|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-11-05, 21:56 | #4651 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maksio wraca w poniedzialek do przedszkola po tygodniowej nieobecności. Zaczęło sie tez od kaszlu...
26ego byl w przedszkolu bal jesieni, na ktory szykowal sie Jas jako lis i Maksio - muchomor. Jednak w środę pani z przedszkola zadzownila do męża, że Maksio siedzi osowiały (wcześniej pokasływał)... poszłam z nim do lekarza (głównie ,jak zwykle po zwolnienie), na bal poszedl Jasio. Lekarka osłuchała, stwierdziła ze ma zmiany w oskrzelach, wypisala receptę na antybiotyk, bo kasłał paskudnie. Pojechaliśmy na 2 dni do teściów i moich rodziców. Sąsiadka pediatra tez osłuchała Maksia, wysłuchała zmiany już w płucach. Wypisała recepte na antybiotyk i Zyrtec, bo niewykluczone ze to infekcja na tle alergicznym. Antybiotyku mimo to znów nie podalam (dawalam jedynie Pulneo=eurespal i Engystol). Jechaliśmy na inhalacjach sól+berodual+pulimcort. Wróciliśmy do domu, musiałam znow pojsc do lekarza po L4 tym razem dla męża. Lekarka go osłuchała, zmiany w oskrzelach minimalne, płuca czyste. Gdyby cos sie pogorszyło zasugerowała kolejny antybiotyk ale nie wróżyła juz konieczności podania go, potwierdzila ze to na tle alergicznym. Przez tydzień Maks był na samej soli fizjologicznej i zyrtecu. W poniedziałek idzie do przedszkola. Inhalator jest dla nas megadobrodziejstwem! Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-11-05 o 22:01 |
2011-11-06, 13:09 | #4652 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu - super, że tak bez antybiotyku wyciągasz chłopaków na prostą! Jeśli to na tle alergicznym to faktycznie da radę. Laura miała zap.płuc wywołane mykoplazmą-wynik dostaliśmy dopiero po 2 tygodniach ale wiedzieliśmy przynajmniej na czym staliśmy. lekarka była w lekkim szoku, że Laura przy mykoplazmatycznym zap.płuc sama sie wykaraskała bo mniejsze dzieci w większości muszą być hospitalizowane-same z tym badziewiem nie dają rady walczyć.
Co do spraw alergologicznych...i ja muszę jednak zaliczyć wizytę. Od 4 -6 miesięcy codziennie rano kaszlę. Obstawiam powrót alergii, którą udało mi się pożegnać (tak mi się wydawało) kilkanaście lat temu... Mam nadzieję, że nie jestem uczulona na koty, a jeśli nawet-pozostanie odczulanie... Maszko - jak Wiki? Zabko - co u was? Malgogaj, Garnuszki....hop hop!!!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-11-06 o 13:10 |
2011-11-06, 14:06 | #4653 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wiki poniedziałek-wtorek miała objawy typowo grypowe. W środę została w domu, ale było już nieźle. W czwartek poszła do przedszkola i zaczeła kasłać, w piątek wróciła do domu z megakaszlem. Wczoraj siedziała cały dzień w domu, dzisiaj też i kaszle już tylko okazjonalnie. Daję jej Pecto Dril, Malię i typowo wit. itp. To chyba jakiś wstrętny wirus bo mnie męczyło podobnie tylko kaszel miałam jeszcze gorszy. Wreszcie wzięłam przepisany antybiotyk 3-dniowy. Nie jest idealnie, ale lepiej. Nie ukrywam, że u Wiki wolałabym ominąć antybiotyk, ale wszystko zmienia się z dnia na dzień.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2011-11-06, 16:50 | #4654 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
BTW - kupiłam dziewczynom rękawice na zimę w Lidlu - u nas takie "ortalionki" są zimą niezastąpione. W Aldim upatrzyłam fajne komplety termiczne i jutro jadę kupić. Nadal nie mam butów na zimę. Laura chadza jeszcze w lekko ocieplonych trampkach i zamszowych "emu" z Next. Musiałabym jej kupić 2 pary - jedne do przedszkola a drugie do latania wokół domu i tu myślę o takich śniegowcach z Daichmanna DeiTex - miałaś któraś? Nie są drogie i do latania po ewentualnym śniegu wokół domu super. Parzyłam też na takie gumowco-śniegowce z Quechua?
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-11-06, 21:39 | #4655 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, odpukać... Jasio nie choruje nam prawie wcale. Drobne infekcje i lecznie domowymi wrecz sposobami. Pierwszy antybiotyk miał w maju- angina.
Maks częściej łapie infekcje, które właśnie zaczynają się od silnego kaszlu. Po wiosennym podaniu-niepotrzebnie- antybiotyku, powiedziałam ze podam antybiotyk jeśli skonsultuję się z przynajmniej! 2 lekarzami a ci potwierdzą powagę choroby. Aranko, ja po lidlowe rękawice dla siebie wybieram się jutro. Te dziecięce były super. Śniegowce z decathlonu cieszyły sie powodzeniem wśród moich znajomych, była jakas wyprzedaż po 29zl, ten model http://allegro.pl/sniegowce-nieprzem...902441842.html My w kurtki i buty na tę zime jesteśmy zaopatrzeni. Kozaczki mamy z zeszlego roku. Maksio pierwszy raz !! załapie się na kozaki Antylopy po Jasiu i oby wystarczyly rozmiarowo do końca zimy. |
2011-11-07, 16:39 | #4656 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
ooo dokładnie takie gumowco-śniegowco oglądałam...tylko szkoda, ze nie było owej promocji za 29zł ... rękawice ortalionki kupiłam też małżowi a dziś 2 pak podkolanówek niby termicznych dla Julki na jazdę konną bo w stopy jej zimno bo nimi najmniej wówczas rusza. W Aldim są po 99zł komplety narciarski - spodnie z kurtką na dzieci. Były u mnie od 122cm do 152cm. Przecenili tez kurtki zimowe na 40-50zł i piżamki z truskawkowym Ciastkiem po 15zł.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-11-08, 11:30 | #4657 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja też już kupiłam Wiki ortalionki bo w zeszłym roku zgapiłam się i biedne dziecko całą zimę musiało chodzić w wełnianych bo nie było już szansa na kupienie ich kiedy zaczęła się zima.
Wiki strasznie mi marudzi odnośnie ubrań. Tego nie, tamtego nie, to nie dzisiaj. Szlag mnie normalnie trafia a spróbujcie się targować z rana kiedy wiecznie mało czasu. Nie wiem jak ubieracie wasze dzieci. Wiki chodzi w przedszkolu w cienkich skarpetkach i spódnicy. Do tego cienka bluzka z długim rękawem. Do przedszkola chodzi w spodniach i skarpetkach. Sieje to ogólne zgorszenie, że pod spodniami nie ma jeszcze rajstop. Tylko jak miałabym ją ubierać zimą? Elu, podziwiam cię za zimną krew w walce z chorobami. Mi jej nadal brakuje i zawsze panikuję, chociaż już zdecydowanie rzadziej niż kiedyś biegam do lekarza. Niestety mam duże problemy z wyczuciem kiedy ta interwencja lekarska jest potrzebna a wiadomo, że u nas i tak zawsze skończy się antybiotykiem.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2011-11-08, 14:17 | #4658 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko ja się nauczyłam "na Julce", że wieczorem wybieramy z Laurką ubranko do przedszkola. Np. jeśli ja wybieram bluzkę to ona dół - getry,spódniczkę, potem ja np.rajstopy to ona majtki/skarpetki i tak kompletujemy na zmianę. Oczywiście nie otwieram całej szafy i nie wybieramy z całego tego galimatiasu tylko pokazuję np. 2 bluzki i pytam którą chce. Jak już wybierzemy-rano nie ma żadnych zmian. Jeśli jest zimno a Laura chce spódniczkę to umawiamy się, że spódnicę ubierze w przedszkolu ale na drogę wciąga spodnie. Często zostawiam zimą spódniczkę w przedszkolu i nie nosze codziennie do domu. jednak muszę przyznać, że to wybieranie ubrań to moja inicjatywa-Laura jest tu ugodowa i łatwo daje się przekonać, że coś do czegoś nie pasuje kolorami albo że jeansy-rurki są niezbyt wygodne do szurania po przedszkolu...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-11-08 o 14:21 |
2011-11-09, 16:45 | #4659 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko wywołana do tablicy zgłaszam się
Ja ostatnio jakaś zawalona jestem, w ub. tygodniu małż przyjechał, to każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem, a od początku listopada pracuję po 8h jako dopełnienie do pełnego etatu, a jako że zbliża się Mikołaj i Święta, więc jesteśmy w pracy totalnie zawalani zabawkami. Wracam do domu i padam na twarz, a tu jeszcze domowe obowiązki... no i Asia przede wszystkim. Aranko jestem pod wrażeniem zajęć dodatkowych Julki. ale grunt, że sama chce to robić i lubi to co robi Asia kiedyś wsadziła do nosa kotka z bazi, kilka dni marudziła, że boli ją nosek, my nic nie zauważyliśmy, dopiero po kilku dniach, jak był na tyle mokry, to go wysmarkała u nas szkarlatyna też bywa sezonowo, na razie nas omija Ela jestem dla ciebie pełna podziwu jeśli chodzi o wytrwałość w nie podawaniu antybiotyku, super że udaje sie bez niego obejść Asia kurtki, spodnie ocieplane, czapki na zime i jeden szlik ma z ub. roku, w tym dokupiłam drugi szalik (chwila słabości Asi do Hello Kitty), buty w ub. roku w Lidlu kupiłam na tyle duże, że teraz są super, a kozaczki miałam upatrzone w ccc, ale ostatnio za duzo dziewczynek widziałam w nich, więc kupiłam inne. Muszę jeszcze właśnie kupić rękawiczki ortalionki, bo przydają się jak najbardziej, a to promocja w lidlu to kiedy była? a nie wiecie jak się mają jakościowo dziecięce rajstopy z lidla? Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2011-11-09 o 16:49 |
2011-11-09, 17:21 | #4660 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ostatnio kupiłam Wiki takie jedne ocieplane i Wiki - totalna przeciwniczka wszelakich rajstop i skarpet biegała w nich non stop 2 dni. Są ciepłe i bardzo elastyczne co niestety nie zawsze idzie w parze. Kiedyś dziewczyny chyba też je chwaliły.
Garnuszki, widzę cię . Zasypało was? Jak się pracuje, a jak Olafek?
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2011-11-09 o 20:57 |
2011-11-10, 14:33 | #4661 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja tez mam lidowe rajtki z frotką w środku. Elastyczne i świetnie leżą i na chudych dzieciach i na tych krąglejszych. A przyznać muszę, że jestem rajstopową marudą - nienawidzę wszelkich rajtek które już przed pierwszym praniem babolą się lub po 3 praniach wyglądają jak sterane życiem. Lidlowe grubaski owszem baboczków dostały ale takich drobnych-łatwych ręcznie do usunięcia więc jak dla mnie,za tę cenę są rewelacyjne.Wypowiadam wojnę wszelakim rajtkom z domieszka poliestu, trzeszczącym w ręku...Kiedyś kupiłam (i nadziałam się...) na All niby bawełniane z napisem RIM na stópkach wrrr
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-11-10, 17:39 | #4662 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Na te lidlowskie wlaśnie z frotką w środku skusiłam sie kiedyś i kupiłam na próbe jedną parę. Przetestowane mam rajtki z gatty i woli i jestem jak najbardziej za, jednak czasem zaporowa cena przwie 20zł za parę, Asia chodzi prawie tylko w spódniczkach, więc potrzebuje kilka, ok są również te z biedronki, natomiast słyszałam że rewelacyjne są te z calzedonii, niestety cena 25zł. Obok Krk otworzyli centrum outletów i jest tam m.im. calzedonia - ceny jak najbrdziej outletowe - 6,9zł za bawełniane rajtki.
Porażką są rajtki z dyskontu snc i właśnie takie tanie, niby bawełniane, kupione za niewielką cenę na placu |
2011-11-11, 10:36 | #4663 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko zazdroszczę ci tego outletu z calzedonią...Ja mam 2 pary. Na razie Laura chodziła w jednej - świetnie się naciągają, przemiłe w dotyku. po pierwszym praniu praktycznie jak nowe. Z calzedonii kupowałam Laurce majteczki kąpielowe i choć urocze to wzór z nich wyblakł bardzo szybko...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-11-11, 13:23 | #4664 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Mi jakoś nie pasują te z Biedronki, właśnie wg. mnie są za mało elastyczne. Te targowe też porażka. Mamy też średniej grubości (tzn. cienka bawełna) z (chyba) Knitexu. Są ok. Wiki w przedszkolu chodzi wyłącznie w spódnicach, ale na razie nosi do nich skarpetki.
W czwartek poszli na swój przyprzedszkolny plac zabaw. Wszystkie dzieci wyglądały jakby wróciły z placu budowy. Ja osobiście omijam już place zbaw i wolałabym żeby w przedszkolu robili już to samo. Wiki już się szykuje do listu do Mikołaja. Znów ma 1000 pomysłów, ale dominuje jeden - syrenka do kąpieli zmieniająca kolor. Nie mam pomysłu na inne prezenty - Gwiazdka, urodziny. Wiki ma już za dużo zabawek, a jak wiadomo, tylko te cieszą dziecko najbardziej.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2011-11-11, 17:01 | #4665 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabawki...Laura bardzo dobrze wie czego chce. List już zmajstrowała bo stwierdziła, że "potem to może nic nie być w Mikołajowym sklepie". Jak się jej spytałam zobaczywszy co chce...że rzecz jest może za droga i Mikołaj jej nie da to mi doparła, że "Mikołaj nie jest taki sknera"...
Gorzej, że standardowo Julka nie wie czego chce no i takiemu ponad 10 latkowi ciężko kupić coś co ją usatysfakcjonuje...Najchę tniej chciałaby swoje własne siodło skokowe...tylko dla mnie zakup siodła byłby sensowny, gdyby miała swojego konia a to niebagatelna kwota +comiesięczne utrzymanie w hotelu/stadninie...Nie mówiąc o tym, że siodło to też niezła sumka...se sport wybrała kurcze ... Wracając do Julki zajęć dodatkowych... Od jutra co sobotę basen...Dostała się w szkole w ramach jakiegoś projektu unijnego na 5 miesięczny kurs więc co sobotę autokar zawozić ich ma na oddalony ponad 20km basen i przywozi spowrotem - fajnie!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-11-11, 21:55 | #4666 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Asi koncepcje Mikołajowe cały czas się zmieniają, na bank jest Barbie, ale zmiennie H2O i Księżniczka Aranko ja również się cieszę z outletu calzedonii, jednak kawałek ode mnie i po same rajstopy nie opłaca się tam jechać, tym bardziej, że w Asi rozmiarze były tylko 4 modele, z czego tylko jedne z wzorkiem. Biustonosze podobno maja super, jednak nie mój rozmiar miseczki. A testowała króraś z was rajtki z coccodrillo? Maszko Asia do przedszkola chodzi w rajstopkach z mikrofibry, choć niektóre dziewczynki już od dawna bawełniane, grube kurtki, buty, czapki i szaliki Jesień nas w tym roku rozpieszczała dzisiaj u nas było pięknie, choć chłodno. Pojechałyśmy z Asią dzisiaj na plac zabaw(i nie tylko my, było sporo osób), a on w remoncie, to pochodziłyśmy po parku, nakarmiłyśmy kaczki - Asia szczęśliwa i dotleniona |
|
2011-11-11, 22:53 | #4667 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
a u nas Maksio o Mikołaju raczej nie myśli..., Jasio tez nie. Temat Mikolaja wypłynął przy okazji jakiejś zabawkowej zachcianki, kiedy to zasugerowałam list do Mikołaja. Narysował wyścigówkę i ma to być Francesco z Carsów (24zł). A po za tym, to chce wszystko co w reklamie pokażą. Na Gwiazdkę raczej nic im kupować nie będę, bo choinek jak co roku zaliczamy kilka i spod każdej coś wyciągamy. Prawdopodobnie dostaną https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1319713951 Po drodze urodziny... może geomagi, może lego city, racers albo walky talkie (obu posluży). ja nie, mariquite tak. Kupilam tez ostatnio w lidlu te z frottką. Do przedszkola jeszcze nie zakładamy rajstop/podwójnych spodni. W szatni tez obserwuję, że dzieciaki jeszcze w półbutach chodzą. Od poniedziałku pewnie zaczniemy się cieplej odziewać, bo chłodem zawiało. Zdjęcia: Jasio - lisek i weekend w Berlinie 1. Pocałunek Breżniewa i Honeckera na berlinskim murze 2 Wieża TV 3. mim 4. Brama 5. Matrioszki na Alexanderplatz 6. fantazja koleżanki fotografujacej 7. Museuminsel 8. Jaś na balu jesieni Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-11-11 o 23:12 |
|
2011-11-12, 19:06 | #4668 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu- wyglądasz super, tak młodzieńczo i promiennie z tym uśmiechem.
Kurcze...wyprałam Julki trampki szkolne ( w szkole obowiązkowo zmieniają obuwie) i...zamiast białych butów stoją totalnie żółte...już ładniejsze były jak były brudne...jak je ratować? Dziwne rzeczy się z nimi działy bo jak płukałam i wlewałam czystą wodę to w bucie ona momentalnie żółkła... W poniedziałek otwierają u nas nowe centrum handlowe. Wiem, ze będą tłumy ale w H&M tego dnia za wydane 150zł dostaje się bon na zakupy tego samego dnia za 100zł...mam nadzieję nieźle je wykorzystać!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-11-13 o 10:30 |
2011-11-13, 09:23 | #4669 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja teraz napisze szokujaco, ze wychowuje bez marzen. Ogolnie jestem realistka i sama jako dziecko nie cierpialam tych bajek o Mikolaju. Wiec u nas nie ma tej tradycji, owszem sa jakies drobne upominki symboliczne, tak dla samego swieta, ale nie ma opowiadania o listach do Mikolaja i pragnieniach. Moze Was teraz zbulwersuje, ale ja osobiscie nie chce opowiadac jej czyms co nie istnieje. Wie natomiast, ze to taka tradycja, swieto i wspomnienie o ludziach, ktorzy pomagaja i obdarowywuja innych bo sa dobrzy. Antonia to chyba jedyne dziecko w przedszkolu, poza tureckimi dziecmi, dla ktorych Mikolaj to przebrany pan, a nie Swiety z zaprzegu z reniferami. Ale oczywiscie nie chce nikogo krytykowac, kazdy wychowuje jak chce i uwazam, ze nie widze nic zlego w listach do Mikolaja. Ja przyzaje, ze sama jako dziecko nie lubilam tego klamstwa, wiec postanowilam darowac jej mojej corce.
Elu ale sobie obstawe w Berlinie zalatwilas, szkoda tylko, ze nie dopadlac dwoch facetow. Przyznaje, ze niemieccy policjanci niczego sobie, jest na czym oko zawisc. I fajowy jesienny Jas!!!! Co do rajtuz to kupuje w H&M i C&A albo Family, ale Antonia jest jeansowa. Spodniczki i sukienki nosi tylko okazjonalnie.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2011-11-13, 10:43 | #4670 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja przyznam, ze kocham ten zwyczaj pisania lisów, zostawiania go na parapecie z filiżanką mleka i ciasteczkiem i ten zachwyt z rana że "był, ugryzł ciastko, wypił mleko, zabrał list". Przyznam też, ze moja Julka nadal wierzy w Mikołaja i od 1 klasy w tutejszej szkole walczy z tymi co nie wierzą, że on istnieje. Kiedyś przyszła w szoku, że ktoś jej powiedział, że Mikołaja nie ma i to rodzice kupują prezenty i wkładają pod choinkę ...Jak zobaczyłam ten strach w jej oczach i łzy to wymyśliłam jej, że jak ktoś jest niegrzeczny to Mikołaj nic mu nie przyniesie ale rodzice nie chcą aby było mu zbyt smutno i kupują sami prezenty takiemu niegrzecznemu dziecku i wsadzają pod choinkę. Rok emu przed świętami jak byliśmy w jakimś hieprmarkecie widziała ile zabawek rodzice wkładają do koszy i stwierdziła, że strasznie dużo tych niegrzecznych dzieci...Strasznie kocham tę jej naiwność i jakoś ciężko mi ją uświadomić i nagle obalić ten mit Mikołaja.
Przyjaciółka z UK pisała mi, ze od października u nich w sklepach stoją już dekoracje i ozdoby na BN!!! Na dodatek przed Halloween na choinkach powiesili dynie czym totalnie zamieszali jej synkom, którzy zwątpili co jest pierwsze BN czy Halloween...totalna głupota! Dla mnie właśnie taka polityka sklepów profanuje święta BN i jakoś ta magia świat przestaje być tak magiczna...Uważam, że 1 grudnia to wystarczająca data na postawienie na wystawach choinek czy bombek na półkach... Co do rajtek...wkurza mnie kwota 38zł za parę rajtek, kiedy to Laura codziennie zakłada czystą parę bo po dniu w przedszkolu i szuraniu po dywanach kolana ma szare...Par więc ma zawsze sporo (obecnie z tymi cieńszymi jakieś 30 par się by uskrobało). Z Primark wchodzi w 6-8, Calzedonii też 6-8. Ostatnio mama jej kupiła w Realu z HelloKitty na 122-128 i są na styk,gdybym mogła wymieniłabym na większe.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-11-13 o 10:52 |
2011-11-13, 16:13 | #4671 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja z Asią dopiero zabieram sie do napisania listu do Mikołaja, u nas taka data do napisania, to zawsze był apołowa listopada, więc już tuż, tuż.
W smyku jest teraz promocja na zabawki. (dla mnie nie ma nic ciekawego, ale może którejś z was coś spasuje) W galerii, w której pracuję, po mału zaczynają sie pojawiać ozdoby świąteczne, do nas torebki świąteczne przyszły już miesiąc temu, teraz pojawiaja się już czekoladki, mikołaje, skarpety itp. Aranko ja dla Asi też potrzebuję sporo rajtek |
2011-11-13, 20:30 | #4672 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
A mnie dzis jas zaskoczył! Zapytałam go co chce na urodziny, a on odpowiedzial ze co kupię to bedzie dobrze i mam mu nie pokazywac, bo to niespodzianka, byleby było to cos do zabawy |
|
2011-11-13, 21:45 | #4673 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja podejrzewam, że Nina wie, iż Mikołaj to tylko taka gra i bujda)) Nie utwierdzamy jej w przekonaniu, że ktoś taki naprawdę istnieje, ale też nie rozwiewamy ewentualnych wyobrażeń- temat w zasadzie nie istnieje (nie w sensie prezentów, tylko rozważań, kto to taki ten z brodą))) Są natomiast wyraźne przesłanki, że jest w pełni świadoma, kto stoi za tymi podarkami.
|
2011-11-13, 23:33 | #4674 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Witajcie kochane
wpadam jak zwykle jak po ogien .... podczytuje od czasu do czasu ale jakos nie potrafie zazebic sie w pisaniu przedewszytskim GRATULUJE CIAZOWKA FORUMOWYM chcialabym prosic Was o pomoc....a mianowicie dla Laurki zaczely samoistnie schodzic paznokcie... miala na racze jeden obok drugiego myslalam ze uderzyla sie i dlatego schodza.dzis po kapieli obcinalam pazurki i u stopek to samo paznokiec odchodzi od macierzy ku wolnym brzegom.jest bialy, pod spodem jest drugi (wyglada jak zapowietrzony tips). niedawno miala ospe po ktorej zeszla jej skora z calych stop i czesciowo troszke z dloni.zastanawiam sie czy moze to miec z tym jakis zwiazek?jutro rano bede dzwonic do dermatologa i napewno w tym tygodniu odwiedzimy lekarza.jednak jesli cos wiecie na ten temat to prosze o odpowiedz. u nas jakos leci... TŻ w dalszym ciagu za granica, ja otwieram swoj sklep, jestesmy juz na finiszu formalnosci dot budowy domu i ruszamy juz na wiosne. Laura rosnie jak szalona118 cm i 22 kg.jest bardzo rezolutna dziewczynka,twardo stapajaca po ziemi ,wiedziaca czego chce. widze w niej ogromna indywidualistke...ostatni o pewna osoba porownala ja do kota...chadza wlasnymi sciazkami. nie wiem czy to dobrze... w przedszkolu ma jedna kolezanke ktora uwielbia.reszta dzieci jej nie interesuje zbytnio. w domu czy u znajomych jest to samo. niezbyt chetnie chce sie bawic z innymi dziecmi. ma swoje dwie ulubione kolezanki i jednego kolege od ktorych nie moge jej oderwac. prawde mowiac odkad pamietam taka byla.tylko zastanawiam sie czy nie powinnam sie zaglebic w ten temat. pytalam Pan w przedszkolu.mowily ze zdarzaja sie takie dzieci ktore funkcjonuja tak ze grupa nie jest im do niczego potrzeba ze sa samowystarczale i totalne towarzyskie minimum zaspakaja ich potrzeby.jednak czuje jakis niepokoj... czy ktores z Waszych dzieci mialo usuwane migdalki??jesli tak to czy rzeczywiscie mniej choruja?? my jestesmy po zabiegu trzeciego i bocznych bo Laura miala bardzo przerosniete i katar 10 miesiecy w roku a co za tym idzie zmiany osluchowe etc...po dwoch tygodniach znow glut( jutro idziemy na kontrole zobaczymy coz gardlem bo chrype ma jak stara malenka...) no coz to narazie chyba na tyle...kupilam laptopa bede miala w pracy wiec bede napewno czesciej zagladac. w domu to ciagle sobie cos wynajduje albo wyskakuje gdzies bo zawsze jest cos do zalatwienia buziole Edytowane przez marti86 Czas edycji: 2011-11-13 o 23:39 |
2011-11-14, 11:52 | #4675 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti -super, ze zajrzałaś, napisałaś. trzymam za słowo, ze będziesz robić to teraz częściej.
Ja bym podczas wizyty u lekarza zasugerowała wymaz/zeskrobinę spod płytki paznokcia. Może to być objaw łuszczycy lub grzybicy. samoistnie paznokcie nie schodzą. No i nie daj sobie wcisnąć leków bez tego zabiegu. Nie lecz laury w ciemno - uprzyj się przy zeskrobinie i tyle! marti-sklep? A cóż będzie w sklepie??? Tu, gdzie mieszkam co2-3 mąż siedzi za granicą... Moja Laura jest za to bardzo towarzyska. Nie ogranicza się do kilku dzieci-według pań bawi się z każdym. Bardzo chętnie opiekuje się młodszymi dziećmi-2 latkami. Pomaga im się ubierać, jeść, sprzątać zabawki. Panie się śmieją, że trzeba jej będzie płacić pensję bo bardzo dużo rzeczy chce robić za nie! Znam jednak dzieci, które wybierają do zabawy 1-2 dzieci i nie poszerzają tego kręgu jednak znam taki przypadek, gdzie odejście koleżanki z przedszkola spowodowało bunt dziecka i agresje w przedszkolu. Jeśli panie nie widzą w tym nic złego to bym się nie martwiła ale też i próbowała aby Laura poznawała i bawiła się z innymi dziećmi.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-11-14 o 11:54 |
2011-11-14, 17:22 | #4676 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti popieram Aranke w kwestii wymazu. Mozliwe, to to grzybica.
Antonia tez bawi sie ze wszystkimi dziecmi, opikunki mowia, ze jej obojetne jest z kim cos robi. Moze zjadzie sie jedno czy dwoje dzieci, z ktorymi czesciej sie bawi i z ktorymi mniej. Wlasnie mamy urodzinowy problem, bo Antonia najechetniej zaprosilaby wszystkich. Ale stwierdzilam, ze tym razem z przedszkola zaprosimy tylko 4ke dzieci. Mamy za to inny problem, z corka kolezanki, ktora jest rok starsza i w grupie Antonii, od dluzszego czasu, moje dziecko opowiada mi, ze Natalka sie nad nia zneca, ostatnio na placu zabaw zrzucila ja z drzewa, dobrze, ze wychowawczyni ja ostatniej chwili zlapala. Przezywa ja od glupkow itp. no i nasmiewa sie z Antoni, ze jest mala (no bo jest, ale czy trzeba ja z tego powodu wytykac palcem). Dzisiaj podobno uderzyla ja w glowe. Chce jutro porozmawiac z opiekunkami, juz kiedys mowily mi, ze Natalka Antonii dokucza. Zanim dzeiwczyny jeszcze chodzily do przedszkola, Nalka dosc czesto Antonie popychala lub szczypala. Jesli wychowaczynie znow potwierdza, ze Natalka rzeczywiscie silnie mojemu dziecku dokucza, to czeka mnie powazna rozmowa z jej mama. Choc nie sadze, zeby to cos pomoglo, bo ona tez z Antoni sie nasmiewa i pwenie dlatego taki sosunek Natalki do mojego dziecka. Czyli spawa dosc beznadziejna.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2011-11-15, 09:14 | #4677 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti, byc moze ze to rodzaj grzybicy, mnie manicurzystka "sprzedala" kandydozę. Wylada to podobnie jak opisalas, odklejający sie paznokiec od macierzy. Z tym ze mnie nie odpadają i mam male zmiany tylko na kilku palcach obu rąk. Wypowiedziałam walkę z tym i minimalne efekty widzę. Przejdź sie do dermatologa, potrzebny wymaz z paznokcia (ok 30 zl). Póki co mozesz samrowac clotrimazolum i olejkiem herbacianym (tez octem). Loceryl daje super efekty ale czy wolno stosowac u dzieci.... nie wiem.
Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-11-15 o 09:16 |
2011-11-15, 10:23 | #4678 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wikcia od soboty ma anginę. Najmniej z tego dokucza jej gardło. Najbardziej męczy ją wysoka gorączka i ból brzucha. Do tego w nocy zaczęła wymiotować. Wczoraj było lepiej a teraz od nowa. Wiki nigdy nie miała anginy, ja chyba też nie, powiedzcie mi czy te objawy powinny już ustępować czy to norma, że mamy taką huśtawkę?
Cytat:
Rajstopki - mam podobne zdanie. Majtek i rajstop staram się mieć dla Wiki mnóstwo żebym mogła sobie pozwolić na pranie jej rzeczy raz w tygodniu, a wiadomo, że po przedszkolu rajstop nie da się założyć 2 dni tych samych. Cytat:
Fajnie, że będziesz miała swój sklep. Ja na dzień dzisiejszy nie zdecydowałabym się na to, ale życzę ci powodzenia. Czyżby wszystkie Laury były takie wysokie? Jeżeli chodzi o koleżanki to Wiki ma swoje 2 ulubione w porywach do 3-4. Nie za bardzo ma ochotę zaprzyjaźniać się z innymi. Na placu zabaw jest podobnie, musi jej ktoś wybitnie podpasować, żeby w ogóle się do niego odezwała. W innych przypadkach jak to sama mówi "ignoruję ją/go". Cytat:
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2011-11-15 o 10:24 |
|||
2011-11-15, 11:01 | #4679 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
dziekuje Kochane za odpowiedz
w kwestii interesu otwieram sklep z angielska chemia... zobaczmy jak to pojdzie. mam dobry uklad w UK i naprawde sie oplaca. kwestia reklamy i zdobycia klienta co do pazurkow... wlasnie wczoraj okazalo sie ze moja croka najprawdopodobniej nie miala ospy tylko chorobe "pyska i racic" slyszalyscie o tym?? wyszlo to dlatego ze zarazila najprawdopodobniej corke mojej kolezanki a ta nastepne dzieci. w koncu ktorys pediatra stwierdzil ze to nie jest ospa tylko czesto mylona z nia ta choroba(niestety malo ktory pediatra potrafi poznac sie na tym bo jest ludzaco podobna w poczatkowej fazie).mi tez to jakos podejrzanie wygladalo.miala kroski tylko na raczkach nozkach i twarzy- bez plynu w srodku ktory przeciez jest charakterystyczny dla ospy.kolezanki synek tez zalapal o Laury.mial bardzo duze zmniany skorne, praktycznie krosta na kroscie i rowniez jedynie na konczynach i twarzy.takze te pazurki to moze rezultat przebytej choroby??tak malo znanej.w kazdym bardz razie zasugeruje jak bede u dermatologa.niestety prywatna wizyte mamy dopiero 9 grydnia.znalazlam dobrego specjaliste no i niestety na takiego trzeba czekac. Maszko poprawilas mi humor ze moja samotnica nie jest jedynanie opuscilam Was-to tylko "chwilowa" niedyspozycja wieczorkiem wrzuce jakies zdjatka dla odswiezenia pozdrawiam cieplusio |
2011-11-15, 11:21 | #4680 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nina w czasach żłobka była bardzo wybiórcza- zawsze bawiła się tylko z jedną przyjaciółką, za to siła uczucia była ogromna. Od stycznia, kiedy zaczęła szkołę, była znów bardzo ostrożna w nowym otoczeniu. Na wiosnę wybuchła miłość do Teuna, z którym do dziś są nierozłączni)) Ale w międzyczasie pojawiały się też bliskie koleżanki, aktualnie w szkole 3-4 i pozaszkolna przyjaciółka od serca, od trzech lat.
Inni mogliby nie istnieć)) Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2011-11-15 o 11:23 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:03.