Straszny problem- pomocy!

[Natasha2010]

Witam mój problem moze dla niektorych jest glupi lecz dla mnie jest straszny, czuje sie jak bym straciła coś więcej niż tylko dziwną przyjaciólke o ktorej bede pisac.

Chciałabym to jak najkrócej napisać ale chce wam dokładnie wszystko opisac, radze sie was bo nie wiem jak reagowac na pewne sytuacje.

Więc gdy miałam ok 14-15 lat zaprzyjazniłam się z pewną dziewczyną (Elwira), to była pierwsza osoba która była tak podoba do mnie, szalone pomysły, pełno energi, takie same poczucie humoru, poglądy, nawet styl ubierania malowania wszystko jednakowe. W wielu sprawach sie zgadzalysmy mozna powiedziec ze prawie w wszystkich, farbowalysmy tak samo wlosy, kupwalsymy te same ubrania, wszedzie ale to wdziedzie chodzilysmy razem nawet na randki. Ilosc imprez i naprawde wspanialych chwil przezylysmy razem. Oczywiscie chodziłysmy do siebie do domów, ja poznalam jej rodzine ona moja i tu byl wlasnie problem (wtedy jeszcze o tym nie wiedzialam). Moim rodzica dobrze sie wiodlo, zawsze zapracowani od kad pamietam mialam co chcialam (nie chce sie tu chwalic tylko przedstawic realnie sytuacje) , u mnie w domu zawsze byla tez ta rodzinna atmosfera o ktorej Elwira czesto mowila ze tez by tak chciała jak moi rodzice, siostra a u niej w domu bardzo skromnie, matka zarabiala 1000zł na trojke dzieci, mieszkanie w malej klitce, matka wiecznie imprezowala przyprowadzala do domu nowych chlopaczkow, nigdy sie z niej nie smialam , zawsze pocieszlam w trudnych chwilach, zawsze pozwalam u mnie spac, praktycznie u nas prawie mieszkala, dziwilam ze skad czasem ma jakies pieniadze na ciuchy itd ale nie wnikalam. Elwira byla dla mnie prawdziwa przyjaciolka myslalam ze ona tez ale tak naprawde przez te wszystkie lata narastala w niej wielka zazdrosc!
Widziała jak mama kupuje mi orginalne ciuchy, daje na przedluzane wlosy, funduje wakacje, duze prezenty, wynajmuje lokale na imprezy wtedy cieszyla sie razem ze mna wiem ze udawała! To nie byla tak ze ja sie jej chwaliłam czasem nawet ukrywalam jakies nowe rzeczy ze niby dostalam zeby nie robic jej przykrosci np na swieta ona nic nie dostala ja pelno prezentow bylo mi jej szkoda i prykro ze jej matka woli wydac na jakies glowno a nie na wlasne dziecko dlatego moja mama tez jej cos kupila... duzo pozyczala odemnie ubran oczywiescie wszystkim mowila ze to jej. Jak zostawilam u niej pewnego razu kosmetyczke zginelo mi troche kosmetykow, perfum zrobilam jej wtedy koszmarna awanture i przestala , ciuchow tez nie pozyczalam bo nie oddawala (zawsze glubila) albo musialam sama sie o nie upominac.

Gdy ja jedzdzilam na wakcje ona zawsze ze mna moja mama jej fundowała...zawsze staralysmy sie z mama zeby czula sie u nas jak najlepiej, elwira chciala u nas czasem posprzatac pomoc mojej mamie w sklepie zeby dostac pare groszy nigdy nie bylo problemu...gdy u nas mieszkala tez nikt nie kazal zwracac za prad czy wode!Pozniej dowiedzialam sie ze moja przyjaciolkla sypiala ze starymi facetami za kase, troche sie miedzy nami zaczynalo psuc, nasze imprezy zaczely sie nie milo koczyc ze ja wracalam sama do domu a ona oczywiescie zostawala z chlopakami, wkurzala sie ze kazdy jej facet ktory poznawal mnie chciał mnie blizej poznac (mówmy wprost chcial czegos wiecej), dlatego zaczela sie spotykac po kryjomu zebym ja nie miala do nich dostepu. Chciclam jej wytlumaczyc ze to bezsensu co robi ale kazdy facet oznaczal dla niej zwiazek jakby szukala akceptacji a oni ja zostawiali.

I tak to trwało do mojej 18 (ona ma 19.) Wtedy poznalam mojego chłopaka, zeczelam z nim spedzac coraz wiecej czasu, on jej bardzo nie lubiał, z biegiem czasu zeczelam do niego wyjedzdzac na noce coraz mniej bylam dostepna wiem ze Elwira miala mi to zazle ale wkoncu to ona zaczela! Ona wtedy tez miala chlopaka. W koncu ktoregos dnia dowiedzialam sie ze jestem w ciazy! Gdy urodzilam dla mnie i mojego chlopaka nawazniejsze bylo dziecko, nigdy nie myslalam ze tak sprawdze sie w tej roli, bylam bardzo szczsliwa, gdy moj synej mial ok 2 miesiace dostalam wiadmosc od Elwiry , zaczelysmy ze soboa pisac na gadu, z jej wypowiedzi wyplywal jad , zloslwisoc ta cala zadrosc wyplynela na wieszch , napisala mi ze teraz juz nie bede miala czasu na balety , ze moje zycie sie juz skonczylo, ze jej chlopak zarabia 12tysiecy, ze zostala Miss jakiegos miasta, ze bedzie na okladce cosmopolitan,ze nigdy nie bede miala juz figury po ciazy i ze wogole jest najlepsza, ze to ja zawsze jej zazdroscilam, ja oczywiescie mam ostry jezyk wiec powiedzialam co o niej mysle i tyle. Z biegiem czasu moj synek rosl, ja dostalam propozycje sesji zdjeciowej, podpisalam kotrkat jako modelka , swietnie mi sie zyje jestem ze swoim chlopakiem juz sposor czasu jestemy super parą, ona juz nie jest z tamtym chlopakiem znalazala sobie nowego co jest w wieku mojego taty. Przeprosila mnie za tamte slowa prosila zebym z nia pogadala na poczatku bylo ok, nie zalezalo mi na niej wcale nie mialam dla niej nawet czasu ale czasami przychodzila do mnie, a teraz sytuacja wyglada tak ze i ja i ona mieskzmay juz gdzie indziej (ale w tym samaym miescie) lecz gdy ona do mnie przychodzi nie potrafi ze mną normalnie gadac , mowi tylko ze wlasnie jej alfons kupil jej kurtke za 1000zł , ze spodnie za 600zł, ze nagrywla teledysk , ona nie potrafi sie normalnie zachowywac np jak mowie ze ma fajne buty to ona " a dzieki dalam za nie 400euro", wlasnie ostatnio przdluzyla sobie wlosy u mojej znajomej (niestety nie widziala) i dala 200zł a mi powiedziala ze przedluzyala w najlepszym salonie i dala2000zł, ostatnio mowila ze byla na majorce a w tym czasie co niby byla moja mama ja widziala na miescie, pozatym gdyby naprawde byla to by miala pelno zdjec na naszaj klasie, co ja jej nie opowiem to ona zaraz wymsyli podoba historie tylko lepsza, mowi mi ze modelka to kiepski zawod i ona odmowila juz tylu agencja ze glowa boli, ze niewie jak to sie stalo ale wlasnie w tym miesiacu wydala 10tysiecy a przeciez nic nie kupywała takiego drogiego, ze jej facet jedzdzi nanowsza siódemka , ze facet jej kupil pamiery i jest na studiach (ona skoczyla edukacje na 1 klasie gimnazjum) wiec duzo jej musial kupic itd.
jej chlopaka widzialam tylko na zdjeciach, jej historie miajaj sie z prawda, klamie jak niewiem, wszystko wymysla a nawet gdyby byla to prawda to ma to gdzies , nie mam kompleksow na jej punkcie, chcialam zeby tylko byla normalna dziewczyna jaka kiedys znalam ...zerwalam kontkat! ostatnio zazdwonila do mojej mamy powiedzlala ze jest w ciazy i chce sie ze mna koniecznie spotakc i porozmawiac co mam robic?

Prosze pomozcie , ona mnie cale zycie oszukiwala udawala przyjaciolke a nia nie byla, po co sie mna kumlowala skoro mi zazdroscila, mi nie przeszkadzao z jakiego domu pochodzi wkurzalo mnie tylko ze glupio postepuje!

[babeczka83]

Paskudny charakter ma koleżanka Oszukiwała i będzie oszukiwać, najpierw takie szopki odstawiała, a teraz niby w ciąży i szuka pomocy? A może znowu kłamie, albo chce oszukać w inny sposób? Olej ją i po kłopocie, jest dorosła i powinna sama o siebie zadbać, a nie zwalać na Ciebie swoich problemów. Może kolejny alfons jej pomoże
Bałabym się po prostu, że mnie okradnie, oszuka, wykorzysta, namiesza w moim życiu i więcej z tego będzie szkód niż pożytku dla niej.

[erha]

O ile to wszystko jest prawdą, to zajmij się swoją rodziną, swoim życiem, a jadowitą pseudo-przyjaciółkę olej. Po prostu.

[Nektaryna]

Jak nie chcesz jej znać to powiedz jej wprost, niewiem po co się nas pytasz. Tylko widze że dużo w tobie jadu więc ugryź się w język i powiedz jej to w miare "kulturalnie" bez wypominania i obrażania.

Swoją drogą co za pustak.

[layla_lbn]

Ja w ogole nie rozumiem problemu i tego calego rozpisywania się jak to bylo kiedys, o Majorkach, wczasach i modelkach . Olej dziewcze i juz.

[wsiowy_gupek]

Dla mnie to ściema, albo podkoloryzowana historia, bo:

a)
Jak można skończyć edukacje w 1 klasie gimnnazjum?:/
Przecież gimnazjum jest obowiązkowe do 18 roku życia
Największe za przeproszeniem matoły kończą gim. choćby dla świetego spokoju.

b)
Dziwi mnie, że Twoi rodzice tak ją lubieli i kupowali jej różne rzeczy, fundowali wakacje jak to jakaś patologiczna dziewczyna była. Zazwyczaj rodzice nie akceptuja takich znajomych.
zeby nie było patlogiczna w sensie tej szkoły, poznalyście się jak Ty byłaś w 2 kl gim, ona była rok starsza i w 1kl kiblowała już drugi rok...? I tak kiblowała już do końca waszej znajomości..

[Dosiak]

Coś mi się wydaję, że to nieprawdziwa historia. Wspomniana już edukacja rzekomo zakończona na 1 gimnazjum. Jakoś za dużo dla mnie modelingu, teledysków w tej opowieści. Jeśli jednak to nie prowokacja to po co sobie zaprzątasz Elwirą głowę? Masz faceta, dziecko, swoje sprawy. Zerwij kontakt z toksyczną "przyjaciółką" i po sprawie. Nie odpisuj na żadne smsy, komentarze i Bóg jeszcze wie co.

[201610310857]

Masz więcej niż 18 lat i takie problemy z ortografia? Nieźle.
co do tej dziewczyny, daj sobie z nią spokój. szkoda nerwów.

[201803290936]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dla mnie to ściema, albo podkoloryzowana historia, bo:

a)
Jak można skończyć edukacje w 1 klasie gimnnazjum?:/
Przecież gimnazjum jest obowiązkowe do 18 roku życia
Największe za przeproszeniem matoły kończą gim. choćby dla świetego spokoju.

b)
Dziwi mnie, że Twoi rodzice tak ją lubieli i kupowali jej różne rzeczy, fundowali wakacje jak to jakaś patologiczna dziewczyna była. Zazwyczaj rodzice nie akceptuja takich znajomych.
zeby nie było patlogiczna w sensie tej szkoły, poznalyście się jak Ty byłaś w 2 kl gim, ona była rok starsza i w 1kl kiblowała już drugi rok...? I tak kiblowała już do końca waszej znajomości..

Napisane przez Dosiak

Coś mi się wydaję, że to nieprawdziwa historia. Wspomniana już edukacja rzekomo zakończona na 1 gimnazjum. Jakoś za dużo dla mnie modelingu, teledysków w tej opowieści. Jeśli jednak to nie prowokacja to po co sobie zaprzątasz Elwirą głowę? Masz faceta, dziecko, swoje sprawy. Zerwij kontakt z toksyczną "przyjaciółką" i po sprawie. Nie odpisuj na żadne smsy, komentarze i Bóg jeszcze wie co.

Jak wyżej.

[olina852]

hmmm wiesz jezeli to jest prawda, masz o niej takie zdanie jakie masz, ze to klamczucha i zazdrosnica to ja olej...
ale cos troche za bardzo mi to pachnie kolorowym swiatem beverly hills...

[tacyta]

Jakoś nie widzę strasznego problemu w Twojej historii... Jeśli ta historia, choć rzeczywiście niespójna jest prawdziwa, to Wasze drogi już dawno się rozeszły i jeśli nie masz ochoty na odnawianie kontaktów, to po prostu nie odnawiaj i po sprawie.

[cava]

czasem czytam ten wizaż, i nie wiem, śmiać się czy płakać, że wczesniej nigdy na żywo nie spotkałam osób z podobnym myśleniem rodem z remizowej garkuchni
Ot, znalazły się, 2 modelki z Cosmopolitana i ich życiowe problemy.

[Dorothy1987]

Prawdziwa historia czy nie, ale pełne zaangażowanie w treść... Znaczy napracowała się dziewczyna żeby to opisać.

[madmuazelle]

Napisane przez Natasha2010

Witam mój problem moze dla niektorych jest glupi lecz dla mnie jest straszny, czuje sie jak bym straciła coś więcej niż tylko dziwną przyjaciólke o ktorej bede pisac.

Chciałabym to jak najkrócej napisać ale chce wam dokładnie wszystko opisac, radze sie was bo nie wiem jak reagowac na pewne sytuacje.

Więc gdy miałam ok 14-15 lat zaprzyjazniłam się z pewną dziewczyną (Elwira), to była pierwsza osoba która była tak podoba do mnie, szalone pomysły, pełno energi, takie same poczucie humoru, poglądy, nawet styl ubierania malowania wszystko jednakowe. W wielu sprawach sie zgadzalysmy mozna powiedziec ze prawie w wszystkich, farbowalysmy tak samo wlosy, kupwalsymy te same ubrania, wszedzie ale to wdziedzie chodzilysmy razem nawet na randki. Ilosc imprez i naprawde wspanialych chwil przezylysmy razem. Oczywiscie chodziłysmy do siebie do domów, ja poznalam jej rodzine ona moja i tu byl wlasnie problem (wtedy jeszcze o tym nie wiedzialam). Moim rodzica dobrze sie wiodlo, zawsze zapracowani od kad pamietam mialam co chcialam (nie chce sie tu chwalic tylko przedstawic realnie sytuacje) , u mnie w domu zawsze byla tez ta rodzinna atmosfera o ktorej Elwira czesto mowila ze tez by tak chciała jak moi rodzice, siostra a u niej w domu bardzo skromnie, matka zarabiala 1000zł na trojke dzieci, mieszkanie w malej klitce, matka wiecznie imprezowala przyprowadzala do domu nowych chlopaczkow, nigdy sie z niej nie smialam , zawsze pocieszlam w trudnych chwilach, zawsze pozwalam u mnie spac, praktycznie u nas prawie mieszkala, dziwilam ze skad czasem ma jakies pieniadze na ciuchy itd ale nie wnikalam. Elwira byla dla mnie prawdziwa przyjaciolka myslalam ze ona tez ale tak naprawde przez te wszystkie lata narastala w niej wielka zazdrosc!
Widziała jak mama kupuje mi orginalne ciuchy, daje na przedluzane wlosy, funduje wakacje, duze prezenty, wynajmuje lokale na imprezy wtedy cieszyla sie razem ze mna wiem ze udawała! To nie byla tak ze ja sie jej chwaliłam czasem nawet ukrywalam jakies nowe rzeczy ze niby dostalam zeby nie robic jej przykrosci np na swieta ona nic nie dostala ja pelno prezentow bylo mi jej szkoda i prykro ze jej matka woli wydac na jakies glowno a nie na wlasne dziecko dlatego moja mama tez jej cos kupila... duzo pozyczala odemnie ubran oczywiescie wszystkim mowila ze to jej. Jak zostawilam u niej pewnego razu kosmetyczke zginelo mi troche kosmetykow, perfum zrobilam jej wtedy koszmarna awanture i przestala , ciuchow tez nie pozyczalam bo nie oddawala (zawsze glubila) albo musialam sama sie o nie upominac.

Gdy ja jedzdzilam na wakcje ona zawsze ze mna moja mama jej fundowała...zawsze staralysmy sie z mama zeby czula sie u nas jak najlepiej, elwira chciala u nas czasem posprzatac pomoc mojej mamie w sklepie zeby dostac pare groszy nigdy nie bylo problemu...gdy u nas mieszkala tez nikt nie kazal zwracac za prad czy wode!Pozniej dowiedzialam sie ze moja przyjaciolkla sypiala ze starymi facetami za kase, troche sie miedzy nami zaczynalo psuc, nasze imprezy zaczely sie nie milo koczyc ze ja wracalam sama do domu a ona oczywiescie zostawala z chlopakami, wkurzala sie ze kazdy jej facet ktory poznawal mnie chciał mnie blizej poznac (mówmy wprost chcial czegos wiecej), dlatego zaczela sie spotykac po kryjomu zebym ja nie miala do nich dostepu. Chciclam jej wytlumaczyc ze to bezsensu co robi ale kazdy facet oznaczal dla niej zwiazek jakby szukala akceptacji a oni ja zostawiali.

I tak to trwało do mojej 18 (ona ma 19.) Wtedy poznalam mojego chłopaka, zeczelam z nim spedzac coraz wiecej czasu, on jej bardzo nie lubiał, z biegiem czasu zeczelam do niego wyjedzdzac na noce coraz mniej bylam dostepna wiem ze Elwira miala mi to zazle ale wkoncu to ona zaczela! Ona wtedy tez miala chlopaka. W koncu ktoregos dnia dowiedzialam sie ze jestem w ciazy! Gdy urodzilam dla mnie i mojego chlopaka nawazniejsze bylo dziecko, nigdy nie myslalam ze tak sprawdze sie w tej roli, bylam bardzo szczsliwa, gdy moj synej mial ok 2 miesiace dostalam wiadmosc od Elwiry , zaczelysmy ze soboa pisac na gadu, z jej wypowiedzi wyplywal jad , zloslwisoc ta cala zadrosc wyplynela na wieszch , napisala mi ze teraz juz nie bede miala czasu na balety , ze moje zycie sie juz skonczylo, ze jej chlopak zarabia 12tysiecy, ze zostala Miss jakiegos miasta, ze bedzie na okladce cosmopolitan,ze nigdy nie bede miala juz figury po ciazy i ze wogole jest najlepsza, ze to ja zawsze jej zazdroscilam, ja oczywiescie mam ostry jezyk wiec powiedzialam co o niej mysle i tyle. Z biegiem czasu moj synek rosl, ja dostalam propozycje sesji zdjeciowej, podpisalam kotrkat jako modelka , swietnie mi sie zyje jestem ze swoim chlopakiem juz sposor czasu jestemy super parą, ona juz nie jest z tamtym chlopakiem znalazala sobie nowego co jest w wieku mojego taty. Przeprosila mnie za tamte slowa prosila zebym z nia pogadala na poczatku bylo ok, nie zalezalo mi na niej wcale nie mialam dla niej nawet czasu ale czasami przychodzila do mnie, a teraz sytuacja wyglada tak ze i ja i ona mieskzmay juz gdzie indziej (ale w tym samaym miescie) lecz gdy ona do mnie przychodzi nie potrafi ze mną normalnie gadac , mowi tylko ze wlasnie jej alfons kupil jej kurtke za 1000zł , ze spodnie za 600zł, ze nagrywla teledysk , ona nie potrafi sie normalnie zachowywac np jak mowie ze ma fajne buty to ona " a dzieki dalam za nie 400euro", wlasnie ostatnio przdluzyla sobie wlosy u mojej znajomej (niestety nie widziala) i dala 200zł a mi powiedziala ze przedluzyala w najlepszym salonie i dala2000zł, ostatnio mowila ze byla na majorce a w tym czasie co niby byla moja mama ja widziala na miescie, pozatym gdyby naprawde byla to by miala pelno zdjec na naszaj klasie, co ja jej nie opowiem to ona zaraz wymsyli podoba historie tylko lepsza, mowi mi ze modelka to kiepski zawod i ona odmowila juz tylu agencja ze glowa boli, ze niewie jak to sie stalo ale wlasnie w tym miesiacu wydala 10tysiecy a przeciez nic nie kupywała takiego drogiego, ze jej facet jedzdzi nanowsza siódemka , ze facet jej kupil pamiery i jest na studiach (ona skoczyla edukacje na 1 klasie gimnazjum) wiec duzo jej musial kupic itd.
jej chlopaka widzialam tylko na zdjeciach, jej historie miajaj sie z prawda, klamie jak niewiem, wszystko wymysla a nawet gdyby byla to prawda to ma to gdzies , nie mam kompleksow na jej punkcie, chcialam zeby tylko byla normalna dziewczyna jaka kiedys znalam ...zerwalam kontkat! ostatnio zazdwonila do mojej mamy powiedzlala ze jest w ciazy i chce sie ze mna koniecznie spotakc i porozmawiac co mam robic?

Prosze pomozcie , ona mnie cale zycie oszukiwala udawala przyjaciolke a nia nie byla, po co sie mna kumlowala skoro mi zazdroscila, mi nie przeszkadzao z jakiego domu pochodzi wkurzalo mnie tylko ze glupio postepuje!

Myśle,że to jakaś prowokacja,bo niezbyt wierze w tą historyjke.
A jeśli to prawda,to daj sobie spokój z tą przyjaciółką.

Napisane przez cava

czasem czytam ten wizaż, i nie wiem, śmiać się czy płakać, że wczesniej nigdy na żywo nie spotkałam osób z podobnym myśleniem rodem z remizowej garkuchni
Ot, znalazły się, 2 modelki z Cosmopolitana i ich życiowe problemy.

Nic dodać,nic ująć.

[aa2]

jejku jak natknęłam sie na tytuł to myślałam że coś poważnego
coś bardzo kolorowa ta opowieść , okładki znanych czasopism , bogata laska i jej biedna przyjaciółka ,...dla mnie trochę za bardzo przekoloryzowane, przekombinowane i w ogóle
wkurza mnie to trochę bo kiedyś będzie sytuacja że komuś naprawdę będzie trzeba pomóc i nikt nawet nie zajrzy na wątek bo będzie myślał że następna ściema...

[bluebluesky]

Napisane przez olina852

cos troche za bardzo mi to pachnie kolorowym swiatem beverly hills...

Mnie tez... Swoja droga piękne porównanie!

[muszkaowocowka]

Sadze ze kolezanka jest zazdrosna bo nie miala takich dogodnien .. jesli ktos ma kase to o tym nie mowi nie musi miec bluzki z wielkim napisem zara zeby pokazac ile to sie ma kasy .. bo takie cos to tandeta jesli cie zle potraktowala to sie nie przejmoj po prostu laske zlej .. nie widze powodu zebys miala jej pomoc bo widac ze bawilas sie w sponsora dosc dlugo i juz wiecej nie musisz ; )

[brownayes]

Nie sądzę, aby była to prowokacja, bo po co dziewczyna miała by tak dokładnie opisywać sytuację... ale dla mnie sprawa jest prosta. Nie spotykaj się już z nią. Ona kłamała i będzie kłamać, odetnij się od tego, bo jeszcze Ci namota w życiu.

[studi]

Napisane przez cava

czasem czytam ten wizaż, i nie wiem, śmiać się czy płakać, że wczesniej nigdy na żywo nie spotkałam osób z podobnym myśleniem rodem z remizowej garkuchni
Ot, znalazły się, 2 modelki z Cosmopolitana i ich życiowe problemy.

[Merys]

Jaki sens jest spotykac sie z taka osoba? Poprostu ja olej i urwij kontakt.

[margitta]

Nie.... jakoś nie mogę w to wszystko uwierzyć... widocznie w moim szarym nudnym świecie nie ma miejsca na takie historie

Historia zajeżdża z każdej strony materializmem i wywyższaniem się, w dodatku obie piękne modelki z okładek i obie w ciąży.

Jeżeli to bylaby prawda to dla mnie problem żadny, a metoda bardzo łatwa - zerwać wszelkie kontakty.

[angela0033]

Napisane przez Nektaryna

Swoją drogą co za pustak.

co za podsumowanie


a tak swoją drogą nie chcę obrażać autorki,ale nie wierzę w tą historię

[Natasha2010]

Jeżeli to bylaby prawda to dla mnie problem żadny, a metoda bardzo łatwa - zerwać wszelkie kontakty.[/QUOTE]

a czy ja gdzies napisalam ze sie wywyzszalam w swoim poscie zaznaczałam dokladnie ze robilam wszystko zeby ona tego nie odczuła

[Nektaryna]

Napisane przez angela0033

co za podsumowanie


a tak swoją drogą nie chcę obrażać autorki,ale nie wierzę w tą historię

To akurat nie o autorce a o jej koleżance:/

[srebrnykot]

Nie wierzę.
Moim zdaniem prowokacja, zbyt wiele nierealistycznych wydarzeń w tej historii.

[Natasha2010]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dla mnie to ściema, albo podkoloryzowana historia, bo:

a)
Jak można skończyć edukacje w 1 klasie gimnnazjum?:/
Przecież gimnazjum jest obowiązkowe do 18 roku życia
Największe za przeproszeniem matoły kończą gim. choćby dla świetego spokoju.

b)
Dziwi mnie, że Twoi rodzice tak ją lubieli i kupowali jej różne rzeczy, fundowali wakacje jak to jakaś patologiczna dziewczyna była. Zazwyczaj rodzice nie akceptuja takich znajomych.
zeby nie było patlogiczna w sensie tej szkoły, poznalyście się jak Ty byłaś w 2 kl gim, ona była rok starsza i w 1kl kiblowała już drugi rok...? I tak kiblowała już do końca waszej znajomości..

A ty nie masz innych zajec tylko siedzenie i myslanie jak tu komos dowalic bo pisze zmyslone historie, skoro twierdzisz ze cos wymyslam to trudno to po co sie wypowiadasz, nie zadalalam jak myslicie czy moja historia jest prawidziwa czy moze zmyslona?

ok odpowiem na twoje watpliowsci

a) z tego co pamietam to pierwsza klase chyba skoczyla a drugą juz niestety nie, wiem ze raz w podstawowce nie zdała , pozniej siedziala dwa razy w pierwszej (prawie caly rok nie byla w szkole) dostala kuratora jej mama kare jak juz pisalam ale to nic nie dalo jakos zdala ta pierwsza klase ale druga juz nie siedziala tam bez konca wszyscy jakby olewali problem...

b) moja mama na poczatku ciagle mi mowila zebym sie z nia nie zadawala, nawet mi zabraniala ale wiedziala ze to nic nie da, moja kolezanka miala bardzo dobre kamuflaze jak do mnie przychodzila udawala serdeczna i miłą, zawsze zaproponowala pomoc, pogadala, itd wbudzala tez litosc jak gadala o swoich problemach i o tym co sie dzieje w domu moja mama mowila ze chetnie jej pomoze bo fajna z niej dziewczyna a przeciez nie jej wina ze urodzila sie w takiej patologi

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez srebrnykot

Nie wierzę.
Moim zdaniem prowokacja, zbyt wiele nierealistycznych wydarzeń w tej historii.

to napisz co jest nierealistyczne?

LUDZIE PO CO BYM MIALA TO WYMySLAC, nie no na tym frum widze ze naprawde siedza ludzie ktorzy nie maja co robic tylko osadzac kogos ze niby siedzialam godzine i pisalam jakas opowiesc zeby zrobic prowokacje? ok skoro tak to dzieki za pomoc

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Natasha2010

LUDZIE PO CO BYM MIALA TO WYMySLAC, nie no na tym frum widze ze naprawde siedza ludzie ktorzy nie maja co robic tylko osadzac kogos ze niby siedzialam godzine i pisalam jakas opowiesc zeby zrobic prowokacje? ok skoro tak to dzieki za pomoc

Przecież każdy Ci napisał, żebyś zerwała z nią kontakty, jakiej jeszcze pomocy oczekujesz?

A co do

Napisane przez Natasha2010

LUDZIE PO CO BYM MIALA TO WYMySLAC

nie uwierzyłabyś jakie ludzie historie wymyślają. Po co? Tylko oni to wiedzą.

Wypowiedzieć się w wątku każdy ma prawo.
Założyłaś temat = wystawiłaś się na opinie. Różne. Deal with it.

[maryanna3]

No tak...już na wielu wątkach się z tym spotkałam Prowokacja prowokacja i jeszcze raz prowokacja. Po co wszędzie węszyć jakiś spisek??, są tacy ludzie rzeczywiście którym się nudzi i piszą pierdoły no ale raczej niewielu. Niedługo ktoś na dermatologii napisze: mam trądzik i zaraz komentarze: prowokacja, na pewno zmyślone A nawet jakby to było nieprawdziwe to może ktoś z podobnym problemem to kiedyś przeczyta i mu pomoże.

Co do Twojego problemu to moja rada długa nie będzie: olej "przyjaciółkę" nie utrzymuj z nią żadnego kontaktu, chciałabyś żeby było tak jak kiedyś no ale nie oszukuj się-już nigdy po tym wszystkim nie będzie poza tym ludzie się raczej rzadko zmieniają a taka toksyczna znajomość całe życie za Tobą ciągnąć się nie może. Już obie jesteście dorosłe i obie spokojnie dacie sobie bez siebie radę.