Czy mam rację? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-30, 00:36   #1
absinthminded
Przyczajenie
 
Avatar absinthminded
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 4

Czy mam rację?


Bardzo proszę o Wasze opinie.
Mój narzeczony ostatnio oznajmił mi, że nie zgadza się na to, żebym zatrzymała swoje nazwisko po ślubie. Chciałam zanaczyć, że chcę zachować swoje obecne nazwisko raczej z powodów praktycznych aniżeli z "potrzeby serca".
Pomyślałam, że jeżeli to dla niego ma takie znaczenie, to mogę się z nim zgodzić. Z drugiej strony, doszłam do wniosku, że dla mnie ta zmiana byłaby naprawdę niewygodna - pod moim obecnym nazwiskiem mam swój dorobek i zawodowy, i naukowy. Wszystko musiałabym zmieniać, ale właściwie to dlaczego?
Próbowałam z nim porozmawiać, ale mam wrażenie, że to coś osobistego, bo udało się nam tylko pokłócić. Odpuściłam, bo to do niczego nie prowadziło, ale nadal się mocno waham.
Dlatego chciałabym się zapytać o opinie z zewnątrz. Czy zmiana nazwiska naprawdę jest taka ważna i to ja jestem niedelikatna dla jego uczuć?
Chciałabym zobaczyć, jak to wygląda "z zewnątrz". Dziękuję z góry za odpowiedzi
absinthminded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 00:49   #2
RasAlGhul
Przyczajenie
 
Avatar RasAlGhul
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 25
Dot.: Czy mam rację?

Wszystko zależy od ustaleń między ludźmi, więc możesz co najwyżej zebrać dane statystyczne. Ja, jako facet, zareagowałem na to, co napisałaś tak:
"Cooo? A ona jest jego własnością, że nie może sobie wybrać, które nazwisko chce nosić?"

Ale dla mnie to w ogóle nie jest sprawa. Ja bym mógł i nazwisko kobiety przyjąć, choć pod swoim mam dorobek zawodowy.
Natomiast ludzie są różni, dla Twojego narzeczonego to widocznie coś dużego. Ja tego nie rozumiem.
RasAlGhul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 01:08   #3
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez RasAlGhul Pokaż wiadomość
Wszystko zależy od ustaleń między ludźmi, więc możesz co najwyżej zebrać dane statystyczne. Ja, jako facet, zareagowałem na to, co napisałaś tak:
"Cooo? A ona jest jego własnością, że nie może sobie wybrać, które nazwisko chce nosić?"

Ale dla mnie to w ogóle nie jest sprawa. Ja bym mógł i nazwisko kobiety przyjąć, choć pod swoim mam dorobek zawodowy.
Natomiast ludzie są różni, dla Twojego narzeczonego to widocznie coś dużego. Ja tego nie rozumiem.
To samo pomyślałam. Masakra jakaś, nie jesteś przedmiotem, masz prawo decydować o sobie i swoim nazwisku.

Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie byłaby to poważna czerwona lampka - z boku wygląda jakbyś zamierzała wziąć ślub z facetem, który będzie traktował Cię jak swoją własność. Dziś się nie zgadza na zmianę nazwiska, jutro nie zgodzi się na zmianę pracy, potem nie zgodzi się na posłanie dzieci do tej a nie innej szkoły, a w międzyczasie jeszcze drobiazgi: nie zgodzi się fryzurę która Ci się podoba ani na sukienkę, którą chcesz założyć.

Pewnie zaraz powiesz, że to "tradycjonalista" i to właśnie jest takie fajne, bo Cię "traktuje jak księżniczkę", jest taki szarmancki i podobne bzdury, ale zastanów się dobrze, czy rzeczywiście chcesz związku, w którym to facet jest "głową rodziny", a Twoje zdanie liczy się tylko, jeśli jest takie samo jak jego.
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że facet, który zabrania Ci zostać przy swoim nazwisku, w innych aspektach traktuje Cię po partnersku.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2016-03-30 o 01:10
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 01:43   #4
absinthminded
Przyczajenie
 
Avatar absinthminded
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 4
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez RasAlGhul Pokaż wiadomość
Ale dla mnie to w ogóle nie jest sprawa. Ja bym mógł i nazwisko kobiety przyjąć, choć pod swoim mam dorobek zawodowy.
Natomiast ludzie są różni, dla Twojego narzeczonego to widocznie coś dużego. Ja tego nie rozumiem.
Z tego samego założenia wychodzę. Samo nazwisko nie jest dla mnie ważne, bardziej na moją decyzję wpływają właśnie te powody praktyczne. Mogę się zgodzić na zmianę dla niego, ale po prostu coś się we mnie buntuje, że miałabym to robić właściwie bez powodu, bo ostatecznie miałoby to konsekwencje dla mnie - żadne tragiczne, ale dlaczego nie miałabym ich uniknąć?
Mogę ustąpić, ale po prostu chciałabym poznać jego argumenty, dla których się tak upiera przy tej zmianie, a prawdę mówiąc, to odrobinę mnie zaczyna irytować jego zachowanie. Jak próbowałam porozmawiać, to usłyszałam tylko "Nie chcesz, żeby inni wiedzieli, że jesteś moją żoną?" itp. Odpuściłam, bo nie chciałam się wdawać w pasywno-agresywną przepychankę słowną.
Jasne, jako "strona konfliktu" nie jestem obiektywna, ale na razie się będę upierać przy swoim.
absinthminded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 01:54   #5
Kaparra
Raczkowanie
 
Avatar Kaparra
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 66
Dot.: Czy mam rację?

To może jednak półśrodek, czyli podwójne nazwisko? Ma to swoje plusy i minusy, oby wasze nazwiska wypadały względem siebie neutralnie, a nie zabawnie.

Zasadniczo dziwna sprawa. Skoro masz dorobek naukowy, to liczę, że Twój partner też jest inteligentnym człowiekiem. Dzięki temu powinno Ci się udać z nim o tym porozmawiać (w końcu). To może jednak uderz w tę strunę "Nie chcesz, aby wiedzieli, że jesteś moją żoną"? A obrączka nie ma znaczenia? Przecież powinien Ci ufać, bez względu na to, jak się nazywasz...
Kaparra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 01:59   #6
absinthminded
Przyczajenie
 
Avatar absinthminded
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 4
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
To samo pomyślałam. Masakra jakaś, nie jesteś przedmiotem, masz prawo decydować o sobie i swoim nazwisku.

Może jestem przewrażliwiona, ale dla mnie byłaby to poważna czerwona lampka - z boku wygląda jakbyś zamierzała wziąć ślub z facetem, który będzie traktował Cię jak swoją własność. Dziś się nie zgadza na zmianę nazwiska, jutro nie zgodzi się na zmianę pracy, potem nie zgodzi się na posłanie dzieci do tej a nie innej szkoły, a w międzyczasie jeszcze drobiazgi: nie zgodzi się fryzurę która Ci się podoba ani na sukienkę, którą chcesz założyć.

Pewnie zaraz powiesz, że to "tradycjonalista" i to właśnie jest takie fajne, bo Cię "traktuje jak księżniczkę", jest taki szarmancki i podobne bzdury, ale zastanów się dobrze, czy rzeczywiście chcesz związku, w którym to facet jest "głową rodziny", a Twoje zdanie liczy się tylko, jeśli jest takie samo jak jego.
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że facet, który zabrania Ci zostać przy swoim nazwisku, w innych aspektach traktuje Cię po partnersku.
Hmm... Powiem Ci, że trochę zgadłaś z fryzurą Pamiętam, jak dawno temu ścięłam włosy do ramion (a miałam bardzo długie), spontanicznie, bo na szczytny cel, i się bardzo pokłóciliśmy z tego powodu! Ale on już po prostu jest taką osobą, że wszystko bardzo lubi kontrolować, nawet drobiazgi - taki charakter

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaparra Pokaż wiadomość
To może jednak półśrodek, czyli podwójne nazwisko? Ma to swoje plusy i minusy, oby wasze nazwiska wypadały względem siebie neutralnie, a nie zabawnie.
Kaparra, nie wierzę, że o tym nie pomyślałam wcześniej! Jutro mu to zaproponuję, mam nadzieję, że ten idiotyczny konflikt się rozwiąże! Dziękuję
Fakt faktem, będzie to wyglądać dziwnie (i bardzo obszernie), bo on ma zagraniczne nazwisko, ale jestem w stanie z tym żyć
absinthminded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 03:27   #7
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Hmm... Powiem Ci, że trochę zgadłaś z fryzurą Pamiętam, jak dawno temu ścięłam włosy do ramion (a miałam bardzo długie), spontanicznie, bo na szczytny cel, i się bardzo pokłóciliśmy z tego powodu! Ale on już po prostu jest taką osobą, że wszystko bardzo lubi kontrolować, nawet drobiazgi - taki charakter
Wiem, że nie o tym jest temat i wcale nie oczekujesz porad w tej materii, ale moim zdaniem wiążesz sobie pętlę na własną szyję.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 05:01   #8
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Wiem, że nie o tym jest temat i wcale nie oczekujesz porad w tej materii, ale moim zdaniem wiążesz sobie pętlę na własną szyję.
Niestety. Narzeczony pokazuje jakim jest człowiekiem, więc oby potem nie było "po ślubie się zmienił".
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:02   #9
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Czy mam rację?

A może niech on przyjmie twoje? W końcu niech ludzie wiedzą, że jest twoim mężem.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:27   #10
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Czy mam rację?

Jak taki z niego tradycjonalista to pewnie też zadecyduje jak bedziesz rodzić dzieci Przecież to nie tylko sprawa twojej fryzury ale JEGO dziecka, dla którego poród naturalny jest najlepszy niezależnie od twojego przekonania/nastawienia/możliwości fizycznych itp.
Niedawno spotkałam się z sytuacją gdzie ojciec i dziadek nienarodzonego dziecka głośno wyrażali opinię o tym jak dziecko powinno przyjść na świat ,nie pytając o to ciężarnej. Oburzyło mnie to i jakoś skojarzyło z sytuacją autorki.
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 06:54   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Niestety. Narzeczony pokazuje jakim jest człowiekiem, więc oby potem nie było "po ślubie się zmienił".
Również by mnie to zaniepokoiło. Chyba, że to pierwszy tego typu "problem" faceta i do szybkiego wyjaśnienia.

Autorko, powinnaś nosić takie nazwisko, jak Ty chcesz i uważasz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 07:04   #12
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Czy mam rację?

Niech on przyjmie Twoje nazwisko. Co? Nie chce, żeby ludzie wiedzieli, że jest Twoim mężem?

On nie ma żadnych argumentów poza tym, że masz być łatwo rozpoznawalna jako jego własność i tyle. Sytuacja z obcięciem włosów, masakra. Tez myśle, że powinnaś przemyśleć jeszcze raz, czy to ten facet.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:02   #13
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Wiem, że nie o tym jest temat i wcale nie oczekujesz porad w tej materii, ale moim zdaniem wiążesz sobie pętlę na własną szyję.
Ja też z tej opcji. Skoro już były włosy, teraz nazwisko, nie wiadomo, co było przedtem, to będzie tylko gorzej. Ty go sobie dobrze pooglądaj.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:12   #14
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Hmm... Powiem Ci, że trochę zgadłaś z fryzurą Pamiętam, jak dawno temu ścięłam włosy do ramion (a miałam bardzo długie), spontanicznie, bo na szczytny cel, i się bardzo pokłóciliśmy z tego powodu! Ale on już po prostu jest taką osobą, że wszystko bardzo lubi kontrolować, nawet drobiazgi - taki charakter

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------



Kaparra, nie wierzę, że o tym nie pomyślałam wcześniej! Jutro mu to zaproponuję, mam nadzieję, że ten idiotyczny konflikt się rozwiąże! Dziękuję
Fakt faktem, będzie to wyglądać dziwnie (i bardzo obszernie), bo on ma zagraniczne nazwisko, ale jestem w stanie z tym żyć
hmmm idiotyczny konflikt mówisz... Moja koleżanka ma takiego męża - tradycjonalistę, bez awantury sama nigdzie wyjść nie może, nawet na studia poszła wbrew jemu. Każde wyjście on odbiera jako ucieczkę z domu, w sensie ona woli wyjść niż siedzieć z nim i dziećmi. Zgadza się tylko na pracę. I dzieci nie są takie małe, żeby pan maż musiał się nimi jakoś specjalnie zajmować kiedy jej nie ma. Odchowała i chce coś zrobić dla siebie, niestety cały czas fochy i pretensje, nawet o studia.
Także to nie jest taka znowu idiotyczna rzecz. To pokazuje gdzie będzie Twoje miejsce i w jaki sposób on będzie wymuszać na Tobie uległość.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:26   #15
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Czy mam rację?

Też uważam, że ten problem to tylko wierzchołek góry lodowej, którą są dyktatorskie zapędy narzeczonego.

Zaproponuj mu dwie możliwości kompromisowe:
- każdy zostaje przy swoim nazwisku rodowym,
- oboje przyjmujecie nazwisko podwójne, a rzut monetą rozstrzygnie o tym, które będzie przed dywizem, a które po.

Pamiętaj też, że w czasie zawierania ślubu musicie zadeklarować, jakie nazwisko będą nosiły Wasze dzieci.

Edytowane przez AlaZala
Czas edycji: 2016-03-30 o 08:35
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:32   #16
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy mam rację?

Cóż, też podejrzewam, że ta sytuacja to wierzchołek góry lodowej. Szczególnie, że już się pojawiła wielka kłótnia o włosy do ramion
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:34   #17
iwi_83
Zadomowienie
 
Avatar iwi_83
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 052
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Bardzo proszę o Wasze opinie.
Mój narzeczony ostatnio oznajmił mi, że nie zgadza się na to, żebym zatrzymała swoje nazwisko po ślubie. Chciałam zanaczyć, że chcę zachować swoje obecne nazwisko raczej z powodów praktycznych aniżeli z "potrzeby serca".
Pomyślałam, że jeżeli to dla niego ma takie znaczenie, to mogę się z nim zgodzić. Z drugiej strony, doszłam do wniosku, że dla mnie ta zmiana byłaby naprawdę niewygodna - pod moim obecnym nazwiskiem mam swój dorobek i zawodowy, i naukowy. Wszystko musiałabym zmieniać, ale właściwie to dlaczego?
Próbowałam z nim porozmawiać, ale mam wrażenie, że to coś osobistego, bo udało się nam tylko pokłócić. Odpuściłam, bo to do niczego nie prowadziło, ale nadal się mocno waham.
Dlatego chciałabym się zapytać o opinie z zewnątrz. Czy zmiana nazwiska naprawdę jest taka ważna i to ja jestem niedelikatna dla jego uczuć?
Chciałabym zobaczyć, jak to wygląda "z zewnątrz". Dziękuję z góry za odpowiedzi
nie wyobrażam sobie, żeby mój narzeczony zabronił mi zostawienia nazwiska panieńskiego. no jakaś masakra. tym bardziej, że piszesz, że Twoje naziwsko jest w jakiś sposób już rozpoznawalne w Twoim kręgu naukowym.
on tego nie rozumie?
__________________
pachnę
iwi_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:58   #18
Kucias
Zadomowienie
 
Avatar Kucias
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
Dot.: Czy mam rację?

Zgadzać się na dziwny twór nazwiskowy, bo panu nie pasuje, żeby jego nazwiska przy Twoim imieniu nie było? Daj spokój. Ja bym się nie dała, przedmiotem nie jestem, ale z tego co widzę, Ciebie może być dość łatwo urobić.
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście.
Kucias jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 08:59   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Cóż, też podejrzewam, że ta sytuacja to wierzchołek góry lodowej. Szczególnie, że już się pojawiła wielka kłótnia o włosy do ramion
Ups, to teraz uważam, że to jest MOCNO niepokojące.

I ktoś tu dobrze napisał: żeby potem nie było (bajania), że facet NAGLE się zmienił po ślubie. On już pokazuje na co go stać.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 11:12   #20
397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Kaparra, nie wierzę, że o tym nie pomyślałam wcześniej! Jutro mu to zaproponuję, mam nadzieję, że ten idiotyczny konflikt się rozwiąże! Dziękuję
Fakt faktem, będzie to wyglądać dziwnie (i bardzo obszernie), bo on ma zagraniczne nazwisko, ale jestem w stanie z tym żyć
Dziewczyno, po co sobie chcesz robić takie dziwactwa językowe z nazwiskiem? Wiesz jakie może to być kłopotliwe?
Ty jesteś w stanie z tym żyć. A on nie potrafiłby żyć z Twoim nazwiskiem?
397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 11:35   #21
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Czy mam rację?

jesli do tej pory autorka ze wszystkim sie zgadzala lub nie przywiazywala wagi i machala reka ,"bo taki jest"a za jakis czas zacznie sie pomalu stawiac,to facet powie,ze to ona sie zmienila i ,ze chce taka jaka byla wczesniej.

Takze ja tez bym sie zastanowila.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 12:15   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy mam rację?

niestety, zgadzam się z dziewczynami, że to wierzchołek góry lodowej i radzę załatwić (i uświadomić panu) pewne kwestie wcześniej. ja bym osobiście nie wytrzymała w związku, gdzie facet musi mieć ostatnie zdanie i robi problemy z dupy. bo niestety- obcięcie włosów, które odrosną to problem z dupy.
tak czy siak - kompromisem może być podwójne nazwisko. a z racji, że jestem wredna, cisnęłabym faceta, żeby on też przyjął podwójne albo twoje i tak, znam takie przypadki
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 13:37   #23
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
tak czy siak - kompromisem może być podwójne nazwisko. a z racji, że jestem wredna, cisnęłabym faceta, żeby on też przyjął podwójne albo twoje i tak, znam takie przypadki
Nie wiem, po co te przymrużone oczka. Jeśli podwójne nazwisko ma być kompromisem, to musi być przejawem równości dwóch stron, więc naturalne jest, że muszą przyjąć je dwie osoby.

Dla mnie akceptowalne są tylko rozwiązania symetryczne - dwie osoby zmieniają nazwisko lub żadna nie zmienia. Małżeństwo to nie adopcja pełna...
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 15:00   #24
Jamajka007
Zakorzenienie
 
Avatar Jamajka007
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Bardzo proszę o Wasze opinie.
Mój narzeczony ostatnio oznajmił mi, że nie zgadza się na to, żebym zatrzymała swoje nazwisko po ślubie. Chciałam zanaczyć, że chcę zachować swoje obecne nazwisko raczej z powodów praktycznych aniżeli z "potrzeby serca".
Pomyślałam, że jeżeli to dla niego ma takie znaczenie, to mogę się z nim zgodzić. Z drugiej strony, doszłam do wniosku, że dla mnie ta zmiana byłaby naprawdę niewygodna - pod moim obecnym nazwiskiem mam swój dorobek i zawodowy, i naukowy. Wszystko musiałabym zmieniać, ale właściwie to dlaczego?
Próbowałam z nim porozmawiać, ale mam wrażenie, że to coś osobistego, bo udało się nam tylko pokłócić. Odpuściłam, bo to do niczego nie prowadziło, ale nadal się mocno waham.
Dlatego chciałabym się zapytać o opinie z zewnątrz. Czy zmiana nazwiska naprawdę jest taka ważna i to ja jestem niedelikatna dla jego uczuć?
Chciałabym zobaczyć, jak to wygląda "z zewnątrz". Dziękuję z góry za odpowiedzi
To postawiłabym jako argument nr 1. Nie wiem, ile do tej pory osiągnęłaś, ale jeżeli masz częsty kontakt z ludźmi i podpisujesz się swoim nazwiskiem, dodatkowo masz np. jakieś publikacje, to moim zdaniem nie powinno być mowy o porzuceniu dotychczasowego nazwiska.
Jeżeli Twojemu przyszłemu mężowi zależy na tym, żeby zaakcentować wasze małżeństwo, to zdecyduj się na podwójne nazwisko.

Podczas studiów zauważyłam, że młode asystentki (doktorantki), które wychodziły za mąż, zmieniały nazwisko po ślubie. Panie dr (i wyżej) z jakimś konkretniejszym dorobkiem zostawiały dotychczasowe nazwisko, ewentualnie dodawały drugi człon.
Z kolei jeśli chodzi o np nauczycielki w szkole, zmiana nazwiska nie była dla nich problemem. Po prostu Pani X wyszła za mąż i teraz nazywa się Y.
__________________

"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.."



Jamajka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 15:20   #25
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez AlaZala Pokaż wiadomość
Nie wiem, po co te przymrużone oczka. Jeśli podwójne nazwisko ma być kompromisem, to musi być przejawem równości dwóch stron, więc naturalne jest, że muszą przyjąć je dwie osoby.

Dla mnie akceptowalne są tylko rozwiązania symetryczne - dwie osoby zmieniają nazwisko lub żadna nie zmienia. Małżeństwo to nie adopcja pełna...
Tak się cieszę, że są na tym świecie ludzie, którzy mają taki pogląd jak ja na tę sprawę <3

Osobiście w ogóle nie pojmuję, dlaczego to kobieta ma męczyć się z całą papierologią wokół zmiany nazwiska, co więcej, NAWET jeśli jest to obiektywnie niepraktyczne (dorobek naukowy, rozpoznawalność itd.) Ona musi się tłumaczyć z tego, że chce swoje nazwisko. Niepojęte.

Ja bym nie zmieniła, nawet jeśli w moim przypadku miałoby to małe znaczenie praktyczne. Tak samo nie oczekiwałabym od partnera, że zmieni na moje, bo to byłaby hipokryzja. Czemu faceci sobie na to pozwalają?

A przyszły mąż Autorki, z awanturą o włosy, to jest w ogóle jakaś porażka. Autorko serio chcesz słuchać awantur i fochów za każdym razem jak zrobisz coś nie po jego myśli?
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 17:36   #26
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy mam rację?

Najlepszy jest ten moment, w którym facetowi się wydaje, że nazwisko jego żony zależy od jego decyzji. Że się może zgadzać lub nie zgadać. Moją automatyczną odpowiedzią na taki "brak zgody" byłoby pytanie czy go (za przeproszeniem) popie**oliło. Facet ma dokładnie takie same możliwości względem zmiany nazwiska po ślubie. Może mieć podwójne, swoje lub żony. Jak mu tak zależy na podkreśleniu bycia małżeństwem, sam może zmienić nazwisko.
A w sumie to nawet nie musisz mu niczego tłumaczyć, bo to twoja sprawa i twoja decyzja, nie jego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 17:41   #27
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Czy mam rację?

Przy awanturze o ścięcie włosów powinna już wyć w głowie syrena alarmowa.
To nie jest "taki charakter". To jest bardzo poważna sprawa, nie idiotyczny konflikt i ja bym się mocno zastanawiała, czy chcę związać się z dyktatorem.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 18:47   #28
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Czy mam rację?

jak nie zgodzisz się na jego nazwisko, to ślubu nie będzie?
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 18:54   #29
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
on już po prostu jest taką osobą, że wszystko bardzo lubi kontrolować, nawet drobiazgi - taki charakter
Fantastycznie. Nic, tylko na męża takiego brać. Awantura o nazwisko, awantura o włosy, kosmos jakiś
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 19:47   #30
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Czy mam rację?

A on ma jakis dorobek ze tak sie obnosi?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-02 09:14:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:53.