|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2011-03-10, 10:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8
|
seks z chorobą w tle
Jesteśmy razem prawie dwa lata, mieszkamy razem od pół roku. Na początku grudnia dowiedziałam się, że jestem chora na boreliozę z pogłębieniem na układ nerwowy. Okazało się, że choroba jest już kilkuletnia o dużym stopniu nasilenia. Rozpoczęłam leczenie, czyli 6tygodniową kurację antybiotykową, którą zakończyłam w styczniu. potem krótki pobyt w szpitalu w celu pogłębienia diagnostyki i znów kolejna kuracja, w której jestem trakcie. Zanim dowiedziałam się o chorobie, zażywałam tabletki antykoncepcyjne i natychmiast przerwałam ich stosowanie, gdy już było jasne, że jestem chora. Wcześniej była to nasza metoda antykoncepcji, którą stosowaliśmy wraz z prezerwatywami, bo chcieliśmy mieć 100% pewność, że jeszcze nie zostaniemy rodzicami...
Minęło już kilka miesięcy, a my od tego czasu właściwie w ogóle nie uprawiamy seksu... Ja ciągle zażywam te antybiotyki, czuję się lepiej, niektóre objawy związane z boreliozą minęły, ale wiem, że jeszcze długa droga przede mną... Brak seksu w naszym związku wynika z tego, że boimy się, że zajdę w ciąże, a to nie jest w moim przypadku wskazane (już pomijam kwestie, że jeszcze nie czujemy się gotowi, bo oboje studiujemy). Przede wszystkim antybiotyki, które teraz zażywam mogłyby uszkodzić płód, samo donoszenie zdrowej ciąży przy mojej chorobie graniczyłoby z cudem i tak bym mogła wymieniać. Towarzyszy nam paniczny strach, tym bardziej, że poważnie myślimy o życiu i bardzo chcemy mieć kiedyś dzieci, ale w normalnych okolicznościach. Oboje mamy po 20kilka lat i swoje potrzeby seksualne, więc sytuacja staje się być coraz bardziej irytująca, szczególnie, że mieszkamy razem... Braliśmy już wiele opcji pod uwagę, ale żadna nas nie przekonuje. W momencie gdy antykoncepcja hormonalna nie wchodzi w grę ( zresztą i tak by nie działała przy antybiotykach), boimy się, że każda inna forma zabezpieczenia nas zawiedzie, a to wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami... Zastanawialiśmy się nad prezerwatywami stosowanymi z środkiem plemnikobójczym, ale wciąż nie mamy pewności... Proszę o rady... |
2011-03-10, 13:03 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Cytat:
2) Spiralka (są takie bez hormonów) 3) Substytuty stosunku- petting, seks oralny, jak lubicie seks analny... 4) PÓJŚĆ DO GINEKOLOGA I POROZMAWIAĆ O TYM!!!!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-03-10, 13:08 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Piernikowa chatka
Wiadomości: 395
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Dobrze użyta prezerwatywa daje taką samą gwarancję nie zajścia jak wszystkie inne środki.
Niech nie kończy w Tobie, to nie masz się czego bać.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by zastanawiać się czy wypada... (słowa dobrego znajomego) |
2011-03-10, 15:25 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Byłaś u ginekologa? Rozmawiałaś z nim o tym?
od tego powinnaś zacząć.. |
2011-03-10, 15:46 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Nie byłam u ginekologa, choć oczywiście wybieram się tam możliwie jak najszybciej. Nie byłam z tego względu, że ciągle pochłaniają mnie wizyty u lekarzy chorób zakaźnych i wizyty w szpitalu.
|
2011-03-10, 15:57 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Prezerwatywa w zupełności Wam wystarczy. Tylko tak nie panikujcie. Tak jak napisał ktoś wyżej, może niech Twój facet nie kończy w Tobie, będziesz sie czuła bezpieczniej. A jak już w pełni zaufasz prezerwatywom, to wtedy możecie się kochać tak aż do końca.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2011-03-10, 19:55 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 324
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Cytat:
Jak dla mnie to też lekka przesada. Idź do dobrego, polecanego ginekologa, może on cię uspokoi, rozwieje twoje wątpliwości i dobierze jakąś metodę antykoncepcji.
__________________
DBaM o Się *zapuszczam włosy *wybielam kły *szukam motywacji coby popracować nad ciałem |
|
2011-03-11, 09:27 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: seks z chorobą w tle
witam jam ma 30 lat i mam dwoje dzieci po urodzeniu dziecka w 2010 roku sex mnie nie interesuje po 10 miesiącach okazało się ze mam endromedioze i jest jeszcze gorzej nie lubie gdy mnie maz przytula całuje a jak ma dojsc do zblizenia to czuje obrzydzenie prosze o rade
|
2011-03-11, 10:05 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Cytat:
Bo jednym jest brak chęci na seks, a drugim niechęć do jakichkolwiek przejawów czułosci z jego strony...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-03-11, 10:10 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: seks z chorobą w tle
moj maz sie stara ale ta niechec jest z mojej strony
|
2011-03-11, 10:20 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Pytam, jak wyglądają wasze relacje: rozmawiacie? Wychodzicie razem? Flirtujecie? O to mi chodzi...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-03-11, 10:42 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Przepraszam, może to głupie pytanie - ale dlaczego nie wolno brać tabletek anty przy boreliozie? I czy jesteś pewna, że przy antybiotykach, które bierzesz by nie działały i na jakiej podstawie?
|
2011-03-11, 11:53 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: seks z chorobą w tle
tak, ten antybiotyk wpływa na działanie tabletek, poza tym moja wątroba już jest wystarczająco obciążona przez antybiotyki i w połączeniu z tabletkami anty. nie działałaby sprawnie
|
2011-03-11, 13:57 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
A co to za antybiotyk, jeśli można wiedzieć?
|
2011-03-11, 17:11 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Xorimax 500
jakikolwiek by nie był i tak nie łączyłabym leczenia boreliozy z antykoncepcją hormonalną. To zbyt poważna choroba. |
2011-03-11, 18:19 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: kraniec świata
Wiadomości: 151
|
Dot.: seks z chorobą w tle
moim zdaniem dobrze uzyta prezerwatywa + globulka plemnikobójcza w sam raz wystarczy, jest to skuteczne zabezpieczenie i nie ma sie czego bać
|
2011-03-11, 18:53 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Paskudna choroba. Moja teściowa też na to cierpi
Musisz uwierzyć w skuteczność prezerwatywy. Ona jest naprawdę wysoka. Wiele par tylko tę metodę stosuje przez wiele lat i nie mają żadnych niespodzianek. Ale skoro nawet z pigułkami łączyłaś gumki, to pewnie trudno Ci im zaufać. Możesz je łączyć z globulkami, jak wcześniej dziewczyny radziły, albo z obserwacją temperatury i ślubu, i unikać współżycia w dni płodne, ale to dopiero jak skończyłabyś antybiotykoterapię.
__________________
|
2011-03-11, 20:49 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Ale kto Ci polecił odstawienie tabletek? Przecież ten lek nie jest metabolizowany przez wątrobę. A poza tym, co ma "poważność" boreliozy do tabletek? Może idź do jakiegoś internisty - endokrynologa, bo może niepotrzebnie się przejmujesz.
|
2011-03-16, 16:11 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: seks z chorobą w tle
jak nie przez wątrobę to przez co?
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2011-03-17, 23:14 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
No ten akurat nie jest zdaje się przez nic...
|
2011-03-17, 23:23 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Tak... badanie wątroby podczas przyjmowania stale tabletek anty jest po prostu od tak dla picu
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-03-17, 23:43 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Nie ma to jak dogłębna wiedza na temat fizjologii człowieka.......
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-03-18, 06:59 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
No ja pisałem o antybiotyku, a nie tabletkach anty.
I szczerze mówiąc nie widzę tu specjalnego związku z fizjologią człowieka. |
2011-03-18, 07:11 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Cytat:
Rozumiem, ze metabolizm substancji nie ma wg Ciebie zwiazku z fizjologią...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-03-18, 07:25 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Oczywiście, że ma. Chodziło mi o to, że sam fakt, że wątroba coś tam sobie fizjologicznie metabolizuje, nie znaczy zaraz, że metabolizuje wszystko. A świadomość czego nie metabolizuje ma związek nie ze znajomością fizjologii, tylko właściwości leków.
|
2011-03-18, 08:15 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Ok, nie ma co się licytować wyjaśniłeś o co chodziło i ok
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-04-22, 23:22 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 121
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Myslę, że porządna prezerwatywa typu Durex Exttra Safe to dobre rozwiązanie. Poza tym polecam zastępowanie typowego seksu czymś innym, chociażby seksem oralnym. Wykończycie się przez taki post. Po co się tak męczyć? Już i tak choroba wystraczająco daje Ci się we znaki.
|
2011-04-23, 13:24 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: seks z chorobą w tle
Przecież seks to nie tylko stosunek waginalny!!
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:41.