Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Sola1]

Co do doradców finansowych to ja nie mam z nimi miłych przeżyć. To znaczy byli bardzo mili, ale trzeba uważać, bo nie mówią o wszystkich kosztach. Sama rata to jedno, ale często trzeba dokupywać ubezpieczenia, karty kredytowe, prowadzenie konta np. za 25 zł miesięcznie ( może nie jest to duża suma przy kwocie na którą bierze się kredyt, ale płatna miesiąc w miesiąc, gdzie są przecież darmowe konta) Strasznie mnie to wkurzało - nie tyle już te opłaty, ale to cwaniakowanie. Mówię oczywiście o swoich przezyciach, bo wierzę, że też są uczciwi. Zresztą kredyt brałam kilka lat temu, także może coś w tej kwestii zmieniło się na plus.
Stanęlo na tym, że nie korzystałam z doradcy, wzięłam bezpośrednio w banku, a dokumenty wszędzie dostarczałam te same - czy to bezpośrednio do banku czy do pośrednika.

[Ramona_85]

Napisane przez zubi89

Za 22 tc u mnie dzisiaj 24

Ubranka boskie !! gdzie kupiłaś tego fioletowego bodziaka ? uwielbiam fioletowy kolor
A co do SR chociaż mam ją za darmo to jednak nie chce mi się samej chodzić :/ mąż pracuje na różne zmiany więc odpada...

Gratulacje za 24 tc

co do SR - to ja tez będe raczej sama chodzic
mąz na samą myśl, ze się zapisałam, dostał gęsiej skórki
ale ja chodze tam w koleżanką poznaną na szkoleniu pół roku temu, jakos tak razem nam się udało zaciążyć
no i ona byc może będzie chodzić z mężem, ja nie, no ale trudno

[zubi89]

Napisane przez Ramona_85

Gratulacje za 24 tc

co do SR - to ja tez będe raczej sama chodzic
mąz na samą myśl, ze się zapisałam, dostał gęsiej skórki
ale ja chodze tam w koleżanką poznaną na szkoleniu pół roku temu, jakos tak razem nam się udało zaciążyć
no i ona byc może będzie chodzić z mężem, ja nie, no ale trudno

No właśnie żebym to chociaż miała moją przyjaciółkę do chodzenia na sr...a tak ona studiuje w innym mieście i

A będziecie miały na sr jakieś ćwiczenia ?

[pater86]

Nasz pierwszy BODZIAK

[zubi89]

Napisane przez pater86

Nasz pierwszy BODZIAK

śliczny

[pater86]

Napisane przez zubi89

śliczny

E tam jedyny "męski" jaki znalazłam w sklepie, bo byłam w NETTO po prostu bardzo chciałam już coś kupić, więc kupiłam, a co ale i tak się cieszę

[zubi89]

Napisane przez pater86

E tam jedyny "męski" jaki znalazłam w sklepie, bo byłam w NETTO po prostu bardzo chciałam już coś kupić, więc kupiłam, a co ale i tak się cieszę

Ja wczoraj byłam w pepco i były bardzo ładne bodziaki i pajacyki chłopięce

[poziomkka]

Ramona Nie wiem, czy z bobobaby, pierwsze słyszę o tej firmie w każdym bądź razie kocyk to mój łup z ciuchlandu

zubi fioletowy bodziak był w 3paku z tymi dwoma w drzewka w baby fancie Też mi się spodobał, tym bardziej, że rzadko spotyka się dla dziewczynek inne kolory niż różowy A listę z belly też wydrukowałam i teraz będę odfajczać

pater za wizytę i że chłopczykowi nic się nie zgubiło

[bluesky89]

gdzie wy tam znalazłyście listę? Bo pacze i nie widzę

[poziomkka]

I potwierdzam - w pepco są bardzo ładne bodziaki dla chłopców Nawet ładniejsze niż dla dziewczynek co dziwne

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

bluesky Musisz wejść w zakładkę MOJE BELLY i tam jest MOJE LISTY

Ramona już widzę o co Ci chodziło - to nie kocyk, tylko ręcznik z kapturkiem kupiony w Baby Fancie

[zubi89]

Napisane przez poziomkka

Ramona Nie wiem, czy z bobobaby, pierwsze słyszę o tej firmie w każdym bądź razie kocyk to mój łup z ciuchlandu

zubi fioletowy bodziak był w 3paku z tymi dwoma w drzewka w baby fancie Też mi się spodobał, tym bardziej, że rzadko spotyka się dla dziewczynek inne kolory niż różowy A listę z belly też wydrukowałam i teraz będę odfajczać

pater za wizytę i że chłopczykowi nic się nie zgubiło

No właśnie...a ten fioletowy jest świetny !!

Napisane przez bluesky89

gdzie wy tam znalazłyście listę? Bo pacze i nie widzę

Musisz wejść w śledzenie ciąży później w Moje belly i tam wybierasz Moje listy i wybierasz tą która Cię interesuje

[Prowansja88]

krzan
Witaj, jakiś czas temu myślałam o Tobie i zastanawiałam się czemu nie piszesz Fajnie, ze wrociłaś. 3mamy kciuki za L4

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45125903]Hej, nawet nie nadrabiałam jeszcze, przyszłam się pożalić... Mam doła Nic mi ostatnio nie wychodzi... Od wczoraj czuje się beznadziejnie, nawet nie miałam siły wczoraj podnieść się po laptopa. Bolała mnie strasznie głowa, wypiłam kawę, pomogło na jakieś 2 godz, a potem zaczęła boleć jeszcze bardziej. Prócz tego boli mnie żołądek od wczoraj, nie wiem może to z nerwów, czy co Mały całą noc się rzucał po łóżku, przez co prawie nie spałam, bo musiałam pilnować, by nie skopał mnie po brzuchu... Po wczorajszych wizytach w przychodniach boli mnie kręgosłup, a w krzyżu to strasznie... Na dworze od nowa zima, mróz, śnieg, aż nie mam ochoty odsłaniać zasłon i na to patrzeć. Do tego kwestia remontu.... Miał być w maju i chyba nic z tego nie wyjdzie, bo nie mamy nawet złotówki odłożonej. Mieliśmy dostać zwrot, ale ani mąż, ani ja z zusu nie dostaliśmy nawet pitów jeszcze. Wiem, że do końca lutego muszą wysłać, ale wtedy to wszyscy zaczną wysyłać te pity do skarbówki, a że mamy nazwisko na W, to szczerze wątpię, że dostaniemy to do maja. Jest dziś 13sty, a my już prawie nie mamy pieniędzy. Cała wypłata tżta poszła na rachunki. Wszystko się w tym miesiącu zwaliło. Opłata za cały semestr za moje studia, rata za oc, prąd, gaz, czynsz, kredyt, itd... Ja mam najniższą krajową, a że zwolnienia miałam do tej pory co trzy tygodnie, to same policzcie ile mi wpływa za te 3 tyg. Całą moją wypłatę mięliśmy odłożyć na remont, ale połowy już nie ma i założę się, że do końca miesiąca nie zostanie już nic. Mąż twierdzi, że i tak zrobimy ten remont, najwyżej pożyczymy od jego brata. No super, ciekawe tylko z czego mu potem oddamy.. W kwietniu mamy wesele mojego brata, w maju komunię drugiego brata (ciotecznych co prawda, ale iść trzeba), w czerwcu do zapłaty jeszcze moja obrona kilka stówek (jak na złość jesteśmy akurat ostatnim rokiem, który będzie za to płacił), w sierpniu druga rata oc. A co tu mówić o jakiś chrzcinach, za co? Kasa z becikowego i ubezpieczenia pójdzie na długi jak pożyczymy od niego.. Piszecie o zakupach wyprawkowych, a ja się zastanawiam za co kupię w maju podstawowe rzeczy niezbędne do szpitala i na pierwsze dni po urodzeniu dla mnie i dla dziecka... Miałam kupować za kasę z becikowego właśnie bujaczek, materacyk do łóżeczka i rożek do karmienia i założe się, że nic z tego nie wyjdzie... Jeszcze ta chol*** obrona... Szukałam książek do napisania pracy we wszelkich bibliotekach internetowych, z sąsiedniego miasta i w bibliotekach w moim. Wpisywałam nawet w google, żeby znaleźć jakiekolwiek o tym książki i nawet je kupić w empiku czy gdzieś. Znalazłam jedną książkę, którą już mam i niewiele w niej o tym. W bibliotece szkolnej są trzy książki, w każdej po 5 stron. I jak ja z tego mam niby 40 stron sklecić?Mam dość tego wszystkiego [/QUOTE]

Kochana, nos do góry! Z kasą bywa różnie u każdego. A Ty jesteś super silną babką! Tylko pozazdrościć! Szkoła, praca, dziecko, TŻ, dom.. Nie łatwo to wszystko ogarnąć! Nie wiem jak to robisz.. jak przypomne sobie czas studiów, to był hardcore.. Nauka dziennie + praca po zajęciach i w weekendy. Mega dostawałam w kość, uczyłam się po nocach, chodziłam na rzęsach. Ale pomyśl, że to już z górki! Już bliżej niż dalej. Znajdziesz materiały i się obronisz! Urodzisz 2. dziecko i będziesz bardzo szczesliwa. Nic Cie nie pokona. Warto się przemeczyc teraz. A w pracy kazdy zaczyna od najnizszej krajowej czy prawie najnizszej. Ale później będzie Ci łatwiej znaleźć kolejną, lepszą pracę lub awansować itp. Naprawdę!

Napisane przez kinia8906

Każdy powtarza nie kupuj ubranek bo dostaniesz i każdy coś pozniej też kupi a wcale tego dużo nie trzeba, ale jak tu sie powstrzymać jak są takie słodkie ??

Super sukienka, uwielbiam takie klasyczne ubranka. Mimo, ze płeć mojego dziecka była okreslona tylko raz, bo sie chowa zawyczaj, to ja tez juz kupuję, nie mogę się powstrzymać. No i korzystam z okazji, bo pozniej kupic wszystko na raz, to horror.
Gorzej jak córka okaze sie synkiem hahaha będe opychac na allegro te wszystkie moje łupy.

Napisane przez beat@

No i mogę rodzić naturalnie. Małż mi mówi to trzeba było zagadać żeby może wpisała że cesarka ale ja mam już wątpliwości. Zawsze mówiłam że ja będę rodzić przez cesarskie cięcie choć bym miała to załatwiać ale od kiedy spotykam się z położną zmieniam zdanie i będzie poród sn. Nawyzywam się przy tym pewnie, naklnę że takiej wiązanki to pewnie nie słyszeli. Ja ogólnie panikara jestem więc jeszcze mnie w pysk ktoś będzie musiał strzelić

W ogóle jaki miałam sen śniło mi się że karmiłam Milenkę, uwaga .... przez telefon cyca przykładałam do telefonu, był taki specjalny punkt na ekranie. No i jak dobrze przyłożyłam to zaczynało jakoś to mleko lecieć i Milenka jadła

Doskonale Cię rozumiem. Ja także zawsze byłam przekonana, że będe miała CC. Mam fobie na temat porodu naturalnego. Od lat ten temat mnie męczył. Ogladałam mnostwo roznych filmikow, programow i po prostu nie wiem jakim cudem sie to odbywa. Ze to wielgachne dzieciątko jest w stanie wyjść przez ten kanalik rodny kobiety.. Jak to ogladam to płaczę ze wzruszenia. Nawet jak zaczelismy się starac z TZ o dzieciątko, jak się już odwazylam, to kazałam mu przysiegać, że zrobi wszystko, by zalatwic mi CC. Ze ja nie dam rady, ze sobie nie poradzę. Ze sie panicznie boję no i moja drobna budowa też jakoś mnie nie przekonuje.
Dopiero Wy zaczełyscie zmieniać moje nastawienie. Wszystkie wizażowe mamy, które już rodziły, jednoglosnie tutaj mówią, ze SN jest lepsze itd. Zobaczymy. Bardzo bym chciała dołączyć do grona herosek, które własnymi siłami wydały potomka na swiat, ale jakoś sobie tego nie potrafie wyobrazić. Umierałam przy miesiaczkach. Poza tym nigdy nawet (odpukać) nie bylam w szpitalu. Krepuje się skorzystac z wc gdzies poza domem. Na wakacjach, wyjazdach itd. Organizm mi sie blokuje i się mecze. Wiec sumujac to wszystko nie wiem jak będzie. Zaczynam miewac napady strachu, niepohamowanego płaczu i lęku.
Musze sobie z tym jakos poradzić, bo to wszystko siedzi w głowie.

Napisane przez D0tk4

Chciałam sie pochwalić, ze wczoraj wybraliśmy sie na zakupy i kupiliśmy 2xbutelka 150ml, 2x260ml i podgrzewacz do butelek, wszystko z TT jestem strasznie zadowolona, bo w końcu coś sie ruszyło w kontekście wyprawki ruszyło )))

Super! Ja jedyne co gromadzę to ciuszki Gadzety i akcesoria dopiero w marcu. Jak skonczymy remont łazienki a później przemeblowanie sypialni i wstawimy nową szafę. Wtedy będe miala miejsce na wszystkie dzieciowe rzeczy

Napisane przez pater86

Dziewczyny jesteśmy na etapie załatwiania kredytu..
Jak człowiek się na czymś nie zna to na prawdę można wmówić mu wszystko...
No nic to tak abstrahując od spraw wyprawki, na czym też się nie znam

Dokładnie. Ze wszystkim tak... mega trzeba uwazac zeby nie dać się naciągnąć. Trzymam kciuki za kredyt, by sie udało na dobrych warunkach!

bluesky89- im wiecej list tym lepiej, można zlepić swoją, taką jak uważasz. Mam nadzieje, ze email doleciał


Dziewczyny, prawie dziś dostałam zawału. Mąż odebrał płytki, wniósł je do mieszkania, ja tak patrze i zawał... dosłownie.
W tym świetle zaczeły wygladać zuuupełnie inaczej. Myslałam, ze się rozpłaczę. Maż zaczął mnie uspokajac, wyjał jedną z kartonika i zaczelismy chodzic po mieszkaniu i masakra. W kazdym miejscu płytka wyglada zupełnie inaczej. Wszystko zalezy od swiatla. Dobrze, ze był akurat gośc, który nam bedzie robił łazienkę, widząc moją reakcję zaproponował zmiany w owietleniu lazienki co ma podbić ich kolorek. Cała nadzieja w nim, by uzuskał efekt o który mi chodziło, bo jak nie...

[kamilla123]

Potwierdzam - u mnie tetrowe też do wszystkiego, drogie nie są więc teraz dokupię sobie jeszcze jakieś 10 szt

Majkela - u nas z odpieluchowaniem było identycznie Dużo majtek w zapasie, trochę cierpliwości, szmatka do wycierania pod ręką i szybko poszło
No i gratuluję końca remontu

Napisane przez beat@

Najważniejsze jednak to trafić na dobrą położną.

Zgadzam się

Napisane przez Ramona_85

Ale Ty juz jestes mamą zgadza się ?

no to Tobie nie potrzebne, bo wiedzę masz, a takie pierworódki jak ja to bladego pojęcia o wielu rzeczach nie maja, a skoro ja nie płacę za to, to dlaczego by nie skorzystać [COLOR="Silver"]

Tak więc to jest główny powód dlaczego położnej teraz nie potrzebuję, ale z drugiej strony to ta moja, to taka jedyna we wsi od x lat, średnio jestem do niej przekonana Chociaż nie powiem przy pierwszym dziecku to nam z pępkiem doradziła, że się babra. Pojawiła się 2 czy 3 razy, ale podpisów więcej zgarnęła Teraz już taka naiwna nie będę. Zastanawiam się jeszcze nad zmianą

Ale jak ktoś trafi na jakąś fajną i do tego za darmo, szczególnie przy pierwszej ciąży to jak najbardziej jestem za

Np. dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która urodziła miesiąc temu i mówi, że poród do pikuś w porównaniu z tym jak się wraca do domu i zdajesz sobie sprawę, że ten mały człowiek jest zdany tylko na ciebie, i choćby się przeczytało milion książek to wydaje ci się, że nic nie wiesz. Więc wtedy taka położna, która przychodziła przed porodem i ma się do niej zaufanie jest jak zbawienie

Napisane przez Ramona_85

Słyszałyście - Julia Bonk zmarła [COLOR="Silver"]

Słyszałam... Biedactwo... Jeszcze niedawno czytałam z nim wywiad... I pomyśleć, że wszystko przez jedną decyzję lekarza, który podejrzewam żadnej odpowiedzialności za to nie poniesie

Napisane przez majkela12

We wtorek dostałam tel z przedszkola, że Adasiek ma gorączkę. Dzisiaj był pan dr, na szczęście nie grypsko, płuca czyste i kisimy się w domku we trójkę.

Korzystam, że tż jest w domu, narobiłam dzisiaj gołąbków, napiekłam pasztetu i schab z morelą i żurawinką, czekam aż wystygnie

Zdrówka dla Adasia A Ty jesteś jeszcze na urlopie czy już na l4?
No i zaszalałaś z tym gotowaniem

Pater za udaną wizytę
A z kredytem to powodzenia życzę, nam jeszcze "tylko" 28 lat zostało

Napisane przez bazile

Moge sie pochwalic,ze moj prawie 14 to miesieczny Synek ,wlasnie dzis zaczal chodzic.I teraz mam wielka nadzieje,ze bardziej zajmie sie soba niz mama.

Brawa dla synka

Napisane przez Ramona_85

najlepiej załóż ZIP i tam monitoruj usługi

No właśnie słyszałam o tym ostatnio. Ale to trzeba do NFZ iść czy jak?

[Prowansja88]

AAAaa i jeszcze jedno. Podczytywałam sobie wątek mamuś noworocznych i powiem Wam, że większość z nich marudzi, marudzi, narzeka i twierdzi, że "w ciąży" było lepiej, łatwiej. Maluszki mega dają popalić, płacz, kolki, nieprzespane noce to nie sa mity. Skarżą się, ze nie mają czasu dla siebie, męża, na nic, że zycie wywrociło się do góry nogami, że są przemęczone itd. Dlatego korzystajmy z tych naszych dni ciązy. Różne miewamy objawy, w związku z tym samopoczucie też, ale z tego co wyczytałam będzie gorzej. Dlatego życze nam wszystkim duuużo słonecznych dni, wiosennych promieni radosci, pozytywnego nastawienia, wytrwałości i wiary w to, ze będzie dobrze...
Amen.

[kamilla123]

Prowansja ja też podczytuję sobie czasami noworoczne i już powoli sobie przypominam jak to będzie. Z jednej strony będzie hardkor, ale z drugiej już się nie mogę doczekać! Damy radę! Początki zawsze są trudne, potem będzie z górki W I trym. chciałam jak najszybciej urodzić, żeby czas mi jak najszybciej zleciał. Teraz czuję się o wiele lepiej, brzuch jeszcze mały więc już mi tak niespieszno do porodu. Chcę wykorzystać ten czas na maxa póki jesteśmy jeszcze we trójkę. Jutro idziemy z synem na Bal Neptuna

A na banki to wiadomo trzeba uważać i wszystko czytać 3 razy! My akurat dobrze trafiliśmy, bo załapaliśmy się jeszcze na "rodzinę na swoim", konto mamy za 0 zł, żadnej karty kredytowej nie musieliśmy brać, ubezpieczenia też i jeszcze była promocja, że bank nie brał prowizji. Ale mój kolega np. się naciął, ale to w sumie nie przez bank, tylko przez swoją naiwność i właściciela mieszkania. Tak więc sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać!

[poziomkka]

Prowansja ja bez czytania wiem, że będzie masakra Teraz dzidzia ma co jej potrzeba w brzuchu, a później?? Skąd ja będę wiedziała czego te Maleństwo ode mnie oczekuje?? Do tego brak czasu na cokolwiek..ja uwielbiam długo spać, a w nocy jak mnie coś obudzi to szału dostaję (odkąd mamy szynszyla śpię w stoperach ) także tym bardziej nie wiem co to będzie po narodzinach

[Ramona_85]

Napisane przez zubi89

A będziecie miały na sr jakieś ćwiczenia ?

na piłce na pewno, bo były tam piłki
reszty nie mam zielonego pojęcia

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez pater86

Nasz pierwszy BODZIAK

cudny

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez poziomkka

Ramona Nie wiem, czy z bobobaby, pierwsze słyszę o tej firmie w każdym bądź razie kocyk to mój łup z ciuchlandu

Napisane przez poziomkka

Ramona już widzę o co Ci chodziło - to nie kocyk, tylko ręcznik z kapturkiem kupiony w Baby Fancie

Achaa


no zmyliło mnie, bo ja mam z tego kocyki i podobnie wyglądają


ale są fajne, takie mięciutkie

[Sola1]

Napisane przez Prowansja88

AAAaa i jeszcze jedno. Podczytywałam sobie wątek mamuś noworocznych i powiem Wam, że większość z nich marudzi, marudzi, narzeka i twierdzi, że "w ciąży" było lepiej, łatwiej. Maluszki mega dają popalić, płacz, kolki, nieprzespane noce to nie sa mity. Skarżą się, ze nie mają czasu dla siebie, męża, na nic, że zycie wywrociło się do góry nogami, że są przemęczone itd. Dlatego korzystajmy z tych naszych dni ciązy. Różne miewamy objawy, w związku z tym samopoczucie też, ale z tego co wyczytałam będzie gorzej. Dlatego życze nam wszystkim duuużo słonecznych dni, wiosennych promieni radosci, pozytywnego nastawienia, wytrwałości i wiary w to, ze będzie dobrze...
Amen.

Powiem Ci, że ten trudny okres po porodzie to zależy też od dziecka. Nie chodzi mi już o sam połóg - bo to również indywidualna sprawa, ale o dziecko. Są też dzieci tak jak moja była, która płakała tylko jak była głodna, w nocy wstawałam na karmienie, ale jak się nakarmiło to spała dalej ( ale są dzieci, które bardzo szybko przesypiają całe noce bez jedzenia), kolek nie miała. Ja się nastawiłam na bóg wie co, a okazało się, ze nawet mam sporo czasu
Pierwsze miesiące to dla mnie był luzik, miałam nawet czas, żeby sobie poćwiczyć
Pierwszy mały kryzys był jak miała pół roku, ale szybko udało się z niego wyjść, a drugi już taki większy niedawno, ale już też się zakończył.
I naprawdę nie jestem w tym odosobniona - mam kontakt z innymi dziewczynami. Jedne dzieci bardziej dają w kość, inne mniej, a są jeszcze aniołki z którymi w ogóle nie ma problemów

[Ramona_85]

Napisane przez kamilla123

Tak więc to jest główny powód dlaczego położnej teraz nie potrzebuję, ale z drugiej strony to ta moja, to taka jedyna we wsi od x lat, średnio jestem do niej przekonana Chociaż nie powiem przy pierwszym dziecku to nam z pępkiem doradziła, że się babra. Pojawiła się 2 czy 3 razy, ale podpisów więcej zgarnęła Teraz już taka naiwna nie będę. Zastanawiam się jeszcze nad zmianą



No właśnie słyszałam o tym ostatnio. Ale to trzeba do NFZ iść czy jak?

wtf? co ona niepoważna jakaś


co do ZIP - to tak, trzeba się pofatygowac do oddziału NFZ w mieście/powiecie, trwa to dosłownie minutę, jeden podpis, podać dowód osobisty, podpisać dokument i login + hasło dostajesz

[kamilla123]

Ramona no z pępkiem to było akurat na jej plus Bo my przecież nie wiedzieliśmy jak to czyścić i robiliśmy to za delikatnie, długo mu ten kikut w ogóle się trzymał. I ona raz przyszła i nam pokazała, co i jak robić, że mamy się nie bać, ale mimo wszystko musieliśmy się przejść do lekarza i dostał maść z antybiotykiem. Teraz już nie będę taka delikatna

[Sola1]

Napisane przez kamilla123

Ramona no z pępkiem to było akurat na jej plus Bo my przecież nie wiedzieliśmy jak to czyścić i robiliśmy to za delikatnie, długo mu ten kikut w ogóle się trzymał. I ona raz przyszła i nam pokazała, co i jak robić, że mamy się nie bać, ale mimo wszystko musieliśmy się przejść do lekarza i dostał maść z antybiotykiem. Teraz już nie będę taka delikatna

Zgadzam się z tym pępkiem, że dobrze, żeby ktoś pokazał. Mnie też położna pomogła. Ja się ochodziłam z nim za delikatnie i nie osuszałam tam bardziej od spodu, a ona konkretnie pokazała co i jak. I tak samo jak u Ciebie - ze mam się nie bać.

[Ramona_85]

Napisane przez kamilla123

Ramona no z pępkiem to było akurat na jej plus Bo my przecież nie wiedzieliśmy jak to czyścić i robiliśmy to za delikatnie, długo mu ten kikut w ogóle się trzymał. I ona raz przyszła i nam pokazała, co i jak robić, że mamy się nie bać, ale mimo wszystko musieliśmy się przejść do lekarza i dostał maść z antybiotykiem. Teraz już nie będę taka delikatna

acha, dobra źle zrozumiałam słowo 'babra'
jesteś z poznańskiego ?

[kamilla123]

Napisane przez Ramona_85

jesteś z poznańskiego ?

No tak prawie tej Z północnej Wlkp, ale kiedyś 3 lata mieszkałam w Poznaniu na studiach

[Ramona_85]

Napisane przez kamilla123

No tak prawie tej Z północnej Wlkp, ale kiedyś 3 lata mieszkałam w Poznaniu na studiach

to tak jak ja
ale ja jestem bardziej z wschodniej Wlkp

[bluesky89]

Dzięki dziewczyny za wytłumaczenie

Prowansja, mail dotarł dziękuję Jakie płytki wybraliście?

[Ramona_85]

Ja juz po kąpieli, zmykam nynać, jutro wizyta położnej, a potem jazda autem do lekarza 30 km w jedną stronę także muszę się wyspać

spokojnych snów

[pater86]

Prowansja88 też myślę, że trzeba korzystać z tych ciążowych dni, ale miejmy nadzieję, że nasze dzieciaczki okażą się aniołkami

Napisane przez kamilla123

A na banki to wiadomo trzeba uważać i wszystko czytać 3 razy! My akurat dobrze trafiliśmy, bo załapaliśmy się jeszcze na "rodzinę na swoim", konto mamy za 0 zł, żadnej karty kredytowej nie musieliśmy brać, ubezpieczenia też i jeszcze była promocja, że bank nie brał prowizji. Ale mój kolega np. się naciął, ale to w sumie nie przez bank, tylko przez swoją naiwność i właściciela mieszkania. Tak więc sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać!

Też chcieliśmy z tej rodziny na swoim skorzystać, ale nie wiedzieliśmy gdzie kupić mieszkanie i aż tak się przeciągnęło :/ teraz staramy się o to MDM, dużo gorsza opcja, ale zawsze coś.... Ale co jak co, trzeba tysiąc razy wszystko sprawdzić...

[Ramona_85]

Dzień dobry

ja dzis wcześnie pobudka - Zosia mnie pokopała, do tego mąż wbił mi w nocy swój łokieć w plecy i teraz nera mnie boli, a do tego dostałam krwotoku z nosa

nosz pięknie zapowiada się ten dzień


do tego dzwonili z przychodzi, mam byc wczesniej, bo ktos tam nie przyjdzie, podejrzewam, że się spóźnię, bo nie jestem w stanie się wyrobic z takim numerkiem, no to będzie po prostu pieknie.... juz widzę tych ludzi i ich wnerw, jak przyjdę z numerkiem wczesniejszym

[pater86]

Napisane przez Ramona_85

Dzień dobry

ja dzis wcześnie pobudka - Zosia mnie pokopała, do tego mąż wbił mi w nocy swój łokieć w plecy i teraz nera mnie boli, a do tego dostałam krwotoku z nosa

nosz pięknie zapowiada się ten dzień


do tego dzwonili z przychodzi, mam byc wczesniej, bo ktos tam nie przyjdzie, podejrzewam, że się spóźnię, bo nie jestem w stanie się wyrobic z takim numerkiem, no to będzie po prostu pieknie.... juz widzę tych ludzi i ich wnerw, jak przyjdę z numerkiem wczesniejszym

Hej hej faktycznie nieźle zapowiada Ci się ten dzień ale może teraz będzie lepiej! Trzymam kciuki, żeby w tej przychodni jakoś poszło
Ja też się obudziłam, spać jakoś nie mogę, ale pozytywnym aspektem nie spania jest to, że zjadłam już śniadanie bardzo na nie czekałam, od wczorajszej kolacji :P
Udanych Walentynek mimo, że sama ich jakoś wybitnie nie obchodzę, a Wy?

[Aldrin]

Napisane przez Ramona_85

ja rozmyślałam ile mam jeszcze dokupic tych pielcuch
mam tak:
2 tetrowe kolorowe
6 tetrowcyh białych
2 flanelowe kolorowe
2 flanelowe białe

i tak z teściową przedyskutowałam, że chyba dokupię tylko flanele, bo sa mega delikatne, jak przykładałam do buzi, to żeby było po równo to z 4 sztuki
mam nadzieję, ze wystarczy, a też nie chcę się zawalić pieluchami w komodzie, bo za bardzo nie mam miejsca

sporo już tych pieluch, zresztą masz już sporą część wyprawki

Napisane przez malin30

Berenika, poszukaj w necie ustawy związane z BORem, np. w internetowej bazie aktów prawnych, i wstawiaj z nich do pracy cytaty - to już Ci trochę miejsca zajmie.

Ja mam trochę mniej na głowie, więc jeśli chcesz, to ja przejme drugą część wątku. Chyba że jest inna chętna, bo ja już nie wiem, jak w końcu z tą ankieta

No to mamy chętna a Berenika może poprowadzić 3 cz i będzie z głowy

Napisane przez beat@

No a z pampersami to kazała mieć zawsze schowane w torbie i żeby absolutnie całej paczki nie wyciągać, jedynie 1-2 sztuki. Bo te położne tam jak kąpią dzieciaczki to nie pytają każdej mamuśki z osobna czy to jej pampersy tylko leca z jednej paczki która jest pod ręką i ubierają dzieciom. A jak sala 4 osobowa to już 3 pieluchy w plecy się jest no bo jedna to wiadomo dla mojego. A przecież nię będę do każdej mówiła wisisz mi pieluchę.


Muszę jeszcze zaopatrzyć się w cienki szlafrok. Położna poleciła mi też pareo. Mówi to czerwiec to będzie ciepło a pareo dobre przy karmieniu jak się pełno gości zwali do innych. Mówi że nie raz widziała jak dziewczyny karmiły a tu się rodzinka do innych zwaliła i one mało plecami się w ścianę nie wbiły. Albo zakrywają się jakoś kołdrami przy czym są umęczone i całe mokre od tego a efekt i tak kiepski. A pareo lekkie, cienkie to się zakrywam i niech sobie patrzą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak o tych pampersach też słyszałam aby wydzielać a pomysł z pareo jest naprawdę super

Napisane przez majkela12

U nas już sprzątanie poremontowe (tzn. nie wiem czy się cieszyć czy płakać, że tyle roboty, dobrze że mamusia mi pomaga). Jeszcze wczoraj dokupiliśmy brakujące rzeczy w ikei i dywan i nie ma kasy, a dzisiaj przyszedł rachunek za gaz Musiałam pożyczyć kasę ze świnki skarbonki swojego synka. No nic czekamy na wypłatę



We wtorek dostałam tel z przedszkola, że Adasiek ma gorączkę. Dzisiaj był pan dr, na szczęście nie grypsko, płuca czyste i kisimy się w domku we trójkę.

faktycznie u Was intensywnie ostatnio ale już końcówka dacie radę i oczywiście pochwal się efektami

Zdrówka dla Adasia

Napisane przez bazile

Moge sie pochwalic,ze moj prawie 14 to miesieczny Synek ,wlasnie dzis zaczal chodzic.I teraz mam wielka nadzieje,ze bardziej zajmie sie soba niz mama.

jaki już duży chłopak

Napisane przez pater86

I dziewczyny kupiłam pierwszego BODZIAKA z ciężarówką
A wiecie co mi lekarz na karcie ciąży napisał? Że to 25 tydzień ciąży?!

bodziak super a jaka cieżarówa
pewnie lekarz się pomylił

Napisane przez poziomkka

Witam się w 22 tc
Mam problem ostatnio z internetem, zaczelam nadrabiac wszystko na laptopie to mi wifi rozlaczylo...a co najlepsze, w telefonie wifi mam
Postów zostało niewiele, także jak się postaramy to juz jutro zaczniemy nowy wątek
Dzisiaj ogarnął mnie szał zakupów, w końcu ruszyłam z kompletowaniem wyprawki kupiłam trochę bodziaków w pepco, baby fancie, w ciuchu jakos nic nie znalazlam oprócz kocyka z Disneya i spodenek. No i słodkie skarpeciuszki z pepco
No i super prezent od męża na walentynki mega poducha już ją kocham

gratulacje nowego tygodnia
super udane zakupy jak widzę
no i mąż się postarał z prezentem

Napisane przez Prowansja88

Dziewczyny, prawie dziś dostałam zawału. Mąż odebrał płytki, wniósł je do mieszkania, ja tak patrze i zawał... dosłownie.
W tym świetle zaczeły wygladać zuuupełnie inaczej. Myslałam, ze się rozpłaczę. Maż zaczął mnie uspokajac, wyjał jedną z kartonika i zaczelismy chodzic po mieszkaniu i masakra. W kazdym miejscu płytka wyglada zupełnie inaczej. Wszystko zalezy od swiatla. Dobrze, ze był akurat gośc, który nam bedzie robił łazienkę, widząc moją reakcję zaproponował zmiany w owietleniu lazienki co ma podbić ich kolorek. Cała nadzieja w nim, by uzuskał efekt o który mi chodziło, bo jak nie...

no to oby pan się uporał z oświetleniem i efekt był taki jak sobie wymyśliłaś

Napisane przez Ramona_85

Dzień dobry

ja dzis wcześnie pobudka - Zosia mnie pokopała, do tego mąż wbił mi w nocy swój łokieć w plecy i teraz nera mnie boli, a do tego dostałam krwotoku z nosa

nosz pięknie zapowiada się ten dzień


do tego dzwonili z przychodzi, mam byc wczesniej, bo ktos tam nie przyjdzie, podejrzewam, że się spóźnię, bo nie jestem w stanie się wyrobic z takim numerkiem, no to będzie po prostu pieknie.... juz widzę tych ludzi i ich wnerw, jak przyjdę z numerkiem wczesniejszym

oho to ciekawy dzień przed Tobą, oby już było tylko lepiej