Zostawiłam dobrego chłopaka... :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-07, 17:02   #31
cycytrynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 37
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Hmm niestety nie mam pewności czy go nie kocham. Kiedy byłam z nim czułam , że moje uczucia wygasły. Kiedy go nie ma ze mną, widzę co straciłam i go idealizuje. Na pewno czuję coś do niego. Bo kiedyś bardzo go kochałam i wydawało mi się, że to najwspanialsze uczucie na ziemi. Dziś? Czuje, że jestem bardzo do niego przywiązana. Dziewczyny, bardzo dziekuje za wsparcie. Nawet nie wyobrażacie sobie ile mi mysli , smutku i łez przysparza samo patrzenie na prezent jaki wczoraj dostałam. Nie jestem pewna tej decyzji, tysiące myśli w głowie. Boję sie o niego i o siebie samą.
cycytrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 17:04   #32
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Hmm niestety nie mam pewności czy go nie kocham. Kiedy byłam z nim czułam , że moje uczucia wygasły. Kiedy go nie ma ze mną, widzę co straciłam i go idealizuje. Na pewno czuję coś do niego. Bo kiedyś bardzo go kochałam i wydawało mi się, że to najwspanialsze uczucie na ziemi. Dziś? Czuje, że jestem bardzo do niego przywiązana. Dziewczyny, bardzo dziekuje za wsparcie. Nawet nie wyobrażacie sobie ile mi mysli , smutku i łez przysparza samo patrzenie na prezent jaki wczoraj dostałam. Nie jestem pewna tej decyzji, tysiące myśli w głowie. Boję sie o niego i o siebie samą.

Mialam identyczne odczucia..
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 17:37   #33
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 348
GG do JoyceSky
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Hmm niestety nie mam pewności czy go nie kocham. Kiedy byłam z nim czułam , że moje uczucia wygasły. Kiedy go nie ma ze mną, widzę co straciłam i go idealizuje. Na pewno czuję coś do niego. Bo kiedyś bardzo go kochałam i wydawało mi się, że to najwspanialsze uczucie na ziemi. Dziś? Czuje, że jestem bardzo do niego przywiązana. Dziewczyny, bardzo dziekuje za wsparcie. Nawet nie wyobrażacie sobie ile mi mysli , smutku i łez przysparza samo patrzenie na prezent jaki wczoraj dostałam. Nie jestem pewna tej decyzji, tysiące myśli w głowie. Boję sie o niego i o siebie samą.
Ja po zerwaniu też tak czułam i to jeszcze kilka miesięcy po zerwaniu brakowało mi go, ale uwierz, że to minie. Najlepiej odpowiedz sobie na pytanie: Czy wobrażasz sobie scenę ślubu w kościele z nim i to jak przyrzekasz mu dozgonna miłośc? Czy płynęło by to prosto z serca? Raczej nie, więc nie ma sensu tego ciągnąc!
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 17:59   #34
Luckyboy
Raczkowanie
 
Avatar Luckyboy
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 225
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
A nawet pomogłyscie mi zdobyć pewność, że zrobiłam dobrze. I żeby nie wracać... ( tak, tak chciałam wrócić).
Coś mi ta historia przypomina.............
Hmmmmmmmmmmm
Znam ja tylko, że od "drugiej" strony.
I szczerze - zrobiłaś nie dobrze a bardzo dobrze.
Bo dalszy związek nie ma sensu.
"Pozamiatane".
Patrząc, na to co napisałaś, przez pryzmat własnych doświadczeń - Twój eks tylko się pogrąża i pomniejsza swoją wartość w Twoich oczach próbując ratować ten związek.
Ale cóż - chłopak zakochany i nie potrafi się pogodzić z porażką....
Dla jego dobra - powiedz mu, że to definitywny koniec - prosto z mostu.
Mężczyźni to niekomplikowane urządzenia - lubimy mieć wyłożoną "kawę na ławę".


Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Faktycznie , jak byłam z Nim w związku czułam się nieszcześliwa, ograniczona, znudzona, jak w więzieniu. Trudno powiedzieć mi jednoznacznie, że go już nie kocham. Bo na pewno coś do niego czuje nadal. W końcu byliśmy jeszcze nie dawno parą. Stawiam jednak , że miłość która jest we mnie jeszcze wypalałby się tak intensywnie jak miało to miejsce , kiedy byłam z Nim. Nie rozumiem co się tak naprawde stało, bo On był moja pierwszą miłością, człowiekiem którego kochałam naprawde. I którego kocham coraz mniej. Wychowałam się z nim, dojrzewaliśmy razem. Takie chwile sprawiają, że jest mi tak trudno kiedy widze jego łzy , porażki, starania których ja nie doceniam.
Bo widzisz - tak to już wy, kobiety macie - że z jednej strony chciałybyście być w związku z "miłym" facetem którego będą wam zazdrościć wszystkie koleżanki (bo jaki on miły, ile Ci kwiatów przynosi, jakie prezenty Ci robi itp) a z drugiej pociągają was tacy "zimni dranie" którzy wiadomo że rzucą, wiadomo że przez nich będziecie płakać, skarżyć się koleżankom ale jednak dają wam "maksa" emocji bo przecież o to chodzi w związkach...

Prawda jest taka, że miły = nudny dla kobiety.

Jako kolega ok, jako facet NIC CIEKAWEGO.

Nie ma się co na to oburzać - natura.

Tak jak mężczyźni chcieliby mieć jako stałe partnerki połączenie "kury domowej" i "kobiety wyzwolonej".

Powtarzam - schemat standard - i uważam, że dobrze zrobiłaś.

A Twoj eks, jeśli ma trochę oleju w głowie, będzie Ci niedługo wdzięczny za lekcję życia jaką mu dałaś.

PZDR
Luckyboy
Luckyboy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 18:02   #35
Isabel_Neukor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 35
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Hmm niestety nie mam pewności czy go nie kocham. Kiedy byłam z nim czułam , że moje uczucia wygasły. Kiedy go nie ma ze mną, widzę co straciłam i go idealizuje. Na pewno czuję coś do niego. Bo kiedyś bardzo go kochałam i wydawało mi się, że to najwspanialsze uczucie na ziemi. Dziś? Czuje, że jestem bardzo do niego przywiązana. Dziewczyny, bardzo dziekuje za wsparcie. Nawet nie wyobrażacie sobie ile mi mysli , smutku i łez przysparza samo patrzenie na prezent jaki wczoraj dostałam. Nie jestem pewna tej decyzji, tysiące myśli w głowie. Boję sie o niego i o siebie samą.

Cycytrynko, rady, by się odciąć, są jak najbardziej słuszne. Moja przyjaciółka rozstała się z chłopakiem po 6 latach, z dokładnie takich samych powodów co i Wy. (Ona studia, on ograniczał ich życie towarzyskie) Była z kimś innym przez jakieś pół roku, a dziś znowu myślą, by do siebie wrócić. Odetchnęli i potrafią trzeźwo spojrzeć na sytuację. Być może się zejdą, może nie. Długo mieli do siebie żale po rozstaniu, ale po jakimś czasie potrafili rozmawiać ze sobą, jak przyjaciele, w końcu w Waszym przypadku 5 lat to niemało, więc nie warto odcinać się kompletnie. Chyba,że on po prostu nie da Ci a to wyboru.
Trzymaj się
Isabel_Neukor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 19:24   #36
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Luckyboy Pokaż wiadomość
Coś mi ta historia przypomina.............
Hmmmmmmmmmmm
Znam ja tylko, że od "drugiej" strony.
I szczerze - zrobiłaś nie dobrze a bardzo dobrze.
Bo dalszy związek nie ma sensu.
"Pozamiatane".
Patrząc, na to co napisałaś, przez pryzmat własnych doświadczeń - Twój eks tylko się pogrąża i pomniejsza swoją wartość w Twoich oczach próbując ratować ten związek.
Ale cóż - chłopak zakochany i nie potrafi się pogodzić z porażką....
Dla jego dobra - powiedz mu, że to definitywny koniec - prosto z mostu.
Mężczyźni to niekomplikowane urządzenia - lubimy mieć wyłożoną "kawę na ławę".




Bo widzisz - tak to już wy, kobiety macie - że z jednej strony chciałybyście być w związku z "miłym" facetem którego będą wam zazdrościć wszystkie koleżanki (bo jaki on miły, ile Ci kwiatów przynosi, jakie prezenty Ci robi itp) a z drugiej pociągają was tacy "zimni dranie" którzy wiadomo że rzucą, wiadomo że przez nich będziecie płakać, skarżyć się koleżankom ale jednak dają wam "maksa" emocji bo przecież o to chodzi w związkach...

Prawda jest taka, że miły = nudny dla kobiety.

Jako kolega ok, jako facet NIC CIEKAWEGO.

Nie ma się co na to oburzać - natura.

Tak jak mężczyźni chcieliby mieć jako stałe partnerki połączenie "kury domowej" i "kobiety wyzwolonej".

Powtarzam - schemat standard - i uważam, że dobrze zrobiłaś.

A Twoj eks, jeśli ma trochę oleju w głowie, będzie Ci niedługo wdzięczny za lekcję życia jaką mu dałaś.

PZDR
Luckyboy
No niestety tak jest, chcemy polaczenie niegrzecznego chłopca i grzecznego... Każdy w dopowiednim moemencie...
Za grzeczny jest nudny, za niegrzeczny jest wredny, trzeba znalezc kogos posrodku
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 19:28   #37
cycytrynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 37
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Nie wiem tylko kochane co robić kiedy żal i tęsknota są tak mocne. Zastanawiam się czy jestem w pełni normalna. Przecież go nie chciałam, zostawiłam a teraz jak już go nie ma zastanawiam sie czy aby to nie był mój błąd. Kiedy patrze na wzruszający prezent od niego, nie mogę powstrzymać łez. Jego dobroć jeszcze bardziej nakręca sytuacje. Czasem wolałabym żeby mnie znianwidził za to co zrobiłam. Teraz nie pamiętam już złych momentów. widze jedynie jego dobre cechy. Przypominam sobie jak bardzo mi pomagał kiedy byłam chora, jak szanował, kupował prezenty , załatwiał za mnie sprawy .. i znów powtórze, ze pojawia sie żal i pytanie czy dobrze zrobiłam. Jestem przerażona ze w chwili obecnej nie jestem w stanie sobie nawet odpowiedzieć ani czego chce ani co czuje. Od kilku dni nie spie, nie jem, nie moge sie skupic , uczyc ( to dziwne, bo zawsze jak mialam problem uciekałam do ksiazki, pracy , nauki...). Łykam jakieś prochy na uspokojenie. Nie wiedziałam i nie przypuszczałam , ze ta sytuacja bedzie musiała mnie kosztować tak wiele nerwów ( niestety , musze tez chodzic do psychologa)... I czy to nie jest chore..? dziewczyny wspieracie mnie i wspierajcie mnie dalej.. dziekuje za wszystkie posty.
cycytrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-07, 19:34   #38
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Ja miałam, czułam się tak samo jak Ty i właśnie dlatego wróciłam. Dzisiaj mija już rok, a ja nie jestem pewna, czy postąpiłam słusznie, bo w tej chwili nie jestem szczęśliwa, a odejść nie potrafie.

Nie doradzimy Ci, czy wracać, czy jednak odciąć się. Daj sobie czas. Nie odzywajcie się do siebie, nie kontaktujcie. Wtedy na pewno podejmiesz słuszną dla siebie decyzję.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 19:39   #39
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Skoro z nim "zerwalas", to cos musialo byc nie tak. Dziewczyna, ktora kocha i jest zakochana nie robi tak.. Ja tez nie raz zrywalam i tez mialam watpliowsci - balam sie, ze moze to byl TEN i TO, a ja to przepuscilam, itp. Po jakims czasie mi przechodzilo to myslenie, a troszke pozniej dochodzilam do wniosku, ze to byla naprawde dobra decyzja.. co robic? daj sobie czas.. pobadz chwile sama, zastanow sie czego oczekujesz, czego chcesz i jakiego partnera pragniesz i chcialabys miec. Jezeli bedziesz tesknic przez dluzszy okres, zalewac sie lzami i stwierdzisz, ze nie potrafisz bez niego zyc, to wtedy mu o tym powiedz.. a jezeli nie, to.. chyba wiesz co to oznacza, ze podjelas GOOD CHOICE!
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 19:51   #40
Isabel_Neukor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 35
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cycytrynko, ja sama zostawiłam wspaniałego mężczyznę z bardzo bolesnych powodów, których dziś już nie pamiętam. Rozumiesz? Wiele z nas idealizuje coś czego już się nie ma, lub co mają inni, bądź to, co się straciło. I tak czekałam na niego cały rok, a dziś jesteśmy przyjaciółmi. Ktoś odchodzi, kto inny przychodzi. Sentyment zostanie Ci na długi czas.
Isabel_Neukor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-07, 19:55   #41
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Nie wiem tylko kochane co robić kiedy żal i tęsknota są tak mocne. Zastanawiam się czy jestem w pełni normalna. Przecież go nie chciałam, zostawiłam a teraz jak już go nie ma zastanawiam sie czy aby to nie był mój błąd. Kiedy patrze na wzruszający prezent od niego, nie mogę powstrzymać łez. Jego dobroć jeszcze bardziej nakręca sytuacje. Czasem wolałabym żeby mnie znianwidził za to co zrobiłam. Teraz nie pamiętam już złych momentów. widze jedynie jego dobre cechy. Przypominam sobie jak bardzo mi pomagał kiedy byłam chora, jak szanował, kupował prezenty , załatwiał za mnie sprawy .. i znów powtórze, ze pojawia sie żal i pytanie czy dobrze zrobiłam. Jestem przerażona ze w chwili obecnej nie jestem w stanie sobie nawet odpowiedzieć ani czego chce ani co czuje. Od kilku dni nie spie, nie jem, nie moge sie skupic , uczyc ( to dziwne, bo zawsze jak mialam problem uciekałam do ksiazki, pracy , nauki...). Łykam jakieś prochy na uspokojenie. Nie wiedziałam i nie przypuszczałam , ze ta sytuacja bedzie musiała mnie kosztować tak wiele nerwów ( niestety , musze tez chodzic do psychologa)... I czy to nie jest chore..? dziewczyny wspieracie mnie i wspierajcie mnie dalej.. dziekuje za wszystkie posty.

Kurcze, ja tak doskonale wiem co czujesz! Ale to uczucie jest mylace! Nie daj sie zwiesc. Dobrze zrobilas. Trzymaj sie!
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-07, 19:57   #42
Luckyboy
Raczkowanie
 
Avatar Luckyboy
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 225
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
No niestety tak jest, chcemy polaczenie niegrzecznego chłopca i grzecznego... Każdy w dopowiednim moemencie...
Za grzeczny jest nudny, za niegrzeczny jest wredny, trzeba znalezc kogos posrodku
Taaaaaaaaaak

I dlatego życie jest podstawą do najbardziej nawet niewiarygodnych scenariuszy filmowych / książek

PZDR
Luckyboy
Luckyboy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:10   #43
*Claire*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Ciężka sprawa, ale myślę ze z takiego powodu nie powinno sie od razu rozstawac...W gruncie rzeczy nie zrobił nic złego,przeciez byl dla ciebie dobry...Ja spróbowałabym jeszcze raz,porozmawiała z nim czy cokolwiek
Chyba że wogole go nie kochasz,to dla jego dobra lepiej go zostawic.

Nie potępiam twojej decyzji aczkolwiek ja walczylabym jeszcze o ten związel
__________________


Edytowane przez *Claire*
Czas edycji: 2008-12-08 o 13:13
*Claire* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:34   #44
Miśka84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Dobrze Cię rozumiem, mój TŻ to też taki "dobry chłopak" - wszystko dla mnie. Każdy związek, zwłaszcza intensywny, w jakiś sposób nas ogranicza. Tylko, że ja nie dałam sie zamknąć w klatce Zresztą mój TZ akurat lubi weekendowe wyjścia "do ludzi". Dziwię się tylko, ze wcześniej nie próbowałaś (a moze próbowałaś?) wyrwać się z tego i przede wszystkim - POROZMAWIAĆ z nim o tym, ze Cię ogranicza i że musi się zmienic, jeżeli chcecie być razem.
Myślę, ze wciąż go go kochasz, a to zerwanie prawdopodobnie go ocuciło, więc może warto znowu być razem? Ale postaraj sie, by dobrze zrozumiał, ze wasz zwiazek nigdy nie będzie wyglądał tak jak wcześniej Myślę, ze szansę dobrze mu dać.
Miśka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:40   #45
gunia150
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 30
Angry Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Kochana
Czytajac Twoje słowa miałam wrażenie, jakbym czytała swoje własne myśli...
Byłam i jestem w takiej samej sytuacji, tyle że mnie zabrakło siły woli i konsekwencji i teraz tego potwornie żałuję...
Byłam 3 lata ze swoim chłopakiem. Na początku bardzo go kochałam, bo był strasznie dobrym człowiekiem. KOchał mnie wręcz fanatycznie, mogłam zawsze na niego liczyć, pomagał mi w trudnych chwilach, no praktycznie byliśmy nierozdzielni przez dwa lata.
A potem coś zaczęło się psuć. Tzn. nie w naszym związku, ale we mnie... Zaczęłam sobie zadawać pytanie czy ja go kocham, czy może to kwestia przyzwyczajenia? Pojechałam na 3miesiace za granicę. Tam przyłapałam się na tym że w ogóle o nim nie myślę i nie tęsknię, podczas gdy on zasypywał mnie tysiącami smsów dziennie. Kiedy wróciłam do Polski, rzucił mi się na szyję i leżeliśmy tak na łóżku wtuleni w siebie parę godzin.
Dłużej tak nie mogłam. Po prostu nie kochałam go już. Miałam potworne wytrzuty sumienia, bo on był bez skazy. Był dla mnie az za dobry, więc czułam sie winna kiedy z nim zrywałam.
Dzień poźniej, kiedy płakał mi do telefonu też płakałam. Nienawidziłam się za to. Skrzywdziłam bogu ducha winnnego człowieka.
Wszystko by się ułożyło bo przecież czas leczy nawet największe rany, gdyby nie to że zabrakło mi na tym etapie siły. Koleżanki radziły mi abym była konsekwentna w swoim postanowieniu. Ze skoro z nim zerwałam to musiałam mieć powód i żebym nie dala się w to spowrotem wciągnać.
Niestety kiedy powiedziałam o tym mojej mamie, potępiła moją decyzję.
Przez te 3lata zdażyła go bardzo polubieć i nabrać do niego zaufania. Całe zycie powtarzała mi żebym się go trzymała bo to dobry chłopak i drugiego takiego nie znajde.
No i stało się...
Wróciłam...
Gorszej rzeczy zrobić nie mogłam.
Już tydzien później wiedziałam ze źle postąpiłam i zaczęłąm tego cholernie zalować, ale wiedziałam ze nie moge go narazic po raz kolejny na taki ból. Od tego czasu minęło następne pół roku...
dalej z nim jestem, a nie kocham go...
Kiedy mówi "Kocham Cie" z łzami w gardle odpowiadam "Ja Ciebie też"
Kiedy mówi: "Chcę miec z Tobą trójkę dzieci" ja odpowiadam "Ale chcę, żeby były podobne do Ciebie..."
gunia150 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:43   #46
Miśka84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
No niestety tak jest, chcemy polaczenie niegrzecznego chłopca i grzecznego... Każdy w dopowiednim moemencie...
Za grzeczny jest nudny, za niegrzeczny jest wredny, trzeba znalezc kogos posrodku
Tylko jaki to taki po srodku? Raz kochany, traktuje Cię jak swoją królewnę i ósme cudo swiata, a raz Cię oleje, wyzwie od k..., zdradzi z barmanką i wróci pijany o 4 z baletów z kumplami? To ja już chyba wolę "dobrego" chłopaka

Edytowane przez Miśka84
Czas edycji: 2008-12-08 o 13:45
Miśka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:49   #47
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Miśka84 Pokaż wiadomość
Tylko jaki to taki po srodku? Raz kochany, traktuje Cię jak swoją królewnęi ósne cudo swiata, a raz Cię oleje, wyzwie od k..., zdradzi z barmanką i wróci pijany o 4 z baletów z kumplami? To ja już chyba wolę "dobrego" chłopaka
Nie, absolutnie o coś takiego mi nie chodzi
Moje doświadczenia z 'dobrymi' chłopcami polegały na tym, że całkowicie się podkładali, nie mieli swojego zdania tylko we wszytskim mi przytakiwali (nawet jak wczesniej uwazali inaczej), nie mieli własnej inwencji ani pomysłow, tylko czekali na moje decyzje, sami z siebie nic a nic, nie wychodzili do ludzi, woleli tylko we 2 caly czas (zajeżdżało socjopatyzmem). byli strasznie przewidywalni A jednak ja potrzebuję faceta-faceta, a nie kogoś takiego. Mój tż potrafi wymyslec sposoby spedzania wolnego czasu, ma swoje zdanie i nie boi się go przedstawić, i potrafi mi powiedzieć że się mylę, umie znaleźć kompromis a nie totalnie mi i mojemu zdaniu podlegać
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:53   #48
gunia150
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 30
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
Nie, absolutnie o coś takiego mi nie chodzi
Moje doświadczenia z 'dobrymi' chłopcami polegały na tym, że całkowicie się podkładali, nie mieli swojego zdania tylko we wszytskim mi przytakiwali (nawet jak wczesniej uwazali inaczej), nie mieli własnej inwencji ani pomysłow, tylko czekali na moje decyzje, sami z siebie nic a nic, nie wychodzili do ludzi, woleli tylko we 2 caly czas (zajeżdżało socjopatyzmem). byli strasznie przewidywalni A jednak ja potrzebuję faceta-faceta, a nie kogoś takiego. Mój tż potrafi wymyslec sposoby spedzania wolnego czasu, ma swoje zdanie i nie boi się go przedstawić, i potrafi mi powiedzieć że się mylę, umie znaleźć kompromis a nie totalnie mi i mojemu zdaniu podlegać

dooookładnie.
Chłopak bez swojego zdania, który nie umie sobie w życiu poradzić bez wsparcia innych to nie chlopak.
od tego jesteśmy my^^
gunia150 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 13:58   #49
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

nie wiesz co robić, bo facet cie emocjonalnie zaszantażował.
Błąd, że się spotykaliście. Jak rzucasz to na całego. Nie ma czegoś takiego jak przyjaźn eksa, przynajmniej zaraz po rozstaniu.

Twoj zwiazek to nie bylo to, czego oczekiwałaś od zycia. Tego się trzymaj.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-08, 14:04   #50
Miśka84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
Nie, absolutnie o coś takiego mi nie chodzi
Moje doświadczenia z 'dobrymi' chłopcami polegały na tym, że całkowicie się podkładali, nie mieli swojego zdania tylko we wszytskim mi przytakiwali (nawet jak wczesniej uwazali inaczej), nie mieli własnej inwencji ani pomysłow, tylko czekali na moje decyzje, sami z siebie nic a nic, nie wychodzili do ludzi, woleli tylko we 2 caly czas (zajeżdżało socjopatyzmem). byli strasznie przewidywalni A jednak ja potrzebuję faceta-faceta, a nie kogoś takiego. Mój tż potrafi wymyslec sposoby spedzania wolnego czasu, ma swoje zdanie i nie boi się go przedstawić, i potrafi mi powiedzieć że się mylę, umie znaleźć kompromis a nie totalnie mi i mojemu zdaniu podlegać
Z tym sie zgadzam
Ale z doświadczeń koleżanek, które miały takich "zimnych drani" wiem, ze nie chciałabym żadnego nawet minimalnie podobnego do takiego
Miśka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 14:12   #51
maja79
Wtajemniczenie
 
Avatar maja79
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Aninek Pokaż wiadomość
I pamiętaj-nie można być z kimś z litości...
święta prawda

Ty tak na prawdę w głębi ducha wiesz, że postąpiłaś słusznie. Bo przecież ot tak nie zrywa się wieloletniego związku - zwykle jest to kwestia czasem wielu miesięcy przemyśleń.

Wiadomo, że ma zalety - przecież z jakiegoś powodu z nim byłaś . Jest dobry i kochany, ale cóż z tego, jeśli Ty oczekujesz od partnera czegoś innego?

No i nie myśl, że nigdy nie znajdziesz już nikogo takiego - to dobrze, bo przecież nie TAKIEGO szukasz, tylko innego.

Jeśli facet nie daje Ci spokoju, to odetnij się od niego i przemyśl to na spokojnie - na trzeźwo, bez poddawania się emocjom jego i swoim.
maja79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 14:19   #52
Luckyboy
Raczkowanie
 
Avatar Luckyboy
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 225
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
Moje doświadczenia z 'dobrymi' chłopcami polegały na tym, że całkowicie się podkładali, nie mieli swojego zdania tylko we wszytskim mi przytakiwali (nawet jak wczesniej uwazali inaczej), nie mieli własnej inwencji ani pomysłow, tylko czekali na moje decyzje, sami z siebie nic a nic, nie wychodzili do ludzi, woleli tylko we 2 caly czas (zajeżdżało socjopatyzmem). byli strasznie przewidywalni A jednak ja potrzebuję faceta-faceta, a nie kogoś takiego. Mój tż potrafi wymyslec sposoby spedzania wolnego czasu, ma swoje zdanie i nie boi się go przedstawić, i potrafi mi powiedzieć że się mylę, umie znaleźć kompromis a nie totalnie mi i mojemu zdaniu podlegać
Widzisz, tylko że do tego trzeba dorosnąć.
Bo po pierwsze to Wy drogie Panie dojrzewacie emocjonalnie troszkę szybciej od Panów, a po drugie bardzo często jest tak, że to nasze Mamy wpajają nam (płci męskiej) za młodu zbyt dużą uległość w stosunku do kobiet.
Coś z "synka mamusi" drzemie w każdym facecie...
A jak dorasta facet??
Najszybciej dostając parę kopniaków w d... od życia.

Cytat:
Napisane przez gunia150 Pokaż wiadomość
dooookładnie.
Chłopak bez swojego zdania, który nie umie sobie w życiu poradzić bez wsparcia innych to nie chlopak.
od tego jesteśmy my^^
Dokładnie.
Szczerze powiedziawszy, kobiety są dużo inteligentniejsze od mężczyzn. Ale pogrąża was, drogie Panie, ciągła burza emocjonalna i brak pewności co do wyboru właściwej drogi
Za dużo opcji.
Ktoś kiedyś powiedział - "Myśli kobiety są jak rozłożysta korona drzewa, a myśli faceta to widelec".
Problem jest tylko jeden - prościej znaleźć rozwiązanie mając jednak parę opcji a nie paręnaście.
Mężczyźni są dużo bardziej ograniczeni od was - ale działają, a wy analizujecie.

Co do autorki wątku - po raz 2 - im szybciej odetniesz się od faceta tym większą mu przysługę wyświadczysz.

PZDR
Luckyboy
Luckyboy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 14:29   #53
Maripossa
Zakorzenienie
 
Avatar Maripossa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Watpliwosci chyba ma prawo miec kazdy, i ty je na pewno mialas - choc widac nie tylko watpliwosci. To tez nie tak, ze skoro zerwalas to mialas powod i koniec kropka, nie ma odrotu. Wiadomo, ludzie bez pwoodu sie nie rozstaja, tylko trzeba trzezwo pomyslec czy ten powod nie pozwala nam normalnie funkcjonowac i czy naprawde cos nam przeszkadza czy tez czy aby na pewno uczucie sie wypalilo. Ja juz wiele razy slyszalam ze tak jest zwykle w wieloletnich zwiazkach, gdy poznawalo sie jako nastolatkowie a teraz trzeba zrobic krok w doroslosc i obrac nowe cele, moze i tak jest, nie znam wszystkich przypadkow.
Ja postapilam tak jak ty (choc nie z takich powodow), ale wrocilam do niego. Wiem, ze to najlepsze co zrobilam. Ja sie troche zagubilam, pobladzilam i wyobrazalam sobie Bog wie co, zbyt czesto bylam egoistka - a o tym tu jedna z wizazanek pisala...-. Po rozstaniu opadly mi klapki z oczu, dojrzalam to, co jest naprawde wazne i czego potrzebuje, czego oboje potrzebujemy.
Nie mowie, ze ty masz do niego wrocic, pisze tylko, ze powroty i szczesliwy ciag dalszy sa mozliwe

PS: NAJWAZNIEJSZE TO ROZMAWIAC GDY JEST ZLE!! Gdy czujemy ze cos nam przeszkadza, mowmy im o tym, rozmawiajmy!! Sama taki blad popelnilam i wszystko w sobie dusilam, wygadywalam sie kolezankom i obcym:/ zamiast szczerze z nim pogadac...

Edytowane przez Maripossa
Czas edycji: 2008-12-08 o 14:34 Powód: poprawka
Maripossa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 16:53   #54
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez gunia150 Pokaż wiadomość
Kochana
Czytajac Twoje słowa miałam wrażenie, jakbym czytała swoje własne myśli...
Byłam i jestem w takiej samej sytuacji, tyle że mnie zabrakło siły woli i konsekwencji i teraz tego potwornie żałuję...
Byłam 3 lata ze swoim chłopakiem. Na początku bardzo go kochałam, bo był strasznie dobrym człowiekiem. KOchał mnie wręcz fanatycznie, mogłam zawsze na niego liczyć, pomagał mi w trudnych chwilach, no praktycznie byliśmy nierozdzielni przez dwa lata.
A potem coś zaczęło się psuć. Tzn. nie w naszym związku, ale we mnie... Zaczęłam sobie zadawać pytanie czy ja go kocham, czy może to kwestia przyzwyczajenia? Pojechałam na 3miesiace za granicę. Tam przyłapałam się na tym że w ogóle o nim nie myślę i nie tęsknię, podczas gdy on zasypywał mnie tysiącami smsów dziennie. Kiedy wróciłam do Polski, rzucił mi się na szyję i leżeliśmy tak na łóżku wtuleni w siebie parę godzin.
Dłużej tak nie mogłam. Po prostu nie kochałam go już. Miałam potworne wytrzuty sumienia, bo on był bez skazy. Był dla mnie az za dobry, więc czułam sie winna kiedy z nim zrywałam.
Dzień poźniej, kiedy płakał mi do telefonu też płakałam. Nienawidziłam się za to. Skrzywdziłam bogu ducha winnnego człowieka.
Wszystko by się ułożyło bo przecież czas leczy nawet największe rany, gdyby nie to że zabrakło mi na tym etapie siły. Koleżanki radziły mi abym była konsekwentna w swoim postanowieniu. Ze skoro z nim zerwałam to musiałam mieć powód i żebym nie dala się w to spowrotem wciągnać.
Niestety kiedy powiedziałam o tym mojej mamie, potępiła moją decyzję.
Przez te 3lata zdażyła go bardzo polubieć i nabrać do niego zaufania. Całe zycie powtarzała mi żebym się go trzymała bo to dobry chłopak i drugiego takiego nie znajde.
No i stało się...
Wróciłam...
Gorszej rzeczy zrobić nie mogłam.
Już tydzien później wiedziałam ze źle postąpiłam i zaczęłąm tego cholernie zalować, ale wiedziałam ze nie moge go narazic po raz kolejny na taki ból. Od tego czasu minęło następne pół roku...
dalej z nim jestem, a nie kocham go...
Kiedy mówi "Kocham Cie" z łzami w gardle odpowiadam "Ja Ciebie też"
Kiedy mówi: "Chcę miec z Tobą trójkę dzieci" ja odpowiadam "Ale chcę, żeby były podobne do Ciebie..."
Musisz znalezc w sobie sile, zeby odejsc, skoro nie jestes szczesliwa..
Wiem, ze to nie jest latwe.
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 17:05   #55
cycytrynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 37
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Kilka z Was pisze , ze brakowało mi powodu.Żeby spróbować. Nawet nie wiecie jak kuszące są to słowa, kiedy siedzę sama, z prezentem od niego na przeciwko. Przezywam jakieś załamanie . Płaczę, nie chodzę na wykłady, nie jem , nie uczę się. Cały czas myślę . Z jednej strony czuję jak wiele drzwi mi się otworzyło. OD teraz mogę żyć sama. Nie tłumacząc sie. Jestem wolna od wyrzutów sumienia , że znów nie okazałam mu uczuć. Któraś z was fajnie to napisała... jak facet mówi jej ,,kocham cie'' a ona z trudem odpowiada ,, ja też''.Miałam to samo. Chociaż teraz, z tej całej tęsknoty tak mi się w głowie poprzewracało , że wydaje mi się , ze czuję do niego bardzo wiele. Psycholog do którego chodze , powiedział , że to rodzaj ,, żałoby'' , syndrom utraty. I , że jest czesto mylone z miłością. Nie wyobrazam sobie siebie kiedyś z nim na zawsze. Czemu? Nie wiem. Wszystko jest z nim takie przewidywalne. Tnz.. wiem ze wszystko by było tak jak ja zaplanuje. Jemu brak inwencji. wszystko jest w stanie poświecić dla mnie. Pisze to , łapie się za głowe i płacze. Obok nasze wspolne zdjecie. Zawsze myslalam, ze to porzucajacy jest okropny bo zostawia drugą osobę, ze nie cierpi.. Niestety. Cierpi. I to bardzo. Zaczynam bać sie o samą siebie , kiedy tak się dzieje. Nie miałam wielu przyjaciół, nie miałam znajomych bo zawsze był tylko On. Teraz jestem prawie sama . I to strasznie mnie boli... Chęc powrotu jest wielka.. ale czy to byłaby dobra decyzja.. nie wiem.
cycytrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 17:10   #56
furby
Raczkowanie
 
Avatar furby
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Mikołów/ K-ce
Wiadomości: 282
GG do furby
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

jak bardzo to znajome.
ja nie żałuję. Jeszcze.
__________________
remember the daze
furby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 18:43   #57
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Tak czytam i czytam...i przypominam sobie,jak bałam się zerwać z moim EKS,którego nie kochałam(a zorientowałam się po 1,5roku bycia razem)-i ze strachu przed byciem samą zwlekałam kolejne pół roku,co było okropne...I dlatego-dziewczyny,jeśli pojawia się jakaś,nawet najmniejsza myśl o zerwaniu,to znaczy,że nie jest dobrze.
Cycytrynka,uważam,że powinnaś skorzystać z rad dziewczyn-na jakiś czas odetnij się od byłego,nie utrzymuj z nim kontaktu,schowaj prezent i zdjęcia do szafy...inaczej nigdy się nie rozeznasz w tym,co naprawdę czujesz.
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 20:38   #58
wkroplideszczu
Rozeznanie
 
Avatar wkroplideszczu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: pokój o ścianach w kolorze kanarkowym ;)
Wiadomości: 533
GG do wkroplideszczu Send a message via Skype™ to wkroplideszczu
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Powiem jedno.

Choćby nie wiem jak cię kochał, nie da się kochać za dwoje.

Przekonałam się o tym zarówno jako strona kochana jak i kochająca.

Po prostu się nie da. Nie na tym polega związek, a na tym żeby dwoje ludzi kochało równie mocno. Wtedy jest szczęście, wspólne życie, plany, rodzina. Jeśli jedna osoba w związku cierpi to nie jest to szczęśliwy związek.
__________________
Po Turbo Fire ...
...ZUZKA LIGHT

69 -> 68 -> 67 -> 66 -> 65 -> 64 -> 63 -> 62 -> 61 -> 60 -> 59 -> 58
wkroplideszczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 20:52   #59
AnetkaWr
Zadomowienie
 
Avatar AnetkaWr
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 036
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Mi się wydaje,ze to zachowanie teraz to tak jak napisałaś "przyzwyczajenie". Sądze,ze nie powinnaś do niego wracac. Ograniczyc troche te spotkania i pokaz ze bawisz sie wlasnym zyciem. Pokaz ze masz nowych kolegów. kolezanki. a on ze jest tylko dodatkiem. Też mu to w koncu przejdzie.
__________________

160 cm
78 77
76 75 74 73 72 71 70 69 68 67 66 65

AnetkaWr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-08, 22:08   #60
Kaffienka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 345
Dot.: Zostawiłam dobrego chłopaka... :(

Cytat:
Napisane przez cycytrynka Pokaż wiadomość
Kilka z Was pisze , ze brakowało mi powodu.Żeby spróbować. Nawet nie wiecie jak kuszące są to słowa, kiedy siedzę sama, z prezentem od niego na przeciwko. Przezywam jakieś załamanie . Płaczę, nie chodzę na wykłady, nie jem , nie uczę się. Cały czas myślę . Z jednej strony czuję jak wiele drzwi mi się otworzyło. OD teraz mogę żyć sama. Nie tłumacząc sie. Jestem wolna od wyrzutów sumienia , że znów nie okazałam mu uczuć. Któraś z was fajnie to napisała... jak facet mówi jej ,,kocham cie'' a ona z trudem odpowiada ,, ja też''.Miałam to samo. Chociaż teraz, z tej całej tęsknoty tak mi się w głowie poprzewracało , że wydaje mi się , ze czuję do niego bardzo wiele. Psycholog do którego chodze , powiedział , że to rodzaj ,, żałoby'' , syndrom utraty. I , że jest czesto mylone z miłością. Nie wyobrazam sobie siebie kiedyś z nim na zawsze. Czemu? Nie wiem. Wszystko jest z nim takie przewidywalne. Tnz.. wiem ze wszystko by było tak jak ja zaplanuje. Jemu brak inwencji. wszystko jest w stanie poświecić dla mnie. Pisze to , łapie się za głowe i płacze. Obok nasze wspolne zdjecie. Zawsze myslalam, ze to porzucajacy jest okropny bo zostawia drugą osobę, ze nie cierpi.. Niestety. Cierpi. I to bardzo. Zaczynam bać sie o samą siebie , kiedy tak się dzieje. Nie miałam wielu przyjaciół, nie miałam znajomych bo zawsze był tylko On. Teraz jestem prawie sama . I to strasznie mnie boli... Chęc powrotu jest wielka.. ale czy to byłaby dobra decyzja.. nie wiem.
Błędem jest to, że właśnie nie idziesz do ludzi, by pójść do przodu, tylko zamykasz się w czterech ścianach i rozpamiętujesz... Musisz wyjść. Zaangażuj się w coś nowego zrób coś sama. A przede wszystkim oddaj komuś na przechowanie zdjęcia, pamiątki, prezent i inne rzeczy kojarzące się z Nim. Nie powinnaś na to teraz patrzeć. Każda osoba po rozstaniu przechodzi kryzys. To zdrowe... Bo pozwala wyciągnąć wnioski na przyszłość. Więc skoro już upadłaś, to teraz otrzep kolanka podnieś się i idź dalej. Miałam podobnie, ale nie wątpiłam, że słusznie zrobiłam. Byłam pewna swej decyzji, ale kryzys i tak musiałam przeżyć.
Kaffienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:14.