Czy jest sens przepisać się z technikum do liceum po 1 klasie?

[maggs98]

Po wakacjach będę w 2 klasie, technik hotelarstwa, poszłam tam ze względu na rozszerzenia angielski geografia, bo w LO był taki profil ale jeszcze matma, a ja jestem słaba z matmy, serio. Nie chce rok dłużej być w szkole, wiem że to zawsze zawód, papier i wgl, ale w tej szkole są też kursy dla dorosłych więc mogę zrobić kiedyś sobie kurs trwający rok, z każdego profilu w tej szkole, a chcę iść później na studia, tylko ta matma... Wiem, że są korki, na angielski i tak się zapiszę bo serio nie żebym się przechwalała ale jestem dobra z angielskiego, miałam super nauczycielke w gimnazjum, od 6 klasy oglądam seriale często bez polskich napisów, tylko z angielskimi lub wgl bez, teraz w technikum cały rok leciałam na samych 5 z ang bez uczenia się nowych rzeczy, tylko przeglądałam materiał przed kartkówką i już, kolejna 5, poszłam do technikum przez tą matme, ale z angielskiego jest taki beznadziejny poziom... Myślę żeby się zapisać i na matme i na angielski jeśli bym się przepisała, no ale w technikum 1 rok powtarzaliśmy materiał z gimnazjum bo jest rok więcej no i bym musiała materiał nadrabiać czy coś? A w gimnazjum miałam dużo jedynek, skonczylam z 2 w 3 klasie, teraz miałam 3 na koniec, ale serio w technikum średnio z tym poziomem, a chce zdać dobrze maturę i iść na studia, tylko nie wiem czy nie spieprzyłam tego, mogłam się po 1 semestrze przepisać, co sądzicie?

[femines]

Rozumiem, ze matematyka na poziomie rozszerzonym jest w tym LO. Rzeczywiście różnica między poziomem podstawowym a rozszerzonym jest dość spora, więc jeśli piszesz, że jesteś bardzo słaba z matmy to nie wiem czy to taki dobry pomysł... Ale to też zależy od nauczyciela, więc może zapytaj kogoś w tym liceum o poziom matematyki(sprawdziany, kartkówki)?
Wiesz nie sądzę, żeby ten papierek dużo Ci dał, znam kilka osób po tym i żadnej z nich nie pomógł. Ja na twoim miejscu bym się przeniosła do liceum, ale na inny profil(bo z matmą roz może być Ci ciężko zdać). Na przykład humanistyczny ? albo tam gdzie jest roz angielski ? Zawsze możesz kupić sobie vademecum z geografii i sama się przygotowywać(nawet jeśli zostaniesz w technikum).

[maggs98]

Rozszerzenia zaczną się w 2 klasie, matma była kontynuacja po gimnazjum, a chodzi o to, że w technikum w 1 klasie miałam powtórke z gimbazy, a w LO szli dalej, musiałabym pisać chyba jakiś test że ten materiał nadrobiłam z tego co na internecie czytałam, ale koleżanki uważają że nie dam sobie rady skoro miałam 3 w technikum ... A nie chce iść na humana, bo po co mi rozszerzona historia, wos, polski jak nic z tego nie chce zdawać na maturze xd

[femines]

Napisane przez maggs98

Rozszerzenia zaczną się w 2 klasie, matma była kontynuacja po gimnazjum, a chodzi o to, że w technikum w 1 klasie miałam powtórke z gimbazy, a w LO szli dalej, musiałabym pisać chyba jakiś test że ten materiał nadrobiłam z tego co na internecie czytałam, ale koleżanki uważają że nie dam sobie rady skoro miałam 3 w technikum ... A nie chce iść na humana, bo po co mi rozszerzona historia, wos, polski jak nic z tego nie chce zdawać na maturze xd

Jeżeli tak bardzo ci zależy to możesz spróbować. Ja obecnie mam matematykę na rozszerzeniu i wiem, że różnica jest spora, no ale jeśli się weźmiesz to może dasz radę, zależy też czy w tym liceum jest wysoki poziom. Doradziłam Ci humana, bo zazwyczaj nie ma tam dużo nauki(ale to też zależy od nauczycieli) dzięki czemu miałabyś czas na naukę geografii. Od siebie polecam Ci stronę, gdzie masz zadania z rozwiązaniami z matmy - wpisz sobie w Google "matematyka pisz". Popytaj się w szkole jak wygląda sprawa z przejściem na warunku - przezorny zawsze ubezpieczony. Nawet jeśli Ci się nie uda przenieś(rożnie to bywa) to nie koniec świata, sama przygotuj się wtedy do maturki, kupując vademecum z operona lub zdasz.to (te drugie bardzo fajne).

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Zdawałam i angielski, i geografię, po profilu pol-hist-wos, z którego potrzebny mi był tylko polski. U mnie zajęcia z humana były prowadzone dość leniwie, mogłam sobie siedzieć gdzieś w kącie z książką do geografii, choć nie ominęły mnie upierdliwe sprawdziany z historii. Na rozszerzenie z matematyki bym się nie porwała, u nas nawet ci świetni mieli niezły zapierdziel i wiem, że trzeba tam było poświęcić sporo czasu na uzyskanie czegoś więcej niż jedynki. Ale właśnie - wszystko zależy od tego, w jaki sposób te przedmioty są prowadzone w tym liceum, bo równie dobrze mogą ich tam bardzo cisnąć na humanie.
Oba te przedmioty uważam w każdym razie za łatwe do samodzielnej nauki, ewentualnie korki z geografii mogą się przydać, ale tu bym polecała nauczyciela-egzaminatora, który będzie na bieżąco z wymaganiami i powie, na co zwracać uwagę. Moja korepetytorka przywiozła mi parę cennych wskazówek z tych szkoleń do nowej matury. Poszłabym właśnie w jak najmniej zawracający dupę profil + samodzielną naukę, ja swojej strategii nie żałuję.

Edit: Chyba że źle zrozumiałam i chcesz zdawać tę matmę. Przy okazji nie ogarnęłam trochę daty, sorry, ale może komuś się przyda na przyszłość.