Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[kasia191273]

Aranko czy już Ci to ktoś kiedyś powiedział, że jesteś sobowtórem Dzwoneczka (Tinkerbell) z prześlicznej bajki Disneya? Kiedy oglądałam po raz pierwszy, prawie zbladłam z wrażenia- Aśka jak nic, ta sama słodka buźka!!!!!!

Zdrówka dla Laury!

[maszka66]

Aranko, jak tam Laura?
Wiki od wieczora strasznie mi kaszle. Zdecydowanie lżej ją ubieram bo ciepełko no ale jeszcze mieszana pogoda, rano zimno, potem jak idą na plac zabaw w przedszkolu to gorąco, trudno o złoty środek.

[fibian]

Kochane,

Wszystkiego Najlepszego w te Święta Wielkiej Nocy
Dużo zdrowia i radosnej atmosfery w rodzinyym gronie

[zaba21_22]

Kochane - zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy

[sohf]

przez te kretyńskie zmiany posta i wciągnęło:/

Żabko Asiula boska

Maszko, jak robisz z Wiki i szkołą? bo po tej śmiesznej reformie nasze dzieci jako że sa z 2006r. we wrześniu przyszłego roku powinny iśc do pierwszej klasy. tylko że ja szczerze mówiąc nie widzę tego w wykonaniu Kuby. bo on będzie miał dopiero 5 i pól roku. a synek koleżanki który bedize miał 7 i pół też w przyszłym roku., więc jak oni chcą to zrobic? pomieszać w jednej klasie?? przeciez to jest strasznie duża róznica. Elu a Ty wiesz coś??

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

sohf, znalazlam cos takiego

• w roku szkolnym 2009/2010 - dzieci 7- letnie urodzone w 2002 r. oraz dzieci 6-letnie urodzone między 1 stycznia 2003 r. a 30 kwietnia 2003 r.;
• w roku szkolnym 2010/2011 - dzieci 7-letnie urodzone po 1 maja 2003 r. oraz dzieci 6-letnie urodzone między 1 stycznia 2004 r. a 31 sierpnia 2004 r.;
• w roku szkolnym 2011/2012 - dzieci 7-letnie urodzone po 1 września 2004 r. oraz dzieci 6-letnie urodzone w 2005 r.;
• od 1 września 2012 r. obowiązek szkolny obejmie wszystkie dzieci 6-letnie

Nasze dzieci 2006 mają wybór, a Maksio będzie już musiał iśc do szkoły.

[maszka66]

sohf, na chwilę obecną przyjęłam to jako zło konieczne. Daje sobie jeszcze trochę czasu z decyzją i ewentualnego przebijania głową muru. Dla mnie to tez jest trochę bez sensu. Nie wiem jak będzie wyglądała ta nowa pierwsza klasa. Typowe ławki? Wiki na dzień dzisiejszy 3 minut nie usiedzi w miejscu więc mam nadzieję, że biorą to pod uwagę. Jeszcze jak byłam w ciąży rozmawiałam z nauczycielką z podstawówki, która mówiła że dzieci z końca roku jednak na początku nauki odstają. Pamiętam, że nasza kasia ma na ten temat inne zdanie, ale ja obserwuję grupę w przedszkolu gdzie Wiki jest jednym z najmłodszych dzieci i różnice mimo wszystko widac. Z jednej strony to dobrze bo musi dorównywać starszym, ale wydaje mi sie ze róznica roku w rozwoju psychofizycznym takich dzieci to dużo. Czekam do zimy liczac, że to wszystko się wyklaruje i wtedy będę podejmowała decyzje.

Wiki jak pisałam kasłała. Poszłam z nia w piatek do lekarza bo kaszel był przerażający. Nic nie była słychać w oskrzelach, ale antybiotyk dostała. Nie dałam go bo bez sensu dawac antybiotyk "tak na wszelki wypadek". Kaszel się trochę uspokoił po syropku, ale dzisiaj wróciła gorączka (37,5) i siedzimy w domu. Wiki wyje, że chce na plac zabaw, ogólnie jest strasznie marudna, nawet z wersalki mi spadła Ona akrobatka nie poradziła sobie z zejściem z łóżka.

[fibian]

Maszko - a może to alergiczny kaszel? Anielka tez bardzop kaszlała, a po lekach na alergię jej przeszło.
Badania na alergię robiłaś w tym miejscu o którym pisałyśmy?

[sohf]

Elu maja wybór w jakim sensie? bo mnei w przedszkolu powiedziano, że wedle tych nowych przepisów, Kuba powinien iść do szkoly w przyszłym roku. czyli rok szkolny 2012/2013. jedyne co, to mozna załatwić od psychologa takie zaświadczenie, zę dziecko jeszcze nie dorosło, to pójścia do szkoły i wtedy moze zostać rok dłuzej w przedszkolu.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez sohf

Elu maja wybór w jakim sensie?

Mogą zostać w przedszkolu lub pójść do szkolnej zerówki.
Rok 2012-2013 będzie rokiem bez wyboru, tylko szkoła.
Jasia wychowawczynie twierdzą, że juz teraz dalby sobie radę w zerówce.

Sohf a czemu uważasz , ze Kuba nie poradzi sobie? Jeszcze jest troche czasu...

[sohf]

chodzi mi głównie o to że on na razie bardzo ciężko toleruje jakikolwiek przymus zewnętrzny. nie dotarło chyba jezscze do niego, że czasem po prostu trzeba robić rózne rzeczy. niekoniecznie takie na które ma się ochotę.
no i w miejscu nie usiedzi. nie iwem jak ma wyglądac program nauczania dla naszych maluchów, ale nie widze Kuby w łąwce przez iles tam godzin.
pozatym jest troche bez sensu, że Kuba teraz jest w najmłodszej grupie, bo akurat tak wyszło w tym roku. a teraz zostanie przeniesiony do starszej. znaczy w sensie, że nie będzie z dziećmi z którymi jest teraz, tylko grupa wyżej.
nie wiem jakos ogólnie mnie to przeraża.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Sohf, https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=525784 obserwuj

[kasia191273]

Wklejam trochę fotek Ninki, bo dawno jej nie pokazywałam. Święta spędziliśmy w Monschau, w Niemczech, przy granicy z Holandią i Belgią. Pogoda bajeczna, miejsce jeszcze bardziej, zresztą nie ma co kryć (a jeździmy regularnie)- Niemcy to kraj idealny na takie pobyty: nienajdrożej, super drogi, masa atrakcji w promieniu kilkunastu kilometrów, doskonała informacja, mili ludzie. Całe cztery dni spędziliśmy na powietrzu, zwiedzając różne miejsca, a nade wszystko ciesząc się wyczekanymi długo wakacjami. W piątek lecimy na tydzień do Porto, więc laby ciąg dalszy.

[kamilka23]

O jaka rozowa Nina!!! Widze, ze bardzo wydoroslala!!! Zdjecie w wianku fantastyczne.

No to widze, ze w Pl niezle szkolne zamieszanie sie zrobilo. Antonia idzie do szkoly za dwa lata, jesli chce moga ja przebadac u psychologa i pediatry, wyslac na testy do szkoly i jesli da rade moze isc za rok. Czego nie zrobie, bo nie mam zamiaru zabierac jej dziecinstwa. U nas pierwsza klasa to juz nauka, co prawda jeszcze przez zabawe, ale 45 min trzeba siedziec w lawce. Inaczej niz u naszych zachodnich sasiadow - uklony w stone Kasi - gdzie szkola zaczyna sie wczesniej, ale to raczej przedszkole, tyle ze obowiazkowe.
Mojego dziecka za rok w szkole sobie nie wyobrazam, jest rozbrykana i nie potrafi usiedziec na miejscu. Z nia do szkoly maja isc dzieci z urodzone do konca listopada 2007, ale jezeli rodzice uwazaja, ze dziecko nie da rady, moga zlozyc wniosek o pozniejsze pojscie do szkoly - i dobrze, ze taka mozliwosc jest.

My praktycznie cale swieta spedzilismy na siezym powietrzu, podspisuje sie pod Kasia, ze miejsc do spedzania wolnego czasu u nas nie brakuje. Odwiedzilismy min. go kards, prawdziwy krzewowy labirynt, plac zabaw w srodku pola, przjazdzke drezyna, park rozrywki (maly bo maly, ale dla dzieci w naszym wieku w sam raz).

[maszka66]

Tu cała sprawa kręci się właśnie wokół umiejętności skupienia uwagi przez dziecko. I to jest największym problemem u dzieci w tym wieku. Wiki nieźle radzi sobie z liczeniem, logicznym myśleniem, pracami ręcznymi, ale z niej jest straszny wiertel i choc od pani wiem, że swietnie wykonuje jej polecenia, jest grzeczna itd. to na dzień dzisiejszy 45 min w ławce szkolnej byłoby dla niej wyjątkowo zniechęcające do szkoły. No ale mamy jeszcze rok a poza tym jeszcze nie wiem jak ta nowa pierwsza klasa będzie funkcjonowała.

Nina pięknieje z każdym zdjęciem. Ma taką delikatną urodę.

[little_bad_girl]

Witajcie
Mam pewien problem...
Otóż za 2 tygodnie wybieram się do kuzynki, której bardzo dawno nie widziałam.
Dowiedziałam się też, że ma ona 3,5 letnią córeczkę.
I tu pojawia się problem.
Co mogę małej kupić?
Myślałam może nad jakimiś ubrankami.
Pomożecie mi?
Czy może być to co załączyłam (komplecik kurtka+ spodnie, piżamka i sukienka do tego jeszcze jakaś zabawka) ?
A może same mi coś zaproponujecie, bo ja jestem całkowicie zielona

http://allegro.pl/nowy-sliczny-kompl...6.html#gallery

http://allegro.pl/swinka-peppa-pig-p...9.html#gallery

http://allegro.pl/hm-sukienka-falban...574316715.html

Co o tym myślicie?

Z góry dziękuję za pomoc

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Little bad girl, wg mnie Twoje propozycje są ok.

Mielismy jechac na weekend do moich rodziców ale poki co losy waża się do jutra ;/ Ja mam bardzo ostre zapalenie gardla, czuję jak bym miala jeża w gardle nic nie mogę przełknąć, nawet śliny Dostałam antybiotyk.
Jasiek wrócil z przedszkola, obejrzal bajkę... ale kiepsko wyglądał ;/ i o 16 poszedl spać. Mówił ze boli go gardlo, temp 38,9. Wygląda na anginę.
Zobaczymy co jutro bedzie, może zahaczymy o pogotowie i pojedziemy

Chcialam sie pochwalić, że mam 2 przedszkolaków

[zaba21_22]

Kasia Nina słodziak - zdjęcie w wianku boskie, a Ty masz sobowtóra w Krakowie.

Ela to Maksio juz przedszkolak, alez ten czas leci

W temacie pierwszej klasy dla 6-latków, to cieszę się że Asia z początku roku, a nie końca, bo bym miała ten sam problem co Wy. Asia jest straszną wiercipiętką i kombinatorką, dłużej usiedzieć w jednym miejscu jest ciężko. Od września chcę aby zrównała sie ze swoim rocznikiem. Rozmawiałam kiedyś z Asi panią, wspomniałam o logopedzie i Pani spytała, czy Asia usiedzi to 1/2h spokojnie?

Kurcze, martwię sie, ze 2 tygodnie temy Asia w nocy zaplątała sie w pościel i spadła z łóżka, rozwaliła sobie dziąsło nad prawą jedynką, troszkę jej się kiwała. Z czasem dziasło się wygoiło, nawet w piątek przed Świętami oglądała je przy okazji pediatra, poleciła jedynie psikać tantum verde/hasco septem żeby się szybciej wygoiło i nie bolało. Psikałam kilka dni i było oki. Dzisiaj Asia coś marudzi, że jej coś tam przeszkadza, patrzę, a z dziasła wystaje jej coś białego, jakby kawalątek kosteczki(?). Martwi mnie to, bo wiadamo nad mleczakami sa zalążki zębów stałych, żeby sobie coś tam nie uszkodziła.
Do dentystki dzwoniłam, na nfz termin dopiero za m-c, ale w pilnych przypadkach przyjmują, więc pojedziemy w środę (dopiero)

[kamilka23]

Zabko moze to korzen mleczaka jest ulamany i przebija przez dziaslo. Mysle, ze nowe zeby sa jeszcze stosunkowo wysoko, sa tez twarde i nie powinny sie tak szybko ulamac. Ja bym sie ryla do lekarza bez terminu, jako nagly wypadek.

[Aranka]

Coś dziwnego mi się na wizażu porobiło. Napisałam jakiś czas temu późną nocą posta, zwróciłam w nim nawet uwagę na jakąś dziwną nową szatę graficzną wizażu i...wcięło go! Nie ma i już! No cóż napiszę kolejnego...


Kasiu - ja Dzwoneczkiem . To najpiękniejszy komplement jaki usłyszałam na swój temat aczkolwiek bardziej widziałabym się w roli księżyca w bajce "O dwóch takich..." . Nina na ostatnim zdjęciu z szyszkami bosska ...wogóle to zdjęcie mnie bardzo zauroczyło.

Zabko - też obstawiałabym korzeń mleczaka- Julka miała tak nad górną dwójką -- korzeń z czasem sam się rozpuścił.

Kamilko - robiłam zdjęcie panoramiczne szczęki Laurce i zdziwiłabyś się jak nisko ma już stałe zęby. Nawet jeszcze przed tym RTG dentystka zauważyła, a właściwie wymacała że stałe nie tyle się pchają co są już nisko umieszczone. Podobno to nie świadczy o szybkim ich wyjściu.


Mielismy jechac na majówkę i...dosłownie w ostatniej sekundzie odwoływaliśmy wyjazd. Moja mama ma zapalenie nerwu w okolicy prawej łopatki. Bardzo ją boli, nie może wielu rzeczy zrobić a ma na głowie i mojego tatę i babcię więc musiałam im pomóc. Za to odbijemy sobie w weekend - jedziemy na spływ kajakowy. Nienawidzę kajaków po niebezpiecznej wywrotce kopę lat temu na mazurach...jak to będzie-zobaczymy!

[zaba21_22]

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi w środę robię Asi wolne od przedszkola i jedziemy do dentysty bez terminu, później od razu logopeda, a ja kriokomora w międzyczasie

Aranko Laura to anielica z charrrrakterrrkiem zdrowia dla mamy

my dzisiaj dzień w odwiedzin, byłyśmy w końcu u sąsiadki (niedawno sie przeprowadziła) Asia poszalała z jej 2-letnim synkiem, a po południu w końcu dotarłyśmy do koleżanki z przedszkola, okazało się że po sąsiedzku mieszka jeszcze jedna, wiec dziewczyny w trójkę poszalały
jutro jedziemy na kawkę do siostry i na obiad do teściów, mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo ostatnio nas nie rozpieszcza. Cały ub. tydnień było ładnie, w sobotę po południu była burza, a w niedzielę lało

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Takiej majówki nie pamietam i jeszcze dzis snieg

Sobote rozpoczelismy jednak od wizyty u lekarza. Przed wyjazdem chcialam sie upewnic co sie dzieje, moje przypuszczenia potwierdziły się: Jasio ma anginę ropną.
Zastanawialismy się jechac czy nie... lekarka odradzała... ale stwierdzilismy ,że jesli ma chorowac to lepiej niech choruje na wsi niz w mieście. Pojechaliśmy najpierw do tesciów, tam skonsultowałam sie jeszcze z sąsiadka pediatra, ktora potwierdziła anginę (nie rozpoznala jej jako ropna ale coś zaczyna się dziac). Jasiek dostał pierwszy w zyciu antybiotyk (augmentin)! Pojechalismy dalej , do moich rodziców.
Gorączka trwała u niego 1 i pól dnia. potem tylko czerwone gardło i zero innych objawow chorobowych. Na dwor wychodził.
Dziś też skontrolowała go sąsiadka pediatra, ma tylko lekko rozpulchnione migdały. Byla pod wrażeniem jego odporności.

Chłopaki nie chcieli wyjeżdzać od babci, uzgodnili że zostają obaj, a my mamy wracać U tesciów nie chcą nawet na chwile pod opieką tesciowej zostac


Przy okazji zakupu sandałków dla Jasia okazało się, że jedną stopę ma większą od drugiej o 0,5cm.

Aranko, która tak fika? Julka?

[kamilka23]

Antonia miala dzisiaj rano wyjety prawie pol centymetrowy kolec z palca u nagi. Przebil sie przez paznokiec i tkwil w palcu. Pojechalam z nia do lekarza, bo zauwazylam, ze cos tam jest jakis czarny punkt, lekarka podwazyla to igla a tu taka niespodzianka!! Kazala przykladac czarna mascia i obserwowac. Najgorsze jest to, ze to rana kluta i w dodatku w takim miejscu, w paznokciu. Jesli bedzie sie zle goic i pojawi sie zakarzenie, to niestety paznokiec trzeba bedzie zerwac. Az mi ciarki przechodza na sama mysl. Mam nadzieje, ze szybko sie zagoi i nie bedzei tak zle.

Aranko ja bym chabs ze strachu umarla jakby moje dziecko takie akrobacje na trampolinie wyprawialo, w moich oczach to o krok od skrecenia karku. Ale ze mnie straszna panikara.

[maszka66]

Napisane przez kamilka23

Antonia miala dzisiaj rano wyjety prawie pol centymetrowy kolec z palca u nagi. Przebil sie przez paznokiec i tkwil w palcu. Pojechalam z nia do lekarza, bo zauwazylam, ze cos tam jest jakis czarny punkt, lekarka podwazyla to igla a tu taka niespodzianka!! Kazala przykladac czarna mascia i obserwowac. Najgorsze jest to, ze to rana kluta i w dodatku w takim miejscu, w paznokciu. Jesli bedzie sie zle goic i pojawi sie zakarzenie, to niestety paznokiec trzeba bedzie zerwac. Az mi ciarki przechodza na sama mysl. Mam nadzieje, ze szybko sie zagoi i nie bedzei tak zle.

Kamilko, ostatnio mam sporo do czynienia z problemami nóg. Odkażająco polecam Octenisept a a trochę innego rodzaju specyfik to Flamozil. Problemem może być to, że to akurat paznokieć, ale poczytaj.

Wiki nadal pokasłuje. Temp. przekraczała w ub. tyg. 39 stopni. Poszłam jeszcze raz do pediatry, dała kolejny antybiotyk (drugi raz nie sprawdził się Sumamed), zrobiłyśmy morfologię, OB, CRP. To pierwsze podwyższone, drugie w normie. Antybiotyku nawet nie wykupiłam. Dzisiaj z zachwytem pobiegła do przedszkola. Miała prawie 2 tyg. przerwy i ciągle mi powtarzała, że tęskni i miała nawet żal, że w pon. jej nie wysłałam.

Elu, gratuluję kolejnego przedszkolaka. W przypadku naszych dzieci to formalność, ale nowym dzieciom nie łatwo dostać się. U nas listy przyjętych to 3 kartki, nieprzyjętych -5.

[Aranka]

Kamilko - o rany! Skąd u Antosi kolec i to przebity przez paznokieć? czarna maść - chodzi o ichtiolową? U nas rewelacyjnie sprawdza się przy np. "obstrzale" czy jak zwał ropkę koło paznokcia...Oby udało się bez ściągania paznokcia bo choć znieczulą przy zrywaniu to potem boooli...Trzymam kciuki!


maszko - u mnie dziewczyny pokasłują głownie wieczorami. Już nie wiem co im podać bo w dzień jest spokój. Dziś Laura rano zastrajkowała, zaczęła udawać że strasznie kaszle byleby nie iść do przedszkola i pojechać ze mną do biura i na rehabilitację. W biurze był informatyk i jej się pyta jak ma na imię, gdzie mieszka a ona mu na to "Mama mi nie pozwala mówić obcym jak mam na imię a mieszkam w domu jak łąka za górami za lasami"

Żabko - jak wizyta z Asią u dentysty?


Elu - gratuluję dwóch przedszkolaków! Jak ten czas leci!!! fika oczywiście Julka - nauczyła się robić salta na trampolinie. Ja jedynie podskakuję...boję się nawet podskoczyć i upaść na zadek w zabawie a co dopiero fiknąć salto...Poza tym mam problemy z błędnikiem i po kilku minutach podskoków jest mi już niedobrze ...


W piątek dostałam info od dawno nie widzianej koleżanki (nota bene mojej świadkowej ze ślubu). Razem byłyśmy w pierwszej ciąży -jej Szymek i moja Julka to tylko 6 dni różnicy. Kilka miesięcy później okazało się, ze znów jest w ciąży - rok po Szymku pojawiła się Zuzia. Później nasz kontakt się troszkę rozluźnił ...ale poinformowała mnie 2 lata temu o narodzinach kolejnego synka Jasia a teraz kolejnego Krzysia...(oprócz tych info wysyłałyśmy sobie kartki na święta, urodziny i sporadyczne smsy ). Jestem w głębokim szoku! Ona już przy dwójce maluchów ledwo dawała sobie radę! Podawanie śniadania trwało...2 godziny! Ona stała się strasznie wierząca, wręcz obsesyjnie. Ma dużą firmę, nieźle się jej powodzi i wiem, że bardzo pragnęła tylko 2 dzieci. Wiem, ze głupio tak "obstawiać" ale myślę, że ostatnich ciąż nie planowała...Może uda nam się znów naprawić zerwane relacje, choć mamy obecnie bardzo różne podejście do życia... poza tym myślę, jak oni się pakują do autka w 6 osób - chyba w typu caravele z 2 rzędami z tyłu...

[zaba21_22]

Ela ponoć Augmentin to standard przy anginie, dobrze, że Jaś dobrze zareagował

Kamilka z tym kolcem to gdzie Antonia się tak załtwiła? Zyczę szybkiego i bez powikłań wygojenia Z tym Octenisept to Maszka ma rację - ładnie się po tym goi

Maszko zdrówka dla Wiki, Asia też ostatnio pokasływała, przed świętami o mało jej nie rozłożyło, na szczęście obyło sie bez antybiotyku, wystarczyło Pulneo

mnie zresztą też wieczorami kaszle, w niedzielę nie obyło się bez gorączki, dobrze, że było dłużej wolne, bo podkurowałam się trochę, by kontynuować kriokomorę

Aranko tekst Laury rewelacja!

Byłyśmy z Asią u dentyski, okazało się że to był fragment kości albo korzenia, który ukruszył się w trakcie uderzenia. Dentystka posmarowała jakimś żelem i wyciągła to. Do tej pory, to nawet dziurki w dziąsle nie ma. Mamy obserwować i jakby coś się działo to sie zjawić, a jak nie to kiedyś przy okazji wizyty przypomnieć o kiwającej sie jedynce.

[kamilka23]

Dzieki za porady palcowe. Octonisept kupie dzisiaj.
Tak Aranko, czarna masc to ichtiolowa. Palec wyglada w moich oczach ok, ale nigdy nic nie wiadomo. Tez mam nadzieje, ze obejdzie sie bez zrywania, tym bardziej ze za 1,5 tygodnia lecimy na urlop.
A Antonia wbila sobie ten kolec na placu zabaw juz dobre dwa tygodnie temu. Mowila wetdy, ze sie uklula jakims patykiem i narzekala, ze boli ja ten palec. Ja widzialam dokladnie czarny punkt, ale myslalma, ze to drobny kamyszek, ktory utkwil w paznokciu, bez przekluwania go. Mimo to chcialam wyciagnac, ale malzonek jak zocbaczyl, ze Antonia panikuje to stanowczo stwierdzil, zeby nic z tym nie robic. I ta moje dziecko chodzilo z tym dwa tygonie, ale w sumie nic sie nie dzialo, umiala chodzic i palec jej nie bolal (nie wiem czy wspominala, ze chodzi u palec u nogi). Dopiero w poniedzialek zauwazylam, ze pod paznokciem zbiera sie ropa. Tak wiec nie sluchajac juz TZta zabralam ja do lekarza.

Aranko tez mam kolezanke, ktora obstawala na poczatku tylko przy jednym dziecku, poznije ekspresowo wyjela spirale i zaszla w koleja ciaze, ktora miala byc ostatnia. A teraz widze na nk, ze znow jest w ciazy. Jak to miwia: nigdy nie mow nigdy. Ja zawsze chcialam miec trojke, a pewnie przy jednym pozostane.

[maszka66]

Napisane przez kamilka23

Aranko tez mam kolezanke, ktora obstawala na poczatku tylko przy jednym dziecku, poznije ekspresowo wyjela spirale i zaszla w koleja ciaze, ktora miala byc ostatnia. A teraz widze na nk, ze znow jest w ciazy. Jak to miwia: nigdy nie mow nigdy. Ja zawsze chcialam miec trojke, a pewnie przy jednym pozostane.

No i nigdy nie mów nigdy Jesteś za młoda żeby na 1 dziecku poprzestawać.

A jeśli ktoś jest głęboko wierzący to i nie stosuje środków anty-. Ja tego nie rozumiem, no ale tu można wdać się w długą dyskusję. Każdy żyje tak jak chce, ewentualnie tak jak mu wyszło.

[zaba21_22]

Napisane przez maszka66

A jeśli ktoś jest głęboko wierzący to i nie stosuje środków anty-. Ja tego nie rozumiem, no ale tu można wdać się w długą dyskusję. Każdy żyje tak jak chce, ewentualnie tak jak mu wyszło.

W tym temacie, to faktycznie można by sporo dyskutować, dodam, że ja jestem "efektem" stosowania metod naturalnych


aaa... przypomniało mi się, jak dentystka nazwała ten kawałek kości, co wyciągła Asi z dziąsła: blaszka kostna

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

A ja zawsze chcialam miec dwoje dzieci, mąż troje Kiedy pojawił sie Jaś mąż stwierdził, ze mógłby juz przy jednym pozostać a mi odmieniło sie na trójkę Ale wypośrodkujemy i zostaniemy przy takiej liczebności jaka jest

Dzisiejsza matura wynudziła mnie strasznie. Przedmiot dla mnie niemal abstrakcyjny, sala na ktorej uczniowie pisali uboga w wystroju, nie było nawet na czym oka zawiesić, dwa razy przysypialam ;/

Jade zaraz z Maksiem do fryzjera (oby bez fochów sie obeszło, bo nie cierpi dotykania włosów) a pózniej do fotografa po zdjęcia paszportowe. Może jeszcze zdążymy po sandałki... nie lubie kupować dzieciom butów. Zawsze mam tysiące obiekcji i jakichś ale.

-----------------------------------------------------------------------------------------------
Niestety fryzjer nam nie wyszedł , Maks sie poplakal i zadne zachety, namowy, przekupstwa nie byly w stanie go przekonać. Posiedzielismy sobie w salonie, poogladalismy gazetki.... trudno Kupilam mu takie butki http://allegro.pl/ren-but-nowe-r-21-...582554273.html są rewelacyjne! Podeszwa da się zwinąć w rulon, jak w Jasiowych elefanten i skorka mięciusieńka Szkoda ze dla starszych dzieci renbut nie juz tak fajny.