Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[agusia_1]

Napisane przez Lemirka

Ciekawe kiedy faktycznie będziemy mogły szukać tych kiecek
mnie przynajmniej madonna nie będzie kusić bo we wrocku nie ma

moja kolezanka miała kiecę z Agnes (tą co Selene podawała) i kiecka była cudna

ja to chyba nie wcześniej niż za dwa lata - mój tż ma 28 lat ale stwierdził, że jest za młody na ślub

Mój w tym roku skończy 35 lat a też uważa że jest za młody i nie jest na to gotowy No i przede wszystkim mówi że ja jestem za młoda
Jeszcze zobaczymy

[86Paula]

Napisane przez WhiteInnocent

Jakie tematy...

Paula- mnie piersi nie bolały od dobrego stanika więc możliwe, że to przez hormony

Napisane przez marioladabr

Paula - mnie nic nie bolało przy wygarnianiu i przy zmianie rozmiaru stanika na własciwy (pomijam fiszbiny freyowskie, które zwsze mnie masakrują).

Napisane przez Dominkab

Mnie też nie bolały więc raczej albo hormony albo jesteś w ciąży

dzieki za odpowiedzi dziewczyny, a ty Dominika, nawet nie kracz. nie ma takiej mozliwosci. chyba w kazdym razie nie pozadam tego stanu. nasza sytuacja nie pozwala ani troche na drugie dziecko.

[Dominkab]

Napisane przez agusia_1

Mój w tym roku skończy 35 lat a też uważa że jest za młody i nie jest na to gotowy No i przede wszystkim mówi że ja jestem za młoda
Jeszcze zobaczymy

35 lat to bardzo młody wiek

Napisane przez 86Paula

dzieki za odpowiedzi dziewczyny, a ty Dominika, nawet nie kracz. nie ma takiej mozliwosci. chyba w kazdym razie nie pozadam tego stanu. nasza sytuacja nie pozwala ani troche na drugie dziecko.

Nie no,tak sobie tylko zażartowałam, skojarzyło mi się poprostu, ale przecież tabsy bierzesz

[agusia_1]

Napisane przez Dominkab

35 lat to bardzo młody wiek

A Ty kiedy moja droga za mąż wyszłaś Bo nie w tym wieku chyba
Ogólnie to młody wiek i w ogóle ale nie na branie ślubu a tym bardziej organizowanie wielkiego hucznego wesela

[gadmarka]

Napisane przez agusia_1

A Ty kiedy moja droga za mąż wyszłaś Bo nie w tym wieku chyba
Ogólnie to młody wiek i w ogóle ale nie na branie ślubu a tym bardziej organizowanie wielkiego hucznego wesela

przepraszam, nie mogę sie powstrzymać
normalnie XX wiek, zamierzchłe czasy sie popłakałam

[Dominkab]

Napisane przez agusia_1

A Ty kiedy moja droga za mąż wyszłaś Bo nie w tym wieku chyba
Ogólnie to młody wiek i w ogóle ale nie na branie ślubu a tym bardziej organizowanie wielkiego hucznego wesela

Wyszłam dawno i już nie pamietam - skleroza chyba jakaś mnie dopadła
A co do hucznego wesela, to teraz bym go nie zorganizowała chyba więc może to rzeczywiście już wiek uspokajania się

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez gadmarka

przepraszam, nie mogę sie powstrzymać
normalnie XX wiek, zamierzchłe czasy sie popłakałam

nie zwróciłam uwagi na grę słów. Fakt wyszłam w poprzednim wieku

[Lemirka]

Napisane przez agusia_1

A Ty kiedy moja droga za mąż wyszłaś Bo nie w tym wieku chyba
Ogólnie to młody wiek i w ogóle ale nie na branie ślubu a tym bardziej organizowanie wielkiego hucznego wesela

Zgadzam się - jak miałabym brać ślub w wieku 35 lat to w ogóle go nie chce. Czułabym się jak stara panna która wreszcie się dopchała do ołtarza.

Napisane przez gadmarka

przepraszam, nie mogę sie powstrzymać
normalnie XX wiek, zamierzchłe czasy sie popłakałam

a my nowocześnie chcemy w XXI wieku

[Viollet87]

Napisane przez T3kla

Viollet, rozczaruję Cię, już 2 lata temu nie można było kupić nowej sukni w Madonnie za 3 tysiące. Wypożyczyć owszem. To co ja wtedy mierzyłam zaczynało się od 4.5 tys, z tego też powodu w Madonnie tylko poprzymierzałam

Nie rozczarowałam się, bo w tym roku trzy moje koleżanki kupiły boskie sukienki w Madonnie i każda z nich zamknęła się w 3 tysiącach a jak trzeba będzie to ja i pięć za wymarzoną dam, a co! (ja... i moi rodzice też są zdania że to jedyny taki "raz" )

Napisane przez agusia_1

Mój w tym roku skończy 35 lat a też uważa że jest za młody i nie jest na to gotowy No i przede wszystkim mówi że ja jestem za młoda
Jeszcze zobaczymy

Ojej 35 to jeszcze na pewno nie starość (moja mama ma 41 i uważam ją za młodą) ale na ślub - zwłaszcza dla kobiety - dość późnawo

[edit: źle się wyraziłam, na ślub nie jest za późno, miałam na myśli raczej huczne wesele jakoś mi się z MŁODĄ parą kojarzy takie szaleństwo]

Napisane przez Lemirka

Zgadzam się - jak miałabym brać ślub w wieku 35 lat to w ogóle go nie chce. Czułabym się jak stara panna która wreszcie się dopchała do ołtarza.

No właśnie


Batkab - piękna ta trzecia sukienka z Twoich załączników!

[WhiteInnocent]

Takie tematy poruszacie, że aż mi się zachciało historii uczyć
Młode dziewczyny z Was... Jedna 22, druga i trzecia 24

Zmieniłam myślenie i od razu cwaniak ze mnie

[Lemirka]

Napisane przez WhiteInnocent

Takie tematy poruszacie, że aż mi się zachciało historii uczyć
Młode dziewczyny z Was... Jedna 22, druga i trzecia 24

Zmieniłam myślenie i od razu cwaniak ze mnie

ja niedługo 26 lat

a pierwsze dziecko chcę mieć przed 30 - więc i ślub musi być odpowiednio wcześnie - a o dzieciach bez ślubu nie mam mowy.

[WhiteInnocent]

Napisane przez Lemirka

ja niedługo 26 lat

a pierwsze dziecko chcę mieć przed 30 - więc i ślub musi być odpowiednio wcześnie - a o dzieciach bez ślubu nie mam mowy.

Ale olbrzymia różnica

[agusia_1]

Napisane przez gadmarka

przepraszam, nie mogę sie powstrzymać
normalnie XX wiek, zamierzchłe czasy sie popłakałam

Napisane przez Dominkab

Wyszłam dawno i już nie pamietam - skleroza chyba jakaś mnie dopadła
A co do hucznego wesela, to teraz bym go nie zorganizowała chyba więc może to rzeczywiście już wiek uspokajania się

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------



nie zwróciłam uwagi na grę słów. Fakt wyszłam w poprzednim wieku

Żeby zrozumieć o co Gadmarce chodziło musiałam 3 razy to przeczytać
Gra słów całkiem niezamierzona

Napisane przez Lemirka

Zgadzam się - jak miałabym brać ślub w wieku 35 lat to w ogóle go nie chce. Czułabym się jak stara panna która wreszcie się dopchała do ołtarza.

a my nowocześnie chcemy w XXI wieku

Wiesz, ja to trochę jednak młodsza od niego jestem W sumie jeszcze kilka lat mogę zaczekać, ale on to powinien zacząć już o tym poważnie myśleć Nie chcę żebyśmy przy ołtarzu wyglądali jak ojciec z córką

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Lemirka

ja niedługo 26 lat

a pierwsze dziecko chcę mieć przed 30 - więc i ślub musi być odpowiednio wcześnie - a o dzieciach bez ślubu nie mam mowy.

Ja tak samo jak do 30 nie będzie ślubu i dzieci to go chyba powieszę

Napisane przez WhiteInnocent

Ale olbrzymia różnica

A jest różnica

[enaiv]

Przestańcie już z tymi ślubami, bo też zaczynam o tym myśleć i jeszcze zapeszę wczoraj weszłam na stronę madonny, śliczne są
tzn sukienki, nie Madonna

[Lemirka]

Napisane przez WhiteInnocent

Ale olbrzymia różnica

no wiesz dla mnie spora - jak on się będzie długo zastanawiał to mi się więcej zmarszczek zrobić.

Napisane przez agusia_1

Ja tak samo jak do 30 nie będzie ślubu i dzieci to go chyba powieszę

to tak jak ja

Napisane przez enaiv

Przestańcie już z tymi ślubami, bo też zaczynam o tym myśleć i jeszcze zapeszę wczoraj weszłam na stronę madonny, śliczne są
tzn sukienki, nie Madonna

no kiecki mają boskie

[Viollet87]

Napisane przez enaiv

Przestańcie już z tymi ślubami, bo też zaczynam o tym myśleć i jeszcze zapeszę wczoraj weszłam na stronę madonny, śliczne są
tzn sukienki, nie Madonna

no to fakt, mają boskie

a co do mojego wieku - prawda, mam dopiero 22 lata (i jeszcze nie mam ciśnienia na ślub, TŻ jeszcze nie jest maltretowany hehe) ale gdyby przyszedł z pierścionkiem to ja bardzo chętnie (jesteśmy razem prawie 3 lata) też nie wyobrażam sobie do 30-stki nie mieć męża i dziecka. Nie mam ochoty później o lasce na wywiadówki do gimnazjum chodzić Poza tym ja ogólnie jestem "prorodzinna" - od zawsze marzę o własnej rodzince, nie mam czegoś takiego jak potrzeba wyszumienia się TŻ też ma dopiero 22 lata, ale jak go znam to myślę że nie będzie zwlekał dłużej niż 4-5 lat z ożenkiem dobry ma chłopak charakter poza tym ma swoją bardzo bliską paczkę, z której koledzy już się żenią / zaręczają, a to też ma jakiś wpływ zresztą oni sami od zawsze się śmiali, że jak jeden sie hajtnie to już poleci

[marioladabr]

Napisane przez Viollet87

no to fakt, mają boskie

a co do mojego wieku - prawda, mam dopiero 22 lata (i jeszcze nie mam ciśnienia na ślub, TŻ jeszcze nie jest maltretowany hehe) ale gdyby przyszedł z pierścionkiem to ja bardzo chętnie (jesteśmy razem prawie 3 lata) też nie wyobrażam sobie do 30-stki nie mieć męża i dziecka. Nie mam ochoty później o lasce na wywiadówki do gimnazjum chodzić Poza tym ja ogólnie jestem "prorodzinna" - od zawsze marzę o własnej rodzince, nie mam czegoś takiego jak potrzeba wyszumienia się TŻ też ma dopiero 22 lata, ale jak go znam to myślę że nie będzie zwlekał dłużej niż 4-5 lat z ożenkiem dobry ma chłopak charakter poza tym ma swoją bardzo bliską paczkę, z której koledzy już się żenią / zaręczają, a to też ma jakiś wpływ zresztą oni sami od zawsze się śmiali, że jak jeden sie hajtnie to już poleci

O rety Viollet... ja nie mogę z Wami... o lasce na wywiadówki... mój mąż jak się rodził nasz syn miał 42 lata... ale wybaczam, jesteście młode i też w wieku 20 kilku lat wydawało mi się, że każdy po czterdziestce to staruszek... dorośniecie do innego postrzegania...

I żeby nie było... wcale się staruszką też nie czuję - pobiłam Was młodzianki wczorajszym treningiem ...

[Dominkab]

Napisane przez marioladabr

O rety Viollet... ja nie mogę z Wami... o lasce na wywiadówki... mój mąż jak się rodził nasz syn miał 42 lata... ale wybaczam, jesteście młode i też w wieku 20 kilku lat wydawało mi się, że każdy po czterdziestce to staruszek... dorośniecie do innego postrzegania...

I żeby nie było... wcale się staruszką też nie czuję - pobiłam Was młodzianki wczorajszym treningiem ...

o totototo

[WinlyEm]

Napisane przez Hexxana

Winly w takim razie jeszcze wzielabym jeden eyeliner-tylko jaki kolor wybracMoze cos z cieni bym dobrala?
Wstepnie zrobilam sobie zarys zamowienia i okazalo sie,ze kilka rzeczy z checia bym dobrala wiec mozemy sie umowic,ze wrzuc moje zamowienie do drugiej puli-co Ty na to?

ok w takim razie będziesz w zamówieniu No 3, które uzbieram zapewne do końca tygodnia pasuje?

[Lemirka]

Napisane przez WinlyEm

ok w takim razie będziesz w zamówieniu No 3, które uzbieram zapewne do końca tygodnia pasuje?

czyli bedzie jakieś kolejne z MAD??? Ja bym się chętnie podpięła

[WinlyEm]

Napisane przez Lemirka

czyli bedzie jakieś kolejne z MAD??? Ja bym się chętnie podpięła

namber tri (3) kto chetny to pisac w watku pytania odnosnie zamowien, zglaszanie checi udzialu czy jakos tak sie nazywa

[WhiteInnocent]

Napisane przez marioladabr

O rety Viollet... ja nie mogę z Wami... o lasce na wywiadówki... mój mąż jak się rodził nasz syn miał 42 lata... ale wybaczam, jesteście młode i też w wieku 20 kilku lat wydawało mi się, że każdy po czterdziestce to staruszek... dorośniecie do innego postrzegania...

I żeby nie było... wcale się staruszką też nie czuję - pobiłam Was młodzianki wczorajszym treningiem ...

Mam 21lat i ani nie chę się zaręczać, bo ślubu nie planuję ani o dzieciach własnych nie myślę, choć powinnam bardziej niż niektóre z Was ze względu na swoje problemy kobiece.
Ciągle jestem z tym samym chłopakiem- ponad 5lat, ale wiem, że to różnie w życiu bywa i wszystko się może pozmieniać. Teraz jest super bo w końcu przestałam ze swoim durnym myśleniem ale to nie oznacza, że się nic nie może zmienić. Generalnie w wieku dwudziestu kilku lat więcej się może zmienić niż w wieku >30, choć oczywiście i tu i tu może. Wolę być starą panną niż rozwódką, tak samo kochanką niż zdradzaną żoną- nieświadomie oczywiście.

[marioladabr]

Napisane przez Dominkab

o totototo

[agusia_1]

Napisane przez Viollet87

no to fakt, mają boskie

a co do mojego wieku - prawda, mam dopiero 22 lata (i jeszcze nie mam ciśnienia na ślub, TŻ jeszcze nie jest maltretowany hehe) ale gdyby przyszedł z pierścionkiem to ja bardzo chętnie (jesteśmy razem prawie 3 lata) też nie wyobrażam sobie do 30-stki nie mieć męża i dziecka. Nie mam ochoty później o lasce na wywiadówki do gimnazjum chodzić Poza tym ja ogólnie jestem "prorodzinna" - od zawsze marzę o własnej rodzince, nie mam czegoś takiego jak potrzeba wyszumienia się TŻ też ma dopiero 22 lata, ale jak go znam to myślę że nie będzie zwlekał dłużej niż 4-5 lat z ożenkiem dobry ma chłopak charakter poza tym ma swoją bardzo bliską paczkę, z której koledzy już się żenią / zaręczają, a to też ma jakiś wpływ zresztą oni sami od zawsze się śmiali, że jak jeden sie hajtnie to już poleci

U mnie niestety jest ten problem że najlepsi przyjaciele TŻ-ta są stanu wolnego i raczej też się nie palą do ożenku hehe Tylko 1 ma dziewczynę ale i tak nic z tego nie będzie

Napisane przez marioladabr

O rety Viollet... ja nie mogę z Wami... o lasce na wywiadówki... mój mąż jak się rodził nasz syn miał 42 lata... ale wybaczam, jesteście młode i też w wieku 20 kilku lat wydawało mi się, że każdy po czterdziestce to staruszek... dorośniecie do innego postrzegania...

I żeby nie było... wcale się staruszką też nie czuję - pobiłam Was młodzianki wczorajszym treningiem ...

A czy któraś z nas powiedziała że każdy po 40 jest staruszkiem? Ja już dawno dojrzałam do tego że jest inaczej... ale mam koleżankę która mając 24 lata uważa że 30 to już późna starość i za nic w świecie nie chce zmienić podejścia więc doskonale rozumiem o co Ci chodzi
Każdy po prostu w innym wieku odczuwa potrzebę związania się węzłem małżeńskim. Ja nie mam ochoty robić tego po 30 i nie mam ochoty żeby mój TŻ został ojcem po 40 a jak wyjdzie to się okaże...

I też nie mam ani nigdy nie miałam potrzeby wyszumienia się. Owszem pobawiłam się trochę ale już dawno mi to przeszło. Teraz chcę założyć rodzinę. Kariery nie mam potrzeby robić więc nie ma potrzeby z tym zwlekać.

[WinlyEm]

Napisane przez Lemirka

czyli bedzie jakieś kolejne z MAD??? Ja bym się chętnie podpięła

Lemirko napisz prosze od razu w watku, co chcesz bo decyduje kolejność zgłoszeń

[Lemirka]

Napisane przez WinlyEm

namber tri (3) kto chetny to pisac w watku pytania odnosnie zamowien, zglaszanie checi udzialu czy jakos tak sie nazywa

Ja już się wpisałam

Napisane przez WhiteInnocent

Mam 21lat i ani nie chę się zaręczać, bo ślubu nie planuję ani o dzieciach własnych nie myślę, choć powinnam bardziej niż niektóre z Was ze względu na swoje problemy kobiece.
Ciągle jestem z tym samym chłopakiem- ponad 5lat, ale wiem, że to różnie w życiu bywa i wszystko się może pozmieniać. Teraz jest super bo w końcu przestałam ze swoim durnym myśleniem ale to nie oznacza, że się nic nie może zmienić. Generalnie w wieku dwudziestu kilku lat więcej się może zmienić niż w wieku >30, choć oczywiście i tu i tu może. Wolę być starą panną niż rozwódką, tak samo kochanką niż zdradzaną żoną- nieświadomie oczywiście.

Oczywiście masz rację , ja na własnej skórze wiem jak to jest - byłam 4,5 roku (zaręczyny były) a potem usłyszałam "chce być sam".
To nie o to chodzi, że mam parcie na ślub bo tak, ale nie rozumiem po co czekać jeśli wiem, że to ten (a przynajmniej tak czuję), i są do tego i warunki mieszkaniowe i wiek odpowiedni.
Jak miałam 21 lat też o ślubie nie myślałam.

[Viollet87]

Napisane przez marioladabr

O rety Viollet... ja nie mogę z Wami... o lasce na wywiadówki... mój mąż jak się rodził nasz syn miał 42 lata... ale wybaczam, jesteście młode i też w wieku 20 kilku lat wydawało mi się, że każdy po czterdziestce to staruszek... dorośniecie do innego postrzegania...

Hehe Mariolu ja z tą laską to w przenośni już pisałam wyżej że moja mama ma 41 lat i uważam ją za młodą osobę. Po prostu tak mam zakorzenione - mama mojej mamy i moja mama - obie - wyszły za mąż mając po 18 lat (co uważam za lekko nienormalne ale to inne czasy były ) i obie urodziły pierwsze dziecko mając lat 19 (i obie zaszły w ciążę po ślubie, co utwierdza mnie w przekonaniu że miały parcie na małżeństwo samo w sobie od razu trafiły na odpowiednich mężczyzn z którymi są do dziś i dobrze się im układa ) - widocznie mam w genach i we wzorcu to, że nie ma na co czekać schemat rodzinny i tak przełamałam, ale po prostu po odchowaniu dzieci chcę jeszcze być w pełni sił, użyć życia, być stosunkowo młodą babcią i kopać z wnukami w piłkę jak młódka To miałam na myśli pisząc o tej lasce i na pewno nie uważam że jesteś stara!

Edit: i żeby nie było podobnie jak Lemirka nie myślę o zakładaniu rodziny dla samego zakładania "bo fajnie" i w ogóle. Po prostu czuję TO i już powoli czekam. Czasem o tym z TŻ rozmawiam i widzę że myślimy i czujemy podobnie. Narazie czekamy aż skończymy studia i jakąś pracę złapiemy, a później - nie ma na co czekać

Napisane przez WhiteInnocent

Wolę być starą panną niż rozwódką, tak samo kochanką niż zdradzaną żoną- nieświadomie oczywiście.

Każda z nas woli! Ja jednak obstaję przy swoim może to deczko naiwne, ale mam dużą wiarę w człowieka i w to, że moje życie ułoży się po mojej myśli - jak do tej pory odpukać


Uwielbiam to, że każda z nas tutaj obecnych jest inna

[agusia_1]

Napisane przez Viollet87

Hehe Mariolu ja z tą laską to w przenośni już pisałam wyżej że moja mama ma 41 lat i uważam ją za młodą osobę. Po prostu tak mam zakorzenione - mama mojej mamy i moja mama - obie - wyszły za mąż mając po 18 lat (co uważam za lekko nienormalne ale to inne czasy były ) i obie urodziły pierwsze dziecko mając lat 19 (i obie zaszły w ciążę po ślubie, co utwierdza mnie w przekonaniu że miały parcie na małżeństwo samo w sobie od razu trafiły na odpowiednich mężczyzn z którymi są do dziś i dobrze się im układa ) - widocznie mam w genach i we wzorcu to, że nie ma na co czekać schemat rodzinny i tak przełamałam, ale po prostu po odchowaniu dzieci chcę jeszcze być w pełni sił, użyć życia, być stosunkowo młodą babcią i kopać z wnukami w piłkę jak młódka To miałam na myśli pisząc o tej lasce i na pewno nie uważam że jesteś stara!

Edit: i żeby nie było podobnie jak Lemirka nie myślę o zakładaniu rodziny dla samego zakładania "bo fajnie" i w ogóle. Po prostu czuję TO i już powoli czekam. Czasem o tym z TŻ rozmawiam i widzę że myślimy i czujemy podobnie. Narazie czekamy aż skończymy studia i jakąś pracę złapiemy, a później - nie ma na co czekać

Właśnie, też chcę jeszcze sobie poużywać po odchowaniu dzieci i patrzeć jak wychowują się moje wnuki no i przede wszystkim mieć siłę i ochotę zajmować się nimi... I nie chcę tego robić sama

Byłam wcześniej w innych związkach i dopiero teraz jestem pewna że to jest TO, a ON jest facetem z którym chcę się zestarzeć Więc po co czekać...?

[Hexxana]

Napisane przez WinlyEm

namber tri (3) kto chetny to pisac w watku pytania odnosnie zamowien, zglaszanie checi udzialu czy jakos tak sie nazywa

Bardzo dziekuje wieczorem dopisze reszte listy

[marioladabr]

Viollet - Rozumiem Twoją potrzebę Mój rodzony brat ma 20 lat i już ma zaplanowany ślub na przyszły rok. Wszyscy uważają, że powinien zaczekać, ale on jest pewien, że to juz ten czas (a jest najmłodszy i ma różne wzorce wśród starszego rodzeństwa).
Każdy żyje wg swoich planów i wszystkim życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO (w związku zalegalizowanym czyteż nie, bo to nie ma znaczenia)
BTW - mójbrat jest w wieku mojego pasierba i mimo, że są równolatkami mentalnie jest między nimi z 10 lat różnicy... mój brat w tym sensie, że jest trochę za dojrzały, natomiast pasierb jakiś taki okropnie dziecinny.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez agusia_1

Właśnie, też chcę jeszcze sobie poużywać po odchowaniu dzieci i patrzeć jak wychowują się moje wnuki no i przede wszystkim mieć siłę i ochotę zajmować się nimi... I nie chcę tego robić sama

Byłam wcześniej w innych związkach i dopiero teraz jestem pewna że to jest TO, a ON jest facetem z którym chcę się zestarzeć Więc po co czekać...?

Ja swojego małża spotkałam jak miałam 21 lat więc... czasami to sie po prostu wie, że to ten jeden jedyny

[IlonaP]