2018-01-23, 11:14 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 565
|
Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Ostatnio wpadł mi w ręce jakiś artykuł (niestety nie jestem w stanie go podlinkować i znaleźć konkretnych liczb czy źródeł badań), w którym znajdowała się informacja, że teraz wraz z popularyzacją np. In Vitro jako metody leczenia niepłodności sytuacja się nieco zmieniła, ale jeszcze np. 20 lat temu X procent dzieci było wychowywanych nie przez swoich biologicznych ojców - tzn, że w sytuacji gdy mężczyzna był niepłodny, kobieta często decydowała się na zapłodnienie przez kogoś innego (często bez jego wiedzy). Oczywiście do tego dochodzą takie sytuacje, gdy mężczyzna się na to zgodził wiedząc, że sam nie jest w stanie spłodzić potomka; gdy kobieta zachodziła w ciąże w wyniku "klasycznej" zdrady itp.
Właściwie nawet nie wydaje mi się to specjalnie wyssane z palca bo o podobnych historiach słyszałam np. od swojej babci. No i tu jest moje pytanie - pewnie każdy choć raz w swoim życiu (nawet będąc dzieckiem) się zastanawiał czy jego rodzice to jego rodzice, czy nie został adoptowany itp. szczególnie w sytuacji gdy np. w ogóle nie jest podobny do jednego lub żadnego ze swoich rodziców lub gdy np. temat jego narodzin jest owiany jakąś tajemnicą (np. nagle w albumie nie ma żadnych zdjęć z okresu ciąży matki itp. ) Statystyki wskazują więc, że z dużym prawdopodobieństwem takim dzieckiem może być tak naprawdę każdy z nas. Oczywiście wraz z rozwojem badań DNA na pokrewieństwo łatwo da się to zweryfikować, ale zastanawia mnie - czy np. już jako dorośli ludzie zdecydowalibyście się na takie badania z np. swoim ojcem gdyby było w Was choć ziarno niepewności (np. podparte tylko przeczuciem, a nie jakimiś twardymi dowodami)? No i tu moje pytanie -wolelibyście żyć w ciągłej niepewności czy np. dowiedzieć się, że osoba, która Was wychowywała nie jest waszym rodzicem, a drugi rodzic całe życie to zatajał? Jeśli tak by się okazało, to jaka byłaby Wasza reakcja? Czy zatajanie faktu np. adopcji lub dot ojcostwa da się wg Was usprawiedliwić dobrem dziecka, czy jednak to już perfidne kłamstwo?
__________________
|
2018-01-23, 11:22 | #2 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Serio tak dużo osób nie jest podobnych do rodziców i ma takie myśli? Nie potrafię się wczuć tak do końca, bo mimo ze podobno nie jestem konkretnie bardzo podobna do żadnego z nich, to jednak mam cechy ewidentnie odziedziczone po rodzicach. I jak widzę dzieci z rodzicami, to często uderzają mnie wspólne cechy, bo temat dziedziczenia mnie dość fascynuje.
Ale zakładając, że mam wątpliwości - jako już dorosła osoba nie chciałabym wiedzieć. Jeśli mój ojciec wychowywał mnie z miłością, to nie ma dla mnie znaczenia, czy jest moim ojcem biologicznym - sam mnie zaakceptował jako swoje dziecko, a to ma dla mnie większe znaczenie niż pokrewieństwo biologiczne. A jeśli miałabym być dzieckiem ze zdrady - tym bardziej nie chciałabym wiedzieć, żeby nie krzywdzić ojca. Może jako nastolatka miałabym do tego inne podejście.
__________________
Edytowane przez kalor Czas edycji: 2018-01-23 o 11:23 |
2018-01-23, 11:38 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
A co miałoby mnie obchodzić, czy jestem biologicznym dzieckiem swoich rodziców? Nie jest dla mnie istotne, kto jest jak spokrewniony, tylko jakie wytwarza relacje i do czego się zobowiązuje. Nawet gdyby moi biologiczni rodzice żyli gdzieś indziej i bym ich nie znała, nie interesowałoby mnie to (ani nie miałabym żalu), tak samo w przypadku zdrady. Tylko ten kto wychował jest rodzicem.
|
2018-01-23, 12:08 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 565
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2018-01-23, 12:16 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
|
|
2018-01-23, 12:32 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
|
|
2018-01-23, 13:07 | #7 |
Konto usunięte
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Jakby się okazało, że nie jestem dzieckiem mojego ojca to bym chyba skakała pod niebo
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
2018-01-23, 13:27 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
No ja akurat dobrze wiem że moi rodzice to moi rodzice, ale mój mąż byłby najszczesliwszy na świecie gdyby okazało się, ze jego ojciec nie jest jego ojcem. Niestety jest jak "skóra zdarta".
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2018-01-23, 13:44 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
nie poddalabym sie takim badaniom
nie jest dla mnie istotne czy jestem gentycznie spokrewniona z moimi rodzicami ,dzis nic by to juz nie zmienilo nie poczulabym wiezi z bilogicznym rodzicem gdybym np teraz dowiedziala sie ze ktos inny jest moim ojcem i nie czulabym sie oszukana albo okradziona z tozsamosci czy z tego ze nie wychowywalam sie z biologicznymi rodzicami bo poprostu dzis jestem doroslym czlowiekiem ,jestem kim jestem czyja komorka bylam kiedys to malo wazne |
2018-01-23, 13:48 | #10 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
__________________
|
|
2018-01-23, 14:23 | #11 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Oczywiście, że chciałabym wiedzieć. Geny to coś więcej niż kolor oczu, czy włosów. Np mój ojciec zmarł na nowotwór i jestem w grupie ryzyka, wiem jakie badania wykonać profilaktycznie, czego się wystrzegać itp
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2018-01-23, 14:29 | #12 |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Mój ojciec uparł się na badania na ojcostwo, bo to niemożliwe, żeby taka podła kreatura jak ja była jego dzieckiem. Niestety, rozczarował się
Badania genetyczne (nie tylko na ojcostwo) - jak najbardziej. Genetyka jest mocno rozwijającą się dziedziną nauki, na całe szczęście. |
2018-01-23, 14:58 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
mam trochę taką sytuację w rodzinie.
jedna z moich ciotek zaszła w ciążę (nie znam szczegółów), ojciec nigdy nie był obecny. urodziła córkę i zanim dziecko skończyło 3 lata poznała kogoś i wzięli ślub (facet zmienił nazwisko, nie ciocia). oczywiście od razu zaadoptował też dziecko. dziewczyna ma już 16naście lat i na 95% jestem pewna, że nie wie, że jej ojciec nie jest biologicznym ojcem. wszystkie zdjęcia z okresu jej najmłodszych lat zabrała powódź - więc raczej też nie podejrzewa. a cała rodzina wie - sama byłam na tyle duża, że mam wyraźne wspomnienia z tamtego okresu. moim zdaniem rodzice powinni jej powiedzieć jak najszybciej. zwłaszcza, ze najgorzej będzie jeśli dowie się od kogoś przypadkiem. a wracając do pytania... ja chciałabym wiedzieć. zwłaszcza jeśli poza rodzicami, zamieszani byliby w to inni ludzie. nie chodzi o żaden żal, złość czy poszukiwania biologicznych rodziców. nie chciałabym się kiedyś mocno zdziwić w jakimś niedopowiednim momencie. Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2018-01-23 o 15:00 |
2018-01-23, 16:17 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 325
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Ja akurat mam pewność, że jestem biologiczną córką mojego ojca odkąd 10 lat oddawałam mu krew. Miałam wtedy 40 lat i nawet gdyby się okazało, że nie jest moim biologicznym ojcem, to na pewno nie wpłynęłoby to na mój stosunek do niego ani jego do mnie. Ale poczułam ulgę jak oddałam krew i okazało się, że wszystko jest w porządku.
|
2018-01-23, 16:27 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
sama zgodnosc grupy krwi nie swiadczy o tym ze jest to twoj ojciec
moj maz z ktorym zyje teraz nie jest ojcem moich dzieci a oddawal krew mojej corce(obydwoje maja rzadka grupe krwi) |
2018-01-23, 16:42 | #16 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80767026]sama zgodnosc grupy krwi nie swiadczy o tym ze jest to twoj ojciec
moj maz z ktorym zyje teraz nie jest ojcem moich dzieci a oddawal krew mojej corce(obydwoje maja rzadka grupe krwi)[/QUOTE] Tak samo niezgodność nie zawsze świadczy o niepokrewienstwie, tzn tylko niektóre grupy krwi pozwalają na wykluczenie ojcostwa. ciekawostka: Wielki Ludwik Hirszfeld prowadził swego czasu badania we Wrocławiu na temat dziedziczenia grup krwi i trochę namieszały mu w badaniach matki, które twierdziły, że ojcem dziecka jest jeden pan, a w rzeczywistości ojcem był ktoś inny. Hirszfeld wierzył im na słowo, bo jak inaczej, i czasami wprowadzało to zamieszanie w badaniach. Taka nieistotna, lecz ciekawa dla mnie rzecz Kiedyś tez badano ojcostwo na podstawie kształtu ucha. Dosyć wiarygodna metoda, ale oczywiście badania dna biją ją na głowę.
__________________
|
2018-01-23, 16:58 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Chciałabym wiedzieć, że jestem adoptowana, ale bardziej ze względu na choroby genetyczne itp. Nie miałabym żalu do rodziców, bo to oni zawsze przy mnie byli i dzięki nim jestem tu gdzie jestem teraz.
Mam w rodzinie przypadek adoptowanej dziewczynki i wiem, że jej rodzice zamierzają jej powiedzieć. Wiem, jak chcą to zrobić, nie wiem kiedy. Generalnie zależy im, żeby córka dowiedziała się od nich, a nie od innych 'życzliwych' ludzi, których nie brakuje. |
2018-01-23, 17:04 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Nie wiem na czym polega rozwoj DNA, ale takie badania sa drogie, wymagaja duzej ilosci papierologii, zgody wszystkich stron, a nie tylko jednej. Nie wspominajac, ze przydaloby sie jeszcze by wszyscy zyli. Slowem rozrywka elit.
|
2018-01-23, 17:07 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
To samo z adopcja .nie zawsze znane są dane ojca a nawet jak zostana ci udostępnione dane rodziców to oni nie mają obowiązku się z Tobą spotykać i udostępniać ci wiedzy o chorobach genetycznych i predyspozycjach |
|
2018-01-23, 18:05 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80768361]Ale przeciez samo dowiedzenie sie ze to nie twój ojciec nie daje ci odpowiedzi kto nim.jest
To samo z adopcja .nie zawsze znane są dane ojca a nawet jak zostana ci udostępnione dane rodziców to oni nie mają obowiązku się z Tobą spotykać i udostępniać ci wiedzy o chorobach genetycznych i predyspozycjach[/QUOTE] Pewnie, że odpowiedzi takich mi nie daje. Ale wiesz, idziesz do lekarza, pyta Cię czy w rodzinie występują takie a takie choroby i masz odpowiedź, że nie, bo nikt nie choruje/chorował, albo nie wiesz, bo nie znasz swojej biologicznej rodziny. I samo to daje pewne podstawy do dalszego postępowania czy rozpatrywania przypadku. Poza tym, ja bym się raczej nie chciała nawet spotykać z biologicznymi rodzicami, więc na pewno nie chodziło mi z tą wiedzą o to, że pojadę do nich i poproszę o karty medyczne całej rodziny. |
2018-01-23, 19:10 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Po pierwsze mam to głęboko w poważaniu, a po drugie nie mam najmniejszych wątpliwości, że jestem dzieckiem swoich rodziców. A zwłaszcza córką swojego ojca. Jestem do niego zbyt podobna. Wcale mnie to nie cieszy, bo uważam, że mój ojciec ma paskudny charakter.
|
2018-01-23, 21:18 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Ja jestem dzieckiem swoich rodziców, do obojga jestem podobna, wygląd, charakter trochę też, nigdy nie miałam wątpliwości. Gdybym jednak miała, to myślę, że zrobiłabym test. Wolałabym znać prawdę. Jeżeli byłabym adoptowana, to na pewno też na początku wkurzyłabym się za niepowiedzenie o tym, ciężko kontrolować takie emocje. Generalnie do pewnego wieku dziecku powinno powiedzieć się o adopcji. Rozumiem jednak to nie jest łatwe dla niektórych i boją się reakcji, więc zrozumiałabym, że nie zrobili przecież tego, bo chcą źle, ale dla mojego dobra. Po prostu tak pojmowali moje dobro i tak zrobili. Nie umiałabym chyba długo być za to zła Zresztą najważniejsi i tak rodzice, którzy wychowali, którzy kochali niemniej niż gdyby było się biologicznym dzieckiem. To czy mamy wspólne DNA nie byłoby już istotne. Chciałabym jednak zrobić te badanie tak dla samej pewności. No żeby znać jednak swoją tożsamość, a nie cały czas się zastanawiać. Gdybym odnalazła biologicznych rodziców, to raczej i tak nie traktowałabym ich jako swoich, oni nie zajmowaliby się mną przecież i po tylu latach to tym bardziej obcy ludzie i relacji mama - córka raczej by się już nie stworzyło. No, ale może gdyby były choroby w rodzinie to bym chociaż wiedziała. Jeżeli byliby w porządku to relacje mogłyby być takie, żeby czasem się odezwać i dowiedzieć co u nich. No ale wobec rodziców, którzy mnie wychowywali nic by to nie zmieniło i nadal byliby mi najbliżsi.
|
2018-01-23, 22:19 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Chyba chciałabym znać prawdę, ale nie szukałabym swoich biologicznych rodziców. Ciekawość kto nimi jest wzięłaby w tym momencie górę, ale nie robiłabym awantur, że mi całe życie nie powiedzieli i oszukiwali mnie. Pewnie byłabym bardzo dociekliwa co, jak i gdzie, ale tak jak mówię - to byłaby czysta ciekawość, bo mam ją w naturze.
Kiedyś nawet miałam głębszą rozkminę, kiedy powiedziałabym dziecku, że jest adoptowane. I do dzisiaj nie wpadłam na pomysł, kiedy jest ten idealny czas. Dziecko nie zrozumie, nastolatek się zbuntuje, dorosłemu to już może być za późno, bo może się dowiedzieć po drodze od kogoś innego, cały czas żyłabym w strachu, że ktoś mu powie... |
2018-01-23, 23:15 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
O adopcji najlepiej powiedzieć już dziecko, tylko nie pamiętam w jakim wieku. Na pewno to kwestia indywidualna. Jednak niektóre dzieci szybko wiedzą, że są adoptowane i zazwyczaj nie jest to dla nich straszne. To jak się o tym mówi dostosowuje się do wieku, potem już rozmawia się o tym inaczej. Wtedy nie ma poczucia, że się było oszukiwanym. Tak jak pisałam nie obraziłabym się na rodziców, ale jednak wolałabym to wiedzieć szybciej, a nie później i doznać szoku.
|
2018-01-24, 13:29 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
O adopcji najlepiej wiedzieć od zawsze. Po to są bajki, określenia adekwatne do wieku itp.
|
2018-01-24, 16:53 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 093
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
Jakby robili za darmo i wpadli mi na chatę z propozycją, pewnie bym zrobiła. Nie wiem tylko co wynik miałby zmienić w moim życiu. Moi rodzice mnie wychowali, pomagali mi, wciąż pomagają, są spoko, co mnie obchodzą obcy ludzie, którzy przez przypadek by tam mnie zrobili, czy zostali dawcami w klinice in vitro.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-01-24, 17:35 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Jeśli miałaby uzasadnione wątpliwości to zrobiłabym test - nie znoszę i nie umiem żyć w niepewności.
W kwestii zatajenia: zrozumiałabym gdyby mi nie powiedziano kiedy byłam dzieckiem, ale za oszukiwanie w dorosłym życiu miałabym duży żal. To oczywiście nie zmieniłoby uczuć do mężczyzny, który mnie wychował, ale taką mam filozofię życiową że lubię żyć w prawdzie, a okłamywanie, czy też zatajanie prawdy na dotyczący mnie temat, to jedna z najbardziej bolesnych dla mnie rzeczy. |
2018-01-24, 18:33 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Ja jestem akurat takim dzieckiem.
Moja mama spotykała się z x. Wyjechal za granicę, nie wiadomo było kiedy wróci i czy w ogóle. Związała się z moim ojcem. Wzięli ślub. Lata mijały, ciąży nie było. X. Wrócił z zagranicy. Matka się z nim spotkała i zaciazyla. I jestem ja. Od urodzenia wychowuje mnie mąż matki, który nienejst moim biologicznym ojcem, X. Spotkałam raz, miałam ok.4-5 lat. Wiem jak ma na imię, jaką uczelnie skończył, że miał rodzinę jak się spotkaliśmy. Nie mam potrzeby spotykać się z nim, robić badań, nawiązywać jakiejś relacji, Dla mnie moim ojcem jest ten który mnie wychowywał od urodzenia. |
2018-01-24, 18:36 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
nie miałoby to dla mnie znaczenia.
|
2018-01-24, 18:46 | #30 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Test na ojcostwo w dorosłym życiu - tak czy nie?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-01-24 o 18:51 |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:43.