Ploty prrrawie narzeczonych, narzeczonych i żon - część 21 !

[myboyismine]

myha, zależy jak im napisałaś

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

bylam bardzo mila i rzevzowa. odpisali mi niby milo ale w takim tobie jakby chcieli ze mnie debila zrobic. i wykazali sie brakiem wiedzy o roslinach bo wg pani cena lwiatka zalezy od zapotrzrbowania. wcale nie jest zywym organizmem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia880]

nie szukalismy dopoki nie podpiszemy umowy z ta sala.
wiec prawdopodobnie w czwartek sie oglosze albo pojedziemy do goscia i sprobujemy odzyskac. ale watpie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[adela50]

Gaja fajne zdjęcia... ja się cieszę,że po 2,5 tygodnia oddaje służbowy samochód. Prywatnym nie musisz nikogo wozić

[Promyk03]

jak mnie tu dawno nie było
i jakie zmiany witam nowe narzeczone szkoda że nie zwiększa się grono tych prawie więc nie ma tu miejsca dla mnie tematów ślubno salowo nie nadrobiłam sory
ale super że Lolusl jest już w Norwegii i że Gaji udał się wyjazd to w sumie tyle
u mnie nie ma o czym pisać na okrągło praca spotkania z C i tak cały czas wczoraj byłam u koleżanki pooglądałyśmy filmy w 3d poobjadałyśmy się pizzą i chipsami a dziś jadę do C

[Afrodita]

Napisane przez Gajaa

Wróciliśmy i mam depresję odkąd tylko wsiadłam w busa powrotnego, bo było cudownie. najlepsze, najpiękniejsze, naj naj naj wakacje ever! nasza spóźniona, bananowa podroż poślubna.

Jechaliśmy długo, bo 30h, ale zaraz po zakwaterowaniu ruszyliśmy obejrzeć miejscowość (byliśmy w Kokkino Nero). Typowo wczasowa- bary, cztery plaże z kamykami różnej wielkości, tawerny, straganiarze.

Grecy są przecudowni i pokochałam ich styl bycia. Rezydentka zasugerowała się wczuć w ich rytm wedle zasady Siga, siga... czyli powooooli, pooowoli. Moja reakcja: wtf? nie ma mowy! a trzeciego dnia już było siga siiigaaaaa Uśmiechnięci, opaleni, radośni, gościnni, towarzyscy. Od pana z naprzeciwka codziennie pomidor albo śliweczki gratis, świezy chleb z piekarni, melon na 2kg za 1 euro i takie oto śniadanko na tarasie z widokiem na góry. plis, czego chcieć więcej? Do tego miasta - z każdego widać albo góry albo morze albo jedno i drugie. Zabudowa niska, max. 3 piętra, male, białe, porośnięte kwiatami. Cudownie! nawet Ateny wyglądały ladnie, o niebo lepiej od Warszawy. Bleh.

Dni w Kokkino wyglądaly podobnie. Rano smażing, ok 13:00/14;00 obiad, sjesta (i zaległości w rrr ), spacer. Woda ciepła, na plaży leżaczki, obiad własnoręcznie robiony, żeby było taniej. Mieliśmy też 3 genialne wycieczki.

Pierwsza na wyspę Skiathos, dla bananów. rejs statkiem trwał 3h, było Metaxa party i nauka tańcow greckich prowadzona przez zasuszoną panią w wieku okołoemerytalnym i jej 13letniego pomocnika - zazdroszczę jej krzepy i fikania, serio. Byla genialna! "If ju dance good, i will giv ju metaxa, ok?" tłum: OK! wodzirejka: ok, let's start. 3 times, lewa noga opa opa opa! [po 5 min tańcow] wodzijerka: no no no, no metaxa, katastrofa!

genialnie łączyla polski i angielski wybawiliśmy się za wsze czasy. na Skiathos najpierw bylo smażenie się, a potem popłynęliśmy do miasteczka o tej samej nazwie, gdzie kręcili parę scen do "Mamma mia!". Bosko, pięknie, cudownie, raj!

W drodze powrotnej bitwa morska na 3 okręty została podniesiona na maszt piracka flaga do której salutowaliśmy, a w tle leciała muzyka z "Piratów z karaibów", a potem wszyscy na dziob i wielka wojna na balony z wodą, wiadra etc. 3 statki plynęły koło siebie tak blisko, że między sobą się rzucaliśmy. Czad

Potem była Meteora, czyli klasztory zawieszona na skałach. Wrażenie robią nieziemskie! ostało się ich bodaj 6 z 24. Żeby wejść trzeba było mieć sukienkę za kolana i schowane ramiona. Zwiedziliśmy dwa klasztory - Monastyr metamorfoz, czyli ten najwięszy w którym obecnie żyje 3 mnichow i 3 koty oraz klasztor żeński, św. Barbary. Szacun! szacun za zbudowanie tego, serio. Wygląda przepięknie i groźnie i majestatycznie i ja wymiękam jak na to patrzę

I trzecia wycieczka do Aten, a tam Akropol, suweniry, światynia zeusa olimpisjkiego i więcej suwenirów Akropol robi wrażenie. I koty, mnostwo kotów

Piliśmy metaxę, ouzo i domowy bimber czyli zipuro, czy jakoś tak. jedno świństwo większe od drugiego codziennie wżeraliśmy melona, bo bez melonów się nie dało. Pyszne, wielkie i taniuśke. Leżeliśmy, odpoczywaliśmy, siga sigaaaaaaa.

i mam doła, bo czułam się tam jak w domu, a teraz jestem w prawdziwym domu i już mam stos obowiązków, bleeeeeeee.

Koniec relacji zdjęcia i film z panią wodzrejką na fejsie, a teraz lecę z J. na Pacific rim, bo mu obiecałam z okazji urodzin. Potem jakieś foty Wam tu wrzucę dla niezafejsowanych

A, no właśnie. Pomyliłam datę urodzin męża jestem frajerem roku

ale Ci zazdroszczę! To jest dopiero przeżycie Pięknie w tej Grecji Zawsze mi się marzyło wyjechać, do którychś ze starożytnych miejsc Marzyłam o Egipcie.. ale prawdopodobnie nie ma tam już co za wiele zwiedzać odkąd rozkradli muzea

Napisane przez Promyk03

jak mnie tu dawno nie było
i jakie zmiany witam nowe narzeczone szkoda że nie zwiększa się grono tych prawie więc nie ma tu miejsca dla mnie tematów ślubno salowo nie nadrobiłam sory
ale super że Lolusl jest już w Norwegii i że Gaji udał się wyjazd to w sumie tyle
u mnie nie ma o czym pisać na okrągło praca spotkania z C i tak cały czas wczoraj byłam u koleżanki pooglądałyśmy filmy w 3d poobjadałyśmy się pizzą i chipsami a dziś jadę do C

hmm a to Ty już nie jesteś narzeczoną? :brzyda l: czy mi sie coś w głowie ubzdurało, że byłaś?

[Promyk03]

Napisane przez Afrodita

hmm a to Ty już nie jesteś narzeczoną? :brzyda l: czy mi sie coś w głowie ubzdurało, że byłaś?

niee i chyba nigdy nie będę

[jlys]

promyk czemu? przeciez ostatnio cos innego pisalas?

Gaja cieszę się , że wakacje się udaly ! z biura zadowoleni(pytam bo w koncu poleciłam te tanie wakacje ) co do magnesu dziękuje bardzo ale zachowaj go sobie, bo ja nie mam dla Ciebie z Trójmiasta gapy ejstesmy..sobie tez nie kupiliśmy bo ''kupimy jutro''a jutro poszliśmy na plaże a magnesów nie mieli tam akurat, a jak już to jakies z fokami..i psami...:/ i dupa ,wrocilismy z pustymi rękoma

[Afrodita]

Napisane przez Promyk03

niee i chyba nigdy nie będę

tzn. Nie, już nie jesteś ? Czy nie, nigdy nie byłaś zaręczona? coś mi sie wydaję, że kiedys się chwaliłaś.. albo po prostu Cię z kims innym pomyliłam

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

a czemu piszesz, ze nigdy nie będziesz? Są ku temu jakieś konkretne powody?

[lolusl]

Promyk ja się łączę w bólu

U nas leje jak z cebra. ;/ Jesteśmy już w akademiku,mamy bardzo ładny pokoik (właściwie 2+ łazienka),ale dośc pusty,więc czeka nas chyba wyprawa do ikei po jakieś dywaniki czy inne ☠☠☠☠☠☠☠niczki.

[Promyk03]

Napisane przez jlys

promyk czemu? przeciez ostatnio cos innego pisalas?

aj nie wiem widocznie się pomyliłam

Napisane przez Afrodita

tzn. Nie, już nie jesteś ? Czy nie, nigdy nie byłaś zaręczona? coś mi sie wydaję, że kiedys się chwaliłaś.. albo po prostu Cię z kims innym pomyliłam

a czemu piszesz, ze nigdy nie będziesz? Są ku temu jakieś konkretne powody?

nigdy nie byłam

[adela50]

mnie się też wydaje,że coś w lipcu nad morzem miało się wydarzyć

[asiaczek87]

Dobry wieczór
Gajuś to świetne wakacje widze mnie się najbardziej mentalność ludności podoba w krajach hiszpańskojęzycznych
U mnie dzisiaj imprezka rodzinna

[adela50]

i znowu jest burza, to już jest druga w tym tygodniu, nie mogę spać

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Ja okazuje sie ze tez. a o6musze wstac:/

[Gajaa]

Siema!

Alem zalatana po powrocie. Co i rusz to spotkania towarzyskie, ale mi się podoba, bo się stęskniłam za przyjaciółmi w tym całym widywaniu się udało mi się wczoraj poznać Myhę! Naszą Myhę. Reklamuję Myhę na imprezy, jest świetna i razem poprowadziłyśmy naszego Lorda Vetinariego do zwycięstwa w planszówce "Świat Dysku", ha (bo jak wyszłaś to dwie rundy później ich orżnęłam, muahahahaha! )

Jlys, buahaha, skleroza. To nawet lepiej, bo okazało się, że trzeba mi jeszcze jednego suvenira, bo koleżanka której nie liczyłam do puli magnesów i kieliszków, przywiozła mi suvenira z Bułgarii fajnie, że Wam się morze udało. nawet na jeden dzień fajnie skoczyć, bo to zupełnie inny klimat

A z biura jesteśmy raczej zadowoleni. Z pobytu i wycieczek bardzo. Mieliśmy fajną rezydentkę, studio było tak zorganizowane, że było to, co najpotrzebniejsze, w tym aneks kuchenny z garami, zastawą etc, więc wielki plus dla p. Andromei za to. Faktycznie 50 m do morza, sklepy zaraz za furtką. Wycieczki fakultatywne rewelacja, szczególnie Skiathos. Gorzej z dojazdem. jechała z nami kolonia - pierwszy zonk. W Łodzi straciliśmy 2h, bo czekaliśmy na antenkę z Inowrocławia. Drugi zonk. ekipa autokaru fajna, puszczali nam na pobudki "Hej miśki, czas wstać" w drugą stronę straciliśmy aż 4h! 2 na samym początku, bo w ostatniej chwili biuro zmieniło listy wyjazdowe, potem 45 ,min na stacji w Katowicach, bośmy podjechali zaraz przed północą i się złapaliśmy na zamknięcie dnia fiskalnego. I ostatnią godzinę w Łodzi, bo jak się okazało - przesiadaliśmy się, a nasz nowy autokar musiał dojechać do łodzi, bo stał 30 km przed nią. Strasznie nas to umęczyło i byłam bardzo zła na nich, bo mieliśmy byc o 2:00, byliśmy o 6:00

Ale część na miejscu zdecydowanie działa na plus, więc tak, jesteśmy zadowoleni

Aaaa, nie pochwaliłam Wam się! wygrałam bon na sukienkę ze swojego salonu sukien ślubnych. wieczorową albo koktajlową. Jestem II wice miss, jeah

I chwalenia cd. MAŁŻONEK ZDAŁ PRAWO JAZDY! nasz czerwony golf w poniedziałek jedzie do serwisu na chwilę, a potem moja mama oficjalnie przekaże ukochanemu zięciowi kluczyki

Lolusl, nawet pospacerować nie możecie przez deszcz, biedaki. Ale dobrze, że już na miejscu i zakwaterowani. Ogarnijcie teraz sobie organizację i będzie kolorowo. A jak się wam mieszka RAZEM?

Kiecki z załącznika mi się najbardziej podobają i będę pytać o ich ceny, bo mam limit cenowy. Oczywiście nie takie kolory, tylko niebieski- taki jak ta jedna niebieska albo te dlugie przerobiłabym na krótkie i tez by było bajer

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Gajaa

Siema!

Alem zalatana po powrocie. Co i rusz to spotkania towarzyskie, ale mi się podoba, bo się stęskniłam za przyjaciółmi w tym całym widywaniu się udało mi się wczoraj poznać Myhę! Naszą Myhę. Reklamuję Myhę na imprezy, jest świetna i razem poprowadziłyśmy naszego Lorda Vetinariego do zwycięstwa w planszówce "Świat Dysku", ha (bo jak wyszłaś to dwie rundy później ich orżnęłam, muahahahaha! )

Jlys, buahaha, skleroza. To nawet lepiej, bo okazało się, że trzeba mi jeszcze jednego suvenira, bo koleżanka której nie liczyłam do puli magnesów i kieliszków, przywiozła mi suvenira z Bułgarii fajnie, że Wam się morze udało. nawet na jeden dzień fajnie skoczyć, bo to zupełnie inny klimat

A z biura jesteśmy raczej zadowoleni. Z pobytu i wycieczek bardzo. Mieliśmy fajną rezydentkę, studio było tak zorganizowane, że było to, co najpotrzebniejsze, w tym aneks kuchenny z garami, zastawą etc, więc wielki plus dla p. Andromei za to. Faktycznie 50 m do morza, sklepy zaraz za furtką. Wycieczki fakultatywne rewelacja, szczególnie Skiathos. Gorzej z dojazdem. jechała z nami kolonia - pierwszy zonk. W Łodzi straciliśmy 2h, bo czekaliśmy na antenkę z Inowrocławia. Drugi zonk. ekipa autokaru fajna, puszczali nam na pobudki "Hej miśki, czas wstać" w drugą stronę straciliśmy aż 4h! 2 na samym początku, bo w ostatniej chwili biuro zmieniło listy wyjazdowe, potem 45 ,min na stacji w Katowicach, bośmy podjechali zaraz przed północą i się złapaliśmy na zamknięcie dnia fiskalnego. I ostatnią godzinę w Łodzi, bo jak się okazało - przesiadaliśmy się, a nasz nowy autokar musiał dojechać do łodzi, bo stał 30 km przed nią. Strasznie nas to umęczyło i byłam bardzo zła na nich, bo mieliśmy byc o 2:00, byliśmy o 6:00

Ale część na miejscu zdecydowanie działa na plus, więc tak, jesteśmy zadowoleni

Aaaa, nie pochwaliłam Wam się! wygrałam bon na sukienkę ze swojego salonu sukien ślubnych. wieczorową albo koktajlową. Jestem II wice miss, jeah

I chwalenia cd. MAŁŻONEK ZDAŁ PRAWO JAZDY! nasz czerwony golf w poniedziałek jedzie do serwisu na chwilę, a potem moja mama oficjalnie przekaże ukochanemu zięciowi kluczyki

Lolusl, nawet pospacerować nie możecie przez deszcz, biedaki. Ale dobrze, że już na miejscu i zakwaterowani. Ogarnijcie teraz sobie organizację i będzie kolorowo. A jak się wam mieszka RAZEM?

Kiecki z załącznika mi się najbardziej podobają i będę pytać o ich ceny, bo mam limit cenowy. Oczywiście nie takie kolory, tylko niebieski- taki jak ta jedna niebieska albo te dlugie przerobiłabym na krótkie i tez by było bajer

szef kuchni poleca: Gaja w sosie wlasnym ja wiem bedzie lukier cukier i o jezu ale bardzo mi sie wczoraj podobalo i od dawna sie tak dobrze nie bawilam z tego tytulu spodziewaj sie ze bede Cie zameczac propozycjami dziwnych spotkan typu zoo w kwietniu
co do wygrane raczej duzego wkladu w wygrana nie mialam, ale skorosama to powiedzialas to oczywiscie przeciez ja jestem nie do pokonania w planszowki

Wczoraj wracajac do domu zawstydzilam darwina brakiem instynktu samozachowawczego.

Tz wrocil o 5 (chcial ponoc o 2.30 byc juz w domu ale nocny mu uciekl a my mieszkamy przeciez na koncu swiata) ja jako ze do 4 nie moglam zasnac i uzeralam sie z kotem sasiadow (siedzial na parapecie i miauczal) posluchalam jego opowiesci o tym jak bylo i co robili po czym poszlam do robo. Tz mowi ze tak dlugi kawalerski byl fajny, troche szlajali sie bez celu, ale bardzo meczacy. wolalby krotszy, ale z wiekszym sensem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gajaa]

Mieszkamy niedaleko, więc Ci się wproszę na chatę w celu pomęczenia Gabriela

Zoo w kwietniu jest mega, bo to sezon rozpłodowy i już mogą być maciupki!

Niech teraz biedny G. odsypia, bo pewnie ledwo ciepły jest

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Gajaa

Mieszkamy niedaleko, więc Ci się wproszę na chatę w celu pomęczenia Gabriela

Zoo w kwietniu jest mega, bo to sezon rozpłodowy i już mogą być maciupki!

Niech teraz biedny G. odsypia, bo pewnie ledwo ciepły jest

zapraszam
G. to niby ledwo cieply ale rrr to 2 razy chcial

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gajaa]

Dobrze, że nie zasnął w połowie

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Gajaa

Dobrze, że nie zasnął w połowie

no wlasnie to ja bylam ta zasypiajaca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gajaa]

ja w takich sytuacjach mówię J, że spoko, możemy, ale na nekrofila on już wtedy wie, że nie będę bardzo aktywna

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

u nas nnazywamy to na spiocha

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KaEs]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4208116 8]bylam bardzo mila i rzevzowa. odpisali mi niby milo ale w takim tobie jakby chcieli ze mnie debila zrobic. i wykazali sie brakiem wiedzy o roslinach bo wg pani cena lwiatka zalezy od zapotrzrbowania. wcale nie jest zywym organizmem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Ja bym udowodniła im, że się mylą i szła w zaparte . Nie powinni wprowadzać w błąd!

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez KaEs

Ja bym udowodniła im, że się mylą i szła w zaparte . Nie powinni wprowadzać w błąd!

napisalam im to pani mi odpisala ze jest biologiem zeby wiedziec takie rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[adela50]

2xrrr to nic, można powiedzieć,że standard, u nas 3 i 4 razy. Dzis z rana niewyspana, po 6 wsiadłam za kółko i pojechałam do tż

[Gajaa]

Adela, zależy jak dla kogo

[jlys]

wiecie co , jestem zaproszona na wieczór panieński narzeczonej kuzyna..i juz jej kolezanki zaczynaja mnie wkurzac, bylam za bonem do sklepu z bielizna- nie nie nie, bo bielizna to pamiatka na LATA (????NOSICIE GACIE LATAMI?)i bedzie miec do niej sentyment niz sama sobie kupi...wszystkie mamy byc ubrane na czarnoo , ona na bialo- fajnie ale nie mam zadnej kiecki czarnej, w ktorej moge isc do klubu wiec musze ja kupic...w ogole ja w planach mialam biala zalozyc bo bylam w niej raz czy dwa...i szereg innych spraw..nie odzywam sie , niech robia co chca najwyzej nie pojde...nie mowie, ze ma byc po mojemu, ale zaproszynych jest chyba 8 dziewczyn a glos zabieraja tylko 3 i nie dopuszczają w ogóle nawet do dyskusji innych opcji...

[spinka55]

;d

[adela50]

jlys skąd ja to znam... w maju coś podobnego przerabiałam i jeszcze przy wszystkich się dowiedziałam ,że zamiast po koście obiadu dla rodziny, będzie jednak wesele i że wszyscy znajomi są zaproszeni tylko nie ja, to było mocne. jak narazie nie utrzymuje kontaktów z 2 miesięczną mężatką