Czy to jest poważny problem ?

[Loisto]

Dodam, że wśród ginekolożek są również lesbijki (np. u mnie w mieście ). Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, więc w sumie co za różnica?

[201803290936]

Napisane przez Tribulinka

Ma 26 lat.
Zawsze uważałam, że chodzenie go gina-mężczyzny jest normalne ale po tej awanturze zaczęłam trochę wątpić i chciałam się "poradzić" innych. Spróbuje z nim pogadać - jak nie będzie docierać do niego to raczej zakończę ta znajomość.

Pakujesz się w toksyczną znajomość. Masz chyba bardzo słabą psychikę, skoro byle d... sprawia, że zaczynasz tak szybko wątpić w rzeczy, które do tej pory uważałaś za normalne, oczywiste. Za rok-dwa będziesz miała tak mózg wyprany, że zerwiesz kontakty ze znajomymi, rodziną, będziesz pytała faceta co masz włożyć do pracy / szkoły.

Nigdy nie należy zgadzać się na rzeczy NIENORMALNE. Chcesz utrzymać tą znajomość, bo jesteś niezdrowo zdesperowana. I będziesz naginała kolejne zasady, przesuwała granice, żeby tylko portki były.

[Miss Saeki]

Napisane przez Doris1981

Pakujesz się w toksyczną znajomość. Masz chyba bardzo słabą psychikę, skoro byle d... sprawia, że zaczynasz tak szybko wątpić w rzeczy, które do tej pory uważałaś za normalne, oczywiste. Za rok-dwa będziesz miała tak mózg wyprany, że zerwiesz kontakty ze znajomymi, rodziną, będziesz pytała faceta co masz włożyć do pracy / szkoły.

Nigdy nie należy zgadzać się na rzeczy NIENORMALNE. Chcesz utrzymać tą znajomość, bo jesteś niezdrowo zdesperowana. I będziesz naginała kolejne zasady, przesuwała granice, żeby tylko portki były.

Nie musisz tak ostro i dość niemiło traktować autorki. Wyraźnie napisała, ze jest gotowa zakończyć tę znajomość, więc nie ma to słowa o żadnej niezdrowej desperacji...

[201803290936]

Napisane przez Miss Saeki

Nie musisz tak ostro i dość niemiło traktować autorki. Wyraźnie napisała, ze jest gotowa zakończyć tę znajomość, więc nie ma to słowa o żadnej niezdrowej desperacji...

Jakby była gotowa, to już by ją zakończyła, a nie PO RAZ KOLEJNY chciała tłumaczyć facetowi rzeczy oczywiste. Zauważ, nie postawić sprawę jasno, że ma przestać się zachowywać jak rozpieszczony bachor, tylko TŁUMACZYĆ. Jej zależy bardziej, ona chce to utrzymać, pociągnąć. Facet nie musi nic, za to może rzucać debilne hasełka i traktować ją jak ułomną.

[Littlejackie]

Masakryczna sytuacja. Koleś ma poglądy jak z najciemniejszych zakamarków wieków ciemnych

W sumie to jak by mój mi powiedział, że to koniec bo poszłam do pana doktora Andrzeja a nie do pani doktor, to chyba bym się przewróciła na podłogę ze śmiechu. Przecież to idiotyczne :O

Na szczęście mój facet nie ma takich problemów, chociaż w sumie mógłby mieć, bo kiedyś mi opowiadał, że ginekolog jego byłej dziewczyny często ją wypytywał o chłopaka i czy poszłaby z nim na kawę

[aer]

Podziękowałabym Panu za dalszą współpracę.


BTW, podczas tegorocznej kolędy ksiądz stwierdził, że kobieta nigdy nie powinna chodzić do lekarza ponieważ wdzięki niewieście kuszą zawsze - czy to dziecko, czy staruszka.

[kalincia]

Ten ksiądz jest idiotą.

[Enigmatyczna_Maestria]

Napisane przez Frezja__

Ja miałam taki problem, mój były się fochał w dniu wizyty i przez kolejny dzień. Nie pozwoliłam sobie wejść na głowę i nie zmieniłam lekarza wtedy.
Może naoglądał się za dużo pornoli gdzie motywem przewodnim jest wizyta i stąd te dziwactwa.
A on do dentysty do kobiety chodzi? Bo jak tak to sorry ale obca baba mu w gębie grzebie, jezu chłopcy -.-

Możliwe że się naoglądal porno i ma teraz jakieś obiekcje, lub się nasłuchał od kolegów. Mi też kiedyś koleżanka opowiadała że jej kolega młody ginekolog sobie używa na takich ,,paniusiach". Szczerze mówiąc nie chcialo mi się wierzyć, ale upierała się że tak jest ,bo sam opowiadał. Pozostałam bezstronna. Ja osobiście nie umówiłabym się do faceta, ale tu bardziej chodzi o mnie i własny komfort.

[mrofka89]

Czytając ten wątek uświadomiłam sobie, że mój nawet nie wie czy chodzę do kobiety czy do faceta zawsze używam pojęcia ginekolog i nawet jak pyta jak u lekarza to mówię "ok, miałam robione to, to i to"
Lekarz to lekarz ważne żeby był dobry i płeć nie ma żadnego znaczenia, a Twój facet chyba faktycznie za dużo filmów się naoglądał

[Kasiaprzedlustrem]

Napisane przez mrofka89

Czytając ten wątek uświadomiłam sobie, że mój nawet nie wie czy chodzę do kobiety czy do faceta

Dokładnie.
Bo jakie to ma znaczenie.
Jak o tym przeczytałam, to aż mnie ciarki przeszły.
Uciekaj od niego, bo jeśli on ma problem z płcią lekarza, to może mieć też problem, żeby łatwo dać Ci odejść.
I skorzystaj z tego, że byliście razem tylko 10 miesięcy.

[lulka19]

Mój chłop ma 27 lat i w pełni rozumie, że wolę chodzić do ginekologa-faceta. To chyba jednak przychodzi z wiekiem

[locci]

Autorki partner ma 26:/

[lulka19]

Napisane przez locci

Autorki partner ma 26:/

widocznie jest niedojrzały

[nessyl]

Myślę, że jeśli chcemy być z kimś na poważnie to w każdej sytuacji, w której zachodzi konflikt, powinniśmy szukać kompromisu. Przede wszystkim Twój mężczyzna powinien powiedzieć Ci, dlaczego nie chce...(nie denerwować się, nie kierować się stereotypami). Ty zaś powinnaś uszanować jego uczucia, on Twoje również.

[giselle2504]

Napisane przez nessyl

Myślę, że jeśli chcemy być z kimś na poważnie to w każdej sytuacji, w której zachodzi konflikt, powinniśmy szukać kompromisu. Przede wszystkim Twój mężczyzna powinien powiedzieć Ci, dlaczego nie chce...(nie denerwować się, nie kierować się stereotypami). Ty zaś powinnaś uszanować jego uczucia, on Twoje również.

Bez przesady, to on tutaj jest niepoważny. Lekarz, to lekarz, ona tam nie poszła robić striptizu, czy nagich fotek, ale ze względu na troskę o własne zdrowie. Jeszcze można by zrozumieć i próbować wytłumaczyć, gdyby po prostu zapytał czemu facet, a nie kobieta, ale jak chłopaczek wyskakuje od razu z dziwnymi pretensjami... W dodatku w tym wieku... chore i mój mały rozumek tego nie ogarnia

[Frezja__]

Napisane przez Enigmatyczna_Maestria

Możliwe że się naoglądal porno i ma teraz jakieś obiekcje, lub się nasłuchał od kolegów. Mi też kiedyś koleżanka opowiadała że jej kolega młody ginekolog sobie używa na takich ,,paniusiach". Szczerze mówiąc nie chcialo mi się wierzyć, ale upierała się że tak jest ,bo sam opowiadał. Pozostałam bezstronna. Ja osobiście nie umówiłabym się do faceta, ale tu bardziej chodzi o mnie i własny komfort.

Jeśli dobrze zrozumiałam to chroń nas boże przed takimi "lekarzami"
nessyl na poważnie, ciężko być z kimś na poważnie jak ma ALE o coś takiego. Gdyby to jeszcze na spokojnie do tego podszedł to co innego, a tak "stary" chłop a jak dziecko się zachowuje

[slaaave13]

Napisane przez giselle2504

Bez przesady, to on tutaj jest niepoważny. Lekarz, to lekarz, ona tam nie poszła robić striptizu, czy nagich fotek, ale ze względu na troskę o własne zdrowie. Jeszcze można by zrozumieć i próbować wytłumaczyć, gdyby po prostu zapytał czemu facet, a nie kobieta, ale jak chłopaczek wyskakuje od razu z dziwnymi pretensjami... W dodatku w tym wieku... chore i mój mały rozumek tego nie ogarnia

Całkowicie Cie popieram.
Ja chodziłam do kobiety, kiedyś mnie złapał nagły problem w weekend i w poniedziałek przyjmował w moim mieście jeden ginekolog- facet. I od tamtej pory zostałam u Niego, żadna różnica czy bada facet czy kobieta. A Tż nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie, powiedział, że to dobry lekarz i słyszał o Nim same dobre opinie.

[201803290936]

Napisane przez nessyl

Myślę, że jeśli chcemy być z kimś na poważnie to w każdej sytuacji, w której zachodzi konflikt, powinniśmy szukać kompromisu. Przede wszystkim Twój mężczyzna powinien powiedzieć Ci, dlaczego nie chce...(nie denerwować się, nie kierować się stereotypami). Ty zaś powinnaś uszanować jego uczucia, on Twoje również.

Nie, są sprawy, w których nie należy tłumaczyć się, czy szukać kompromisu. Nie negocjuje się z terrorystami i nie tłumaczy rzeczy oczywistych ludziom z chorą wyobraźnią. Bo jak się już raz zacznie, to się nigdy nie przestanie i będą kolejne i kolejne sytuacje, w których trzeba będzie rezygnować z własnych praw, bo "pan ma nerwy".

[pannaatopowa]

Napisane przez Loisto

Podejście Twojego chłopaka jest absurdalne i niedojrzałe. Liczy się profesjonalizm i opinia o lekarzu, a nie jego płeć.
Byłam badana przez kilku lekarzy - ginekologów i przez jedną lekarkę. Do kobiety już nigdy nie pójdę, bolało jak jasna cholera.
Twój partner nie ma absolutnie najmniejszego prawda do krytykowania Twojego wyboru. Ty masz się czuć komfortowo i bezpiecznie, a jeśli on tego nie rozumie... Cóż, niech dorośnie i nauczy się, że nie każdy facet musi się ślinić na widok gołej kobiety.

Dokładnie to samo miałam.

Tż wie, że chodzę do facetów (w jednej przychodni przyjmuje ich kilku) i w życiu nie wpadłabym na to aby mógł mieć coś przeciwko. Lekarz to lekarz. Możesz mu powiedzieć, że jak facet widzi kilkadziesiąt podwozi damskich to już mu sie nudzi.
Ja osobiście popukałabym się w głowę. Mój ojciec ma 50 lat, ale jak mama poszła do onkologa, ktory musiał zbadać ją w pachwinie to słówkiem nie pisnął. Jak trzeba się badać to trzeba i koniec.

[spaghettii]

No chyba, ze sie boi po prostu, ze facet autorce cos zrobi. Moze sie naczytal o ginekologach zboczencach bo i tacy sa :p

[201803290936]

Napisane przez spaghettii

No chyba, ze sie boi po prostu, ze facet autorce cos zrobi. Moze sie naczytal o ginekologach zboczencach bo i tacy sa :p

Ktoś jej może "coś zrobić" w sklepie w przebieralni (sprzedawca, ochroniarz), w pracy (szef, współpracownik, klient), w szkole (kolega z ławki, nauczyciel / wykładowca, portier), ba, nawet podczas rozmowy kwalifikacyjnej może zostać zmolestowana itd. Najlepiej jakby w ogóle nie wychodziła z domu, bo wszędzie ktoś może jej "coś" zrobić.

[201607110949]

Napisane przez nessyl

Myślę, że jeśli chcemy być z kimś na poważnie to w każdej sytuacji, w której zachodzi konflikt, powinniśmy szukać kompromisu. Przede wszystkim Twój mężczyzna powinien powiedzieć Ci, dlaczego nie chce...(nie denerwować się, nie kierować się stereotypami). Ty zaś powinnaś uszanować jego uczucia, on Twoje również.

Ty chyba żartujesz. Zgodzić się, po awanturze, na babkę a nie faceta lekarza tylko dlatego, ze miś ma chore urojenia, to początek drogi do toksycznego piekiełka.

[201803290936]

Napisane przez SALIX

Ty chyba żartujesz. Zgodzić się, po awanturze, na babkę a nie faceta lekarza tylko dlatego, ze miś ma chore urojenia, to początek drogi do toksycznego piekiełka.

Związek to poświęcenia i kompromisy. I walka. Przede wszystkim walka. Szczególnie z wiatrakami.

[spaghettii]

Napisane przez Doris1981

Ktoś jej może "coś zrobić" w sklepie w przebieralni (sprzedawca, ochroniarz), w pracy (szef, współpracownik, klient), w szkole (kolega z ławki, nauczyciel / wykładowca, portier), ba, nawet podczas rozmowy kwalifikacyjnej może zostać zmolestowana itd. Najlepiej jakby w ogóle nie wychodziła z domu, bo wszędzie ktoś może jej "coś" zrobić.

Nie wiemy w sumie jak autorki facet reaguje na mezczyzn z innych branzy moze pracowac tez moze tylko wsrod kobiet :p

[berenka]

Jezeli ktos jest ograniczony, to niestety ten niby rozwoj "wraz z wiekiem" tez sie odbywa w ramach tego ograniczenia.
Po takim skrajnym wystepie faceta, jakby mi nagle stwierdzil,ze rozumie, to chyba bym mu po prostu nie byla w stanie uwierzyc.
Tu nawet nie pomoze powod takiego jego podejscia (ze wujek Rysiek ginekolog na babki sie napala), skoro do Ryska nie chadzam, si?
Moj ginekolog to kobieta, moj rodzinny to mezczyzna, i jedne i drugie wizyty sa czasem rozbierane, lekarz to lekarz
Zazwyczaj na poczatku umawiania sie z facetem przeprowadzam sporo trudniejszych tematow, rozmow z cyklu "co by bylo, gdyby" , chociaz to jedynie slowa (teorie w praktyce lubie sprawdzic szybko,aby wiedziec czy czyny ida za slowami, a jesli nie,to czy jest to spowodowane tym,iz pan nie umie sam siebie przewidziec czy po prostu sciemnia, jak sytuacja sie powtorzy dwukrotnie w tym zlym kierunku - ze sciemnia albo sam sie siebie jeszcze nie nauczyl- to dziekuje za udzial dalszy, bo po co). Dodam do tego od teraz i temat o lekarzach, a co? rozwoj mi nastapil

[201609062117]

Napisane przez aer

BTW, podczas tegorocznej kolędy ksiądz stwierdził, że kobieta nigdy nie powinna chodzić do lekarza ponieważ wdzięki niewieście kuszą zawsze - czy to dziecko, czy staruszka.

i my mamy XXI wiek?

co do tytułu wątku, tak to poważny problem a po którymś tam tłumaczeniu wyrasta do rangi bardzo poważnego problemu.

[mala19881]

: hahaha:

To chyba troll. Nie uwierze, ze sa tacy faceci

[201803290936]

Napisane przez spaghettii

Nie wiemy w sumie jak autorki facet reaguje na mezczyzn z innych branzy moze pracowac tez moze tylko wsrod kobiet :p

Po co pracować? W domu siedzieć!

[spaghettii]

Napisane przez Doris1981

Po co pracować? W domu siedzieć!

A do sklepu tylko tam gdzie sa ekspedientki

[201803290936]

Napisane przez spaghettii

A do sklepu tylko tam gdzie sa ekspedientki

W sumie masz rację, że tak najlepiej. Bo w przypadku zakupów online najczęściej zakupy dostarczają kurierzy mężczyźni.