biała z czarną koronką na wesele - wypada?

[Alicja z Krainy Czarów]

Potrzebuję porady bo głowię się nad tym problemem od kilku tygodni. Pod koniec maja idę na wesele, chciałabym zapytać Was o to czy sukienka jaką wyszukałam w swojej szafie nadaje się czy jednak jej kolor wciąż budzi takie kontrowersje, że absolutnie nie ma mowy o założeniu jej na wesele. Sukienka wygląda tak:

http://archiwum.allegro.pl/oferta/su...387542918.html

biała, krótka z czarną koronką. Do niej zamierzam dobrać czarną szarfę w pasie i również czarne dodatki. Do tego minimalny makijaż oczu i intensywnie czerwone usta. Wydaje mi się że nikt z panną młodą mnie nie pomyli, sukienka jest krótka, czarnego będzie sporo... ale gdzieś tam we mnie wciąż zakorzenione są słowa babć że "biała to nie wypada i już".

Doradźcie proszę

[NattiTt]

Pytaj PMki, bo to ona ma mieć najważniejsze zdanie w tej kwestii i jak się nie zgodzi, to po co cokolwiek rozważać? Jeśli się zgodzi, no to możesz iść... Chociaż ja też - jak twoje babcie - uważam, że nie wypada. Tyle kolorów jest, że akurat biały i czarny można tego dnia zostawić w szafie...

[Kasiaprzedlustrem]

to prawda, że to zależy od panny młodej, chociaż ja uważam, że to już nie są te czasy, żeby któryś kolor był zakazany. raczej chodzi o ogólną wymowę całego stroju.

[AngelinaR]

Ja myślę że nie wypada.... Zakładam białą sukienkę z czarną koronką na poprawiny...swoje!
I jeśli zobaczyłabym jakąś kobietę ubraną w takiej kiecce jak Twoja na moim weselu to byłabym lekko zniesmaczona. Jest tyle kolorów że można wybrać coś innego..

[Kasiaprzedlustrem]

Napisane przez AngelinaR

Ja myślę że nie wypada.... Zakładam białą sukienkę z czarną koronką na poprawiny...swoje!
I jeśli zobaczyłabym jakąś kobietę ubraną w takiej kiecce jak Twoja na moim weselu to byłabym lekko zniesmaczona. Jest tyle kolorów że można wybrać coś innego..

tak jak napisałam - zależy to od panny młodej.
ani ja ani moje najbliższe koleżanki nie miałyby nic przeciwko.
wiem, bo kiedyś o tym gadałyśmy.

[victorion]

Przede wszystkim pytanie do PMki co ona o tym myśli.

A tak z innej strony... nie myślisz, że jest za krótka jak na wesele? Na ślubie weselu do niedawna obowiązywał strój wieczorowy, teraz wprawdzie bardziej koktajlowy, ale jako wyraz szacunku fajnie by było założyć sukienkę, która swoją długością nie przypomina dyskoteki. Na zdjęciu wydaje się, że sięga ledwo co za pupę. Nie mówię, by od razu nosić do kostek, spokojnie może być przed kolano (mimo, że długość koktajlowa oznacz zaraz za kolano), ale mini?

[Sonik32]

Napisane przez victorion

Przede wszystkim pytanie do PMki co ona o tym myśli.

A tak z innej strony... nie myślisz, że jest za krótka jak na wesele? Na ślubie weselu do niedawna obowiązywał strój wieczorowy, teraz wprawdzie bardziej koktajlowy, ale jako wyraz szacunku fajnie by było założyć sukienkę, która swoją długością nie przypomina dyskoteki. Na zdjęciu wydaje się, że sięga ledwo co za pupę. Nie mówię, by od razu nosić do kostek, spokojnie może być przed kolano (mimo, że długość koktajlowa oznacz zaraz za kolano), ale mini?

coś w tym jest
tyle, że jak długa, to biała wtedy gorzej.
chyba, że po prostu trochę chociaz dłuższa.