2010-05-06, 13:15 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
uwielbiam to, każdy najmądrzejszy i "jak już urodzisz, to będzie ok, bo od razu pokochasz". radzę poczytać o baby blues i depresji poporodowej.
są ludzie (kobiety!) które w ogóle nie chcą mieć dzieci. Nie marzą o nich, nie szukają ojca, nie starają się, nie lubią, nie czują potrzeby. Nie bo nie. I kwestia studiów, pracy, wieku, rodziny, faceta nie ma tu nic do rzeczy. Najgorsze są "wpadki" z zabezpieczenia, kiedy para zrobiła wszystko, żeby do tego nie doszło, a i tak są dwie kreski. Wyobrażacie sobie usłyszeć od rodziców "wiesz, pękła nam gumka, wzięliśmy tabletkę po, ale cóż, stało się i jesteś. oczywiście, cię kochamy, po prostu nie byliśmy wtedy gotowi na dziecko". Wbrew pozorom im młodsze dziewczyny, tzn poniżej 20, tym mają łatwiej, bo wszyscy współczują, pochylają się, pomagają. Jak starsza, to, jak widać w tym wątku, o co jej chodzi, powinna się cieszyć... GoodNight, usiądź z facetem i pogadaj. Powiedz mu o swoich wątpliwościach, o swoich myślach i strachu. Przemyśl sobie sama, czemu tak naprawdę nie chcesz bobasa teraz? Co jest powodem twojej paniki? Jest wiele możliwości, a każda z nich ma swoje złe i dobre strony, musisz przemyśleć, która opcja będzie DLA CIEBIE najlepszym rozwiązaniem, co wywrze na ciebie najmniejszy, psychiczny wpływ. Mówisz, że facet się cieszy, więc musisz liczyć się z tym, że jeśli ty nie zechcesz urodzić/wychowywać tego dziecka, on od ciebie odejdzie. Zastanów się też nad tym. |
2010-05-06, 13:18 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-05-06, 13:24 | #33 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
|
2010-05-06, 13:32 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
"wychowaj, oddaj do rodziny zastępczej, usuń ciążę" - takie rady dawały ci wizażanki powyżej. Tylko jakoś nikt nie zauważył że to OBOJE powinniście podjąć decyzję /Ty i TŻ/ a nie tylko Ty - bo to równiez jego dziecko. A może on w ogóle nie dopuszcza żadnej z drastycznych decyzji i ma do tego PEŁNE PRAWO. Myślę że to poczatki ciąży i dlatego jesteś w szoku. Po części rozumiem Twój szok - nikt nie lubi być "zaskakiwany" i to jeszcze w tak poważnej sprawie jaką jest mające się pojawic na świecie dziecko.
Jestem przekonana że ochłoniesz i wszystko bedzie dobrze |
2010-05-06, 13:32 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Chyba każda myśląca kobieta boi się macierzyństwa. Każda przeżywa chwile paniki, stres że sobie nie poradzi, że jeszcze nie teraz, że nie jest gotowa. Bo przecież, tak na dobra sprawę, jak sie mozna przygotowac na taką życiową rewolucję.
Nawet te matki, które chciały, planowały, czekały i się cieszą z dwóch kresek, maja chwile zwątpienia. Nie jesteś gorsza niz inne kobiety, one tez miewały podobne myśli. Chętnie powiedziałabym, że wszystko bedzie dobrze, bo wierzę że tak będzie. Ale czy mi w to uwierzysz? Masz przyjaciólke z która możesz pogadać o swoich watpliwościach? Rozmowa z kims dużo nam daje i pomaga rozwiązać problemy a także pomaga rozwiązać różne myślowe supły. Powodzenia Ci życzę!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-05-06, 13:35 | #36 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
nie mozesz,z gory zakladac,ze moze miec depresje poporodowa,moze byc zupelnie odwrotnie ... Pozatym jest osoba dorosla,nie nastolatka wie,ze uprawiajac seks bez zabespieczenia mozna zajsc w ciaze troszke odpowiedzialnosci ! rozumiem,ze nie jest gotowa na dziecko ,jesli ten stan rzeczy bedzie trwal nadal moze rozwiazaniem bylaby adopcja,ale z drugiej strony to bardzo egoistyczne podejscie do sprawy,to dziecko ma ojca ! ,moze on zechcialby je wychowywac.... maa narzeczonego i wsparcie rodziny mysl o adopcji jest dla mnie w takiej sytuacji straszna ! autorka nie mysli o nich,o swoim partnerze tylko o sobie i swoim strachu..... wiem,ze nikt jej przeciez nie moze zmusic do rodzenia czy wychowywania dziecka,jesli naprawde tego nie chce i nie czuje,ale moze to tylko szok,panika.... powinna dac sobie troche czasu. ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ---------- Cytat:
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
||
2010-05-06, 13:45 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-05-06, 13:48 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
|
2010-05-06, 13:49 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 033
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
moim zdaniem te plany mogły się tak rozciągać na okres iluś tam lat jeszcze. może podświadomie odkładałaby tą decyzje . Autorko gratuluję , może przekonasz się jeszcze do dziecka. to cześć Ciebie
trzymaj się ciepło i dbaj o Was
__________________
PM 5 września 2015 |
2010-05-06, 13:50 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Kiedys sie zapytalam mojej mamy jak to jest zaliczyc wpadke?(moi rodzice zalicyli wpadke ktora jestem ja ) bo ja sobie nie wyobrazalam byc w ciazy... urodzic, zajmowac sie i wychowywac! to byl jakis kosmos! ale mama powiedziala mi tak, ze te 9 miesiecy jest po to, zeby dziecko sie rozwijalo a przyszla matka, oswoila sie z tym, nawiazala wiez i "dorosla" do odpowiedzialnosci i rozbudzic instynkt macierzynski.
Teraz jestes przerazona i nie chcesz byc w ciazy, ale daj sobie i tej fasolce czas i szanse a napewno wszystko dobrze sie skonczy a ty nie bedziesz potrafila sobie wyobrazic innego zycia... Aborcja usunie twoj "problem" ale to co zostanie ci w pamieci bedziesz miec do konca zycia... Trzymam kciuki za Ciebie i za to ze wszystko dobrze sie ulozy |
2010-05-06, 13:52 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Napisała.
Z resztą, to ona jest w ciąży nie on, nawet jeśli dziecko jest wspólne teraz on może gadać i nie zgadzać się na oddanie do adopcji, ale to ona przejdzie tortury psychiczne i to ona nie jest w tej bardziej niewygodnej sytuacji. I to ona zostanie sama, jeśli znudzi mu się rola ojca
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-06, 13:59 | #42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 033
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
ja raczej wycztałam , że jest związana z mężczyzna , ktory cieszy się z ciąży więc skąd wizja samotnego życia autorki ?
__________________
PM 5 września 2015 |
|
2010-05-06, 14:04 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
|
|
2010-05-06, 14:06 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-05-06, 14:15 | #45 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
Co do tego co zrobić... Postarać się uspokoić, poczekać aż szok trochę przejdzie, zastanowić się spokojnie. Masz różne możliwości, wymienione już w tym wątku. Musicie to dobrze wraz z TŻtem przemyśleć, szczególnie, że planowaliście dzieci w przyszłości, jesteście dorośli, macie ustabilizowaną sytuację. Może są plusy, których w tej chwili nie widzisz bo jesteś przerażona. Nikt się nie rodzi z umiejętnością "bycia matką", kobiety się tego uczą, stopniowo, więc jeśli zechcesz, to też się nauczysz Przede wszystkim nie panikuj, chłoń i pogadaj z TŻtem, niech on też powie jak to wszystko widzi. Może pomoże Ci się oswoić z sytuacją, a może uda się Wam ustalić co dalej. |
|
2010-05-06, 14:17 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 033
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
bez przesady. chodziło jej o to , że to że nie zwiał to nie pełnia szczęścia bo wszytskie jej pisały że to ważne. nie doszukuj się tego czego nie ma.
__________________
PM 5 września 2015 |
2010-05-06, 14:26 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Bo to jest ważne, że nie zwiał.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
2010-05-06, 14:29 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
No ja nie wiem.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-06, 14:32 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
autorka jeszcze nie do konca ogarnia sytuacje i dlatego jest przestraszona.
jak juz napisalam musi to spokojnie przemyslec, dac sobie czas na rpzetrawienie tego wielkiego njusa
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2010-05-06, 14:35 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 033
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
a czy ja mówie , że nie? Ja tylko tłumaczę sens słów autorki bo nie wszyscy zrozumieli.
__________________
PM 5 września 2015 |
2010-05-06, 14:38 | #51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 835
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
ja trochę nie rozumiem ciebie ...bo w tym wieku to już raczej kolej rzeczy mieć dziecko .Ja też zaliczyłam wpadkę w w wieku 19 lat.... kiedy pomyslnie zdalam mature a studia czekaly otworem..nawiadomosc o ciazy zareagowalam placzem ,histerią...no ale coż trzeba bylo wziasc odpowiedzialnośc za swoje czyny ,dziś mam 23 lata i 3 letnia corke ,studiuje -od wrzesnia daje dziecko do przedszkola i ide do pracy ..nie wyobrazam sobie zycia bez mojej coreczki ...ale na pytanie czy chce miec wiecej dzieci stanwoczo odpowiadam NIE NIE Nie ..
|
2010-05-06, 14:51 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Nie każdy ma instynkt, nie każdy chce być rodzicem. Właśnie przez takie schematyczne myślenie - że to już wypada, bo wiek, bo kolej rzeczy - sporo osób decyduje się na dziecko, a potem zonk, że to dziecko im w życiu przeszkadza, nie potrafią dla niego zrezygnować z dotychczasowego stylu życia, męczą się, nie są dobrymi rodzicami.
|
2010-05-06, 15:11 | #53 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 835
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
ja oczywiscie rozumiem ze nie kazdy chce mieć dziecko ,ale uprawiajac seks niestety podejmuje sie takie ryzyko -wiec nie wiem skad to wielkie zdziwienie i nagle niedojrzalość do bycia matka ... . Ja rozumiem histerie i szok u rozhwianej emocjonalnie nastolatki ale kobieta 26 lat to juz wydaje mi sie byc dojrzala ,ulożoną kobietą.To poprostu moja opinia i nie mialam zamiaru nikogo tu urazić .
|
2010-05-06, 15:35 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
|
|
2010-05-06, 15:39 | #55 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
|
2010-05-06, 15:42 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-05-06, 16:17 | #57 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
Uważasz, że jeśli ona postąpi tak jak by chciała a jego zdanie w tej sprawie oleje, to to będzie miało dobre konsekwencje? Bo mnie się zdaje, że wtedy też nie wyniknie nic dobrego. |
|
2010-05-06, 16:20 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
@down też tak uważam, ale może lexie poda jakiś kompromis. Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2010-05-06 o 16:34 |
|
2010-05-06, 16:29 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Jeżeli będą mieli inne zdanie, związek tak czy siak nieco podupadnie i dziwne byłoby w takiej sytuacji kierować się tym co chce mężczyzna.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-06, 16:40 | #60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Nie jestem gotowa na dziecko...
Cytat:
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.