szef udaje że zapomniał - prośba o poradę

[po_prostu_anka]

Hej, potrzebuję rady bo nie wiem jak się zachować.
Od maja miałam mieć w pracy podwyżkę. Jest to podwyżka wypracowana, uwzględniająca moje wyniki, nie za darmo albo z mojego widzimisię. Już kilka razy przypominałam się szefowi naszego działu i za każdym razem mówił, że tak, pamięta, podwyżka oczywiście będzie. Rozmowa na ten temat miała miejsce już kilka razy i miał mi wysłać tydzień temu aneks do umowy z wyższą kwotą. Aneksu do dziś nie ma. Już jest mi głupio enty raz się przypominać ale jednocześnie bardzo zależy mi na tej podwyżce bo raz że na nią zapracowałam, dwa że jest coraz większa inflacja a w firmie nie ma podwyżek inflacyjnych ani corocznych (są tylko podwyżki jak zrealizujesz wyniki), trzy że w tej firmie wcale dużo nie zarabiam jak porównuję takie same stanowiska w innych firmach, od ręki bym mogła dostać kilka tysi netto miesięcznie więcej. Do tego podwyżka jest naprawdę symboliczna, nie wchodzą w grę jakieś wielkie kwoty. Powiecie - zmień pracę. Chętnie bym zmieniła gdyby nie to, że niedawno znalazłam fajną inwestycję deweloperską w atrakcyjnej cenie i planuję kredyt hipoteczny, więc zmiana nie wchodzi w grę póki nie uda mi się załatwić formalności związanych z kredytem. Poza tym w nowej pracy może być różnie. Z jakichś powodów mogą nie przedłużyć umowy a wtedy proces związany z kredytem jeszcze bardziej się odwlecze. Pracę i tak będę chciała zmienić za rok jak się ogarnę z mieszkaniem, ale nie wyobrażam sobie przez rok pracować za identyczną kwotę co teraz.
Dodam, że pracuję w korpo nie w jakimś januszexie. Gdyby to jeszcze była mała firma i wąsaty szef miałby sobie od ust odejmować, to bym zrozumiała (co nie znaczy że tolerowała).
Co powinnam w takiej sytuacji zrobić? Jak to załatwić, żeby dopiąć swojego? Może powinnam jeszcze poczekać ale obawiam się że ten aneks do umowy sam może nie przyjść nigdy Poza tym muszę go jeszcze odesłać podpisany do centrali żeby od maja był ważny a wiadomo że na ostatni dzień tego nie zrobię.

[bloom26]

Jak zmiana pracy nie wchodzi w grę i potrzebujesz tej podwyżki to nie pozostaje chyba nic innego jak ponownie upomnienie się o nią.

Ja bym nawiązała rozmowę kiedy mogłabym podpisać aneks na który się umawialiśmy albo jeśli pracujesz zdalnie to czy mogłabyś podjechać w taki i taki dzień do firmy aby go podpisać.

Postawienie sprawy jasno przed faktem dokonanym może podziała o ile już nie próbowałaś.

[Katerina_00]

Upominaj się aż dopniesz swego, szef albo pali głupa i gra na zwłokę albo serio ma krótką pamięć.

[Hermiona83]

Wiem, że to nie jest łatwe ani przyjemne, ale musisz się przypomnieć, uprzejmie, acz stanowczo.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisz maila z zapytaniem kiedy podpisujecie aneks o dodaj do cc osoby z kadr albo.managera wyzej

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89190846]Napisz maila z zapytaniem kiedy podpisujecie aneks o dodaj do cc osoby z kadr albo.managera wyzej
[/QUOTE]

Bardzo dobra rada.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[po_prostu_anka]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89190897]Treść usunięta[/QUOTE]
Takiej opcji nie będzie. Nie wypłacą mi za "stracone" miesiące dlatego zależy mi na tym żeby to jak najszybciej załatwić. Nie wspominałam w tym wątku, że pierwotnie podwyżkę miałam mieć od lutego za przewyższenie targetu na dany okres i najpierw szef "zapomniał" a potem stwierdził, że jednak musi jakiś tam określony czas minąć zapisany niby w regulaminie firmy i miał być to właśnie maj. Byłam wkurzona, ale zacisnęłam zęby i szłam do przodu. Teraz jestem już bardzo wkurzona. Pracuję w dziale sprzedaży i moje podwyżki są ściśle powiązane z wynikami. Doszłam do wniosku, że póki co przystopuję z pracą i dopóki nie dostanę aneksu, będę dawać z siebie 70% czyli wyrabiać moje cele na minimum. Sytuacja wpływa mocno na moją motywację i mam nawet gdzieś premie bo mam świadomość że podwyżki mojej bazowej pensji i tak kierownictwo ma gdzieś. A wiem, że managerowie niższego szczebla po podwyżki chodzą non stop chełpiąc się wynikami podległego zespołu który tak naprawdę zap** na to wszystko.

[Paprotka_]

Napisane przez po_prostu_anka

Takiej opcji nie będzie. Nie wypłacą mi za "stracone" miesiące dlatego zależy mi na tym żeby to jak najszybciej załatwić. Nie wspominałam w tym wątku, że pierwotnie podwyżkę miałam mieć od lutego za przewyższenie targetu na dany okres i najpierw szef "zapomniał" a potem stwierdził, że jednak musi jakiś tam określony czas minąć zapisany niby w regulaminie firmy i miał być to właśnie maj. Byłam wkurzona, ale zacisnęłam zęby i szłam do przodu. Teraz jestem już bardzo wkurzona. Pracuję w dziale sprzedaży i moje podwyżki są ściśle powiązane z wynikami. Doszłam do wniosku, że póki co przystopuję z pracą i dopóki nie dostanę aneksu, będę dawać z siebie 70% czyli wyrabiać moje cele na minimum. Sytuacja wpływa mocno na moją motywację i mam nawet gdzieś premie bo mam świadomość że podwyżki mojej bazowej pensji i tak kierownictwo ma gdzieś. A wiem, że managerowie niższego szczebla po podwyżki chodzą non stop chełpiąc się wynikami podległego zespołu który tak naprawdę zap** na to wszystko.

Jeśli obniżysz wydajność to szef zamiast dać Ci aneks stwierdzi że wasze ustalenia są nieaktualne bo masz słabe wyniki i nie ma podstaw. Lepiej zrobić jak dziewczyny radzą - zapytać kiedy możesz wpaść na podpisanie aneksu.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[abiblabla]

Napisane przez Paprotka_

Jeśli obniżysz wydajność to szef zamiast dać Ci aneks stwierdzi że wasze ustalenia są nieaktualne bo masz słabe wyniki i nie ma podstaw. Lepiej zrobić jak dziewczyny radzą - zapytać kiedy możesz wpaść na podpisanie aneksu.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Dokladnie. Wyslij maila jak juz ci doradzono z kopia do innych osob z kadr / szefostwa.

[po_prostu_anka]

Napisane przez Paprotka_

Jeśli obniżysz wydajność to szef zamiast dać Ci aneks stwierdzi że wasze ustalenia są nieaktualne bo masz słabe wyniki i nie ma podstaw. Lepiej zrobić jak dziewczyny radzą - zapytać kiedy możesz wpaść na podpisanie aneksu.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Tylko że ja już wyrobiłam swoje cele na najbliższe miesiące. Mam po prostu taki charakter, że wolę dać z siebie więcej żeby być docenianą w kwestii wynagrodzenia, mieć lepsze premie, możliwość awansu etc. Poza tym w sprzedaży lepiej nadrabiać bo potem może być jakiś zastój, gorszy miesiąc. Ale jak widać to nie w każdym miejscu popłaca. Wydaje mi się, że w tej chwili firma w której pracuję ma mnie za takiego zwykłego robola co zarabia dla nich duże pieniądze, zapieprza jak mrówka a do tego jest tanim pracownikiem. Zawaliłam już na początku, bo podałam niskie oczekiwania finansowe a z rozmów z pracownikami wiem, że osoby dużo słabsze ode mnie mają wyższą podstawę bo taką sobie wynegocjowały przy zatrudnieniu. Do tego oszukali mnie w kwestii mojej dalszej ścieżki "kariery" w tej firmie - tu już nie chcę wchodzić w szczegóły , ale po prostu zdumiewa mnie fakt, że w ten sposób można traktować pracownika.
Już teraz wiem, że na początku trzeba sobie negocjować wysoką pensję niż potem być pełnym frustracji, bo o podwyżki potem trzeba się prosić i przypominać co jest upokarzające. Praca w mojej branży może się znacząco różnić w zależności od firmy, bo dochodzi tu kwestia produktu i narzędzi (między innymi). Dlatego zawsze się bałam na początku wołać wysokie stawki, ale teraz przy zmianie chyba tak zrobię, lepiej w razie czego po 3 miesiącach odejść niż pracować długie lata w narastającej frustracji.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez abiblabla

Dokladnie. Wyslij maila jak juz ci doradzono z kopia do innych osob z kadr / szefostwa.

Szef wszystkich szefów stacjonuje w Niemczech i wątpię że zareaguje bo to duża firma i raczej mnie nie kojarzy, natomiast osoba nad moim managerem to cham i typowy janusz biznesu, nie wiem czy on jakoś zareaguje bo o podwyżkach decyduje ten manager który udaje, że nie ma tematu


Btw. kadry robi firma outsourcingowa.
Chyba jednak zostaje proszenie do skutku choć jest to bardzo upokarzające.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez po_prostu_anka

Tylko że ja już wyrobiłam swoje cele na najbliższe miesiące. Mam po prostu taki charakter, że wolę dać z siebie więcej żeby być docenianą w kwestii wynagrodzenia, mieć lepsze premie, możliwość awansu etc. Poza tym w sprzedaży lepiej nadrabiać bo potem może być jakiś zastój, gorszy miesiąc. Ale jak widać to nie w każdym miejscu popłaca. Wydaje mi się, że w tej chwili firma w której pracuję ma mnie za takiego zwykłego robola co zarabia dla nich duże pieniądze, zapieprza jak mrówka a do tego jest tanim pracownikiem. Zawaliłam już na początku, bo podałam niskie oczekiwania finansowe a z rozmów z pracownikami wiem, że osoby dużo słabsze ode mnie mają wyższą podstawę bo taką sobie wynegocjowały przy zatrudnieniu. Do tego oszukali mnie w kwestii mojej dalszej ścieżki "kariery" w tej firmie - tu już nie chcę wchodzić w szczegóły , ale po prostu zdumiewa mnie fakt, że w ten sposób można traktować pracownika.
Już teraz wiem, że na początku trzeba sobie negocjować wysoką pensję niż potem być pełnym frustracji, bo o podwyżki potem trzeba się prosić i przypominać co jest upokarzające. Praca w mojej branży może się znacząco różnić w zależności od firmy, bo dochodzi tu kwestia produktu i narzędzi (między innymi). Dlatego zawsze się bałam na początku wołać wysokie stawki, ale teraz przy zmianie chyba tak zrobię, lepiej w razie czego po 3 miesiącach odejść niż pracować długie lata w narastającej frustracji.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------


Szef wszystkich szefów stacjonuje w Niemczech i wątpię że zareaguje bo to duża firma i raczej mnie nie kojarzy, natomiast osoba nad moim managerem to cham i typowy janusz biznesu, nie wiem czy on jakoś zareaguje bo o podwyżkach decyduje ten manager który udaje, że nie ma tematu


Btw. kadry robi firma outsourcingowa.
Chyba jednak zostaje proszenie do skutku choć jest to bardzo upokarzające.

Pisz emaila do wiadomosci wszystkich szefow dodajac do tego statystyki dot.Twoich wynikow.
Szef wszystkich szefow moze Cie nie skojarzy ale zainteresuje sie wynikami.

[Lumimi]

Napisane przez po_prostu_anka

Takiej opcji nie będzie. Nie wypłacą mi za "stracone" miesiące dlatego zależy mi na tym żeby to jak najszybciej załatwić. Nie wspominałam w tym wątku, że pierwotnie podwyżkę miałam mieć od lutego za przewyższenie targetu na dany okres i najpierw szef "zapomniał" a potem stwierdził, że jednak musi jakiś tam określony czas minąć zapisany niby w regulaminie firmy i miał być to właśnie maj. Byłam wkurzona, ale zacisnęłam zęby i szłam do przodu. Teraz jestem już bardzo wkurzona. Pracuję w dziale sprzedaży i moje podwyżki są ściśle powiązane z wynikami. Doszłam do wniosku, że póki co przystopuję z pracą i dopóki nie dostanę aneksu, będę dawać z siebie 70% czyli wyrabiać moje cele na minimum. Sytuacja wpływa mocno na moją motywację i mam nawet gdzieś premie bo mam świadomość że podwyżki mojej bazowej pensji i tak kierownictwo ma gdzieś. A wiem, że managerowie niższego szczebla po podwyżki chodzą non stop chełpiąc się wynikami podległego zespołu który tak naprawdę zap** na to wszystko.

Obniżenie jakości pracy nie jest dobrym pomysłem. Niestety ale manager słabo widzi jak super pracujesz, ale od razu widzi jak jest spadek.
Napisz do niego kiedy masz przyjść po aneks do umowy. Musisz się też liczyc z tym że on po prostu kręci więc może być tak że albo się zgodzisz na kręcenie albo będziesz musiała znaleźć nową pracę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Ja bym napisala mejla.
Ze nadal czekasz na OBIECANA podwyzke i aneks do umowy i tyle i tyle minelo od kiedy ci obiecal.

[SteveS]

Wystąp o podwyżkę na piśmie. Słowo, jak widać, mało znaczy. Skieruj wiadomość do kilku osób. Napisz, że w nawiązaniu do wielokrotnych rozmów chciałas sie dowiedzieć, kiedy podpiszesz aneks do umowy związany z podwyżką.

[KathyLeonia]

Napisane przez po_prostu_anka

Hej, potrzebuję rady bo nie wiem jak się zachować.
Od maja miałam mieć w pracy podwyżkę. Jest to podwyżka wypracowana, uwzględniająca moje wyniki, nie za darmo albo z mojego widzimisię. Już kilka razy przypominałam się szefowi naszego działu i za każdym razem mówił, że tak, pamięta, podwyżka oczywiście będzie. Rozmowa na ten temat miała miejsce już kilka razy i miał mi wysłać tydzień temu aneks do umowy z wyższą kwotą. Aneksu do dziś nie ma. Już jest mi głupio enty raz się przypominać ale jednocześnie bardzo zależy mi na tej podwyżce bo raz że na nią zapracowałam, dwa że jest coraz większa inflacja a w firmie nie ma podwyżek inflacyjnych ani corocznych (są tylko podwyżki jak zrealizujesz wyniki), trzy że w tej firmie wcale dużo nie zarabiam jak porównuję takie same stanowiska w innych firmach, od ręki bym mogła dostać kilka tysi netto miesięcznie więcej. Do tego podwyżka jest naprawdę symboliczna, nie wchodzą w grę jakieś wielkie kwoty. Powiecie - zmień pracę. Chętnie bym zmieniła gdyby nie to, że niedawno znalazłam fajną inwestycję deweloperską w atrakcyjnej cenie i planuję kredyt hipoteczny, więc zmiana nie wchodzi w grę póki nie uda mi się załatwić formalności związanych z kredytem. Poza tym w nowej pracy może być różnie. Z jakichś powodów mogą nie przedłużyć umowy a wtedy proces związany z kredytem jeszcze bardziej się odwlecze. Pracę i tak będę chciała zmienić za rok jak się ogarnę z mieszkaniem, ale nie wyobrażam sobie przez rok pracować za identyczną kwotę co teraz.
Dodam, że pracuję w korpo nie w jakimś januszexie. Gdyby to jeszcze była mała firma i wąsaty szef miałby sobie od ust odejmować, to bym zrozumiała (co nie znaczy że tolerowała).
Co powinnam w takiej sytuacji zrobić? Jak to załatwić, żeby dopiąć swojego? Może powinnam jeszcze poczekać ale obawiam się że ten aneks do umowy sam może nie przyjść nigdy Poza tym muszę go jeszcze odesłać podpisany do centrali żeby od maja był ważny a wiadomo że na ostatni dzień tego nie zrobię.

walcz o tę podwyżkę!
dopominaj, upominaj się.
nie odpuszczaj.
to Twoja zasłużona kasa, nie spadnie Ci z nieba, jak się o nią nie upomnisz.

[kici88]

Po doświadczeniach z obiecywaniem różnych rzeczy i brakiem ich realizacji w moich poprzednich pracach powiem tak - nic na gębę. Nie ma papieru, nie ma dowodu na jakąkolwiek obietnicę i ustalenia, niestety...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdalenaCat]

Moim zdaniem celowo robią cię w konia i nie chcą dac tej podwyżki.

[abiblabla]

Napisane przez po_prostu_anka

Szef wszystkich szefów stacjonuje w Niemczech i wątpię że zareaguje bo to duża firma i raczej mnie nie kojarzy, natomiast osoba nad moim managerem to cham i typowy janusz biznesu, nie wiem czy on jakoś zareaguje bo o podwyżkach decyduje ten manager który udaje, że nie ma tematu


Btw. kadry robi firma outsourcingowa.
Chyba jednak zostaje proszenie do skutku choć jest to bardzo upokarzające.

Nie zaszkodzi sprobowac, zwlaszcza ze sam fakt ze ta wiadomosc leci do kogos wyzej moze zmotywowac twojego bezposredniego przelozonego do zajecia sie ta sprawa.

[manic]

Napisane przez po_prostu_anka

Takiej opcji nie będzie. Nie wypłacą mi za "stracone" miesiące dlatego zależy mi na tym żeby to jak najszybciej załatwić. Nie wspominałam w tym wątku, że pierwotnie podwyżkę miałam mieć od lutego za przewyższenie targetu na dany okres i najpierw szef "zapomniał" a potem stwierdził, że jednak musi jakiś tam określony czas minąć zapisany niby w regulaminie firmy i miał być to właśnie maj. Byłam wkurzona, ale zacisnęłam zęby i szłam do przodu. Teraz jestem już bardzo wkurzona. Pracuję w dziale sprzedaży i moje podwyżki są ściśle powiązane z wynikami. Doszłam do wniosku, że póki co przystopuję z pracą i dopóki nie dostanę aneksu, będę dawać z siebie 70% czyli wyrabiać moje cele na minimum. Sytuacja wpływa mocno na moją motywację i mam nawet gdzieś premie bo mam świadomość że podwyżki mojej bazowej pensji i tak kierownictwo ma gdzieś. A wiem, że managerowie niższego szczebla po podwyżki chodzą non stop chełpiąc się wynikami podległego zespołu który tak naprawdę zap** na to wszystko.

Skoro macie regulamin wynagradzania to powinnaś mieć do niego dostęp. Najlepiej uderz do Hr-ów jeśli nie masz kopii takiego regulaminu ( który zazwyczaj trzeba podpisać przy zatrudnieniu) to nie są tajne dane. Jak już będziesz miała ten regulamin to możesz napisać do szefa podpierając się konkretnymi zapisami oraz swoimi wynikami. To co mogę jeszcze polecić to przygotowanie wniosku o podwyżkę na piśmie ( z uzasadnieniem jak wyżej oraz z informacją, o Waszych wcześniejszych ustaleniach. Na wniosek na piśmie z zasady należy odpowiedzieć w taki sam sposób zwłaszcza, że taki wniosek to formalne pismo. Skoro ustaliliście ustnie, że taka podwyżka będzie to jest to wiążące natomiast może warto to zrobić na papierze a nie mailowo nawet jeśli to nie będzie tradycyjny wniosek o podwyżkę (to ustaliliście wcześniej) tylko takie podsumowanie Waszych ustaleń.
Co do dodawania w cc osób wyżej tak z partyzanta ma bardzo fatalny wydźwięk bo powinnaś zachować drogę służbową, oczywiście jeśli Twój przełożony ignoruje Wasze ustalenia to na początek uderzyłabym do hr ( o ile nie są jakieś dziwne) a potem dopiero wiadomość do szefa again + jego przełożony.

[glossyzuz]

jeśli nie chcesz zrezygnować z pracy to musisz chodzić za nim "do skutku". tak naprawdę z jutrzejszym dniem do maja zostało 7 dni. aneks pewnie musi podpisać "ktoś wyżej", musi się to wszystko przeprocesować w firmie, więc jeśli do końca tygodnia papieru nie podpiszesz to zapomnij o podwyżce od maja.



a jest jakieś logiczne uzasadnienie dlaczego miałabyś tej kasy nie dostać? bo to, że jeszcze ten aneks nie jest podpisany wynika z faktu, że Twój przełożony nie chce Ci dać podwyżki, inaczej wszystkiego by dopilnował.

[Screen]

Mi też obiecano podwyżkę, miała być od listopada, a przeciągnęło się do lutego. A wtedy po prostu wszyscy dostali coroczne podwyżki, więc wyszłam na tym bardzo słabo. Podwyżka miała być za dodatkowe obowiązki, a dostałam tak jak wszyscy. Nauka na przyszłość nie robić nic więcej bez aneksu.
Podobnie było też w sprawie nadgodzin, chociaż o to akurat się upominałam wielokrotnie u kierownika, ale góra zatwierdziła dopiero po pół roku..
Może tu też ktoś wyżej nie puszcza tego aneksu? Niestety trzeba się przypominać do skutku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krystal_26]

A masz coś na potwierdzenie tego, że ci obiecywał tą podwyżkę, jakieś maile na piśmie? Moim zdaniem on cię po prostu spławia i wcale nie chcę ci nic dać. Jak przełożony się tak niepoważnie zachowuje, a wynagrodzenie ci nie odpowiada to nie ma innej rady niż szukać innej pracy

[skazana_na_bluesa]

Jak na moje to się zabierasz od dupy strony za kredyt. Chyba lepiej teraz szukać lepszej pracy, póki nie masz kredytu hipotecznego. Bo wtedy będzie prawdziwy kanał, jak zmienisz pracę, a okaże się, że ci nie odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jak na moje to się zabierasz od dupy strony za kredyt. Chyba lepiej teraz szukać lepszej pracy, póki nie masz kredytu hipotecznego. Bo wtedy będzie prawdziwy kanał, jak zmienisz pracę, a okaże się, że ci nie odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Do tego piszesz, że gdzie indziej dostaniesz na start o kilka tysięcy więcej, to po siedzieć w obecnym miejscu.

[tinque]

Idź prosto do kierownika zapytać się gdzie jest obiecany aneks, o takie rzeczy trzeba się upominać do skutku, być upartym, dążyć do swego i nie przejmować się tym że może się komuś narzuca. Wiem ile trwa wychodzenie podwyżki w wielu firmach i wiele osób poddaje się zbyt szybko.

Znam też ludzi który liczą że zostaną zauważeni i dostaną podwyżkę za swoją super pracę i dziwią się że podwyżka jeszcze nie nadeszła.

O swoje trzeba walczyć, iść i pytać do oporu, to nic złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LenkaB1988]

Autorko, dostalas podwyzke?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KathyLeonia]

Napisane przez Screen

Mi też obiecano podwyżkę, miała być od listopada, a przeciągnęło się do lutego. A wtedy po prostu wszyscy dostali coroczne podwyżki, więc wyszłam na tym bardzo słabo. Podwyżka miała być za dodatkowe obowiązki, a dostałam tak jak wszyscy. Nauka na przyszłość nie robić nic więcej bez aneksu.
Podobnie było też w sprawie nadgodzin, chociaż o to akurat się upominałam wielokrotnie u kierownika, ale góra zatwierdziła dopiero po pół roku..
Może tu też ktoś wyżej nie puszcza tego aneksu? Niestety trzeba się przypominać do skutku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja wiem że jeśli komuś się tyłka nie będzie truło o coś co nam się należy to samo to nigdy nie przyjdzie.
gdybym nie latała za księgową i szefową trzy miesiące to dalej podwyżki bym nie zobaczyła

[andra]

Może mam szczęście ale ile lat pracuję tak jeszcze nie prosiłam o podwyżkę. Zanim się zdecydowałam wybrać, wymyślić co mówić - sama sobie przychodziła.
Raz to nawet wystarczyła plotka w eterze że szuka się innej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Screen]

Napisane przez andra

Może mam szczęście ale ile lat pracuję tak jeszcze nie prosiłam o podwyżkę. Zanim się zdecydowałam wybrać, wymyślić co mówić - sama sobie przychodziła.
Raz to nawet wystarczyła plotka w eterze że szuka się innej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To trafiłaś na dobrą firmę/firmy.
U nas są te coroczne podwyżki, ale na moim przykładzie widzę, że dostać coś ponad to ciężko..
Ja będę za niedługo pewnie zmieniać pracę, mam nadzieję że trafię lepiej (chociaż obecna firma i tak wypada lepiej niż moja pierwsza praca w małej prywatnej firmie).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz