czy jestem dobrym czlowiekiem. Wczesniej myślałam,że tak ale moja wypowiedz skłania mnie do refleksji

Przemyslalam swoja wypowiedz i jednak jest pewne odstepstwo, na pewno nie zosawilabym rodziny, wolalabym,zeby mi sie cos stalo, znajomych- na pewno nie

cavva · 2015-12-07, 22:41

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

elfir napisala
"Bo jakby był ogrodnikiem toby ja zakopał?"

Elfir to ,że studiowal gospodarkę wodną może oznaczać ,że lubił wodę..dlatego tam ją prowadził...a gdzie ja sugerowałam ,żę ja zabil bo to studiował..?Czy ty zawsze jestes taka zaczepna??

omg.
z takimi wnioskami to się nadajesz do "Rutkowski Patrol"

skisłam.

Elfir · 2015-12-07, 22:42

Cytat:

Napisane przez cavva

Dlaczego więc od razu chłopakowi przypisujecie jakiś gwałt (btw w 8 minut

)?

Zamiar gwałtu. A wymyślamy scenariusze wg. których można komuś przypisać zamiar ewentualny.

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:43

Cytat:

Napisane przez Krolowa Julianna

Kolejna wypowiedź pokazująca że albo pomyliły Ci się fora, albo w ogóle nie czytasz tematu.

Ty mądralo lepiej skup się na istocie wątku a nie wyszukuj jakichś wydumanych wad w wypowiedziach innych

**201606270916** · 2015-12-07, 22:43

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

elfir napisala
"Bo jakby był ogrodnikiem toby ja zakopał?"

Elfir to ,że studiowal gospodarkę wodną może oznaczać ,że lubił wodę..dlatego tam ją prowadził...a gdzie ja sugerowałam ,żę ja zabil bo to studiował..?Czy ty zawsze jestes taka zaczepna??

Może też oznaczać że mieszkała po drugiej stronie rzeki i musiała przez nią przejść.

valerianella · 2015-12-07, 22:43

A jeśli on nie widział, jak dziewczyna się topi? Przyjmijmy, że rzeczywiście chciał się do niej zbliżyć/pocałować/coś jej zrobić, ona uciekła na płyciznę, niezbyt daleko, ale tak, żeby nie być w jego zasięgu - wiedziała, że do wody za nią nie wejdzie. Ona powiedziała, że nie wyjdzie, dopóki on tam stoi, on się "wściekł", bo wcześniej może mu coś obiecała, sprowokowała, to ona chciała zejść nad rzekę etc., a teraz uciekła. Powiedział, że skoro tak sobie z nim pogrywa, to on spada. Przeszło mu przez myśl, że może coś jej się stać, ale przecież wody miała tylko po pas. Poszedł w kierunku domu wściekły, że być może teraz ona mu zacznie robić jakieś problemy w związku z tym incydentem, popsuje się jego związek, znajomi się odwrócą, popsuje się atmosfera w pracy, nie przedłużą mu umowy itd. Tym bardziej nie miał ochoty po nią wracać. (8 minut na całe zajście+droge jest akurat) Zadzwonił zdenerwowany do faceta, żeby się uspokoić, nie wspominając oczywiście o tej historii. Sięgając po telefon namacał jej dowód, stwierdził, że podrzuci go tam gdzie będzie szła/przesiadała się czyli na Rondzie Rataje. Tymczasem ona mogła zasłabnąć, zemdleć, dostać szoku termicznego, zacząć wymiotować - woda po pas, to już nie taka całkiem płycizna, nurt mógł ją zepchnąć.

Następnego dnia dziewczyny nie ma. Chłopak przerażony stwierdza, że być może jednak z tej rzeki nie wyszła. Nie wie tego na pewno, więc w pierwszym odruchu mówi, że nie pamięta. Chwyta się myśli, że może poszła do jakiejś koleżanki ochłonąć po tym wydarzeniu. Nie jest podejrzanym, a świadkiem, to co, ma się przyznawać, że chciał ... (tu sobie każdy wstawi swoją wersję)? Natychmiast zostałby uznany przez wszystkich za winnego, a jest jeszcze nadzieja, że żyje (również w jego głowie).

Po zatrzymaniu dowiaduje się od Policji, że utonęła i wiedzą, że miał w tym udział, widział to. Liczy na to, że dostanie tylko zarzut nieudzielenia pomocy. Wymyśla swoją wersję, że się pokłócili - nie chce powiedzieć o co, nie chce dostać dodatkowo zarzutu usiłowania gwałtu, wymyśla inne wersje. Na podstawie obiegowej opinii o tym, jak wygląda człowiek który się topi podaje, że widział jak machała rękami. Przesłuchujący mówią mu, że maja dowody, że tam byli oboje i dostanie zarzut zabójstwa, on myśli, ze to blef ze strony policji, żeby się przyznał. Poza tym przecież jej nie zabił, ostatni raz widział ją żywą (wobec czego badanie wariografem wychodzi niejednoznaczne).

Prokuratura na podstawie tych zeznań i jakichś swoich dowodów stwierdza, że dziewczyna weszła do wody przez niego i musiał uniemożliwić jej wyjście z wody - dostaje zarzut zabójstwa. Motyw nie jest ustalony.

**stewardesa** · 2015-12-07, 22:44

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

Elfir to ,że studiowal gospodarkę wodną może oznaczać ,że lubił wodę..dlatego tam ją prowadził...

Co

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:44

Cytat:

Napisane przez cavva

omg.
z takimi wnioskami to się nadajesz do "Rutkowski Patrol"

skisłam.

a ty jak skisłaś to sie nadajesz do wyrzucenia

Elfir · 2015-12-07, 22:45

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

Czy ty zawsze jestes taka zaczepna??

Raczej kpiąca kiedy czytam o "zbiegach okoliczności"

mango bzik · 2015-12-07, 22:45

tobiaszowa
Jesteś bardzo rozsądną osobą

coffee · 2015-12-07, 22:45

Cytat:

Napisane przez cavva

omg.
z takimi wnioskami to się nadajesz do "Rutkowski Patrol"

skisłam.

Teoria, że Ewa to Szavka z jutuba i tak dziś wygrywa. ;D

cavva · 2015-12-07, 22:45

Cytat:

Napisane przez valerianella

A jeśli on nie widział, jak dziewczyna się topi? Przyjmijmy, że rzeczywiście chciał się do niej zbliżyć/pocałować/coś jej zrobić, ona uciekła na płyciznę, niezbyt daleko, ale tak, żeby nie być w jego zasięgu - wiedziała, że do wody za nią nie wejdzie. Ona powiedziała, że nie wyjdzie, dopóki on tam stoi, on się "wściekł", bo wcześniej może mu coś obiecała, sprowokowała, to ona chciała zejść nad rzekę etc., a teraz uciekła. Powiedział, że skoro tak sobie z nim pogrywa, to on spada. Przeszło mu przez myśl, że może coś jej się stać, ale przecież wody miała tylko po pas. Poszedł w kierunku domu wściekły, że być może teraz ona mu zacznie robić jakieś problemy w związku z tym incydentem, popsuje się jego związek, znajomi się odwrócą, popsuje się atmosfera w pracy, nie przedłużą mu umowy itd. Tym bardziej nie miał ochoty po nią wracać. (8 minut na całe zajście+droge jest akurat) Zadzwonił zdenerwowany do faceta, żeby się uspokoić, nie wspominając oczywiście o tej historii. Sięgając po telefon namacał jej dowód, stwierdził, że podrzuci go tam gdzie będzie szła/przesiadała się czyli na Rondzie Rataje. Tymczasem ona mogła zasłabnąć, zemdleć, dostać szoku termicznego, zacząć wymiotować - woda po pas, to już nie taka całkiem płycizna, nurt mógł ją zepchnąć.

Następnego dnia dziewczyny nie ma. Chłopak przerażony stwierdza, że być może jednak z tej rzeki nie wyszła. Nie wie tego na pewno, więc w pierwszym odruchu mówi, że nie pamięta. Chwyta się myśli, że może poszła do jakiejś koleżanki ochłonąć po tym wydarzeniu. Nie jest podejrzanym, a świadkiem, to co, ma się przyznawać, że chciał ... (tu sobie każdy wstawi swoją wersję)? Natychmiast zostałby uznany przez wszystkich za winnego.

Po zatrzymaniu dowiaduje się od Policji, że utonęła i wiedzą, że miał w tym udział, widział to. Liczy na to, że dostanie tylko zarzut nieudzielenia pomocy. Wymyśla swoją wersję, że się pokłócili - nie chce powiedzieć o co, nie chce dostać dodatkowo zarzutu usiłowania gwałtu, wymyśla inne wersje. Na podstawie obiegowej opinii o tym, jak wygląda człowiek który się topi podaje, że widział jak machała rękami.

Prokuratura na podstawie tych zeznań i jakichś swoich dowodów stwierdza, że dziewczyna weszła do wody przez niego i musiał uniemożliwić jej wyjście z wody - dostaje zarzut zabójstwa. Motyw nie jest ustalony.

to się trzyma kupy i jest dobre.

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:46

stewardeso to byla ironia na zaczepkę innej dziewczyny ,ktora sugerowala ,że uważam ,że pisząc ,że studiowal hydrologie oznacza wg mnie ,że ją zabil w wodzie

**stewardesa** · 2015-12-07, 22:47

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

Ty mądralo lepiej skup się na istocie wątku a nie wyszukuj jakichś wydumanych wad w wypowiedziach innych

raczej bzdur i absurdów i każdy to widzi

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:48

Cytat:

Napisane przez coffee

Teoria, że Ewa to Szavka z jutuba i tak dziś wygrywa. ;D

Może i wygrywa ,ale to nie moja teoria

valerianella · 2015-12-07, 22:48

Cavva, byłoby, ale nie znalazłam wyjaśnienia, dlaczego z ronda dzwonił do siostry

**201606270916** · 2015-12-07, 22:48

Cytat:

Napisane przez niepokorna33

Ty mądralo lepiej skup się na istocie wątku a nie wyszukuj jakichś wydumanych wad w wypowiedziach innych

Nie szukam wydumanych wad. Najpierw wietrzysz afery wrzucając linki do jakiejś youtuberki-niby-Ewy-ale-nie-Ewy i zdjęcia z instagrama z nickiem prawie identycznym jak Twój że-niby-siostry-chłopaka-Ewy-ale-wcale-nie.

Teraz piszesz do ogółu wątku jak do wielbicielek Rutkowskiego uświadamiając nas że prokuratura i policja wiedzą więcej, mieli do tego dostęp wcześniej itd.

Rozmowa wygląda tak:
50 osób krytykuje Rutkowskiego za publikowanie wszystkiego jak leci; wyciągania pochopnych wniosków (ręka Ewy! ciało Ewy!); chwalenia się zdobyciem materiałów które policja ma od dawna
I wtedy wpadasz Ty: NO ALE WIECIE ŻE TO NIC DOBREGO ŻE RUTKOWSKI UDOSTĘPNIA WSZYSTKO JAK LECI I ŻE POLICJA NIE PODAJE WSZYSTKIEGO DLA DOBRA ŚLEDZTWA CO NIE? HEH GOSPODARKA WODNA ALE BEKA WIADOMO ŻE JĄ UTOPIŁ BO POLONISTA BY JĄ ZATŁUKŁ SŁOWNIKIEM

Zacznij czytać temat to będzie się lepiej rozmawiało. Bo w wielu kwestiach się pewnie zgadzamy, ale no... przekaz nie ten, to zniechęcasz do normalnej rozmowy.

**stewardesa** · 2015-12-07, 22:51

Cytat:

Napisane przez valerianella

Tymczasem ona mogła zasłabnąć, zemdleć, dostać szoku termicznego, zacząć wymiotować - woda po pas, to już nie taka całkiem płycizna, nurt mógł ją zepchnąć.

nieee

Z tym dowodem też - kto by go zostawiał na przystanku?

**201705250955** · 2015-12-07, 22:51

Cytat:

Napisane przez coffee

Teoria, że Ewa to Szavka z jutuba i tak dziś wygrywa. ;D

Co?!

Cytat:

Napisane przez cavva

to się trzyma kupy i jest dobre.

Mi też się podoba ta teoria i przyznam, że jak ciągle (

) o tym myślę to coraz mocniej 'wierzę' w to, że działania Adama nie były celowe ;/ I że zarzut prokuratury jest na wyrost ;/ Pytanie - jakie mają dowody? Udział osób trzecich raczej wykluczam.

Elfir · 2015-12-07, 22:51

Cytat:

Napisane przez valerianella

Prokuratura na podstawie tych zeznań i jakichś swoich dowodów stwierdza, że dziewczyna weszła do wody przez niego i musiał uniemożliwić jej wyjście z wody - dostaje zarzut zabójstwa. Motyw nie jest ustalony.

Chyba by nie postawiła zarzutu z zamiarem ewentualnym.
A i łatwo się bronić - sama weszła, miałem jej dość i poszedłem sobie.

agnieszkaqazplm · 2015-12-07, 22:52

Cytat:

Napisane przez Elfir

On przystawia, ona flirtuje. A nawet jakby zdjęła gacie i się potem nagle rozmyśliła, to gdyby doszło do wymuszonego stosunku, to jest gwałt.

No tak, zapomniałam, że jest mnóstwo panien, które najpierw flirtują, zachęcają, a potem -spadaj na drzewo . Do tego on gej podobno w związku, ona- hetero z panem rzekomo z ABW

.
Różnie mogło być, wiadomo po pijaku mogło być absurdalnie, ale do mnie ten wątek jakoś nie przemawia.

niepokorna33 · 2015-12-07, 22:53

Cytat:

Napisane przez stewardesa

raczej bzdur i absurdów i każdy to widzi

Każdy kto chce widzi ..wybacz ,ale ja będe sie skupiać na sprawie Ewy ,a ty jak chcesz skupiaj się nadal na moich wypowiedziach i szukaj w nich błędów..

tobiaszowa · 2015-12-07, 22:53

W ogóle muszę odpocząć od tej sprawy,bo zaczyna mi się psuć głowa

pewnie Was rozwalę i załame, ale mając ostatnio zajęcia od 16 do 19, około 18 zachciało mi się siku. Poszłam, widzę ,że jest już właściwie pusto i ciemno...wróciłam się do sali

i tak czekałam do 19:30

Dodam,że nie bardzo wierzę w teorie spiskowe i najbardziej prawdopodobna jest dla mnie wersja właśnie z nieszczęśliwym wypadkiem a jednak odczuwam taki dziwny niepokój

cavva · 2015-12-07, 22:53

Cytat:

Napisane przez valerianella

Cavva, byłoby, ale nie znalazłam wyjaśnienia, dlaczego z ronda dzwonił do siostry

On wydawał się trochę spanikowany, może się chciał poradzić co ma robić. Był pewnie też trochę wstawiony, człowiek nie zawsze myśli racjonalnie, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
Może mieć dobre relacje z siostrą, jak z najlepszą przyjaciółką.

A na rondo poszedł sprawdzić czy Ewa w tramwaj wsiadła

LadyChatterbox · 2015-12-07, 22:56

Jedyne co wydaje mi sie w tej historii przekonywujace to fakt, ze on szukal jej na rondzie rataje. Spedzil tam pol godziny po nic. Nie wierze, ze widzac tonaca dziewczyne, idzie sobie sentymentalnie popatrzec na rondo z ktorego powinna jechac. Duzo sensowniejsze jest dla mnie stwierdzenie ze sie poklocili, moze ktos ich napadl i on sobie poszedl, a ona zostala sama. Dlatego jej szukal, bo on naprawde nie wie co sie z nia stalo.

2015-12-07, 22:39	#4744
niepokorna33 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 83	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! elfir napisala "Bo jakby był ogrodnikiem toby ja zakopał?" Elfir to ,że studiowal gospodarkę wodną może oznaczać ,że lubił wodę..dlatego tam ją prowadził...a gdzie ja sugerowałam ,żę ja zabil bo to studiował..?Czy ty zawsze jestes taka zaczepna??

2015-12-07, 22:43	#4751
valerianella Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 221	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! A jeśli on nie widział, jak dziewczyna się topi? Przyjmijmy, że rzeczywiście chciał się do niej zbliżyć/pocałować/coś jej zrobić, ona uciekła na płyciznę, niezbyt daleko, ale tak, żeby nie być w jego zasięgu - wiedziała, że do wody za nią nie wejdzie. Ona powiedziała, że nie wyjdzie, dopóki on tam stoi, on się "wściekł", bo wcześniej może mu coś obiecała, sprowokowała, to ona chciała zejść nad rzekę etc., a teraz uciekła. Powiedział, że skoro tak sobie z nim pogrywa, to on spada. Przeszło mu przez myśl, że może coś jej się stać, ale przecież wody miała tylko po pas. Poszedł w kierunku domu wściekły, że być może teraz ona mu zacznie robić jakieś problemy w związku z tym incydentem, popsuje się jego związek, znajomi się odwrócą, popsuje się atmosfera w pracy, nie przedłużą mu umowy itd. Tym bardziej nie miał ochoty po nią wracać. (8 minut na całe zajście+droge jest akurat) Zadzwonił zdenerwowany do faceta, żeby się uspokoić, nie wspominając oczywiście o tej historii. Sięgając po telefon namacał jej dowód, stwierdził, że podrzuci go tam gdzie będzie szła/przesiadała się czyli na Rondzie Rataje. Tymczasem ona mogła zasłabnąć, zemdleć, dostać szoku termicznego, zacząć wymiotować - woda po pas, to już nie taka całkiem płycizna, nurt mógł ją zepchnąć. Następnego dnia dziewczyny nie ma. Chłopak przerażony stwierdza, że być może jednak z tej rzeki nie wyszła. Nie wie tego na pewno, więc w pierwszym odruchu mówi, że nie pamięta. Chwyta się myśli, że może poszła do jakiejś koleżanki ochłonąć po tym wydarzeniu. Nie jest podejrzanym, a świadkiem, to co, ma się przyznawać, że chciał ... (tu sobie każdy wstawi swoją wersję)? Natychmiast zostałby uznany przez wszystkich za winnego, a jest jeszcze nadzieja, że żyje (również w jego głowie). Po zatrzymaniu dowiaduje się od Policji, że utonęła i wiedzą, że miał w tym udział, widział to. Liczy na to, że dostanie tylko zarzut nieudzielenia pomocy. Wymyśla swoją wersję, że się pokłócili - nie chce powiedzieć o co, nie chce dostać dodatkowo zarzutu usiłowania gwałtu, wymyśla inne wersje. Na podstawie obiegowej opinii o tym, jak wygląda człowiek który się topi podaje, że widział jak machała rękami. Przesłuchujący mówią mu, że maja dowody, że tam byli oboje i dostanie zarzut zabójstwa, on myśli, ze to blef ze strony policji, żeby się przyznał. Poza tym przecież jej nie zabił, ostatni raz widział ją żywą (wobec czego badanie wariografem wychodzi niejednoznaczne). Prokuratura na podstawie tych zeznań i jakichś swoich dowodów stwierdza, że dziewczyna weszła do wody przez niego i musiał uniemożliwić jej wyjście z wody - dostaje zarzut zabójstwa. Motyw nie jest ustalony. Edytowane przez valerianella Czas edycji: 2015-12-07 o 22:54

2015-12-07, 22:45	#4755
mango bzik Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 1 609	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! tobiaszowa Jesteś bardzo rozsądną osobą

2015-12-07, 22:46	#4758
niepokorna33 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 83	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! stewardeso to byla ironia na zaczepkę innej dziewczyny ,ktora sugerowala ,że uważam ,że pisząc ,że studiowal hydrologie oznacza wg mnie ,że ją zabil w wodzie

2015-12-07, 22:48	#4761
valerianella Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 221	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! Cavva, byłoby, ale nie znalazłam wyjaśnienia, dlaczego z ronda dzwonił do siostry

2015-12-07, 22:53	#4768
tobiaszowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 1 798	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! W ogóle muszę odpocząć od tej sprawy,bo zaczyna mi się psuć głowa pewnie Was rozwalę i załame, ale mając ostatnio zajęcia od 16 do 19, około 18 zachciało mi się siku. Poszłam, widzę ,że jest już właściwie pusto i ciemno...wróciłam się do sali i tak czekałam do 19:30 Dodam,że nie bardzo wierzę w teorie spiskowe i najbardziej prawdopodobna jest dla mnie wersja właśnie z nieszczęśliwym wypadkiem a jednak odczuwam taki dziwny niepokój

2015-12-07, 22:56	#4770
LadyChatterbox Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 3 961	Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman! Jedyne co wydaje mi sie w tej historii przekonywujace to fakt, ze on szukal jej na rondzie rataje. Spedzil tam pol godziny po nic. Nie wierze, ze widzac tonaca dziewczyne, idzie sobie sentymentalnie popatrzec na rondo z ktorego powinna jechac. Duzo sensowniejsze jest dla mnie stwierdzenie ze sie poklocili, moze ktos ich napadl i on sobie poszedl, a ona zostala sama. Dlatego jej szukal, bo on naprawde nie wie co sie z nia stalo.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)