Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[truheart]

Cześć, melduję się i ja jako mamusia

Svinecko pięknego masz kawalera

Mariolko to wszystko minie, z czasem

Mój maluszek ma humory w kratkę - jeden dzień jest spokojny jak aniołek i trzeba go budzić na karmienia, a na drugi marudzi, płacze i nie chce spać... podejrzewam, że pogoda ma na niego wpływ, ale boję się, żeby kolki się nie zaczęły

[WrednaAfrodyta]

Czesc Mamusie juz nie moge sie doczekac, kiedy bede miec juz swojego Maluszka po drugiej stronie brzucha( 18 sierpnia cesarka) i bede mogla pisac tu z wami jako prawdziwa mama

[buziaczekk]

Witam zajrzalam do was przypadkiem i co widze? ze strasznie szybko zaczelyscie sie rozpakowywac....ja sama mialam termin na 5 marca a urodzilam 26 stycznia czyli urodzilam w 34 tyg, no ale wy to juz pobilyscie rekord, widze ze Nikka1201 urodzila w 24 tyg ciazy az musze zapytac.....czy wiecie co z jej malym? jak sie ma? i co sie stalo ze musiala miec cesarke tak wczesnie?

[marica5]

Napisane przez Svinecka

to i ja sie witam poki mam chwile
maly cos jest niespokojny, chyba mu goraco
nie wiem jak go ubierac w taka pogode

a oto obiecana sesja na jednym zdjeciu nawet jest mamusia zmeczona ale szczesliwa

Śliczności synalek gratulacje i buziaki ;*

Melduje się na odchowalni, w miare mozliwości bede się odzywała pozdróweczki

[eleeri]

Napisane przez truheart

Mój maluszek ma humory w kratkę - jeden dzień jest spokojny jak aniołek i trzeba go budzić na karmienia, a na drugi marudzi, płacze i nie chce spać... podejrzewam, że pogoda ma na niego wpływ, ale boję się, żeby kolki się nie zaczęły

do nas niestety kolki już zawitały
mały miał niedawno mega wzdęcia i nie mógł zrobić kupy, dwie noce nie przespane zanim znalazł się winowajca - jabłka
nawet bym nie podejrzewała, że mogą być przyczyną kolki

teraz też ma problemy z kupą, ale masuję mu brzuszek i jest ciutkę lepiej.

no i moje dziecko strasznie ulewa, Wasze też tak mają ?
nieraz mam wrażenie że nic nie pojadł

[kamilka]

Eleri dobrze że już wiesz po czym mały się gorzej czuje...
A ty jak się czujesz? Już dobrze wszystko?

[Svinecka]

tru, eleeri marica dzieki

a ja Wam powiem, ze mam chyba bezkolkowe dziecko odpukac w niemalowane
jadlam schabowe i nic, zjadlam czeresnie i nic
malo tego - wczoraj u rodzicow sie zapomnialam i wypilam szklanke napoju gazowanego, w ogole nie skojarzylam, ze to gazowane, myslalam, ze sie poplacze - a maly nic zero kolki
wiec moze bedzie tak jak przy pierwszym, ze nie mial

co do ulewania...moj niestety tez ciagle ulewa - ale on jest straszny zarlok i mysle, ze to dlatego, ze tak lapczywie je

[frida110]

Svinecko czyli jesz wszystko normalnie??? Jak u Ciebie z wagą po porodzie?

[Svinecka]

Napisane przez frida110

Svinecko czyli jesz wszystko normalnie??? Jak u Ciebie z wagą po porodzie?

jem w zasadzie normalnie tylko nie pije gazowanego i nie jem cytrusow
a tak to ogolnie normalnie

z waga kiepsko - zeszlo mi tylko 7kg
conajmniej 10 musze zrzucic - a chcialabym 15 zeby wygladac tak jak kiedys

[eleeri]

Napisane przez kamilka

Eleri dobrze że już wiesz po czym mały się gorzej czuje...
A ty jak się czujesz? Już dobrze wszystko?

no w zasadzie gdyby nie to moje krocze to mogłabym powiedzieć, że czuję się wyśmienicie
niestety nadal jestem na lekach
a krok rozwalony, na spacery nie mogę wychodzic, mam jak najwięcej leżeć i wietrzyć
a za oknem piękna pogoda, aż żal serce ściska, że moje dziecko musi siedzieć w domu.
W pzyszłym tygodniu małż wraca do pracy i aż się boję co to będzie

Napisane przez Svinecka

tru
a ja Wam powiem, ze mam chyba bezkolkowe dziecko odpukac w niemalowane
jadlam schabowe i nic, zjadlam czeresnie i nic
malo tego - wczoraj u rodzicow sie zapomnialam i wypilam szklanke napoju gazowanego, w ogole nie skojarzylam, ze to gazowane, myslalam, ze sie poplacze - a maly nic zero kolki
wiec moze bedzie tak jak przy pierwszym, ze nie mial

zazdroszczę

[mariolasl]

Napisane przez eleeri

Mariola współczuję Ci tylu przeżyć oby teraz było już coraz lepiej

Napisane przez truheart

Mariolko to wszystko minie, z czasem

Mój maluszek ma humory w kratkę - jeden dzień jest spokojny jak aniołek i trzeba go budzić na karmienia, a na drugi marudzi, płacze i nie chce spać... podejrzewam, że pogoda ma na niego wpływ, ale boję się, żeby kolki się nie zaczęły

wiem, ze z czasem przejdzie, ale czasami jest bardzo zle. Moj brat zostal, tylko rodzice wyjechali, wiec mam dodatkowe wsparcie. Jest wspanialym wujkiem i pieknie zajmuje sie malym

W tym tygodniu czeka mnie wizyta u pediatry. Az mnie skreca, gdy o tym pomysle, chyba nie przezyje kolejnej niepomyslnej diagnozy, dwie mnie zalamaly, z trzecia sobie nie poradze.
A w piatek szczepienie - tez mnie skreca
Na szczescie Antos na przekor wszystkiemu rozwija sie pieknie

Tru, Antonio tez ma takie dni. Np dzis byl bardzo marudny i spal moze tylko kilka minut od 10 rano do 19.

Napisane przez eleeri

no i moje dziecko strasznie ulewa, Wasze też tak mają ?
nieraz mam wrażenie że nic nie pojadł

Antos od poczatku ulewa sporadycznie i tak mu pozostalo.

[Gizmiatko]

Napisane przez Svinecka

dziekuje

a w ogole to musze pochwalic mojego TZ - jeszcze w ciazy nie moglam sobie wyobrazic z dzieckiem na rekach, a sie okazalo, ze jak tylko maly sie urodzil to TZ sie rwal zeby go brac i w ogole - dzis byla pierwsza noc w domku i TZ mnie zaszokowal - wstawal do malego razem ze mna maly tylko zakwilil a TZ juz stal przy lozeczku i pytal sie mnie czy podac mi go do karmienia, jest cudowny, nie spodziewalam sie, ze bedzie az tak sie angazowal - JEST WSPANIALYM TATA

U nas było to samo
Ojj pamietam jak mojego tz zmuszalam zeby wziol na rece dziecko kuzynki a on twardo nie, jak chodzilismy dos pzitala to bral małego i go kamril sam ! W domku jak jest tz to ja nic nie musze orbic, bo "on chce spedzac z synem jak najwiecej czasu" jak juz zje obiad, to idzie małego przewinąc, przebrac, nakarmic, kładzie go do łozeczka, chodzi i gada mu o wszytskim co widzi co sie dzieje itd No i kapie go sam od 2 tygodni syna nie kapalam hihi
Takze ja tez nie narzekam hihi
Oby kazdy tatus dostał takiego powołania

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez mariolasl

Dzis u nas byla z kolejna wizyta Health Visitor. Zwazyla malego i przez tydzien przybral 330g. Wazy juz 3270g, czyli prawie podwoil swoja wage urodzeniowa. I ma 48,5 cm wzrostu.
Jest przekochanym dzieckiem, bardzo pogodnym, malo placze. Uwielbia spacery, na ktorych i po ktorych bardzo ladnie spi, a tak w ogole to przesypia 3,5-4 godziny miedzy karmieniami.
W przyszlym tygodniu czeka nas wizyta u pediatry i druga u GP - Antonio bedzie po raz pierwszy szczepiony. Stresuje sie tymi szczepieniami, na wszelki wypadek zakupilam Paracetamol w plynie.

Witaj
Widze ze młody sie pnie i rosnie to bardzo dobrze
Szczepieniami si enie rpzjemuj to chyba wiekszy strach dla nas niz dla dzieci! Ja tez myslalam ze Nataniel bedzie gorączkował po szczpeionkach- ale nic bardziej mylnego, oprocz 3 minut płaczu po zastrzykach nic wiecej mu nie dokuczało, przespał noc super, tzn te 4-5 godizn miedzy posiłkami

Teraz ze spaniem u niego roznie bo jestesmy w trakcie przejscia z pre na Nan 1!

no i juro i pojurze mamy wizyty u lekrzy, badnaie słuchu, wzorku, neurolog, pozniej mamy usg stawów, usg główki itd itp ....no i oczywiscie gastrolog i wizyty dopiero w GRUDNIU w przychodni patologi noworodka !

[mariolasl]

Napisane przez Gizmiatko

Witaj
Widze ze młody sie pnie i rosnie to bardzo dobrze
Szczepieniami si enie rpzjemuj to chyba wiekszy strach dla nas niz dla dzieci! Ja tez myslalam ze Nataniel bedzie gorączkował po szczpeionkach- ale nic bardziej mylnego, oprocz 3 minut płaczu po zastrzykach nic wiecej mu nie dokuczało, przespał noc super, tzn te 4-5 godizn miedzy posiłkami

Teraz ze spaniem u niego roznie bo jestesmy w trakcie przejscia z pre na Nan 1!

no i juro i pojurze mamy wizyty u lekrzy, badnaie słuchu, wzorku, neurolog, pozniej mamy usg stawów, usg główki itd itp ....no i oczywiscie gastrolog i wizyty dopiero w GRUDNIU w przychodni patologi noworodka !

Trzymam mocno kciuki za wszystkie wizyty i badania!

Ja na szczescie mam juz je za soba, beda tylko czestsze wizyty u pediatry neonatologa. Jak czeste nie wiem- dowiem sie w czwartek.
Szczepien sie boje ze wzgledu na mozliwosc goraczki, a co sie z tym wiaze - mozliwosc wystapienia drgawek, do ktorych teoretycznie Antonio ma wieksza predyspozycje. Wierze, ze bedzie dobrze, ale... Teraz kazde nowe wydarzenie bedzie dla mnie stresem i wielka niewiadoma, bo nie wiem, jak on zareaguje.

[Cassandra 23]

Cześć mamuski
Jest nas coraz więcej
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom

Napisane przez eleeri

do nas niestety kolki już zawitały
mały miał niedawno mega wzdęcia i nie mógł zrobić kupy, dwie noce nie przespane zanim znalazł się winowajca - jabłka
nawet bym nie podejrzewała, że mogą być przyczyną kolki

teraz też ma problemy z kupą, ale masuję mu brzuszek i jest ciutkę lepiej.

no i moje dziecko strasznie ulewa, Wasze też tak mają ?
nieraz mam wrażenie że nic nie pojadł

Mój mały wogóle nie ulewa, za to dwa razy zwymiotował bo mleko z niego chlusneło. Przestraszyłam sie, że może chory ale na szczescie tylko 2 razy to sie zdarzyło, chyba za duzo zjadł.
Kolkę chyba tez miał (bo nie wiem czy to dokladnie to było), był marudny, prężył się,płakał i miał twardy brzuszek. Masowałam go, podałam Espumisan oraz wode koperkową Gripe Water. Od kilku dni podaje mu to profilaktycznie i kolki nie ma.

Napisane przez frida110

Svinecko czyli jesz wszystko normalnie??? Jak u Ciebie z wagą po porodzie?

Ja nie Svinecka ale też sie wypowiem
U mnie po porodzie zeszło od razu 10 kg i waga staneła. Od tyg. jestem na diecie, pije rozne herbatki, biorę Lineę i schudłam 2 kg. Nie karmie juz wogole piersia wiec wziełam sie za siebie. Jeszcze nic nie cwicze bo po cesarce nie jest to wskazane.
Waże 77,5 kg a chce 60 kg czyli jeszcze dużo przede mną

[Gizmiatko]

Napisane przez mariolasl

Trzymam mocno kciuki za wszystkie wizyty i badania!

Ja na szczescie mam juz je za soba, beda tylko czestsze wizyty u pediatry neonatologa. Jak czeste nie wiem- dowiem sie w czwartek.
Szczepien sie boje ze wzgledu na mozliwosc goraczki, a co sie z tym wiaze - mozliwosc wystapienia drgawek, do ktorych teoretycznie Antonio ma wieksza predyspozycje. Wierze, ze bedzie dobrze, ale... Teraz kazde nowe wydarzenie bedzie dla mnie stresem i wielka niewiadoma, bo nie wiem, jak on zareaguje.

Powiem tak .... co nas nie zbaije ...... ale co sie strachu najemy to nasze ...... niestety wczensiaczki sa podatniejsze na wsyztsko w pierwsyzm okesie życia !

Ale damy rade i dziekuje za kciuki

[eleeri]

Napisane przez Cassandra 23

Mój mały wogóle nie ulewa, za to dwa razy zwymiotował bo mleko z niego chlusneło. Przestraszyłam sie, że może chory ale na szczescie tylko 2 razy to sie zdarzyło, chyba za duzo zjadł.
Kolkę chyba tez miał (bo nie wiem czy to dokladnie to było), był marudny, prężył się,płakał i miał twardy brzuszek. Masowałam go, podałam Espumisan oraz wode koperkową Gripe Water. Od kilku dni podaje mu to profilaktycznie i kolki nie ma.

Ehh, mój to ulewa nagminnie
czasami całe mleko które wypije wsiaka w pieluszkę
ostatnio wypił z dwóch cyców i wszystko ulał i najgorsze że chciał jeść a nie było już co

małż ostatnio dokupił 10 tetrowych pieluch bo wcześniej zakupione 20 nie wystarczało

staramy się brać go do pionu by Mu się odbiło, ale nieraz nosimy Go pół godziny i nie odbeknie, a jak się Go położy to zaraz ulewa

a kolki to mnie już wykańczają
druga noc z rzędu nie przespana, trzeciej juz chyba nie przeżyję
dobrze, że małz mi pomaga bo ja już jestem na wykończeniu

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Cass a ten Espumisan to podawałaś tak "na oko" czy byłaś u pediatry ?

a tej wody koperkowej to pisze na opakowaniu ile się podaje ?

[Cassandra 23]

Napisane przez eleeri

Ehh, mój to ulewa nagminnie
czasami całe mleko które wypije wsiaka w pieluszkę
ostatnio wypił z dwóch cyców i wszystko ulał i najgorsze że chciał jeść a nie było już co

małż ostatnio dokupił 10 tetrowych pieluch bo wcześniej zakupione 20 nie wystarczało

staramy się brać go do pionu by Mu się odbiło, ale nieraz nosimy Go pół godziny i nie odbeknie, a jak się Go położy to zaraz ulewa

a kolki to mnie już wykańczają
druga noc z rzędu nie przespana, trzeciej juz chyba nie przeżyję
dobrze, że małz mi pomaga bo ja już jestem na wykończeniu

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Cass a ten Espumisan to podawałaś tak "na oko" czy byłaś u pediatry ?

a tej wody koperkowej to pisze na opakowaniu ile się podaje ?

Jak juz pisałam mój Kuba nie ulewa ale wczoraj znow zwymiotował, a może to było mega ulanie Nakarmiłam go ale cos opornie mu to szło bo strasznie sie wiercił, prężył, popłakiwał. Wypił 90 ml, ponosiłam go zeby mu sie odbiło i chciałam zmienic pieluszke a on wszystko zwrócił. Cały sie zalał, moją koszule, pościel Mleko nie bylo jeszcze strawione wiec to moze bylo ulanie. Tylko jemu nie spływało powoli po kącikach ust tylko poleciało jak z fontanny.

My dzisiaj tez nocy nie przespalismy, do 3 z z nim siedziałam a on ciagle popłakiwał.
Już byłam taka zła na niego... ale oczy same mi sie zamykały a on beczał.

Podałam mu herbatke z Espumisanem i chyba pomogło po za pół godz. usnał.

Ja dodaje 10 kropelek do herbatki, tak polecała pediatra.
A wode koperkową podaje sie na łyżeczce, ale ja wlewam to do herbatki.
Dawkowania są na opaowaniach.

[megi b]

Hej mamuśki
Widzę, że i u was ulewanie
Moja Amelka ulewa prawie po każdym posiłku. Położna mi wytłumaczyła, że jak tak troszkę poleci z ust dzidzi tzn jest to ulanie, a jeśli poleci jak z fontanny to są wymioty. Amelka czasem wymiotuje, aż strach patrzeć, chluśnie jej tak z noska i buzi, że dobrze że byłam przy niej bo nie wiem co by się stało Ona też tak robi jak pisze eleeri, że naje się z obu cyców , zwróci i chce jeszcze Nie wiem już jak ją nosić żeby się ładnie odbiło trzymam ją na prosto nawet godzine i nic, położe do wózka ( podusia pod rożek podłożona,że prawie na siedząco leży) pośpi chwile i chlust zaleje siebie i wszystko wokół. Czasem zdaża sie, że po karmieniu pośpi ze 2 godzinki wstanie i zwróci ale wtedy to już serkiem.
A dziś od 3 nie spała wierciła się i usnęła dopiero na spacerku o 11 i śpi do teraz tzn stara się obudzić od 30 min ale znów zasypia Kolek odpukać nie ma. Buźka

[Cassandra 23]

Napisane przez megi b

Hej mamuśki
Widzę, że i u was ulewanie
Moja Amelka ulewa prawie po każdym posiłku. Położna mi wytłumaczyła, że jak tak troszkę poleci z ust dzidzi tzn jest to ulanie, a jeśli poleci jak z fontanny to są wymioty. Amelka czasem wymiotuje, aż strach patrzeć, chluśnie jej tak z noska i buzi, że dobrze że byłam przy niej bo nie wiem co by się stało Ona też tak robi jak pisze eleeri, że naje się z obu cyców , zwróci i chce jeszcze Nie wiem już jak ją nosić żeby się ładnie odbiło trzymam ją na prosto nawet godzine i nic, położe do wózka ( podusia pod rożek podłożona,że prawie na siedząco leży) pośpi chwile i chlust zaleje siebie i wszystko wokół. Czasem zdaża sie, że po karmieniu pośpi ze 2 godzinki wstanie i zwróci ale wtedy to już serkiem.
A dziś od 3 nie spała wierciła się i usnęła dopiero na spacerku o 11 i śpi do teraz tzn stara się obudzić od 30 min ale znów zasypia Kolek odpukać nie ma. Buźka

Uspokoiłaś mnie swoim postem myslałam, że tylko mój tak wymiotuje... ale widac u takich małych dzieci to normalne. Przyznam, że strasznie to wygląda, jak zobaczyłam pierwszy raz to nie wiedziałam co zrobić... popłakałam sie A Kubie nic nie było bo jakoś dziwnie sie uspokoił, pokręcił troszke i usnął.
Mojego tez dlugo nosze ale nie zawsze mu sie odbije. Usypia na rękach i kłade go juz do łóżeczka. Te wymioty nie są czesto, dopiero 3 razy sie zdarzyło ale podczas jedzenia strasznie sie wiercił, nałykał pewnie powietrza i dlatego tak sie stało.

[Tulipfever]

Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze dzieciatka Mam nadzieje, ze to masowe ulewanie szybko sie skonczy.
Szczerze, nie wiedzialam, ze dzieci tak potrafia ulewac na poczatku, ciekawe jak nasze sie sprawdzi

Mariola powodzenia na wizycie jutrzejszej

[Karolinak82]

Cześć Mamusie i Bąbelki
...i My dopisujemy się do odchowalni...

Napisane przez Svinecka

a oto obiecana sesja na jednym zdjeciu nawet jest mamusia zmeczona ale szczesliwa

Przystojny mały kawaler

Napisane przez mariolasl

Dzis u nas byla z kolejna wizyta Health Visitor. Zwazyla malego i przez tydzien przybral 330g. Wazy juz 3270g, czyli prawie podwoil swoja wage urodzeniowa. I ma 48,5 cm wzrostu.
Jest przekochanym dzieckiem, bardzo pogodnym, malo placze. Uwielbia spacery, na ktorych i po ktorych bardzo ladnie spi, a tak w ogole to przesypia 3,5-4 godziny miedzy karmieniami.
W przyszlym tygodniu czeka nas wizyta u pediatry i druga u GP - Antonio bedzie po raz pierwszy szczepiony. Stresuje sie tymi szczepieniami, na wszelki wypadek zakupilam Paracetamol w plynie.

Mariolu trzymam mocno kciuki za Antonio...oby wszystkie badania wyszły pozytywnie... Trzymaj się Kochana

Napisane przez eleeri

no i moje dziecko strasznie ulewa, Wasze też tak mają ?
nieraz mam wrażenie że nic nie pojadł

Moja na szczęście nie ulewa, kolek też nie ma (odpukać)...jedna była tylko sytuacja...ale skończyła się szpitalem...opisałam na poczekalni...mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy...

Napisane przez Gizmiatko

no i juro i pojurze mamy wizyty u lekrzy, badnaie słuchu, wzorku, neurolog, pozniej mamy usg stawów, usg główki itd itp ....no i oczywiscie gastrolog i wizyty dopiero w GRUDNIU w przychodni patologi noworodka !

Trzymamy kciuki za wszystkie badania:k ciuki:

Napisane przez megi b

Moja Amelka ulewa prawie po każdym posiłku. Położna mi wytłumaczyła, że jak tak troszkę poleci z ust dzidzi tzn jest to ulanie, a jeśli poleci jak z fontanny to są wymioty. Amelka czasem wymiotuje, aż strach patrzeć, chluśnie jej tak z noska i buzi, że dobrze że byłam przy niej bo nie wiem co by się stało Ona też tak robi jak pisze eleeri, że naje się z obu cyców , zwróci i chce jeszcze Nie wiem już jak ją nosić żeby się ładnie odbiło trzymam ją na prosto nawet godzine i nic, położe do wózka ( podusia pod rożek podłożona,że prawie na siedząco leży) pośpi chwile i chlust zaleje siebie i wszystko wokół. Czasem zdaża sie, że po karmieniu pośpi ze 2 godzinki wstanie i zwróci ale wtedy to już serkiem.
A dziś od 3 nie spała wierciła się i usnęła dopiero na spacerku o 11 i śpi do teraz tzn stara się obudzić od 30 min ale znów zasypia Kolek odpukać nie ma. Buźka

Właśnie tak było z moją Małą...tylko po tym zaczęła przeraźliwie płakać...w szpitalu okazało się że ma zapalenie płuc od tego zachłyśnięcia...

[musicman]

hej, melduję się na odchowalni

widzę ,że macie problem z ulewaniem, ja mam niestety z dostarczeniem mleka do ulewania. Teraz mam zapalenie sutka, biorę antybiotyk i nie mogę karmić więc wylewam mleczko W ogóle przeboje u mnie z tym karmieniem, chyba już nie będę w stanie karmić prosto z cyca, pewnie będę ściągać i dawać z butli Fajnie macie, że wasze maluszki was tak nie masakrują jak mnie moja mała.

[Svinecka]

mariolu, Gizmo trzymam kciuki za wizyty Waszych szkarbow

my bylismy dzis u pediatry i wszystko ok - maly wazy juz 3800 czyli przybral pol kilo mleczko mu sluzy

Napisane przez Karolinak82

Przystojny mały kawaler
...

dziekuje

Napisane przez musicman

hej, melduję się na odchowalni

widzę ,że macie problem z ulewaniem, ja mam niestety z dostarczeniem mleka do ulewania. Teraz mam zapalenie sutka, biorę antybiotyk i nie mogę karmić więc wylewam mleczko W ogóle przeboje u mnie z tym karmieniem, chyba już nie będę w stanie karmić prosto z cyca, pewnie będę ściągać i dawać z butli Fajnie macie, że wasze maluszki was tak nie masakrują jak mnie moja mała.

wspolczuje ale nie lam sie - napewno uda Ci sie wyleczyc piersi i bedziesz dalej karmic



co do tego wymiotowanie - mojemu tez sie kilka razy zdarzylo i nie jest to fajne
bo tak jak piszecie chlusnie jak z fontanny i to buzia i nosem
i tez nie zawsze chce beknac po jedzeniu

[buziaczekk]

Napisane przez megi b

Hej mamuśki
Widzę, że i u was ulewanie
Moja Amelka ulewa prawie po każdym posiłku. Położna mi wytłumaczyła, że jak tak troszkę poleci z ust dzidzi tzn jest to ulanie, a jeśli poleci jak z fontanny to są wymioty. Amelka czasem wymiotuje, aż strach patrzeć, chluśnie jej tak z noska i buzi, że dobrze że byłam przy niej bo nie wiem co by się stało Ona też tak robi jak pisze eleeri, że naje się z obu cyców , zwróci i chce jeszcze Nie wiem już jak ją nosić żeby się ładnie odbiło trzymam ją na prosto nawet godzine i nic, położe do wózka ( podusia pod rożek podłożona,że prawie na siedząco leży) pośpi chwile i chlust zaleje siebie i wszystko wokół. Czasem zdaża sie, że po karmieniu pośpi ze 2 godzinki wstanie i zwróci ale wtedy to już serkiem.
A dziś od 3 nie spała wierciła się i usnęła dopiero na spacerku o 11 i śpi do teraz tzn stara się obudzić od 30 min ale znów zasypia Kolek odpukać nie ma. Buźka

Te ulewania i nagle wymioty minal za jakis czas, to jest normalne bo zoladek jeszcze nie jest w pelni rozwiniety i robi takie akcje, my mielismy te same problemy i z ulewaniem i z naglymi wymiotami ale minelo i to tak nagle ktoregos dnia sie to juz nie zdarzylo i od tego czasu byl spokoj po jakichs 2-3 m-cach przeszlo

Jesli sie maluchowi nie chce beknac po jedzeniu to pomaga czesto poklepywanie po plecach wtedy powietrze szybciej leci do gory, czasami jest tak ze dziecko nie nalykalo sie powietrza albo powietrze potrzebuje wiecej czasu na ulotnienie sie i wtedy mozna polozyc malucha a jak maluch po czasie bedzie niespokojny, zacznie plakac to wtedy wziac na rece i powinno sie odbic

[mariolasl]

Tulipfever, Karolinak82, Svinecko dziekuje

Napisane przez musicman

widzę ,że macie problem z ulewaniem, ja mam niestety z dostarczeniem mleka do ulewania. Teraz mam zapalenie sutka, biorę antybiotyk i nie mogę karmić więc wylewam mleczko W ogóle przeboje u mnie z tym karmieniem, chyba już nie będę w stanie karmić prosto z cyca, pewnie będę ściągać i dawać z butli Fajnie macie, że wasze maluszki was tak nie masakrują jak mnie moja mała.

Wspolczuje bardzo , oby zapalenie szybko minelo.

Napisane przez Svinecka

my bylismy dzis u pediatry i wszystko ok - maly wazy juz 3800 czyli przybral pol kilo mleczko mu sluzy

No ba!
Swietne wiesci

[eleeri]

Napisane przez megi b

Hej mamuśki
Widzę, że i u was ulewanie
Moja Amelka ulewa prawie po każdym posiłku. Położna mi wytłumaczyła, że jak tak troszkę poleci z ust dzidzi tzn jest to ulanie, a jeśli poleci jak z fontanny to są wymioty. Amelka czasem wymiotuje, aż strach patrzeć, chluśnie jej tak z noska i buzi, że dobrze że byłam przy niej bo nie wiem co by się stało Ona też tak robi jak pisze eleeri, że naje się z obu cyców , zwróci i chce jeszcze Nie wiem już jak ją nosić żeby się ładnie odbiło trzymam ją na prosto nawet godzine i nic, położe do wózka ( podusia pod rożek podłożona,że prawie na siedząco leży) pośpi chwile i chlust zaleje siebie i wszystko wokół. Czasem zdaża sie, że po karmieniu pośpi ze 2 godzinki wstanie i zwróci ale wtedy to już serkiem.
A dziś od 3 nie spała wierciła się i usnęła dopiero na spacerku o 11 i śpi do teraz tzn stara się obudzić od 30 min ale znów zasypia Kolek odpukać nie ma. Buźka

No jakbym czytała o Mateuszu
a na spacerku jeszcze nie byliśmy

Napisane przez musicman

widzę ,że macie problem z ulewaniem, ja mam niestety z dostarczeniem mleka do ulewania. Teraz mam zapalenie sutka, biorę antybiotyk i nie mogę karmić więc wylewam mleczko W ogóle przeboje u mnie z tym karmieniem, chyba już nie będę w stanie karmić prosto z cyca, pewnie będę ściągać i dawać z butli Fajnie macie, że wasze maluszki was tak nie masakrują jak mnie moja mała.

Ojej, a co to się stało ?
zapalenie sutka ? jak do tego doszło ?
biedactwo a nie mogli dać Ci innego antybiotyku, żebyś mogła karmić?

Napisane przez Svinecka

my bylismy dzis u pediatry i wszystko ok - maly wazy juz 3800 czyli przybral pol kilo mleczko mu sluzy

no to pieknie przytył

[Ania0104]

no to i ja się melduję na tym wątku

witajcie mamy rozpakowane! ... chciałam pogratulować tym, którym jeszcze nie zdążyłam pogratulować ...

a teraz lece bo mały wzywa cycka

[truheart]

Witajcie Maly śpi, mam chwilę przed kolejnym karmieniem żeby na szybko zajrzeć

Napisane przez eleeri

do nas niestety kolki już zawitały
mały miał niedawno mega wzdęcia i nie mógł zrobić kupy, dwie noce nie przespane zanim znalazł się winowajca - jabłka
nawet bym nie podejrzewała, że mogą być przyczyną kolki

teraz też ma problemy z kupą, ale masuję mu brzuszek i jest ciutkę lepiej.

no i moje dziecko strasznie ulewa, Wasze też tak mają ?
nieraz mam wrażenie że nic nie pojadł

Ale surowe jabłka? Mnie nie pozwalają nic surowego jeść, ani owoców ani warzyw nie mogę już patrzeć na gotowane marchewki, buraczki i ziemniaki Mimo to problemy z brzuszkiem wciąż są....tzn kupę robi, ale strasznie bąki go męczą, od tego ma często twardy brzuszek, nadyma się no i jak go tak męczy to oczywiście nie śpi, a my z nim...podzieliliśmy się i ja go uspokajam w dzień, a od wieczora tz się tym zajmuje i tylko na karmienie mi go podaje. Wcześniej miałam dreszcze ze zmęczenia i było mi mega słabo, teraz jest trochę lepiej, bo chociaż jakieś godziny w nocy załapię snu

Napisane przez Svinecka

tru, eleeri marica dzieki

a ja Wam powiem, ze mam chyba bezkolkowe dziecko odpukac w niemalowane
jadlam schabowe i nic, zjadlam czeresnie i nic
malo tego - wczoraj u rodzicow sie zapomnialam i wypilam szklanke napoju gazowanego, w ogole nie skojarzylam, ze to gazowane, myslalam, ze sie poplacze - a maly nic zero kolki
wiec moze bedzie tak jak przy pierwszym, ze nie mial

co do ulewania...moj niestety tez ciagle ulewa - ale on jest straszny zarlok i mysle, ze to dlatego, ze tak lapczywie je

Ale Ci zazdroszczę i braku kolek i jedzenia! a mleko pijesz normalnie? mam ochotę nieziemską na loda (nie wodnego, tylko normalnego) i nie wiem czy mogę

Napisane przez Svinecka

z waga kiepsko - zeszlo mi tylko 7kg
conajmniej 10 musze zrzucic - a chcialabym 15 zeby wygladac tak jak kiedys

Mnie po porodzie zeszło 6kg, teraz w sumie 9 i zostało mi jeszcze 5kg do 56kg, z których startowałam, ale myślę, że może pociągnę jeszcze kilka w dół

Napisane przez eleeri

no w zasadzie gdyby nie to moje krocze to mogłabym powiedzieć, że czuję się wyśmienicie
niestety nadal jestem na lekach
a krok rozwalony, na spacery nie mogę wychodzic, mam jak najwięcej leżeć i wietrzyć
a za oknem piękna pogoda, aż żal serce ściska, że moje dziecko musi siedzieć w domu.
W pzyszłym tygodniu małż wraca do pracy i aż się boję co to będzie

Mnie tez jeszcze krocze męczy - tzn zewnętrzne szwy już dawno zniknęły, ale te wewnątrz wyglądają jak sznurek od szynki i bolą
Jak nie możesz na spacerki to chociaż na balkonie posiedź z Małym

Napisane przez mariolasl

W tym tygodniu czeka mnie wizyta u pediatry. Az mnie skreca, gdy o tym pomysle, chyba nie przezyje kolejnej niepomyslnej diagnozy, dwie mnie zalamaly, z trzecia sobie nie poradze.
A w piatek szczepienie - tez mnie skreca
Na szczescie Antos na przekor wszystkiemu rozwija sie pieknie

Nie będzie żadnej niepomyślnej diagnozy!

Napisane przez musicman

hej, melduję się na odchowalni

widzę ,że macie problem z ulewaniem, ja mam niestety z dostarczeniem mleka do ulewania. Teraz mam zapalenie sutka, biorę antybiotyk i nie mogę karmić więc wylewam mleczko W ogóle przeboje u mnie z tym karmieniem, chyba już nie będę w stanie karmić prosto z cyca, pewnie będę ściągać i dawać z butli Fajnie macie, że wasze maluszki was tak nie masakrują jak mnie moja mała.

może jeszcze się uda, nie rezygnuj
A jak wrażenia po porodzie w Salve?

Napisane przez Ania0104

no to i ja się melduję na tym wątku

witajcie mamy rozpakowane! ... chciałam pogratulować tym, którym jeszcze nie zdążyłam pogratulować ...

a teraz lece bo mały wzywa cycka

Jeeeej jaki śliczny Malutek w avie

[Svinecka]

Napisane przez truheart

Ale Ci zazdroszczę i braku kolek i jedzenia! a mleko pijesz normalnie? mam ochotę nieziemską na loda (nie wodnego, tylko normalnego) i nie wiem czy mogę

tak mleko mozna pic i w ogole mozna jesc nabial

lody tez jem normalnie w koncu sa tez z mleka

a moj maly dzis ma cos kiepski dzien - dopiero usnal porzadnie pierwszy raz dzis, tak to caly czas marudzil

[mariolasl]

Jestesmy juz po pierwszych szczepieniach . Antonio troche plakal, ale szybko sie uspokoil w samochodzie (uwielbia jezdzic ). Wczesne popoludnie przespal, ale zwymiotowal mleko i tak od tej pory nie spi. Goraczki nie ma, ale jest troche marudny i uspokaja sie tylko na moich rekach. Oby do rana...