Polecamy:

***luna · 2009-01-20, 22:23

gryzon widzisz, wystarczy znac swojego partnera.
Ja np. wiem,że mój z żadną małolatą by mnie nie zdradził.
Czy istenieje możliwość, że w sytuacji jakiegoś kryzysu nie pocieszy go inna kobieta ?

Oczywiście,że istnieje. Trzba mieć jednak ufać partnerowi i mieć wiarę w związek.
Poza tym jasne reguły. Dla mnie zdrada w 99% oznacza koniec związku.
Ze mnie jest fajna kobitka, najlepsza dla mojego TZ i chcesz powiedzieć,że on by mnie zamienił?

MOże to gorzko zabrzmi, byłaby to jego niepowetowana strata.

**gryzon** · 2009-01-20, 22:35

nie macie sie juz czym bronic tylko tym ze mam 17 lat...heh to mało wiecie,nie mieszkam z rodzicami i jestem na własnym utrzymaniu bo chce odciazyc rodzicow a przy okazji sie ucze i znam duzo takich przypadków jak wy: slepo wierzacych dziewczyn i zon,wiec nie pieprzcie ze potrafie tylko rozkładac nogi bo widac ze gowno o zyciu to wy wiecie jak was od samego poczatku tak uczono to tak macie teraz, tylko nie ma sie z czego cieszyc raczej,nie jest tak łatwo jak wam sie wydaje,macie mezusia siedzicie w domu,sielanka itd.łatwo sie do dobrego przyzwyczaic

Sabinka190 · 2009-01-20, 22:36

nie wiem czy dokładnie czytałaś co napisałam, bo gaduła jestem z natury więc i piszę elaboraty, ale pisałam, ze jestem zdradzaną żoną i że składamy to życie nasze jeszcze raz z małych porozwalanych fragmencików i oczywiście jest mi bardzo trudno zaufać, wierzyć i zaczynać od zera, ale kocham i wierze, że warto... bardzo też zazdroszczę "pakusi", "lunie" i innym szczęśliwym paniom, a jednocześnie cieszę się, że to jest możliwe, że są uczciwi faceci i ludzie którym się układa

a Ciebie kochana Twój żonaty kopnie w dupcie i albo zmądrzeje i odpuści panienki na boku bo zauważy że nie warto, albo zamieni Cię na inny niekoniecznie lepszy model

***luna · 2009-01-20, 22:39

Cytat:

Napisane przez gryzon

nie macie sie juz czym bronic tylko tym ze mam 17 lat...heh to mało wiecie,nie mieszkam z rodzicami i jestem na własnym utrzymaniu bo chce odciazyc rodzicow a przy okazji sie ucze i znam duzo takich przypadków jak wy: slepo wierzacych dziewczyn i zon,wiec nie pieprzcie ze potrafie tylko rozkładac nogi bo widac ze gowno o zyciu to wy wiecie jak was od samego poczatku tak uczono to tak macie teraz, tylko nie ma sie z czego cieszyc raczej,nie jest tak łatwo jak wam sie wydaje,macie mezusia siedzicie w domu,sielanka itd.łatwo sie do dobrego przyzwyczaic

słów mi zabrakło

**gryzon** · 2009-01-20, 22:41

a i jeszcze jedno,ciagle skupiacie sie na zdradach z małolatami bo to ja mam mało lat,pomyslcie ogolnie o innej kobiecie...dalej jest wszystko takie odległe?napiszecie pewnie ze tak ale w myslach macie cos innego...

Sabinka190 · 2009-01-20, 22:41

oj smarkata przeginasz, życie moje jak pewnie i innych nie jest sielanką i nie siedzę w domu. Jak taka jesteś cwaniara to idź do jego żony i zaproponuj, że razem z nią troche podbasz o niego nastaw jego pranie, poprasuj koszule, spróbuj rozwiązać jakiś problem który pewnie ma niejeden a idzie z nim do żony nie do Ciebie, życie jest twarde, życie to nie tylko pikantne smesiki i potajemne obściskiwanki......więc szczerze proponuję zamień się na trochę z jego żoną i zobaczymy czy to taka sielanka

Edsonka · 2009-01-20, 22:42

Po przeczytaniu tego co pisze tutaj gryzoń nasuwa mis się na myśl tylko jedno słowo: ŻAL!

Sabinka190 · 2009-01-20, 22:46

mała, zdrada jest zdradą nieważne ile żmija ma lat, Ciebie (jak i dziewczynę z którą był mój mąż) może troszkę usprawiedliwia wiek i wynikająca z niego głupota, niedoświadczenie i nieznajomość życia. Dorosła kobieta natomiast wie, że kogoś krzywdzi, wie, że facet dla niej się nie rozwiedzie, wie, że taki związek do niczego nie prowadzi ale świadomie w to brnie........

**gryzon** · 2009-01-20, 22:50

zaden problem,od małego zajmowałam sie domem wiec wiem co to znaczy pranie sprzatanie gotowanie,i problemow tez mam nie mało która zadna z was by nie pozazdrosciła,i wolałabym na dzien dzisiajeszy przezywac twoja sytuacje niz moja...małżenstwo a ludzkie zycie i zdrowie nie stoja na jednym poziomie

pakusia86 · 2009-01-20, 22:51

Cytat:

Napisane przez Sabinka190

nie wiem czy dokładnie czytałaś co napisałam, bo gaduła jestem z natury więc i piszę elaboraty, ale pisałam, ze jestem zdradzaną żoną i że składamy to życie nasze jeszcze raz z małych porozwalanych fragmencików i oczywiście jest mi bardzo trudno zaufać, wierzyć i zaczynać od zera, ale kocham i wierze, że warto... bardzo też zazdroszczę "pakusi", "lunie" i innym szczęśliwym paniom, a jednocześnie cieszę się, że to jest możliwe, że są uczciwi faceci i ludzie którym się układa

a Ciebie kochana Twój żonaty kopnie w dupcie i albo zmądrzeje i odpuści panienki na boku bo zauważy że nie warto, albo zamieni Cię na inny niekoniecznie lepszy model

zgadzam sie z toba....
i szczerze zycze wam wszystkiego dobrego... przedewszystkim wiary i odbudowania zaufania, wiem ze to mozliwe. bardzo trudne i czasochlonne ale mozliwe.
to ze wybaczylas swojemu mezowi zdrade swiadczy o tym jak bardzo go kochasz, ja nie wiem czy umialabym wybaczyc...
ale nie chce mowic co by bylo gdyby, bo mam nadzieje ze nigdy sie tak nie stanie..

gryzon: majac 17 lat jestes na wlasnym utrzymaniu??? a skonczylas jakas szkole ze sie tak zapytam?? czy tylko gimnazjum ??? jestem ciekawa z czego 17 latka moze sie utrzymac... bo pelnego wyksztalcenia to nie masz napewno... no wiec 17 latka... bez wyksztalcenia, pochodzaca pewnie z nie pelnej rodziny, na wlasnym utrzymaniu bedzie nam wszystkim prawic moraly na temat przykladnego zycia... na temat tego ze wszystki dziewczyny ufajace swoim tz to skonczone kretynki....
ze kazdy facet zdradza....

a swoja droga to kretynka jestes ty, uwazajac ze facet zostawi zone dla 17 latki... nie mowie (zeby nie bylo) ze seks jest najwazniejszy w zwiazku, ale jest BARDZO wazny.... skoro on z toba nie sypia to jaki bedzie mial powod odejscia od zony z ktora pewnie co noc sie kocha!!!
ze wzgledu na to ze fajnie mu sie z toba rozmawia??
niestety ale facet straszy nie patrzy takimi kategoriamy jak gimnazjalista!!! dla niego seks jest wazny i napewno nie zostawi zony dla ciebie... zeby z toba moc porozmawiac

paulinka_vel_paulinka · 2009-01-20, 22:52

Jestem ciekawa po co gryzon zakładała ten wątek?
Na to wychodzi, że ONA wszystko wie najlepiej

wszyscy się mylą tylko nie ona.
Żadnego kręgosłupa moralnego, żadnych zasad, w głowie też z tego co tu sobą reprezentuje niedużo ;/
szkoda słów

aktaga13 · 2009-01-20, 22:53

w odniesieniu do pierwszego postu autorki napisze, ze.. to nie ma sensu. krzywdzisz zone, ale przede wszystkim.. SIEBIE!

nigdy w takim zwiazku nie bylam. ale nabroilam kilkukrotnie wprowadzajac do zwiazkow zamet

niecelowo i naiwnie.. wszystko przez to, ze przyjaznie sie głównie z mezczyznami. ktorzy nie zawsze odbieraja moje intencje właściwie. nie wspominajac o ich dziewczynach.. tracę przez to znajomych (i opinię

)
teraz jestem duzo bardziej powściągliwa w takich znajomościach.. ogólnie stałam się mniej ufna wobec ludzi. takie sytuacje dają do myślenia..

Edsonka · 2009-01-20, 22:55

Cytat:

Napisane przez gryzon

zaden problem,od małego zajmowałam sie domem wiec wiem co to znaczy pranie sprzatanie gotowanie,i problemow tez mam nie mało która zadna z was by nie pozazdrosciła,i wolałabym na dzien dzisiajeszy przezywac twoja sytuacje niz moja...małżenstwo a ludzkie zycie i zdrowie nie stoja na jednym poziomie

Jak rozbijesz małżeństwo kobiecie to jaką masz pewność ze ona sobie czegoś nie zrobi? Różni są ludzie...

pakusia86 · 2009-01-20, 22:56

Cytat:

Napisane przez gryzon

zaden problem,od małego zajmowałam sie domem wiec wiem co to znaczy pranie sprzatanie gotowanie,i problemow tez mam nie mało która zadna z was by nie pozazdrosciła,i wolałabym na dzien dzisiajeszy przezywac twoja sytuacje niz moja...małżenstwo a ludzkie zycie i zdrowie nie stoja na jednym poziomie

jak mozesz wogole cos takiego powiedziec!!!
uwazasz ze sabinka190 ma latwiesze zycie niz ty!!!??? nie znam jej ale wyobrazam sobie przez co przeszla i wcale nie wydaje mi sie zebys to TY byla bardziej pokrzywdzona....

TY krzywdzisz ludzi bo tak wybralas, tak chcesz... sabinka190 natomiast zostala skrzywdzona i napewno przeszla przez pieklo (przez laske podobna do ciebie!)
teraz stara sie to wszystko poskladac i wiem ze nie jest to proste... a ty smiesz mowic ze bys sie z nia zamienila???? uwazasz ze ma lekko????

Sabinka190 · 2009-01-20, 22:58

szczerze zycze wam wszystkiego dobrego... przedewszystkim wiary i odbudowania zaufania, wiem ze to mozliwe. bardzo trudne i czasochlonne ale mozliwe.
to ze wybaczylas swojemu mezowi zdrade swiadczy o tym jak bardzo go kochasz, ja nie wiem czy umialabym wybaczyc...
ale nie chce mowic co by bylo gdyby, bo mam nadzieje ze nigdy sie tak nie stanie..

Dzięki, za te słowa, bardzo tego potrzebowałam

gryzoń: tamta dziewczyna też starała się nie być na utrzymaniu rodziców, zgadnij zatem na czyim utrzymaniu mogła być???

Edsonka · 2009-01-20, 23:01

Cytat:

Napisane przez pakusia86

jak mozesz wogole cos takiego powiedziec!!!
uwazasz ze sabinka190 ma latwiesze zycie niz ty!!!??? nie znam jej ale wyobrazam sobie przez co przeszla i wcale nie wydaje mi sie zebys to TY byla bardziej pokrzywdzona....

TY krzywdzisz ludzi bo tak wybralas, tak chcesz... sabinka190 natomiast zostala skrzywdzona i napewno przeszla przez pieklo (przez laske podobna do ciebie!)
teraz stara sie to wszystko poskladac i wiem ze nie jest to proste... a ty smiesz mowic ze bys sie z nia zamienila???? uwazasz ze ma lekko????

Zastanawiam sie czy ta dyskusja ma sens... W końcu my wszystkie tu zgromadzone nie mamy pojęcia o życiu, tylko gryzon nas pouczać może

ja mam 18lat prawie i sie dziwie, jak dziewczyny.. w sumie w moim wieku mogą mieć takie podejście do życia.A uważalam siebie za głupią małolatę

Jak dla mnie to co pisze gryzon jest po prostu tragiczne i życze ci wszystkiego... najgorszego- po prostu zebyś dostała za swoje, przez to co robisz. Szok szok szok

**gryzon** · 2009-01-20, 23:06

Cytat:

Napisane przez pakusia86

zgadzam sie z toba....
i szczerze zycze wam wszystkiego dobrego... przedewszystkim wiary i odbudowania zaufania, wiem ze to mozliwe. bardzo trudne i czasochlonne ale mozliwe.
to ze wybaczylas swojemu mezowi zdrade swiadczy o tym jak bardzo go kochasz, ja nie wiem czy umialabym wybaczyc...
ale nie chce mowic co by bylo gdyby, bo mam nadzieje ze nigdy sie tak nie stanie..

gryzon: majac 17 lat jestes na wlasnym utrzymaniu??? a skonczylas jakas szkole ze sie tak zapytam?? czy tylko gimnazjum ??? jestem ciekawa z czego 17 latka moze sie utrzymac... bo pelnego wyksztalcenia to nie masz napewno... no wiec 17 latka... bez wyksztalcenia, pochodzaca pewnie z nie pelnej rodziny, na wlasnym utrzymaniu bedzie nam wszystkim prawic moraly na temat przykladnego zycia... na temat tego ze wszystki dziewczyny ufajace swoim tz to skonczone kretynki....
ze kazdy facet zdradza....

a swoja droga to kretynka jestes ty, uwazajac ze facet zostawi zone dla 17 latki... nie mowie (zeby nie bylo) ze seks jest najwazniejszy w zwiazku, ale jest BARDZO wazny.... skoro on z toba nie sypia to jaki bedzie mial powod odejscia od zony z ktora pewnie co noc sie kocha!!!
ze wzgledu na to ze fajnie mu sie z toba rozmawia??
niestety ale facet straszy nie patrzy takimi kategoriamy jak gimnazjalista!!! dla niego seks jest wazny i napewno nie zostawi zony dla ciebie... zeby z toba moc porozmawiac

no własnie nawet nie wiecie z czego moge sie utrzymywac,od rodziny sie prosze odwalic bo rodzicow mam bardzo dobrych i niczego mi nie brakowało przy nich ale wiedziałm ze mieli ciezko i dalej maja z reszta,a jego uwazam za faceta takiego jak inni chociaz cos do niego czuje,uwazam ze moze zdradzic itd,nie mam zaufanie do zadnego faceta oprócz mojego chłopaka,on jeden wiem ze nic nnie odwali bo sie boi cokolwiek zrobic,a co do wykształcenia to dalej sie ucze,i prosze mnie przestac obrazac ze mam gowno w głowie bo oproch pensji dostaje jeszcze stypendium naukowe które równa sie polowie mojej wypłaty wiec jest dosc spore.macie zamiar ze mnie zrobic jakas skazana na przegrane głupia małolate?!heh

Sabinka190 · 2009-01-20, 23:06

gryzoń: gdzieś mi tu w twoich wypowiedziach przemknęło słowo "zdrowie" które sugerowało, że najgorzej jest wtedy kiedy problemy są ze zdrowiem......... właśnie, 9 lat temu urodziłam swojego pierwszego syna, oboje z mężem mieliśmy 23 lata, był spełnieniem naszych marzeń.........urodził się z wadą wrodzoną........ poradziliśmy sobie z tym bo mieliśmy siebie, więc prosze nie mów mi, że nie znam problemów........

pakusia86 · 2009-01-20, 23:10

dziewczyny maja racje... nie ma co pisac i odpisywac gryzon bo przeciez ona TAKA DOROSLA i wszystko wiedzaca...
gryzon nie zycze ci WSZYSTKIEGO najgorszego, moze zabrzmi to okrytnie ale zycze ci zebys dostala porzadnego kopa w 4 litery... wtedy moze spadna ci klapki z oczow i zobaczysz jak sie zachowujesz...
moze jak przezyjesz jakas tragedie i nagle swiat ci sie zawali na glowe, moze docenisz co w zyciu jest najwazniejsze!!

sabinka190 jeszcze raz... samych pogodnych dni w waszym malzenstwie

wam dziewczynki (wszystkie naiwne) abyscie dalej byly naiwne

czyli jak ja ufaly swoim faceta bo zaufanie w zawiazu jest najwazniejsze

zebyscie dalej byly (jak twierdza niektore osoby) kretynkami i dalej kochaly z calych sil swoich facetow

ja spadam z tego watku bo juz nie moge sluchac tych glupot gryzonia

jeszcze mi moj maluszek zgupieje od tego co mamusia jego czyta

pozdrawiam

**gryzon** · 2009-01-20, 23:11

Cytat:

Napisane przez pakusia86

jak mozesz wogole cos takiego powiedziec!!!
uwazasz ze sabinka190 ma latwiesze zycie niz ty!!!??? nie znam jej ale wyobrazam sobie przez co przeszla i wcale nie wydaje mi sie zebys to TY byla bardziej pokrzywdzona....

TY krzywdzisz ludzi bo tak wybralas, tak chcesz... sabinka190 natomiast zostala skrzywdzona i napewno przeszla przez pieklo (przez laske podobna do ciebie!)
teraz stara sie to wszystko poskladac i wiem ze nie jest to proste... a ty smiesz mowic ze bys sie z nia zamienila???? uwazasz ze ma lekko????

a ty wolałabys rozpad małzenstwa czy zycie własnego dziecka?a moze matki?a moze wolałabys patrzec jak jedno i drugie cierpi i powoli sie wykancza?daje ci to cos wkonu do myslenia!!!

Sabinka190 · 2009-01-20, 23:13

edsonka: mam siostrzenicę w twoim wieku i bardzo fajna z niej dziewczyna, wiec wiem, że nie wszystkie są takie jak "panna gryzoń"

mało tego poznałam trochę tę pannę mojego męża i ......... no cóż powiem tylko, że miała w sobie o wiele więcej pokory niż gryzoń i przynajmniej nie trzeba jej było tłumaczyć co zrobiła źle

pakusia86 · 2009-01-20, 23:16

Cytat:

Napisane przez gryzon

a ty wolałabys rozpad małzenstwa czy zycie własnego dziecka?a moze matki?a moze wolałabys patrzec jak jedno i drugie cierpi i powoli sie wykancza?daje ci to cos wkonu do myslenia!!!

o czym ty wlasciwie piszesz??? co to za pytanie wogole??????

**gryzon** · 2009-01-20, 23:20

Cytat:

Napisane przez pakusia86

o czym ty wlasciwie piszesz??? co to za pytanie wogole??????

stwierdziłas ze nie mohe swoich problemów porównywac do problemów sabinki190,no to własnie chcialam potwierdzic ze nie moge bo sa za wielkie

aallusiaa · 2009-01-20, 23:24

Przepraszam ale nie moge się powstrzymać... strasznie beznadziejny przypadek tej autorki wątku... Zdrada - zdradą... ale + postawa życiowa = totalne dno... Współczuje Twojemu chłopakowi.

pakusia86 · 2009-01-20, 23:26

Cytat:

Napisane przez gryzon

stwierdziłas ze nie mohe swoich problemów porównywac do problemów sabinki190,no to własnie chcialam potwierdzic ze nie moge bo sa za wielkie

moim zdaniem nie mozesz porownywac problemow twoich do sabinki...
sabinka nam powiedziala o swoim problemie i ja rozumiem...
twojego problemu nie znam wiec nie moge powiedziec czy jest wiekszy czy mniejszy...

pozatym nie mnie oceniac wage problemow twoich czy sabinki... nikt tego nie moze... nawet ty!

nie mozna powiedziec "ja mam wieksze problemy niz ty!! "
bo skad mozesz wiedziec jakie ktos ma problemy.... kazdy ma problemy to nie znaczy ze jedych problemy sa wazniejsze a innych sa nie wazne...

jak narazie napisalas nam ze masz problem bo facet (zonaty) z ktorym jestes nie odszedl jeszcze od zony chociaz ci to obiecuje... wiec przepraszam w takiej sytuacji wydaje mi sie ze sabinka miala "wiekszy" problem

Sabinka190 · 2009-01-20, 23:32

aha gryzoń jeszcze jednego ci nie powiedziałam, a mianowicie kiedy już wyszedł na jaw romans mojego męża powiedziałam mu, że jeżeli kocha tę dziewczynę i wie, że chce z nią być to nie musimy dalej razem żyć, że dam mu rozwód bez problemu, że z dziećmi będzie mógł spotykać się kiedy i jak chce, że może mieszkać w domu aż znajdą sobie jakieś mieszkanie, normalnie dostał sielankowe rozwiązanie na tacy, powiedz mi więc skoro tak wszystko wiesz dlaczego nie odszedł do niej i nie chciał rozwodu?????? bo przyznam szczerze że trochę mnie to pytanie nurtuje, a on odpowiada - "bo Cię kocham" a Ty twierdzisz że nie mogę mu ufać więc powiec mi dlaczego......?

Bathory · 2009-01-20, 23:47

Cytat:

Napisane przez gryzon

ty wiesz co kobieto zaczynasz ulepszac sobie moje wypowiedzi tylko po swojemu!!!wszystko przekrecisz i uwazasz ze błyszczysz!bo masz męża "kochajacego" "lojalnego" "oddanego tylko tobie" ?to chyba wy nie macie pojecia o zyciu i tym co was czeka lub moze co juz sie zaczeło tylko jestescie nie swiadome...a co do gorszego modelu to uwazajcie zebyscie wy nim nie zostały bo LADNIE piszecie o facetach tylko zadna nie wliczy a to swojego,tez bym mogła napisac ze jestem pewna ze on mnie nigdy nie zdradzi i co-juz macie brecht?to ja tak samo z was( 100% wych pewniaczek ) pewnym mozna byc ze sie umrze predzej czy pozniej a nie tego ze facetowi nic nie odwali!!!i ja jestem tego swiadoma

no i wszystko jasne

żałosne.....

marrysiaa · 2009-01-21, 00:09

1. jestes jeszcze dzieckiem, nawet pełnoletnia nie jestes

2. nawet nie wiesz co to jest odpowiedzialnosc, rozsadek itp-czytajac Twoje wypowiedzi tylko to nasuwa sie na mysl...

3. jestes za przeproszeniem podla gówniara ktora niszczy swojemu chlopakowi zycie(inaczej tutaj wypowiedziec się nie mogę), oby jak najszybciej przejzał na oczy

4. badz sobie na swoim utrzymaniu, wymadrzaj sie jaka to Ty jestes nauczona wszystkiego, ale to nie swiadczy o samodzielnosci

5. glupi frajer ten co zdradza zone, gdyby tak mu zle bylo to by juz dawno wzial rozwod, moge tylko wspolczuc zonie...

6. przeczytaj sobie caly watek od poczatku do konca, jak nie wyciagniesz zadnych wnioskow to znowu przeczytaj caly watek od poczatku do konca, az wreszcie zmadrzejesz, bo tylko tego teraz trzeba Ci życzyć..

aaa i jak taka madra jestes i wszystko wiesz to nie rozumiem-po co pytasz o zdanie innych? powinnas sama wiedziec co zrobic.

A tak swoją drogą co to sie dzieje z ta dzisiejsza mlodzieza.... glowa mala...

Ineczka33 · 2009-01-21, 07:56

Cytat:

Napisane przez paula78

obiecanki cacanki a facet bzyka 2 babki o ile nie wiecej -zyc nie umierac.

nie, nie ma sensu tego ciagnac.

Dokładnie, te słowa wystarczą za cały komentarz. Wiej.

paula78 · 2009-01-21, 08:00

Cytat:

Napisane przez gryzon

nie macie sie juz czym bronic tylko tym ze mam 17 lat...heh to mało wiecie,nie mieszkam z rodzicami i jestem na własnym utrzymaniu bo chce odciazyc rodzicow a przy okazji sie ucze i znam duzo takich przypadków jak wy: slepo wierzacych dziewczyn i zon,wiec nie pieprzcie ze potrafie tylko rozkładac nogi bo widac ze gowno o zyciu to wy wiecie jak was od samego poczatku tak uczono to tak macie teraz, tylko nie ma sie z czego cieszyc raczej,nie jest tak łatwo jak wam sie wydaje,macie mezusia siedzicie w domu,sielanka itd.łatwo sie do dobrego przyzwyczaic

dostaniesz bana jak nic i ja sie do tego przyczynie :P

2009-01-20, 22:23	#151
***luna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: UK Wiadomości: 8 190	Dot.: zwiazek z zonatym gryzon widzisz, wystarczy znac swojego partnera. Ja np. wiem,że mój z żadną małolatą by mnie nie zdradził. Czy istenieje możliwość, że w sytuacji jakiegoś kryzysu nie pocieszy go inna kobieta ? Oczywiście,że istnieje. Trzba mieć jednak ufać partnerowi i mieć wiarę w związek. Poza tym jasne reguły. Dla mnie zdrada w 99% oznacza koniec związku. Ze mnie jest fajna kobitka, najlepsza dla mojego TZ i chcesz powiedzieć,że on by mnie zamienił? MOże to gorzko zabrzmi, byłaby to jego niepowetowana strata. __________________ Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici

2009-01-20, 22:35	#152
gryzon BAN stały Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 38	Dot.: zwiazek z zonatym nie macie sie juz czym bronic tylko tym ze mam 17 lat...heh to mało wiecie,nie mieszkam z rodzicami i jestem na własnym utrzymaniu bo chce odciazyc rodzicow a przy okazji sie ucze i znam duzo takich przypadków jak wy: slepo wierzacych dziewczyn i zon,wiec nie pieprzcie ze potrafie tylko rozkładac nogi bo widac ze gowno o zyciu to wy wiecie jak was od samego poczatku tak uczono to tak macie teraz, tylko nie ma sie z czego cieszyc raczej,nie jest tak łatwo jak wam sie wydaje,macie mezusia siedzicie w domu,sielanka itd.łatwo sie do dobrego przyzwyczaic

2009-01-20, 22:36	#153
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym nie wiem czy dokładnie czytałaś co napisałam, bo gaduła jestem z natury więc i piszę elaboraty, ale pisałam, ze jestem zdradzaną żoną i że składamy to życie nasze jeszcze raz z małych porozwalanych fragmencików i oczywiście jest mi bardzo trudno zaufać, wierzyć i zaczynać od zera, ale kocham i wierze, że warto... bardzo też zazdroszczę "pakusi", "lunie" i innym szczęśliwym paniom, a jednocześnie cieszę się, że to jest możliwe, że są uczciwi faceci i ludzie którym się układa a Ciebie kochana Twój żonaty kopnie w dupcie i albo zmądrzeje i odpuści panienki na boku bo zauważy że nie warto, albo zamieni Cię na inny niekoniecznie lepszy model

2009-01-20, 22:41	#155
gryzon BAN stały Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 38	Dot.: zwiazek z zonatym a i jeszcze jedno,ciagle skupiacie sie na zdradach z małolatami bo to ja mam mało lat,pomyslcie ogolnie o innej kobiecie...dalej jest wszystko takie odległe?napiszecie pewnie ze tak ale w myslach macie cos innego...

2009-01-20, 22:41	#156
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym oj smarkata przeginasz, życie moje jak pewnie i innych nie jest sielanką i nie siedzę w domu. Jak taka jesteś cwaniara to idź do jego żony i zaproponuj, że razem z nią troche podbasz o niego nastaw jego pranie, poprasuj koszule, spróbuj rozwiązać jakiś problem który pewnie ma niejeden a idzie z nim do żony nie do Ciebie, życie jest twarde, życie to nie tylko pikantne smesiki i potajemne obściskiwanki......więc szczerze proponuję zamień się na trochę z jego żoną i zobaczymy czy to taka sielanka

2009-01-20, 22:42	#157
Edsonka Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Nie ważne gdzie, ważne z kim!!! Wiadomości: 770	Dot.: zwiazek z zonatym Po przeczytaniu tego co pisze tutaj gryzoń nasuwa mis się na myśl tylko jedno słowo: ŻAL! __________________

2009-01-20, 22:46	#158
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym mała, zdrada jest zdradą nieważne ile żmija ma lat, Ciebie (jak i dziewczynę z którą był mój mąż) może troszkę usprawiedliwia wiek i wynikająca z niego głupota, niedoświadczenie i nieznajomość życia. Dorosła kobieta natomiast wie, że kogoś krzywdzi, wie, że facet dla niej się nie rozwiedzie, wie, że taki związek do niczego nie prowadzi ale świadomie w to brnie........

2009-01-20, 22:50	#159
gryzon BAN stały Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 38	Dot.: zwiazek z zonatym zaden problem,od małego zajmowałam sie domem wiec wiem co to znaczy pranie sprzatanie gotowanie,i problemow tez mam nie mało która zadna z was by nie pozazdrosciła,i wolałabym na dzien dzisiajeszy przezywac twoja sytuacje niz moja...małżenstwo a ludzkie zycie i zdrowie nie stoja na jednym poziomie

2009-01-20, 22:52	#161
paulinka_vel_paulinka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: Opole Wiadomości: 2 971	Dot.: zwiazek z zonatym Jestem ciekawa po co gryzon zakładała ten wątek? Na to wychodzi, że ONA wszystko wie najlepiej wszyscy się mylą tylko nie ona. Żadnego kręgosłupa moralnego, żadnych zasad, w głowie też z tego co tu sobą reprezentuje niedużo ;/ szkoda słów __________________ Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!! 20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!!

2009-01-20, 22:53	#162
aktaga13 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: zacisze domowe Wiadomości: 5 872	Dot.: zwiazek z zonatym w odniesieniu do pierwszego postu autorki napisze, ze.. to nie ma sensu. krzywdzisz zone, ale przede wszystkim.. SIEBIE! nigdy w takim zwiazku nie bylam. ale nabroilam kilkukrotnie wprowadzajac do zwiazkow zamet niecelowo i naiwnie.. wszystko przez to, ze przyjaznie sie głównie z mezczyznami. ktorzy nie zawsze odbieraja moje intencje właściwie. nie wspominajac o ich dziewczynach.. tracę przez to znajomych (i opinię) teraz jestem duzo bardziej powściągliwa w takich znajomościach.. ogólnie stałam się mniej ufna wobec ludzi. takie sytuacje dają do myślenia.. __________________ bynajmniej =/= przynajmniej!! bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)

2009-01-20, 22:58	#165
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym szczerze zycze wam wszystkiego dobrego... przedewszystkim wiary i odbudowania zaufania, wiem ze to mozliwe. bardzo trudne i czasochlonne ale mozliwe. to ze wybaczylas swojemu mezowi zdrade swiadczy o tym jak bardzo go kochasz, ja nie wiem czy umialabym wybaczyc... ale nie chce mowic co by bylo gdyby, bo mam nadzieje ze nigdy sie tak nie stanie.. Dzięki, za te słowa, bardzo tego potrzebowałam gryzoń: tamta dziewczyna też starała się nie być na utrzymaniu rodziców, zgadnij zatem na czyim utrzymaniu mogła być???

2009-01-20, 23:06	#168
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym gryzoń: gdzieś mi tu w twoich wypowiedziach przemknęło słowo "zdrowie" które sugerowało, że najgorzej jest wtedy kiedy problemy są ze zdrowiem......... właśnie, 9 lat temu urodziłam swojego pierwszego syna, oboje z mężem mieliśmy 23 lata, był spełnieniem naszych marzeń.........urodził się z wadą wrodzoną........ poradziliśmy sobie z tym bo mieliśmy siebie, więc prosze nie mów mi, że nie znam problemów........

2009-01-20, 23:10	#169
pakusia86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines Wiadomości: 4 266	Dot.: zwiazek z zonatym dziewczyny maja racje... nie ma co pisac i odpisywac gryzon bo przeciez ona TAKA DOROSLA i wszystko wiedzaca... gryzon nie zycze ci WSZYSTKIEGO najgorszego, moze zabrzmi to okrytnie ale zycze ci zebys dostala porzadnego kopa w 4 litery... wtedy moze spadna ci klapki z oczow i zobaczysz jak sie zachowujesz... moze jak przezyjesz jakas tragedie i nagle swiat ci sie zawali na glowe, moze docenisz co w zyciu jest najwazniejsze!! sabinka190 jeszcze raz... samych pogodnych dni w waszym malzenstwie wam dziewczynki (wszystkie naiwne) abyscie dalej byly naiwne czyli jak ja ufaly swoim faceta bo zaufanie w zawiazu jest najwazniejsze zebyscie dalej byly (jak twierdza niektore osoby) kretynkami i dalej kochaly z calych sil swoich facetow ja spadam z tego watku bo juz nie moge sluchac tych glupot gryzonia jeszcze mi moj maluszek zgupieje od tego co mamusia jego czyta pozdrawiam __________________ ***** Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście. — Alen Baxton

2009-01-20, 23:13	#171
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym edsonka: mam siostrzenicę w twoim wieku i bardzo fajna z niej dziewczyna, wiec wiem, że nie wszystkie są takie jak "panna gryzoń" mało tego poznałam trochę tę pannę mojego męża i ......... no cóż powiem tylko, że miała w sobie o wiele więcej pokory niż gryzoń i przynajmniej nie trzeba jej było tłumaczyć co zrobiła źle

2009-01-20, 23:24	#174
aallusiaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 60	Dot.: zwiazek z zonatym Przepraszam ale nie moge się powstrzymać... strasznie beznadziejny przypadek tej autorki wątku... Zdrada - zdradą... ale + postawa życiowa = totalne dno... Współczuje Twojemu chłopakowi. __________________ "Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami."

2009-01-20, 23:32	#176
Sabinka190 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 31	Dot.: zwiazek z zonatym aha gryzoń jeszcze jednego ci nie powiedziałam, a mianowicie kiedy już wyszedł na jaw romans mojego męża powiedziałam mu, że jeżeli kocha tę dziewczynę i wie, że chce z nią być to nie musimy dalej razem żyć, że dam mu rozwód bez problemu, że z dziećmi będzie mógł spotykać się kiedy i jak chce, że może mieszkać w domu aż znajdą sobie jakieś mieszkanie, normalnie dostał sielankowe rozwiązanie na tacy, powiedz mi więc skoro tak wszystko wiesz dlaczego nie odszedł do niej i nie chciał rozwodu?????? bo przyznam szczerze że trochę mnie to pytanie nurtuje, a on odpowiada - "bo Cię kocham" a Ty twierdzisz że nie mogę mu ufać więc powiec mi dlaczego......?

2009-01-21, 00:09	#178
marrysiaa Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 10	Dot.: zwiazek z zonatym 1. jestes jeszcze dzieckiem, nawet pełnoletnia nie jestes 2. nawet nie wiesz co to jest odpowiedzialnosc, rozsadek itp-czytajac Twoje wypowiedzi tylko to nasuwa sie na mysl... 3. jestes za przeproszeniem podla gówniara ktora niszczy swojemu chlopakowi zycie(inaczej tutaj wypowiedziec się nie mogę), oby jak najszybciej przejzał na oczy 4. badz sobie na swoim utrzymaniu, wymadrzaj sie jaka to Ty jestes nauczona wszystkiego, ale to nie swiadczy o samodzielnosci 5. glupi frajer ten co zdradza zone, gdyby tak mu zle bylo to by juz dawno wzial rozwod, moge tylko wspolczuc zonie... 6. przeczytaj sobie caly watek od poczatku do konca, jak nie wyciagniesz zadnych wnioskow to znowu przeczytaj caly watek od poczatku do konca, az wreszcie zmadrzejesz, bo tylko tego teraz trzeba Ci życzyć.. aaa i jak taka madra jestes i wszystko wiesz to nie rozumiem-po co pytasz o zdanie innych? powinnas sama wiedziec co zrobic. A tak swoją drogą co to sie dzieje z ta dzisiejsza mlodzieza.... glowa mala...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)