2009-06-27, 11:19 | #661 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Ja juz wczesniej pisalam jak "to" w sobie odkrylam. Szczerze mowiac dopiero niedawno zaczelam sie nad tym zastanawiac. Wczesniej wydawalo mi sie to tak samo naturalne jak wspomniane przeze mnie wyzej moje uwielbienie dla slodyczy.
I to nie jest tak ze osoby lubiace SM nie uprawiaja tego "normalnego" seksu. Mnie cieszy on tak samo, SM jest dopelnieniem, wisienka na torcie jak juz ktos wczesniej porownal. |
2009-06-27, 15:27 | #662 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z zamku...
Wiadomości: 98
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Nie było tak, że "od pierwszego razu czułam, że to nie to", ponieważ lubię też kochać się romantycznie i czule...
__________________
'Taniec myśli uporczywych trwa'. Edytowane przez Iluzytowa melancholiczka Czas edycji: 2009-06-27 o 15:29 |
|
2009-06-27, 15:54 | #663 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
ani ja ani moj partner tego w sobie nie odkrywalismy. to bylo w nas od zawsze. na wiele wiele lat nim wogole zaczelam sie wogole brac za seks. nie mialo to oczywiscie takiej formy jaka ma dla mnie teraz, ale seks odkad wiem czym jest zawsze kojazyl mi sie z agresja bolem i dominacja. u mojego partnera jest tak samo.
|
2009-06-28, 04:35 | #664 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: masochistki
Witam nie doczytałam jeszczce do końca wątku, ale chciałam zapytać Aiiii co ma wspólnego triskelion z SM? Bo szczerze o tym nie słyszałam, a chętnie się dowiem
|
2009-06-28, 22:14 | #665 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Wiesz, co ma wspolnego to ci nie powiem bo nie wiem, choc kiedys cos tam na ten temat czytalam. Ogolnie triskelion to celtycki talizman i symbol przemiany fizycznej jak i duchowej. Znaczen ma o wiele wiecej i pewnie jakies powiazania z BDSM mozna by znalesc.
Ogolnie ludzie praktykujacy SM zapozyczyli go jako swoj symbol z ksiazki "Historia O" w ktorej bohaterka nosila pierscien z tym znakiem. |
2009-06-28, 22:21 | #666 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Qualiniel: witaj tu jest troche:
http://en.wikipedia.org/wiki/Triskelion a propos Histori O to podobno jest bazowane na tym symbolu ale chyba nie calkiem tak dokladnie o niego chodzi. ale nie ma to dla mnie az takiego znaczenia wiec w nie wiem na pewno. A ja mialam egzamin z Angielskiego B2 na uczelni ustny. Wylosowalam artykuł prasowy ( z ok 100 artykułów) o...przemocy i znecaniu sie psychicznym i fizycznym. Normalnie moja mina musiala byc bezcenna... |
2009-06-28, 22:25 | #667 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: masochistki
Aiiiiiii - dziękuje za wyjaśnienie, próbowałam sie doszukać powiązań z tym co wiem o tym symbolu i tym co czytałam i jakoś mi to nie szło dlatego spytałam
|
2009-06-28, 22:46 | #668 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Triskel jest dosc wszechstronnym symbolem, znajduje sie np. na flagach kilku panstw( w zmodyfikowanej formie).
Co do "Historii O" widzialam rozne wersje tego pierscienia, jedne wygladaly jak triskelion, a niektore zupelnie inaczej( np. bardziej jak kolko przy obrozy). n_omi pyszny temat Edytowane przez Aiiiiiii Czas edycji: 2009-06-28 o 22:49 |
2009-06-30, 11:38 | #669 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: masochistki
hej, bardzo interesujący wątek, przeczytałam 8 stron i zanim dokończę już mam pytanko. Od razu mówię, że nie mam nic przeciwko sm , jeżeli tylko człowiek czuje się w tym dobrze, to dlaczego nie.
Nomi jak to jest, że w sytuacjach seksu czujesz strach i wstyd, skoro uprawiasz ten seks z tym samym partnerem, którego kochasz i któremu bezgranicznie ufasz. U mnie by się to nie udało, jeżeli się nie boję i nie wstydzę w zwykłych sytuacjach codziennych to nie zmieni się to podczas seksu. |
2009-06-30, 11:41 | #670 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: masochistki
Musicman, ja sobie pozwolę odpowiedzieć zamiast N_omi: są takie sytuacje w seksie w konwencji SM, ze mimo całego zaufania do partnera odczuwasz jedno i drugie Co więcej, to własnie daje satysfakcję...
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2009-06-30, 11:48 | #671 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: masochistki
hmmm, no ale z tego co zrozumiałam, Ty Margot nie jesteś w stałym związku i nie kochasz swojego partnera, nie jesteś z nim na co dzień, więc ten dreszczyk emocji i smak nowości może utrzymywać się między wami bardzo długo. W stałym, długoletnim związku jest moim zdaniem inaczej.
|
2009-06-30, 11:49 | #672 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2009-06-30, 11:54 | #673 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: masochistki
zależy w jakim natężeniu
|
2009-06-30, 11:56 | #674 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: masochistki
OK, nie mam czasu na jałowe dyskusje, poczekam co N_omi napisze. Pozdrawiam.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2009-06-30, 15:16 | #675 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
witam
i juz odpowiadam. To zalzey od charakteru obu osob. Zwazcie na to ze my znamy sie od wielu lat a poznalismy sie w klubie RPG. cale nasze zycie, przyjaciele, zainteresowania podbiegaly pod fantasy, science fiction i granie w real RPG. W zwiazku z tym jestesmy w stanie z sekundy na sekunde poddac sie jakiejs konwencji, puscic wodze wyobrazni. Wyostrzyc w swoich charakterach pewne cechy a inne zagłuszyc na pewien moment. Jesli chodzi o sesje SM (nie RPG ;-P wcielamy sie w konwencje, spelniamy swoje fantazje, poprostu wczuwamy sie w atmosfery i dajemy jej sie poniesc. wiesz nigdy nie pomyslalam ze komus moglo by cos takiego sprawic trudnosc ale pewnie masz racje |
2009-06-30, 15:44 | #676 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z zamku...
Wiadomości: 98
|
Dot.: masochistki
Mhm, właśnie to daje satysfakcje i takie miłe uczucie... To, że można odczuwać tak skrajne emocje, daje taki dreszcyk emocji. W moim przypadku to sprawia, że jeszcze bardziej Go kocham i jesteśmy ze sobą bliżej, bo łączy nas coś niezwykłego.
__________________
'Taniec myśli uporczywych trwa'. Edytowane przez Iluzytowa melancholiczka Czas edycji: 2009-06-30 o 15:47 |
2009-06-30, 17:20 | #677 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: masochistki
rozumiem, dzięki
|
2009-06-30, 22:33 | #678 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: masochistki
Ciekawe porównanie z tym RPG (też kiedyś grałem, ale towarzystwo lat nabrało). Sprawa znowu bardzo indywidualna, ale patrząc z mojej strony, jednym z bardziej fascynujących momentów jest ten, w którym owa umowność czy konwencja, o której pisze n_omi, znika. Dobrze to widać np. w serii castingowej jednej z brutalniejszych wytwórni – wspominanego już tu MP (EP). Rozchodzi się o to, że zjawia się kobieta, na początku kilkuminutowy wywiad, a następnie rodzaj testu - ma wytrzymać albo 50 razów albo bardziej wymyśle formy udręki, w zależności w jakim filmie chce się pojawić. Oczywiście zawsze może się poddać. Przychodzi więc odważna, opowiada coś o sobie, zwykle twierdzi, że skusiły ją pieniądze, czasem ciekawość, nigdzie wcześniej nie grała, rzadko która przyznaje się do masochizmu… Wywiad nie brzmi jak inscenizowany, a kandydatki wyglądają i zachowują się tak, jak w takiej sytuacji zachowałby się… powiedzmy w miarę przeciętny człowiek (a nie np. gwiazda porno i to jest chyba moc tych produkcji, bo wygląda, że interes się kręci). Jest więc trema, jest stres, strach, bywa kokieteria, jest rzecz jasna wstyd. Potem zdejmuje ubranie, rzuca je lub składa. I zaczyna się. Niby wie co się stanie, a i tak ostra rzeczywistość szarpnięciem niemal wyrywa ją ze świata, w którym stoi, coś mówi, gdzie jest jakaś kamera, gdzie ktoś o coś pyta. I nie ma wstydu. Nie ma konwencji. Tylko ona.
Motyw prawdy, tej twarzy bez maski, w BDSM jest dla mnie niezwykle intrygujący. Oczywiście to, co napisałem, jest moim subiektywny odbiorem całej sytuacji. Wyobrażeniem. Dlatego też ciekaw jestem, czy wiecie o co mi chodzi. Czy bywa, że tak to przeżywacie? Czy jakieś elementy są „z waszego świata”? Czy dobrze zakładam, że wstyd, o którym piszecie w zestawieniu z poczuciem zaufania i podnieceniem, wiąże się raczej poniżaniem, a nie odczuwalnym bólem sensu stricte? Czy sam ból zadawany przez waszego partnera jest\byłby poniżający (załóżmy, że bez intencji upokorzenia)? (wiem, wiem, wiele pytań, ale i trudniej o bardziej kompetentne towarzystwo J) |
2009-06-30, 23:21 | #679 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Chyba troszeczke zle mnie zrozumailes, mowiac o konwencji mialam na mysli nastruj, atmosfere, gadzety, slownictwo cos co pomaga wczuc sie i szybko zmienic tok myslenia, poczuc atmosfere. Sesja SM nie jest udawana i nie wymaga od nas "wcelania sie" w jakies konkretrne role, zachownia i emocje.
|
2009-07-01, 00:47 | #680 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: masochistki
Nie, nie zrozumiałem Cię tak. Jedni pewnie lubią inscenizacje, inni nie. Twoje zestawienie SM z RPG sugerowało jedynie element dopisania jakiejś historii do tego, co się dzieje realnie. To zresztą może być niezła zabawa. Np. motyw indiański na wyprawie w Bieszczady, czy uprowadzenie przez brutalnego R2D2 na planetę Crematoria J. Co kto woli. (A propos - w gwiezdnych wojnach jest absurdalna scena jak robotowi zapomnianej dawno generacji przypalają żeliwne nogi jakim prętem). Mnie chodziło ogólniej o zderzenie rzeczywistości w danym momencie, tak jak ją odbieramy (tym bardziej gdy jest nastrojowo i klimatycznie), z fizycznością SM (która dla mnie ma w sobie jakiś… hiperrealizm)
|
2009-07-01, 07:44 | #681 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z zamku...
Wiadomości: 98
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
'Taniec myśli uporczywych trwa'. Edytowane przez Iluzytowa melancholiczka Czas edycji: 2009-07-01 o 07:46 |
|
2009-08-04, 22:42 | #682 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 265
|
Dot.: masochistki
Temat chyba umarł.. wielka szkoda. Przyznam się szczerze że wasze wypowiedzi sprawiły że zaczęłam zastanawiać się nad rzeczami które nigdy nie zaprzątały mi głowy i zainspirowana tym wątkiem zaczęłam drążyć temat. A potem przeżyłam najwspanialszą noc i orgazm w życiu. Można powiedzieć że odkryłam w sobie tę część mnie, której wcześniej nie zauważałam.
Może tego na co się zdecydowałam BDSM nazwać nie można, ale zwykłym seksem też nie |
2009-08-05, 00:21 | #683 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
ciesze sie ze watek pomogl Ci odkryc w sobie cos czego nie znalas a co przysporzylo Ci (w domysle Wam :-P tyle radosci |
|
2009-08-05, 00:32 | #684 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 137
|
Dot.: masochistki
popieram i pozdrawiam
__________________
nałogowa leniuchowiczka |
2009-08-06, 17:57 | #685 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 265
|
Dot.: masochistki
Oj pomógł.. Szczerze mówiąc jak przeczytałam kiedyś... chyba w maju 2 pierwsze strony tego wątku.. odepchnęło mnie strasznie. Ale że jakoś dziwnie dręczył mnie ten temat i częściowo przekładał się na sposób mojego zachowania w sypialni... wróciłam tutaj.. z zupełnie innym nastawieniem. Czytałam go kilka dni i doczytałam calutki. Łącznie z zamieszczonymi linkami do blogów, stron.. książek nie miałam okazji dorwać a film Historia O ściągałam kilka razy i zawsze plik okazywał się zepsuty.
Jeżeli ma któraś z was linka do wersji którą da się obejrzeć a przynajmniej włączyć i nie skrzaczy mi odtwarzacza bardzo proszę o linka I już wiem czemu lubię być "nad wyraz" uległa. Pewnie gdyby nie ten wątek nigdy nie miałabym chęci a tym bardziej odwagi dowiedzieć się nieco więcej o BDSM. Duża też w tym zasługa mojego partnera, który bardzo cierpliwie i delikatnie uświadamiał mi że mi również się to podoba. Tak zasiał ziarenko zainteresowania i czekał aż zacznę drążyć temat. I wszystko byłoby fajnie.. gdyby nie to że chciałam bardzo się z moich doznań zwierzyć przyjaciółce... I już prawie zaczęłam, kiedy doszło do mnie że zrobiła kiedyś wielkie oczy na moje kajdanki... i zaniechałam. Innymi słowy na pewno na ten wątek zaglądać będę czekam aż zacznie znowu tętnić życiem |
2009-08-07, 07:49 | #686 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
|
|
2009-08-07, 09:46 | #687 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 265
|
Dot.: masochistki
Wspominał.. i dlatego zaczęłam czytać ten wątek.. Miał w swoim życiu taka przygodę, w której to jakaś dziewczyna próbowała go "uczyć" sadystycznych zachowań, ale opowiadał o niej tak jakby specjalnie mu to nie odpowiadało, więc nie przejmowałam się tym tematem. I byłam pewna że aby mieć taką frajdę z SM trzeba mieć jakoś spaczoną psychikę.. Dlatego mnie to odpychało..
Ale opowieści dziewczyn na tym wątku pzryczyniły sie zmiany mojego zdania. Na tyle że gdyby nie ten wątek, na tak popularnym i strikte babskim forum to nadal pewnie wzdrygałabym się na sam dźwięk BDSM, mając w głowie przerażenie itp. A wróciłam do lektury bo zauważyłam że w łóżku coraz częściej sama z siebie chcę być tą uległą. I że sama namawiam mojego lubego do zdominowania mnie nie wiedząc jak to się nazywa. W każdym razie teraz wiem jak to się nazywa i że gdyby nie mój mężczyzna i to babskie forum, nie wiedziałabym tego do dzisiaj. Dziękuję ;* Bo sprawia mi to wiele radości |
2009-08-07, 12:47 | #688 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 579
|
Dot.: masochistki
Ze mną jest tak dziwnie,że BDSM zawsze mnie podniecał...gdy na niego patrzałam.Jak na chwilę obecną jednak za bardzo się boję wprowadzić w życie moje fantazje.Wiem,ze TŻ nie miałby nic przeciwko,wręcz przeciwnie,ale ja i tak się boję...Bólu/Upokorzenia?Nie wiem.Coś we mnie nie pozwala mi przełamać się i pójść na całość.W łóżku zawsze jest odrobinę brutalnie,ale do moich fantazji jest daleko.
|
2009-08-08, 23:41 | #689 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: masochistki
to nigdy nie jest jakieś nagłe brutalne przejście na SM....zaczyna się powoli, i w zależności od chęci i nastroju partnerów rozwija się...jeżeli obojgu to się podoba, ewoluuje...w naturalny sposób....
dzięki temu wątkowi spórbowaliśmy jakiś czas temu z TZ, było ostro choć bolało, ale dzięki temu teraz wiem, że kręci mnie samo podejście i uległość, a nie ból....i zamierzam to w przyszłości wykorzystywać z TZ
__________________
pij mleko bedziesz wielki |
2009-08-10, 21:18 | #690 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z zamku...
Wiadomości: 98
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Ehh, powracam do wątku ze zwieszoną głową... Można powiedzieć, że na jakiś czas zawiesiłam działalność SM w swoim związku. Napór problemów spowodował, że w naszym związku zaczęło się źle dziać... Jednakże wciąż jesteśmy razem, kochamy się bardzo, teraz rozwiązujemy swoje problemy. Sm powróci, kiedy przyjdzie ponowniemaksymalne zaufanie... Przepraszam za off top, mam nadzieję, że kolejnym razem wrócę z lepszymi wieściami i po jakiejś piknatnej sesji SM ::
__________________
'Taniec myśli uporczywych trwa'. Edytowane przez Iluzytowa melancholiczka Czas edycji: 2009-08-11 o 22:39 Powód: namnożyło mi się emotikonek |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.