Strasznie zniszczone włosy - proszę o pomoc! (foto)

[sheep_zonz]

Powodzenia i wytrwałości w pielęgnacji! Pochwal się kiedyś, jak Twoje włosy się zmieniły po zmianach w pielęgnacji. Bo zmienią się na pewno - będą w coraz lepszym stanie!

[smoothly]

to ja się tu pojawię w takim razie z moim pytaniem.
włosy mam długości do łopatek (za po umyciu - na mokro). około 24 godzin po umyciu trzymają się strsznie napuszone i suche, wyglądają na bardzo zniszczone, dopiero na drugi, trzeci dzień zaczynają opadać i wyglądać na zdrowsze i normalne. czy to też może być wynik źle dobranych kosmetyków i źle dobranej pielęgnacji? włosy wywiajają mi się w bardzo rozciągniete litery S, ale to tez nie na całej długości włosów. czy podobnie jak autorka tematu mogę mieć problem z źle dobraną pielegnacją?
jeśli ma to w czymś pomóc używam kosmetyków:
do zmycia olejków z alterry - balsam do kąpieli babydream fur mama
szampon na zmianę syoss bez silikonów do włosów normalnych po zniszczone i alterra morela i pszenica.
odżywka d/s - jak wyżej.
3 tygodnie jantar, około tygodnia przerwy i od początku przyszłego tygodnia znów zaczynam z janatrem
czasami przed wyjściem na słońce odżywka w sprayu b/s z ziai intensywne wygładzenie.
i raz w tygodniu biowax do włosów blond z l'biotici.
wewnętrznie - tabletki vitapil.

[versatille]

Napisane przez smoothly

to ja się tu pojawię w takim razie z moim pytaniem.
włosy mam długości do łopatek (za po umyciu - na mokro). około 24 godzin po umyciu trzymają się strsznie napuszone i suche, wyglądają na bardzo zniszczone, dopiero na drugi, trzeci dzień zaczynają opadać i wyglądać na zdrowsze i normalne. czy to też może być wynik źle dobranych kosmetyków i źle dobranej pielęgnacji? włosy wywiajają mi się w bardzo rozciągniete litery S, ale to tez nie na całej długości włosów. czy podobnie jak autorka tematu mogę mieć problem z źle dobraną pielegnacją?
jeśli ma to w czymś pomóc używam kosmetyków:
do zmycia olejków z alterry - balsam do kąpieli babydream fur mama
szampon na zmianę syoss bez silikonów do włosów normalnych po zniszczone i alterra morela i pszenica.
odżywka d/s - jak wyżej.
3 tygodnie jantar, około tygodnia przerwy i od początku przyszłego tygodnia znów zaczynam z janatrem
czasami przed wyjściem na słońce odżywka w sprayu b/s z ziai intensywne wygładzenie.
i raz w tygodniu biowax do włosów blond z l'biotici.
wewnętrznie - tabletki vitapil.

Kosmetyki masz całkiem ok

Musisz zrobić to co ja i autorka tego wątku: nie czesz suchych włosów.
Na początku jest to trudne, ale efekty są widoczne od razu

Mi również pomaga 'sprężynkowanie' i zaplatanie luźnego warkocza. Efekty są takie, że mam kręcone, nienapuszone i błyszczące włosy

[smoothly]

Napisane przez versatille

Kosmetyki masz całkiem ok

Musisz zrobić to co ja i autorka tego wątku: nie czesz suchych włosów.
Na początku jest to trudne, ale efekty są widoczne od razu

Mi również pomaga 'sprężynkowanie' i zaplatanie luźnego warkocza. Efekty są takie, że mam kręcone, nienapuszone i błyszczące włosy

nie mogę nie czesać mokrych. inaczej jest 3x gorzej.
warkocza zpalatam każdej nocy - pomaga, ale cały dzien muszę się przemęczyc w taaaakiej szopie...
może wstawię zdjęcie włosów, będzie można dodatkowo coś więcej powiedziec...



obecnie są po podcięciu co i tak niewiele zmieniło.

dodaję, że to są zdjęcia na drugi dzień.

[sheep_zonz]

A myjesz włosy rano czy wieczorem? Jeśli wieczorem, to musiałabyś je umyć odpowiednio wcześniej, żeby wyschły i wtedy zapleść warkocz. Jeśli rano, to już zależy od tego, czy masz włosy podatne na stylizację. Jeśli tak, to może papiloty na kilkanaście minut, warkocz na jakąś godzinę, kok? Albo cały ten pierwszy dzień przechodzić po prostu w związanych włosach.

Ja mam lekko falowane włosy, większych fal wydobyć jakoś nie mogę. Zazwyczaj po tym jak włosy wyschły (po oleju, myciu, odżywce/masce) włosy było fajne dotyku po upływie kilku/kilkunastu godzin, a nie od razu po wyschnięciu. Po zmianie odżywki (na Garnier Gładkie i Lśniące) włosy od początku wyglądają fajnie i takie też są w dotyku.
Czy u Ciebie też może tak działać źle dobrana pielęgnacja? Trudno to powiedzieć, musiałabyś sprawdzić oleje z innej grupy, inne odżywki czy szampony, wtedy będziesz wiedziała co Ci bardziej służy lub czy zawsze efekt jest taki sam.

versatille pisała, żebyś nie czesała suchych włosów, a nie mokrych. Choć w zasadzie.. Z tego co ja znalazłam niegdyś w internecie co do czesania:

Kręcone włosy w ogóle nie lubią czesania – zazwyczaj wystarczy im przeczesanie palcami lub ewentualnie grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami najlepiej wtedy, gdy po myciu mamy na włosach odżywkę. Falowane lepiej rozczesać już suche również grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Proste włosy najlepiej rozczesać jak już są całkiem suche. Jeżeli koniecznie musimy rozczesać mokre to tylko takim grzebieniem jak wyżej. Szczotką – najlepiej taką z naturalnego włosia (może być np. z dzika) czeszemy tylko i wyłącznie suche, proste włosy.(tutaj)

O falach też kiedyś czytałam, że czesać je należy na jak nie są do końca suche, ale jednak już w większości tak. Ja moje fale i tak rozczesuję jak są suche, wyglądają wtedy na bardziej zadbane.

[smoothly]

nie wyobrażam sobie nie rozczesać włosów, bo często podczas kąpieli plączą mi się w straszne kołtuny. a myję różnie. w trakcie roku akademickiego wieczorami, na wakacjach do południa.
co do stylizacji - spróbuję je jakoś delikatnie podkręcić - prostują się. wyprostuję - odwijają się. a nie chcę używać żadnych lakierów ani innych cudów.
z kosmetykami będę kombinować raczej jak zużyję chociaż jeden z dwóch szmaponów, które mam, bo zeby kupować kolejną serię po prostu nie dam rady

[versatille]

sheep_zonz ma rację.

Mokre włosy można czasać, wilgotne też.
Oczywiście, że nie da się W OGÓLE nie czesać Nie wyszłabym z domu w rozkopanych.
Chodzi o to, żeby ograniczyć czesanie suchych do minimum.
Po każdym czesaniu są one naelektryzowane i się puszą. U mnie się to kończyło jeszcze objętością XXL

smoothly jeżeli będziesz mieć kiedyś czas wypróbuj ten dziwny sposób 'dbania o włosy'. Mnie też on na początku śmieszył
A co do kosmetyków to polecam odżywkę Isana z babassu.

[smoothly]

Napisane przez versatille

smoothly jeżeli będziesz mieć kiedyś czas wypróbuj ten dziwny sposób 'dbania o włosy'. Mnie też on na początku śmieszył
A co do kosmetyków to polecam odżywkę Isana z babassu.

mówiąc o tym ,,dziwnym sposobie dbania o włosy'' masz na myśli..?

odżywkę na pewno wypróbuję, a przy następnym myciu chciałabym wypróbować metodę OMO. będę kombinować, muszę znaleźć w końcu coś odpowiedniego do moich włosów. w końcu jest o co dbać

[versatille]

Napisane przez smoothly

mówiąc o tym ,,dziwnym sposobie dbania o włosy'' masz na myśli..?

nieczesanie ich
W końcu dla kogoś kto nie zna wizażu wiele rzeczy które robimy z włosami mogą być absurdalne (podkradanie z kuchni olejów, miodu czy jajek żeby je sobie wpakować na włosy, albo chociażby mycie włosów odżywką, a czasami nawet maską).
'Normalni' ludzie czeszą włosy, myją je tylko szamponem, ewentuanie użyją odżywki i nie widzą nic złego w suszarce i prostownicy


Zauważyłam, że pielęgnacja włosów falowanych i kręconych jest dużo trudniejsza niż włosów prostych...

[smoothly]

jest zdecydowanie bardziej skomplikowana.
w takim razie od najbliższego mycia czeszę tylko mokre. no i będę próbowała kosmetykami, które już posiadam zastosować się do metod CG i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie, czy nie.
boli mnie strasznie fakt, że włosy mam mięciutkie i gładziutkie, takie przyjemne w dotyku, a wyglądają na strasznie zniszczone i przesuszone

[versatille]

Oj skąd ja to znam?

A jak już mi się uda nawilżyć włosy to te bliskko skalpu się szybko ptzetłuszczą, a końcówki są zawsze dokładnie tak samo przesuszone (mogę je co najwyżej natłuścić olejkiem)

Mam nadzieję mimo wszystko, że za rok czy dwa włosy będą w końcu piękne

[sheep_zonz]

Jak nie pomoże OMO, to spróbuj myć samą odżywką. Zdaje się, że wiele kręconowłosych stosuje tę metodę i jest z niej bardzo zadowolona.

Co do czesania suchych włosów - tutaj chyba powinno się zdefiniować jakich fal/kręciołków nie czesać na sucho, a tylko na mokro. Prawdziwe loki, sprężynki, małe loczki, włosy takie jak Ewalucji czy Myszki2020, nie powinno się raczej czesać, gdy są suche.
Tak jak pisałam, ja mam włosy z lekka falowane, ale nie aż na tyle, żeby ich w ogóle nie czesać, gdy są suche, bo wtedy prezentują się dużo gorzej, co widać na zdjęciu z załącznika (zdjęcia ze stycznia).

Jeśli zależy komuś na zyskaniu objętości włosów, to dobrym sposobem jest czesanie włosów z głową w dół.

Dużo racji ma versatille - czesanie suchych powinniśmy sprowadzić do minimum.

PS. To prawda, że to wszystko co robimy wydaje się innym dziwne i niepotrzebne, szkodliwego działania SLS-u czy złudnego silikonów w ogóle nie potrafią zrozumieć, a nas uważają za osoby, które baaardzo przesadzają i robią to wszystko niepotrzebnie.

[smoothly]

versatille, Ty też masz fale/loki? jak je pielęgnujesz? bo widzę że doskonale rozumeisz mój problem.

sheep_zonz, spróbuję, spróbuję, ciągle czytam, szukam informacji i kosmetyków. mam nadzieję że coś pomoże.

[sheep_zonz]

Smoothly, pomoże na pewno!
Tak naprawdę to często na poprawę stanu włosów trzeba bardzo długo czekać, wydaje nam się, że stoimy w miejscu, a czasem jest wręcz gorzej... Ale cel jest warty zachodu i prawdopodobnie każdy, kto choć trochę bardziej i świadomiej zaczął dbać o włosy, w końcu zauważa poprawę (niejednokrotnie znaczną ).

[versatille]

Mam coś pomiędzy falami, a lokami (kiedy je jeszcze czesałam były prawie proste, miały tylko powywijane końce. Były też cały czas napuszone) Od kiedy ich nie czeszę, cały puch zniknął, ale włosy się nie stały takie jak bym chciała...

Przede wszystkim używam bezsilikonowych kosmetyków.
Myję włosy metodą OMO, ostatnio zaczęłam też myć odżywką (Isana z babssu). Jak już są obciążone myję je szamponem z SLS (Joanna Naturia pokrzywa).
Po każdym myciu staram się dać maskę na godzinę (Gloria albo Alterra - tuninguję je np. olejkiem Alterra)
Jak już mi się nie chce to nakładam tylko odżywkę (Alterra - mam granat i pszenicę) i od razu spłukuję.
W końce wcieram olejek (Alterra) albo odżywkę (Isana).
Na olejowanie niestety nie mam ochoty póki co, ale pewnie niedługo zacznę.

Na razie najbardziej widoczne efekty to połysk i brak puchu


Jak mi się aparat naładuje to też zrobię fotki moim włosom.
____
Moja babcia twierdzi, że 'młodym' włosom są niepotrzebne żadne maski czy odżywki

[smoothly]

tak więc od najbliższego mycia będę próbować, teraz ograniczę już czesanie, może faktycznie niedługo zaczną się bardziej kręcić i okaże się że to właśnie to. jeśli nie, to trudno, wrócę to tych obecnych metod, ważne żeby spróbować ;-)
dziękuję ślicznie za rady, jeśli jeszcze będzie coś niejasnego, albo jeśli pojawią się jakieś wątpliwości na pewno będę pytać

Napisane przez versatille

Mam coś pomiędzy falami, a lokami (kiedy je jeszcze czesałam były prawie proste, miały tylko powywijane końce. Były też cały czas napuszone) Od kiedy ich nie czeszę, cały puch zniknął, ale włosy się nie stały takie jak bym chciała...

Przede wszystkim używam bezsilikonowych kosmetyków.
Myję włosy metodą OMO, ostatnio zaczęłam też myć odżywką (Isana z babssu). Jak już są obciążone myję je szamponem z SLS (Joanna Naturia pokrzywa).
Po każdym myciu staram się dać maskę na godzinę (Gloria albo Alterra - tuninguję je np. olejkiem Alterra)
Jak już mi się nie chce to nakładam tylko odżywkę (Alterra - mam granat i pszenicę) i od razu spłukuję.
W końce wcieram olejek (Alterra) albo odżywkę (Isana).
Na olejowanie niestety nie mam ochoty póki co, ale pewnie niedługo zacznę.

Na razie najbardziej widoczne efekty to połysk i brak puchu


Jak mi się aparat naładuje to też zrobię fotki moim włosom.
____
Moja babcia twierdzi, że 'młodym' włosom są niepotrzebne żadne maski czy odżywki

hm, to widzę że babcia twierdzi to samo, co moja mama wielka fanka odżywek z silikonami i wiecznie jęcząca że ma suche włosy -.-
OMO, odżywka, olejki, no nic. będę kombinować, czekam na zdjęcie Twoich włosów, też wstawię swoje po umyciu! ;-) dla porównania. a może nawet i zaraz, o ile nie oklapły.

[olkie]

Napisane przez Kinga_Jana

Dziwne, ze przy tak bogatej pielęgnacji nie zaobserwowałaś zadnych efektów. Może powinnaś szukać dalej, eksperymentować i znaleźć swój trafiony plan pielęgnacji?
Na Twoim miejscu obcięłabym ( i to sporo ) włosy i się nie poddawała.
Powodzenia!

a ja bym nie scinala ich dodatkowo. tylko przestala bym obcinac na prosto od linijki. niepotrzebnie walczy z kreconymi/falujacymi wlosami. po takim cieciu wlosy falowane wcale lepiej nie wygladaja. ciecie po linijce wyglada dobrze TYLKO na prostych jak drut wlosach. wlosy falowane i krecone powinny byc wystopniowane. mowie to z doswiadczenia bo mam wlasnie taki typ wlosow i tez pod wplywem mody na blogach chcialam je zrownac. mialam cos nieokreslonego na glowie. teraz mam obciete w U i wystopniowane .

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Katrinnnn

Widzę, że włoski masz mocno zniszczone. Może podetnij kilka cm? Kup olej kokosowy albo spróbuj działać z aloesem? Mi bardzo pomógł olej kokosowy z siankiem na głowie.

porowatym wlosowm ten olej nie sluzy. mam bardzo podobne do autorki watku wlosy i kokos dla nich byl zabojczy;/ za to lotion z oleju babydream,wody i slp uwielbiaja

[paulinkka]

Nie każdym włosom słuzy taka pielegnacja... Są dziewczyny które muszą używac silikonów i basta.

Sprobój maski kallosa latte. Tylko nei za często i nie za dużo.

[Fubizka]

Co do tego, że zabiegi na włosy są uważane za niepotrzebne - czasami dziewczyny naprawdę przesadzają, nie każdym włosom służy takie intensywne dbanie o włosy - moje włosy są tego idealnym przykładem. Przy zbyt częstym tuningowaniu masek, olejowaniu i innych dziwnych miksturach miałam włosy w gorszym stanie, niż przed pielęgnacją. Moje włosy lubią też szampony z SLeSem - są po nich o wiele bardziej lśniące i sprężyste.
Używam też silikonów, bo bez tego włosy bardzo się niszczyły i odczuwały nadmierny wpływ humekantów, nie zatrzymywały substancji odżywczych we włóknach, przez co miałam po prostu szopę.
Nie mówcie wszystkim, żeby stosowali się do jedynej słusznej metody pielęgnacji, bo to się często źle kończy

Przy włosach autorki skoncentrowałabym się bardziej na nawilżeniu i zabezpieczeniu emolientami, niż na olejowaniu.

[versatille]

Fubizka nie chodzi o to żeby przekonywać wszystkich do jednej i tej samej pielęgnacji.
Chodzi o pomoc dziewczynom które zauważyły, że dotychczasowa silikonowa pielęgnacja nie była odpowiednia

Jak ktoś ma takie włosy jak ja jeszcze 4 miesiące temu to jest w stanie dać sobie na głowę dosłownie wszystko, a nuż coś poprawi ich wygląd.
I jak się okazało - mi dla odmiany silikony nie służą.

[Fubizka]

Ale przecież autorka nie stosuje silikonów, więc to nie one jej szkodzą a być może właśnie ich brakuje w pielęgnacji

[versatille]

Miałam na myśli 'dotychczasową pielęgnację' (to słowo w śroku jest tam zbędne).

__
Aparat mi się jeszcze nie naładował

[sheep_zonz]

Napisane przez Fubizka

Co do tego, że zabiegi na włosy są uważane za niepotrzebne - czasami dziewczyny naprawdę przesadzają, nie każdym włosom służy takie intensywne dbanie o włosy - moje włosy są tego idealnym przykładem. (...)

Masz rację, co za dużo to nie zdrowo. Jak pisałam o tym, że niektórzy uważają za głupie wszystko to, co robimy z włosami, miałam na myśli nawet te "podstawowe" rzeczy, jak zabezpieczanie końcówek czy np. metoda OMO, o olejach już nie mówiąc.
Czasem się mówi, że im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi. Pewnie dlatego dziewczyny spragnione pięknych włosów stosują mnóstwo specyfików, a okazuje się to za dużą ilością. Do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem - ale to chyba szczególnie trudne dla początkujących włosomaniaczek.

Racja jest w tym, że faktycznie niektóre włosy potrzebują również silikonów. Obecnie odżywka, którą stosuje, ma w składzie amodimethicone i póki co raczej to moim włosom służy. Moim osobistym błędem jest zakładanie z góry, że silikony są złe, więc jestem automatycznie do nich zniechęcona i - o ile to możliwe - chciałabym prowadzić pielęgnację bezsilikonową. Jednak jak będzie trzeba korzystać z silikonów, to będę to robić.

[versatille]

Jak obiecałam

1 Jeszcze 2 tygodnie temu (tego dnia akurat puchu nie było )
2 i 3 Dziś - bez rozczesywania
4 Dziś - po rozczesaniu - bardzo delikatnym, a końcówki już się w puch zamieniają

[smoothly]

versatille, bez roczesywania takie ładne Ci się fale zaczynają robić *_*
ja jutro albo w poniedziałek umyję włosy i pokażę wam dokładniej ich strukturę.
mozesz mi powiedzieć co z nimi dokładniej robisz? ;-)

[Fubizka]

Napisane przez versatille

Jak obiecałam

1 Jeszcze 2 tygodnie temu (tego dnia akurat puchu nie było )
2 i 3 Dziś - bez rozczesywania
4 Dziś - po rozczesaniu - bardzo delikatnym, a końcówki już się w puch zamieniają

Piękne Co się stało w te 2 tygodnie?

[versatille]

Pielęgnację stosuję taką jak opisałam wyżej.
Dziś np. umyłam Joanną zieloną herbatą, a później nałożyłam maskę Gloria i trochę olejku na 40 min.

Jedynie co się zmieniło to to, że czeszę je bardzo delikatnie tylko rano, a potem przez cały dzień już wcale. Wcześniej czesałam je kilkanaście razy na dzień, czym je tylko męczyłam.

Fale zrobiły się, bo miałam pół dnia warkocz. Kiedy go nie mam, też mam fale ale takie bardziej puszyste. Bardzo podobne tak czy inaczej


___
Odkąd zostałam włosomaniaczką robię fotki moim włosom praktycznie po każdym myciu.
I co ciekawe na każdej są coraz ładniejsze
Moja rodzina myśli, że oszalałam.

[Wtycia]

rocknroll , jeżeli masz naprawdę suche i szorstkie włosy polecam ci oliwke Babydream z olejkiem ze słodkich migdałów. Zostawiam ją zawsze na noc i na drugi dzien moje włosy są mięciutkie i delikatne jak u niemowlaka ale nie puszą się. Możesz spróbować, oliwka nie jest droga a jak ci sie spodoba sie do włosów możesz używać do ciała czy dolewać do kapieli

[smoothly]

Napisane przez versatille

Pielęgnację stosuję taką jak opisałam wyżej.
Dziś np. umyłam Joanną zieloną herbatą, a później nałożyłam maskę Gloria i trochę olejku na 40 min.

Jedynie co się zmieniło to to, że czeszę je bardzo delikatnie tylko rano, a potem przez cały dzień już wcale. Wcześniej czesałam je kilkanaście razy na dzień, czym je tylko męczyłam.

Fale zrobiły się, bo miałam pół dnia warkocz. Kiedy go nie mam, też mam fale ale takie bardziej puszyste. Bardzo podobne tak czy inaczej


___
Odkąd zostałam włosomaniaczką robię fotki moim włosom praktycznie po każdym myciu.
I co ciekawe na każdej są coraz ładniejsze
Moja rodzina myśli, że oszalałam.

kurczaczki, to ja chce juz, teraz w tej chwili umyc włosy, sprawdzać co działa, a co nie.
a co do zdjęć, ja robię raz w miesiącu czasami częściej

[versatille]

A co się jeszcze zmieniło, czego na zdjęciach nie widać: w końcu mi się mieszczą wszystkie włosy na raz na plecach tzn. nie mam już objętości jak król lew z czym zawsze walczyłam.