Co mam z nim/z nami zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-02-25, 09:38   #1
Alicjaaa1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 7

Co mam z nim/z nami zrobić?


Moje Drogie,

piszę, ponieważ jak pewnie większość z osób logujących się, potrzebuję pomocy.

Moja opowieść będzie - mówiąc bardzo ogólnikowo i łagodnie - żenująca/poniżająca/etc. - można by tak wymieniać w nieskończoność.

Spotykam się z facetem dla którego jestem jedynie znajomą, albo dobrą koleżanką, albo by powiedzieć już okrutnie, ale prawdziwie: "opcją".

Kiedy inicjowaliśmy naszą znajomość było względnie normalnie: kino, kawa, spacer, opera. Ja - nie znając go wcześniej, nic o nim nie wiedząc, podchodziłam do tej relacji bardzo ostrożnie. Nie wszystkie jego zaproszenia spotykały się z moją aprobatą, ponieważ traktowałam go jedynie jako znajomego.

Im częściej i więcej się spotykaliśmy, tym ja mocniej się przywiązywałam. Z czasem naturalne stało się dla mnie to, że się spotykamy i musimy się spotkać. Uwielbiałam spędzać z nim każdą chwilę.. i - oczywiście redukując sprawę i nie zagłębiając się zbytnio- zakochałam się w nim.

A on jakby wycofał się, przestał dzwonić, pisać, odpowiadał na moje wiadomości na odczep się, miał coraz mniej czasu.

Kiedy próbowałam rozmawiać na ten temat to on nie wykazywał chęci. Raz tylko powiedział - być może chcąc mnie spławić - że go do siebie zniechęciłam na początku. Ale realnych powodów nie było ku temu, tłumaczyłam mu z czego wynikały moje asekuracyjne działania (choć bez przesady, bo byłam i spotykałam się z nim), że chciałam go jedynie móc lepiej poznać.

Obecnie spotykamy się raz w tygodniu - i to przy dobrych wiatrach. Ostatnio nie miał dla mnie czasu prawie 2 tyg. Nasze spotkania kończą się seksem. I w tym problem. Wiem, że z jego strony nie ma żadnych uczuć, ale ja nie potrafię "przestać".
Rzecz jasna, nie zmuszam się do seksu, ale wiem również, że TYLKO wtedy mogę mieć go dla siebie.

Mam świadomość tego, że krzywdzę siebie samą, brnę i nie mogę "tego"/tej relacji przeciąć. Wczoraj spędziliśmy razem noc. Kiedy on zasnął, miałam wrażenie, że ... pęknie mi serce z bólu. Dosłownie. Nie spałam ani sekundy, choć czas biegł jakoś szalenie/podwójnie szybko. Chciałam "wziąć" jak najwięcej: ciepła i bliskości. A rano, tuż po przebudzeniu, miałam ochotę powiedzieć mu jak bardzo go potrzebuję, ale nie potrafiłam, widząc jego... obojętność.

Sama kręcę na siebie bicz, ale nie potrafię przestać. Ciągle się łudzę... Sprawdzam skrzynkę odbiorczą -a w niej pusto. Chciałabym się z nim dzisiaj zobaczyć - ale wiem, że tak się nie stanie. I tak wciąż.

Jestem w kiepskiej kondycji psychicznej. Proszę, podpowiedzcie, co mam zrobić?
Alicjaaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 09:46   #2
Yuri22
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 511
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez Alicjaaa1987 Pokaż wiadomość
Ja - nie znając go wcześniej, nic o nim nie wiedząc, podchodziłam do tej relacji bardzo ostrożnie. Nie wszystkie jego zaproszenia spotykały się z moją aprobatą, ponieważ traktowałam go jedynie jako znajomego.
Widocznie w jego przypadku podchodziłaś zbyt ostrożnie i wskoczyłaś w "friend zone", a potem zostałaś "fuck friend". Jeśli taka relacja Ci nie pasuje, to mu o tym powiedz i jeśli on nie czuje tego co Ty, to po prostu zakończ ten "związek".
Yuri22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 10:01   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez Alicjaaa1987 Pokaż wiadomość
Moje Drogie,

piszę, ponieważ jak pewnie większość z osób logujących się, potrzebuję pomocy.

Moja opowieść będzie - mówiąc bardzo ogólnikowo i łagodnie - żenująca/poniżająca/etc. - można by tak wymieniać w nieskończoność.

Spotykam się z facetem dla którego jestem jedynie znajomą, albo dobrą koleżanką, albo by powiedzieć już okrutnie, ale prawdziwie: "opcją".

Kiedy inicjowaliśmy naszą znajomość było względnie normalnie: kino, kawa, spacer, opera. Ja - nie znając go wcześniej, nic o nim nie wiedząc, podchodziłam do tej relacji bardzo ostrożnie. Nie wszystkie jego zaproszenia spotykały się z moją aprobatą, ponieważ traktowałam go jedynie jako znajomego.

Im częściej i więcej się spotykaliśmy, tym ja mocniej się przywiązywałam. Z czasem naturalne stało się dla mnie to, że się spotykamy i musimy się spotkać. Uwielbiałam spędzać z nim każdą chwilę.. i - oczywiście redukując sprawę i nie zagłębiając się zbytnio- zakochałam się w nim.

A on jakby wycofał się, przestał dzwonić, pisać, odpowiadał na moje wiadomości na odczep się, miał coraz mniej czasu.

Kiedy próbowałam rozmawiać na ten temat to on nie wykazywał chęci. Raz tylko powiedział - być może chcąc mnie spławić - że go do siebie zniechęciłam na początku. Ale realnych powodów nie było ku temu, tłumaczyłam mu z czego wynikały moje asekuracyjne działania (choć bez przesady, bo byłam i spotykałam się z nim), że chciałam go jedynie móc lepiej poznać.

Obecnie spotykamy się raz w tygodniu - i to przy dobrych wiatrach. Ostatnio nie miał dla mnie czasu prawie 2 tyg. Nasze spotkania kończą się seksem. I w tym problem. Wiem, że z jego strony nie ma żadnych uczuć, ale ja nie potrafię "przestać".
Rzecz jasna, nie zmuszam się do seksu, ale wiem również, że TYLKO wtedy mogę mieć go dla siebie.

Mam świadomość tego, że krzywdzę siebie samą, brnę i nie mogę "tego"/tej relacji przeciąć. Wczoraj spędziliśmy razem noc. Kiedy on zasnął, miałam wrażenie, że ... pęknie mi serce z bólu. Dosłownie. Nie spałam ani sekundy, choć czas biegł jakoś szalenie/podwójnie szybko. Chciałam "wziąć" jak najwięcej: ciepła i bliskości. A rano, tuż po przebudzeniu, miałam ochotę powiedzieć mu jak bardzo go potrzebuję, ale nie potrafiłam, widząc jego... obojętność.

Sama kręcę na siebie bicz, ale nie potrafię przestać. Ciągle się łudzę... Sprawdzam skrzynkę odbiorczą -a w niej pusto. Chciałabym się z nim dzisiaj zobaczyć - ale wiem, że tak się nie stanie. I tak wciąż.

Jestem w kiepskiej kondycji psychicznej. Proszę, podpowiedzcie, co mam zrobić?
przecież dobrze wiesz, co powinnaś zrobić. urwać znajomość jak najszybciej, bo im dłużej będzie to trwało, tym trudniej będzie. i szczerze - gdyby nie seks to byście się pewnie nawet nie spotykali. niby zraziłaś go do siebie, a jakoś nie przeszkadza mu to w bzykaniu się z tobą. klasyka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 10:17   #4
CorkaGiddensa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 30
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cześć,

jak dla mnie to być może pokazałaś mu, że za bardzo Ci na nim zależy, on to zauważył i się zniechęcić. Faceci lubią zdobywać a z tego co Ty mi opisałaś już dawno zostałaś zdobyta, a on nie bardzo musiał się nawet starać za bardzo starać.

Poza tym swoim czekaniem i gotowością w każdej chwili pokazałaś mu, że jesteś zawsze gotowa i godna się z nim spotkać. Zawsze kiedy on tego chce, kiedy mu się nudzi.


Jedynym rozwiązaniem jak dla mnie jest odizolować się i dać sobie na luz. Chcesz dalej łudzić się, że on może kiedyś się do Ciebie odezwie, chcesz nadal być traktowana jak zabawka, którą można wziąć jak nie ma co robić?
Jeśli zadzwoni to zwyczajnie powiedzieć, że nie masz czasu i bez słowa go olać.
Odejdź z godnością, bo moim zdaniem nie ma co dalej tego ciągnąć, jest to relacja bez przyszłości. Tak nie powinien wyglądać związek i na pewno nie na tym polega.

Powodzenia
CorkaGiddensa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 10:47   #5
Yuri22
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 511
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez CorkaGiddensa Pokaż wiadomość
jak dla mnie to być może pokazałaś mu, że za bardzo Ci na nim zależy


Cytat:
Napisane przez Alicjaaa1987 Pokaż wiadomość
podchodziłam do tej relacji bardzo ostrożnie. Nie wszystkie jego zaproszenia spotykały się z moją aprobatą
Yuri22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 11:02   #6
Alicjaaa1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 7
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

CorkaGiddensa:
Nigdy nie powiedziałam mu o swoich uczuciach, bo kiedy zdałam sobie z nich sprawę, to równocześnie on zaczął mnie olewać...
I nie było też tak, że byłam na "każde" jego skinienie, bo o ile początkowo - po prostu - nie zależało mi aż tak, to później - nawet w ramach tzw. focha, mówiłam, że nie mam czasu, że mam inne plany, etc.
Alicjaaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 11:10   #7
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez Alicjaaa1987 Pokaż wiadomość
Wiem, że z jego strony nie ma żadnych uczuć, ale ja nie potrafię "przestać".

Sama kręcę na siebie bicz, ale nie potrafię przestać.
Potrafisz, tylko nie chcesz.
Weź tydzień urlopu, zamknij się w domu, rycz ile wlezie, daj sobie czas na odreagowanie.
A potem idź do fryzjera, kup szałową kieckę, wyjdź gdzieś, znajdź jakieś zainteresowania. Może jest coś, co zawsze chciałaś robić, a nigdy nie było czasu albo po prostu sposobności?
Zacznij zajmować się po prostu sobą.
Masz przyjaciół, znajomych, jakieś hobby?

Wykasuj jego numery, usuń maile. Napisz, że nie jestes już zainteresowana spotkaniami z nim i nie życzysz sobie więcej kontaktu z jego strony.

Utnij to, bo inaczej będzie coraz gorzej. Jak się weźmiesz w garść, to dasz radę.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-02-25, 11:28   #8
mind games
Raczkowanie
 
Avatar mind games
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 39
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

facet ma idealną sytuacje. seks bez zobowiązań. będzie jeszcze jakieś brednie Ci opowiadał, że na początku go zniechęciłaś bla bla bla, a Ty będziesz tłumaczyć pokrętnie swoją niewinność.

a co my Ci możemy poradzić? przecież sama dobrze wiesz, że powinnaś to zakończyć jak najszybciej, żebyś do reszty nie straciła szacunku do samej siebie.
mind games jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 11:51   #9
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Jeśli masz problem z zakończeniem tej relacji zastanów się jakie będą konsekwencje tkwienia w niej. Jak będziesz się czuła brnąc w to dalej? Skończy się to pewnie płaczem i złością na siebie samą. Czy naprawdę warto marnować czas? Czy nie lepiej skończyć to i zająć się sobą albo nawet poszukiwaniem prawdziwej miłości gdzie partner będzie Cię szanował i odwzajemniał to co czujesz? Wierz mi, są na świecie fajni i normalni faceci. Szkoda nerwów na taką relację gdzie Ty czujesz się jak śmieć, a on dostaje to czego chce.
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 12:01   #10
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Potrafisz, tylko nie chcesz.
Weź tydzień urlopu, zamknij się w domu, rycz ile wlezie, daj sobie czas na odreagowanie.
A potem idź do fryzjera, kup szałową kieckę, wyjdź gdzieś, znajdź jakieś zainteresowania. Może jest coś, co zawsze chciałaś robić, a nigdy nie było czasu albo po prostu sposobności?
Zacznij zajmować się po prostu sobą.
Masz przyjaciół, znajomych, jakieś hobby?

Wykasuj jego numery, usuń maile. Napisz, że nie jestes już zainteresowana spotkaniami z nim i nie życzysz sobie więcej kontaktu z jego strony.

Utnij to, bo inaczej będzie coraz gorzej. Jak się weźmiesz w garść, to dasz radę.
Dokladnie! Przygotuj sobie plan dzialania i wymaz go ze swojego zycia. Mysle, ze powinnas mu wprost powiedziec, ze nie tak wyobrazasz sobie zwiazki i chcesz to skonczyc.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 12:13   #11
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Skończ to teraz, bo jak on pozna dziewczynę w której się zakocha, dla której będzie się starał, to będzie jeszcze gorzej. Jesteś dorosła, było co było, ale zachowaj trochę klasy i odejdź z godnością. Nie daj się zwodzić, zapamiętaj to uczucie po seksie kiedy Ty pragniesz czułości a on zasypia.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-25, 12:31   #12
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Cytat:
Napisane przez Alicjaaa1987 Pokaż wiadomość
Spotykam się z facetem dla którego jestem jedynie znajomą, albo dobrą koleżanką, albo by powiedzieć już okrutnie, ale prawdziwie: "opcją".
Nie jesteś jego znajomą ani koleżanką, a na pewno nie dobrą koleżanką. Jesteś po prostu jego kochanką i godzisz się na to...
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 14:54   #13
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Zerwij z nim.
Jest oschły, bo go na początku zniechęciłaś, ale seksu z tobą sobie nie odmawia? Więc widzisz, po co się z tobą spotyka.
Potrafisz przestać.
Na początku trochę potęsknisz, ale przeanalizujesz sytuację i po prostu będziesz wkurzona. Bo na pewno od samego początku chodziło mu tylko o seks. Czemu się nie zraził twoimi fochami i odmowami? Bo i tak w końcu się z nim spotkałaś.
Facet dążący do związku, widząc twoją niechęć, odpuściłby.
A ten czekał, bo wiedział, że za wytrwałość odbierze sobie nagrodę w postaci seksu.
Nic nie stworzysz z tym osobnikiem.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-27, 16:47   #14
Alicjaaa1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 7
Dot.: Co mam z nim/z nami zrobić?

Dziękuję Wam za pomoc i za poświęcenie mi czasu. Macie rację - powinnam dać sobie spokój...


Po tamtej wspólnej nocy, zakończonej porankiem, on zaczął wykazywać zainteresowanie, dzwonił, pisał, nawet powiedział mi, że spędził ze mną cudowny czas i że cały dzień o mnie myśli.
A ja jak nastolatka podskakiwałam ze szczęścia, karmiąc się jego słowami... Myślałam, że to może jakiś "przełom"... Ale znów wszystko okazało się chwilowe i złudne. On wyjechał teraz na ferie ze znajomymi (za granicę). I co? Przestał się odzywać. Nie wiem nawet czy dojechali szczęśliwie, czy wszystko u niego dobrze, czy jest bezpieczny. Napisałam do niego 9 h temu, a on wciąż milczy. Nie wierzę, że nie miał czasu - to fakt, on miał być kierowcą, ale na Boga - musieli zatrzymać się do toalety/na kawę/posiłek/cokolwiek.

Mam taką ochotę wyrzucić mu teraz, co o tym wszystkim myślę, ale wiem, że nie warto....
Alicjaaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-27 17:47:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:32.