Za duża ilość kosmetyków pielęgnacyjnych?

[device]

Mam 15 lat, przy nosie robi mi się dużo zaskórników, na czole i skroniach mam drobny trądzik. Chciałam uzupełnić zapasy kosmetyków i zaczęłam się zastanawiać, czy taka ilość kosmetyków nie pogorszy stanu cery, zamiast pomóc. Myślicie, że tyle kosmetyków codziennie to za dużo i dać trochę wytchnienia dla cery?
Rano: przemywanie twarzy wodą termalną LRP, krem LRP Hydraphase Intense Legere
Wieczór: Tołpa żel normalizujący do mycia twarzy, tonik Nivea Visage Stay Clear, krem LRP Hydraphase Intense Legere
Co 3 dni: Peeling Avon Clearskin oczyszczający pory
2 razy w tygodniu: Tołpa maseczka korygująca (z tej samej serii, co żel)
Przesada z taką ilością kosmetyków pielęgnacyjnych dla 15 latki?

[prettysimple]

Jak dla mnie to odpowiednia ilość. Ewentualnie zamieniłabym tonik na hydrolat, żeby nie pakować na siebie tyle chemii
A rano krem z filtrem.

[karolynka90]

Napisane przez device

Mam 15 lat, przy nosie robi mi się dużo zaskórników, na czole i skroniach mam drobny trądzik. Chciałam uzupełnić zapasy kosmetyków i zaczęłam się zastanawiać, czy taka ilość kosmetyków nie pogorszy stanu cery, zamiast pomóc. Myślicie, że tyle kosmetyków codziennie to za dużo i dać trochę wytchnienia dla cery?
Rano: przemywanie twarzy wodą termalną LRP, krem LRP Hydraphase Intense Legere
Wieczór: Tołpa żel normalizujący do mycia twarzy, tonik Nivea Visage Stay Clear, krem LRP Hydraphase Intense Legere
Co 3 dni: Peeling Avon Clearskin oczyszczający pory
2 razy w tygodniu: Tołpa maseczka korygująca (z tej samej serii, co żel)
Przesada z taką ilością kosmetyków pielęgnacyjnych dla 15 latki?

Wniosłabym tylko małe poprawki.

Tonik po myciu twarzy zarówno rano i wieczorem.

Peeling najwyżej 2 razy w tygodniu.

Poza tym wydaje mi się, że dobrze dbasz o buzię.

PS. Jeśli chodzi o zaskórniki, możesz wybrać się do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy.

[Pani Barokowa]

Według mnie dobrze
Tylko:
- tonik bym odstawiła, ja sama nie używam od jakiegoś czasu i nie widzę różnicy. Ale wiem że niektórzy lubią przetrzeć czymś twarz po myciu, więc polecam hydrolat albo wodę termalną. Tonik to chemia, zwykła pachnąca woda.
- napisałaś że masz lekki problem z trądzikiem. Używasz czegoś, może jakiś maści od dermatologa? Bo ja tutaj widzę tylko krem nawilżający. Dobrze że go używasz bo cerę trzeba nawilżać, ale nie usunie on trądziku. Mogłaś spróbować czegoś antybakteryjnego na noc, a na dzień jakiś kremik nawilżający z filtrem.

[karolynka90]

Napisane przez Pani Barokowa

Według mnie dobrze
Tylko:
- tonik bym odstawiła, ja sama nie używam od jakiegoś czasu i nie widzę różnicy. Ale wiem że niektórzy lubią przetrzeć czymś twarz po myciu, więc polecam hydrolat albo wodę termalną. Tonik to chemia, zwykła pachnąca woda.

Tonik przywraca skórze prawidłowe pH, co jest bardzo ważne, bo gdy pH jest zaburzone, łatwiej rozwijają się na skórze bakterie.

[201608040942]

ale ona nie uzywa madla ani innych rzeczy ktore zaburzaja pH.
Poza tym ten caly kosmetyczny belkot ze trzeba cere zakwasic tonikiem... tyle ludzi tego nie uzywa i ma piekna cere, ba... nawet mowia ze przy toniku cera sie pogorszyla.
Tyle ludzi uzywa mydla do twarzy i tez nie uzywa toniku i to im bardzo sluzy.
Uwazam ze kazdy powinien patrzec na swoja skore i uzywac tego co jej sluzy, a nie to co niby sie powinno uzywac.
Ja sama jak poszlam za tym belkotem kosmetycznym to dzieki temu nabawilam sie wrazliwej cery bo parafina jest be, zatyka skore itp. Niestety od kiedy wrocilam do minimalizmu i parafiny, cera wrocila do siebie i nie jest juz taka mimoza. Niech zyje Nivea Creme i wazelina - bomby z oleju mineralnego ktore nie maja ani grama naturalnych ,w artosciowych olejow w sobie.

[Kretka666]

Mi po toniku cera się polepszyła (używam Nivea łagodzącego dla cery suchej i wrażliwej, takiego różowego) i nie uważam go za zwykłą, pachnącą wodę. Fakt, nie jest może składowo piękny i naturalny, ale to jedyny tonik, po którym ani nie szczypie mnie twarz, ani nie jest sucha, nie ściąga się skóra.
W Twojej pielęgnacji bym właśnie zmniejszyła ilość peelingów w tygodniu, jak już karolynka90 zasugerowała.

[karolynka90]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja sama jak poszlam za tym belkotem kosmetycznym to dzieki temu nabawilam sie wrazliwej cery bo parafina jest be, zatyka skore itp. Niestety od kiedy wrocilam do minimalizmu i parafiny, cera wrocila do siebie i nie jest juz taka mimoza. Niech zyje Nivea Creme i wazelina - bomby z oleju mineralnego ktore nie maja ani grama naturalnych ,w artosciowych olejow w sobie.

To nie jest bełkot. Wiadomo, każdy musi sprawdzić co mu pasuje a co nie, ale mnie osobiście parafina zapycha niemiłosiernie.

[device]

Pani Barokowa - u dermatologa z tym nie byłam...Sama próbowałam to zwalczyć maseczkami, w końcu trafiłam na oczyszczającą z Tołpy, która nieźle mi pomogła - wcześniej miałam duże, bolące krostki i plamy na skroniach a po tym znikły, zostały tylko drobne krostki. A pomóc miałby mi przynieść ten żel z Tołpy, bo on ma działanie antybakteryjne (chyba).

Zapomniałam też napisać, że czasami jak maluję oczy tuszem, do demakijażu używam mleczka z Nivea, więc tonik wtedy mi się przyda...Tylko muszę mieć taki, który nie będzie ściągał mi skóry - bo zawsze po samym przemyciu wodą mam nieprzyjemnie ściągniętą i muszę użyć kremu nalwiżającego, dopiero wtedy te uczucie znika. Bez sensu byłoby znowu je wywoływać I nie wiem, co wybrać - a nie mam kasy, żeby po wypróbowaniu kupować inny tonik, bo wcześniejszy nie przypasował...

Myślicie, że zamiast tego żelu do twarzy z Tołpy lepiej wybrać Żel nawilżający do cery z niedoskonałościami z Under 20 (ten, który teraz jest testowany na wizażu)? Może coś innego antybakteryjnego, co nie wysuszałoby za bardzo twarzy?

[Kretka666]

Napisane przez karolynka90

To nie jest bełkot. Wiadomo, każdy musi sprawdzić co mu pasuje a co nie, ale mnie osobiście parafina zapycha niemiłosiernie.

Dokładnie. Nie ma co się kierować zdaniem innych, samemu lepiej sprawdzić i wyrobić swoje.
Mi parafina pasuje, bo mam suchą, atopową skórę i jest dobrym środkiem ochronnym. No i nie mam żadnego problemu z zapychaniem, więc mogę smarować się wszystkim, byle nie podrażniało, nie uczulało i nadawało się dla mojej skóry.

device, do demakijażu spróbuj płynu micelarnego, może nie będziesz potrzebowała toniku po nim. Ja myję nim rano i wieczorem twarz, zamiast wody, potem spryskuję termalką i bez toniku mogłabym się obejść, jeśli nie trafiłabym właśnie na tą Niveę, która mi bardzo służy.

[Pani Barokowa]

Napisane przez device

Myślicie, że zamiast tego żelu do twarzy z Tołpy lepiej wybrać Żel nawilżający do cery z niedoskonałościami z Under 20 (ten, który teraz jest testowany na wizażu)? Może coś innego antybakteryjnego, co nie wysuszałoby za bardzo twarzy?

Do mycia twarzy polecam najprostszy Babydream. Jest bardzo łagodny, nie wysusza (co kosmetyki drogeryjne typu Garner, Under 20 często robią). Pamiętaj że żel ma tylko myć, a nie usuwać trądzik. Na to są odpowiednie kremy i sera.

[201608040942]

Napisane przez Kretka666

Mi po toniku cera się polepszyła (używam Nivea łagodzącego dla cery suchej i wrażliwej, takiego różowego) i nie uważam go za zwykłą, pachnącą wodę. Fakt, nie jest może składowo piękny i naturalny, ale to jedyny tonik, po którym ani nie szczypie mnie twarz, ani nie jest sucha, nie ściąga się skóra.
W Twojej pielęgnacji bym właśnie zmniejszyła ilość peelingów w tygodniu, jak już karolynka90 zasugerowała.

Tez uwielbiam ten tonik. Dzieki niemu mniej w zimie mi sie cera wysusza, a i nawet ladnie domywa rozmazane resztki makijazu. Czasami mam bardzij opory tusz i mimo ze mleczko dobrze rozpusci makijaz to przy zmywaniu go woda zostana szare podkowki pod oczami. Ten tonik domywa to ladnie i nawilza moja suchawa cere. Poki co zrobilam sobie po latach z nim przerwe. Teraz mam micela Vichy 3in1.
W miedzy czasie probowalam z innymi tonikami, ale jednak dla mojej wrazliwej i suchej cery ten jest najlepszy. bez niego tez sie obywam np latem, ale w zimie pomaga nawilzyc mi cere, chodz i tak sie wysuszam, ale jest lepiej. tonik dla mnie to nie mus, znam tez inne rzeczy ktore lagodza mi cere, ale nie przecze ze jego zapach, lagodzenie i nawilzanie sprawiaja ze przejemnie mi sie go uzywa i chetnie wracam do niego, ale nie dlatego ze musze zakwasic cere bo sie jej pH zmienia.

[Kretka666]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Tez uwielbiam ten tonik. Dzieki niemu mniej w zimie mi sie cera wysusza, a i nawet ladnie domywa rozmazane resztki makijazu. Czasami mam bardzij opory tusz i mimo ze mleczko dobrze rozpusci makijaz to przy zmywaniu go woda zostana szare podkowki pod oczami. Ten tonik domywa to ladnie i nawilza moja suchawa cere. Poki co zrobilam sobie po latach z nim przerwe. Teraz mam micela Vichy 3in1.
W miedzy czasie probowalam z innymi tonikami, ale jednak dla mojej wrazliwej i suchej cery ten jest najlepszy. bez niego tez sie obywam np latem, ale w zimie pomaga nawilzyc mi cere, chodz i tak sie wysuszam, ale jest lepiej.

Też używam micela Vichy Bo nie myję twarzy wodą, w okresie jesienno-zimowym nie ma mowy. Późną wiosną i latem mogę wodą, bo skóra nie jest tak sucha, no i się poci. Po przemyciu micelem tonizuję Niveą, potem nakładam krem i w końcu moja cera jest natłuszczona i nawilżona Tylko na noc staram się nie kremować całej twarzy, a jedynie policzki, bo to wystarcza w zupełności, choć pewnie zimą będę musiała całą.

[201608040942]

Ja po micelu Vichy spryskuje twarz termalka Avene, chodz tez nie zawsze. myje sie poki co woda i Vichy uzywam tylko do domycia, bo wiele tusdzy chodz niewodoodpornych to jednak mleczko gdy zmywaj je woda to zostaje mi taka szarosc rozmazana w kolo oczu i dlatego kupilam ten micel ( mialam od YR ale mnie podraznil, wiec oddalam i przypomnialam sobie ze mialam kiedys lagodny i skuteczny micel Vichy). ja nie umiem sie myc bez wody. jak bym miala cala tapete zmywac tylko i wylacznie miecelem... zuzylam bym taka butelka pewnie w 2 tyg i do tego cala paczka wacikow poszla by w ekspresowym tempie ;o/
Problem mam tak jak ty w zimie, bardzo mi sie cera odwadnia i wysusza. Juz ktorys rok poszukuje odpowiedniej pielegnacji. Mam probki Nano i Lipobazy i kilka innych aptecznych produktow od Avene i w miare jak bedzie coraz chlodniej i moja cera w coraz wiekszej potrzebie bede testowac te tlusciejsze rzeczy.
Kurecze ale tak sie zgadalysmy na temat suchej skory, a watek dotyczy innej cery ;o)

[Kretka666]

Takiego problemu nie mam, bo się nie maluję praktycznie (tylko tuszu niewodoodpornego używam) i nie muszę męczyć się ze zmywaniem makijażu. Także micel do mycia twarzy wystarcza mi w zupełności. Używam termalki La Roche Posay, ale nie pasuje mi to, że trzeba trzymać 2-3 minuty, ja zwykle trzymam 30 sekund. Bardziej pasowała mi Avene i Vichy
Zostaje Ci szarość po zmywaniu tuszu? Mi nigdy... Tyle, że ja trochę pocieram te oczy, nie przeszkadza mi to, bo i tak trę oczy w ciągu dnia, swędzą mnie (jak nie mam wytuszowanych rzęs i soczewek założonych) Póki co używam micela AA Eco, ale jest bardzo niewydajny i drogi (35 zł za 150 ml starczające na maksymalnie 3 tygodnie ), więc się już nie skuszę. Z nim używam Vichy właśnie, bo już mi AA resztka została. Najlepiej sprawowała się Bioderma Sensibio według mnie i mam zamiar niedługo ją kupić. Ale i tak najczęściej kupowałam Avene, bo jest tani, wydajny i duży (dałam troszkę ponad 35 zł za 400 ml).
Używałaś Avene Cold Cream? Mi pomógł na przesuszoną skórę, też na mrozy się dobrze nadaje, bo zostawia taką kremową ochronną warstwę. I skóra nie szczypie, ja mam rumień na policzkach (AZS) i pomaga, naprawdę pomaga
Trochę zmieniłyśmy temat, prawda

[201608040942]

to ja ide do ciebie na PW to sobie pogadamy, bo ja juz sama nie wiem jak zaradzic tej zamalej skorze w zimie, a przy okazji podraznieniom, bo jednak taki przesusz to uaktywniaja sie naczynka, wieczny rumien itp.