Najgorsze wynalazki świata, grrr!

[santos]

hehehe, ciekawe, czy watek przejdzie. Mysle jednak, ze wszystkie sie na takie "egzemplarze" natknelysmy:

chodzi mi o kretynsko zrobione/zaprojektowane elementy domu lub przedmioty codziennego uzytku.

Podam moje przyklady:

- kubel, jaki mam w domu: wysoki, srebrny, taki ze stali, otwierany na "pedal". Jest tak waski (bo taki, wiecei, smukly sie pewnie projektantowi wydawal), ze musze kupowac wielkie worki (bo gleboki), ale miesci sie w nim niewiele. Dodatkowo ma "wkladke"-plastikowe wiadro. Wyzarpanie worka ze srodka, gdy kubel jest juz pelny graniczy z cudem. Raz, ze to waskie, wiec cos wiekszego zawsze utknie, dwa, ze wkladka-wiaderko ma "uchwyt"-palak do noszenia i zawartosc worka przez worek zawsze mi sie, kuzwa zahacza o te roczke. Efekt? Gdy wycagam (w 1/3 pelny ofc) worek, zawsze ma dziure i musze go wladac w kolejny. Zuzycie workow : 5x wieksze. Jeden debil to zaprojektowal, a drugi to postawil w kuchni, gdzie sa bajbardziej rosohhate smieci (kartony, pudelka itd)

-kuchenka zamontowana tak blisko sciany, ze patelni nie da sie postawic na najwiekszy palnik, bo laduje i tak po srodku he he

-prysznico-kibel (wynalazek azjatycki) czyli oszczednosc miejsca w lazience poprzez powieszenie prysznica bezposrednio nad sedesem ha ha!

[agniesikk]

Ma ktoś zdjęcie tego prysznico-kibla? Nie umiem sobie wyobrazić...

[Hortencja]

Napisane przez santos

-prysznico-kibel (wynalazek azjatycki) czyli oszczednosc miejsca w lazience poprzez powieszenie prysznica bezposrednio nad sedesem ha ha!

że jak? i do czego to służy?

[santos]

agniesik - wiem, ale to wyglada tak: malutka lazieneczka wylozona terakota jak za komuny, kibel, nad kiblem wisi sluchawka prysznica.

Edit:/ bylam tak mila, ze zgooglowalam to. Oto wyniki, w pelnej okazalosci azjatycki tygrys toaletowy (ja to widzialam w Hong Kongu):

Kibelek nr 1

Kibloprysznic nr 2 -z opisem!

[Hortencja]

I co, tam się bierze prysznic nad tym kiblem, czy to tylko funkcjonuje jako substytut spłuczki?

[santos]

Napisane przez Hortencja

I co, tam się bierze prysznic nad tym kiblem, czy to tylko funkcjonuje jako substytut spłuczki?

WLasnie mialam dopisac, ze, jest to normalny prysznic do mycia sie, a nie zadna spluczka ani atrapa bidetu!!!

Tu macie wiecej:

http://kylereed.com/Pictures/China/A...iletShower.jpg
http://ifail.info/wp-content/uploads...let-shower.jpg
http://surferjerry.com/wp-content/up...let-shower.jpg
http://farm3.static.flickr.com/2151/...468dcf03_b.jpg

Nie sa to odosobnione przypadki tylko normalna rzecz w tej czesci swiata. Podroze ksztalca ;-)

[Nataala]

I jak? Ludzie myją się a cała woda ląduje na podłodze? Nie wyobrażam sobie tego =ooo

[santos]

w podlodze jest odplyw, ale tak, na kiblu i na podlodze, umywalce itd

[Hortencja]

o Boże Naprawdę lekko kretyńskie rozwiązanie Mi za wiele do głowy nie przychodzi, no może niektóre sprzęty elektroniczne mają beznadziejnie wielkie wtyczki, przez co nic obok nich się już nie da w listwie wpiąć, bo nie ma miejsca. Choćby te podłużne wtyczki ładowarek do nokii. Trzeba wpinać co drugie miejsce

[panierrka]

Napisane przez santos

-prysznico-kibel (wynalazek azjatycki) czyli oszczednosc miejsca w lazience poprzez powieszenie prysznica bezposrednio nad sedesem ha ha!

Przynajmniej można sobie usiąść.

Przeczytawszy nazwę myślałam, że to taki kibelek bez sedesu (w sensie tylko dziura w podłodze - gdzieś o tym czytałam) i nad nad tym prysznic, ale tak...?
I nie ma tam prawdziwych dam, bo przecież "prawdziwa dama nie sika pod prysznicem"

Dla mnie większość kuchenek jest kretyńska, patelnia uniemożliwia normalne korzystanie z sąsiednich palników

[gsk]

łoo dobry ten kibloprysznic. Kąpiesz się, chce ci się kupe to se siadasz a strumień wody relaksuje...

[kadu87]

nie no czego by tu nie wypisać to kiblo-prysznic będzie wymiatać mimo wszystko!

a wracając do tematu wątku:
- znajoma wynajmowała mieszkanie stancję i tak: w kuchni nie dało się otworzyć jednej z szafek dolnych bo drzwiczki po otwarciu ok 3 cm zahaczały o gniazdko elektryczne ... drugi przykład: nie można było otworzyć górnej szafki bo przeszkadzał "żyrandol"... piekarnik ustawiono w samym kącie i nie dało się go otworzyć do końca bo przeszkadzała szafka stojąca naprzeciwko. w tym samym mieszkaniu wizjer w drzwiach był z taka zakrywającą klapeczką i był zamontowany do góry nogami przez co klapeczka zawsze była u dołu wizjera zamiast na nim.

- spotkałam się ze stancją(mieszkaniem) która miała oddzielną łazienkę i WC, ale w obu na podłodze była... wykładzina dywanowa a na ścianach zwykła tapeta ( mega nie praktyczne rozwiązanie począwszy od wiecznie zalanych i wilgotnych ścian przy wannie a skończywszy na zapachu - tapety i wykładzina chłoną wszystkie zapachy na czele z tymi nieprzyjemnymi ).


-

[MysteryMe]

Musze sie przyznac,ze mialam okazje korzystac z takiego prysznico-kibla,nie bylo tak zle,myslalam,ze zaleje tym cala lazienke,ale odplyw byl tak skonstruowany,ze wszystko lecialo do kratki.Najgorsza rzecza bylo dla mnie to,ze nie moglam sie zaslonic zadna kabina albo zaslonka,tak jakbym nago paradowala po calej lazience.Rowniez swoje ubrania pozostawione na sedesie szybko przemokly,nawet nie sama woda,a para.Maja ludzie pomysly trezba przyznac

[cholernarejestracja]

Mnie strasznie wkurzają umywalki, które mają taką wieeeelką miskę, a kran jest taki króciutki. Trzeba się mocno nachylić żeby do niego sięgnąć, a od wewnętrznej krawędzi umywalki do końca kranu jest tak ze 3cm, więc nie można nawet dłoni porządnie pod strumieniem wody zmieścić -___-

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

[QUOTE=santos;22842003]hehehe, ciekawe, czy watek przejdzie. Mysle jednak, ze wszystkie sie na takie "egzemplarze" natknelysmy:

chodzi mi o kretynsko zrobione/zaprojektowane elementy domu lub przedmioty codziennego uzytku.

Podam moje przyklady:

- kubel, jaki mam w domu: wysoki, srebrny, taki ze stali, otwierany na "pedal". Jest tak waski (bo taki, wiecei, smukly sie pewnie projektantowi wydawal), ze musze kupowac wielkie worki (bo gleboki), ale miesci sie w nim niewiele. Dodatkowo ma "wkladke"-plastikowe wiadro. Wyzarpanie worka ze srodka, gdy kubel jest juz pelny graniczy z cudem. Raz, ze to waskie, wiec cos wiekszego zawsze utknie, dwa, ze wkladka-wiaderko ma "uchwyt"-palak do noszenia i zawartosc worka przez worek zawsze mi sie, kuzwa zahacza o te roczke. Efekt? Gdy wycagam (w 1/3 pelny ofc) worek, zawsze ma dziure i musze go wladac w kolejny. Zuzycie workow : 5x wieksze. Jeden debil to zaprojektowal, a drugi to postawil w kuchni, gdzie sa bajbardziej rosohhate smieci (kartony, pudelka itd)

na papier mam inny kosz

[gsk]

Ollencja, nie zgniatasz butelek?

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez gsk

Ollencja, nie zgniatasz butelek?

Po co, skoro chcę mieć wyżej dno i mniejszy worek ?

[gsk]

aa bo nie napisałaś tego

[wyszukiwarka]

- ja mialam kiedys przygody z moja kanapa... po wysunieciu jej do spania zajmowala doslownie polowe pokoju...wygladalo to tak jakbym mialam burdel w pokoju.. -mialam kiedys taka wtyczke pieciogniazdkowa do komputera,dalam za nia ok.30zl.,byla nowiuska i dobrze ze sie w nocy obudzilam bo juz mi sie biurko przez ta wtyczke palilo... nie dosc ze zagrazala mojemu zyciu to byla tak skonstruowana,ze po trzech wlaczonych kablach do tej wtyczki wlaczala sie taka blokada ze czwartego kabla nie mozna bylo juz wlaczyc to ja sie was pytam-po co 5 gniazdek tam bylo Jak sobie cos przypomne to napisze

[Narrhien]

Napisane przez cholernarejestracja

Mnie strasznie wkurzają umywalki, które mają taką wieeeelką miskę, a kran jest taki króciutki. Trzeba się mocno nachylić żeby do niego sięgnąć, a od wewnętrznej krawędzi umywalki do końca kranu jest tak ze 3cm, więc nie można nawet dłoni porządnie pod strumieniem wody zmieścić -___-

Aaa to mnie na odwrót, drażnią umywalki, które mają miskę maleńką, a kran duzy lub normalny, na dodatek żeby woda była ciepła, trzeba wajhę (bo kurków już nie produkują ) na maksa odgiąć, czyli leci najmocniejszy strumień wody i dosłownie WSZYSTKO jest zachlapane! Nie cierpię tego, jak się człowiek musi umęczyć, żeby umyć ręcę i nie pomoczyć ubrania, podłogi itd...

[anonyme]

Aby użyć piekarnika, muszę pootwierać wszystkie szafki po bokach oraz zmywarkę, bo inaczej okleina tych mebli się "topi"

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Co do umywalek, to nigdy nie pojmę osobnych kranów do ciepłej i zimnej wody Tzn. wiem, że zrobione są, aby oszczędzać wodę, ale moim zdaniem to się nie sprawdza.

[gringolada]

ja sie spotkalam z takim absurdalnym dla mnie rozwiazanim ze byla lazienka centralnie na srodku mieszkania a drzwi byly cale szklane. takie mocno matowe ze widac bylo tylko cien osoby ktora jest w srodku. a kibelek byl na przeciwko drzwi jak dla mnie to szczyt irytacji bo nie toc ze co chwile kazdy przechodzil kolo tej lazienki bo widac bylo cien to jeszcze mialam wrazenie ze kazdy slyszy i widzi co robie aktualnie. potem jak sie temu przyjrzałam to chyba az tak zle nie bylo ale i tak nie chcialbym miec szklanych drzwi nawet bardzoooo matowych

[gsk]

Dla mnie wogóle szklane drzwi w domu to głupota. Czy to do łazienki czy do pokoju. A potem są takie obleśne drzwi poobklejane plakatami żeby mieć troche prywatności jednak.

[69love69]

Napisane przez gringolada

ja sie spotkalam z takim absurdalnym dla mnie rozwiazanim ze byla lazienka centralnie na srodku mieszkania a drzwi byly cale szklane. takie mocno matowe ze widac bylo tylko cien osoby ktora jest w srodku. a kibelek byl na przeciwko drzwi jak dla mnie to szczyt irytacji bo nie toc ze co chwile kazdy przechodzil kolo tej lazienki bo widac bylo cien to jeszcze mialam wrazenie ze kazdy slyszy i widzi co robie aktualnie. potem jak sie temu przyjrzałam to chyba az tak zle nie bylo ale i tak nie chcialbym miec szklanych drzwi nawet bardzoooo matowych

w Na Wspólnej rafał i agnieszka maja takie w mieszkaniu, od razu jak je zobaczylam to pomyslalam, ze nie chcialabym zeby ktos widzial nawet moj cień jak chodze goła po lazience albo cos tam robie

a z kiblo-prysznica mialam okazje korzystać jak nurkowałam w egipcie, był taki na tej łodzi ;d akurat w tej sytuacji chodzilo tylko o opłukanie sie z soli, bo tak to raczej niezbyt dobre miejsce do mycia sie ;p

[Vampi_z_piekla_rodem]

Genialny wątek Uśmiałam się.

Ja na obecnej stancji mogę się pochwalić wyżej wymienioną małą umywalką z dużym kranem czyli zawsze po użyciu wychodzę z mokrymi spodniami

Spotkałam się również z klapami sedesowymi, które są za zamontowane tak,że nie da się ich oprzeć o ścianę, więc klapa co chwilę opada na plecy temu, który akurat załatwia swoje potrzeby.

[pamfilia]

Napisane przez Narrhien

Aaa to mnie na odwrót, drażnią umywalki, które mają miskę maleńką, a kran duzy lub normalny, na dodatek żeby woda była ciepła, trzeba wajhę (bo kurków już nie produkują ) na maksa odgiąć, czyli leci najmocniejszy strumień wody i dosłownie WSZYSTKO jest zachlapane! Nie cierpię tego, jak się człowiek musi umęczyć, żeby umyć ręcę i nie pomoczyć ubrania, podłogi itd...

Dokładnie! Mam taką tyci tyci umywalkę że buzi nawet nie mogę umyć nie chlapiąc dookoła

Kibloprysznic rządzi!

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Spotkałam się również z klapami sedesowymi, które są za zamontowane tak,że nie da się ich oprzeć o ścianę, więc klapa co chwilę opada na plecy temu, który akurat załatwia swoje potrzeby.

za blisko ten zbiornik z wodą jest i dlatego się nie opiera u kogoś znajomego spotkałam się z takim czymś, bleeee... Deska sedesowa przytulająca się do pleców = nie fajne

[peggy_blue]

prysznico- kibel wymiata, nigdy bym nie wpadła, że tak to może wyglądać

Napisane przez cholernarejestracja

Mnie strasznie wkurzają umywalki, które mają taką wieeeelką miskę, a kran jest taki króciutki. Trzeba się mocno nachylić żeby do niego sięgnąć, a od wewnętrznej krawędzi umywalki do końca kranu jest tak ze 3cm, więc nie można nawet dłoni porządnie pod strumieniem wody zmieścić -___-

to też mnie bardzo wkurza, czasem kran jest taki mały, że woda spływa praktycznie po ściance zlewu i nie da się normalnie umyć rąk. Kiedyś mieszkałam w mieszkaniu, gdzie był taki dziwny zlew, że obojętnie pod jakim ciśnieniem puściło się wodę, rozpryskiwała się prawie po całej kuchni w dodatku kuchenka zamontowana zaraz obok lodówki- można było używać tylko 2 zewnętrznych palników. Ale najlepsze były drzwi do łazienki- były tak blisko drzwi do pokoju obok, że czasem klamki się zahaczały i można było zostać uwięzionym w łazience

już tak odchodząc od przedmiotów, same mieszkania mnie denerwują, teraz większość jest takich- jedna malutka sypialnia+ogromny pokój dzienny połączony z kuchnią i korytarzem tam mogą mieszkać tylko małżeństwa bez dzieci, albo samotne osoby, a 90% z nich to oferty dla studentów

[baby montana]

co do kibloprysznica- spotkałam się z nim również w Wiedniu dalej jest tam sporo mieszkań komunalnych, takich jak Kiepscy mieli, że łazienka na korytarzu a jedynie toaleta w mieszkaniu. dlatego ludzie remontują toalety tak, żeby mieć od razu prysznic

[czokled]

Bardzo fajny wątek, studiuję wzornictwo przemysłowe i często projektujemy jakieś przedmioty codziennego użytku bądź zmieniamy już istniejące ale właśnie kretyńsko przemyślane, więc Wasze uwagi są dla mnie bardzo cenne

[pamfilia]

Napisane przez peggy_blue

w dodatku kuchenka zamontowana zaraz obok lodówki- można było używać tylko 2 zewnętrznych palników.

Ooo to tez miałam na mieszkaniu studenckim mistrzostwo świata, kuchenka obok lodówki...