ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[oh Mandy]

przekazywanie wiadomości od osoby zbanowanej

[paprif]

Swoją drogą ciekawe jak tam u EJ...

[Cocaine essence]

Dziewczyny, to , że teraz każda każdej będzie coś wypominać, wyciągać jakieś wypowiedzi, dyskutować to nie ma najmniejszego sensu, bo co zrobimy?
Nic nie zrobimy, wątek znowu się będzie sypał.

[Rebelious]

Napisane przez oh Mandy

Widzę, że dużo się dzieje, zaraz biorę się za czytanie.
Tak jak pisałam, dostawałam od rana milutkie smsy. Ale to nie wszystko, później dostałam,że pewnie poszłam z nim do łóżka i że się mnie brzydzi. A no i że zachowuję się jak dziw.ka i nie spodziewał się, że jestem taka łatwa. I że cały czas kłamię, i gdzie tu moja wielka miłość, skoro spotykam się z kimś innym. No po prostu cyrrkkiii.

Cały czas go ignoruj, w końcu mu się znudzi.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Parvanti

Dziewczyny, jeśli mogę wyrazić zdanie na temat tej sytuacji to chociaż wiem, że jestem tu od niedawna i nie podczytywałam Was też długo to właśnie jedną z pierwszych rzeczy jakie mi się tu rzuciły na oczy są wypowiedzi Madame i to co napisała Kamila. Właśnie takie wyniosłe, typu: zobaczcie jak ja mam super w związku, nie to co Wy, mój TŻ jest najlepszy, Wasi są gorsi itd. Jak dla mnie taka postawa jest wyrazem dużej niepewności i kompleksów na temat związku, ale podkreślam, to tylko moje zdanie.

Ja trochę rozumiem jednak bo sama jak czasem czytam tu Wasze żale, że np facet nie dzwoni dwa dni, czy umawia się i nie przychodzi albo o każde spotkanie musi Was prosić to też się zastanawiam czy w takim związku kobieta może czuć się dobrze, ale to nie powód żebym komuś jeszcze pogarszała samopoczucie pisząc, że u mnie to w większości TŻ zawsze zabiega o spotkania itd. Trzeba zrozumieć, że są różne związki które przechodzą różne fazy, nie zawsze jest super u każdego, inaczej nie byłoby tu o czym pisać. Myślę, że ważne, aby doradzając komuś jeszcze bardziej go nie pogrążać.

Ktoś pisał, że Paprif mało tu o sobie "mówi". Ja też głównie udzielam się jak jest jakiś dany temat, mało piszę o TŻ bo nie mamy jak na razie większych problemów, a na pisanie o tym co zjadłam czy jak się ubrałam to jestem jeszcze za mało z Wami zżyta. Mam nadzieję jednak, że nikomu moja pojawiająca się z czasu i znikająca osoba nie przeszkadza. Jak coś to jestem zwolennikiem walenie wprost

Amen.

Myślę, że Madame już zrozumiała o co nam chodzi, dajmy temu spokój.

[kamila2006]

Rebel co tam u Ciebie? jakie plany na dzis? tżtujesz?

[Caroline1920]

Napisane przez paprif

I tyle na ten temat. Caro nie jesteś z nami tak dlugo, także wiele spraw Ci umknęlo... te co są od początku pewnie jeszcze jaśniejsze mają spojrzenie na sytuację. Ja nie znoszę kłótni i niejasności ale nie lubię też jak ktoś przymyka oko na szczeniackie zagrywki.

Z mojej strony to tyle...

Paprif mysle, ze jestem tu na tyle dlugo, zeby zauwazyc pewne rzeczy, bylam swiadkiem nie jednej klotni, wiele reczy zauwazylam, ale nie chcialam sie w to mieszac... choc w jednej sprawie, ktora mnie juz naprawde zbulwersowala glos zabralam

ale dobra, koniec z tym

Napisane przez kamila2006

oj tak ;] najbradziej cierpi na tym moj tż , bo przy kłotni jak sie rozkręce to wypominam wszystko nawet powody sprzeczek sprzed 2 lat "bo ty w listopadzie 2008..." "a pamietasz jak w maju 2009 ..." ale to musze sie tak porzadnie nakręcic

ojjj tez tak mam biedni Ci nasi TZci

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

Rebel co tam u Ciebie? jakie plany na dzis? tżtujesz?

TŻtuję. O 14 kończy pracę i jedziemy do galerii po prezent dla moich rodziców. Obchodzą dziś 20 rocznicę ślubu. Wieczorem może mecz. I tyle w sumie.
A ty jakie plany?

[kamila2006]

Napisane przez Rebelious

TŻtuję. O 14 kończy pracę i jedziemy do galerii po prezent dla moich rodziców. Obchodzą dziś 20 rocznicę ślubu. Wieczorem może mecz. I tyle w sumie.
A ty jakie plany?

a ja dzis sie z tz widze krótko z 1.5 h moze. potem on idzie do kolegow ogladac mecz, oczywiscie bardzo chcialby mnie zabrac ze sobą ale koledzy są stanu wolnego: "wiec rozumiesz kochanie jak to bedzie wygladało, to meskie spotkanie" (a jak ma nie byc meskie jak te cholerne samce za żadną panienką od pol roku sie nie obejrzały, to chyba gej party a nie meskie spotkanie).

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

a ja dzis sie z tz widze krótko z 1.5 h moze. potem on idzie do kolegow ogladac mecz, oczywiscie bardzo chcialby mnie zabrac ze sobą ale koledzy są stanu wolnego: "wiec rozumiesz kochanie jak to bedzie wygladało, to meskie spotkanie" (a jak ma nie byc meskie jak te cholerne samce za żadną panienką od pol roku sie nie obejrzały, to chyba gej party a nie meskie spotkanie).

Skąd ja to znam, kumple TŻta to samo.
Tzn. oglądają się, ale bezskutecznie.

[oh Mandy]

Wy tu macie plany z TŻtami, a ja popołudniu mam zamiar spać , fajnie tak sobie żyć z dnia na dzień bez pośpiechu i bez telefonu...

[kamila2006]

Napisane przez oh Mandy

Wy tu macie plany z TŻtami, a ja popołudniu mam zamiar spać , fajnie tak sobie żyć z dnia na dzień bez pośpiechu i bez telefonu...

kiedy wlaczysz telefon?;d

[oh Mandy]

Napisane przez kamila2006

kiedy wlaczysz telefon?;d

Nie wiem Na razie mi nie jest potrzebny.

[Caroline1920]

Napisane przez Rebelious

Skąd ja to znam, kumple TŻta to samo.
Tzn. oglądają się, ale bezskutecznie.

a najlpeszy przjaciel mojego TZta w koncu znlazl sobie dziewczynke i do tego tez Karolinke i nie wyciaga juz tak czesto mojego TZta na piwko hehe
za to w niedziele jedziemy z nimi na baseny termalne do Bialki Tatrzanskiej czy tez Bukowiny

[oh Mandy]

Napisane przez Caroline1920

a najlpeszy przjaciel mojego TZta w koncu znlazl sobie dziewczynke i do tego tez Karolinke i nie wyciaga juz tak czesto mojego TZta na piwko hehe
za to w niedziele jedziemy z nimi an baseny temalne do Bialki Tatrzanskiej czy tez Bukowiny

Ooo, to pewnie dużo czasu poświęca teraz Karolince

U mnie znajomość z A. się rozwija, już zaproponował spotkanie, jak tylko wróci z Łodzi (czyli na pt się umówiliśmy )

[paprif]

Napisane przez oh Mandy

Nie wiem Na razie mi nie jest potrzebny.

Cieszę się, że w końcu jesteś uśmiechnięta.

[oh Mandy]

Napisane przez paprif

Cieszę się, że w końcu jesteś uśmiechnięta.

A no w końcu!
W ogóle to dzisiaj mielibyśmy z ex TŻ 25 miesięcy i myślałam, że będzie mi dziś smutno , ale jednak

[kamila2006]

Napisane przez oh Mandy

A no w końcu!
W ogóle to dzisiaj mielibyśmy z ex TŻ 25 miesięcy i myślałam, że będzie mi dziś smutno , ale jednak

jestem z Ciebie dumna Mandy

[Caroline1920]

Napisane przez oh Mandy

Ooo, to pewnie dużo czasu poświęca teraz Karolince

U mnie znajomość z A. się rozwija, już zaproponował spotkanie, jak tylko wróci z Łodzi (czyli na pt się umówiliśmy )

oj tak i oby tak dalej w koncu chyba jest to cos powazniejszego bo zwykle chodzil z jakas dziewczyna gora miesiac, a z ta juz od lutego jest wiec moze cos z niego jeszcze bedzie hehe

Mandy bardzo sie ciesze, ze tak sie u Ciebie pozytywnie porobilo

[Janis_]

Cześć, piękne
Ale piszecie! Nadrobię dopiero później, bo za chwilę jadę do domu rodzinnego (rodzice przyjeżdżają po mnie samochodem).
Powiem tylko tyle, że byłam wczoraj na imprezie, ale Marek niestety nie zjawił się... W ogóle nie było nikogo ciekawego, spać mi się chciało i już miałam wychodzić... a tu przyszedł Michał, którego poznałam dzień wcześniej Więc zostałam ;>
Ok, zmykam się pakować

[oh Mandy]

Napisane przez Caroline1920

oj tak i oby tak dalej w koncu chyba jest to cos powazniejszego bo zwykle chodzil z jakas dziewczyna gora miesiac, a z ta juz od lutego jest wiec moze cos z niego jeszcze bedzie hehe

Mandy bardzo sie ciesze, ze tak sie u Ciebie pozytywnie porobilo

A właśnie nawet bym nie pomyslala 3 tygodnie temu, że tak się pozytywnie zrobi u mnie I że na to wszystko inaczej spojrzę.... Jakoś wszystkie uczucia po tych dzisiejszych smsach ze mnie wyleciały....

Noo, może znalazł w końcu jakąś porządną kobitkę

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez Janis_

Cześć, piękne
Ale piszecie! Nadrobię dopiero później, bo za chwilę jadę do domu rodzinnego (rodzice przyjeżdżają po mnie samochodem).
Powiem tylko tyle, że byłam wczoraj na imprezie, ale Marek niestety nie zjawił się... W ogóle nie było nikogo ciekawego, spać mi się chciało i już miałam wychodzić... a tu przyszedł Michał, którego poznałam dzień wcześniej Więc zostałam ;>
Ok, zmykam się pakować

Fajniej teraz jest no nieee? Jak jesteśmy same?

[cholernarejestracja]

Napisane przez mmalinowa

haha mój TŻ uwielbia racuchy, niestety jakie bym nie zrobiła to i tak jego mamusia robi najlepsze ale zgadzam się z tym teściowa wymiata

a tak btw Cholerko pochwalę się, a co: zrobiłam wczoraj kawałki kurczaka w cieście naleśnikowym tych świnek już nie robiłam bo mi czasu zbrakło, miałam zrobić w przerwie meczu, ale wszyscy się już najedli dzisiaj też mam piłkarską imprezę więc dzisiaj zrobię

Mmm, kurczak w cieście, pycha brawo!

Napisane przez oh Mandy

Nie wiem Na razie mi nie jest potrzebny.

Ale jestem z Ciebie dumna jak się jeździło?

[oh Mandy]

Napisane przez cholernarejestracja

Mmm, kurczak w cieście, pycha brawo!



Ale jestem z Ciebie dumna jak się jeździło?

Dziwne, że go tak olałam nie? Sama się sobie dziwię. Bo tak to bym przeżywała i pisała "Ojej, ale ja Ci wytlumaczę, ojej kocham cię" A teraz w myślach "Pier**** się"

A jeździło się super, przystojny instruktor. Ale nie umiałam otworzyć tej maski, no co..Nigdy nie otwierałam. No i mówię mu "Paniee, ja nie umiem" I najpierw sobie oglądaliśmy światła przy samochodzie i chodziliśmy jak bąki wokół toyoty żeby zobaczyć czy się świeca. A później wyjechaliśmy na miasto i wszyscy przeżyli

A tak sobie gadaliśmy,śmialiśmy się i się okazało ze mieszka u mnie na osiedlu. Fajny chłop i młody i ładny.

[MadameButterfly6]

Ehhh to podjudzanie Szatanicy pozostawię bez komentarza...


Ja ze swojej strony postaram się wypowiadać łagodniej, tak żeby Was nie urazić. Będę brać pod uwagę, że ludzie mają różne związki i dopasowywać rady odpowiednio. Przeprosiłam Was. Mam nadzieję, że już takich sytuacji nie będzie.

[mmalinowa]

Napisane przez oh Mandy

Dziwne, że go tak olałam nie? Sama się sobie dziwię. Bo tak to bym przeżywała i pisała "Ojej, ale ja Ci wytlumaczę, ojej kocham cię" A teraz w myślach "Pier**** się"

[cholernarejestracja]

Napisane przez oh Mandy

Dziwne, że go tak olałam nie? Sama się sobie dziwię. Bo tak to bym przeżywała i pisała "Ojej, ale ja Ci wytlumaczę, ojej kocham cię" A teraz w myślach "Pier**** się"

A jeździło się super, przystojny instruktor. Ale nie umiałam otworzyć tej maski, no co..Nigdy nie otwierałam. No i mówię mu "Paniee, ja nie umiem" I najpierw sobie oglądaliśmy światła przy samochodzie i chodziliśmy jak bąki wokół toyoty żeby zobaczyć czy się świeca. A później wyjechaliśmy na miasto i wszyscy przeżyli

A tak sobie gadaliśmy,śmialiśmy się i się okazało ze mieszka u mnie na osiedlu. Fajny chłop i młody i ładny.

Oj ty, za instruktora to ty się nie bierz

A co do maski - ja mam moje auto już 1,5 roku, a czasem mam problem bo się ta wajcha zacina I wszyscy przeżyli, mówisz! No, no..

[gwiazdeczka172]

Mandy, szerokiej drogi życzę, nauka jazdy była jedną z lepszych przygód w moim szarym zyciu


Szatan, w tym co piszesz jest też kupa racji.

Nie rozwalmy naszego wątku, czuje się w nim, jakbym była z Wami w związku

[oh Mandy]

Napisane przez cholernarejestracja

Oj ty, za instruktora to ty się nie bierz

A co do maski - ja mam moje auto już 1,5 roku, a czasem mam problem bo się ta wajcha zacina I wszyscy przeżyli, mówisz! No, no..

Niee no za niego to się nie biorę, tylko tak sobie myśle, że ładny chłop , aż sie zawstydzilam ze wyszlam na głupka

[gwiazdeczka172]

Pur do mnie jednak nie przyjeżdża, za to ja jadę do kumpeli, która też się broni, Purek też będzie, będziemy we trzy, co więcej mój TŻ tez może przyjechac i też go przenocuje, nawet osobny pokój dostaniemy, ale warunek był jeden, NIE MACIE ZA BARDZO STĘKAĆ

[marcia1003]

Napisane przez evelineau

witajcie, ja wlasnie wrocilam z ryb, nawet sama mialam ochote lowic, bylo fajnie, mieslimy ognisko z pyszna kielbaska i mialam w rekach zywe okonie, a teraz kawka i ciacho

o tej porze kawka?
mogłaś potem spać ?

Napisane przez gwiazdeczka172

To Wam też się pochwalę

Leci reklama bez endu, a moja mama, po co one spiewają:

PZU

nie śmiej się bo ja za pierwszym razem też tak usłyszałam i sobie myślę.. ale sobie PZU reklamę zrobiło

Napisane przez oh Mandy

owszem, owszem.


Ten A. mi się taki mało męski wydaje

ej teraz to mi się wydaję, ze szukasz czegoś na siłe..

Napisane przez kamila2006

Widze ze nie bylo nic ciekawego, tylko o banach (sweet, Szatan- wracajcie szybko!!!) i jakies tam bla bla.

Ja chyba wiem, gdzie jest sedno sprawy. Ktos to juz zauwazył. Moim zdaniem(powtarzam - moim zdaniem) chodzi o styl hmm...moze sposob pisania Madame i jej podejscie do zwiazku. Nie ukrywam, ze Madame baaaaardzo rózni sie charakterem ode mnie (byc moze tez od innych zazdrosnic np. podejscie do seksu, Madame jak sama pisala lubi byc noszona na rękach, lubi czuc sie jak księżniczka itd). Co moze (powtarzam-może, ale nie musi!) wkurzac? ano to, że Madame uważa ze jak ktos sie nie zachowuje tak jak jej tż w zwiazku, to taka zazdrosnica powinna tż zostawic, porzucic, opuscic. Ja mam wrazenie, że madame uważa że jej postawy w zwiazku i jej tż są takie wzorowe i jak ktos ma inaczej to jest złe. Przypominam słynne już "współczuje innym jesli ich tż...." bla bla bla.
(i to ciągle powtarzanie Madame, że facet powinien byc przy kobiecie, ze ona nie wyobraza sobie zeby jej tż co tydzien wychodzil z kolegami na piwo (ja i Rebel jakos to sobie wyobrazamy i zwiazki mamy udane), że facet to powinien to to to i to).

A jak jakas zazdrosnica napisze ze w zwiazku ma inaczej, inne uklady, inne zasady - to dostaje radę od Madame, ze on sie nie stara, ze ona za duzo z siebie daje, ze jej facet nie szanuje (ja dostalam radę od Madame, ze moj tż nigdy nie dorosnie skoro w tym wieku jeszcze wychodzi z kolegami i nie zaręczylismy sie - fajna rada Madame, tyle ze ty mojego tz nic a nic nie znasz ).

Czy mi cos przeszkadza? Nie. Czy mam cos do Madame? Nie.
Ja jestem za starą kozą zeby przyjmowac takie cos do siebie. Mam taki zwiazek w jakim jest mi dobrze.

Skad cały spor? Ano podejrzewam, ze dziewczyny zaczely sie nasmiewac z Madame, ktora jak wiadomo roznie w zwiazku miala. Były wzloty i upadki, rozstania i powroty, klotnie i bla bla (jak u kazdej - w roznych natęzeniach).
Dzis Madame uważa ze ma super zwiazek i sie odbluszczyli (gratulacje!) jednak dziewczyny chyba w to do konca nie uwierzyly, albo po prostu znalazły sobie obiekt do nabijania sie i tyle. (wiadomo Sweet i Szatan nie mają partnerów, nie maja też problemow z zazdroscia wiec sa na wątku, bo były i dziewczyny je lubią, ale tematycznie to sie one nie udzielają).


Ot takie moje zdanie. Piwo temu kto to przeczyta D

Reddsa jabłkowego proszę!

Napisane przez paprif

Jeśli o mnie chodzi to moje konwersacje z Madame wyglądały jak zwykła wymiana zdań.
Ja idę na wykłady po południu [L] zapisałam się Nafi , dzisiaj jest moja 9h.
I nie wiem wstępnie miałam jechać z Tż do mojego studenckiego miasta, zobaczymy.

a ja nie wiem co będę robić..

Napisane przez oh Mandy

Widzę, że dużo się dzieje, zaraz biorę się za czytanie.
Tak jak pisałam, dostawałam od rana milutkie smsy. Ale to nie wszystko, później dostałam,że pewnie poszłam z nim do łóżka i że się mnie brzydzi. A no i że zachowuję się jak dziw.ka i nie spodziewał się, że jestem taka łatwa. I że cały czas kłamię, i gdzie tu moja wielka miłość, skoro spotykam się z kimś innym. No po prostu cyrrkkiii.

olej ciepłym moczem


Cześć Wam
Z godzinę Was nadrabiałam..
Spędziłam wczoraj miły wieczór z tŻ .. noc już była mniej miła bo wyniosłam się do drugiego pokoju bo chrapał i się przeziębiłam bo spałam przy otwartym oknie.

[evelineau]

Napisane przez marcia1003

o tej porze kawka?
mogłaś potem spać ?


nie śmiej się bo ja za pierwszym razem też tak usłyszałam i sobie myślę.. ale sobie PZU reklamę zrobiło



ej teraz to mi się wydaję, ze szukasz czegoś na siłe..



Reddsa jabłkowego proszę!



a ja nie wiem co będę robić..



olej ciepłym moczem


Cześć Wam
Z godzinę Was nadrabiałam..
Spędziłam wczoraj miły wieczór z tŻ .. noc już była mniej miła bo wyniosłam się do drugiego pokoju bo chrapał i się przeziębiłam bo spałam przy otwartym oknie.

oczywiscie, poszlam grzecznie spac po 1
pyszny jest
oj trzeba bylo zostac przy nim, a nie moglas go zamknac?

mandy fajnie, ze jakos sie pozbieralas i podnosisz sie