Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-10, 00:29   #1
Cissa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5

Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?


Witajcie Wizażanki

Długo zastanawiałam się nad tym czy troska o przyjaciółkę uprawnia mnie do zaczerpnięcia opinii osób trzecich na temat jej spraw, ale nie mogę już dłużej zwlekać. Sama już gubię się w domysłach i sądzę, że potrzebuję trzeźwego spojrzenia na sprawę kogoś z zewnątrz. Z góry przepraszam za długaśny post, ale chciałabym jak najwierniej odzwierciedlić sytuację.

Jak już wspomniałam sprawa dotyczy mojej przyjaciółki i jej spraw uczuciowych. Zaznaczę przy tym, że znam tą dziewczynę i jej rodzinę już kilka lat, razem wynajmujemy mieszkanie, bardzo ją lubię, szanuję i życzę jej jak najlepiej. Otóż kilka miesięcy temu, w grudniu ubiegłego roku, podczas imprezy w klubie poznałyśmy pewnego faceta, mniej więcej w naszym wieku. Chłopak początkowo zainteresował się mną, ale kiedy nie okazałam zainteresowania zwrócił swoją uwagę właśnie na moją przyjaciółkę. Wydawał się miły, sympatyczny, jak to się mówi „normalny”, ale mimo to nie wzbudził mojego zaufania, nawet trudno mi określić dlaczego, po prostu intuicja podpowiedziała mi że to „śliski” gość. Tyle że zanim zdążyłam podzielić się moimi uwagami ze wspomnianą przyjaciółką, ona już wymieniła się z nim numerem telefonu i była ewidentnie zauroczona. W tej sytuacji przemilczałam sprawę. Od czasu tej nieszczęsnej imprezy ja już go więcej nie widziałam, oni natomiast zaczęli się spotykać. Wyjścia do kina, na piwo, na łyżwy itp. Spotykali się przynajmniej raz w tygodniu, czasem częściej, przyjaciółka mówiła że dużo rozmawiają, że chce ją lepiej poznać itp. Doszłam do wniosku, że to musi być jednak porządny facet a nie jakiś dupek, i że to pewnie ja tylko szukam dziury w całym. Zaczęłam się cieszyć razem z nią że poznała kogoś wartościowego. Po trzech miesiącach tej sielanki, zaczęła mi marudzić, że znajomość utknęła w miejscu, że są na stopie koleżeńskiej ale on nie pali się do jakichś subtelnych czułości, czy jakiegoś bardziej znaczącego wyrażania uczuć. Próbowałam jej przetłumaczyć że wymyśla, że to porządny człowiek i najpierw chce ją lepiej poznać, że na czułości i deklaracje przyjdzie czas, nawet się nie obejrzy kiedy. Na początku maja byli razem na weselu u jego znajomych. Wesele wyjazdowe, wspólnie nocowali, podobno doszło do jednego nieśmiałego pocałunku. Zastanowiło mnie, że nawet znajomi tego faceta nie wiedzieli jak mają się odnosić do jego znajomości z moją przyjaciółką i to jej się pytali co ich łączy: koleżeństwo czy może spotykają się w bardziej „romantycznym wymiarze”. Po weselu ich stosunki wróciły do punktu wyjścia czyli koleżeństwa. Przyjaciółka zaczęła wspominać że on jest trochę dziwny, że w towarzystwie traktuje ją jak zwykłą koleżankę, tak jakby nic między nimi nie było. Zapytała go wprost kim dla niego jest. Odpowiedział że traktuje ją poważnie, że nie jest tylko koleżanką, ale on najpierw musi kogoś dobrze poznać. Tak minęły kolejne dwa miesiące, skończył się rok akademicki, wróciłyśmy na lato do rodzinnych miast. Przez trzy miesiące wakacji prawie się nie widywali, ale kontaktowali się telefonicznie, podobno marudził że chciałby się z nią spotkać. No i się spotkali, ALE to ona musiała przyjechać do naszego studenckiego miasta (ok. 250 km drogi). Dodam że facet ma dobrą pracę, samochód i wolne weekendy, jest dobrze sytuowany, ostatnio kupił nawet mieszkanie, stać go na to żeby pojechać do dziewczyny na której mu zależy w odwiedziny (np. ten raz przez całe wakacje). Pod koniec sierpnia byli razem na weselu u jego brata. Później widzieli się jeszcze ze trzy razy, moja przyjaciółka spędziła w jego mieszkaniu dwie noce, poza paroma pocałunkami do niczego nie doszło. Zmęczona tą sytuacją po raz kolejny chciała się dowiedzieć na czym stoi i PO RAZ KOLEJNY po 9 miesiącach znajomości usłyszała że myśli o niej poważnie, ale że chce ją dobrze poznać, że ją szanuje i że przy nim trzeba być cierpliwym. Przyjaciółka postanowiła dalej się z nim spotykać bo ewidentnie ma do niego słabość, ale nie angażować się. Obawiam się niestety że już się zaangażowała, a poza tym jak stwierdziła nie wiadomo kiedy ktoś się znowu trafi. Powiało desperacją, a to przecież ładna, mądra, zabawna kobieta, znajdzie się wielu którzy zwrócą na nią uwagę.

Ogólnie mam wrażenie że facet sobie z nią pogrywa, zbywa ją byle wymówką ubraną w ładne słówka. Kiedy gdzieś wychodzą razem traktuje ją jako najzwyklejszą znajomą, jakiekolwiek cieplejsze uczucia okazuje jej JEDYNIE kiedy są sam na sam, i to też wielce oszczędnie. Czy to jest możliwe, żeby zauroczony bądź zakochany mężczyzna nie próbował okazać wybrance swojego uczucia, zwłaszcza że ona na to czeka. Chociażby przytulenie, delikatny buziak, wzięcie za rękę, czułe odgarnięcie włosów za ucho, nie mówię że od razu seks, chociaż po niespełna 10 miesiącach znajomości to też nie byłoby niczym nienaturalnym, ale wiadomo każdy ma na to swoje poglądy i chwali się to że nie chodzi mu tylko o zaliczenie dziewczyny. Ale właśnie, o co mu chodzi? Czy on się tak asekuruje, a może gra na dwa lub więcej frontów?

A co ważniejsze odnoszę wrażenie, że on ją sobie „urabia”, moja przyjaciółka ma dość uległy charakter a on dość bezkompromisowy, niemal zawsze była na jego zawołanie, to zawsze on decydował co robią i gdzie idą. Bywały takie sytuacje, że ona np. oglądała z nim filmy które nawet nie tyle ją nie interesują co przerażają (np. drastyczne dokumenty o II wojnie światowej). Ponadto on np. nie dąży do poznania jej przyjaciół, znajomych, środowiska w którym się obraca, a przecież ono wiele o człowieku mówi, skoro naprawdę chce ją poznać to chyba z całym „dobrodziejstwem inwentarza”.

Obserwuję tą sytuację z rosnącym niepokojem, nie wiem jak się do niej odnieść. Staram się trzymać na uboczu, ale ona czasem prosi mnie o radę. Nie wiem co mówić, nie mam serca powiedzieć że to wygląda źle, tak jakby była umilaczem czasu dopóki nie znajdzie się ktoś lepszy, powtarzam tylko żeby uważała. W dodatku znam tylko jej relację, jej opowieści. Staram się na to patrzeć trzeźwo, ale zaraz przypominają mi się moje odczucia po poznaniu go w tym klubie. A może to tylko moje paranoje? No już głupieję. Bardzo chciałabym ją jakoś ochronić przed ewentualnym rozczarowaniem, ona jest bardzo wrażliwa i uczuciowa.

Jeszcze raz przepraszam za ten elaborat, ale jeśli ktoś przez niego przebrnął to proszę o opinię, bo naprawdę nie wiem jak się zachować a mam złe przeczucia.
Cissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 08:13   #2
monita01
Zakorzenienie
 
Avatar monita01
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

Jezli kolezanka prosi o rade, to a bym jej poradzila w nastepujacy sposob: mowisz facetowi, albo woz albo przewoz, albo jestemy para, traktujesz mnie jak swoja dziewczyne, albo zrywamy znajomosc. Trwanie w takim "nie wiadomo czym", w takim zawieszeniu jest bardzo meczace psychicznie.... Mysle, ze powinna postawic sprawe na ostrzu noza.
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in."
monita01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 08:47   #3
atram91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 36
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

Postawienie sprawy na ostrzu noża to chyba najlepsze wyjście z tej sytuacji. Albo są razem albo się rozstają. Tylko niech nie zadowoli się odpowiedzią w stylu: "muszę to przemyśleć" lub "potrzebuję jeszcze trochę czasu"! Przynajmniej Twoja przyjaciółka będzie wiedziała konkretnie na czym stoi i będzie mogła spokojnie układać sobie swoje życie. Z tkwienia w ciągłej niepewności nic dobrego nie wyjdzie.
atram91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 09:35   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

Moim zdaniem skoro ona Cię prosi o radę jako przyjaciółka - powinnaś być z nią szczera. Ja bym jej powiedziała, że niestety, ale nie wygląda to najlepiej i ze powinna zastanowić się nad kontynuowaniem tej znajomości, skoro po iluś rozmowach na ten temat facet wciąż traktuje ją w taki sposób.
No i tyle, jeśli nic się nie zmieni a ona dalej będzie w tym trwać, to musisz się z tym pogodzić, życia za nią nie przeżyjesz Najwyżej będzie się uczyć na błędach jak pożałuje straconego czasu.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 10:56   #5
aaaagnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 85
GG do aaaagnik
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

zgadzam się z dziewczynami. wóz albo przewóz. nie można tkwić w takim zawieszeniu, niepewności. to człowieka wykańcza psychicznie. bądź z nią szczera, nie ukrywaj, co o tym myślisz. po prostu powiedz jej, jak to wygląda z perspektywy osoby trzeciej, bo ona najprawdopodobniej nie myśli zbyt racjonalnie, zaślepiona gościem i nadzieją, że ''może w końcu się zdecyduje". on raczej nie traktuje tego poważnie. facetowi jak zależy, to od razu to widać. deklaruje coś z właśnej woli, na pewno nie pod przymusem, jakim jest pytanie "na czym się stoi". trzeźwe spojrzenie na sprawę może jej pomóc obronić się przed manipulacją gościa, który jak napisałaś sobie "ją urabia".

Edytowane przez aaaagnik
Czas edycji: 2013-10-10 o 10:58
aaaagnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 13:33   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

Koles jest aseksualny albo gejem, innej mozliwosci nie widze. Nie wierze, ze zdrowy facet nie mialby ochoty na jakas bliskosc. Ile czasu mozna "kogos lepiej poznawax", zeby wiedziec czy chce sie byc w zwiazku z dana osoba?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-10, 13:36   #7
aaaagnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 85
GG do aaaagnik
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

może ma ochotę, ale nie z nią? po prostu się bawi dziewczyną, tak też może być
aaaagnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-11, 00:07   #8
Cissa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

Dziękuję za wszystkie opinie dziewczyny.

Skazana_na_bluesa Ano właśnie, też przeszło mi to przez myśl, ale podobno on wcześniej bywał w związkach z innymi kobietami, inna sprawa jak te związki wyglądały, tego niestety nie wiem.

Mimo dobrej woli, ja coraz częściej widzę w tym jakieś zimne wyrachowanie i jak napisała aaaagnik manipulację, obliczone na coś czego rozgryźć nie mogę. Ale racja, życia za kogoś nie przeżyję. Postanowiłam być w razie czego szczera, taktowna ale jednak szczera. Trochę boję się, że ją urażę, ale być może gdybym od początku nie przemilczała kilku moich spostrzeżeń to dziś wyglądałoby to inaczej. Dziewczyna póki co rozumu całkiem jeszcze nie straciła, ale boję się żeby w końcu nie zrobił jej wody z mózgu. Tylko to takie przykre patrzeć jak bliska osoba pakuje się na własne życzenie w kłopoty, bo niestety przeczuwam, że skończy się to nieprzyjemnie
Cissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-11, 00:21   #9
meg67
Raczkowanie
 
Avatar meg67
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 50
Dot.: Sercowe zawirowania przyjaciółki - jak się wobec nich zachować?

To Twoja przyjaciolka, wiec ratuj ją z opresji. Staraj sie delikatnie dać jej do zrozumienia że to nienormalny "związek" i niech może powoli zacznie sie od niego odzwyczajać? Bo wydaje mi się że facet nie traktuje jej poważnie, dziwne jest dla mnie to jak ją traktuje... Wyraźnie coś jest z tym jej facetem nie tak jak powinno być :/
meg67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:46.