jakbys na to zareagowala?

[leuwen]

Napisane przez Rena

Leuwen - i tak musiales sie jej podobac, gdyby nie byla zadowolona z randki, nie zaprosilaby Cie do siebie na wino. To bylo Wasze ostatnie spotkanie?

.

Spotykaliśmy się jeszcze, ale czysto towarzysko, kolacja, drink, czasem tance. Ja sobie odpuściłem tą dziewczynę. Choć nie była durną blacharą to w sumie poza urodą to nic mnie w niej zbytnio nie kręciło, a ja żeby za kimś latać potrzebuję czegoś wiecej niż ładnej buzi. Z drugiej strony pewnie nie byłem dla niej aż tak atrakcyjny by straciła dla mnie głowę

[SiSleyS]

Niestety ale duża część facetów po prostu taka jest Jakie szczęście, że nie wszyscy- są jeszcze normalni, ale ciężko na nich trafić

Ja to w ogóle trafiam czasem na takie okazy, że hej

Ogólnie mam pecha jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie
Wiadomo, że mam TZ i nie szukam faceta, ale nowych znajomości czemu nie. I niestety już kilka razy przekonałam się, że to chyba jednak niemożliwe- przyjaźń z facetem, bez podtekstów; jeżeli nawet mój przyjaciel (był starszy ode mnie) którego znałam kilka lat, a poznałam jak byłam jeszcze młodą dziewczynką, proponował mi seks Najgorsze, że jak dla niektórych jestem miła, żartuję sobie to oni od razu myślą, że kobieta chce się z takim umówić

Ale to już chyba trochę inny temat

[leuwen]

Napisane przez SiSleyS

Niestety ale duża część facetów po prostu taka jest Jakie szczęście, że nie wszyscy- są jeszcze normalni, ale ciężko na nich trafić

Ja to w ogóle trafiam czasem na takie okazy, że hej

Ogólnie mam pecha jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie
Wiadomo, że mam TZ i nie szukam faceta, ale nowych znajomości czemu nie. I niestety już kilka razy przekonałam się, że to chyba jednak niemożliwe- przyjaźń z facetem, bez podtekstów; jeżeli nawet mój przyjaciel (był starszy ode mnie) którego znałam kilka lat, a poznałam jak byłam jeszcze młodą dziewczynką, proponował mi seks Najgorsze, że jak dla niektórych jestem miła, żartuję sobie to oni od razu myślą, że kobieta chce się z takim umówić

Ale to już chyba trochę inny temat

Sisleys on może chciał tak po przyjacielsku bez zobowiązań
Moze chciał Ci też przez to okazać ze w jego oczach nie jeseś już małą dziewczynką Może myślał że tego oczekujesz.

Dla mnie możesz być miła chociaż podobasz mi się to randki ani tym bardziej seksu Ci nie zaproponuję, bo jestem z natury nieśmiały

[SiSleyS]

Napisane przez leuwen

Sisleys on może chciał tak po przyjacielsku bez zobowiązań
Moze chciał Ci też przez to okazać ze w jego oczach nie jeseś już małą dziewczynką Może myślał że tego oczekujesz.

Wtedy akurat nie szukałam stałego związku, ale to był tylko i wyłącznie przyjaciel
O seksie z nim to w najśmielszych snach nie myślałam- kompletnie na mnie nie działał
Sądzę, że jednak zdawał sobie sprawę, że nigdy do tego nie dojdzie- jednak mimo wszystko chciał spróbować.
Przykro mi było bo już wiedziałam dlaczego się przyjaźnimy

Napisane przez leuwen

Dla mnie możesz być miła

Ok, to będę

Napisane przez leuwen

... bo jestem z natury nieśmiały

Ale ja raczej nie jestem

Więc nie ma problemu




Ty nieśmiały- nie sądzę, oj już dobrze to wiem

[leuwen]

Napisane przez SiSleyS

Wtedy akurat nie szukałam stałego związku, ale to był tylko i wyłącznie przyjaciel
O seksie z nim to w najśmielszych snach nie myślałam- kompletnie na mnie nie działał
Sądzę, że jednak zdawał sobie sprawę, że nigdy do tego nie dojdzie- jednak mimo wszystko chciał spróbować.

Taki akt desperacji coś jak japończycy na okinawie w 45ym

[Rena]

Napisane przez leuwen

Spotykaliśmy się jeszcze, ale czysto towarzysko, kolacja, drink, czasem tance. Ja sobie odpuściłem tą dziewczynę. Choć nie była durną blacharą to w sumie poza urodą to nic mnie w niej zbytnio nie kręciło, a ja żeby za kimś latać potrzebuję czegoś wiecej niż ładnej buzi. Z drugiej strony pewnie nie byłem dla niej aż tak atrakcyjny by straciła dla mnie głowę

Po czym facet poznaje czy kobieta stracila dla niego glowe czy nie? Pytam z ciekawosci, bo juz nie raz sie spotkalam z takim tlumaczeniem. Typu "tak olalem ja, ale ona wcale nie byla jakos zaangazowana". Tak jak by mezczyzni chcieli sie pocieszyc, ze nie sa az tak zli, ze mieli prawo odejsc, ze nikogo nie skrzywdzili. A moze ona po prostu chciala zachowac honor i twarz i cierpiala w milczeniu?

[SiSleyS]

Napisane przez Rena

Po czym facet poznaje czy kobieta stracila dla niego glowe czy nie? Pytam z ciekawosci, bo juz nie raz sie spotkalam z takim tlumaczeniem. Typu "tak olalem ja, ale ona wcale nie byla jakos zaangazowana". Tak jak by mezczyzni chcieli sie pocieszyc, ze nie sa az tak zli, ze mieli prawo odejsc, ze nikogo nie skrzywdzili. A moze ona po prostu chciala zachowac honor i twarz i cierpiala w milczeniu?

Rena masz rację.
Ja np. niestety często nie potrafiłam okazywać, że zależy mi na kimś... tak po prostu mam, że w normalnych kontaktach jestem otwarta i nieskrępowana, a gdy coś do kogoś czuję to zaraz się zamykam i zachowuję jak mała, nieśmiała dziewczynka

[leuwen]

Napisane przez Rena

Po czym facet poznaje czy kobieta stracila dla niego glowe czy nie? Pytam z ciekawosci, bo juz nie raz sie spotkalam z takim tlumaczeniem. Typu "tak olalem ja, ale ona wcale nie byla jakos zaangazowana". Tak jak by mezczyzni chcieli sie pocieszyc, ze nie sa az tak zli, ze mieli prawo odejsc, ze nikogo nie skrzywdzili. A moze ona po prostu chciala zachowac honor i twarz i cierpiala w milczeniu?

Napisane przez SiSleyS

Rena masz rację.
Ja np. niestety często nie potrafiłam okazywać, że zależy mi na kimś... tak po prostu mam, że w normalnych kontaktach jestem otwarta i nieskrępowana, a gdy coś do kogoś czuję to zaraz się zamykam i zachowuję jak mała, nieśmiała dziewczynka

Eeee chyba nigdy nie straciłyscie dla kogoś głowy

[akusia 781]

Zdecydowanie zakończyłabym ta znajomosc! Moim zdaniem odrazu widac ze zalezy mu tylko na jednym....

[Rena]

Napisane przez leuwen

Eeee chyba nigdy nie straciłyscie dla kogoś głowy

a te mokre poduszki od lez, to tylko oczy mi sie czasem spocily