Masochistki - nasz świat BDSM

[n_omi]

to prawda. w sumie jest nas relatywnie naprawde dosyc dużo.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez musicman

Mnie się wydaje, że człowiek to w ogóle bestia ujarzmiona przez kulturę..

albo ofiara-ktora na dodatek się świetnie czuje w swej skórze

[pit76]

Zgadza sie dziewczyny HoGord jest najbardziej pocisniety nawet rzeklbym najbardziej chory z tych wszystkich stron. Przyznam ze mnie rowniez nie specjalnie to kreci wlasnie ze wzgledu na ta smiesznosc, jak zobaczylem to 1 raz to nawet oka nie zawiesilem na tym bo to bardziej dla fanow latexu itp. Ale faktem jest ze zdjecia nawet w czesci nie oddaja tego co film, na zdj nie widac np ze te "taczki" i inne hehe srodki transportu maja pod spodem do osi od kol podlaczonego penisa ktory w czasie jazdy posowa owa dame w pupsko lub cipuszke - im wieksza predkosc tym szybciej. No i odnosnie wiazania to gord w porownaniu z innymi tez stosuje extremalne metody tzn laski zwiazywane sa nie sznurem a tasmami ktore zciasnia sie kolkiem zebatym, takie jak do pakowania roznych ciezkich paczek. Stopien napiecia takiego czegos jest w ogole nie porownywalny do sznura. Tak samo te wszystkie maski i kombinezony sa przewaznie sznurowane i tylko na filmach widac jak mocno!! kneble np sa przewaznie pompowane. Po prostu te wszystkie rzeczy maja dostarczac tym kociakom EXTREMALNYCH doznan i bodzcow bo one tak lubia i nie potrzeboja nawet do tego faceta, nie przeszkadza im nawet ze Gord wyglada tak jak wyglada A swoja droga to faktycznie ten facet uznawany jest za swoiste guru w tej dziedzinie, pare lat temu byl o nim artykul z duza liczba zdjec w playboyu.

[musicman]

a co to znaczy gord? nie ma w słowniku internetowym...

[pit76]

House of Gord

[musicman]

no house i of rozumiem
ale gord?

[pit76]

JOHN GORD nazwisko faceta ktory mieszka w tym HOUSE !

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

czyli najprosciej mowiac;
dom gorda-dom PANa gorda

pit opowiedz o nim coc wiecej-to ten gosc ktory jest na niektorych zdjeciach-taki starszy w okularach

[pit76]

he he aneszna z przyjemnoscia zaspokoilbym Twoja ciekawosc ale wiem tylko tyle ze to wlasnie ten dziadu w okularach, tego artykulu w playboyu nie czytalem bo to bylo pare lat temu wtedy nie specjalnie mnie to jeszcze interere. Pamietam sens naglowka ze guru bondage gdzies tam przyjechal i dal pokaz. Taki obwozny cyrk gorda

[musicman]

słuchajcie, poważnie zgłębiam temat. Są jeszcze lepsze strony np crazy pain .Normalnie nie wierzę, że ktoś pozwala sobie na robienie takich rzeczy.
Myślę, że żadna z Was masochistek nie posunęłaby się tak daleko?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez musicman

słuchajcie, poważnie zgłębiam temat. Są jeszcze lepsze strony np crazy pain .Normalnie nie wierzę, że ktoś pozwala sobie na robienie takich rzeczy.
Myślę, że żadna z Was masochistek nie posunęłaby się tak daleko?

a co jest na tym crazy pain bo nie mam jak teraz wejsc a ciekawa jestem

[musicman]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16625521]a co jest na tym crazy pain bo nie mam jak teraz wejsc a ciekawa jestem[/QUOTE]

m.in to o czym mówiła n omi - przybijanie piersi gwoździem do jakiejś dechy i inne ekstremalne miażdżenie piersi, igły itd ale takie na maxa straszne. Przynajmniej dla mnie - nie s ani m.
Kurde mnie te zabawy wydają się nieodwarcalne w skutkach

[n_omi]

czy posunełabym sie tak daleko. nie wiem. ale tez nie musze sie nad tym zastanawiac bo moj Pan kocha mnie i kreca go poprostu troche inne rzeczy. nie zaryzykowałby mojego zdrowia. czy sa nieodwracalne trudno powiedziec, nie znam sie na tyle na biologi ale moim zdaniem chyba tak. motyywuje to tym ze tak naprawde w kazdej firmie przewija sie okreslona ilosc aktorek/masochistek stale wspolpracujacych. czasem po nich zwyczajnie widac ze boli je jakos nieszczegolnie. wyjasnienia moga byc dla mnie:
- film jest przerobka
- dziewczyna cos brała
-dziewczyna ma juz cialo tak przyzwyczajone i zniszczone ze nie odczuwa tego zbyt mocno
skłaniam sie do trzeciej opcji. kiedy ogladasz 20 filmow z ta sama dziewczyna i wiesz co jej po drodze sie przydazylo i rozumiesz wtedy ze jej biust widział już wszystkie akcesoria kowalstwa artystycznego nie jestes w stanie wierzyc w to ze cos tam w srodku jeszcze istnieje.
no i powiedzmy ze sa rzeczy na pewno nieodwracalne. nie wiem, podwieszanie na hakach do miesa za skóre nad kregosłupem jest nieodwracalne. zostawi rany i w konsekwencji brzydkie blizny. nie mowiac o ryzyku uszkodzenia czegos.
wiecie zdaje mi się ze filmy na ktorych dzieje się rzeźnia nie sa zbyt popularne. sama znam moze 2-3 wytwornie. rosjanie sie w tym chyba glownie specjalizuja. teraz kiedy o tym mysle to te dziewczyny wlasnie jakos tak do tego podchodza jakby to lanie ich krwi było najwazniejsze. a dla mnie to chyba jednak strach i respekt jest najwazniejszy. ale coz, sadysta nie jestem.. tez mam okreslona dawke cierpienia ktora mozna mi zadac...i taka na ktora moge patrzec.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

no mi;
dokładnie, ja najbardziej bałBYm się właśnie tego że zrobie sobie krzywde, że ślady zostaną, że po prostu czlowiek nie bedzie potem normalnie funkcjonował,
przeciez tam kobiety niektóre sobie czasem dziwne rzeczy wkładają, monstrualne-np do odbytu-co w efekcie sprawi że nie bedzie to funkcjonowało normalnie,
zreszta ja nie rozumiem jak one mogą z taką słodką miną to robić przecież to ból nie do zniesienia

a ta krew i przebijanie ciała....to wogóle

[Aiiiiiii]

A mi sie zdaje ze pozniej przez takie wlasnie filmiki ludzie wszystkich sm traktuja jako zboczencow i chorych psychicznie. A tak naprawde fanow takich krwawych jatek jest nawet wsrod sm niewielu. Bo co innego patrzec a co innego wcielac w zycie. Chociaz ja nawet patrzec na te produkcje nie mam ochoty, wystarczy mi ze w przyszlym tyg mam morfologie:P

[musicman]

hmm wydaje mi się że skoro tyle tego jest, to musi być masa osób, które to kręci i które chcą za to płacić. Mnie to osobiście nie przeszkadza, natomiast zawsze nasuwa mi się to samo skojarzenie. Mam bzika na punkcie zwierząt. W swoim czasie - również poglądowo - naoglądałam się co człowiek potrafi zrobić zwierzęciu dla swojej przyjemności. I myślę sobie, że gdybym była sadystą to bezkarnie mogłabym robić takie rzeczy zwierzętom, bo to łatwe, bezkarne, dostępne. Aż mnie ciary przechodzą. Przepraszam ale tak mi się skojarzyło.

N omi jesteś świetną osobą, mądrą, otwartą, pogodną. Przypominasz mi Sabbath - co do nie wiem jak to nazwać , bogactwa wewnętrznego, wielości zainteresowań,
Kurcze nie mam czasu dziecię mi płacze i muszę iść.

no już nie płacze. A jakie N omi są te najstraszniejsze filmy jakie widziałaś?
Przyznaję się bez bicia - jestem perwersyjnie ciekawa wszystkiego co straszne.

[Aiiiiiii]

Owszem jest masa osob ktore chca to ogladac (osob zarowno sm jak i nie sm), ale nie koniecznie wprowadzac w czyn.

[Little miau miau]

http://www.zwierciadlo.pl/zycie-wewn...iedy-boli.html

Znalazłam tą rozmowę o sado-maso z Kasią Miller. Ogólnie to bardzo fajna i mądra babka i mimo krytyki takich praktyk zrobiła to w taki sposób, że cięzko mi się z nią nie zgodzic.

Zawsze mnie nurtowało czy to aby na pewno "zdrowe" nawet jeśli obie osoby są szczęśliwe? Czy jesteśmy zaprogramowani na seks bez bólu i upokorzenia a to jakiś wybryk?

Cięzko mi sobie odpowiedziec na to pytanie. Na razie moje podejście jest takie, że nie mam żadnych innych "nałogów" więc...

[musicman]

"Wyobrażasz sobie, że można żądać, by cię bito albo duszono podczas stosunku? Albo chcieć to robić komuś, żeby zaznać orgazmu? To oznacza, że ów ktoś doznawał w życiu tak silnych przeżyć, że żadne tam zbliżenie się do czyjegoś ciała czy dotyk nie wystarczają. Doznał cierpienia, które przerosło jego zdolność do asymilacji, więc się zamknął, znieczulił, zamroził."

(cytat z artykułu w zwierciadle)

czyżby odpowiedź na pytanie dlaczego była taka prosta?


---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

A tak z innej beczki, skoro już samotnie o tej porze z postami szaleję...
właśnie czytam wątek od dechy do dechy i tak się zastanawiam N-oni i Margot dość dobrze wiadać w ich avatarach. Nie obawiacie się że ktoś znajomy Was jednak rozpozna. Ktoś, kto lepiej żeby nie znał waszych preferencji seksualnych? W końcu ilu jest archeologów w Warszawie, chyba nie tysiące. chociaż nie wiem. Ja osobiście dość się obawiam internetu ze względu na mój zawód.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez musicman

czyżby odpowiedź na pytanie dlaczego była taka prosta?
...chyba nie tysiące. chociaż nie wiem. Ja osobiście dość się obawiam internetu ze względu na mój zawód.

musicnie jestes tu sama, są też inne zainteresowane osoby

co do avara-masz rację, chociaż nie jestem pewan czy akurat to zdjęcie-no mi, czyżby miała niebieskie włosy?
ale musi sama odpowiedziec.

w necie podobno nikt nie jest anonimowy-gdzies to ostatnio słyszlalamale ostroznosci nigdy za wiele.

[musicman]

eh masz rację, nie pomyślałam że to może nie być zdjęcie nomi. A co do włosów pomyślałam że kolor nieistotny, fryzura też, ale jeśli znasz osobę to rozpoznasz ją po figurze - która jest dobrze widoczna.

[Margot45]

Nie będę sie wypowiadała w imieniu N_omi, ale ja się swoich upodobań nie wstydzę. Nie afiszuję się z nimi, ale jesli ktoś całkowicie obcy spytałby mnie kiedys "słuchaj, widziałem na takim i takim portalu osobę o nicku X, z twoim zdjęciem, która pisała o swoich praktykach" nie zaprzeczyłabym. Nawet, gdyby takie pytanie zadał mi ktos w pracy. To moje życie prywatne i nie ma nic wspólnego z tym, jaką jestem osobą - w końcu, jesli kogoś poznaję, wirtualnie czy realnie, nie zaczynam tej znajomości od przedstawiania swoich preferencji seksualnych!Co innego, jeśli sama zechcę się przed kims ujawnic - jak np. tutaj. Wiem oczywiscie, że dużo osób ma uprzedzenia w stosunku do osób, które lubią taki własnie seks - a z drugiej strony, w odniesieniu do kogo w naszym kraju nie ma uprzedzeń? Geje nie, lesbijki nie, kobiety majace wielu partnerów seksualnych nie - naprawdę już nie ma większych problemów niż to, kto z kim i w jaki sposób sypia?
A co do tej prywatności.... sama się w bolesny sposób przekonałam, ze naruszyć ją można bardzo łatwo, i wiem też, ze nie jestem jedyną "ofiarą" tego procederu

[musicman]

Margot - ja bym się nie odważyła. Szacun (ostatnio ciągle słyszę to słowo to go użyję, a co).
Kurcze wiecie czego Wam zazdroszczę dziewczyny? Całej tej zabawy i przyjemności jaką macie z seksu. Tego, że jest on tak ważną i rozbudowaną częścią Waszego życia. Że poświęciacie mu uwagę. Seks w moim życiu jest obecnie na szarym końcu. I coś mi się zdaje, że już tak zostanie. Chciałabym tak jak Wy myśleć, planować, fascynować się tym co robicie ze swoimi partnerami.

[Dadu]

Artykuł ciekawy, ale nie wiem czy zgodzę się ze zdaniem Pani Kasi do końca..Jedyne co mi zapadło w pamięć to to , że sm jest teraz "modny".
I nawet się z tym zgodzę..

co do prywatności, chociaż pytanie nie bylo skierowane do mnie ..nie obawiam się, że ktoś mnie rozpozna na avatarze i będzie wiedział o moich preferencjach, bo nie są wielką moją tajemnicą.Bliscy wiedzą a dalecy.. mnie nie obchodzą. Każdy ma jakiegoś bzika

[Little miau miau]

Jesli sie ze swojego zycia nie robi wielkiej tajemnicy (nie mówię, że trzeba chodzic z transparentem, obwieszczając swoją prywatnosc) to tak naprawdę nikt nie będzie ci też wyciągał niczego. Bo po co? Skoro się nie wstydzisz i krótko ucinasz temat - jesteś górą. Czego tu się wstydzic tak naprawdę?

Najgorzej wlaśnie mają ci co to mają masę sekretów i pilnują żeby nikt się nie dowiedział. Widac ich determinację, łatwo potem ich szantażowac lub sprawic im prawdziwy ból.

Publiczne fora nie są więc chyba najwięszą troską. Czy się jest gejem, czy lubi się ostry seks - jeśli mówisz o tym obcym bo masz taką ochotę, pewnie nie stanie się tragedia jeśli dowidzą się i bliscy.


Co do samej rozmowy z Kasią M. to ja odbieram sprawy trochę inaczej ale uważam, że sposób w jaki został poruszony ten temat jest ciekawy. Chociaż z ubloweaniem musze przyznac, że akurat dla mnie im więcej bodźców tym trudniej wrócic do "zwykłych" praktyk. Po prostu nie smakuje.

Czasem się boję, że przegnę?

[pit76]

Co taki zastuj dziewczyny, ja tu sie zadomowilem, mam nadzieje ze sie nie narzucam w koncu to damskie forum, ale nigdzie indziej dotychczas nie spotkalem tyle uleglych kobiet, wszedzie pelno tylko masterow poszukujacych -bezskutecznie zreszta- suczki, a ja wlasnie z Wami chcialem sobie podywagowac, o czym mam gadac z innymi facetami. Nie ma to jak damsko-meska relacja. Powymieniajmy sie spostrzezeniami itd itp. Niech bedzie ja zaczynam - Co sadzicie o glebokim gardle, kreci to Was? dla mnie nieodlacznie wiaze sie to z bdsm, ale moze tylko dla mnie. ??

[Margot45]

A propos "głębokiego gardła" to ja go nie utożsamiam jedynie z BDSM.Pamietam, jaką satysfakcję sprawiło mi, jak wreszcie się nauczyłam i ufetowałabym w ten sposób chętnie równiez partnera nie pełniącego roli dominującej.

Zastój... podejrzewam, ze Wizażanki- masochistki, które studiują, mają w tej chwili na głowie nieco inny rodzaj sesji - w każdym razie nie ten ulubiony

A ja sama czuję się ostatnio bardzo bezpańska i co będę na ten temat smęcić. Zycie

[pit76]

HE HE Bardzo dobry przypis Margot, smutna prawda - z tymi banknotami mam na mysli. Duzo kobiet o preferencjach SM jesli jeszcze sa do tego urocze w anonsach zaznaczaja - oferta dla wyjatkowo zamoznych panow, swiadome ze takich jak one jest niewiele i moga w ten sposob zarobic fortune. Ja mimo ze nie narzekam nie naleze do facetow ktorzy popieraja sponsoring. Nic bardziej nie psuje kobiet jak KASA

[Margot45]

Pit, ale z mojej strony to taki żart - po prostu rozbawił mnie ten tekst, dlatego go mam w podpisie - nie ma absolutnie nic wspólnego z seksem za pieniądze!

Co do ofert tego rodzaju niestety masz rację - niestety nie dlatego, zebym miała coś przeciw prostytucji,czy, jak się to dziś ładnie nazywa, sponsoringowi - tylko dlatego, że takie anonse równiez budzą negatywne skojarzenia z SM i jego prawdziwymi miłosnikami, płci obojga.

[pit76]

Oczywiscie nie mialem na mysli ze to sie odnosi do Ciebie, ja tez nie mam nic przeciwko prostytucji, nie jestem jakims pruderyjnym hipokryta. Nie przepadam czuc sie wykorzystywany po prostu. To ja jesli juz wykorzystuje nie materialnie ma sie rozumiec. Inaczej mowiac nie cierpie czuc sie dymany bo to ja od tego w koncu jestem

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

A do "gardla" wracajac to wydaje mi sie ze kobiety nie "czujace" uleglosci w sobie chyba nie przepadaja za ta forma sexu. Niektore wrecz zachowuja sie jakby bylo to cos bardzo zboczonego, zarezerwowanego dla gwiazd porno.