Mamy LIPCOWE 2019

[marttb]

sovianka - jesli mam byc szczera myślę że to dobra myśl bardzo przeżywasz macierzyństwo (absolutnie nie krytykuje) dlatego to może być dobre rozwiązanie zeby uniknąc stresu dla Was obojga

[Patti_1]

Napisane przez sovianka

Dziewczyny będę chyba przechodziła na mm....mam już dosyć, od kilku dni każde karmienie to dla mnie mega stres, mały niby je, ale cały czas się odrywa od piersi, ciąga ciąga, odrywa się i tak jakby wypluwa mleko bokiem, nie przyssie się do piersi na dluzej niż kilka sekund, jeszcze jako tako wychodzi nam nocne karmienie, wtedy odrywa się mniej, ja już nie mam pomysłu o co tu może chodzić, jedynym cdl w moim mieście jest ta pediatra co ostatnio nas olała....może jak pójdę do niej prywatnie to inaczej nas potraktuje, zamówiłam wage, czekam aż przyjdzie i będę na bieżąco kontrolować przyrost, no ale mimo wszystko mały przecież nie może tak niespokojnie jeść i się cały czas odrywać, bo łapie za dużo powietrza glupieje już zawsze coś musi być nie tak....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może go coś rozprasza?
A czujesz, że przybiera? Z ciuszków wyrasta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Przybiera, aczkolwiek na początku przybierał po 300 na tydzień, ostatnio 170, no ale mimo wszystko w normie, nie wiem jak teraz jest po tych kilku dniach kryzysu.

Marttb to prawda, że przeżywamy, czasami sama wiem, że przesadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

Sovianka może trochę cię uspokoje, bo ja z tych nie panikujacych ostatnio jestem.

Moja też je w nocy ladnie, a w dzień odrywa się co chwilę od piersi. Zwróć uwagę na to że teraz dla dziecka wszystko jest mega interesujące i potrafi się oderwać zeby popatrzeć. Czasami odrywa się też bez powodu co chwilę. U mnie pomaga spacerowanie po domu podczas karmienia, wtedy mniej się odrywa.

Postaraj się nie martwić, bo mało prawdopodobne żeby dziecko zaglodzilo się na smierc może trochę za często karmisz? Moja jak jest bardzo głodna to się nie odrywa.



Co do przyrastania wagi to ja ważę w każdy piątek. Na początku tyla 3 razy szybciej niż powinna. Ostatnio przez 2 tygodnie potrafiła nic nie przybrać, teraz przybrała 150 gram w tydzień. Jest długa i szczupła, ale widocznie tak ma być. Wygląda zdrowo, zdrowo się zachowuje, więc nie będę panikować że w jakimś tygodniu nie spełniła usrednionych norm.

[marttb]

Tak, u nas A. też potrafi przestac jeść bo przeciez musi sie odginać jak cos go rozproszy i do tego jak juz podje troche a coś go rozproszy to juz potem nie chce złapać.
Z czasem te przyrosty sie uspokajają.

Ja nie mogę się ciagle nadziwic jaki z A. spokojny mały człowiek, ciągle nie wierzę w to

sovianka - to nic złego z tym przesadzaniem, jeat to calkiem nowa sytuacja i zawsze lepiej coś sprawdzić, upewnic sie niz przeoczyc

U Was tez w oknach masa biedronek? U nas jest tragedia.

[AuroraCoriolis]

Napisane przez kevschaa

Sovianka może trochę cię uspokoje, bo ja z tych nie panikujacych ostatnio jestem.

Moja też je w nocy ladnie, a w dzień odrywa się co chwilę od piersi. Zwróć uwagę na to że teraz dla dziecka wszystko jest mega interesujące i potrafi się oderwać zeby popatrzeć. Czasami odrywa się też bez powodu co chwilę. U mnie pomaga spacerowanie po domu podczas karmienia, wtedy mniej się odrywa.

Postaraj się nie martwić, bo mało prawdopodobne żeby dziecko zaglodzilo się na smierc może trochę za często karmisz? Moja jak jest bardzo głodna to się nie odrywa.

U mnie tak samo, tez mala przerywa,zeby zlapac mnie za bluzke albo popatrzec na lampe, chyba ze wyglodzone/spiace dziecko to zaslania sobie reka oko i zostaje sam na sam z cycem


Pamietam,ze ja tez sie zamartwialam na poczatku karmienia i jeszcze pozniej mialam kilka momentow zwatpienia, a tak w praktyce to przeciez rzadko naturalnie zdarza sie,zeby dziecko sie cyckiem nienajadalo. To raczej zachodnich kobiet stres.


Ogolnie zakladam, ze jesli dziecko moczy pieluszki,robi kupki i jest aktywne w dzien +przebiera to jest ok

Napisane przez marttb

Ja nie mogę się ciagle nadziwic jaki z A. spokojny mały człowiek, ciągle nie wierzę w to

a co,nie po mamusi?

U Was tez w oknach masa biedronek? U nas jest tragedia.

ja lubie biedronki

[kevschaa]

Mnie wczoraj na spacerze jakaś biedronka menda ugryzła :p

Cudownie ostatnio jest na dworze, taki powiew wiosny

Ale nie mogę przeżyć tego co ludzie odwalaja z ubiorem. Na dworze 22, a w słońcu nawet więcej stopni, a wszyscy w kurtkach zapieprzaja. Biedne dzieci w kurtkach, czapkach i pod kocykami. My chodziliśmy w krótkim rękawku, a Zuzia w bodziaku i spodenkach, ale bez żadnego przykrycia. I była jedynym dzieckiem ubranym adekwatnie do pogody, a spacerowalismy 4 h.

[marttb]

Aurora - tak, według mnie ma to po mnie. Mąż twierdzi że po nim, kto ma rację? Nie wie nikt

[AuroraCoriolis]

Napisane przez kevschaa

Mnie wczoraj na spacerze jakaś biedronka menda ugryzła :p

Cudownie ostatnio jest na dworze, taki powiew wiosny

Ale nie mogę przeżyć tego co ludzie odwalaja z ubiorem. Na dworze 22, a w słońcu nawet więcej stopni, a wszyscy w kurtkach zapieprzaja. Biedne dzieci w kurtkach, czapkach i pod kocykami. My chodziliśmy w krótkim rękawku, a Zuzia w bodziaku i spodenkach, ale bez żadnego przykrycia. I była jedynym dzieckiem ubranym adekwatnie do pogody, a spacerowalismy 4 h.

ja kiedys myslalam,ze starsze panie mowiace matkom o czapeczkach to mit ale spotkalam taka


tez uwazam,ze cudna pogoda i liscie takie zlote

Napisane przez marttb

Aurora - tak, według mnie ma to po mnie. Mąż twierdzi że po nim, kto ma rację? Nie wie nikt

kobiety zwykle maja dobra intuicje

[sovianka]

Nas dzisiaj na spacerze biedronki atakowały i kilka much w domu odxyło, a i mysz nam w klimatyzacji zamieszkała.....

Ja z ubiorem mam problem, siebie nigdy nie potrafię odpowiednio ubrać, a co dopiero dziecko, jednak przeważnie ta czapeczka u nas jest, bo przed każdym wyjściem mam kontrolę teściowej jak jest ubrany mały....i sprawdzanie czy rączki ciepłe ;/ zbieram się na odwagę, żeby w końcu zwrócić jej uwagę, chociaż wiem, że będzie obraza majestatu i odgadywanie po całej rodzinie, dlatego ciągle się powstrzymuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez sovianka

Dziewczyny będę chyba przechodziła na mm....mam już dosyć, od kilku dni każde karmienie to dla mnie mega stres, mały niby je, ale cały czas się odrywa od piersi, ciąga ciąga, odrywa się i tak jakby wypluwa mleko bokiem, nie przyssie się do piersi na dluzej niż kilka sekund, jeszcze jako tako wychodzi nam nocne karmienie, wtedy odrywa się mniej, ja już nie mam pomysłu o co tu może chodzić, jedynym cdl w moim mieście jest ta pediatra co ostatnio nas olała....może jak pójdę do niej prywatnie to inaczej nas potraktuje, zamówiłam wage, czekam aż przyjdzie i będę na bieżąco kontrolować przyrost, no ale mimo wszystko mały przecież nie może tak niespokojnie jeść i się cały czas odrywać, bo łapie za dużo powietrza glupieje już zawsze coś musi być nie tak....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej, u nas 11 tydzień i dokładnie taka sama sytuacja. Tylko oprócz ciekawości świata dochodzi chyba zbyt szybki wypływ mleka na poczatlu i krztusi się malenstwo. Zawsze 1-2min pozwalam mu się tak poodrywać, a później w miare sprawdzają się 3 sposoby: 1. Lekko przytrzymuję główkę i jak sie chce oderwać, to mu nie pozwalam- 3 takie akcje i uspokaja się do końca karmienia, 2. Odchylam się do tyłu i nogi kładę wyżej, co powoduje że bąbel ląduje brzuszkiem na moim brzuchu- mało tak widzi i musi się skupić na jedzeniu i nie uduszeniu się o cycka, więc zapomina o świecie, 3. Przy pierwszym karmieniu po wschodzie słońca nie działa nic, i poprostu tak siadam, zeby mógł patrzeć w okno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Sovianka u mnie jest to samo i wiele mam ktore maja starsze dzieci mowia, ze to taki okres przejsciowy. Jesli nie dajesz rady to przejdz na mm, ale jest to naturalne - dziecko wiecej widzi, wiecej odbiera bodzcow i byle dzwiek go odrywa. Moja to sie potrafi wlasnym cmokaniem zainteresowac i odrywac mimo ze to przeciez dzwiek z przodu
I tez przez to moja wlasnie wiecej powietrza lapie, to i ulewa mocniej. Z doswiadczenia z synem, ktory byl na butelce powiem Ci jednak, ze na butelce potrafi to wygladac dokladnie tak samo - moj syn identycznie sie na tym etapie odrywal od butelki i tez lapal powietrze. Wiec mozesz sprobowac z butelka, ale to nie daje gwarantu. Dziecko czy na butelce czy na piersi bedzie zainteresowane swiatem i bedzie sie odwracalo i obserwowalo.

Co polecam, to moze karmic w spokojnym miejscu, zeby jak najmniej bodzcow zewnetrznych docieralo. No i cierpliwosci, choc wiem, jak to jest wkurzajace..
Mnie juz cale piersi bola.
Moja osttanio tez jak je z prawej piersi to pcha lewa reke do buzi w tymsamym czasie - zawsze przynajmniej jednego palucha i mnie to mega irytuje, bo sobie piers z buzi wyciaga.
Na lewej znowu jej cos nie pasuje i sie wlasnie milion razy odrywa i odwraca. Tez u mnie z lewej piersi gdzies zawsze mocniej leci to pewnie to tez ma cos do rzeczy.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

O ewentualnie ja wczoraj karmilam tak, ze druga reka grzechotalam jakas delikatna grzechotka wiec byla w nia zapatrzona i jadla i sie nie odrywala.
Znajomi u nas tez wczoraj byli i karmilam przy nich pod chusta, to to tez dalo rade, bo mala byla schowana i skupila sie na jedzeniu

[sovianka]

Dam jeszcze nam czas, podejrzewam, że to taki okres przejściowy, no ale to wkurza i stresuje.

Macierzyństwo to zarazem najpiękniejsza, ale i najtrudniejsza rola w moim życiu tak bardzo trudno ogarnąć tego małego człowieka, że to szok.
Z jednej strony super jest to, że świadomość, wiedza na temat prawidłowego rozwoju, pielęgnacji, zachowań dziecka się poszerza, ale z drugiej, czasami im człowiek mniej wie, tym lepiej śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

To prawda, dla nas kobiet to piękny i trudny okres, mężczyźni tak nie przeżywają, im jakoś łatwiej wszystko przychodzi. A my sto razy analizujemy zanim coś zrobimy.
U nas dziś piękna pogoda, postanowiliśmy iść na poranny spacer. Całą drogę był jeden wielki ryk wczoraj było to samo. Jak już zaczął się krztusić to nie wytrzymałam, wzięłam na ręce chyba się skończą spacery.. w takim stresie to ja jeszcze nie byłam no za cholere nie mogłam go uspokoić w domu dopiero padł ze zmęczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

A teraz takie heheszki 😁

[sovianka]

Jaki uśmiech ) i jak ładnie główkę trzyma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12Lina]

Witajcie, podczytuję Was już od dłuższego czasu. Gratuluję wszystkim lipcowym mamusiom Sama takową zostałam w drugiej polowie lipca i jestem szczesliwa mama pięknego chlopca. Jednak tak jak piszecie, macierzynstwo jest trudną rolą dla kobiety. Bardzo czekałam na to dzieciątko, trochę się z Tz staraliśmy, a zderzenie z rzeczywistością, ktorej sie nie spodziewałam mnie przeroslo. Synek mial i jeszcze miewa okropne brzuszkowe problemy, caly czas jestesmy na kropelkach i do tego tak glosno placze, ze szok. Ma takie decybele w płucach, ze z tz nie slyszymy co do siebie mowimy jak mały ryczy. No i zaczelam sie martwic bo zwolnil przyrost wagi w ostatnim czasie i jakos na moje oko i rozmiary ciuszkow nie za bardzo rosnie wzdluz. Karmiony piersią. Mamy tez problem z lezeniem na brzuszku, ewidentnie nie lubi i drze sie po chwili, co za tym idzie jak na 12 tydzien to kiepsko trzyma Jeszce glowke. Ciagle jakies zmartwienia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Witamy do leżenia na brzuszku przyzwyczai się i polubi z czasem, trzeba tylko często kłaść, chociaż na kilka sekund i jak zaczyna płakać to zabierać.
Ile przybiera tygodniowo? Brzuszkowe problemy, czyli kolki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Na problemy z lezeniem na brzuszku, polecam zaczac od kladzenia malucha na siebie. Moj plakal strasznie na samym poczatku, gdy probowalam go klasc na brzuszek, wiec opieralam sie o oparcie sofy, i kladlam malucha na siebie, tak sobie lezal na brzuszku po ukosie, najpierw po okolo 2 minuty za jednym razem a pozniej coraz dluzej. Glowke wytrenowal i ladnie trzyma juz od dobrych 3 tygodni. Czasem sie zdarzy, ze mu sie lekko zachwieje, ale to rzadkosc. Teraz juz normalnie lezy na brzuszku nawet na macie, ale nie lubi tak lezec dluzej niz 5 minut za jednym razem, wiec go nie zmuszam.

Dzisiaj wazenie i szczepienia. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej niz zeszlym razem.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Patti_1

A teraz takie heheszki 😁

Jakie wesole bobo.

[marttb]

A. od rana maruda. W koncu wstal z 20minutowej drzemki i nie szlo go zbytnio uspokoic. Ani piers ani nic. W koncu dałam mu mm, zjadł i od 40minut lezy spokojnie.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

kurcze dziewczyny. drugie karmienie i butla zjadł 40ml po 1,5h od wczesniejszej butli . wczesniejsza to było 90ml
nie wiem ci robić. piersi nie chce złapać, drze się, łzy lecą jak szalone. a mi piersi juz nabrzmialy
do tego tyle krzyku i zjadl tylko 40ml?

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

dzisiaj rowno 14 tydzien

[Patti_1]

Witaj Lina ⚘
Martt, może nie jest głodny poprostu jeśli 1,5h wcześniej zjadł 90 ml? A puszcza bąki? Może brzuszek boli..
Mój F. spał dziś 3h na spacerze, chwile krzyku było a potem jak zasnął tak nie chciał wstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

udało się, zjadł z jednej piersi
wyciszylam siebie, pokój, przyciemnilam rolety i na wpół śpiocha go przystawiłam.
Teraz druga piers czeka na swoją kolej, już musiałam trochę spuścić z niej bo zatykały się kanaliki.

Generalnie A. najdluzej bez piersi wytrzymuje 1,5h i to naprawde jest maaaax. Nie bez powodu z niego taki pączuś.
To raczej nie brzuszek, myślę że to zaczyna się nam skok i nadmiar bodźców, wiecznie rozwrzeszczana dwulatka mnie męczy, a co dopiero jego.

[sovianka]

U nas też już trochę lepiej z karmieniem.
Zmieniliśmy fizjo i trafiliśmy na naprawdę fajną kobietkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

Te wszystkie problemy są przejściowe. Kiedyś mijają tak sobie powtarzam bo ostatnio u nas wszystko się wali... Idzie zima a my zostaliśmy bez pieca, prawie 4letni piec się przepalił. Opału mamy nachomikowanego na cały rok, a tu taki zonk. I co wybrać żeby było już ok na co najmniej 20 lat...

Za to u młodej ok, jest naprawdę lajtowym dzieckiem.

[marttb]

sutalije - poważnie idzie to reklamować czy coś? Przecież to mnóstwo pieniędzy.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

A. za to w ogole nie chce lezec sam, moze lezec, ale trzeba go zabawiac, wystarczy machac grzchotka.
Mama przechodziła i padla na widok mnie siedzacej przy A. z ośmiornica na glowie. Ja mam wolne ręce, a on patrzy się w lolorowa osmiornice zaczyna go powolo nudzić

[AuroraCoriolis]

Napisane przez marttb

Generalnie A. najdluzej bez piersi wytrzymuje 1,5h i to naprawde jest maaaax. Nie bez powodu z niego taki pączuś.

czesto, moja tak miala na poczatku,polozna mowila,ze przekarmiam dziecko, ale ja mysle, ze to takie emocjonalne chcenie cycka dla cycka a nie z glodu


a moja dzisiaj tak rozkosznie rozesmiana ze milosc mi wzrosla o 100 %

[sovianka]

Przebodzcowane dziecko to dramat...u nas dzisiaj dużo się działo, ćwiczenia u fizjo, zakupy, wizyta u mojej rodziny, wizyta u rodziny TŻ i wyobraźcie sobie, że mały od godziny 16.00 do teraz w ogóle nie spał, a jest już prawie 21.30, na nocny sen zasypiał zazwyczaj między 19, a 20, walczymy, dajemy smoka, nosimy, kolyszemy, odkładamy, a tu nici, co przysnie to za minutę znowu otwiera oczy, nie mam już pomysłu jak go uspać, ale cieszę się, że przynajmniej jest spokojny i nie płacze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

Marttb, niby oddadzą nam pieniądze za piec, ale co z tego jak teraz musimy wybrać nowy to raz, dwa przygotować pomieszczenie pod nowy i nakupić opału na nowy piec - paliliśmy brykietem przechodzimy na pellet i ekogroszek. Mąż mówi że trzeba będzie skuwać posadzkę żeby nowy postawić. Już mu współczuję bo będzie robić wszystko sam. A na gaz nawet się nie nastawiamy na razie bo samo załatwianie wszystkiego bite 3 miesiące. Dobrze że jeszcze ciepło jest, ale ciężko mieszkać bez ciepłej wody.

[Patti_1]

Sutalije, współczuję. 4lata to strasznie mało. My mamy na pellet i w całym domu ogrzewanie podłogowe. Super wygoda, zasypujemy raz na jakiś czas i spokój, a popiołu z tego tyle co kot napłakał
Sovianka, może kangurowanie pomoże? Albo połóż się obok i przytul, na pewno teraz potrzebuje bliskości mój za to ze zmęczenia raz się chichrał a raz popłakiwał na rękach niby chciał cyca a jak przystawiłam to się rzucał na boki, sam nie wiedział co już chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

sutalije - dobrze ze zwrócą pieniadze ale wiadomo problem to jest, a koszty dodatkowe jednak dochodzą

my mamy na ekogroszek, ale mamy dodatkowo bojler zeby w lecie nie musiec palic i miec ciepla wode wlasnie.

patit - a jak sie spi? ponoc sypialnie z podlogowka sie niesprawdzaja ? my mamy podlogowe na calym sole plus gora korytarz i lazienka. w lazienkach mamy w sumie i grzejniki i podłogowe. Jedyna sypialnia z podlogowka jest na dole i tam bedziemy wlasnie spac jak przeprowadzimy się w listopadzie, nim wykonczymy gore