POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!

[valerianella]

Napisane przez lotnica

Każdemu się zdarzy zachlać. Każdemu się może zdarzyć przesadzić z procentami. I jestem pewna, że zdarzyło się każdej z nas chociaż raz I to wcale nie jest oznaką nieodpowiedzialności.

Napisane przez Majka_95

Generalnie to samo upicie się, zabalowanie od czasu do czasu nie świadczy właśnie o braku odpowiedzialności. Kto z nas nie przesadził kiedyś z alkoholem czy imprezą.

Oj, żebyście się nie zdziwiły. Nie wiem czy jestem odpowiedzialna, ale na pewno dbam o to, żeby nic mi się nie stało z własnej głupoty. I w życiu mi się nie zdarzyło wracać przez miasto o 3 nad ranem, ani upić tak, że ledwo powłóczyłam nogami. Nigdy również nie urwał mi się film. I z tego co się orientuje, nie jestem jedyną, która nie ma takich przeżyć na swoim koncie Skoro takie zachowanie nie jest oznaką nieodpowiedzialności, to czego? Trochę to zabrzmiało jak samousprawiedliwienie się. Wam to się zdarzyło, ale przecież Wy jesteście odpowiedzialne - wiec takie zachowanie nie może świadczyć o nieodpowiedzialności.

Napisane przez cavva

głupie gadanie. oby tylko cokolwiek powiedzieć.

Rutek vel Kwadrat:

Chyba w końcu mu ktoś przetłumaczył do czego jego metody prowadzą.
Ujawnić wszystko, nawet blef - i czekać co będzie
Tak się pogrzał w świetle jupiterów że już włosów niedużo zostało...

Myślę, że w ogóle nie działają. Rutek nie umie działać cicho

Napisane przez malgosiaw123

Ale skoro wyciągała ręce,on to widział, je pomógł jej i przez kilka dni milczał to Twoim zdaniem powinien być niewinny?

Widział, albo nie widział. Dużo czyta się o tym, że osoba która się topi nie wyciąga rąk, tylko głowę, żeby nabrać powietrza, rękami próbuje się jakby "podeprzeć"w wodzie, żeby się wynurzyć. To machanie/wyciąganie rąk to bajka kogoś kto widział, jak się topi człowiek na filmie, a nie widział na żywo.

[Elfir]

Napisane przez Poznaniak80

J Opowiadanie jest jednocześnie teorią na temat zniknięcia Ewy.

Bardziej wiarygodne dla mnie byłoby jednak porwanie na narządy niż ta harleqinowa wersja

[cavva]

Napisane przez Poznaniak80

"- Jesteś głupia. - powiedział podając jej rękę. - Przeziębisz się.
- Ale wreszcie jestem wolna. To szaleństwo, ale oczyszczające...chcesz spróbować? - wyciągnęła do niego mokrą rękę.
- Daj spokój. - wymruczał pod nosem i przycisnął ją do siebie.
(..)

Tekst fajny i romantyczny. jego autor chyba marnuje swój talent.

Niestety uważam, że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Takie akcje się planuje to po 1, a po 2 kim trzeba być żeby wrobić w coś takiego osobę, na której jej zależy?

[Jacqueline27]

Jeżeli Adam nadal ma adwokata, to ten powinien złożyć zażalenie na tymczasowe aresztowanie. To że jeden sędzia go aresztował na 3mc, nie oznacza że inny go zaraz nie wypuści i nakaże dozór policji, np. meldowanie sie 3x w tygodniu na komisariacie.
Nikt mi nie wmówi że lepsze jest siedzenie w areszcie śledczym niż we własnym domu, czy zatrzymanie się u przyjaciół/rodziny/znajomych. Bo jakoś nie wierzę że Adam trafił do celi np. ze skazanym pijanym rowerzystą.

[Elfir]

chyba, że są bardzo mocne dowody o których nie wiemy?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez cavva

a po 2 kim trzeba być żeby wrobić w coś takiego osobę, na której jej zależy?

ale to taaakie romantyczne:
"Będę na ciebie czekała te 25 lat, które dostaniesz, jak cie prokuratura wymagluje..."

[valerianella]

Poznaniak80, toż to wygląda jak zaczątek scenariusza! Zbierz wszystkie teorie na temat zniknięcie Ewy i ubierz je w takie historie. Na koniec okaże się, że wszystkie dzieją się w głowie chłopaka, który naprawdę nic nie pamięta, dlatego wymyśla. Depcze mu po piętach Rutek vel Kanciastogłowy (w tej roli Rutek we własnej osobie, doświadczenie filmowe ma)... A potem już tylko Gdynia, Berlin, Cannes i Los Angeles

[cavva]

Napisane przez Elfir

chyba, że są bardzo mocne dowody o których nie wiemy?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



ale to taaakie romantyczne:
"Będę na ciebie czekała te 25 lat, które dostaniesz, jak cie prokuratura wymagluje..."

"A jak dostaniesz dożywocie, to będę ci wysyłała paczuszki do więzienia z Australii"
true love

[Jacqueline27]

Napisane przez Elfir

chyba, że są bardzo mocne dowody o których nie wiemy?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



ale to taaakie romantyczne:
"Będę na ciebie czekała te 25 lat, które dostaniesz, jak cie prokuratura wymagluje..."

Głównie zachodzi o matactwo, więc jeśli sędzie uzna że Adam nie będzie mataczył, to go puszczą do domu, z zakazem wyjazdu z kraju, meldowaniem się na komisariacie i wstawianiu na każde żądanie prokuratury.

Samo śledztwo na pewno nie potrwa 3 mc, nie ma takich szans. Do tego badanie psychiatryczne Adama, czyli miesięczny pobyt w psychiatryku, potem oczekiwanie na opinie (kolejne tygodnie) i wiele wiele innych. Nie wspominając jeżeli ciało Ewy w między czasie wypłynie. Kolejne badania, opinie itp itd.
Nie wiem jakie są obecnie terminy w sądach, ale ja jako świadek w jednej sprawie, oczekiwałam 8 mc na pierwszy termin rozprawy.

[lotnica]

Napisane przez valerianella

Oj, żebyście się nie zdziwiły. Nie wiem czy jestem odpowiedzialna, ale na pewno dbam o to, żeby nic mi się nie stało z własnej głupoty. I w życiu mi się nie zdarzyło wracać przez miasto o 3 nad ranem, ani upić tak, że ledwo powłóczyłam nogami. Nigdy również nie urwał mi się film. I z tego co się orientuje, nie jestem jedyną, która nie ma takich przeżyć na swoim koncie Skoro takie zachowanie nie jest oznaką nieodpowiedzialności, to czego? Trochę to zabrzmiało jak samousprawiedliwienie się. Wam to się zdarzyło, ale przecież Wy jesteście odpowiedzialne - wiec takie zachowanie nie może świadczyć o nieodpowiedzialności.

A czy ja napisałam, że mi się to zdarzyło
Nigdy nie urwał mi się film, nigdy. Chodzi mi bardziej o takie sytuacje, gdzie budzimy się na drugi dzień i stwierdzamy, że mogliśmy wypić zdecydowanie mniej.
Ja ogólnie mało piję i jeśli już to tylko jedno-dwa piwa lub wino. Ale to muszę mieć fajne towarzystwo. Co nie zmienia faktu, że zdarzało mi się wypić i więcej - co zazwyczaj kończyło się następnego dnia "nigdy więcej tyle nie wypiję!" I nie, nie chodzę sama po nocach - ba, ja nawet o 18:00 gdy jest ciemno strasznie się boję

[karotka1]

Napisane przez martynka89

Coz, najwidoczniej pani psycholog ma kiepska wiedze nt. zjawiska urwania filmu. Mnie sie kiedys film urwal. W glowie totalna pustka a jednak kilka kadrow/ momentow pamietam. Cos w rodzaju przeblyskow pamieci. Wiec to jest jak najbardziej mozliwe. Pani psycholog nie powinna w takiej sytuacji sugerowac sie soba

Nie wiem czym się pani psycholog sugerowała, nie byłam tam na miejscu ale wątpie żeby sugerowała się osobistymi doświadczeniami

Napisane przez Elfir

Brak pomocy nie musi skończyć się aresztem.
A mój komentarz był odpowiedzią na tekst o tym , że można aresztować pod publiczkę.

Jeśli chłopak za każdym razem mówi coś innego to sam jest sobie winny że go aresztowali. A dowody prokuratury najwidoczniej rozmijają się z jego zeznaniami. Nie sądzę, żeby prokuratura robiła coś pod publiczkę. Myślę, że bardziej chcą uniknąć mataczenia w sprawie.

[lotnica]

obejrzałam teraz jakiś fragment na tvn24.
Podobno ona dzień wcześniej brała udział w inwentaryzacji, na której dowiedziała się, że jest impreza integracyjna. Z początku nawet mówiła, że jej nie będzie, nie miała pewności, że się pojawi na niej.
Czytając wątek nie natrafiłam na te informacje.
Jestem w szoku-gdyby nie poszła na tą imprezę tak jak zakładała wcześniej, nigdy pewnie nie "poznalibyśmy" Ewy Tylman.
Może ona nie chciała na nią iść, ale mogła pokłócić się z facetem w drodze z Konina (podobno w niedzielę była u rodziców i nic na temat imprezy nie mówiła) i stwierdzić, że jednak nie będzie marnowała z facetem wieczoru i idzie się rozerwać...

[Elfir]

bardziej bym zakładała, że to jej facet pokłócił się z jej ojcem i ona miała do niego żal (sądząc po tym, jak ojciec prosił o kontakt). Dlatego wrócili wcześniej z Konina i dlatego miała czas by wyskoczyć na imprezę i "zapić" problemy.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez karotka1

Jeśli chłopak za każdym razem mówi coś innego to sam jest sobie winny że go aresztowali. .

Bo powinien mieć pamięć jak ostrze, a nie jak ktoś, kto pije kilka godzin.

[malgosiaw123]

Napisane przez Elfir

Niewinny zabójstwa. Winny nieudzielenia pomocy. Różnica ogromna, bo za drugie mogłoby się dostać max 3 lata. (i to w zawieszeniu, czyli pewnie nikt by go nie aresztował) Zabójstwo to 8-25 lat.
A jak pisały dziewczyny - zdarzały się sytuacje, w których absolutnie postronny świadek tonięcia milczał, zamiast powiadomić służby. Albo przyznawał się do winy, której nie popełnił.

Nie zrozum mnie źle - to nie jest tak, że na siłę szukam usprawiedliwień dla Adama. Po prostu rozważam w jaki sposób naciski społeczne mogą wpływać na działania prokuratury.

Doskonale wiemy, że w przypadku Iwony Wieczorek policja zawaliła sprawę (opinia NIK), czyli nie jest wolna od błędów.
Coś takiego podważa zaufanie do policji, stąd opinie na forach są jakie są.
I tu mój strach- co by było, gdybym znalazła się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze? I z moją zerową pamięcią do detali.
Starczyłoby gdybym w czasie, kiedy Adam z Ewą byli pod mostem, wbiegła na most w słuchawkach uprawiając nocny jogging z powodu bezsenności. Do tego na fejsbuku miała głupawe zdjęcia i teksty na poziomie egzaltowanego egzystencjalisty.

Spoko,ale rozmawialismy o 3 miesięcznym areszcie i to jakie jest biedny,bo dlugi za mieszkanie urosną,a nie o ostatecznym wyroku.
Chyba byś wtedy nie zeznała,że widziałaś jak się topi i prosi o pomoc?

[valerianella]

Udało się nam nieoficjalnie ustalić, że Adam Z. przebywa w celi jednoosobowej, która jest monitorowana przez całą dobą. Wszystko przez bardzo zły stan psychiczny mężczyzny. Na razie jego prawnik nie złożył zażalenia na decyzję o areszcie.

Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/9163732,adam-z-mial-wepchnac-ewe-do-rzeki-czym-sie-kierowal,2,id,t,sa.html

Coś to nie pasuje do profilu bezwzględnego zabójcy, który w pełni świadomy zaciera ślady i celowo wystaje pod kamerami, żeby go złapały '

Ostatecznie Adam Z., miał znowu je zmienić i stwierdzić, że jednak nie pamięta, co się wydarzyło.

Nie wiem czy było już o tym Zarzut jest, areszt jest, a ofiary i motywu dalej nie ma.

[malgosiaw123]

Napisane przez cavva

Tekst fajny i romantyczny. jego autor chyba marnuje swój talent.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez karotka1

Jeśli chłopak za każdym razem mówi coś innego to sam jest sobie winny że go aresztowali. A dowody prokuratury najwidoczniej rozmijają się z jego zeznaniami. Nie sądzę, żeby prokuratura robiła coś pod publiczkę. Myślę, że bardziej chcą uniknąć mataczenia w sprawie.

I właśnie o to mi chodzi

[Elfir]

Napisane przez malgosiaw123

Chyba byś wtedy nie zeznała,że widziałaś jak się topi i prosi o pomoc?

Czytałaś o eksperymencie, który wklejałam stronę wcześniej?
60% szans, że zeznałabym z detalami, że sama ją wepchnęłam.

[stewardesa]

Napisane przez Elfir

Czytałaś o eksperymencie, który wklejałam stronę wcześniej?
60% szans, że zeznałabym z detalami, że sama ją wepchnęłam.

chyba nie można porównywać uszkodzenia komputera do zabójstwa

[malgosiaw123]

Napisane przez Elfir

Czytałaś o eksperymencie, który wklejałam stronę wcześniej?
60% szans, że zeznałabym z detalami, że sama ją wepchnęłam.

Odnoszę wrażenie,że za wszelką cenę obstajesz przy Adamie..
Serio te wszystkie eksperymenty, badania amerykańskich naukowców... Od kazdej reguły są odstępstwa.

[Elfir]

chodzi o wiarygodność zeznań. Tych badań było wiele, o innym ciężarze gatunkowym - przykłady są w artykule.

Chodzi o "zbrodnię" plątania się w zeznaniach a nie popełnienie zabójstwa.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez malgosiaw123

Odnoszę wrażenie,że za wszelką cenę obstajesz przy Adamie..
.

Ja szukam wiarygodnych pomysłów na to, jaki dowód mogłaby mieć prokuratura, tworząc taki a nie inny zarzut.
Bo plątanie się w zeznaniach jest słabą podstawą.

[lotnica]

Napisane przez malgosiaw123

Odnoszę wrażenie,że za wszelką cenę obstajesz przy Adamie..
Serio te wszystkie eksperymenty, badania amerykańskich naukowców... Od kazdej reguły są odstępstwa.

A ja go będę bronić i jak dla mnie nie jest winny śmierci Ewy!
Jak ktoś ma zamiar go ukamieniować to niech idzie na fb. Dopóki go nie skażą jest niewinny

[Elfir]

Spójrzcie na rady adwokata wobec podejrzanych:
https://www.zakiewicz-adwokaci.pl/a,...oskarzony.html

Dla Adama byłoby lepiej jakby siedział cicho i dalej nic nie pamiętał, nawet, jakby trzymał jej głowę pod wodą a potem napchał kieszenie kamieniami, by zatonęła.
A ten poddaje się badaniu wariografem, oddaje telefon Rutkowi, robi wizje lokalne, składa wyjaśnienia. Po co?
Kompletnie mi się to nie klei.

[malgosiaw123]

Napisane przez lotnica

A ja go będę bronić i jak dla mnie nie jest winny śmierci Ewy!
Jak ktoś ma zamiar go ukamieniować to niech idzie na fb. Dopóki go nie skażą jest niewinny

A ja nie mówię,że jest winny. Ale ostatni ją widzial. Tyle dni mówil,że nic nie pamięta,później mówi,że jednak widzial i nie żyje,póxniej znowu zmienia zeznania. Uważam,że czegoś takiego nie powinno się tolerować. Jego zaniki pamięci i brak prawdomówności utrudniają śledztwo.

[karotka1]

Napisane przez Elfir

chodzi o wiarygodność zeznań. Tych badań było wiele, o innym ciężarze gatunkowym - przykłady są w artykule.

Chodzi o "zbrodnię" plątania się w zeznaniach a nie popełnienie zabójstwa.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------



Ja szukam wiarygodnych pomysłów na to, jaki dowód mogłaby mieć prokuratura, tworząc taki a nie inny zarzut.
Bo plątanie się w zeznaniach jest słabą podstawą.

hmm mi się wydawało że pani prokurator nie mówiła o polątaniu się w zeznaniach a mówiła o tym że za każdym razem Adam Z przedstawiał inna wersję wydarzeń a to chyba jest różnica.

[malgosiaw123]

Napisane przez Elfir

Spójrzcie na rady adwokata wobec podejrzanych:
https://www.zakiewicz-adwokaci.pl/a,...oskarzony.html

Dla Adama byłoby lepiej jakby siedział cicho i dalej nic nie pamiętał, nawet, jakby trzymał jej głowę pod wodą a potem napchał kieszenie kamieniami, by zatonęła.
A ten poddaje się badaniu wariografem, oddaje telefon Rutkowi, robi wizje lokalne, składa wyjaśnienia. Po co?
Kompletnie mi się to nie klei.

Może inaczej-w takim razie dlaczego Twoim zdaniem Adam powiedzial,że widział jak Ewa się topi i jej nie pomógł?

[Elfir]

Napisane przez karotka1

a mówiła o tym że za każdym razem Adam Z przedstawiał inna wersję wydarzeń a to chyba jest różnica.

A ja to miałam na myśli.


***
Jest jeden przypadek w którym działania Adama miałyby sens. Zbrodnia z premedytacja, zaplanowana w szczegółach, łącznie z rozważeniem ścieżki obrony (nauka oszukania wariografu). Tyle, że jakiś element stworzonego alibi został źle obmyślony, prokuratura się uczepiła i Adam nie jest w stanie wybrnąć, bo wszystkie alternatywy (zmienianie zeznań) dalej mają jedną i tę samą lukę.
Być może jest to kwestia dowodu osobistego?

[Daisy8989]

Napisane przez malgosiaw123

Może inaczej-w takim razie dlaczego Twoim zdaniem Adam powiedzial,że widział jak Ewa się topi i jej nie pomógł?

i co chwila zmieniał zeznania ,co świadczy o tym że kręci.


Ja tam nie mówie że on jest winny,być może został wrobiony albo tak sie zamotał w tych zeznaniach że wyszło jak wyszło, ale napewno nie bede twardo za nim obstawać jak niektórzy,dopóki nic nie wiadomo .Tak naprawde nie wiemy jak było, wiec nie ma co byc pewnym ze to nie on i go tak bardzo bronic.

[Elfir]

Napisane przez malgosiaw123

Może inaczej-w takim razie dlaczego Twoim zdaniem Adam powiedzial,że widział jak Ewa się topi i jej nie pomógł?

Powiedział to w jednej z wersji.
Może przedstawili mu świadka, który "widział" jak coś wrzuca do wody (tak jak w eksperymencie był świadek psucia komputera), więc uzupełnia luki w pamięci wyobrażeniem tonącej Ewy?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Daisy8989

i co chwila zmieniał zeznania ,co świadczy o tym że kręci.

Albo nie pamięta dokładnie co się stało.
Pamiętajmy - on mógł powiedzieć , ze nic nie pamięta i odmówić zeznań.
A zeznaje. Po co? Niepotrzebnie się obciąża. Przecież jego adwokat musiał go o tym uprzedzić.

[malgosiaw123]

Napisane przez Elfir

Powiedział to w jednej z wersji.
Może przedstawili mu świadka, który "widział" jak coś wrzuca do wody (tak jak w eksperymencie był świadek psucia komputera), więc uzupełnia luki w pamięci wyobrażeniem tonącej Ewy?

Wiesz brzmisz trochę jak Ci detektywi z fb serio.

[GgochaA]

Napisane przez malgosiaw123

A ja nie mówię,że jest winny. Ale ostatni ją widzial. Tyle dni mówil,że nic nie pamięta,później mówi,że jednak widzial i nie żyje,póxniej znowu zmienia zeznania. Uważam,że czegoś takiego nie powinno się tolerować. Jego zaniki pamięci i brak prawdomówności utrudniają śledztwo.

A co Twoim zdaniem powinno się zrobić?

[Elfir]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz brzmisz trochę jak Ci detektywi z fb serio.

A ja tylko staram się stworzyć analogię z przytoczonym eksperymentem naukowym.
To, ze ten eksperyment wydaje ci się niewiarygodny, nie oznacza, że jest fałszywy i błędny.

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez GgochaA

A co Twoim zdaniem powinno się zrobić?

25 lat za zmienienie zeznań!

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez Daisy8989

być może został wrobiony

wątpię